Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Zimowanie => Nasze osłony => Wątek zaczęty przez: andres w Listopad 21, 2013, 12:15:51

Tytuł: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 21, 2013, 12:15:51
Wiosną 2013 wkopałem do gruntu daktylowca kanaryjskiego, który przez kilka lat rósł w donic(zk)ach.

Listopad 2013 - palma ma nieco ponad 1 m wysokości
(http://images63.fotosik.pl/401/fcd293a115b181d3.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Obecnie najwyższe liście są nieco przygięte, gdyż przez ostatnie 2 tygodnie palma była osłaniana od deszczu folią:
(http://images54.fotosik.pl/160/097c211a359c6637.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Czas na budowę osłony.
Rozwiązania techniczne zmieniały się kilkukrotnie (rama z rurek + styropian, siatka + mata kauczukowa).

Ostatecznie sięgnąłem po technikę z 2008 r., czyli styropian łączony taśmą, ale w udoskonalonej postaci.
(http://images46.fotosik.pl/23/a6cc43c66ac94418.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Styropian o grubości 10 cm (lambda 0,042) + taśma tynkarska
Płyty ułożone są poziomo. Budka składa się z 2 poziomów, czyli 8 płyt.
Taśma jest owinięta dookoła, a następnie pionowo, co widać na zdjęciu.
Dodatkowo owinąłem też łączenie 2 poziomów.
Budka jest sztywna. Można kulać ją po ziemi, postawić na jednym rogu i nie ma zniekształceń
(http://images54.fotosik.pl/160/ff917a6102f371c7.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Budkę owinąłem czarnym streczem. Najpierw pionowo (obustronnie), a potem dodatkowo na zewnątrz, poziomo.
Palma w budce:
(http://images53.fotosik.pl/160/9cfefe02b9c0b5f9.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images52.fotosik.pl/160/1d682af5d8739a77.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Pokrywa zrobiona jest z 2 i 1/3 płyty. Sztywna. Można chwycić za jedną płytę i trzymać całość w poziomie
(http://images51.fotosik.pl/159/ca84b3d54572f903.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Pokrywa też została owinięta streczem dwustronnie. Po założeniu:
(http://images54.fotosik.pl/160/7b1ef2dc35cba3d0.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images53.fotosik.pl/160/1f63b3fb0363f2d8.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Przy ładnej pogodzie tak to będzie wyglądało:
(http://images51.fotosik.pl/159/0c6feba2a991d11d.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Wybaczcie słabą jakość zdjęć, ale nie zorientowałem się, że mam zabrudzoną szybkę na soczewce.

Kolejne etapy:
- założenie ogrzewania (na razie przewiduję 3 m wąż + termostat),
- uszczelnienie przy podłożu (pod spodem jest trawa więc są nierówności): użyję sypkiej ziemi i liści
- zabezpieczenie przed przewróceniem (4 metalowe pręty wbite w rogach osłony, w środku)
- obciążenie dachu, aby nie odleciał
- może zamienną pokrywę z folią, na chłodne, ale słoneczne dni

Styropian o grubości 10 cm pozwala budować sztywne ścianki, gdyż jest dostatecznie szeroki, by połączone elementy nie załamały się.

Cennik:
- 2 paczki styropianu po 50 pln = 100 pln (12 płyt, zużyłem 10 i 1/3)
- 3 taśmy = 40 pln (została 1/3 niebieskiej taśmy)
- 1 folia stretch = 17 pln

Ogrzewanie już mam z poprzednich sezonów

Czyli razem 157 pln.

Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: greg w Listopad 21, 2013, 13:45:51
Wygląda to bardzo dobrze jak na taczanowski minimalizm, od którego czasami włos mi się jeży na głowie. ;)
A teraz pomarudzę. Póki palma nie wymaga ochrony, zrób coś dla mnie bardzo proszę.
Ustaw tę budę luzem na trawniku.
Do środka podrzuć wąż (bez termostatu) i jakiś czujnik.
Po zachodzie włącz wąż.
Myślę, że po trzech godzinach temperatura się ustabilizuje.
Jak zwykle interesuje mnie temperatura zewnętrzna i w budce. Jeśli słońce zachodzi około godziny 16-stej to w miarę możliwości interesowałyby mnie wyniki z godzin: 19-sta, 20-sta, 21-sza, 22-ga.
Dlaczego to dla mnie tak istotne? Ano dlatego, że mamy materiał o znanej λ. Nie ma tu kombinowania z folią bąbelkową, folią aluminiową jak u mnie. Mógłbym dzięki temu spróbować „wyskalować” grunt.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: Robert w Listopad 21, 2013, 13:53:31
Pewnie mój czas 23 minuty pobiłeś przy zakładaniu osłony......trudno choć przez chwile byłem na pudle :)
Skoro już nazywamy nasze pomysły to tutaj proponuję - "skrzynia".
Dobrze, że zdecydowałeś się na styropian, uzyskałeś szczelną i sztywną osłonę. Straty ciepła będą niewielkie. Podoba mi się ta niebieska taśma wewnątrz postawionej osłony- taki optyczny tuning ;)
Kolejny Twój dobry, prosty pomysł na osłonę zimową.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 21, 2013, 15:13:22
Dziękuję za komentarze.

Greg,
Test mogę zrobić, ale nie od razu.
Wąż leży gdzieś na dnie różnych gratów i jest podłączony do termostatu (ale elektronicznego, mogę zadać mu np. 30°C)
W niektórych miejscach mogę częściowo włożyć rękę pod osłonę, gdyż buda stoi na trawie.
Wolałbym przeprowadzić test po podsypaniu ziemią i ułożeniu liści.
Nie potrzebujesz temperatury gruntu do tego?

Robert,
Wykonanie osłony zajęło mi 4 godziny spokojnego dłubania.
Wczoraj przez ok. 2 godziny kleiłem taśmą (z wycieczką do sklepu obok, bo pomarańczowa skończyła się po jednym poziomie).
A dzisiaj tyle samo zabawa z owijaniem całości (czarny stretch słabo się naciąga, to raczej folia opakowaniowa).

Czas założenia osłony, gdy stoi obok? Hmm, kilka sekund na nałożenie, a potem wyciąganie dolnych liści ku górze.
Pewnie 1 cała minuta by zeszła.

Z nazw to bardziej Paczka by mi pasowała ;)

PS. Artur mówi "Sarkofag". Ja mam skojarzenia z czarnym kamieniem w Mekce (Kaaba)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Listopad 21, 2013, 23:38:05
Ja jestem za „Paczką”. ;) Sarkofag to wszak rodzaj trumny, a przecież ten daktylowiec ma żyć i rosnąć.
Jeśli masz możliwość zmierzenia temperatury gruntu to byłoby to przydatne. Gdzieś przy powierzchni, może na 5 cm. Jeśli nie możesz zmierzyć to przyjmę jakąś standardową wartość dla listopada.
Dobrze byłoby żeby czujnik temperatury powietrza nie był bezpośrednio przy wężu, ale gdzieś możliwie „na środku”.
Dodam, że mam wstępne wyniki dla mojej piankobudy i będzie można porównać.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Listopad 22, 2013, 17:20:26
Bardzo podoba mi się nazwa Sarkofag :). Obawiam się tylko, że bez grzania gruntu nic z tego nie będzie. No chyba, że zima będzie łagodna.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 22, 2013, 17:39:26
Marcin,
Jeżeli nie da się zimować phoenixa bez grzania gruntu to trudno.
W takim przypadku w moim ogrodzie go nie będzie.

Grzanie gruntu to etap, którego na pewno nie przekroczę :chichot:
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Listopad 22, 2013, 19:27:45
Niniejszym (po raz kolejny) zaświadczam, że mój mniejszy daktylowiec, który ma za sobą trzy zimy, nie ma ogrzewanego gruntu. Nie ma nawet styrodonicy.
W zasadzie jedyne „zabezpieczenie” to ułożony w całości na podłożu kabel grzejny:

(https://lh5.googleusercontent.com/_andVYhY2gi4/TX3-ccOiQEI/AAAAAAAAApc/dF4QU3qiN1s/s800/phoenix.jpg)

Pod domkiem ziemia nie zamarzła nawet podczas lutego 2012. Ściółkowałem wtedy przy ścianach workami z wiórkami (ten śnieg spadł już frontalnym ataku wyżu):

(https://lh6.googleusercontent.com/-lE0XLKThgiw/T0FuLoyGpcI/AAAAAAAACWU/KUYInADxT2k/s800/2012-02-19-projekt-phoenix-02.jpg)

Jedynym efektem tego lutego było to, że dwa liście zostały bardzo nieznacznie uszkodzone i musiałem je podwiązać, co jest zupełnie niezauważalne:

(https://lh4.googleusercontent.com/-R5kGbOOyuGI/UgApVbbDqII/AAAAAAAAIyY/AshZEdqsBwg/w800-h600-no/daktylowiec.phoenix-palmy-w-polsce.2013.08.05.jpg)

Brak ogrzewanego gruntu w przeszkadza daktylowcowi:

(https://lh5.googleusercontent.com/-fB7tb5VwQzs/Um7CwiM3BZI/AAAAAAAAJ08/DcDgBOX_ukM/w960-h720-no/projekt.phoenix-07.26.pazdziernik.2013.jpg)

W zasadzie jedyne niebezpieczeństwo dla taczanowskiego wynalazku widzę w niedostatecznym wietrzeniu.
W przeciwieństwie do mnie Andres jest cały czas na miejscu i jeśli tylko nie zaniedba „manualnego” wietrzenia to ja byłbym optymistą.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Listopad 22, 2013, 19:44:19
Ja dodam od siebie żeby zrobić conajmniej 0,5 m  "opaskę" izolacyjną wokół skrzyni sarkofagowej
 :) ( np z liści) Zapobiegnie to wychładzaniu gruntu .
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 22, 2013, 22:05:27
Dzięki za komentarze.

@Artur,
Buda zajmuje 100 x 120 cm. Planuję podsypać ją ziemią dookoła i obłożyć liśćmi na 30-40 cm.


@Greg
Nasze phoenixy są na podobnym etapie rozwoju ;)

Na razie pokrywa jest lekko uchylona, a na pogodne dni będą ją ściągał całkowicie.
Zrezygnowałem z robienia ramki z folią, na wzór wooliowo-robertowej.
Zastąpi ją zwykła folia obciążona 4 cegłami.

Trochę będzie przy tym chodzenia, ale jesieniozimią i tak niewiele jest w ogrodzie do roboty.

Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Listopad 23, 2013, 06:30:36
Cytuj
Niniejszym (po raz kolejny) zaświadczam, że mój mniejszy daktylowiec, który ma za sobą trzy zimy, nie ma ogrzewanego gruntu. Nie ma nawet styrodonicy.
W zasadzie jedyne „zabezpieczenie” to ułożony w całości na podłożu kabel grzejny:

Zgoda, ale zauważ jaką powierzchnie zajmuje twój domek. Czym mniejsza powierzchnia ochrony tym większą rolę może odgrywać dogrzewanie gruntu.

Dlatego uważam, że jak Tobie się udaję bez ogrzewania gruntu to niekoniecznie musi udać się to innym. Zwłaszcza w dużo mniejszej osłonie.

