Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Palmy => Palmy w miejscach publicznych => Wątek zaczęty przez: Biedny Miś w Kwiecień 06, 2011, 19:39:17

Tytuł: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Kwiecień 06, 2011, 19:39:17
Znalazłem link na którym piszą ze palmy w Międzyzdrojach przeżyły zimę. Rzeczywiście na zdjęciu wyglądają na żywe. Zresztą oceńcie sami.

http://www.wyspiarzniebieski.pl/aktualnosci/4638,1,palmy-nie-poddaly-sie-zimie.html

Nie są może tak ładne jak nasze po zimie, ale do tego trzeba mieć doświadczenie :)

Gdyby ktoś był w Międzyzdrojach to niech koniecznie zrobi zdjęcia. Ciekaw jestem jak palmy były chronione.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 07, 2011, 11:13:14
Palmy wyglądają na żywe. Tylko co z tego jak w takim miejscu powinny stanowić dekorację, a nie straszyć uschniętymi liśćmi. W zależności od sezonu zregenerują się lepiej lub gorzej. Pod koniec sierpnia powinny już wyglądać w miarę przyzwoicie. Tylko wtedy będzie to już koniec sezonu. Palmy będą osłabione defoliacją. Jeśli nie będą ich dogrzewać w czasie mrozów to kolejną zimę zniosą pewnie gorzej.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Kwiecień 09, 2011, 23:56:48
Dzięki za ten link.
Długo szukałem info o tych palmach jak wyglądają na wiosnę i nie mogłem nic znaleźć.
Uważam że wyglądają nieźle. Miejcie na uwadze że nie zawsze mimo chęci jest możliwość dogrzewania.
Poza tym dwie ostatnie zimy na naszym Pomorzu były koszmarne.Jeśli to nie jest jakaś tendencja to powinno być już tylko lepiej.Oby.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 10, 2011, 23:36:09
Poza tym dwie ostatnie zimy na naszym Pomorzu były koszmarne.

Oglądałeś „Martix”? Welcome to the real world...

Bardziej na poważnie. Faktycznie pod koniec XX w. można było pewne ocieplenie zaobserwować. Zostało to wykorzystane przez ekooszołomstwo w celu nałożenia kolejnego podatku, że to niby ludzie spowodowali...

Tymczasem WASHI sam wiesz, bo śledzisz stosowne informacje, że Słońce coś niemrawo budzi się do życia. Kolejny cykl rozpoczyna się i rozpocząć się nie może. Liczba plam nie za bardzo chce rosnąć. A to przecież od ilości dostarczanego promieniowania, w sposób najbardziej znaczący, zależą temperatury na Ziemi. Nieprzypadkowo przecież tzw. mała epoka lodowa (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82a_epoka_lodowa) wystąpiła podczas minimum Maundera (http://pl.wikipedia.org/wiki/Minimum_Maundera). Żaden ze mnie specjalista, ale bazując na tym co przeczytałem tu i ówdzie, postawiłbym ostrożną tezę, że „high life” się skończył...

Na wesoło (http://doc.rmf.pl/rmf_fm/au/wsd/snd/olo20091207.mp3). :)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Kwiecień 11, 2011, 23:30:02
Uśmiałem się z tego "na wesoło".
Niby na wesoło ale również dużo w tym prawdy.

Jedno zrozumiałem po wielu latach na pewno-ewentualne ocieplenie czy ochłodzenie - wszystko zależy głównie od słońca,wszystko inne np.dwutlenek węgla ma jakiś tam wpływ ale nie tak istotny. A jak słońce się zachowa za jakiś czas tego tak do końca nikt nie wie. Powiem szczerze jak czytam wypociny naukowców na ten temat to mam wrażenie że są dwie grupy które piszą zgoła o odmienych rzeczach-jedni udowadniają tezę że będzie ocieplenie inni wprost przeciwnie. I co ma myśleć osoba która oczekuje od nich rzetelnych informacji opartych na wieloletnich badaniach.Przecież i jedni i drudzy zajmują się tym samym.
Można zgłupieć.Wydaje mi się że dużo więcej będziemy wiedzieć za rok odnośnie nowego cyklu na ile będzie intensywny-bo na razie wiadomo tylko że jest spóźniony. Pozostaje liczyć że żadnego minimum nie będzie a aktywność wzrośnie co ułatwiłoby nam zajmowanie się naszym hobby.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Kwiecień 26, 2011, 16:19:24
Byłem w Międzyzdrojach w sobotę. Gdy dojechałem na miejsce przeżyłem szok termiczny. Spodziewałem się bryzy od morza,ale nie do takiego stopnia. Szybko musiałem zweryfikować swój letni ubiór (sandałki+ krótkie spodnie + krótki rękaw) na prawie,że zimowy. Turyści ubrani w odzież arktyczno-sztormową patrzyli na mnie z politowaniem. Tyle na wstępie.
Palmy wyglądają bardzo słabo. Tylko jedna sztuka wypuszcza coś zielonego. Reszta niby żyje ,niby jakieś zielone jest gdzieniegdzie ,ale szału nie ma. Ogólnie to wszyscy maja polewę z tych kikutów i robią sobie zdjęcia przy palmach dla jaj :)
Ogólnie smutny widok. Jak widać na załączonym obrazku.
(http://img222.imageshack.us/img222/931/p1060916s.jpg) (http://img222.imageshack.us/i/p1060916s.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

(http://img153.imageshack.us/img153/7971/p1060942q.jpg) (http://img153.imageshack.us/i/p1060942q.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

(http://img10.imageshack.us/img10/7729/p1060924k.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/p1060924k.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

