Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Trachycarpus Fortunei w Żyglinie  (Przeczytany 18327 razy)

klex

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Strefa 6b
Odp: Trachycarpus Fortunei w Żyglinie
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 23, 2019, 10:49:54 »

Możliwe że się nie nadaje ;)
Jeśli chodzi o miejsce posadzenia , to sam wybrałem. To jest wystawa południowa.
Liście też nie są połamane przez wiatr, wyraźnie widać ,że samoczynnie zwisają.
No nic, grunt żeby wtyczkę zimą wkładała do kontaktu na czas :)

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Trachycarpus Fortunei w Żyglinie
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 23, 2019, 11:20:08 »

Bez wiatru nie połamią się. Nie musi zresztą wiać cały czas.
Wystarczy jedna burza, a przy ścianie wiatr zadziwiająco przyspiesza.

Marcin D.

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 416
Odp: Trachycarpus Fortunei w Żyglinie
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 24, 2019, 18:53:05 »

Palma wygląda dobrze. Chyba uszczęśliwiasz ciocię na siłę.  :chichot:
Pewnej mroźnej nocy chyba celowo zapomni o wtyczce i gniazdku.  :chichot:

klex

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Strefa 6b
Odp: Trachycarpus Fortunei w Żyglinie
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 14, 2019, 23:30:50 »

Andres,  zaobserwowałem w tym sezonie, co znaczy złamanie kilku „palców dłoni” w skutek wiatru.
Stwierdzam jednak  , że to co innego niż zwisające liście u palmy cioci.

Marcin, sam też zastanawiałem się ,czy nie wymusiłem za bardzo uprawy gruntowej.
Ostatnio jednak, mimo że nie ma takiej potrzeby jeszcze, ciocia pytała , czy nie trzeba by jej już okryć?
 Nie mam pojęcia jak będzie dbała o nią  ale zapytanie  dało do myślenia.
Zima pewnie przyjdzie w styczniu , więc  z pewnym zapasem , ją zakryjemy .  Ostatni moment muszę  mieć  na swoje palmy.
 Nie będę jednak ukrywał , palma  ma tak zwisające liście , że nie dziwię się cioci, że jej się to nie podoba.
Sam osobiście rozważałbym  je wykopanie .
Jestem trochę zdziwiony , ponieważ będąc w donicy jej liście były całkiem sztywne.
Pewnie był to efekt skarłowacenia  po wykopkach z plantacji .

klex

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Strefa 6b
Odp: Trachycarpus Fortunei w Żyglinie
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 22, 2020, 19:39:29 »

Zima 2019/2020 zleciała bez problemu. Ogrodniczka sama założyła styrobudę ,jednak bez kabelków. W razie zapowiadanych większych mrozów, miałem wpaść je założyć.
Kilka razy rozważałem wykonanie tej czynności ale obeszło się bez.
Ciocia ucięła ok 8 liści przez co według mnie palma trochę straciła na wyglądzie.
Nie wnikam jednak w te zabiegi, palma nie mnie ma cieszyć.
Stan teraźniejszy.


lewiatan1975

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1674
Odp: Trachycarpus Fortunei w Żyglinie
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 25, 2020, 10:15:15 »

Liści szkoda ale palma nie wygląda źle. Pierwsze koty za płoty :)
Zapisane
Pozdrowienia z Rumuni (45.22, 26.01), 480 m n.p.m