Jakie są wymiary podstawy Twojego domku a jakie wymiary Sarkofagu? Na oko wydaje się, że Gregowy Domek jest dużo większy.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 23, 2013, 18:56:40
Greg trochę się tu rozgościł w moim wątku pisząc o złamanych gałązkach na swojej palmie  :P :P :P,
ale przynajmniej obydwa phoenixy są pokazane w jednym wątku.

Marcin.
U mnie nigdy nie przemarzła ziemia pod osłonami z opon.
Nie przemarzła też w ubiegłym roku pod waszygntonią, a ta zajmowała znacznie mniejszą przestrzeń.

Mój phoenix od dawna już nie był wnoszony do domu.
Poprzednie zimy spędzał na altanie, gdzie zimą bywał mróz.

Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Listopad 25, 2013, 09:18:51
Te dwa nadłamania są efektem lutego 2012 i braku ogrzewania korzeni. Jedynym efektem. A bałem się wtedy, że mróz podejdzie pod domek od spodu i palma zginie. Jak widać nic takiego się nie stało.
Owszem, moja osłona jest spora, bo powierzchnia wewnętrzna to 1.9 m x 1.9 m. Natomiast daktylowiec rośnie jakieś 30-40 cm od ściany osłony, a nie gdzieś na środku.
Na pokazanym zdjęciu może nie jest to bardzo widoczne, bo wtedy daktylowiec rósł tylko z oleandrem. Obecnie rośnie tam jeszcze butia i sagowiec, co wymusza takie ustawienie domku żeby wszystko to się zmieściło, czego ceną jest odległość roślin od krawędzi.

Czy ogrzewanie będzie tam zimą pracowało cały czas utrzymując jakąś stałą temperaturę np. +6 C? Czy może będzie włączane tylko w przypadku spadku temperatury poniżej zera?
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 25, 2013, 09:58:04
Jeszcze nie wiem, jaką ustawię temperaturę.
Jeżeli nie będzie mrozu grzał nie będę.
Raczej będę utrzymywał niskie temperatury, do +5°C.

Pierwsza noc pod śniegiem i z zamknięciem.
Jak widać rano (ok. godz. 9.00) osłony są w cieniu.
(http://images55.fotosik.pl/165/f5ed50f40461d898.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 04, 2013, 20:11:21
Ustaw tę budę luzem na trawniku.
Do środka podrzuć wąż (bez termostatu) i jakiś czujnik.
Po zachodzie włącz wąż.
Myślę, że po trzech godzinach temperatura się ustabilizuje.
Jak zwykle interesuje mnie temperatura zewnętrzna i w budce. Jeśli słońce zachodzi około godziny 16-stej to w miarę możliwości interesowałyby mnie wyniki z godzin: 19-sta, 20-sta, 21-sza, 22-ga.
Dlaczego to dla mnie tak istotne? Ano dlatego, że mamy materiał o znanej λ. Nie ma tu kombinowania z folią bąbelkową, folią aluminiową jak u mnie. Mógłbym dzięki temu spróbować „wyskalować” grunt.

Buda jednopoziomowa, czyli połówka budy dla phoenixa + pokrywa
Wąż świetlny 11 m długości, 16 W/mb
(http://images52.fotosik.pl/175/08cf0c41f02c82e8.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Gdy ustawiałem budkę grunt lekko zmrożony, temperatura wynosiła niecały 1°C

Godzina, temperatura zewnętrzna, temperatura wewnętrzna

15:00 (0,6°C vs 12,6°C)
16:00 (0,6°C vs 26,4°C)
17:00 (0,5°C vs 30,2°C)
18:00 (0,5°C vs 31,6°C)
18:30 (0,3°C vs 32,2°C)
19:00 (0,3°C vs 32,3°C)
19:30 (0,2°C vs 32,8°C)
20:00 (0,2°C vs 33,4°C)
20:30 (0,2°C vs 33,8°C)
21:00 (0,2°C vs 34,3°C)
21:30 (0,2°C vs 34,3°C)
22:00 (0,2°C vs 34,3°C)

Wyłączam grzanie.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Grudzień 06, 2013, 16:35:05
Dziękuję za pomiar.
Najpierw zająłem się krzywą nagrzewania.
Na osi X odłożyłem czas w minutach, a na osi Y różnicę temperatury wnętrze/dwór.
Za pomocą nieocenionego modułu do regresji nieliniowej do danych udało mi się dobrać całkiem udaną krzywą teoretyczną.

(https://lh5.googleusercontent.com/-dvlFptSCfjM/UqG4L7cN_DI/AAAAAAAAKOc/CDYtT1H4cq4/w975-h636-no/sarkofag_wykres.png)

Wybór funkcji wcale nie jest trywialny. Musi ona spełniać dwa warunki:
Z powyższego wynika pewna oczywista właściwość:

lim ΔT(t) = maksymalna możliwa do uzyskania w stabilnych warunkach różnica temperatury
t → +∞

Dla wyznaczonej funkcji ta wartość wynosi 35.6 stopni, lecz moim zdaniem ta rodzina funkcji nieco zawyża wyniki, a żadne inne (lepsze) nie przychodzą mi do głowy. Wartość wyznaczona eksperymentalnie to 34.1 stopnia. Jak widać różnica jest niewielka i w zupełności zaniedbywalna.
Poniżej dane zebrane w tabelę.

(https://lh3.googleusercontent.com/-zRWiGGaWl5k/UqG4LrhscMI/AAAAAAAAKOY/rU0AtFFtWUA/w466-h275-no/sarkofag_tabela.png)

Na postawie ustalonej różnicy temperatury można spróbować oszacować współczynnik przenikania ciepła gruntu U.
Do tej pory w obliczeniach przyjmowałem dla gruntu wartość 3.56 W * m-2 * K-1 (otrzymałem tę wartość od palmgg, który otrzymał ją od osoby zajmującej się obliczeniami energochłonności budowli)

Dane są następujące:
Biorąc po uwagę powyższe strumień ciepła q = U * S * ΔT przepływający przez styropian wynosi około 37 W.
Przyjmując dla gruntu wcześniej podane 3.56 W * m-2 * K-1 wychodzi, że przez grunt przepływa strumień ciepła o wartości około 97 W.
Suma tych mocy daje 134 W. Moc grzałki to 164 W. Gdzieś ginie zatem 30 W.
Możliwe są dwa wyjaśnienia:
By bardziej rozwikłać tę zagadkę potrzebowałbym jeszcze jednego pomiaru. ;)
Takiego z mniejszą grzałką.
W warunkach typowo zimowych gdy temperatura powietrza pod osłoną jest niewiele większa o temperatury gruntu (tutaj dysproporcja jest duża: wierzchnia warstwa gruntu około 0 stopni, a powietrze pod osłoną 34.4 stopni).
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 07, 2013, 11:08:29
Moim zdaniem największe straty powstają na styku gruntu i styrobudy.
Stała na trawniku, na którym są mniej lub bardziej wyraźne kępki trawy, do tego teren nie jest idealnie równy.
Podsypałem tam ziemi i obłożyłem liśćmi, ale nie tak dokładnie jak w budzie z phoenixem.
Po prostu nie bardzo mogę rozsypać wiadro ziemi na trawniku na potrzeby eksperymentu. Nie jest łatwo to potem wybrać.

Dobrym rozwiązaniem, w warunkach rzeczywistych (osłona phoenixa), może być wykopanie np. 5 cm rowka pod styrobudę i jej zagłębienie na czas zimy.
Dla mnie byłoby to do zaakceptowania (w porównaniu ze styrodonicą na stałe wkopaną do ziemi).
W tym roku jest to niemożliwe, gdyż styrobuda z phoenixem już jest postawiona i obsypana, a i na wysokość ledwie starcza.
Ale biorę to pod uwagę na kolejne lata.

Jeżeli chodzi o łączenie na styku płyt w budzie jako takiej to z pewnością są jakieś straty przy pokrywie (folia powoduje, że idealnie nie przylega).
Ale np. łączenie ścianek jest chyba prawidłowe. W przeciwnym razie buda nie byłaby sztywna. Bądź co bądź powierzchnia przylegania to 10 cm.

Myślę, że wszelkie straty ciepła skierowane w grunt są pożądane ;)
W ogrzewanych oponach nigdy nie układałem izolacji na ziemi wokół rośliny, za to dawałem ją wokół opon.




Ze wszystkich obliczeń najbardziej interesowałby mnie czas zwłoki w oziębianiu wnętrza takiej styrobudy.
Przykładowo zakładam, że we wnętrzu budy jest +2°C, nie ma ogrzewania.
Jest godzina 22.00 i -8°C. Temperatura spada o 1°C na godzinę i o 6.00 rano na zewnątrz jest -16°C.
Jaka będzie temperatura w środku?

Taki przykład bardziej do mnie przemawia niż założenie, że cały czas jest -19°C i potrzebuję X watt, żeby utrzymać 20°C różnicę.


Eksperyment jakoś mogę powtórzyć, ale od 2 dni nie mam połączenia z moimi czujnikami. Może wymiana baterii pomoże, ale teraz nie chcę otwierać budy z phoenixem.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Robert w Grudzień 07, 2013, 14:07:25
Andres, straty ciepła w grunt są pożyteczne, ale moim zdaniem wtedy, gdy masz styrodonicę.
Dziwnym trafem tego samego wieczora odpaliłem na próbę grzejnik w kurniku. Grzejnik to 1500W dmuchawa ceramiczna. W tabeli poniżej odczyt z mojego pożytecznego nabytku. Nie nagrzewałem do maksymalnej wartości, raczej była to próba utraty temperatury po wyłączeniu źródła ciepła. Zbyt krótko wygrzewałem- grunt nawet nie zareagował (pomiar na głębokości 25cm)
(https://lh5.googleusercontent.com/-NRPHbsgT6sQ/UqMcv1T_JtI/AAAAAAAAEKQ/sXJo8UpH0ds/w998-h561-no/kurnik.png)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Grudzień 08, 2013, 13:46:37
Straty ciepła w grunt są pożądane i bez styrodonicy. Bez tego mój pierwszy daktylowiec pewnie nie przetrwałby lutego 2012.
Nie są pożądane straty przez mostki (np. styk osłony i gruntu).

Ja liczę w ten sposób by znać maksymalne chwilowe zapotrzebowanie na moc, co pozwala mi w jakiś sposób planować nasadzenia i wyznaczyć granicę, bo przecież tych watów nie można dokładać w nieskończoność. Po pierwsze instalacja, po drugie... rachunki.

Zastanowiłem się na zagadnieniem.
Krzywa wychładzania jest do zrobienia.
I to nawet taka, na bazie realnego, przykładowego przebiegu temperatur z Ogimetu.

Do tego są potrzebne dwie rzeczy:
1. Jakiś jeden przykładowy pomiar wychładzania wykonany w taki sposób:
2. Odpowiedni algorytm numeryczny w Excelu, bo wraz ze zmianą temperatury zewnętrznej zmianom będzie ulegała również wartość strumienia ciepła.

Jeśli dostanę pierwsze to wykonam drugie.

