Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[arundo]

Panowie czytam wasz czat hahaha
Wyprawa na karnawał w Rio to ścieżynka do rozwodu
W Polsce też bywają Brazylijki

[arundo]

Dzisiejszy czat w wykonaniu przepraszam Patryka wprawił mnie w osłupienie . Nie wiem czy on może to jeszcze przeczytać? jeżeli nie lubi podręczników to może trochę beletrystyki polecam
http://www.rp.pl/artykul/191927.html

Greg nie mam możliwości technicznych na uczestnictwo w czacie. Ja mam tylko stary pc stacjonarny i jak chyba zauważyłeś godziny nocno-porankowe do dyspozycji.
Dzięki ale nie wiem czy moje smędzenie znajdzie odbiorców (to nie kokieteria).
Pozdrawiam arundo

---

Scaliłem.
greg

[greg]

Arundo, mnie to nie dziwi. Jest wiele osób, które atakują TE z pobudek ideologicznych. „Geologia potopowa”, poszukiwania Arki Noego, negowanie kosmologii, biologii, geologii, metod datowania, posuwanie się do bałamutnych kłamstw i oszustw itp. Można powiedzieć, że bardzo dobrze znam te tematy.

Teoria grawitacji już takim nie przeszkadza.

Z czatem to zwyczajnie smędzisz. Rozmaryn aka Araukar jest jak sądzę w Twoim wieku i nie marudzi tak jak Ty.

[arundo]

Hej Wam,
odrobiłem czas spędzony praktycznie w śpiączce w placówce NFZ (pominę milczeniem przebudzenie) i jestem w głębokim szoku oglądając postęp konstrukcyjny osłon zimowych, pełny szacunek z mojej strony
Zadaję sobie jednak pytanie, czy to nie jest rodzaj zawodów o puchar Adama Słodowego. Dla młodszych info: pan Słodowy prowadził w czasach głębokiej komuny program TV odwracający uwagę obywateli od totalnego braku wszystkiego. Tytuł: "zrób to sam" i to nie najgorsze gdyby się to do czegoś mogło przydać Ale to była totalna abstrakcja nie mająca odniesienia do niczego co nas otaczało. Pewnie gdyby podjął się próby sklecenia papieru toaletowego zostałby bohaterem narodowym ale pewnie nie te listewki mu dostarczono
Wróćmy do rzeczy, czyli naszych roślin i konstrukcji związanych z zabezpieczeniem zimowym.
Moje pytanie brzmi; czy jeszcze roślina czy już tylko jej osłona jest atrakcją? Tym bardziej mnie to interesuje, bowiem udało mi się przeczytać wyznanie forumowicza: "czekam z niecierpliwością na zimę" Na co ten osobnik czeka? Czy chcemy się cieszyć otoczeniem i naszymi roślinami, które udało się przezimować czy Adam Słodowy będzie wiecznie żywy
a może pozostaniemy na etapie koniecznego minimum aby rośliny przezimowały i cieszyły nas wegetacją wiosenno-letnio-jesienną  mnie różne konstrukcje nie rajcują, szkoda czasu kiedy takie piękno wokoło



mumia stokroty

[Marcin D]

Arundo masz racje.

Niektórzy łączą dwa hobby. Miłość do roślin i miłość do konstrukcji. Nie widzę w tym nic złego.
Jeżeli chodzi o mnie, to nie mam czasu na na takie budowle, ale przyznam szczerze, że gdybym chciał (ale nie chce)Phx w gruncie to tylko taki domek + ogrzewanie z CO. Początkowe koszty może i są duże, ale późniejsze koszty utrzymania są minimalne.

Kolejna sprawa.  Staram się utrzymać palmy najmniejszym nakładem finansów i pracy. Osłony zakładam zawsze "za pięć dwunasta" na kilka godzin przed oczekiwanym mrozem. Przyznam jednak szczerze, że ta walka z mrozem bardzo mi się spodobała (kontrola temperatur w osłonach, załączanie ogrzewania w palmach, obsypywanie ich śniegiem, obserwowanie właściwości termoizolacyjnych osłon). Tak zdecydowanie to jest kolejne hobby . Walka o życie palm . Z drugiej strony nigdy nie posadzę Wash ani Phx w gruncie ponieważ nie chcę mieć już w październiku osłon które szpecą ogród. Sadze tylko trachy bo ich urokiem jest to, że naprawdę długo mogą stać gołe.  Dla mnie nie ma bardziej pasjonującego widoku jak zielone palmy późną jesienią lub wczesną wiosną gdzie wszystko dookoła jest szare.

