Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Rozmanżanie ananasa  (Przeczytany 20523 razy)

sev

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 568
Rozmanżanie ananasa
« dnia: Kwiecień 04, 2013, 12:51:21 »

Jak wiadomo istnieje kilka metod rozmnażania ananasów. Na plantacjach sadzi się odcięte od rośny macierzystej odrosty, które pozostawia się uprzednio przez kilka dni odwrócone miejscem cięcia ku górze w celu jego zaschnięcia.
Amatorsko ananas można rozmnożyć też poprzez ukorzenienie odciętej od owocu rozety liściowej lub też wysiew nasion wyjętych z dojrzałego owocu.
Niestety nie zawsze się to udaje z uwagi na czasem nie najlepszą kondycję rozety - często z pozoru zdrowa rozeta jest  nadgniła wewnątrz.
Istnieje wiele metod przygotowania rozety, niektórzy polecą oberwanie większości liści pozostawiając tylko kilka wierzchołkowych inni zlecają sadzenie nienaruszonej, odciętej od owocu rozety.
Próbowałem różnych z nich ale udało mi się to dopiero za 6 podejściem.
Trudno powiedzieć na ile to było szczęście a ile wybór trafionej metody.
1. Krok pierwszy to wybór odpowiedniego owocu. Rozeta liściowa musi być soczyście zielona, zdrowa, z jak najmniejsza ilością połamanych liści. W środku rozety muszą być widoczne młode liście, które przy pociągnięciu powinny się mocno trzymać - w dojrzałych owocach z reguły łatwo wychodzą.
2. Rozetę odcinamy z ok 0,5 cm miąższu lub też wykręcamy ją z owocu.
3. Odcinamy resztki owocu tak by uzyskać zaokrągloną "piętkę". Obrywamy też najniższe łuskowate liście.
Powinno to wyglądać mniej więcej tak:



W zasadzie mogłem usunąć jeszcze kilka spodnich liście. Ale bałem się robić zbyt wiele niepotrzebnych ranek - w poprzednich próbach właśnie w miejscu po oderwanych liściach najczęściej rozpoczynało się gnicie.
Po oderwaniu spodnich liści powinny okazać nam się zalążki nowych korzeni, czasem są to jedynie ciemniejsze punkty, czasem występują już kilku - kilkunastomilimetrowe korzonki.
4. Miejsce cięcia zasypujemy "ukorzeniaczem" do sadzonek zielnych lub pół zdrewniałych i pozostawiamy do zaschnięcia przez ok 3 dni.
5. Następnie umieszczamy rozetę na naczyniu z wodą tak by woda jedynie obywała piętkę. Absolutnie nie moczymy całej rozety, ważne by woda nie dostała się do jej środka - bardzo często gnije jej stożek wzrostu.
Korzenie powinny pojawić się po ok 2 tygodniach.



Rozetę trzymamy w jasnym, umiarkowanie ciepłym miejscu - na gorącym parapecie, w wysokiej temperaturze szybciej gnije...
Jeśli po paru dniach rozeta nabierze brunatnego koloru to zazwyczaj nadaje się już na kompost.
To samo jeśli młode liście wewnątrz rozety zaczynają się wysuwać lub też ich układ rozluźnia się. Znaczy to że już zaczynają gnić u nasady. Przy lekkim pociągnięciu powinny łatwo wyjść.

Kiedy korzenie osiągną ok 3 cm możemy posadzić rozetę do ziemi. Ponoć uprawa nie jest kłopotliwa. A nasz ananas powinien zakwitnąć i zaowocować po ok 2-3 latach.   
Jak napisałem istniej wiele sposobów postępowania z rozetą, niektórzy radzą sadzić ją bezpośrednio do ziemi.
Opisany przez mnie jest według mojego dotychczasowego doświadczenia najskuteczniejszy.




« Ostatnia zmiana: Kwiecień 04, 2013, 12:55:29 wysłana przez sev »
Zapisane

lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1674
Odp: Rozmanżanie ananasa
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 09, 2015, 11:34:55 »

Ja postąpiłem inaczej. Odciętą rozetę oczyściłem częściowo z dolnych liści i zostawiłem w ciepłym miejscu na 5 dni. W tym czasie rany zaschły i tak przygotowaną rozetę wsadziłem do ziemi. Nie warto się przejmować że sam środek rozety obumrze. Może zaschnąć ale nie może zgnić.  :) Efekt będzie taki:



 :)

Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Rozmanżanie ananasa
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 09, 2015, 13:20:43 »

Lewiatanie jak długo czekałeś na taki efekt ? W jakiej utrzymywałeś temperaturze ? Czy okrywałeś folią na czas ukorzenienia ? Gratuluję sukcesu  :) Nie wiedziałem że oprócz figowców eksperymentujesz z innymi roślinami  ;).
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1674
Odp: Rozmanżanie ananasa
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 09, 2015, 20:34:38 »

Do doniczki poszło .. nie pamiętam dokładnie-kwiecień/maj. Zdjęcie jest zrobione kilka dni temu. Całe lato stało to sobie na schodach tarasu  (północna wystawa). Niczym nie owijałem.. po prostu do ziemi i już. :) Sama ziemia to mieszanka 50/50 ziemia do kwiatów i gruby piasek aby szybko przesychała i nie prowokowała gnicia. Ważne jest aby na "piętce" nie było tkanek owocu bo tam są cukry a to ułatwia gnicie. Ciepłe miejsce to taras.. więc temp za dnia 20-28 stopni, w nocy .. zależy od nocy - dokładnie nie wiem, raczej chłodno bo taras jest częściowo otwarty.

P.S. nie wszystkim się chwalę na forum  ;)
Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m

sev

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 568
Odp: Rozmanżanie ananasa
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 11, 2015, 20:31:06 »

No to może ja się pochwale co wyrosło z mojej ukorzenionej rozety.  Tak wygląda ananas po przeszło 2 latach od ukorzenienia:



23.09.2015



25.10.2015



01.11.2015



11.12.2015

« Ostatnia zmiana: Grudzień 11, 2015, 20:44:29 wysłana przez sev »
Zapisane

lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1674
Odp: Rozmanżanie ananasa
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 11, 2015, 22:24:09 »

I o to chodzi :) Piękna roślina.
Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m