Mała uwaga techniczna. By sprawdzić w jakim tempie temperatura spadłaby do temperatury otoczenia nie trzeba wcale palm zamrażać.
Trzeba zauważyć prostą rzecz. Krzywa wychładzania powinna być pionowym odbiciem krzywej nagrzewania. Również będzie miała asymptotę poziomą y = b, gdzie b to temperatura otoczenia. Wystarczy zatem w pewnej, umownej „nieskończoności”, wstawić parę punktów, dobrać funkcję, a reszta policzy się sama.

I jeszcze poboczny wniosek z mojego poprzedniego postu. Im wyższa osłona czyli im większa powierzchnia styropianowych ścian w stosunku do powierzchni gruntu pod osłoną tym bardziej opłaca się inwestować w grubszy styropian.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: wooli w Grudzień 08, 2013, 16:35:07
Robert ja widzę, że temperatura drgnęła o 0,3*C /jak dobrze patrzę/ podczas gdy w ogrodzie na końcu widocznyxh danych zmieniła się o +0,1.

Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Robert w Grudzień 08, 2013, 17:09:00
Masz rację wooli, grunt zareagował z opóźnieniem cd.
(https://lh4.googleusercontent.com/-aGjEJvUohiY/UqSY4O0cE-I/AAAAAAAAELY/078MEa-VCYc/w998-h561-no/kurnik1.png)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: wooli w Grudzień 08, 2013, 17:34:33
Jak pisalem grunt powoli się nagrzewa ale i b.wolno się wychładza, to mi się w nim podoba ;D .
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 08, 2013, 19:57:49
Greg,
Cieszy mnie, że znalazłeś istotę sprawy w moim chaotycznym wywodzie telefonicznym :)

Pomiar zrobię na obecnej budzie z phoenixem i 3 m wężem.
Napiszę, gdy będę miał wyniki.
Jak dotąd phoenix nie był grzany.

Za rok, jeżeli wszystko dobrze pójdzie, planuję dać podwyższenie budy.
Jeżeli na sezon 2015/16 trzeba będzie większej osłony to zbuduję ją z niezależnych ścianek.
Im grubszy styropian tym sztywniejsze połączenia.

Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 16, 2013, 11:32:13
Przestawiłem sarkofag na tryb egipski, czyli nagrzewany słońcem:

2 x 2 szyby zespolone

(http://images63.fotosik.pl/481/f365fdc3be023740.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Zobaczę jaki będzie przyrost temperatur.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Grudzień 16, 2013, 20:59:53
Ciekawe jak grudniowe słońce potrafi podnieść temperaturę ?
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 16, 2013, 21:09:17
Czujnik umieściłem przy gruncie i maksymalnie pokazało +8,6°C, czyli mniej więcej tyle ile na zewnątrz.
W górnej części, tuż pod szybą było jednak dużo cieplej.

Sprawa wymaga dalszych badań ;)
Straciłem znowu kontakt z czujkami.

Mam wrażenie, że zespolone szyby gorzej nagrzewają.
Poza tym promienie słoneczne jedynie przez kilka godzin i tylko częściowo padają na szyby.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Grudzień 16, 2013, 21:52:18
Też byłem ciekawy tego wyniku.
Z całą pewnością w górnej części było cieplej. Przydałby się niewielki wentylatorek.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden istotny szczegół. Obecnie słońce jest bardzo nisko nad horyzontem. Kąt padania promienie jest niski. W zasadzie nieomalże jeden z najniższych w roku.
W znacznie większym stopniu można wykorzystać promienie słoneczne gdyby okno było zorientowane wobec promienie słonecznych prostopadle, a nie horyzontalnie. Czyli gdyby okno było zamiast jednej ze styropianowych ścianek.
W moim domku dla butii dobiło dzisiaj do 19 C, a to przecież wielka buda. Dodam jeszcze, że pracował wentylatorek „ściągający” powietrze z góry i kierujący je w dół.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 17, 2013, 09:41:24
Słońce trochę ogrzewa, ale niezbyt mocno i nie muszę odprowadzać nadmiaru ciepła.
Bardziej zależy mi na tym, by trochę nagrzanego powietrza zamknąć w budzie na noc.

Na razie średnio to się udaje, bo pokrywę położyłem na szybach, a powinienem szyby wysunąć spod pokrywy.
Dziś rano w środku było +3°C, a minimalna na dworze to ok. +2°C.
Poranne słońce już zniknęło. A gdy go nie ma szyby niewiele dają.


Edit:
Wczoraj (17 grudnia), ok. 14.00, gdy świeciło jeszcze słońce, położyłem czarną pokrywę na szyby i kolejno wysunąłem spod niej szyby.
W ten sposób uniknąłem wypłynięcia całego ciepłego powietrza w czasie między zdjęciem szyb, a nałożeniem pokrywy.
Nad ranem było co najmniej -2°C i chłód trzymał cały poranek.
Zdjąłem pokrywę dzisiaj o 12.30 i było pod nią +4°7.
Ot, taka ciekawostka
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 05, 2014, 19:04:07
Cytuj
05 lutego 2014

(http://images52.fotosik.pl/237/00422c2a52049572.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Cytat: greg
Zima co prawda jeszcze się nie skończyła, ale nie sądzę by cokolwiek mogło jeszcze zaszkodzić temu daktylowcowi.
Gratuluję udanego przezimowania pierzastej palmy. Jak widać nie taki diabeł straszny, jak się co niektórym wydaje. ;)

Dziękuję. W porównaniu z rokiem ubiegłym zima jest łaskawa.
Jak dotąd zimowanie phoenixa było bardzo łatwe. Poza pojedynczymi plamkami na liściach nie ma żadnych uszkodzeń.

Na zdjęciu widać jak niewiele sprzętu wystarczyło, by pokonać mróz :
(termostat i 3 m wąż świetlny, przedłużacz i termometr)
(http://images61.fotosik.pl/624/942c62cca8c310c3.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Stosunkowo niewielkie rozmiary palmy na pewno tu pomogły.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 11, 2014, 20:51:53
Przygotowania do zimy 2014/2015

Phoenix canariensis urósł w tym roku i ubiegłoroczna budka jest za mała.

Początkowo myślałem o postawieniu osłony zrobionej ze ścianek o szerokości i wysokości 1,5 m.
Po wstępnych przymiarkach zdecydowałem się na wysokość 2 m, która powinna wystarczyć także na sezon zimowy 2015/2016.

Styropian jest twardy (EPS 200) i ma 10 cm grubości.
Na zdjęciach widać jedną ścianę o wysokości 2 m i szerokości 1,5. Nie jest jeszcze do końca sklejona.
(http://images51.fotosik.pl/542/c6c205690253bdf2.jpg) (http://www.fotosik.pl)

W jednej ścianie będzie wyjmowany 1 kafel o 1 x 0,5 m
Wiem, że niektórzy są już bardziej zaawansowani w produkcji osłon.
Za mną dopiero pierwsze podejście ;)

Nie jestem zbyt zadowolony z płaskości uzyskanych powierzchni.
Kleiłem w garażu, a przydałaby się idealnie równa podłoga.
Trochę nieszczelności w budce jednak nie zaszkodzi.

Na szerokość osłona powinna pozostać przez kilka lat.
Kwadrat 1,4 x 1,4 w środku jako kwadrat lub 1,5 x 1,3 jako prostokąt.
Ścianki chcę połączyć zapinkami, wg pomysłu Roberta, wkręconymi w deski przyklejone do ścianek.
Nie wiem jeszcze jak zapewnić mocowanie do gruntu. Być może odciągami, bo metalowej struktury w tym roku nie zrobię.

Mam wiele budek do wykonania, więc zobaczymy, czy zdołam je pomalować.
Do ogrzewania chyba użyję 7 m węża świetlnego, bo akurat taki mam odcinek.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 22, 2014, 11:08:16
22 listopada 2014

Dzisiaj postawiłem osłonę dla phoenixa. Od wielu dni brak słońca. Szaro i ponuro.
(http://images55.fotosik.pl/552/e13076aba77e43cb.jpg) (http://www.fotosik.pl)

O styropianie pisałem powyżej.
Wysokość to 2,1 m (2 m budka + 0,1 m pokrywa).
Wymiary zewnętrzne to 1,7 m (bok dłuższy) x 1,5 m (bok krótszy)
Wymiary wewnętrzne to 1,5 m (dłuższy) x 1,3 m (krótszy) x 2,0 m wysokości.

Styropian jest pomalowany emulsją akrylową (biała w środku, po dodaniu czarnego barwnika szara na zewnątrz)

Każda ścianka to 6 płyt. Podobna ilość poszła na pokrywę.
Czyli 4 x 6 + 6 = 30 płyt.
(http://images51.fotosik.pl/552/dc9c96e11321ef7f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Do czasu dzisiejszego montażu nie robiłem żadnego próbnego montażu.

Oto trochę sztuki przestrzennej:
(http://images55.fotosik.pl/552/384447027c7eb93f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

W tle bambusy i oleandry, miskanty i przymiarka budki 0,5 m dla bułgarskich szorstkowców.
(http://images51.fotosik.pl/552/b9acfaec8b41f2d4.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Wejście z pokrywą obok. Uchwyty zrobione ze styropianowych tacek murarskich (5 pln / sztuka).
Właz jest trochę luźny. Zabezpieczę jeszcze przed wepchnięciem do środka przez wiatr.
(http://images55.fotosik.pl/552/af77e58cf992da54.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images53.fotosik.pl/553/f3dd2deac8f480a6.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Mocowania:
Pomysł Roberta był znakomity. Wprowadziłem jednak ulepszenie w mocowaniu uchwytów do styropianu.
Zamiast całych płyt OSB są drewniane deski 20 cm x 10 cm.
(http://images52.fotosik.pl/553/91dc421923b27ef9.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Całość. Buda stabilna. Pozostało założyć ogrzewanie (wąż świetlny).
Są drobne nieszczelności, ale jest to korzystne.
Pokrywa w 2 rogach nieco odstaje, ale wystarczy położyć cegłę, by na wielkie mrozy móc uszczelić dach.
(http://images54.fotosik.pl/552/a767176e3249f265.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Otwór wejściowy nie będzie zamykany dopóki nie nadejdą mrozy.
W razie potrzeby będę mógł w miarę łatwo wyjąć jedną ściankę lub zdjąć pokrywę.

Na koniec obsypanie liśćmi:
(http://images55.fotosik.pl/553/3b327639de62ce18.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Robert w Listopad 22, 2014, 15:46:31
Gratuluję :brawo:
Pomysł prosty i wystarczająco skuteczny. Teraz wiesz jak łatwo złożyć osłonę :smiech:.
Jak rozmawialiśmy o uproszczeniu mojej osłony, to myślałem o listwach na całej szerokości ścianki styropianowej zakończonej na obu końcach zamknięciami skrzyniowymi. Pamiętaj, że w Twoim rozwiązaniu najsłabszym ogniwem jest spoina między deską a styropianem. Próbowałeś wytrzymałość tego połączenia?
Podstawowa zaleta to lekkość ścian no i oczywiście znacznie niższy koszt osłony. Jednak płyta OSB trochę waży i kosztuje >:(
Pomyśl o odciągach jak u Araukara, bo przy dobrych wiatrach........ szukaj styropianu w polu.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Listopad 22, 2014, 16:11:30
Tak się delikatnie wtrącę, jak się szarpnie mój  naciągnięty odciąg  ,to brzmieniem przypomina  mi to basetlę.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Listopad 22, 2014, 17:40:20
Bardzo lekka konstrukcja. Jestem ciekawy jak będą się sprawdzać te zapięcia. Czy deska nie odklei się.Też jak Robert wyobrażałem sobie że to będzie po całych krawędziach. Musisz mieć tam zacisznie że nie obawiasz się że przy podmuchach nie odfrunie.  :)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 22, 2014, 17:53:08
Dziękuję za cenne uwagi.