(http://img709.imageshack.us/img709/8940/p1060925h.jpg) (http://img709.imageshack.us/i/p1060925h.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

(http://img232.imageshack.us/img232/5899/p1060929.jpg) (http://img232.imageshack.us/i/p1060929.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 27, 2011, 09:22:46
Dzięki za zdjęcia. Właśnie dlatego twierdziłem i nadal twierdzę, że tego typu akcje: „palmy w Międzyzdrojach”, „palmy w Kraśniku” bardziej nam szkodzą niż pomagają. Palma to nie sosna. Nie wystarczy jej zasadzić. Jeśli powiedziało się „a” to trzeba być konsekwentnym i powiedzieć „b”. Czyli zadbać o odpowiednią ochronę. Jak dotąd żadna gmina na to nie wpadła, marnotrawiąc tylko publiczne pieniądze. Szkoda.

Z tego co piszesz to jest tam zimno. Nie wróży to najlepiej regeneracji tych palm.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: SLIMI w Kwiecień 27, 2011, 10:04:22
Coś tam zielonego wszystkie palmy mają. Wydaje mi się więc że przeżyją bez problemu ale osobiście spodziewałem się znacznie lepszego ich stanu bo Międzyzdroje mają jedne z najcieplejszych zim w Polsce (chyba że się mylę)...
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 27, 2011, 10:15:18
1. Zielone ogonki liściowe czasem nie wystarczą. Niekiedy nawet wychodzące liście można wyciągnąć, mimo że „z wierzchu” są zielone. Dopóki nie zaobserwuje się wzrostu ich stan jest jedną wielką niewiadomą.
2. Najmniej chłodna zima to nie wszystko. Ciepłe lato, długość sezonu wegetacyjnego - to wszystko ma znaczenie dla przeżycia palmy.

Jak na moje oko to ta na pierwszym zdjęciu po lewej jest żywa. Reszta - trudno powiedzieć.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Kwiecień 28, 2011, 21:18:00
Mimo wszystko jest lepiej jak w Kraśniku :)
Ciekawy jestem jak odbudują się palmy w tym sezonie. Pojawię się tam w sierpniu to zobaczymy co i jak.

Greg z tym zimnem to sprawa wygląda następująco.
Za dnia w głębi lądu jest jest +23-25C a tam np 13C. Nocami natomiast temp w spada do 2-5C, czasem przymrozki (na moim przykładzie), a tam może być w nocy ( nad sama plażą) ok 8C. Także nie wiem co woli trach, czy ponad 20 za dnia i chłód w nocy czy minimalnie 5-8C  w nocy i max 12-15C w dzień. Być może mimo tych chłodów coś tam rośnie. Nie wiem czy ten zielony liść na pierwszej palmy jest z tego roku czy nie. Jeżeli tak to całkiem nieźle.

Niedługo mamy koniec miesiąca także przygotuje zestawienie z którego dowiemy się jakie średnie dobowe temperatury powietrza panowały w okolicach Świnoujścia oraz innych częściach kraju.

Należy pamiętać, że okrywanie palm bez ogrzewania to tak jakby wcale ich nie okrywać :). A one mimo wszystko, ale żyją:) (bynajmniej część).W przeciwieństwie do tych z Kraśnika. Klimat robi swoje hahahahahah :)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Kwiecień 29, 2011, 09:29:50
Tak tylko co to za życie . Trachycarpus  rusza ze wzrostem dopiero gdy średnia dobowa wyniesie plus 14 stopni Celsjusza . Kwiecień mamy za sobą więc zostały nam  : maj, czerwiec , lipiec , sierpień i wrzesień . Obserwuję swojego tracha od 6 lat i właśnie w wymienionych miesiącach roślina rośnie w miarę intensywnie . W najcieplejszym miesiącu jakim jest lipiec  roślina potrafi wypuścić i rozwinąć 3 liście  i taki zanotowałem rekord . Warunkiem była stu procentowa słoneczna pogoda i maxymalnie wilgotne podłoże ( w trakcie największych upałów podlewałem nawet dwa razy dziennie po półtora wiadra wody ). Przez cały kwiecień roślina praktycznie stoi  w miejscu , zaobserwowałem jedynie 5 cm wysunięcie środkowego liścia . Prawdziwy start nastąpi po 10 maja . Tym palmom  z Międzyzdrojów życzę wszystkiego najlepszego , ale po takiej stracie liścieni naprawdę trudno będzie im się odbudować . Jeżeli w tym sezonie wypuszczą 6 liści to będzie naprawdę  ich duży sukces.
I jeszcze jedno , przyjżyjcie się kołodzinie jednej z palm . Widać na niej obskubaną  dolną część  kłodziny . Takie pozbycie się naturalnej  izolacji ma niebagatelny wpływ na przetrwanie rośliny w polskich warunkach .
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 29, 2011, 18:42:45
Jeżeli w tym sezonie wypuszczą 6 liści to będzie naprawdę  ich duży sukces.

Przyznam, że jestem ciekawy co zrobią z tymi palmami, które przeżyją. Na pewno nie będą wyglądały atrakcyjnie. Czy zechcą je ratować i np. ogrzewać zimą? Czy wytną mimo tego, że rośliny będą żywe? A może zostawią je na pastwę kolejnej zimy?

