Dżungla wygląda ekstra.
Z roślin moją uwagę po raz kolejny przykuwa len nowozelandzki. Chyba gdzieś kiełkuje we mnie chęć zakupu.
Przyjrzyj się temu uczuciu
Len ma długie i szerokie liście, do tego bardzo mocne.
Gdyby warunki klimatyczne pozwoliły miałbym ich więcej.
Straciłem odmiany o barwie brązowej i różowo-zielonej i na razie chciałbym uzyskać jedną porządną kępę tej zielonej, podstawowej odmiany.
(zajrzyj
tutaj)
Liście znoszą kilka stopni mrozu. Mój len przeżył zimową gołoledź, cały pokryty był lodem.
Do tej pory widać drobne spękania, co pozwala też określić wielkość nowych przyrostów (0,5 -1 długości liścia).
Korzenie rosną na boki, więc trzeba kopać go do szerokich donic.
W tym roku kopałem dopiero przed silnymi mrozami.
Starałem się nie uszkodzić korzeni i zamiast do donicy dałem go na plandekę, na której spędził kilka tygodni.
Woda + słońce
Zdjęcie zrobione z góry (1,5 m)