Buda nie odleci z wiatrem. Musiałby to być niszczycielski huragan, jakie u nas nie występują.
Za 2-3 lata przyjdzie dołożyć kolejne 1 m piętro i wtedy proporcje wysokość / szerokość x szerokość zrobią się bardziej niekorzystne.
Pomyślę wówczas o wzmocnieniu struktury lub odciągach.

Ten styropian jest bardzo twardy. Nie ma porównania z miękkim styropianem, który ugina się pod lekkim naciskiem.
Gdyby tak nie było sam klej by nie wystarczył  i musiałbym dokładać drewno.

Za taki uchwyt mogę spokojnie podnieść całą ściankę.
Nie próbowałem wyrwać go z maksymalną siłą. Musiałbym spróbować na innym egzemplarzu.
Styropian był malowany dopiero po przyklejeniu desek.

Uznałem, że taka powierzchnia desek wystarczy.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Robert w Listopad 22, 2014, 18:58:30
Niedługo po tym jak postawiłem kurnik, zawiał Ksawery..... a to nie był zefirek :smiech:
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 28, 2014, 18:22:05
28 grudnia 2014

Po dwóch mroźnych dobach (nocami -9, -10°C) (w dzień maksymalnie -5, -7) osłona phoenixa działa prawidłowo.
Wykres poniżej przedstawia temperaturę zewnętrzną i wahania temperatury wewnątrz budy (ustawienie na +7, histereza 2°C).
Minimalna temperatura (ok. +6,8°C) występuje co godzinę.

Wilgotność cały czas ok. 95%.

Czujnik temperatury zewnętrznej jest na wysokości 2 m (kabelek z czujnikiem wystaje z budy, a nadajnik jest w środku)
(http://images53.fotosik.pl/583/a01fccf72fec5537.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Styczeń 01, 2015, 12:42:31
Ta osłona bardzo mi się podoba.
W zasadzie poza brakiem okna to jest bardzo podobna do moich budek.
Muszę przyznać, że zatrzaski burtowe są faktycznie bardzo dobrym rozwiązaniem i sam je zastosuję w podobny sposób w moich przyszłych konstrukcjach.
Moją uwagę zwróciło również użycie pac styropianowych w charakterze uchwytów. Myśląc o przyszłym projekcie Warownia 2, myślałem o wykonaniu jak największych ścian. Duże elementy są jednak mało poręczne do przenoszenia i zastanawiałem się jak uczynić je łatwymi do przenoszenia w jak najprostszy sposób. Niniejszym dziękuję za podpowiedź. ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Styczeń 01, 2015, 13:05:29
Pace styropianowe to moim zdaniem najlepszy pomysł roku za który Andrzej powinien dostać od nas wszystkich nagrodę . Do swoich segmentów dolepię na każdym po dwa.
Dla sprawniejszej rozbiórki.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 01, 2015, 16:46:50
Przy takiej wysokości budy (2 m) przydałyby się po 3 zatrzaski burtowe.
Pożyteczny jest zatrzask trzymający dach: nie ma obawy, że wiatr zerwie pokrywę.

Tacka bardzo się przydała, jest poręczna.
Ściany mają 2,0 m x 1,5 m i bez trudu przenoszę ściankę o szerokości 1,5 m.
Dwóch metrów rękoma już nie chwycę. ;)

W moim przypadku nie ma potrzeby stosowania ich do przenoszenia tego elementu, ale przy dużych budach może być przydatne.

Jeżeli ktoś chce składować ścianki przyciśnięte do siebie to taka tacka spowoduje zwiększenie powierzchni składowania.
Poza tym przypadkowe dociśnięcie rączką tacki do drugiej ścianki może spowodować uszkodzenie ścianki.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 12, 2015, 15:40:58
Przygotowania do wiosny zacząłem od wyjęcia jednej ścianki na kilka godzin:

(http://images52.fotosik.pl/624/a5f5c22d264021dc.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Robert w Luty 12, 2015, 16:14:29
W zeszłym roku 20 lutego odkryłem ostatecznie phoenixa. Kto wie, może ten rok też pozwoli wkrótce zdjąć te budy ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 12, 2015, 16:59:37
Rok temu budkę zdjąłem 5 lutego :)

Na razie nie korci mnie, by zdemontować osłonę.
Wystarczy mi świadomość, że mogę to zrobić w kilkanaście minut.
Nawet jeżeli nie będzie mocnej zimy to nocą temperatura mocno spadnie, więc niech sobie stoi.
Schowałem za to przedłużacz od zasilania. Teraz będę tylko otwierał w słoneczne dni.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Luty 12, 2015, 17:09:56
Andres a dlaczego zamykasz budę na noc (tak zrozumiałem ) przecież pheniks znosi przymrozki w granicach -3  bezproblemowo. Zamykając budę na noc podnosisz wilgotność . Co z tego że będziesz miał ok 2 stopnie cieplej. Za to znacznie bardziej mokro. Ja od 2 dni wyłączyłem grzanie dla washingtoni i nie zamykam budy. Palma się wietrzy  :)   
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 12, 2015, 17:28:23
Mnie ta wilgotność (mam nadzieję, że phoenixowi też) nie przeszkadza.
Jak otworzę ściankę, to równie dobrze mogę rozebrać całą budę i w 5 minut wnieść ją do garażu...
No bo po co trzymać budkę skoro nie chroni przed zimnem?
Do tej pory miała 7 - 9°C, niech więc komfortowo dotrwa do prawdziwej wiosny.

Słońce świeci nisko, więc korzystniej jest mi wyjąć ściankę, niż wyjmować sam właz.
Wnętrze jest białe i w budce robi się jasno.

Każdy kombinuje trochę inaczej ;)
Któregoś dnia po prostu rozbiorę osłonę, a przed deszczem będę chronił przy pomocy folii.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Luty 26, 2015, 17:41:10
Szkoda, że to jedyny przedstawiciel palm pierzastych w Taczanowie. ;)
Tym bardziej cieszy mnie, że ma się znakomicie.

Natomiast wykresy wyglądają tak zachęcająco, że przed kolejną zimą na pewno kupię to urządzenie.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 12, 2015, 09:03:48
Krótki raport z badań terenowych.

W nocy 05.03 / 06.03 był mróz.
Phoenix był przykryty jedynie czarną flizeliną.
Od godz. 21.30 temperatura spadła do -2°C.
O godz. 00.00 było -3°C.
O godz. 06.15 było -4°C pod flizeliną i -5°C na czujniku poza flizeliną (1 m obok).
O godz. 07.45 było -3°C pod osłoną, szybko pojawiło się słońce i po 8.00 pod osłoną było już na plusie.
W ciągu dnia temperatura wzrosła do +8°C
Rano górne części niektórych liści były lekko pociemniałe i zwiotczałe.
W następnych dniach bywało ostre słońce, temperatura znacznie ponad 10°C.

Po tygodniu skutkiem są schnące przypalenia na 3-4 liściach.
Myślę, że to połączony efekt uwrażliwienia liścia przez mróz, a potem jego przypalenia.
Co ciekawe granica uszkodzeń jest wyraźna, a plamy są jedynie na niektórych liściach (tych najwyższych i najbardziej przygiętych flizeliną)
(http://images52.fotosik.pl/655/39cf02a4c22f64d2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 16, 2015, 13:54:47
Początek sezonu zimowego 2015/2016

Phoenix ładnie urósł w tym roku (patrz fotki na poprzedniej stronie), pień zgrubiał.
W tym roku wysokość budki jeszcze jest wystarczająca (2,0 m).
(http://images72.fotosik.pl/66/a047761642d398c2.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/a047761642d398c2)

Osłonę postawiłem wcześniej, niż rok temu, by ochronić palmę przed deszczami.
Na razie nie jest uszczelniona, nie ma ogrzewania i nie zamykam włazu.

Małe porównanie. Wiodący bambusiarze w tym kraju spostrzegą przyrost bambusów
16 listopada 2015
(http://images72.fotosik.pl/66/bf58de3a2b2f1eba.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/bf58de3a2b2f1eba)


22 listopada 2014
(http://images51.fotosik.pl/552/b9acfaec8b41f2d4.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Listopad 16, 2015, 15:32:13
Już niedługo braknie Ci ogródka  żeby uchwycić całość :) .
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 20, 2015, 11:40:12
20 grudnia 2015

Zarządziłem kilkudniowe wietrzenie phoenixa:
(sufit zaczyna się na 2,0 m od gruntu)

(http://images71.fotosik.pl/139/af2a20c1297e1b31.jpg) (http://www.fotosik.pl/zdjecie/af2a20c1297e1b31)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 08, 2016, 14:33:46
Osłona została usunięta 10 marca 2016 r.

Przygotowania do zimy 2016/2017

Kilka dni temu ściągnąłem i związałem liście phoenixa (pasy 5 cm szerokości i 3 m długości).
Przy okazji znalazłem 2 czubki (ok. 10 cm) kwiatostanów!!!
Dzisiaj po przymrozku prowizorycznie owinąłem palmę flizeliną.
Budę postawię w zależności od prognoz pogody.
(http://images71.fotosik.pl/828/7e92198a8fecb0dc.jpg)(http://images71.fotosik.pl/828/0b1f555446b1ca17.jpg)

10 listopada 2016

Dzisiaj w nocy było -4,5. Palma miała przykrytą górę i 2 m węża na dole.
Ponieważ przymrozki mają utrzymywać się przez kilka dni postanowiłem w końcu postawić budę, która i tak leżała już prawie gotowa w garażu.

Na fotkach palma może nie wygląda imponująco, ale poprzednia buda przestała wystarczać na wysokość.
Podwyższyłem ją o kolejny 1 m i obecnie ma 3 m + 10 cm (pokrywa).

Pokrywa - ważny element, który przeszedł kilka zmian.
Zdjęcie przedstawia spód pokrywy - doszły tu uchwyty pomocne przy dźwignięciu pokrywy do góry.
Dodałem też deseczki, do których przykręcone są mocowania odciągów (śruba przechodzi przez deskę na dole, styropian i deskę na górze)
Kot zdążył mi ją podrapać...
(http://images72.fotosik.pl/833/4abfa42b0611ee51.jpg)

To jest górna strona pokrywy: przyklejone deski, z których wystają metalowe oczka przykręcone do pokrywy.
Przez oczka przeciągnięta jest taśma (2 x 12,5 m - podobnie jak oczka kupiona w markecie budowlanym)
Wszystko to sprawiło, że pokrywa waży kilka kilogramów.
(http://images71.fotosik.pl/835/23ad749e4312df9a.jpg)

Ściany. Zmiany są następujące:
- w dolnej części dodany 1 m wysokości (użyłem gotowych ścianek z 1 m budy używanej rok temu).
- dodane 1 mocowanie skrzyniowe w starej części budy (powinienem dać je już rok temu)
- "wycięty" drugi otwór (0,5 x 1 m)
- doklejone po 4 listewki 3 cm x 2 m do każdej ściany (widać na fotkach).

