Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[greg]

Okres trochę martwy, bo zima już się skończyła a nowy sezon jeszcze nie ruszył. Z racji deszczowej pogody za oknem chciałbym zaproponować obejrzenie kilku fotek z gorącej Kenii. Zdjęcia zostały wykonane w lutym przez mojego znajomego, którego specjalnie o to poprosiłem. Rejon, w którym zostały zrobione te zdjęcia znajduje się około 70 km od Mombasa.

[Biedny Miś]

NO pięknie, pięknie.

Już kilkakrotnie chciałem polecieć do Kenii, ale moja szanowna małżonka bardzo skutecznie wybiła mi to z głowy. MALARIA jest nie do pokonania.

[greg]

Pewnie, że piękne. Aż by się chciało tam wykąpać.

Znajomy się szczepił na te wszystkie tropikalne choroby. Generalnie z jego relacji oraz innych zdjęć wynika, że poza ośrodkami wczasowymi jest tam brud, smród i ubóstwo. Koszt dwuosobowej wycieczki to łącznie kilkanaście tys. złotych.

[Biedny Miś]

Widzę,że jak większość turystów nie jesteś świadomy,że na Malarie ludzkość jeszcze nie wymyśliła szczepionki. Są niby tabletki przeciw malaryczne, ale ich sktuczność nie jest zbyt pewna, poza tym maja niezliczona ilość skutków ubocznych. To tyle na temat malarii. Może jak będę miał 97 lat i już niewiele mi zostanie, to się wybiorę. Trzeba minimalizować ryzyko.

[greg]

Nie, nie widziałem, że na malarię nie ma szczepionki. Z drugiej strony warto byłoby wiedzieć jakie są statystyki zachorowań. Bo jeśli prawdopodobieństwo jest takie jak na przykład, że zginiesz lecąc gdzieś samolotem to nie jest to duże prawdopodobieństwo i ja bym do takiej Kenii chętnie się udał. Może kiedyś...

[SLIMI]

Ja też się bałem lecieć do Kenii a ceny znalazłem zachęcające od 1600 PLN w tamtym roku. Osobiście polecam Tajlandię. Cena na własną rękę nie wychodzi jakaś kosmiczna a malarii praktycznie brak. Widoki myślę że jeszcze lepsze niż w Kenii.

[Araukar]

  Pisałem o chęci odwiedzenia tego kraju w wątku o Czarnogórze. Długo nie musiałem czekać i dzięki uporowi małżonki ziściliśmy swoje marzenie. Poniżej kilkanaście fotek tego egzotycznego kraju .

   Hotelowy sad kokosowy


  Widok z tarasu pokoju hotelowedo



Poranna inspekcja , przyszła na kawę


Plażowa agama


Na safari , PN Tsavo East ( trochę za dużo tam słoni , robią mase szkód w drzewostanie)


Spłoszona żyrafa


Stadko bawołów kafryjskich


Słynne czerwone słonie z Tsavo East ( kolor skóry to efekt kąpieli błotnych w ziemi zawierającej dużą ilość związków żelaza)


Oryks


Park Narodowy Amboseli u stóp Kilimandżaro




Wizyta w wiosce masajskiej i demonstracja rozniecania ognia metodą tarcia dwóch kawałków drewna


Kilimandżaro i jego słynne śniegi , zdjęcie robiłem z luku samolotu


U tych chłopaków z plaży załatwiałem safari .Ten w kapelusiku to Juma , drugi to Samson.Za to samo co oni mieli w ofercie, rezydentka w hotelu chciała o 200 dolarów więcej od osoby x 2 daje 400 zielonych
 ,więc problem rozwiązał się sam.

[andres]

Dzięki za zdjęcia. Przyjemnie się ogląda, gdy za oknem śnieg.

A wioska Masajów działa jak jakieś centrum turystyki?
Tzn. oni są tam nastawieni na wizyty i w zamian coś dostają?
Czy po prostu podjechaliście sobie do wioski?

[Araukar]

Andrzeju  po wyjeździe z PN np Amboseli zaraz za granicą mieszkają Oni . Trochę to trąci komercją ponieważ zauważyłem że  za ich tradycyjną wioską  stoi  na wskroś nowoczesna. I pamiętaj nie ma nic za nic . Wódz czy jak go zwał bierze od łebka  1000 szylingów  to jakieś na nasze 15 dolców .Natomiast wioska masajska jest w najmniejszym szczególe taka jak była przed wiekami . Mam zdjęcia w środku chat , na zewnątrz i wewnątrz zoriby( to tam gdzie oni trzymają bydło)

[greg]

Dziękuję za zdjęcia i nieśmiało poproszę o jeszcze, jeszcze i jeszcze. Na czacie pokazywałeś zdjęcie z szarżującym słoniem. Tutaj go nie ma, a szkoda, bo było świetne.
W miarę możliwości poproszę o zdjęcia w większym rozmiarze. Jeśli masz z tym problem to chętnie pomogę.