Że buda jest przewymiarowana jak na jedną palmę to jest fakt.
Domyślam się natomiast, że intencją było obsadzenie całego koła i ochrona wszystkich roślin razem. A to zmienia postać rzeczy. Przynajmniej dla mnie. Ja osobiście lubię taki rozmach.
Odrębną rzeczą jest dobór roślin, który nie jest szczególnie najszczęśliwszy. Np. cieniolubna aukuba na słonecznym stanowisku. Szorstkowce, które latem kochają wodę i washingtonia, która kocha ją... mniej. Agawy to piękne rośliny, osobiście uwielbiam te wężowe kształty. Sęk w tym, że rosną naprawdę duże, a zostały posadzone bardzo blisko palmy.
Przy projektowaniu nasadzeń trzeba patrzeć nie: „tu i teraz”, ale w przyszłość: które rośliny rosną wolniej, które szybciej, które wyrosną wyższe, które pozostaną niskie itp. itd.
Pewnych zasad projektowania powinno się jednak trzymać, bo inaczej wyjdzie groch z kapustą. Powiesz: mój groch i moja kapusta. Ok, ale jeśli ktoś choćby tylko liznął projektowania to nie uzna tego za ładne i gustowne. I co najmniej nie pochwali.
Nawiązując do zbędnej potyczki.
Jesteśmy różnymi ludźmi i każdemu z nas pewne rzeczy czy działania podobają się bardziej, inne mniej.
Zaś forum służy do swobodnej i kulturalnej wymiany myśli.
Często też postęp można osiągnąć dzięki różnicy zdań, a nie dzięki bezmyślnemu potakiwaniu.
Jeśli ktoś padnie przed Tobą w podziwie na kolana, to możesz trwać w błędnym przekonaniu, że wszystko robisz najlepiej. Tego oczekujesz? Że wierny chór wujów będzie nieustannie piał w podziwie?
Moje budy też wiele osób tutaj uważa za zbyt skomplikowane, ale nie robi to na mnie żadnego wrażenia.
Robię to co uważam za stosowne, w sposób jaki mi się podoba. Nie reaguję też emocjonalnie.
Zresztą całe to „podoba mi się buda”, „nie podoba mi się buda” to takie zwykłe i nieuniknione forumowe „ble ble” i nie należy się nim przejmować, bo i po co?
Po pewnym czasie sam zauważysz co sprawia Ci największe problemy w konstrukcjach i sam je poprawisz.
Według mojej osobistej hierarchii buda powinna być:
1. skuteczna
2. ekonomiczna w eksploatacji
3. prosta do zakładania.
Nie bez kozery Robert został okrzyknięty debiutantem roku 2013. Udało mu się połączyć te wszystkie cechy.
Co do pomocy merytorycznej to myślę, że ją dostałeś i to niemało.