Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Domniemany problem z waszyngtonią  (Przeczytany 20413 razy)

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Domniemany problem z waszyngtonią
« dnia: Sierpień 22, 2011, 02:49:20 »







proszę odpowiedzcie czy wiecie co z tym nitkiem i czy można go uratować? pozdrawiam arundo

---

Poprawiłem linki by wskazywały zdjęcia w wyższej rozdzielczości.
greg
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2011, 02:58:37 wysłana przez greg »
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 22, 2011, 02:59:49 »

Nie znam się za bardzo na waszyngtoniach, ale co Twoim zdaniem jest z tą palmą nie tak?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 22, 2011, 08:51:49 »

Nie widzę aby jej cos było. Cos z nia nie tak??
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 22, 2011, 23:05:50 »

Dzięki za odpowiedź.
Prawa strona kłodziny na zdjęciach pokazuje brak zwartości i odbarwienia pozostałości po dawnych łodygach liściowych. Stare resztki łodyg po prostu powoli odpadają od rdzenia kłodziny. Co ciekawe dzieje się to tylko od strony gdzie dociera najwięcej i najdłużej światła słonecznego. Strona pn, która nigdy nie widzi słońca jest wybarwiona i zwarta. Jak odpadną te stare łodygi to co będzie budowało osłonę kłodziny od tej strony? Przecież regeneracja niemożliwa bo to nie ma kory a nowe liście też tam się nie pojawią. Palma może wegetować z takim ubytkiem zewnętrznym kłodziny? Nie znam się na palmach ale obawiam się, że nie.  :(
I co dalej? >:( To tak trąd i odpadanie skóry u ludzi.
Pozdrawiam arundo
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2011, 01:21:34 wysłana przez arundo »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 23, 2011, 08:17:25 »

Tę palmę stopniowo się obiera:

« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2011, 08:19:04 wysłana przez Andres74 »
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 23, 2011, 08:28:51 »

Ale nie chyba nie trzeba tego robić, a kłodzina jakoś „trzyma się kupy”? Pytam, bo niejednokrotnie widziałem waszyngtonie i stare ogonki liściowe miała od dołu kłodziny aż do stożka wzrostu...? I jakoś nic nie „odłaziło”? Czy to zależy od gatunku waszyngtonii?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 23, 2011, 09:19:26 »

Nie wiem od czego to zależy.
Obieranie nie jest konieczne, ale te resztki liści są zbędne i wysokie waszyngtonie same się ogałacają.

Tyle, że w naturze nikt nie obcina im liści, więc mogą odpaść pod własnym ciężarem.




Z kolei w miastach obcina się je regularnie, gdyż nagromadzenie sporej ilości może być niebezpieczne.
Nie należy tego robić od dołu, bo grupa liści może zsunąć się na robotnika:
http://www.youtube.com/watch?v=Br7-eN8NF-E&feature=related

Z innej beczki: lepiej nie ładować palmy od razu na pickapa
http://www.youtube.com/watch?v=9f0fJjxROH8&feature=related

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 23, 2011, 09:26:44 »

Na starszych washingtoniach, stare zaschniete ogonki same odpadają i pień robi sie goły. To naturalne. Nic sie Twojej washingtoni nie dzieje. :) To świadczy tylko o tym ,że wchodzi w okres dorosłości.
Zapisane

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 23, 2011, 11:31:27 »

Arundo

Potwierdzam, z tego co mi wiadomo jest to jak najbardziej naturalne.
Daję tutaj link gdzie fanatycy tych palm  ;D przedstawiają swoje okazy o podobnej wielkości i zauważ że przy samym gruncie zarówno w jednym jak i w drugim przypadku nie ma juz pozostałości po łodygach:
http://www.growingontheedge.net/viewtopic.php?f=2&t=2782
Można tez samemu pozbyć sie tych pozostałości:
http://www.youtube.com/watch?v=jBeOVK0nrkk&feature=related
Wydaje mi się jednak że niech lepiej palma zrobi to sama w sposób naturalny.
Masz piękną i zdrową palmę.
Ile wypuściła liści i w jakim czasie?
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 24, 2011, 00:40:42 »

Bardzo Wam dziękuję za info :). Ja myślałem, że po tym braku lata w totalnej wodzie zagniła. Jej "pień" jest znakomitą ozdobą i tworzy klimat tej palmy. Teraz myślę, że będę zadowolony, źle - happy z gołego pnia i przeżycia zimy. Tego "lata" po posadzeniu 3  liście rozwinięte z tamtej krainy skąd  pochodzi, żadnego zasilania nie stosowałem. Nigdy nie robię tego z nowymi roślinami. No przegiąłem, dałem azotu G. manicata i już wiem, że to ona!
Raz jeszcze dzięki za dobre wieści.
Pozdrawiam arundo
Zapisane

kbiegan

  • G1
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 25, 2011, 09:15:59 »

A to palmy z zimniejszego klimatu niż Turcja i to w donicach - ogromne Daktylowce kanaryjskie z Herrenhäuser Gärten z Hannoweru.




Zapisane

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 25, 2011, 09:26:56 »

Piękne te daktylowce. Sądzę,że na północy Niemiec nad samym morzem mogły by wytrzyć w gruncie lżejsze zimy.
Zapisane

Miamian

  • G0
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 331
  • Strefa 7a
Odp: Domniemany problem z waszyngtonią
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 09, 2011, 16:44:08 »

JA CHCE TAKIE !!!  :P :P :P :P :P :P :P
Zapisane
Strefa 7a

Enjoy this beautiful day we get so few of them.