Greg, jak pisałem wyżej;
Nie mam obecnie czasu aby wykończyć system. Mienowicie dokonczyć ocieplenia rur, muszę tez wymienić fragmen karbowanej alumioniowej rury widocznej na zdjeciu na plastikową lub z blachy ocynk i ocieplic ją. Po dociepleniu zrobię pomiary temperatury wychodzacej z nagrzewnicy i docierajacej do domku. Jako że jest to rura długosci 14 metrów całośc musiałaby dłuzej "pochodzić " aby rura się "wygrzała"
Greg, nie do końca wiem co miałeś na myśl ipisząc o optymalnej prędkości przepływu powietrza.
Wg mnie można raczej mówić o maxymalnej optymalnej predkości przepływu powietrza i ewentualnie minimalnej/z uwagi na stosunkowo dużą długość rur wentylacyjnych/. Gdyż;
- bez wzgledu na prędkość przepływu powietrza straty cieplne samej nagrzenicy przy jej dobrym zailozowaniu bedą znikome i takie same lub prawie takie same
prze różnych prędkościch przepławu powietrza
- w zależności od prędkości przepływu powietrza zależy ilośc pobieranej energii /ciepła/ za pośrednictwem nagrzewnicy - im przepływ większy, tym większy pobór ciepła, oczywiście zgoda, ze do pewnego stopnie wzrost poboru bedzie w miarę wprost proporcjonalny, następnie szybko zmaleje i osiagnie taki mały poziom, że niewarto go brać pod uwagę.
Wydaje mi się bardziej odpowiednie mówienie o optymalnym zakresie prędkości przepływu powietrza - dlatego zamontowałem regulator obrotów dmuchawy.
Powoływałem się już na wzorowanie mojego systemu na systemie wentylacji i ogrzewania samochodowego.
Typowo w takim systemie występują 4 prędkości przypływu powietrza. Na 4 jest max wydajność grzania, na 1 nimimum 2 i 3 to pośrednie.
Który jest optymalny?
No akurat ten który nam najbardziej odpowiada. Jeżeli chodzi o wydobycie max mocy to napewno 4.
Z pewnością dla samochodów dobierają wielkość nagrzenicy do max wydajności wentylatorów. To bedzie chyba ten moment, gdy moc nagrzewnicy przestaje wyraźnie wzrastać wraz z prędkością przeplywu powietrza.