Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 6 7 [8]

Autor Wątek: Zimowanie palm - Andres74  (Przeczytany 118720 razy)

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #105 dnia: Marzec 06, 2018, 11:38:21 »

Dziękuję. Gdy pomyślę, że 2 tygodnie temu lepiej to wszystko wyglądało... ;)

Zrobiłem poranny obchód, podlałem wszystkie szorstkowce.
Duży sp. Kumaon ma od jednej strony uszkodzone liście.

Wspominałem o traszkach pod płotem.
W ostatniej chwili zrobiłem im takie samo zabezpieczenie jak rok temu, czyli agrowłókninę.
Przed mrozami:


Spodziewałem się wymrożonych liści, ale nie jest aż tak źle.
Po mrozach:


Te są wysokie, sięgają mi do kolana:


A ta fotka świadczy, że osłony były w tym roku potrzebne i okazały się skuteczne.
Fragment liścia wagnerianusa zimowanego w oponach, który najwyraźniej wyszedł gdzieś z osłony:


Pozostałe liście tej samej palmy:

Liście trachów w budce na O2:


Sabale na O2 mają jedynie minimalną opiekę, przykryte były suchymi liśćmi:


andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #106 dnia: Grudzień 14, 2018, 20:16:38 »

Przygotowania do zimy 2018/2019

Prace idą mi powoli.
W drugiej połowie listopada nazwoziłem liści z parku pożyczonym furgonem.


30 listopada 2018 - wszystkie trachy mają ziemię obłożoną grubą warstwą liści






Postawiłem kilka budek, w tym 2 z bananowcami, przykryłem gunnerę.

Musa basjoo i hybryda BJP, którą ogrzewa tylko grunt : 80 W. W budce nie ma grzałki.


Tak samo jest u butiagrusa, ale tu jest 50W w gruncie, zdjęcie z 24 listopada (powyżej to samo)


2 grudnia 2018 - po prawej sikkimensis, w głębi takile, princepsy, po lewej prowizoryczna buda butii, jub z grzanym gruntem i obłożonym liśćmi


14 grudnia 2018, czyli dzisiaj
Trachycarpus fortunei, odmiana Winsan
Właściwie są to 4 palmy, z których 1 jest miniaturowa, 2 silne i 1 średnia.
W sezonie 2015/16 użyłem budki 0,5 m, 2016/17 to 1,0 m, a 2017/17 to 1,5.
Zadziwiająca regularność: na zimę 2018/18 przyszło mi założyć budkę 2,0 m
Rok temu obawiałem się nieszczelności, ale okazały się zbawienne, liście nie przemarzły.
Wcześniej zdarzyło mi się, że pokrywa przymarzła na 2 tygodnie do budy i wypadły stożki, choć liście były zielone i nietknięte.
W tym roku wyzwaniem będzie wysokość, bo na taczanowskich stepach też potrafi zimą wiać, a budka składa się z kilku luźnych elementów.

Początek jesieni wyglądał tak:


Dzisiaj - 4 palmy to już spora kępa liści


Tyle wystaje ponad 1 m budkę


A tyle ponad 1,5 m - mógłbym przygiąć te końcówki i mieć niższą budę, ale na razie zaczekam, mogę to jeszcze zmienić.


2,0 m wysokości, boki po 1 m - użyję pasów i jakichś kołków, by zmniejszyć ryzyko wywrócenia.


Obsypałem to ziemią, póki nie zamarzła. Właściwie to powód, dla którego postawiłem osłonę właśnie teraz.
Na razie temperatury nie zagrażają. Dołożę pędy miskanta dookoła.
Na to dach przyjdzie folia, dzięki której woda nie będzie sączyć się po pokrywie do środka
Dno jest wypełnione liśćmi z orzecha, przed solidnymi mrozami włożę butelki z wodą i więcej styropianu.
Tak wygląda kolejne zimowanie trachów, które nigdy nie widziały prądu zimą.
Nie wiem jak długo będzie to jeszcze możliwe, ale mam nadzieję, że w sezonie 2019 będę je oglądał.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #107 dnia: Grudzień 18, 2018, 16:06:10 »