Za najbardziej prawdopodobne uznaję drugie lub trzecie. Obym się mylił.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 25, 2011, 11:41:16
Linki, które chyba warto przeczytać w kontekście palm w Międzyzdrojach:

Międzyzdroje to nie Cannes (http://www.imorze.pl/2011/05/miedzyzdroje-to-nie-cannes/)
Międzyzdrojskie palmy do wymiany? (http://www.radio.szczecin.pl/index.php?idp=1&idx=72283)

Można się do dowiedzieć, że palmy, które nie przeżyły zimy zostaną wymienione w ramach gwarancji. Zaś łącząc informacje z obu linków można wydedukować, że Tajlandia leży... w Afryce. ;)

Mnie najbardziej interesuje która gmina zacznie jakie pierwsza palmy dogrzewać. Informacje z Międzyzdrojów są odrobinę budujące. Jeśli jest jakiś program „Międzyzdroje w kwiatach” to być może udałoby się z niego pozyskać fundusze na dobrą ochronę zimową? Tylko żeby komuś chciało się tam pomyśleć...

Może napiszę pismo do tamtejszego Urzędu Miasta? :)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Maj 25, 2011, 12:42:06
Pisz. Daj link do forum niech zobaczą jak to robią zawodowcy :)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 25, 2011, 12:44:21
Sam sadziłem palmy w rządku pod płotem, ale dziwne, że zdecydowali się na to w miejscu publicznym.

Mogli zrobić kępę dobrze osłoniętych palm w jakimś uroczym zakątku miasta.
Pewnie Pan Dostawca przechodzi tę samą drogę co my i sądzi, że te -18°C to temperatura od której zaczynają się uszkodzenia.

Wiadomo, że takie nasadzenie przyciąga uwagę nie tylko spacerowiczów, ale jak widać również mediów.
Zainteresowanym stronom tym bardziej powinno zależeć na powodzeniu takiej prestiżowej inicjatywy.

Jeżeli palmy są z Tajlandii to pewnie pochodzą z intensywnej uprawy.
Biedne palmy sadzi się ciasno i dodatkowo osłania czarną płachtą, żeby szybko rosły w górę.
Hiszpanie i Włosi robią to samo.

Wiadomo bowiem, że palmy sprzedaje się i kupuje "z metra" ;)

Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 25, 2011, 13:43:37
Pewnie Pan Dostawca przechodzi tę samą drogę co my i sądzi, że te -18°C to temperatura od której zaczynają się uszkodzenia.

Co tam -18 °C... Jeszcze w ubiegłym roku ten pan, tj. Sławomir Rosiak, podobno zapewniał (http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100407/TURYSTYCZNEPERLYPOMORZA1102/610120155), że palmy są odporne do -25 °C. ;) Jeszcze to, że rosną pół metra rocznie. Jeśli faktycznie tak powiedział i artykuł nie zawiera przekłamań pochodzących od dziennikarza, to tego typu stwierdzenia są najlepszą rekomendacją jego „wiedzy” na temat trachycarpusów. :(

No i przy okazji wychodzi, że palmy mogą pochodzić z Maroka. Jeszcze inne źródło (http://www.zetnews.pl/Polska/Wiadomosci/Miedzyzdroje-Odbija-im-palmy) podaje znowu Tajlandię.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: amorphophallus w Maj 25, 2011, 14:57:04
niech nasadzają to w donicach i przechowują w jakimś hangarze w zimę, myślę że dla miasta będzie już to prostsze rozwiązanie niż myślenie o okrywaniu ich na zimę i pilnowanie czy nikt i nic nie uszkadza osłon.  ???
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 26, 2011, 09:30:12
Oczywiście, że masz rację. Poza tym wtedy można sięgnąć np. po daktylowce kanaryjskie, które są i efektowne, i tanie. W Gliwicach co roku wystawiają na miasto spore daktylowce, które zimują w tamtejszej palmiarni. Czasami, okazjonalnie, w sezonie letnim bywam w Gliwicach i zawsze znajdę chwilę by z bliska podziwiać te piękne rośliny. Pomimo tego, że je znam i są chyba najpopularniejszymi palmami. Po prostu dla mnie mają swój urok. Z tego co czytałem, to w Krakowie mają kilka czy kilkanaście szorstkowców, które na zimę są chowane.

Natomiast te palmy z Międzyzdrojów w miały zapewne w specyfikacji technicznej napisane, że są mrozoodporne do -25 °C - to je posadzili. ;)

Z drugiej strony czytałem gdzieś w necie, że we Francji, w Montpellier, mają jakieś tam palmy w gruncie, które są dogrzewane zimą. Przez to miasto tylko przejeżdżałem i to jeszcze w nocy. W dodatku szukałem wtedy drogi wyjazdowej (z tego co pamiętam było dość kiepsko oznakowane) i żadnych palm tam nie zauważyłem. Może Andres coś wie na temat ewentualnych palm i/lub ich dogrzewania?
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 26, 2011, 10:03:41
Montpellier
Duże miasto, więc może nie znalazłeś.
O ogrzewaniu nic nie słyszalem. Musiałoby chodzić o jakieś tropikalne palmy.
Problemem są raczej motyle i gąsienice.

http://www.fousdepalmiers.fr/html/forum/viewtopic.php?f=157&t=5133
http://www.fousdepalmiers.fr/html/forum/viewtopic.php?f=157&t=1722
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 26, 2011, 10:17:39
Łiii... Jeśli tak się sprawy mają (syagrus, syagrus!) to w takim razie tamta informacja o ogrzewaniu na pewno był lipna. To chyba było w komentarzach do jakiegoś artykułu o palmach na gazeta.pl, ale głowy nie dam. W każdym bądź razie jakieś źródło o podobnym poziomie „fachowości”. Dobry przykład, że nieraz trzeba brać mocną poprawkę na to co ludzie wypisują.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 31, 2011, 08:39:31
Znalazłem w necie takie zdjęcie z przedwojennego Krakowa (maj, 1936 r.).

