4 maja 2018Butia eriospatha x Syagrus romanzoffiana (mountain queen) trafiła do gruntu.
Miejsce akcji: dawny kącik sabalowy. Kilka miesięcy temu wykopałem stąd trachycarpusy ukhrulensis.
Zbliżenie
Będzie to palma elektryczna - 50 W, ale kabel starczy ledwie na 3 okręgi
Sprzęt: kabel, wzmocniona łopata
Do poziomu pnia palmy doniczka miała 36 cm, ale dziurę wykopałem na około 80 cm głęboko.
Kładąc kabel trzeba mieć szerszy otwór, pamiętając, że korzenie rozrosną się przez kilka lat.
Korzenie na dnie okrążały już donicę
Dolny odcinek będzie bezpośrednio pod butiagrusem, czyli jakieś 40 cm pod obecnym, dolnym poziomem korzeni.
Ogólny bałagan nasadzeniowy. Nie chciałem mieszać ziemi z różnych warstw.
Na dnie był już tylko gruby żwir i glina, pozostałości po budowie sprzed lat.
Kabel spiralnie układany wokół palmy po obwodzie otworu, przysypywany warstwami ziemi
Wysypałem też warstwy suszonego obornika, a ostatni odcinek grzejny kabla zbliżyłem do palmy
Tu już widać tylko kabel zasilający, grzejny jest pod ziemią. Pierwsze podlanie. Jeszcze jedna warstwa ziemi.
Na głębokości około 25 cm, przy palmie, w miejscu, gdzie nie było kabla dałem czujnik termometru.
Na razie palma jest niepozorna, nie wygląda atrakcyjnie przy t. princeps i karłatce
Z posadzeniem do gruntu tej palmy nosiłem się od kilku dni.
Dyskusja na forum dała mi impuls i dzisiaj rano stwierdziłem, że to jest ten dzień.
Mam jeszcze jedną hybrydę JxBxP do posadzenia, o czym za kilka dni.
Dlaczego do gruntu? Obie słabo wyglądały po zimie.
Zimowałem je w pokoju, początkowo rosły dobrze, ale później z braku światła pojawiły się białe liście (o czym powyżej).
Stąd też moja niechęć do "pędzenia" palm, gdy nie wszystkie warunki są spełnione (woda, temperatura, światło).
Początek maja to dobry moment, by przekonać się, czy z tej palmy coś będzie.
Teraz ma niecałe 40 cm, wychodzący liść jest częściowo uszkodzony.
Liczę, że potem jeszcze jeden, a następny będzie bardzo atrakcyjny.
Dodane:
Wieczorową porą
BJXJ - jeszcze żyje, ale słabo wygląda
Butia catarinensis x Syagrus romanzoffiana (mountain queen) Ten butiagrus to siła spokoju: rośnie powoli, ale nie degeneruje się.
Liście nadal młodociane, wdał się chyba w syagrusa.
Od kilku dni na altanie, po południu mocno grzeje go słońce i jest tam cieplej niż na zewnątrz