Mam takie pytanie: czy ktoś z Was się w to bawił?
Jakiś czas temu kupując dla swoich roślin biohumus w butelkach (w
Auchan) zostałem zaczepiony przez parę sympatycznych starszych ludzi. Powiedzieli mi, że taki biohumus to oni sami sobie robią. Opisali też pokrótce jak to robią: dżdżownice kalifornijskie z Allegro siedzą sobie w kastrach budowlanych 60 l (mówili, że obecnie mają dwie takie). W tej kastrze wywiercony jest otworek, przez który płynny biohumus spływa do zbiornika umieszczonego poniżej. Do kastry wiadomo, daje się ziemię i potem zasila ją obierkami z kuchni, skoszoną trawą itp. Podłoże w kastrze należy co jakiś czas podlewać, by stale było wilgotne. Na zimę kastry z dżdżownicami należy przenieść np. do piwnicy by zwierzęta nie zmarzły. Wydaje się to wszystko dość proste.
Sądzę, że jest to kuszące, bo można by mieć własny nawóz organiczny wysokiej jakości. Na wiosnę spróbuję na 100%.