[Biedny Miś]

Ja równiez tak jak pisał Marcin robie osłony na ostatnia chwilę i są one byle jakie. Mi chodzi tylko o efekt końcowy czyli przezywalność. Jesli w takiej osłonie palma przezyje to napewno nie będe robił ładniejszych ani lepszych. Z dugiej strony bardzo mi sie podobaja osłony Grega czy Arche ze względów estetycznych. Ja jednak takich nigdy stawiał nie będę.

[andres]

Ja jestem gdzieś pośrodku między majsterkowiczami i nieokrywalskimi.
Nie chcę dużych martwych palm w ogrodzie.

O moich zamiarach pisałem: okrywam i grzeję te szorstkowce, które mam teraz w gruncie, do tego 1 waszyngtonia i 1 phoenix.
Mogę okryć i ogrzać kilka-kilkanaście palm, ale więcej nie dam rady.
Szukam odmian, które przynajmniej teoretycznie powinny być bardziej odporne niż trachy z holenderskich szklarni.

Dla mnie osłona powinna być łatwa do założenia i zdjęcia (BB to komplikuje), w miarę estetyczna, łatwa do przechowania i zrobiona z materiałów,
które naprawdę zapewniają ochronę.
Zakładam, że większość poniesionych już kosztów rozłoży się na kolejne lata, a dokupować będę jedynie osłony dla phoenixa i ewentualnie kilku trachów.
Nie bez powodu podałem czas zakładania osłon na trachy. 3-4 godziny na praktycznie wszystkie palmy + trochę poprawek kolejnego dnia to niedużo.
Więcej czasu zajmuje mi noszenie donic, cann, bananowców, ustawianie ich po kątach.

Arudno, zdaje się, że po poprzedniej zimie martwiłeś się, że waszyngtonia już nie odżyje.

[arundo]

Dzięki za opinie, przyjmuję waszą pasję majsterkowania Moja przeszła mi bezpowrotnie po budowie domu oraz pracy wykończeniowej wewnątrz. Diabeł pokusił mnie konstrukcją typu stolbud czyli pełnym eksperymentem oraz całkowitą nieprzewidywalnością na każdym kroku w ówczesnych realiach 
Podziwiam  Arche i Grega. Arche to mistrz świata estetyki mnogich okryć a Greg sprawności i ekonomii ogrzewania i oni nadają się do TV jak się kiedyś mówiło. Zbigniew futurysta i stylista kosmiczny, to powinna zobaczyć i wyemitować Maja, a nie tylko "zielonki" palmowe wiosną. Byłby to program TVN o prawdzie palmiarstwa gruntowego w Polsce
Osobiście bliska jest mi filozofia Marcina i BM. Andres pewnie, że martwię się o stokrotę, tym bardziej że nie wiem do końca jak jest zabezpieczona bo nie ja to robiłem. Jedynie styrobudę wkoło obłożyłem płytami styro z nadzieją,że pomoże gruntowi. Bb są wygodne ale nie izolują tak jak styropian. Następny sezon zdecydowanie ze styrobudami. Konstrukcje estetyczne i oszczędne raczej mnie ominą, pozdrawiam a

[greg]

To jeszcze ja jako przedstawiciel majsterkowiczów coś napiszę.

Przyznaję, ze robienie osłon sprawia mi frajdę i stało się kolejnym hobby.
Mam różne osłony: wielką składaną styrobudę dla butii/datylowca/sagowca/oleandra, warownię z foli bąbelkowej i styropianu, bigabaga z kołdrą (kołdra działa, przyczyną dziwnego zachowania się osłony było wysmyknięcie się czujnika termostatu) oraz opony.
Ogrzewam kablami grzejnymi, lampkami choinkowymi oraz nadmuchem c.o.
Słowem cała plejada różnych zabezpieczeń.