Po doklejeniu 1 m do każdej ściany okazało się, że trzymetrowa ściana jest niezbyt sztywna.
W dodatku w dniu klejenia wiał mocny wiatr, który bez problemu kulał po podwórzu sześcienną (1 x 1 x 1 m) budę ze styropianu (pierwszy sarkofag widoczny na stronie 1).
Ponadto po próbnym montażu ostatnia stojąca ściana przewróciła się pod wpływem wiatru i trafiając w mojego tatę + drzwi od garażu złamała się na klejeniu w starej części. Styropian nie został uszkodzony. Odpadła górna część 1 m (trzy płyty styro).
W połączeniu z wiejącym wiatrem dało mi to do myślenia i uznałem, że trzeba budę wzmocnić.
Początkowo chciałem dać długą deskę 10 cm x 3 m, ale tata doradził, by dać listewki.
Poza tym ściany nie są proste, więc ciężko byłoby dokleić taką dechę, by przylegała do styro.
Z marketu przywiozłem więc 16 listewek i przykleiłem po 4 do każdej ściany.
Po przyklejeniu każdą listewkę przyciskałem kostką brukową, gdyż w niektórych miejscach odstawała od ściany.
Rozwiązanie okazało się znakomite: ściana usztywniła się, nie grozi złamaniem, a jednocześnie zachowała pewną elastyczność.
Ciężar nie jest duży: bez problemu przenoszę każdą ściankę.


(http://images71.fotosik.pl/835/c8e5da608d117db0.jpg)

Tu widać, gdzie kończą się odcinki 1 m i ile palma przyrosła od ubiegłego roku. Na drugiej fotce spóźnione Helloween.
(http://images72.fotosik.pl/833/b2dcc8a1d5a3ca22.jpg)(http://images72.fotosik.pl/833/99fc7e4c446d2ae0.jpg)

Środek:
- Dołożyłem węża świetlnego: jest 13 metrów x 16 W = 208 W
- Sterowanie tym samym termostatem co zawsze.
- Uwaga nowość: wentylator, który przerzuca 30 m3/h i zużywa 4 W - buda jest wysoka, uznałem, że można spróbować
(http://images72.fotosik.pl/833/15d4a08eaa930e4e.jpg)

(http://images71.fotosik.pl/835/da0b2987ffd4d034.jpg)

A tu już całość z odciągami, obsypana liśćmi przy ścianie.
(http://images72.fotosik.pl/833/2d5424fa0aae6000.jpg)

W środku przy ziemi nie ma dużo miejsca, gdyż podwiązałem nawet najdrobniejsze liście, jednak dałbym radę przecisnąć się.
Nie można natomiast wejść do środka, ale wszystkie urządzenia/podłączenia są dostępne przez jedno z okien.
Miałem mało czasu na pracę, ale zdołałem pokleić i pomalować budę w październiku.
Całość trzyma się solidnie. Mocno wtedy wiało, więc miałem motywację, by wzmocnić ściany i przygotować odciągi.

Grzanie będzie działać przez najbliższe 2-3 noce, by jak najbardziej osuszyć wnętrze.

Jak się domyślacie wolałbym uniknąć takiego monstrum na podwórzu ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Grudzień 23, 2016, 23:12:27
Podoba mi się ta budka.
Jest estetyczna i moim zdaniem wcale nie szpeciłaby podwórza.
Widok takiej budki zimą jako cena za widok daktylowca latem to moim zdaniem niska cena.
Poza tym ładnie świeci i ma wentylator. ;)

Odnośnie "niezbyt sztywnej" 3 metrowej ściany. Moje budki staram się obecnie robić w całości i tego problemu nie ma, bo konstrukcję trzymają wszystkie boki.
Zastanawiałem się natomiast właśnie nad pojedynczymi długimi ścinkami (między innymi w kontekście Warowni II). Doszedłem do wniosku, że nie zrobię wtedy tak jak Ty, ale raczej skleję ścianę z płyt styropianu 5 cm (lub grubszych) klejonych "na zakładkę".

Pokrywa i odciągi. Myślałem o bardzo podobnym systemie odciągów na pokrywie, bo deski, którymi tymczasowo podpieram budki wyglądają dosyć "slumsowato". Wymyśliłem jednak by zrobić to inaczej. Dawno doszedłem do wniosku, że lepiej stosować na zewnątrz materiały z tworzyw sztucznych niźli z drewna i obecnie staram się ich unikać.
W przyszłym roku na pokrywy nakleję dwie płyty styropianu 2 cm. W tych płytach będzie wycięty rowek, w którym przeprowadzę rurkę PP lub PE. Na nie nakleję następne płyty 2 cm. W rurkach będzie przeprowadzony odpowiednio gruby sznurek polipropylenowy. Pokrywa będzie nieco grubsza, ale to przecież nie szkodzi. Uniknę natomiast stosowania drewna jako materiału. Poza tym takie metalowe śruby przechodzące na wylot to mostki termiczne.

Trudno mi powiedzieć co to za taśmy, ale wyglądające podobnie miałem kiedyś w taśmach do ładunku, którymi były opasane budki. Po sezonie rwałem je w rękach. Mam nadzieję, że Twoje będą lepszej jakości.

Z tego co zauważyłem to wentylator jest gdzieś na wysokości kłodziny. Rozumiem, że "dmucha" w dół?

Moja kotka też drapie po budach...
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 24, 2016, 11:40:15
Dziękuję za komentarze.

Wentylator jest ok. 70 cm od gruntu, dmucha do góry.

Mnie drewno w pokrywie na razie nie przeszkadza. Ciężar jest jego wadą i jednocześnie zaletą (dociążenie, większa solidność).
Bez odciągów buda dobrze sobie radzi, jest stabilna przy podmuchach wiatru.
Przewidziałem je na wypadek silnych wichur, więc mocowania linek nie mogą być słabym elementem konstrukcji, nie mogą zostać wyrwane.
Oczka są po to, by zrobić na nich supeł. Taśmy nie przesuwają się swobodnie w oczkach.

Używając rurek powinieneś wg mnie dać na sznurku, tuż przed wejściem do rurki, supełek + grubą podkładkę.
Inaczej wiatr może przechylić budę, sznurek przesunie się w rurce i nie zatrzyma przechyłu.

Mostek termiczny przez śrubę nie ma znaczenia przy dużej nieszczelności budy.
Nie dążę jednak do jej całkowitego uszczelnienia, bo buda stoi kilka miesięcy i wilgoć trzeba usuwać.
Jedynie na czas dużych mrozów i wiatrów wtykam kawałki kartonu w szczeliny.
(w ostateczności można owinąć folią dookoła - widziałem wolierę dla pawi osłoniętą w ten sposób od wiatru).

Najchętniej duże ścianki budy zrobiłbym z pojedynczych kawałków styropianu, np. 2 x 3 jako jeden styropian.
Sprzedawca proponował mi jednak tylko styropian EPS 100, a ja chciałem 200.

Klejenie 4 metrowej ścianki z wielu kawałków nie będzie proste, bo trzeba utrzymać pion.

Taśma jest z marketu budowlanego, kupowana z metra. Zobaczymy.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: greg w Grudzień 29, 2016, 00:21:10
Ciekawy jestem różnicy temperatury pomiędzy "podłogą" i "sufitem" tej osłony. Czy jest jakaś, jeśli tak, to jaka.

Moje pierwsze osłony (w tym np. Warownia) były/są pełne mostków termicznych. Obecnie staram się ich unikać, jeśli jest to możliwe.
Jeśli rzeczone gwinty to M6, to generują około 8% strat cieplnych całej pokrywy. Jeśli zaś M8 to około 14%. Mimo, iż są tylko cztery. A to dlatego, że stal przewodzi ciepło lepiej około 1600 razy niż styropian.

Ostatnie wiatry przypomniały mi co potrafi dziać się na dzikich polach. Co prawda nie przewróciło mi żadnej budy, ale osłona daktylowca została przesunięta o około 20 cm, pomimo wsparcia dwoma deskami. Jakoś faktycznie będę musiał uniemożliwić przesuwanie się sznura.

Ten styropian ESP 100 miał mieć wymiar 200 x 300 cm?
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 29, 2016, 10:19:23
Tak, płyta miała mieć "dowolny" rozmiar.
Może skorzystam za rok. Obecna buda w całości składa się z 2 starych, odrębnych bud styro.

Myślałem o Twojej rurce zatopionej w styropianie i wg mnie nie daje to zabezpieczenia w razie bardzo silnych wiatrów (takich jak te, które wykrzywiły Warownię).
Czy wiatr nie wyrwie z łatwością takich rurek trzymanych ledwie 2 cm styropianu?

Różnicę temperatur mogę zmierzyć, mam teraz kilka wolnych czujników.

Moja buda ma wiele niedoskonałości. Na każdym łączeniu ścianek jest szczelina na całej wysokości budy, czyli 4 szczeliny o wysokości 3 m.
Mają po 1-3 mm, ale są. Widać je nocą, gdy w środku świecą węże.
To samo przy górnej pokrywie i dwóch włazach.
Mam za to wydajną wentylację. Buda stoi przez kilka miesięcy, a naprawdę niskie temperatury (duże straty ciepła) trwają raptem kilka(naście) dób w ciągu sezonu.
Od czasu do czasu załączam ogrzewanie, ale właściwie w grudniu było to zbędne.
Nie lubię jednak, jak mi phoenix marznie ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Grudzień 29, 2016, 11:42:59

Moja buda ma wiele niedoskonałości. Na każdym łączeniu ścianek jest szczelina na całej wysokości budy, czyli 4 szczeliny o wysokości 3 m.
Mają po 1-3 mm, ale są. Widać je nocą, gdy w środku świecą węże.
To samo przy górnej pokrywie i dwóch włazach.
Zapewne wszystkie nasze budy , które są składane z elementów (nie klejone) mają szpary większe , mniejsze ale mają.
Ciężko to wyeliminować przy montażu. Ja swoją budę bananowca owijam folią bąbelkową żeby zmniejszyć straty  ciepła.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 02, 2017, 09:09:48
Pomiar temperatury w osłonie phoenixa na wysokości 0,5 m i 2,0 m (z i bez wentylatorka)

(http://images72.fotosik.pl/940/19ef33b314067769.jpg)

Pomiar trwał od czwartku 29.12.2016 r. do dzisiaj, czyli poniedziałku rano 02.01.2017.

Zacząłem od położenia obok siebie dwóch identycznych czujników.
Po ok. 1 godzinie temperatury zrównały się.
Czujnik niebieski dałem na wysokość ok. 0,5 m cm od gruntu, a czerwony ok. 2,3 m.
Wyżej nie ma zbyt wielu liści, nie chciałem go mocować do sufitu, bo tam są węże świetlne (wpływ na temperaturę).
Czujniki pomiarowe są po lewej stronie budy, a czujnik termostatu gdzieś w środku lub po prawej stronie (na wysokości ok 1,0 m)

Początkowo osłona nie była ogrzewana.
Pomiar zaczął się od godz. 11.00 i widać jak temperatura górnego poszła wyżej niż dolnego o ok. 0,7°C.
Nocą z kolei spadła poniżej wartości dolnego czujnika.
(wyjaśnić to można większymi szparami w górnej części i ciepłem oddawanym przez grunt)

Kolejny dzień (30.12) z wyższą o ok. 1°C wartością górnego czujnika i znowu zjazd.
Następnego dnia (31.12) o godz. 16.00 włączyłem ogrzewanie i widać jak temperatury równo idą w górę, a potem pracuje termostat.

