Nie, nie pisze na forum.
Ale jeden z userów był u niego i rozmawiał.
Podobno ta palma została usunięta z miejsca, w którym rosła z powodu budowy drogi.
(w Chile jest prowadzony program ochrony tej palmy, tak przy okazji).
(choć z odpowiednią gotówką można załatwić i taką palmę, niby w ramach np. budowy czegoś tam)
Właściciel mówił mu, że wiele osób gratulowało mu zakupu tak pięknej palmy, ale też dwukrotnie ktoś wybił mu szybę w samochodzie.
Zresztą na francuskim forum zdania też były podzielone:
jedni, że owszem kupił dużą palmę, ale miał też od dawna inne mniejsze
drudzy, że mimo wszystko jest to ponad stuletnia roślina i kasa to nie wszystko, itp.
pokłócili się przy tej okazji.
Mnie osobiście wersja o dobrej aklimatyzacji takiej palmy po 6 latach za bardzo nie przekonuje.
Wprawdzie rosła normalnie, owocowała, ale równie dobrze mogła to robić z zasobów zgromadzonych w pniu
(wino palmowe jest robione z soków pozyskiwanych z jubei)
Nie znam temperatur jakie panowały w nowym miejscu pobytu palmy, ale nie sądzę, by były korzystniejsze niż w miejscu pochodzenia.
Artur. Pomyśl ile się napracowałeś, by osłonić stosunkowo niewielkie bananowce.
A ogarnij coś takiego:
http://home-and-garden.webshots.com/photo/2100163010089901883MwHodMZdjęcie z wykopywania tej palmy
http://home-and-garden.webshots.com/photo/2880680080089901883GBjknF(tzn. Greg mówił, że on z 5metrowym trachem da radę
)