(https://lh3.googleusercontent.com/-3K709enMv6A/UqgzVQI9sdI/AAAAAAAAKPk/OQyfV8PY_K4/w800-h591-no/Palmy-w-Krakowie-%25281936.05%2529+Skwer+z+palmami+przed+budynkiem+2.jpg)

To o czym pisałem czyli ładne daktylowce zadołowane z donicami. Tak nawiasem mówiąc to myślę, że słynne „palmy w Szczecinie” „rosły” w gruncie w taki sam sposób.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: amorphophallus w Maj 31, 2011, 08:49:09
kiedyś wiedzieli że miastu się opłaca dołować w donicach i na zimę do wysokiego pomieszczenia, a teraz to od razu do gruntu i potem na wiosnę zdziwienie co się stało i kto temu winny. Przecież w mieście żadna firma zajmująca się zielenią niema tyle czasu by zająć się każdą rośliną indywidualnie i ją doglądać zimą pod jakimś "terenowym" okryciem.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Czerwiec 03, 2011, 11:49:25
No niestety. Wątek można uznać za zakończony. Byłem tam niedawno (pierwszą kąpiel w morzu arktycznym mam już za sobą :) ) i moje oczy ujrzały nowe palmy w donicach. Chętnie bym przejął te stare, bo część z nich ładnie odbije na pewno. Szkoda, że nie zostawili choć jednej, żeby obserwować jak się regeneruje, ale ich to nie interesuje pewno tak jak nas.

Jak już postawili na donice to po cholerę inwestować w Trachy? Może chcą je trzymać od marca do listopada na dworze, nie wiem. Jednak jak już postanowili przejść na donice to jakieś bardziej okazałe palmy chyba lepsze by były do tego zastosowania. Być może nie mają miejsca do zimowania i dlatego padło na tracha.

Mam nadzieje ,że wybór palmy to nie przypadek a przemyślane działanie. Choć jak wiadomo w tym kraju ludzie mają problem ,żeby coś przemyśleć i zrobić jak należy ( drogi, koleje, stadiony, mieszkania itd) ;)

(http://img405.imageshack.us/img405/6619/p1070657b.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/405/p1070657b.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img28.imageshack.us/img28/3262/p1070642w.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/28/p1070642w.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img31.imageshack.us/img31/260/p1070641n.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/31/p1070641n.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img718.imageshack.us/img718/3008/p1070640c.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/718/p1070640c.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img195.imageshack.us/img195/9228/p1070638f.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/195/p1070638f.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img193.imageshack.us/img193/7558/p1070659e.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/193/p1070659e.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 03, 2011, 12:21:27
Dzięki za relację.
Na to wygląda że poddali się, a jesli oni się poddali to raczej nikt juz nie bedzie próbował.Nie licząc nas oczywiście.
A wystarczyło je zabezpieczyć na zimę i nie byłoby potrzeby się ich pozbywać. Też mi się wydaje że przynajmniej parę z tych poprzednich mimo braku zabezpieczenia zimą  wznowi wegetację ale oni nie mogli sobie pozwolić na zostawienie ich z tymi uschnietymi badylami do lipca więc....nowy zakup.
No i teraz przegięcie w drugą stronę bo teraz bedą na nie za bardzo chuchać i pewno już we wrześniu powędrują do ciepełka.
Swoją drogą tez o tym pomyslałem że skoro w donicach to lepszym wyborem byłyby np.phoenixy.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Czerwiec 03, 2011, 14:44:39
Widocznie postawili na ratowanie wizerunku.
Tamte palmy nie zdążyły się ukorzenić, więc pewnie teraz kurują się na zapleczu u Pana Dostawcy.
Zdaje się, że wymienił je w ramach gwarancji.

Pewnie miasto i Pan Dostawca uznali, że lepiej się nie kompromitować.

Nadzwyczajnie te wagnerianusy nie wyglądają.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 03, 2011, 16:11:33
Dzięki za zdjęcia Marcinie. Nie ma to jak relacja z pierwszej ręki.

Faktycznie te wagnerianusy wyglądają tak sobie. Widziało się o ładniejsze. A skoro donice to mogli się postarać o daktylowce. Moim zdaniem są bardziej dekoracyjne.

Jestem ponadto w posiadaniu pewnych dowodów, które świadczą, iż panowie w Urzędzie Miasta czytali wczoraj, około godziny ósmej rano, nasze forum. I wygląda na to, że sami do niego dotarli, bo ja linka im nie dawałem.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Czerwiec 03, 2011, 16:51:49
No i dobrze. W końcu działamy na rzecz rozsądnej popularyzacji palm w naszym kraju ;)

Jeżeli Panowie czytacie to zapraszamy do dyskusji :)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: jeanwaltr w Czerwiec 08, 2011, 12:16:51
Te Wagnerianusy takie jakieś bardzo wymęczone.Widać, że rosły w dużym zwarciu i przy niezbyt dużym nasłonecznieniu.Zajmie im chwilę zanim ich korony nabiorą właściwych kształtów. A co do uprawy w donicach, to chyba najfajniejszą opcją w Międzyzdrojach byłoby powsadzać do donic waszyngtonie robusty - masę mają znacznie mniejszą niż u daktylowców, wysmukły pień i śliczna zwiewna korona! Generalnie bardzo szybko osiągają kształty typowe dla palm, podczas gdy młode daktylowce w donicach wyglądają jak krzaki.Gdy zaś ukształtują  już pień, to są z kolei tak wielkie i ciężkie, że potrzeba heavy duty dźwigu by je przenieść do szklarni!  No ale może nic już więcej nie powiem  ???  bo tu kuupa miłośników phoenixów....
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 08, 2011, 17:35:44
przy takim wyborze zawsze możesz liczyć na mój głos ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Lipiec 05, 2011, 21:39:12
Taka ciekawostka z dzisiaj:

http://www.zka.pl/miedzyzdroje/39-wydarzenia/1599-miedzyzdrojskie-palmy-do-wymiany.html

Palmy uschły ;) ;D -gra słów.Uschły to nie przemarzły.

