Pomimo bardzo znacznego opóźnienia wiosny moja figa w gruncie wznowiła wegetację w tym roku o wiele szybciej niż w roku 2011.
Pokazałem nawet dwa zdjęcia porównawcze.
Niestety figi wiosenne opadły i nie mogę nic powiedzieć o tegorocznym dojrzewania owoców. Wcześniej dojrzewały pod koniec sierpnia lub na początku września.
Porównać z 2012 nie mogę, bo wtedy moja figa przemarzła do gruntu.
Dojrzeją na pewno. Tak jak napisał Lewiatan trzeba jeszcze poczekać.
A figi z marketu? Hmm... figa jest owocem delikatnym, a zatem zrywają je w pół dojrzałe. Nie dziwi, że są mniej atrakcyjne smakowo niż świeżo zerwane z krzaka. I dotyczy to oczywiście wszystkich owoców. Brzoskwinie, arbuzy, melony, kaki... To wszystko świeże i zerwane w odpowiednim momencie jest pyszne i nijak się ma do tego co sprzedaje się w marketach.
Kaczmar wyjaśni jakie znaczenie ma dla figi przechowywanej w donicy (czyli w pomieszczeniu) znaczne opóźnienie wiosny?