Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[lewiatan1975]

Bedziecie mogli porównać. 

[lewiatan1975]

Stan kilku figowców na wczoraj:

Borek


Michurinska-10


RdB

[Polish king bamboo]

U Ciebie już widać że rośnie 
Ja przy swoim RdB podwiązałem gałązki. Efekt to bardzo spowolniony wzrost. Uaktywniły sie również ospałe pąki.  Może to wpłynie na figowca i w końcu zawiąże jakieś owoce.
Na dzień dzisiejszy wyglada to tak

[arundo]

Dobrze, tak długo śledzę fascynację figami na forum, że w końcu muszę zapytać o co chodzi?
Forma liścia? Podróbka owoców? W naszym klimacie nigdy nie będą miały smaku oryginału. Co Was tak rajcuje, proszę o kilka sensownych argumentów.
Pozdrawiam A

[lewiatan1975]

Ja męczę się z próbami uprawy figowców tylko i wyłącznie dla owoców i ich smaku które bardzo lubię. Forma liści, wcięcia lub ich brak mnie nie rajcuje. Owoce to jest to co się dla mnie liczy. Nie wiem jak jest w Polsce, ale uwierz mi, że te owoce które udało mi się wyhodować smakowo nie odbiegały od tych w krajach jak Grecja czy Czarnogóra (tylko tam je jadłem świeże). Jedynie te zeszłoroczne dojrzały późno i nie były takie słodkie ale całkiem aromatyczne.

[Polish king bamboo]

.............. Podróbka owoców? W naszym klimacie nigdy nie będą miały smaku oryginału. Co Was tak rajcuje, proszę o kilka sensownych argumentów.
Pozdrawiam A

Arundo nie jadłem owoców świeżych na południu Europy ale próbowałem te z importu w markecie. Więc podróbką to bym nazwał te własnie importowane. Tylko pozytywny miała wygląd , natomiast smak żaden. Te moje podróbki ogrodowe to miód w porównaniu z tymi sklepowymi. Najlepsze są pomarszczone takie przejrzałe bo w jędrnych odczuwam brak cukru, ale moje stanowisko w ogrodzie jest częściowo zacienione.
Dlatego postanowiłem uprawiać figowce na działce tam mam znacznie więcej słońca. Posadze kilka odmian . A jak mi sie powiedzie to sie obwołam Polskim królem figowym. 

[Maris]

Dobrze, tak długo śledzę fascynację figami na forum, że w końcu muszę zapytać o co chodzi?
Forma liścia? Podróbka owoców? W naszym klimacie nigdy nie będą miały smaku oryginału. Co Was tak rajcuje, proszę o kilka sensownych argumentów.
Pozdrawiam A

Arundo ja jeszcze swoich owoców nie jadłem. Owoce figi bardzo zasmakowały mi w Chorwacji, teraz uprawiam ją oczywiście dla owoców, zobaczymy może w następnym roku się doczekam. Jakkolwiek sama roślina ma w sobie coś co przyciąga mnie do niej.

[WASHI]

Mi na przykład podoba się niezwykle egzotyczny wygląd tych roślin.
Już sam kształt i wielkość lisci to cecha dla której gotów jestem próbować uprawy.
Na walory smakowe owoców tutaj ,nad chłodnym polskim Bałtykiem nie liczę .
Jednak już samo to ,że są figi w stanie tu u mnie w pełni dojrzeć  świadczy o tym ,że  pewno te rosnące w dogodnej lokalizacji ,na południu Polski mają również szanse nie tylko dojrzeć ale również być smaczne.
Artur to w ogóle mieszka jakby w innej bajce-jak uprawiać gdzieś w Polsce figi to pierwszą lokalizacją jest właśnie Wrocław.