Ale z drugiej strony jest gwarancja.A mi kilka małych  też"uschło" i nie miałem gwarancji  :o    >:(   ;D

Ponieważ większość ludzi się nie orientuje to firmy/osoby sprzedające muszą się liczyć teraz z pytaniami o gwarancję. ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Styczeń 23, 2012, 12:26:45
Wszyscy widzieliśmy jak zostały zniszczone palmy w Międzyzdrojach. Myślę, że warto się przyjrzeć jakie konkretnie temperatury panowały  tamtej zimy w tamtych okolicach. Otóż okazuje się, że T min to ok -15C. To by się zgadzało z mrozoodpornością roślin (do -18C). Palmy rzeczywiście przeżyły. Niestety całkowicie straciły liście. Nic w tym dziwnego skoro liczba dni z temperaturą minimalną w ciągu doby poniżej -10c sięgnęła aż 13 dni.

(http://img837.imageshack.us/img837/4135/clipimage002d.gif) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/clipimage002d.gif/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us) 
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Styczeń 23, 2012, 15:25:48
Washi

To że palma jest "bardziej" wytrzymalsza po kilku latach w gruncie niż po kilku miesiącach nie wynika z jej tzw hartowania, tylko z tego,ze jest juz ukorzeniona na danym miejscu i nie przezywa stresu z tym związanego. Przesadzanie palm wiąże się z olbrzymim dla nich stresem co czasem wiąże się z tym,że palma przesadzeniu dużo gorzej wygląda. Wg mnie nie ma czegoś takiego jak hartowanie Trachycarpusów. Palma nie nauczy się być bardziej wytrzymalsza niż ma w genach.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Styczeń 23, 2012, 15:59:41
Washi
Cytuj
Zaznaczę tylko że tamta zima była najbardziej surową w ostatnim 20-leciu dla tego rejonu i być może za sprawą ocieplenia już nigdy takiej nie będzie.Oby.
Zgoda. Zima była ciężka. Liczba dni z Tmin<-12 bodajże 6.Powstaje pytanie co by było jakby  taki dzień był np. jeden? Nie jest powiedziane, że palmy by wtedy lepiej wyglądały. Wystarczy że raz zmrozi i potem już może być nawet +20C przez resztę zimy i to nic nie da. Jak przejrzysz dane, to zobaczysz, że -12C jednak się trafia. 

Cytuj
Dobre opatulenie byc może zwiekszy ten limit wytrzymałości do -15C.

Ja natomiast uważam, że dobre opatulenie nie zwiększy wytrzymałości bez ogrzewania. Zwłaszcza jeżeli mróz trwa długo, wtedy temperatury  pod osłoną i na zewnątrz zrównają się szybko.
I sprawdzę to doświadczalnie w nadchodzących dniach jeżeli czas pozwoli. Tylko, że do tego jest potrzebny mróz...

Cytuj
Mieli pecha, ot co.Gdyby posadzili je w ubiegłym roku dałyby radę spokojnie i w 2012 roku byłyby zahartowane i wyglądałyby cudnie.

To fakt. Nie liczę co prawda na jakieś cudowne zahartowanie , ale na inne podejście ludzi . Może by tak szybko nie skreślili pomysłu.


Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 23, 2012, 17:58:49
Ja już zacząłem taki pomiar, ale osłona jest grubsza (opona z wełną).
Ogrzewania prawdopodobnie nie założę, więc zobaczymy jakie będą różnice.

W książce Epopée des palmiers jest podane, że trachycarpus fortunei ulega defoliacji przy -14°C.
Wiem, że przy - 8°C liściom nic się nie dzieje, ale co dalej, przy jakich mrozach i jakich długich?
To dopiero sprawdzę (edit: mam na myśli w kolejnych latach, zabrzmiało jakbym chciał testować -18° na tych w oponach)

Nawet gdyby temperatura spadła do tych -15°C to i tak będzie to jedna z najłagodniejszych zim.
Do wiosny już niedaleko.
Zimą 2009/2010 temperatura spadła do -19°C już w grudniu i liście szorstkowców owinięte agrowłókniną i folią bąbelkową przemarzły.
Jednak środkowe (nowe) liście wyglądały dobrze.

Gdyby teraz to mi się przytrafiło obciąłbym od razu zniszczone liście i jeszcze bardziej zwiększył osłonę.
Oby takich zim było jak najmniej.

