Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[greg]

Wczoraj posadziłem do gruntu pierwszego w tym sezonie „egzota”. Moją oliwkę.
Drzewko mam od kilku lat. Zostało posadzone w miejscu, w którym zawsze ją stawiałem: w kąciku lawendowo-ziołowym przy bukszpanie.
Obecnie nie wygląda atrakcyjnie, bo w czasie zimowania oliwka straciła sporo liści, a poza tym została mocno przycięta by się zagęściła.
Ponieważ oliwki doskonale znoszą cięcie to liczę na to, że latem będę miał ładną koronę.
Roślina ma niecały metr wysokości.
Planowana ochrona to lampki choinkowe, termostat RT-2 i worki z agrowłokniny.

[greg]

Moje drzewko jest malutkie, a zatem konkurencja to żadna.
Przyznaję, że choć planowałem ją posadzić to zachęciły mnie dobre wyniki Twojego zimowania.
Dzięki temu trafiła do gruntu szybciej niż to wynikało z „planu nasadzeń”.

Na priv dostałem pytanie o krzaczek rozmarynu rosnący obok oliwki.
Informuję, że roślina na zdjęciu to Lavandula angustifolia czyli lawenda wąskolistna.
Natomiast...
Natomiast obecnie koło oliwki... rozmaryn faktycznie rośnie. Moja żona posadziła i rzuciła słowami: „jakoś to ogrzejesz”.
Krzaczek ów mam od lat i rósł w doniczce, którą chowałem na zimę.

To bliskie sąsiedztwo komplikuje mi trochę sprawę osłony zimowej. Może zrobię jakąś osłonę hybrydową typu styrobudka + worek. Na razie jeszcze nie mam pomysłu na tę „kępę”.

[greg]

Korona mojej oliwki w gruncie na dzień 22 czerwca.
Jak można było przypuszczać, mocno przycięta, wypuściła sporo nowych listków. Na razie są jeszcze małe i drzewko wciąż nie jest taką ozdobą, jaką być powinno.
Mam nadzieję, że wzorem Sebastiana dobrze ją przezimuję i za rok będzie miała lepszy start.

[greg]

Dziękuję za komplementację mojego drzewka.
Na tym zdjęciu są nierozwinięte pąki.
Mnie też drzewko się podoba choć to tylko namiastka. Piękne są stare oliwki i taką bardzo chciałbym mieć.
Niestety taką oliwkę musiałbym ogrzewać prądem, bo na nadmuch za daleko.
Na takie drzewko musiałbym przeznaczyć na pewno kilkaset watów w czasie trwania mrozów, a ponieważ już palmy zjadają u mnie dużo, to moja mała oliwka musi mi wystarczyć.
No cóż. Lepszy rydz niż nic.
Natomiast gdybym przed domem nie posadził dużego daktylowca, to drugą w kolejności kandydatką na to miejsce byłaby właśnie stara oliwka.

[greg]

Oliwka na dzień 7 września.
Korona zazieleniła się, ale zauważyłem, że listki są mniejsze niż ubiegłoroczne (doniczkowe).
Niestety nie ma najlepszego stanowiska, bo rośnie w zasadzie w półcieniu.
Natomiast z braku miejsca zawsze stała w tym miejscu jeszcze jako drzewko doniczkowe i jakoś sobie radziła.
Zobaczymy co pokaże za rok.

[greg]

Oliwka i rozmaryn po zimie. Jak widać stan idealny.
Zestaw grzewczy to komplet lampek 30 W + termostat RT-2.

Na maszt zarzucałem worek z agrowłókniny, potem na to dawałem starą kołdrę używaną zazwyczaj do przewożenia palm, a potem znowu worki z agrowłókniny (widoczne w prawej, dolnej części zdjęcia).

[greg]

Ideę stosowania masztów zgapiłem od Andresa i pierwszy raz zastosowałem przy moich szorstkowcach.
Przy tej małej oliwce i przy większej Pinus pinea maszty też sprawdziły się bardzo dobrze. Ciężar osłony spoczywa na maszcie, a nie na gałązkach drzewka.
Przy dużej oliwce też by się sprawdziły pod warunkiem zwartej korony o kształcie zbliżonym do kulistego.
Tak, miałem tylko 30 W (jeden komplet lampek choinkowych), ale miałem solidną budkę styropianową i grubą kołdrę na wierzch.

Pokaże jeszcze taką ciekawostkę. W zeszłym roku w szkółce w Caorle widziałem takie cacka jak na zdjęciach poniżej.
Wysokość drzewka to około 120-140 cm, a przy tym atrakcyjny pień.
Zabezpieczenie takiego drzewka jestem sobie w stanie bardzo łatwo wyobrazić.
Niestety nie znam ceny, bo szkółka była zamknięta z powodu urlopu (zdjęcia robiłem zza płota).
U polskich importerów „egzotów” takich oliwek nie widziałem. 

[greg]

Oliwka i rozmaryn mają się bardzo dobrze.
Niestety z uwagi na aurę drzewko póki co rośnie słabo. Rozmaryn znacznie lepiej.
Obie rośliny dostały ubiegłej zimy -8.5 C (10 grudnia), co jak widać w żaden sposób im nie zaszkodziło.
W zeszłym roku zabezpieczyłem rośliny 25 lub 26 grudnia.