18 grudnia 2018

Ostatnie dni z niewielkim mrozem były okazją do uruchomienia KlimaLogg i porównania kilku temperatur.
Na poniższym wykresie (2 doby) trzy górne linie to temperatura gruntu, wszystkie kable grzeją od około tygodnia, stąd temperatury są wysokie:
1. JBP - kabel 80W, czujnik na ok. 20 cm
2. BG - kabel 50W, czujnik na podobnej głębokości, może trochę głębiej
3. Jubeae - 2 kable po 50W, grzeją obydwa, czujnik na 50 cm

Druga grupa, pośrodku, to dwie porównywalne budy o takich samych wymiarach i konstrukcji (3 m)
4. Jubaea - temperatura powietrza
5. Phoenix - temperatura powietrza
Identyczna moc węży świetlnych: 224 W
Te same termostaty, ale nie ustawiałem ich tak samo.

Na samym dole:
6. Temperatura zewnętrzna, czujnik na 1 m w pobliżu budy phoenixa

Jak widać wykres zaczyna się wieczorem przy -5°C.


U phoenixa wszystko działa jak w zegarku: góra dół, góra dół.
U jubei linia jest nieregularna: czujnik termometru nie jest czujnikiem termostatu (jak u phoenixa) i u jubei jest umieszczony bardziej w liściach.
Ważnym czynnikiem jest tu grzany grunt, który niewątpliwie podnosi również temperaturę powietrza.

17 grudnia o 12.30 wyłączyłem grzanie, gdy temperatura wyszła na plus, pokazało się na krótko słonce.
Widać od razu natychmiastową reakcję temperatur, zarówno powietrza, jak i gruntu.
O godzinie 18.00 ponownie włączyłem grzanie u wszystkich palm OPRÓCZ phoenixa.
Wykres pokazuje, że temperatura gruntu szybciej spada po wyłączeniu niż rośnie po przywróceniu zasilania.

18 grudnia o 12.00 wyłączyłem grzanie i tak to już pozostanie przez najbliższe dni.
Grzał będę tylko banany, których na wykresie nie ma.

Sytuacja na wykresie jest o tyle ciekawa, że przez prawie całą dobę temperatura na zewnątrz pozostała stabilna, na poziomie około zera.
Nie było więc żadnego zewnętrznego wymuszenia typu -15°C w nocy i mroźny wiatr.
Już w poprzednich latach z podobnych wykresów wynikało, że po wyłączeniu grzania temperatura w budzie szybko spada,
ale zatrzymuje się przez jakiś czas na bezpiecznym poziomie.
W tej chwili (15.30), temperatura w budzie phoenixa to +3°C (przy 62% wilgotności) (a przy +8°C wilgotność wynosiła 82%).
Temperatury powietrza w dwóch budkach hybryd butii nie znam, jeszcze nie mierzyłem, jest tam wilgotno i ciepło, gdy wkładam rękę.
Przy -5°C na pewno było tam kilka stopni na +
Kilkanaście dni temu było -9°C, a w środku JBP (80W w gruncie) zmierzyłem +6°C w powietrzu

Mam zaufanie do grzania gruntem takich małych budek, sprawdziłem to już kilka lat temu, gdy miałem sagowce w gruncie z zakopanym kablem grzejnym.

Takie to oto można poczynić obserwacje.
Nie jest to eksperyment mający udowodnić jakąś tezę.
Po prostu zestawienie danych, które pozwala lepiej poznać osłony i wiedzieć co trzeba włączać, a czego nie.

Nadchodzi ocieplenie, za kilka dni wszystko będzie już na sporym plusie.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2018, 16:32:24 wysłana przez andres »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #108 dnia: Styczeń 23, 2019, 19:56:56 »

23 stycznia 2019

Po kilku dobach na minusie (raz 9, 2 x -8) i wobec prognoz podobnych, ale długich mrozów postanowiłem okryć szorstkowce.
Wczoraj związałem liście kilku palmom, zabezpieczyłem też wagnerianusy, a dzisiaj zająłem się pozostałymi palmami przed domem.
Zabezpieczenie np. wagnerianusa jest proste, zajmuje ok. 20 minut:
- związanie liści
- założenie węża grzejnego
- owinięcie agrowłókniną dołu
- nałożenie kapturów i worków góry

Więcej problemów z wiązaniem sprawiły mi kępy, ale jakoś dałem radę sprowadzić je do standardowych wymiarów.