Wiadomo, że przy temperaturach rzędu -20°C mało który szorstkowiec przetrwa.
Ale mnie bardziej interesują temperatury właśnie na granicy przeżywalności: -12°C - 18°C.
Cały czas nie wiem jaka jest minimalna osłona, która wystarczy, by osłonić liście.
Chciałbym zakładać osłony możliwie najpóźniej, na możliwie najkrótszy czas i możliwie najprostsze.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Styczeń 23, 2012, 19:30:22
Jeżeli mogę coś w tym wątku ,,,,,,,,,,.     Podarowałem kuzynce jedną z moich 6 letnich  palm ( nasonka z Badenii Wirtembergi z miasta Spyra) . Roślina jest już u niej 3 sezon  i naprawdę wierzcie mi jest przetrzymywana w zimie w iście spartańskich warunkach . Trzyma ją w pomieszczeniu w którym jest prawie ciemno i w którym naprawdę temperatura potrafi spadać poniżej 10 stopni Celsjusza . W tamtą wiosnę byłem naprawdę w szoku jak zobaczyłem że roślina żyje i wyglada imponująco . Pamiętacie zeszłoroczny koniec zimy w lutym temperatury poniżej 15 itp ,, myślałem że te lutowe chłody ją zabiły , ale gdzieżby ( donica nawet nie była niczym owinięta ). Wydaje mi się że trach jak ma spokój , minimum światła , zero przeciągów , odpowiednią w miarę optymalną wilgotność powietrza , potrafi wytrzymać dużo niższą  temperaturę niż nam się wydaje .
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 14, 2012, 19:20:55
Jedni jadą z pracy do Sao Paulo, a ja nawet na Międzyzdroje się nie załapałem. ;) Pojechał mój kolega z pokoju. Wyznaczyłem mu zadanie aby zobaczył czy w Międzyzdrojach już wytaskali te szorstkowce w donicach. Od Marcina D zdobyłem mapkę operacyjną z lokalizacją palm.

Okazało się, że palm w ubiegłym tygodniu jeszcze nie było. Strzelam w ciemno, że zechcą je wyciągnąć po ogrodnikach i Zośce.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Maj 14, 2012, 22:40:42
O ile wogóle przeżyły zimę. Mogły przemarznac w jakimś magazynie lub zniszczeć od szkodników w jakimś wyjątkowo ciepłym i przytulnym miejscu.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: kbiegan w Maj 19, 2012, 18:05:32
Ja uważam że do miejsc turystycznych i kurortów lepiej nadają się palmy w donicach niż próby zimowania w gruncie. W gruncie nawet pod okryciem i przy dogrzewaniu liście ulegają uszkodzeniu a palmy odzyskują ładny wygląd w połowie lub pod koniec lata. W miejscach turystycznych ważne jest aby palmy zdobiły -  czyli wyglądały idalnie od wiosny do jesieni. Przykłady w Polsce to palmy w donicach w Kudowie zdroju, (ponoć) w Gliwicach i Trachycarpusy przed Teatrem Słowackiego w Krakowie gdzie są wkopywane wraz z donicami wczesną wiosną w taki sposób, że latem wyglądają jakby rosły tam od wielu lat.

Kilka dni temu byłem na sympozjum w neimieckim kurorcie Bad Pyrmont. Cały kurort zdobnią ogromne Phoenixy w donicach. A w parku są palmy kubłowe wielu gatunków i gigantycznych rozmiarów, a do tego właśnie kwitły rododendrony i azalie.Tamtejszy park uzyskał w 2006 roku tytuł najładniejszego parlu miejskiego w Niemczech. Może kiedyś u nas też będą tak ozdobione miasta i parki.

(http://images41.fotosik.pl/1528/c86c8a13cd87bcef.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images35.fotosik.pl/1395/4590f3087d0d48d1.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images38.fotosik.pl/1573/e4a8d386a587696e.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images38.fotosik.pl/1573/6c8776dbfc4b3473.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images40.fotosik.pl/1575/0bd5d992fbbbcd4a.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images35.fotosik.pl/1395/2d528ce3ad7189cc.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images38.fotosik.pl/1573/31e7d036a9bc0413.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images41.fotosik.pl/1528/2b6f89dc270603bb.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images37.fotosik.pl/1545/36c29a804bd66908.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images37.fotosik.pl/1545/bf7d06bd07ab0339.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Anida w Listopad 30, 2013, 17:35:04
Wszyscy widzieliśmy jak zostały zniszczone palmy w Międzyzdrojach. Myślę, że warto się przyjrzeć jakie konkretnie temperatury panowały  tamtej zimy w tamtych okolicach. Otóż okazuje się, że T min to ok -15C. To by się zgadzało z mrozoodpornością roślin (do -18C). Palmy rzeczywiście przeżyły. Niestety całkowicie straciły liście. Nic w tym dziwnego skoro liczba dni z temperaturą minimalną w ciągu doby poniżej -10c sięgnęła aż 13 dni.

(http://img837.imageshack.us/img837/4135/clipimage002d.gif) (http://imageshack.us/photo/my-images/837/clipimage002d.gif/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

Witam Państwa.
Przeczytałam wiadomości o palmach w Międzyzdrojach ze smutkiem.Dlaczego?
Dlatego,że nikt w tej sprawie nie chciał dowiedzieć się prawdy.Nikt nie szukał kontaktu ze mną,czyli opiekunem "moich sierściuchów" jak je sama nazywam.One są moją radością ,kiedy to w czasie lata wypuszczają po 4 do 5 liści.Zimą czynią dokładnie to samo.Jesienią ,kiedy temperatury stają się niskie i zaczynają się sztormy,  zabieram palmy w donicach do naszej zakładowej stołówki,gdzie wiosną zanim je wystawię mają pierwsze wietrzenia i po wycięciu starych liści wywożę je nad morze :)
Moje pupile mają się dobrze od 2010 roku , kiedy to wiosną stanęły przy Alei Gwiazd w Międzyzdrojach.
Proszę ...podaję swój  adres e-mail  nidek1 tutajmałpa o2.pl ( nie wiem czy potrafię tutaj wstawiać fotki, proszę o kontakt administratora ,któremu prześlę fotki),gdzie chciałabym przedstawić te "niby" złe warunki opisywane przez jedną osobę...smutne to bo dla mnie rośliny jak ukwiecanie ponad 46 tysiącami roślin to pasja i miłość o czym można się przekonać osobiście przyjeżdżając do Międzyzdrojów i pytając o mnie osobiście moich pracowników,którzy pracują na swoich terenach każdego dnia by rośliny mogły czuć się dobrze a co za tym idzie cieszyć wszystkich swoim wyglądem.Pozdrawiam Anida.

