Rośliny piękne, zachwycałem się nimi już jakiś czas temu
nadal robią wrażenie.
Trochę kojarzą mi się z epoką kolonialną, gdy sprowadzano do Europy kość słoniową i inne trofea.
Podobnie jak np. duże sagowce, juki czy paprocie drzewiaste dorosłe osobniki pochodzą ze środowiska naturalnego.
Tak więc wziąć coś takiego do ogrodu znaczy zabrać ze stanu dzikiego.
Nie jestem jakimś ekomaniakiem, ale czasami trzeba o tym pamiętać.
Podobne do Xanthorrhoea są rośliny z rodzaju Dasylirion.
Na stronie RPS można kupić nasiona obu rodzajów.
Kiedyś wysiałem dasyriliony, coś nawet wzeszło, ale potem zaniedbałem kiełki.
Z tego czasu pozostały mi jukki, które mają już kilkanaście listów.
Myślę, że warto pomyśleć o wysiewie.
Bawoli, jeżeli nadal jesteś w Australii, to może widujesz jakieś sagowce (cycas, macrozamia, lepidozamia)?