Ostatnia doba pomiaru to takie same warunki, ale o godz. 10.00 (01.01.2017) wyłączyłem wentylatorek.
Widać wahnięcia, w tym miejscu brak też kilku danych pomiarowych z niebieskiego czujnika.

Widać, że amplituda temperatur wzrosła, ale różnica między górą i dołem nie przekracza 0,7°C.

Rejestrator zapisuje temperaturę co 15 minut (o pełnej godzinie, piętnaście po, itd).
Wartości maksymalne niekoniecznie występują w chwili pomiaru stąd mniejsze lub większe wahania.

Zakładam, że gdybym górny czujnik dał tuż pod sufit różnice byłyby większe.
W obecnej konfiguracji wychodzi ok. 0,7°C różnicy.
Co ciekawe wentylatorek powoduje zauważalne zmniejszenie amplitudy.

Dla zainteresowanych ten sam wykres w większych rozmiarach (szerokość 1600 pikseli wobec 900 powyżej)
http://images71.fotosik.pl/943/76a643740c5443ab.jpg

I raz jeszcze duży rozmiar, ale z nałożoną temperaturą zewnętrzną.
http://images72.fotosik.pl/940/70825c3c41f7de92.jpg

Edit: ok. 9.30 ponownie załączyłem wentylator i przesunąłem wykres do godz. 20.00
http://images72.fotosik.pl/942/25fda587bbea8aa9.jpg
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Styczeń 02, 2017, 10:38:03
Mnie zastanowiło w tym, dlaczego ustawiłeś temperaturę w budzie w okolicy 8 stopni. Czy to na okres eksperymentu czy też planujesz utrzymywać taką temperaturę przez okres zimy. Mam na myśli okresy  kiedy mrozi. Przy ociepleniu z pewnością będziesz wietrzył i wówczas roślina bedzie miała warunki termiczne nieco inne.
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 02, 2017, 11:26:36
Jak wiesz nie stosuję kosmicznych technologii typu styrodonice i ogrzewanie gruntu.

Nie chcę, by w środku ziemia się wychłodziła i na okres poważnej  :chichot: zimy, jak w styczniu 2016, w środku staram się zapewnić ciepło.
+ 8°C to nie jest jakaś bardzo wysoka temperatura, liście przy tej temperaturze nie rosną.
Wiosną ku mojemu zaskoczeniu znalazłem wysunięty kwiatostan, mam wrażenie, że pień phoenixa spęczniał podczas zimowania pod osłoną.

Poza tym 10 cm styropianu i pełno szpar to nie jest jakaś super osłona termiczna.
Widać to, gdy przygrzeje słońce, a buda jest zamknięta: w środku temperatura rośnie.
Analogicznie jest zimą: gdy na dworze ziąb, chłód przenika do środka.
Moje grzałki raczej są takiej mocy, by wystarczały akurat do potrzeb, nie są przewymiarowane.
Dlatego przed nadejściem fali mrozów wolę grzać już z kilkudniowym wyprzedzeniem.
Rok temu przy -15°C węże nie dawały rady nagrzać do zadanej temperatury.
Więc ogrzanie wychłodzonej budy, gruntu, rośliny i jeszcze pokonanie naporu zimna przy fali mrozu może okazać się trudne, jeżeli dopiero wtedy załączę grzanie.
Te +8°C to dobry bufor. Ani ciepło, ani zimno.

W tym sezonie zimy jeszcze nie było.
Staram się otwierać budę, gdy na zewnątrz jest w miarę ciepło, świeci słońce i nie ma opadów. W szare dni trzymam ją zamkniętą.
Jeżeli wyłączam ogrzewanie to czekam ze 2 dni, aby temperatury się wyrównały.
Wyjątkiem są rzadkie dni, gdy od rana świeci słońce i można przewietrzyć budę.

Ostatnio robiłem test temperatur, więc pomimo korzystnej pogody buda pozostała zamknięta (to w imię postępu i nauki :) )
Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 27, 2017, 17:30:58
27 lutego 2017

Dzisiaj wypakowałem phoenixa.
(https://images86.fotosik.pl/11/1c7ca4657de06580.jpg)

Oprócz 3 złamanych ogonków liściowych wszystko jest w porządku.
Podlałem 100 l wody.
 
Zdjęcie osłony zajęło mi niecałą godzinę (ze schowaniem sprzętu do kartonów).
Mam nadzieję, że tej wiosny już nie będzie trzeba ponownie okrywać go styropianem.
Na liściach trochę plamek. Kwiatostany nie wysunęły się.

(https://images86.fotosik.pl/11/056d2fd96940f4d8.jpg)

Tytuł: Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Luty 27, 2017, 19:08:29
Wyglada bardzo ładnie. Piękna zieleń...
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 17, 2017, 18:46:43
Dziękuję, Lewiatanie

Zimowanie 2017/18
W tym roku posadziłem 2 spore palmy pierzaste, co razem z phoenixem daje 3 palmy o podobnych gabarytach i wymaganiach.
W związku z tym w dotychczasowym wątku o zimowaniu phoenixa canariensis będę opisywał również zimowanie palm butia odorata i jubaea chilensis.
Budowę osłon dla nowych palm mam już za sobą.

Butia odorata
Według mojej teoretycznej wiedzy butia źle znosi połączenie wilgoci i niskich temperatur.
Nie jest jeszcze dobrze ukorzeniona, więc ewentualna strata stożka mogłaby sprawić problemy z regeneracją.
Nigdy wcześniej nie miałem butii, dmucham na zimne i osłonę postawiłem już teraz, w połowie listopada.
W kolejnych sezonach być może będę czekał trochę dłużej.

Inna sprawa, że właśnie skończyłem budowę osłony i gdzieś trzeba było ją złożyć.
Trafiła od razu na palmę.

Jest to najbardziej slumsowata styrobuda jaką miałem ;)
O tej porze roku farba akrylowa słabo schnie,więc pomaluję ją na wiosnę.

Do jej wykonania użyłem 2 starych osłon (z kącika princepsowego i z kępy basjoo), do których dołożyłem tylko 2 nowe tafle 0,5 x 1 m.

Wymiary zewnętrzne to 2,2 m długości, 1,5 m szerokości i 2,6 wysokości.
W skrócie 4 tafle na długość, 3 na szerokość i 2,5 na wysokość.
Jedną budę postawiłem na drugiej, wcześniej nacinając 2 ścianki wymagające poszerzenia.
Dodatkowo styropian został od środka wzmocniony drewnianymi listwami.
Dodałem 1 okno.

Butia po związaniu i schowana w osłonie:
(https://images85.fotosik.pl/436/694b6947ca97321f.jpg)(https://images86.fotosik.pl/436/e43e56baf4c6f616.jpg)

Tu można wstępnie ocenić ilość miejsca:
(https://images85.fotosik.pl/436/8f388ab6714fa1f6.jpg)

A tu zobaczyć już palmę z dachem:
(https://images85.fotosik.pl/436/f515e16a8c44f3b3.jpg)

Taki paradoks w T2: palma w styrobudzie, a liście bananowca jeszcze nietknięte przez przymrozki.
(https://images85.fotosik.pl/436/23d7e57333019711.jpg)

Nie zamykam okna, nie wstawiam brakującej ścianki.
Na dach trafi plandeka 2 x 3 m, a gdy przyjdzie czas założę elektrykę.
Po postawieniu osłony stwierdziłem, że idealnie byłoby mieć budę 2 x 2 m.
Teraz osłona jest długa (głęboka), ale wąska.

Osłona dla jubei jeszcze schnie po malowaniu.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Listopad 20, 2017, 14:44:07
Czyli kręcić program przyjechali w ostatniej chwili :)

Ogromną skrzynię ze styropianu zrobiłeś. Sprawdź czy nie jest zbyt elastyczna - mnie to spotkało przy mojej waszce zeszłej zimy - silny wiatr + mróz - jaki efekt wszyscy wiemy..
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 20, 2017, 15:14:21
Już mi się rozpadła na poszczególne ścianki. Brak tej 4. ściany sprawił, że wiatr łatwo ją zdemontował.
Minęła już połowa listopada. Miałem trochę czasu i musiałem zebrać się za pracę, bo raczej będzie coraz zimniej.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Listopad 24, 2017, 10:41:41
Ja bym sie zastanowił nad jakimiś poprzecznymi belkami od środka do podtrzymania dachu - jego wzmocnienia. Jak posypie śnieg a nie będzie cie w domu to łączenia na piance PUR mogą puścić od ciężaru śniegu i się wszystko zawali do środka. Jak kleiłem dach o szerokości 1,5 metra to raz z prawej a raz z lewej (jak cegły w murze) dawałem płyty styropianu aby nie mieć jednej linii  łączenia przez całą długość daszku.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 25, 2017, 08:14:04
Zasadniczo masz rację, trzeba zwracać na to uwagę.
Moje pokrywy są jednowarstwowe. Pojawiają się szczeliny, przez które przesącza się woda.
Klej starzeje się. Któregoś roku użyłem jakiegoś jasnego kleju i we wszystkich budach odpadło mi kilka elementów (mocowania zaczepów burtowych) klejonych tym klejem.

Z drugiej strony ta pokrywa ma już kilka lat.
Najpierw była na sagowcach (2014/15), potem przerobiłem ją do obecnych rozmiarów.
Wielkość budy pozostaje prawie ta sama, ale początkowo miała 1 m wysokości (2015/16), później 1,5 m (2016/17).
W końcu doszło kolejne piętro i teraz buda ma 2,5 m. (2017/18).

Poza tym obfitych opadów śniegu tu nie ma. To co spadnie przed mrozami daje dodatkową osłonę.
Problem może być przy odwilży, gdy śnieg staje się mokry i ciężki.
Dodatkowo to tylko 10 cm styropianu, więc ciepło działa na taki śnieg również od spodu.
Jak dotąd nie miałem żadnych problemów spowodowanych śniegiem.

Wszystkie 3 budy dostaną plandekę jako osłoną przed wodą.

Mnie bardziej zastanawia stabilność bud. Nie wiem jaki wiatr są w stanie wytrzymać.
Te odciągi przy daktylowcu nie zadowalają mnie. Pokrywa jest ciężka.

Z 3 metrowymi ściankami doszedłem już do granic możliwości (oraz absurdu). Taką ściankę przeniosę sam i zmieszczę na zakrętach.
U jubei powinna wystarczyć na kilka lat (3-4?). Wcześniej z budy wyrośnie phoenix i trzeba będzie zmienić system.
Sięgnę pewnie po jakiś sposób Wooliego lub Archego, czyli drewniana / metalowa struktura + dokładane styropianowe ścianki.
Może coś lekkiego na górne piętro, czyli styrodur?