W 2009 roku Pan Sławomir Rosiak ,który był pomysłodawcą zakupu palm nie przewidział ,że mimo okrycia podwójnie grubą geowłókniną roślin ,one nie poradzą sobie przy spadkach temperatur zimy 2009/2010 :/...Niestety biedaki nie przetrwały. W to miejsce zostały zakupione palmy w donicach, które do dziś mają się świetnie :) Zimą ub.roku wypuściły kwiatostany z czego mieliśmy wiele radości obserwując je jak rosną :) Tym bardziej cieszę się ,że rozwieję Państwa wątpliwości co do życia naszych "Trachycarpus Fortunei"

---

Zmieniłem maila na postać trudno rozpoznawalną dla robotów spamowych.
Nie jest dobrą praktyką umieszczać maila w formie jawnej.
greg
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 30, 2013, 18:21:53
Przykładowy sposób wgrywania zdjęć opisano tutaj: http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=7.msg15461#new

Rozumiem przywiązanie do roślin, ale my patrzymy na to z zewnątrz, opierając się na naszym doświadczeniu.
Sami też niejedną palmę uśmierciliśmy.
Chętnie obejrzę zdjęcia obecnego wyglądu palm, gdyż na tych, które są już na forum nie wyglądają one najlepiej.
Niewielka kępka liści - smutny widok.
Czy dobrze zrozumiałem, że zimą też wypuszczają 4-5 liści?

Mam nadzieję, że kolejne lata przyniosą dalszą poprawę ich wyglądu ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Anida w Listopad 30, 2013, 21:14:37
Tak zimą wypuszczają 4-5 liści co jest  moją radością :)
W tym roku miałam bardzo przykre zdarzenie...:/
Wiosną wywiozłam moje kudłacze nad morze.To był czas przed weekendem.
W poniedziałek moja ekipa ,leci do mnie i mówi niech się Pani tylko nie denerwuje.Wiedzą ,że  dbam o palmy całą zimę wszyscy je oglądamy jak się mają...Wiedziałam ,że coś złego się stało :/ 3 z palm miały doszczętnie połamane nowiutkie wygłaskane przeze mnie liście...żal straszny żal...cała zima cudne nowe zdrowe liście...eh....ludzie...to szkodniki :(
Często mam w Międzyzdrojach różnego rodzaju zniszczenia.Młodzi ludzie wracają z dyskotek i demolują co trafią na drodze...przedziwne pomysły mają :( niestety niszczycielskie.
Odkąd Pan Sławek zdecydował ,że jednak palmy mają być wykopane i zamówił w donicach i one zostały pod moją opieką wszystkie mi cudnie rosną co jest moją wielką dumą :)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Grudzień 01, 2013, 05:41:09
Witam na forum.
Bardzo się cieszę, że dołączyła do nas osoba, która zajmuje się „publicznymi palmami”. :)
Na forum znajdziesz bardzo wiele użytecznych informacji o palmach i nie tylko.

Piszesz, że nikt nie chciał dowiedzieć się prawdy.
Ową prawdę śledziliśmy na bieżąco.
Prawda jest taka, że o pierwsze palmy nie zadbano jak należy czego wymiernym i niezaprzeczalnym efektem był ich stan po zimie.

Piszesz, że pan Rosiak, który był pomysłodawcą zakupu palm nie przewidział, że mimo okrycia podwójnie grubą geowłókniną roślin nie poradzą sobie zimą.
Mieszkamy w Polsce, a nie na południu Europy. Nawet w rejonach naszego kraju z najłagodniejszymi zimami taką sytuację trzeba przewidzieć.
Zima łagodna, sprzyjająca palmom, wystąpić może, ale nie musi. Zawsze trzeba się liczyć z koniecznością dogrzania palm rosnących w gruncie i być do tego przygotowanym.
Nie wiem na ile wiarygodne są artykuły z tamtego okresu, ale p. Rosiak miał zapewniać, że palmy są odporne do -25 C (co jest oczywistą bzdurą).

Łatwo mogę też odwrócić sytuację.
Zieleń Miejska posadziła palmy.
Dlaczego nikt z Was nie szukał kontaktu z nami w sprawie opieki nad nimi?
To forum co prawda jeszcze wtedy nie istniało, ale pisaliśmy gdzie indziej i również można było nas znaleźć.
I jest tak jak napisał Andres. My wcześniej zabiliśmy palmy. A Wy zamiast skorzystać z już nagromadzonych doświadczeń poszliście dokładnie tą samą drogą.
My ze smutkiem obserwowaliśmy niekompetentne zajęcie się tymi palmami i ich ciężkie uszkodzenia/zabicie.

Co do osłaniania agro/geowłókniną to pozwolę sobie zacytować siebie z innego postu:
Cytuj
Tobie jest ciepło pod ubraniem, bo jesteś stałocieplny. Właśnie to ciepło jest zatrzymywane przez ubranie.
Palma, ani też żadna roślina, nie jest stałocieplna, a zatem pod włókniną temperatura będzie taka sama jak na zewnątrz.
W naszym przypadku kabel grzejny pełni taką rolę jak nasze ciało - wydziela ciepło. Agrowłóknina pełni rolę kurtki.

