Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. > Figi jadalne

Rozmnażanie figowców

(1/6) > >>

Polish king bamboo:
Figowce to dosyć popularne rośliny na tym forum. Okazuje się że nie wszyscy sobie dobrze radzą z rozmnażaniem tych wartościowych roślin dlatego założyłem wątek i pokrótce napiszę jak ja w tym roku je rozmnażam.
Do tego celu wykorzystałem stare nieczynne akwarium ponieważ robie to w piwnicy i jak znalazł wykorzystałem je do doświetlania roślin.
Skorzystałem również (jesteśmy po sezonie grzewczym palm) z termoregulatora i kabla grzejnego który teraz leżał bezużyteczny.
Żeby pocięte gałązki wypuściły korzenie potrzebna jest temperatura (25-28 stopni)  Jako podłoża uzyłem perlitu. Wypełniłem pojemniki perlitem do którego wsadziłem pociete gałązki figowców (gałązki muszą być nieprzemarzniete  :) ;)) Ustawiłem na termoregulatorze +25 stopni i gotowe. Teraz cierpliwie czekamy. Ukorzenianie trwa od 2 tygodni do nawet kilku miesięcy. Uwarunkowane to jest temperaturą i materiałem który próbujemy ukorzenić. (przesuszone gałązki trudniej sie korzenią jak świeżo ścięte) Najlepiej wsadzić ukorzeniane figowce do przeźroczystych pojemników bo będziemy widzieć czy roslinki wypuszczaja korzenie.

Pojemniki w akwarium ukorzeniam tam również winorośl


A tak wyglądają ukorzenione sadzonki wyjęte z perlitu ( na 12 sadzonek 10 puściło korzenie 2 są jeszcze oporne więc wróciły do ukorzeniania. Ukorzenione sadzonki umieściłem do doniczek z torfem wymieszanym z perlitem. Ukorzeniałem trzy odmiany RdB, Peretta i figowiec nieznanego pochodzenia występujacy na tym forum pod nickiem Borek  :) Nie zauważyłem żeby któraś z odmian trudniej sie korzeniła.



Maris:
Kozo, na pewno skorzystam. ;) Szkoda że nie było tego wcześniej. :(

lewiatan1975:
Maris, wiedza przychodzi z doświadczeniem. Ja do tej pory również nie miałem żadnych trudności z ukorzenianiem ale preferuję lekką ziemię.

Arturze, moje gratulacje - dobra robota.

Polish king bamboo:
Doświadczeń ciąg dalszy. Tym razem próba ukorzenienia w podłożu kokosowym  z perlitem. Zacząłem ukorzeniać 26 marca w temperaturze + 25 stopni. Po 20 dniach na czterech sadzoneczkach pojawiły sie korzenie. Jedno pudełko było 3 razy spryskane witaminami wspomagajacymi tworzenie korzeni i właśnie w tym pudełku wyrosły korzenie na jednej sadzonce. Tak więc witaminy sie nie sprawdziły. Oczywiście doświadczenie trzeba by powtórzyć żeby być pewnym spostrzeżeń. W tym roku juz nie będe tego robił. Może w przyszłym. W tym samym okresie jeden patyczek umieściłem w perlicie. Żadnych korzeni. Nawet kallus sie nie wytworzył. Podłoże kokosowe u mnie sprawdziło sie znacznie lepiej.




greg:
Arturze, Ty to masz profesjonalną mnożarkę. Znakomite wyniki nie dziwią.

U mnie jest chałupniczo.
Gałązki wetknąłem do woreczków wypełnionych wilgotnym włóknem kokosowym. Woreczki umieszczone są w pojemnikach, a te nakryte są workami.
Początkowo gałązki stały w sieni na półpiętrze (zdjęcie). Potem przeniosłem je do domu by miały cieplej.

Obecnie figa „Będzin” ma małe listeczki i liczę, że drugie podejście do ukorzeniania się powiedzie.
„Figa wodna” z Riva del Garda listeczków nie ma, ale pąki są zielone, nie schną. Mam wielką nadzieję, że się uda, bo nie wiem kiedy znów udam się nad Lago di Garda. Ta figa ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną.

Figa „Będzin” trafiła do włókna od razu.
„Figa wodna” przeżyła podróż z Italii i czekała w mokrej ligninie na korytarzu parę dni, aż kupiłem dla niej włókno.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej