Poniższe porównanie to raczej rodzaj intelektualnej zabawy, bez naukowej wartości.
Wszyscy mamy jakieś
stereotypowe wyobrażenie naturalnych siedlisk różnych palm:
cocos nucifera - od razu widzimy plażę z białym piaskiem, błękitną woda i niebem
phoenix dactylifera - północnoafrykańskie oazy otoczone piaskiem
washingtonia filifera - dno płytkich kanionów wśród skał
jubaea chilensis - chilijskie przedgórze Andów
A trachycarpus takil?
Mam wiele zdjęć zrobionych w Himalajach przez Alexandra Nijmana.
Roślinność porastająca zbocza, na których rośnie takil wydaje się zwyczajna
w porównaniu z wymienionymi powyżej "egzotycznymi", "tropikalnymi" (w potocznym rozumieniu) regionami.
Wygląda to tak:
Wczoraj wędrowałem z żoną po Masywie Ślęży. Tym razem weszliśmy na szczyt Radunia, który jest rezerwatem przyrody Góra Radunia.
Wszędzie wilgoć, mgła i chmury na wysokości szczytu, czasami przejaśnienia: wrześniowy dzień.
Ciągle nasuwało mi się porównanie z roślinnością pokazaną powyżej: zbocza (choć niższe), skały, mchy, pojedyncze drzewa.
Nie wszędzie polskie lasy wyglądają właśnie tak.
Powoli wspinaliśmy się po skałkach w tym górzystym lesie, w przeciwdeszczowej kurtce i z plecakiem jak Alexander Nijman.
I bawiła mnie myśl, że oto za jakąś skałką nagle może pojawić się niewielki
trachycarpus takil.
Powrót do rzeczywistości. Chwilowe przejaśnienie i otwiera się horyzont.
Nie jesteśmy w Himalajach. W oddali po prawej widać Dzierżoniów.
Tak wyglądają młode takile w moim ogrodzie: