Przywiozłem z wakacji aloesa vera . Trochę pod wpływem żony i wizyty na plantacji tego pożytecznego zielska . Pani z plantacji zapewniała że rośnie on bardzo wolno parę centymetrów na rok . Ja miesiąc temu jak go sadziłem, to w celach porównawczych wbiłem obok ołówek i okazało się że wewnętrzny liść wysunął się o 5 cm , czyli tempo całkiem spore. Oprócz aloesa przemyciłem około 3 kg pikonu . Cóż to takiego ten pikon ? . Otóż pikon to czarna wulkaniczna ziemia , niezmiernie bogata w związki mineralne . Aloes rośnie oczywiście w tej ziemi
A tak wygląda plantacja tych roślin. Jak się dobrze przyjrzycie to zobaczycie porozkładane na podłożu rurki systemu nawadniającego