Cześć,
power wyobraź sobie pod domem bambus o średnicy łozy równej z trachem. Pewnie nie miałbyś nic przeciw
Jako ciekawostka, ostatnio też miałem gości, którym podarowałem abisa. Przetrwał 2 zimy u nich. Oglądając postępy moich bananowców stwierdzili: "fajne masz te palmy"
trachy fortunki, armatki, wash, nowy wagner w ogóle nie istniały. Stwierdzili, że też mają ode mnie fajną palmę
Zapytałem więc co sądzą o tych roślinach. Odpowiedź była prosta, cyt: " ech to rośnie pod każdą chałupą w Londynie" Coś więcej?
W Londku byli 2 razy bo córka tam wyszła za mąż.
Co do koszenia, zgadzam się power w 1000 % czym mniej tym lepiej, robię to intensywnie ograniczając trawnik. Daję tym samym miejsce dla nowych nasadzeń.
Całokształt, jest bardzo ważny, o ile nie najważniejszy.
Dla mnie to podstawa sensu ogródka, po co mi tysiąc roślin bez efektu dekoracyjnego? Chyba, że to ma być działka eksperymentalna ale poligonu Drawsko pod domem nie planuję.
Sorry, dziadek Arundo znów się powtarza
pozdrawiam A