U JUB i BUT chyba będę musiał pomyśleć o innym rozwiązaniu. Mam na to czas, ale po głowie chodzi mi metalowa, łukowata struktura pokrywana "plandekami".

Buda BUT bez dachu.
(https://images85.fotosik.pl/443/91a9f2d5f141e186.jpg)

Leżące budy JUB i PHO
(https://images85.fotosik.pl/443/2809d6d3c1325e69.jpg)

Na tym sphy photo widać kolor jaki będzie obowiązywał w sezonie jesienno-zimowym 2017/2018.
Wiem, że superstar nie mógł się doczekać, ale nie mogłem zbyt wcześnie wyjawiać tendencji w palmowej modzie.

Edit:
I z dachem + plandeką
(https://images85.fotosik.pl/445/727603990e2562ec.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Listopad 25, 2017, 09:04:55
Ja do klejenia styropianu używam kleju polimerowego. Nic mi jeszcze nie odpadło a niektóre łączenia mają kilka lat.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 02, 2017, 18:29:42
U mnie akurat jeden klej okazał się słabej jakości.

2 grudnia 2017
Połowa Polski pod śniegiem, a w T2 zielono. Nie ma co igrać z Matką Naturą: korzystając z wolnego popołudnia postawiłem osłony PHO i JUB.

Praca nad PHO zajęła mi ok. 2 godziny.
Tata wędził szynki, a ja zabrałem się za wiązanie liści phoenixa, co zajęło mi ok. 40 minut.
(https://images86.fotosik.pl/447/d5a5cc8c13e01c30.jpg)

Chciałem zrobić to bez niczyjej pomocy. Środkowe liście związałem w miarę szybko, ale kolejne stawiły opór.
Pas ślizgał się w dół. Każdy liść przywiązałem więc osobno. Dopiero potem dodałem szeroki pas, który objął liście bez dolnego rzędu.
Dolne liście są już ustawione w poziomie. Dwa pękły, ale zamiast wszystkie wyciąć zrobiłem łagodny łuk i zmieściłem je do środka.
(https://images86.fotosik.pl/447/b01672a4ef1d89c4.jpg)(https://images86.fotosik.pl/447/923f9f097e859578.jpg)

Samo stawianie ścianek nie było problemem. Ciężką pokrywę położyłem przed wstawieniem ostatniej ściany.
(https://images86.fotosik.pl/447/90fc27cc838ead9a.jpg)(https://images86.fotosik.pl/447/ea8db158a095f02b.jpg)

Musiałem tu od razu rozłożyć całą elektrykę, czyli wąż na termostacie + kabel na drugim termostacie.
Wentylatora w tym roku nie będzie. Widać jak bardzo palma wypełniła osłonę.
Budę obsypałem liśćmi, na koniec posprzątałem teren dookoła.
(https://images85.fotosik.pl/447/bb300f9cb2e7dea5.jpg)(https://images86.fotosik.pl/447/172acf8f553f2493.jpg)

Odciągów na razie nie mocowałem kołkami do ziemi. Podobnie jak u BUT na dach dałem plandekę, do której trzeba było przywiązać sznurki,
a na koniec obciążyć kostką brukową.
(https://images86.fotosik.pl/447/ec355755b3028024.jpg)

Palma jest OPERACYJNA. Gotowa do zimy.

(https://images86.fotosik.pl/447/30ec9d4b63c62e26.jpg)
Jak wspomniałem postawienie budki nie było czasochłonne, zajęło ledwie kilkanaście minut.
Zacząłem o 8.30, skończyłem o 11.00, ale w międzyczasie przerwa na drugie śniadanie, kawę.
Liczyłem tu czas całkowity, czyli szukanie kabli, pasów do wiązania, wiązanie, stawianie budy, szykowanie plandeki, poprawianie mocowań, obsypanie budy, itp.
Pracowałem powoli, w normalnym rytmie. Potrzebowałem 2 godzin, ale mając związane liście mógłbym szybko awaryjnie postawić budę i zapewnić podstawowe zabezpieczenie.

Małe porównanie
2016 vs 2017
(https://images86.fotosik.pl/447/e1e568e07a1b195f.jpg)(https://images85.fotosik.pl/447/bb300f9cb2e7dea5.jpg)

Po południu zabrałem się za BLUE TOWER, czyli osłonę JUB.
Poszło wolniej, gdyż nie wszystko było skończone. O tym innym razem.

Daty ustawiania osłony na daktylowcu kanaryjskim od roku jego posadzenia:
2013: 21 listopada
2014: 22 listopada
2015: 16 listopada
2016: 10 listopada
2017: 02 grudnia
2018: 18 listopada

W 2018 r. minie 10 lat od zakupu palmy jako małej rośliny doniczkowej w pobliskiej kwiaciarni.
Jak się domyślacie jestem bardzo zadowolony z jej dotychczasowego rozwoju.
Okrywanie w kolejnych latach będzie większym problemem, niż do tej pory.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: kaczmar005 w Grudzień 02, 2017, 20:11:19
Jak na tak dużą palmę, 2 godziny to bardzo dobry wynik:)
Moja osłona w przyszłym roku będzie robiona na wzór Twojej. Moje połączenie płyty OSB, styropianu i wełny mineralnej jest strasznie ciężkie...
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 07, 2017, 16:50:02
Każdą ściankę jestem w stanie sam przenieść i ustawić. To ważne, bo nie zawsze akurat jest ktoś do pomocy.
Zauważyłem też, że niosąc je w dwie osoby łatwiej jest o otarcia, a to na styropianie zostawia ślady.

07 grudnia 2017
Zimowa osłona jubei stoi już od kilku dni.
Związanie liści nie było trudne. Wystarczył 1 pas.
(https://images85.fotosik.pl/451/8263f7f02c67c326.jpg)(https://images86.fotosik.pl/450/7facdfd330b6d953.jpg)

Osłona ma takie same wymiary jak osłona phoenixa.
Udało mi się zamówić duże płaty styropianu EPS 200. Maksymalny rozmiar to 3 x 1 m. Wziąłem następujące płyty:
3,0 x 1,0 m: 3 sztuki
3,0 x 0,5 m: 3 sztuki
1,0 z 1,5 m: 2 sztuki

Każda z 3 ścianek składa się z dwóch płyt.
Dlaczego 3, a nie 4? Potrzebny był przynajmniej 1 właz.
Jedna z dużych płyt okazała się wyjątkowo krzywa.
Z pomocą przyszedł tata: naciąłem płytę w miejscu, w którym była najbardziej skrzywiona, wyprostowaliśmy ją, skleiłem miejsce cięcia.
Od zewnątrz nic nie widać, od środka jest dodatkowy szew.
Mimo to leżące przez kilka dni gotowe ścianki nieco wygięły się.
Zastrzegałem sprzedawcy, że ścianki muszą być proste, ale wyszło jak zawsze (robione były na zamówienie).
Najwyraźniej taka długa płyta zachowuje się inaczej niż małe kawałki.
(https://images85.fotosik.pl/451/1be4babde73e4234.jpg)(https://images86.fotosik.pl/450/dbbdd4f4707af054.jpg)

Jedna taka ścianka składa się więc z 2 płyt, a nie z 9 (oprócz tej z włazem, która jest zrobiona z 4 płyt)
(https://images86.fotosik.pl/450/4b5a38f32ec17b28.jpg)(https://images85.fotosik.pl/451/6a1d5079a884d925.jpg)

(https://images85.fotosik.pl/451/d4e295309de4bfa9.jpg)(https://images86.fotosik.pl/450/52019221b90792ec.jpg)

Próba grzania
(https://images86.fotosik.pl/450/a12f9707c3e5f8c3.jpg)

Osiedle Styro
(https://images86.fotosik.pl/450/708d6abb2e3045f9.jpg)

Phoenix canariensis dostał dzisiaj porcję świeżego powietrza
(https://images85.fotosik.pl/451/b59a4944679b040e.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Grudzień 07, 2017, 18:59:17
Nie chcę krytykować a jedynie wyrazić swoje zdanie. Zawsze chciałeś mieć zimozielony ogród i świetnie Ci to wyszło. Bambusy i trachy pięknie zielone, ale jakie to ma teraz znaczenie skoro obok nich stoją styropianowe domki? Równie dobrze trachy możesz też okryć. Wiem, że tego nie potrzebują jeszcze, ale wizualnie w tym momencie to już bez znaczenia. Greg twierdzi, że i tak zima nie korzysta z ogrodu więc to bez znaczenia. Ty przeciwnie, więc czekają Cię długie miesiące z takim widokiem. Skoro tak zdecydowałeś to znaczy że nowe palmy są tego warte. Coś za coś.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 07, 2017, 19:58:15
Mnie konstruktywna krytyka nie przeszkadza. Czasami można dowiedzieć się czegoś interesującego  8) 8) 8)

Mam w tej chwili przy domu tylko 3 palmy w osłonach styropianowych i 2 kępy bananowców, a przez okna widzę tylko jedną budę, czyli phoenixa.
Jednocześnie brak liści na drzewach odsłonił różne bałagany, szopki w bliższym i dalszym sąsiedztwie, więc phoenixobuda nie jest jedyną skazą na obrazku ;)
Bambusy są zielone, trachy na podwórzu zielone...

Część, w której są jubaea i butia co roku była rozkopana, ciągle zmieniała się.
Podobnie jak Greg mógłbym powiedzieć, że ja tam zimą nie zaglądam, a od bloków i tak bud nie widać, ale ja tak nie mam.
Chodzę tam codziennie. To kawałek ogrodu na północ od domu, okna są tylko w piwnicy.

Mimo bud teraz jest tam lepiej. Na wiosnę ściągnę osłony i ogród będzie prawie taki sam jak latem.
Wiadomo, że wiele zależy od zimy. Może okazać się, że liście bambusów uschną, ale ta część ogrodu wreszcie jest jako tako urządzona.

Dałem tym dwóm palmom (JUB i BUT) najlepszą osłonę jaką mogłem postawić.
Nie do końca wiem jak zachowają się w mokre/zimne tygodnie na przełomie roku.
To samo dotyczy phoenixa: nie ma mrozu, ale ciągle wieją wiatry, pada deszcz lub mżawka.

Z drugiej strony mamy już prawie połowę grudnia, zimy brak, a przynajmniej nic nie wskazuje, by w ciągu najbliższych dni temperatura miała mocno spaść.
Zostaną 2,5 miesiące. Akurat o tej ciemnej i zimnej porze roku jestem w stanie wytrzymać widok bud za domem.

Jednak zdjęte budy nie rozpłyną się w powietrzu. Gdzieś trzeba je schować.
Jest to teraz dla mnie dużym problemem. Dlatego buda dla butii jest zrobiona z dotychczas używanego styropianu (a jub ma starą pokrywę).
Jednocześnie widzę, że jeżeli butia i jubaea mocno rozrosną się to styrobudy za nimi nie nadążą.
Nie dam rady zwiększać bud w nieskończoność,
Przyjdzie lepiej wykorzystać odporność butii i jubei, ale przez pierwsze lata muszę o nie dobrze zadbać.
Buda jubei jest idealna dla dużej kępy bananowców i być może kiedyś ją do tego wykorzystam.

