To figa od maja w gruncie..wkopana z donicą- odmiana Peretta- czy mam ją wykopać na zimę?
Inna ta sama odmiana - normalnie posadzona- nie owocuje..
No i o to maleństwo mi chodzi
Mam obawy co do gruntu- czy mi nie przemarznie- ponieważ figa przyjechała z Włoch- to odmiana Bianco Dotatto
Ale będę zmuszona ją dać na wiosnę do gruntu- ponieważ pomimo dużych gabarytów garażu- już auta w zimie się nie mieszczą- za dużo mam drzew do chowania
Zdjęcia robione w czerwcu- niestety po przesadzeniu do większej donicy- zgubiła liście i mase owoców..
Dzisiaj zrobione zdjęcie- ponownie w pięknej okazałości- chociaż niebawem zgubi już liście... Ma pełno małych owoców- czy zdążą dojrzeć w tym roku?
Ps. Maris.. no właśnie u mnie jest problem.. Bo wszędzie wieje
I to przez to mam tak duże obawy z posadzeniem do gruntu... Moje tuje są jeszcze zbyt małe, aby osłonić od wiatru - duże rośliny
Zastanawiam się nad siatką 90% na płot - czy to pomoże figom?
Jakieś macie sprawdzone patenty na zabezpieczanie fig na zimę?