Kuzynka podesłała mi zdjęcia osłon zimowych na palmach, które zobaczyła w zoo w Borysewie.
Fanem białych tygrysów nie jestem, bo wg mnie celowe utrwalanie tej cechy jest niepożądane dla całej populacji,
ale pewnie wybiorę się tam w wiosną lub latem zobaczyć te palmy.
Nic mi nie wiadomo o ogrzewaniu i w czasie mrozów utrzymanie temperatury na plusie
w takich poliwęglanowych budkach pewnie jest kosztowne,
ale wyglądają na przemyślane i solidnie wykonane.
Trochę bałbym się połączenia niskiej temperatury gruntu phoenixa
i wysokich temperatur powietrza jakie mogą zachodzić w takiej szklarence
(na silnym mrozie przy wyżowej temperaturze),
ale może mają jakieś kable zakopane w ziemi.
Wygląda to na nowe nasadzenia: korona trachów nie tworzy kuli, liście sterczą do góry,
na phoenixie podobnie: pień jest szary, stożkowaty, nowych liści nikt tu nie ciął.
Właściciel podszedł do sprawy na poważnie. Oby więcej takich projektów.
(choć samo wkomponowanie palm w otoczenie niezbyt mi się podoba).