A ogród przed domem, ten najbardziej widoczny z domu i z ulicy pozostaje zimozielony.
Nadal mam taki widok:
(https://images85.fotosik.pl/451/ad1279c0f0b5621c.jpg)

Gdyby rosły tu inne krzewy, jakieś byliny lub trawy już byłoby widać jesień, gałęzie zamiast liści.
Zima przyjedzie, potem odejdzie, a te rododendrony, bukszpany i (miejmy nadzieję) palmy od razu będą gotowe.
O to w tym chodzi. To jest dla mnie ogród zimozielony.
Zimy nie damy rady przeskoczyć. Nie da się udawać, że jej nie ma.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Grudzień 07, 2017, 22:11:48
Dobrze, że ta część z trachami pozostała niezabudowana. Wygląda rewelacyjnie. Chmury i deszcz dodają uroku. Brakuje tylko lekkiej mgły. Dla trachow pasuje taka sceneria.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 10, 2017, 09:57:26
Chodzę między tymi budami jakby to były jakieś domki letniskowe ;)
Wieczorem oświetlenie uliczne sprawia, że bambusy (tutaj Phyllostachys sp. Shangai 3) rzucają cień na budę i na dom.
Staram się cieszyć takimi chwilami 8) 8) 8) 8)
(https://images85.fotosik.pl/452/a5d549b1bcf00911.jpg)

Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 09, 2018, 18:34:56
09 marca 2018

Zdjąłem dzisiaj osłony z butii i jubei.
Jubea przezimowała idealnie. Ma nieco blade liście. Muszę ją podlać.
(https://images86.fotosik.pl/485/1d0d0e8d420eedbf.jpg)

Butia z daleka wygląda dobrze.
(https://images85.fotosik.pl/486/3f2f7c80c32c1f5f.jpg)

Kilka tygodni po postawieniu osłony na liściach pojawiły się plamy grzybowe, które właściwie opanowały większość liści.
Demontując osłonę nie byłem zadowolony z jej rozmiarów, wydaje mi się bezsensownie duża, ale do jesieni pewnie mi przejdzie.
(https://images85.fotosik.pl/486/a4ab33af60280695.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 14, 2018, 15:08:33
14 marca 2018

Jak człowiek zacznie zdejmować osłony to przyzwyczaja się i szybko stawia je z powrotem.
Biorąc pod uwagę prognozy uznałem, że łatwiej postawić budę, niż przez 5 dni zastanawiać się, czy palmy przetrwają.
(https://images85.fotosik.pl/487/3c3d8879750571ce.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 24, 2018, 18:44:18
24 marca 2018
By 10 dni później je zdjąć
(https://images86.fotosik.pl/490/78776c4aaa21d4f0.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 26, 2018, 19:53:52
26 marca 2018
Z kronikarskiego obowiązku odnotowuję zdjęcie osłony z phoenixa.
(https://images85.fotosik.pl/491/274fe9dcfc5b498c.jpg)

Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 18, 2018, 11:17:31
18 listopada 2018

Widząc prognozowane -6°C, a mając mało czasu postanowiłem okryć wczoraj phoenixa.

Ostatnie zdjęcie przed zamknięciem w budce
(https://images85.fotosik.pl/592/75af862270e029be.jpg)

Większość czasu zajęło mi wiązanie liści.
Godzina 15.11
(https://images86.fotosik.pl/591/f91c923446a08696.jpg)

Udało mi się zwinąć prawie wszystkie, ale ustawiając ścianki usunąłem 2 dolne liście i kilka kikutów
Co ciekawe po postawieniu ścianek okazało się, że ok. 30 cm czubki kilku liści wystają ponad 3 m ścianki.
Dach jest od innej budy, będę jeszcze demontował 1 ściankę, by założyć ogrzewanie.
Godzina 15.50
(https://images86.fotosik.pl/591/4894d62c2d7e5af1.jpg)



Zaraz potem zabrałem się za wiązanie liści butii i postawiłem na niej małe budki 1x1.
Z 2 m budki wystawały końcówki liści, pokrywa jest nie do pary, brakuje mi 1 lub 2 pokryw.
Godzina 16.10
(https://images86.fotosik.pl/591/aaab4ceab363f8e2.jpg)

Jubaea nie była zabezpieczana.

W ogrodzie termometry zmierzyły -7,3, ale mogło być mroźniej, zwłaszcza w miejscach oddalonych od budynku.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 08, 2018, 16:12:18
08 grudnia 2018

Phoenix canariensis otrzymał dzisiaj resztę wyposażenia: właściwą pokrywę, ogrzewanie, plandekę i kabel.
Gdy przyjdzie zima wystarczy tylko włożyć palmę do gniazdka.
(https://images86.fotosik.pl/597/bcd75d11e070a536.jpg)

Za rok będę musiał wymyślić coś nowego.
Już teraz kilka liści jest zagiętych na 30 cm.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 15, 2018, 16:32:12
15 grudnia 2018

Wczoraj wyniosłem z garażu budę jubei i stwierdziłem, że ścianki są mocno wygięte i to w dwóch płaszczyznach.

(https://images85.fotosik.pl/600/5693b9b20ef5d006.jpg)(https://images85.fotosik.pl/600/108e3a34e5ddf284.jpg)

Dzisiaj związałem liście, postawiłem budę i okazało się, że każda ścianka odstaje, góry nie można dogiąć.
Napisałem to w jednym zdaniu, ale do tego etapu doszedłem po jakiejś pół godzinie.
(https://images86.fotosik.pl/600/3b701c5bbf350f05.jpg)

Szpary po lewej nie dawało się zamknąć, cała buda stała koślawa, dach nie pasował.
Pomyślałem, że może to zostawić na 2 dni, ściany trochę odkształcą się, a palma będzie chroniona przed opadami.
Potem przyszło mi do głowy, by zwalić tę budę i dać osłonę tekstylną. Impas.

W końcu stwierdziłem, że przyczyna może leżeć w moim listewkowym wynalazku i rzeczywiście tak było.
Listwy założyłem nie bez przyczyny: gdy zbudowałem 3 m ściankę phoenixa okazała się chwiejna, jedna złamała się na klejeniu.
Robiąc osłonę dla jub od razu chciałem wzmocnić budę, ale najwyraźniej schnące listwy nabrały krzywizny.
O tym, że trop jest właściwy przekonałem się jednak dopiero po oderwaniu listew od najbardziej wygiętej ścianki.
Gdy zobaczyłem, że pozbawiona listewek daje się prostować (przygiąłem ją) oderwałem listwy z pozostałych ścian cały czas stojącej budy.
(https://images85.fotosik.pl/600/ef4a846eefa68c88.jpg)(https://images85.fotosik.pl/600/aa1fccfcc0cf04b2.jpg)

To był strzał w dziesiątkę, ściany poddały się, przewierciłem kilka mocowań i buda wyglądała jak należy.
Sporo czasu upłynęło mi na rozkładaniu plandeki, z której zwisa 10 sznurków.
Przydatna rzecz, woda opadowa nie sączy się do środka osłony.
Na koniec włożenie węża świetlnego, termostatu, podłączenie, obsypanie liśćmi.
(https://images86.fotosik.pl/600/c8c3fe143337346f.jpg)(https://images85.fotosik.pl/600/9735d3288f0727db.jpg)

Włączyłem na jakiś czas, by trochę osuszyć budę.
Grunt ma teraz +12°C.
(https://images85.fotosik.pl/600/00e693dbb3978c12.jpg)

Zacząłem o 11.00, skończyłem o 14.00
Niczego nie robiłem na czas, zaczynając nawet nie wiedziałem, do którego etapu dojdę, czy będą zakładał ogrzewanie, itp.
Całą budę przeniosłem sam, postawiłem sam, na szczyt drabiny wszedłem pewnie z 60 razy.
Samego targania bud nie było zbyt dużo. Taka ścianka nie jest bardzo ciężka.
Było natomiast bardzo wiele drobnych czynności.
Sąsiedzi akurat palili w piecu wszystkim co mogli, nie była to przyjemna aktywność fizyczna na świeżym powietrzu.

3 m to już wysoko. Na szczęście w środku jest jeszcze sporo miejsca.
Bez przygód ze ściankami i sznurkami plandeki dałoby się zrobić całość w około 1 - 1,5 godziny.
Tytuł: Odp: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 28, 2018, 17:33:35
28 grudnia 2018

Butia odorata - rok temu pierwsza, w tym roku okryta jako ostatnia.
Po nałożeniu 2 prowizorycznych osłon stwierdzam, że stawianie budek jest znacznie prostsze.

Jakoś nie mogłem zabrać się za ustawienie tej budy, gdyż rok temu uznałem, że jest zbyt duża.
Wprawdzie pisałem, że najlepsza byłaby 2 x 2 m, ale potem zmieniłem zdanie.
Ciężko takie ściany przenosić, magazynować, poza tym w osłonie butii rok temu było dużo wolnego miejsca.

Początkowo zamierzałem zrezygnować ze styropianu i osłonić butię miękkimi materiałami.
Budę zaś chciałem przerobić na osłony dla innych palm.
Nawet przystąpiłem do dzieła. 2 metrowej szerokości ścianka wiosną została przecięta na pół.
Kilka tygodni temu z jednego odcinka zrobiłem dach dla trachów na działce.

Kupiłem też kabel grzewczy 210 W, który ostatecznie trafi na Hybrydę.
Ponieważ ostatnio ciągle pada, a mrozu nie widać uznałem, że czas skorzystać z wyższych temperatur, póki klej dobrze łapie.

W sumie praca była prosta: z długich ścianek wyciąć po 1 tafli 0,5 m na całej wysokości, to samo na dachu.
Miała powstać budka taka jak dla pho i jub, czyli 1,5 m szerokości, ale niższa o 0,5 m.

Podsumowując: 2 ścianki miały pozostać nietknięte, a 2 + pokrywa przerobione.
Do tego mocowania musiały trafić na swoje miejsca.
Było trochę krojenia maczetą, cięcia nożem do styropianu (z którym przeprosiłem się), równania pacą (dzięki Robert).
Niektóre tafle musiałem kroić, kilka łączeń wykonać na nowo.
Po 4 godzinach, na dworze (w garażu nie mogłem skleić ze względu na niewystarczającą wysokość), w świetle lampy postawiłem budę.
Ogrodnik z Będzina zapłakałby nad jej stanem i wyglądem.
Na styku ścianek dziury są jak w szwajcarskim serze, ale już wiem, że to zaleta, a nie wada.
Jeżeli przyjdą silne mrozy i wiatry szczeliny zatkam kartonem.
Styropianowa osłona NIE MOŻE BYĆ SZCZELNA.
(https://images86.fotosik.pl/605/61be4f3956d4c691.jpg)

No nie wiem. Przypomina mi to zamek Krzyżtopór: bez dachu, bez okien, ślady przeszłości
(https://images86.fotosik.pl/605/457e1e52aa465618.jpg)

Ponure klimaty
(https://images86.fotosik.pl/605/66be2c1059585e94.jpg)

Panienka z okienka
(https://images86.fotosik.pl/605/218490750ba4c98f.jpg)

Dopóki sąsiad ogrzewa powietrze jestem spokojny o moje palmy w T2.
(https://images86.fotosik.pl/605/13510fff6bd23798.jpg)