Główną palmą do okrycia była Hybryda: łącznie sama praca zajęła mi nieco ponad godzinę

11:54 - trach cały


11:59 - zwinięte liście na dole


12:06 - zwinięte liście na górze


Zakładanie kabla grzejnego i przerwa obiadowa

12:57 - nałożony czepek, sprzedawca nowych kapturów dołączył gratisowo zbyt krótki kaptur
bardzo się przydał jako pierwsza warstwa


13:02 - właściwy nowy kaptur: 3 m długości x 1,6 m szerokości, niezbyt gruby co widać


13:12 - założona od dołu flizelina, jednej osobie trudno to owinąć, trochę mi zeszło (10 min)


Potem drugi kaptur 3 m i jeszcze worek polipropylenowy 1,8 m długość x 1,3 m szerokość
Na taczanowskie mrozy powinno wystarczyć, jeżeli będzie źle coś dołożę.
Łącznie zabezpieczenie góry to 3 warstwy agrowłókniny P50 + worek PP
Teraz jest tam +2,3°C przy -4,0°C na zewnątrz

13:24 - ta część ogrodu zabezpieczona przed mrozem


13:57 - trachycarpusy na podwórzu przygotowane do jutrzejszego nakładania osłon


andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #109 dnia: Styczeń 24, 2019, 13:26:57 »

Skończyłem osłony, jedna wielka prowizorka, ale sprzęt najlepiej sprawdzać w boju.
Te 3 osłony mają jeden kabel grzewczy 210W bez termostatu.


Podwórze. Można porównać z "tropikalnymi" zdjęciami z lata


Zabezpieczyłem też Hiszpankę


Osłony postawione, choć na razie ich przydatność jest nieznana.
Prognozy są różne, na razie zima jest łagodna, nie było nawet mroźnych wiatrów.

Bez osłony wierzchniej pozostały małe trachycarpusy pod płotem.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #110 dnia: Luty 04, 2019, 10:13:06 »

04 lutego 2019

Tak wygląda wykres z całego stycznia dla moich osłon w budach:


- trzy górne linie to temperatura gruntu pod JBP, JB i J
- fioletowa, czwarta od góry to powietrze w osłonie jubaea
- pomarańczowa pośrodku to phoenix
- ciemna, druga od dołu, to butia
- czerwona to temperatura zewnętrzna, przy czym piki dzienne mogą być zbyt wysokie

Nagłe spadki to wyłączenia ogrzewania lub otwarcie bud, przyrosty to załączenie prądu.
Ten wykres jest bardzo ogólny, obejmuje cały miesiąc, na ogół pracuję na odcinkach 5 - 7 dniowych, gdzie widać więcej szczegółów.
Linia butii jest o tyle interesująca, że w budzie jest ledwie kilka metrów węża i nie ma termostatu.
Grzanie pracuje non-stop i jak widać ledwie wystarcza dla zabezpieczenia palmy.
Zaglądałem do środka i liście są w miarę zdrowe, na nowych liściach są pojedyncze plamki.

Z kolei jubaea ma grzane korzenie (100W, niebieska linia, trzecia od góry) ORAZ powietrze.
Gdy osiągnie zadaną temperaturę widoczne wahania są niewielkie, gdyż czujnik znajduje się na górze i nie wyłapuje zmian temperatury w dolnej części.

Phoenix pracuje równo, ale przy -9 też zszedł poniżej zadanej wartości.

Widać, że wszystkie trzy budy reagują na wzrosty i spadki temperatury zewnętrznej.

Okres od 18 do 28 stycznia (bardziej szczegółowy widok na te same dane)



A to dzisiejszy poranek, wszystko pod 10 cm śniegiem, bambusy przewrócone.


Nie żałuję okrycia trachycarpusów, dzisiaj byłyby mocno obwieszone i pokryte śniegiem.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #111 dnia: Luty 10, 2019, 09:36:29 »

08 lutego zdjąłem osłony ze szorstkowców przy domu

Narcyz123

  • G0
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #112 dnia: Luty 10, 2019, 09:58:49 »

Świetnie wyglądają. U ciebie widać resztki śniegu, a u mnie ogród cały zasypany jeszcze śniegiem.
Zapisane
Katowice

klex

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Strefa 6b
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #113 dnia: Luty 10, 2019, 10:09:41 »

Podobają mi się , te jej sztywne liście. Ja również mam jeszcze dużo śniegu, który dziś chyba powinien zniknąć. Od nowego tygodnia chyba będę mógł zaczynać jakieś prace ogrodowe.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #114 dnia: Luty 10, 2019, 17:01:53 »

Dzisiaj zostały już tylko pojedyncze punkciki, zdjęcie jest z piątku.
Na żywo trachycarpusy wyglądają gorzej, jak zawsze po wyjęciu z osłon.
Trzeba poczekać na trochę ciepła, 2-3 nowe liście.