Każda z tych osłon mnie cieszy. Puchar Adama Słodowego też by mnie ucieszył, bo jego programy bardzo mi się podobały.
Osłony robię jednak dla siebie i moich roślin. Robię takie osłony jakie chcę robić. Lubię te termostaty, wentylatory, włączniki i kolorowe kontrolki. Bez nich moje osłony tak bardzo by mi się nie podobały. Gdybym mógł to osłony wręcz bym skomputeryzował i podłączył do internetu.
Czasami myszkuję po marketach budowlanych lub Allegro w poszukiwaniu czegoś co mogłoby mieć zastosowanie w budowie zabezpieczeń. Mam zeszyt gdzie notuję sobie różne pomysły na osłony. Myślę o różnych masztach, klatkach, siatkach, rurach itp.

Ja już teraz planuję z najdrobniejszymi szczegółami co i jak będę robił w przyszłym roku.
Bardzo ciekawi mnie jedna rzecz. Jak bardzo może zejść z ilością watów na metr sześcienny osłony typu styrobuda. Myślę tutaj o ogrzewaniu elektrycznym. W przyszłym roku sadzę moją butię eriospatha i chcę wypróbować na niej moją super pasywną budę, w której będzie zawarta cała moja dotychczasowa wiedza o osłonach. Przetestuję też nowe materiały. To jest zabawa. To coś jak z zawodami ile kilometrów można przejechać na jednym litrze benzyny. A ja ścigam się sam ze sobą. Pierwszym i nieudanym podejściem do osłon pasywnych była moja warowania. Osiągnąłem lepszy wynik w ilości watów na metr sześcienny niż w pierwszym domku, ale efekt był mały. Około dwa razy gorszy niż zakładany.

[arundo]

Pamiętacie   jak było 03-01-2012 ? styrobudy były na wakacjach na wyspach Bergamutach, aż łza się w oku kręci

pozdrawia a

[arundo]

Otwarłem Tropiart, cyt:CHAMAEROPS HUMILIS VULCANO
CHAMAEROPS HUMILIS VULCANO : palma pochodzi z niezamieszkałej Wyspy Vulcano , na północ od Sycylii . Wytrzymuje mrozy do - 6 stopni Celsjusza. Ma piękne , sztywne , mocne ciemnozielone liście . Może stać wewnątrz lub na zewnątrz do póżnej jesieni .Jest palmą bardziej krzakowatą , tzn . nie rośnie w jeden pien , tylko ma kilka . Jest to roślina wolno rosnąca . Pięknie wygląda na tarasach, przy wejściach".

Z pełnym szacunkiem dla autora, byłem na tym wulkanie z archipelagu Eolii i zabrałem ze sobą auto na prom. Nie ma tam  kilometra, który bym przejechał po gorszej drodze niż "polskie autostrady". Mam też zdjęcia, które dokumentują bytowanie ludzi , to kurort wulkaniczny dla cierpiących z różnymi problemami. Dzisiaj tylko tyle

A tak naprawdę to cudo "tropikalne" Europy dla szukających spokoju, np po wejściu na Etnę

modyfikuję, jak zanudzę to przepraszam, sam lubię bardzo to miejsce

Miałem jednak pecha, nie spotkałem dziko rosnących karłatek, a może nie zauważyłem, pasją były wulkany a palmy i inne egzoty wszędzie, normalnie jak na na wakacjach na pd

widok z Vulcano na Eolie i osadnictwo ludzkie

port Vulcano


Z drugiej strony Vulcano, widok  na Stromboli, ten dymek, gdzieś na horyzoncie a bliżej Panarea

dobranoc Vulcano


to pocztówka, od pewnego czasu nie korzystam z samolotów

niestety ten tropik raj mam na VHS

---

Poprawiłem link do zdjęcia - teraz wskazuje na większy rozmiar.
greg

[arundo]

na forum flory z ciepłych stron proponuję muzę stamtąd 
http://www.youtube.com/watch?v=pgQBlPgdzY0
fascynacja roślinnością to jedno, a co można znaleźć .....