Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Trach w doniczce  (Przeczytany 15653 razy)

AakanPL

  • G2
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
Trach w doniczce
« dnia: Styczeń 14, 2012, 18:37:11 »

Witam. Obecne Forum śledzę od zarania (większość z forumowiczów kojarzę jeszcze z forum O-a). Zanim napisze parę słów o sobie potrzebuję Waszej pomocy.

Posiadam w doniczce palmę trachykarpus fortunei, ma około 2-ch lat, zakupiłem ją w serwisie O-r jako małą sadzonkę posiadającą ledwie 4listki. Obecnie to całkiem duża roślina i wydaje mi się, że zaczyna się z wzrostem ostro rozpędzać. Początkowo trzymałem ja w domu na parapecie ale obradzała w bardzo wiotkie i wydelikacone liście, które wyglądały marnie. Dodatkowo przędziorki zagnieździły się w roślinie. Postanowiłem wiec na czas wiosenno-letnio-jesienny wystawiać ją na zewnątrz. To był strzał w przysłowiową "10-tkę". W tym roku palma wypuszczała nowe liście i rosła do niemal połowy października!

Miałem jednak napisać o problemie także przejdę już może do sedna sprawy.

Na zewnątrz roślina stała do 24 grudnia, jadąc na święta na rodziców wniosłem ją do nieogrzewanego pomieszczenia bojąc się, że mogą nadejść tęgie mrozy (nie miałem włókniny, nie przygotowałem też żadnej osłony). W pomieszczeniu gdzie stała palma było "w porywach" do 17 C niestety to wystarczyło aby Trach rozpoczął wzrost i to prężnie. Dodatkowo uaktywniły się też przędziorki które zaatakowały mocno palmę. Po powrocie ze świąt (03.01) ponownie wystawiłem palmę na zewnątrz mając nadzieję na przerwanie nagłego "wybudzenia" i wznowienia wegetacji przez roślinę jak i eksterminację przędziorków. Palma przerwała wzrost nie wykazując objawów "szoku termicznego". Dzisiaj zauważyłem jednak, że pojedyncze źdźbła liści jakby się składają - podejrzewam że jest to reakcja obronna rośliny na malejącą temperaturę ale mogę się mylić.
Jak myślicie czy w związku z powyższym powinienem zostawić roślinę na zewnątrz czy raczej wnieść z powrotem do pomieszczenia z uwagi na możliwość jej uszkodzenia?

... i jak długo należy przechowywać palmę w doniczce na zewnątrz nie narażając się na przemrożenie korzeni?

Za każdą udzieloną odpowiedz z góry dziękuję.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Trach w doniczce
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 14, 2012, 18:50:05 »

O rany. Przemówiłeś.

Tak na poważnie to najlepsze jest, aby temperatury nie ulegały nagłym zmianom.
W ubiegłym roku dostałem szorstkowca w doniczce, który poprzednie lato spędził w domu,
i po wkopaniu go u mnie w ogrodzie większość liści została spalona przez słońce.

Dlatego lepiej, by okres jesienno-zimowy palma przetrwała w chłodnym miejscu.

Napisz w jakim rejonie kraju mieszkasz i czy masz jakiś kawałek ogródka.
Najlepsze byłoby trzymanie palmy w doniczce w nieogrzewanym garażu, szopie, itp.

Jeżeli obawiasz się mrozów to możesz zakopać donicę w ziemi, a część naziemną przykryć.

AakanPL

  • G2
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Trach w doniczce
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 15, 2012, 09:38:51 »

Wynajmuję mieszkanie we Wrocławiu gdzie pracuję, mieszkam natomiast w Gęsińcu tj około 36 km na południe od Wr. We Wrocławiu nie mam niestety do dyspozycji pomieszczenia, w którym było by relatywnie chłodno. Spróbuję zdołować roślinę w ogródku gospodarza od którego wynajmuję lokum. Trach ma do przetrwania jeszcze tylko 2-3 miesiące w doniczce zanim trafi do gruntu i wolałbym żeby przez ten czas podhartował się jeszcze pod gołym niebem niż wybujał w ciepłym pomieszczeniu (oczywiście roślina trafi do mojego rodzinnego ogrodu).

Jakiś czas temu chciałem zaniechać wysadzenia Tracha do gruntu, byłem zdecydowany wystawiać go w ciepłe miesiące na zewnątrz ale pojawiające się regularnie przędziorki i nagły wzrost palmy sprawiły, że zdecydowałem się jednak posadzić go w ziemi. Dodatkowo na moją decyzję wpłynął fakt, że w okolicy rodzinnego domu - która zawsze wydawała mi się chłodna,  rośnie dużo ostrokrzewów, bukszpanów i spora araukaria! W zeszłym roku, bodajże w czasie kiedy miałem urlop, udałem się na spacer po Gęsińcu, udało mi się wówczas wypatrzyć araukarię! Ma "na oko" około 2,5-3m i jest w dobrej kondycji, choć bardzo widoczne są zimowe uszkodzenia. Wydaje mi się, że nie jest niczym okrywana w chłodne miesiące ale to zweryfikuje dopiero jutro :) spróbuję też zrobić zdjęcie i zamieścić je na forum.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Trach w doniczce
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 15, 2012, 10:19:42 »

Klimatycznie masz korzystne warunki.
Część moich szorstkowców stoi na zewnątrz w donicach i chyba nie będę musiał ich wnosić.
Jeżeli u Ciebie nie zanosi się na większy mróz (poniżej -6°C) to wystarczy, że postawisz donicę w jakimś osłoniętym miejscu.
Kilka dni temu zapowiadało się spore ochłodzenie, ale niebezpieczeństwo minęło.