Liczę, że osłon nie trzeba będzie już tej wiosny zakładać, ale różnie to bywa.
Codziennie wietrzę palmy w osłonach styropianowych.

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #115 dnia: Styczeń 18, 2021, 21:12:50 »

Zima 2020 / 2021

Poprzedniej zimy prawie nie było mrozów i przymrozków i prawie żadna palma nie została okryta.
W garażu została nawet styrobuda daktylowca kanaryjskiego - nie sądziłem, że to kiedyś nastąpi.

Natomiast obecny sezon zimowy, po dobrej jesieni (pierwsze przymrozki na przełomie października i listopada), jest zupełnie inny.
W grudniu postawiłem budę na daktylowcu, okazała się zbyt niska.
Po pierwszej dekadzie stycznia zacząłem okrywać moje rośliny, od najsłabszych po najbardziej odporne.
Nie robię już fotorelacji, to są cały czas te same materiały, elementy.
Dokupuję czasami kable grzewcze, przedłużacze, są 3 nowe budki zrobione jesienią 2019 r.

Warto było okryć.
Fala mrozu była krótka, ale intensywna.
W poprzednie zimy moje okolice często były oszczędzane, w porównaniu z ogrodami kolegów na południu i na wschodzie.
Tym razem mróz wdarł się klinem przez Mazury, Warszawę, Łódź i doszedł do mojego ogrodu.
Już w niedzielę rano temperatura spadła do -16,7°C, maksymalna niedzieli to ledwie -13°, a poniedziałkowy poranek przyniósł -19°C.
Nie wszystkie osłony były doskonałe, ale większych obaw nie mam.

Podczas prac nakręciłem kilka filmików, jakości raczej roboczej, i możecie je obejrzeć na moim kanale na YouTube:
https://www.youtube.com/channel/UChvikmv9kvK3HIazOCG1YYA
« Ostatnia zmiana: Styczeń 18, 2021, 21:21:04 wysłana przez andres »
Zapisane

bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #116 dnia: Styczeń 19, 2021, 07:15:12 »

Dzięki za materiał Andrzej, jak zawsze ciekawy, ale przydałby się lepszy mikrofon.
U mnie było -12 i -16. Dla trachów byłoby to ciut za dużo, tak więc dobrze że rodzina zainterweniowała.  Pewnie trochę liści wrażliwszych roślin zimozielony zbrązowieje.
Oby do wiosny!
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie palm - Andres74
« Odpowiedź #117 dnia: Styczeń 19, 2021, 09:06:51 »

Dzięki!
Dźwięk to u mnie mankament. Wielu zwraca mi na to uwagę.
Mikrofon telefonu dobrze zbiera dźwięki z otoczenia, gorzej zaś z moim głosem.
Zamierzam spróbować nagrywania ze słuchawkami i mikrofonem, ale każdy zewnętrzny mikrofon będzie przeszkadzać przy robieniu osłon.
Dobrze byłoby pokazać coś z czystym dźwiękiem, jednak trudno o to w czasie zakładania osłon.
Pracuję, coś dokładam, schodzę z drabiny, kręcę, wracam do pracy, itd.
Wiem, że ma na to usprawiedliwień, lecz na tę chwilę jest jak jest.

Na razie przerwa w filmikach, będą pojedyncze, zależnie od okazji.
Nie jest moim celem relacjonowanie każdego drobnego wydarzenia w ogrodzie.
Możliwe więc, że w następnych będzie poprawa dźwięku.

-16 to już taka temperatura, że warto okryć, zwłaszcza jeżeli nie trzeba wchodzić na 4 metrową palmę.
W dodatku (przynajmniej u mnie) teraz jest śnieg, dopaduje co chwilę, topnieje, zaraz wrócą przymrozki.
Lepiej, by nie ciekło to do środka palmy.
Daj znać, czy liście zbrązowieją. Nie zdziwię się, jeżeli będą OK.
Strony: 1 ... 6 7 [8]