[arundo]

Dzięki za odpowiedzi. W Hipermarketach nie ma w ogóle nic jadalnego. No może nie było, bo obecnie wprowadza się, np. drób bez sztucznego tuczu czy dojrzewającą wołowinę. Łza w oku się kręci wspominając lata kiedy Richtig Ślonskie Nudle królowały na półce makaronowej w Tesco. Teraz już tylko w Kauflandzie i to regionalnie. O Richtig Ślonskim Zymfcie czy Grincojgu nie wspomnę bowiem wywalono go z Kauflandu, a klienci non stop dzwonią gdzie gdzie go można kupić  To w ramach autoreklamy jeżeli nie jest dozwolona to proszę o delete
Wracając do owoców, czasami można trafić egzemplarze przed wycofaniem z półki lub przecenione. To te dojrzałe, pełne smaku np. avocado i soczyste np. mango czy ananasy. Jest jeszcze drobne ale, takie jak dodatki do żywności np koszenila E120. Owoce na powierzchni zawierają Szelak E904
http://magdalenawojtowicz.natemat.pl/82005,rzecz-o-etykietowaniu-zywnosci-i-o-nieswiadomym-zjadaniu-zwierzat
Prawdziwe owoce, to te prosto z krzewu, drzewa czy gruntu i jak się da bez oprysków
Figi na pd jadłem z drzewek dziko rosnących. Były soczyste niczym brzoskwinie Jeśli to u nas możliwe to może posadzę
Pozdrawiam A

Washi, przekop ogród i podłącz się "na lewo" do ciepłowni jak Artur

[arundo]

Washi, przekop ogród i podłącz się "na lewo" do ciepłowni jak Artur

[greg]

Jadłem figi zarówno we Włoszech, jak i z własnego krzaka.
Uważam, że moje owoce smakowo są tak samo dobre jak te z południa Europy.

Zaś figę mam z dokładnie z tego samego powodu co palmy, oleandry, bambusy i inne „egozty”. To wyraz sentymentu za południem Europy.
Owoce są miłym dodatkiem, ale ponieważ dojrzewa tylko pierwszy ich rzut, to trudno traktować na serio posiadanie figi dla owoców.
Gdyby jednak chcieć mieć te rośliny w tym właśnie celu, to aby zmaksymalizować zbiory należałoby dążyć do posadzenia jak największej liczby figowców.

[Pinia]

Postępy BT - myślę zuchwale, że z dziesięć fig się uchowa!



A to nowy nabytek z popularnej sieci handlowej na L (skusiłam się, zachęcona czyjąś wypowiedzią na innym forum). Odmiana Napolitana i nic poza tym o niej nie wiem. Rośnie jak na drożdżach, przez dwa tygodnie przybyło jej 100 procent (mimo wybitnie nieprowegetacyjnej pogody):



Malizna w tym roku pójdzie na zimę do garażu, ale w przyszłym chcę ją wysadzić obok BT. Zrobiłam jej do donicy autorską mieszankę: mniej więcej po 1/3 rodzimego gruntu (gliniastego), jakiejś uniwersalnej próchnicy z worka i piasku. Chyba jest zadowolona

Przy okazji dręczy mnie durna niepewność, co oznacza Turkey w nazwie BT. Turcję czy indyka? Nie wiem, w jakim rodzaju myśleć o moim krzaku.

[Maris]

Super Pinia. Ja swoją Napolitanę wsadziłem od razu do ziemi, ciekawe jak nam będzie rosła po sąsiedzku.

[Pinia]

Maris, ja też miałam taki zamiar, ale trochę zwątpiłam, kiedy towarzysz życia przyjechał ze sklepu z tym sztobrem Może niesłusznie. Ale mam nadzieję, że rok w donicy nie zaszkodzi. W zimie zadbam, żeby stała w garażu w oknie, to może nie powybiega w lutym tak jak BT, który stal na podłodze i miał ciemno.

[Maris]

To nie przez brak światła się obudziła, tylko dlatego, że miała za ciepło. Moje doniczkowe zimę spędziły w piwnicy gdzie mają ciemno 24h i dopiero obudziły się jak wystawiłem je na zewnątrz. Najlepiej zimować w temp ok 5-7C. Jak wystawisz na parapet to najprawdopodobniej obudzi się jeszcze wcześniej, bo słońce będzie przez szybę podgrzewać doniczkę.