Zachęcony dobrymi rezultatami korzystania z ogrzewania nadmuchowego, przy okazji "totalnej rozwałki", postanowiłem wykonać zaczątek drugiego nadmuchu.
W przyszłości będzie on ogrzewał rośliny posadzone wzdłuż tarasu. Same rury, jak widać, będą biegły w tarasie.
Wykorzystałem zwykłe rury kanalizacyjne, którym zbudowałem "budkę" ze styroduru 3 cm. Dodatkowo wypełniłem ją pianką.
Na budce do "wieka" dodatkowo przykleiłem kawałki styropianu, będące odpadkami z budowy. Pomyślałem, że do wykończenia tarasu droga jeszcze daleka, po "budce" będzie się chodzić, a na koniec, podczas ubijania, na całości będzie pracował "skoczek". Takie dodatkowe zabezpieczenie wydało mi się zatem zasadne.
Na koniec, czego nie ma na zdjęciach, całość okryłem dwoma warstwami folii i obsypałem ziemią.
Ponadto w rurce PP przeprowadziłem z piwnicy zasilanie. Rurka PP jako peszel to dobry pomysł. Praktycznie niezniszczalna, a przewód swobodnie się w niej przesuwa.
Następnym etapem będzie montaż grzejnika w piwnicy oraz jego obudowanie. To będę chciał zrobić jeszcze w tym roku.
Zatem na wiosnę podczas restytucji trawnika na podwórku, będę mógł dokonać chyba najprzyjemniejszej czynności czyli wysadzania kolejnych roślin z donic do gruntu.