Oczywiście możesz uważać, że powyższe akapity są surowe w ocenie Waszych poczynań. Zgadzać się z tą oceną oczywiście nie musisz. Takie pytanie retoryczne: Wasze pierwsze palmy, gdyby mogły, zgodziłyby się czy nie?

O połamaniu liście przez chuliganów wiemy. Przykra sprawa.

Zostawiając zaś przeszłość i przechodząc do teraźniejszości.
Piszesz, że obecne palmy zimą wypuszczają 4-5 liści.
W jakiej temperaturze są przechowywane? Czy jest to stała temperatura przez całą zimę?
Zakładowa stołówka brzmi jak pomieszczenie ciepłe. Za ciepłe. Dla szorstkowców optymalna temperatura zimą to od 3 do 7 stopni.

Na koniec mam taką prośbę techniczną. Jeśli napiszesz post i za chwilę chcesz coś do niego dopisać to użyj opcji Modyfikuj, a nie Odpowiedz.
Nie ma potrzeby generowania zbędnych postów.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Grudzień 01, 2013, 09:34:34
Szanowna Pani.

Cytuj
Proszę ...podaję swój  adres e-mail  nidek1 tutajmałpa o2.pl ( nie wiem czy potrafię tutaj wstawiać fotki, proszę o kontakt administratora ,któremu prześlę fotki),gdzie chciałabym przedstawić te "niby" złe warunki opisywane przez jedną osobę...smutne to bo dla mnie rośliny jak ukwiecanie ponad 46 tysiącami roślin to pasja i miłość o czym można się przekonać osobiście przyjeżdżając do Międzyzdrojów i pytając o mnie osobiście moich pracowników,którzy pracują na swoich terenach każdego dnia by rośliny mogły czuć się dobrze a co za tym idzie cieszyć wszystkich swoim wyglądem.Pozdrawiam Anida.

Wykres, który zacytowała Pani przedstawia przebieg temperatur powietrza podczas tej zimy gdy Wasze palmy rosły jeszcze w gruncie. Doskonale widać, jaki był efekt działania tych temperatur (stosunkowo wysokich jak na polską zimę). Proszę pokazać ten wykres i zdjęcia palm po tej zimie wszystkim tym którzy twierdzą, że trachycarpus jest roślina odporną do -25c.

Czy to są złe warunki? Macie Państwo najlepsze w Polsce warunki do uprawy gruntowej palm. Mimo to ponieśliście Państwo spektakularną klęskę i zmarnowaliście publiczne pieniądze.
Oczywiście nikt nie podważa faktu, że w Międzyzdrojach zieleń miejska jest na wysokim poziomie a służba zielenie pracuje w pocie czoła. Tak trzymać. Proszę nie mieszać tych dwóch niezależnych spraw. Piszemy tutaj o palmach a nie o tulipanach.

Cytuj
W 2009 roku Pan Sławomir Rosiak ,który był pomysłodawcą zakupu palm nie przewidział ,że mimo okrycia podwójnie grubą geowłókniną roślin ,one nie poradzą sobie przy spadkach temperatur zimy 2009/2010 :/...Niestety biedaki nie przetrwały. W to miejsce zostały zakupione palmy w donicach, które do dziś mają się świetnie :) Zimą ub.roku wypuściły kwiatostany z czego mieliśmy wiele radości obserwując je jak rosną :) Tym bardziej cieszę się ,że rozwieję Państwa wątpliwości co do życia naszych "Trachycarpus Fortunei"

Mam wrażenie, że troszkę nas Pani nie zrozumiała. Naszym przedmiotem zainteresowania były palmy posadzone na stałe do gruntu, które są już przeszłością. Nie interesuje nas to czy palmy w donicy żyją i czy służba zieleni odpowiednio o nie dba.  Przynajmniej mnie nie interesuje, aż tak jak losy palm gruntowych.
Uśmiercenie palm w donicach byłoby już szczytem wszystkiego. Ciesze się, że udało się Państwu nie zabić palm w donicach. Oczywiście zdjęcia mile widziane.

Cytuj
Tak zimą wypuszczają 4-5 liści co jest  moją radością :)
W tym roku miałam bardzo przykre zdarzenie...:/
Wiosną wywiozłam moje kudłacze nad morze.To był czas przed weekendem.
W poniedziałek moja ekipa ,leci do mnie i mówi niech się Pani tylko nie denerwuje.Wiedzą ,że  dbam o palmy całą zimę wszyscy je oglądamy jak się mają...Wiedziałam ,że coś złego się stało :/ 3 z palm miały doszczętnie połamane nowiutkie wygłaskane przeze mnie liście...żal straszny żal...cała zima cudne nowe zdrowe liście...eh....ludzie...to szkodniki :(

Ze smutkiem i ubolewaniem stwierdzam, że Pani wiedza na temat tych roślin jest jednak stosunkowo niska. Jak można cieszyć się z liści wytworzonych zimą? Przecież takie liście są niepełnowartościowe i osłabione (nieodporne na wiatr). Może to nie młodzież niszczy te liście tylko wiatr?! Takie palmy powinniście Państwo trzymać w chłodnym magazynie a nie w ciepłej stołówce.
No i teraz najciekawsze dla mnie. Dlaczego trachycarpusy w donicach? Przecież phoenix'y są bardziej dekoracyjne i okazałe. Dla mnie jest to ogromną zagadką.

Skoro trachycarpusy zabieracie Państwo z nadejściem jesieni i nie wykorzystujecie ich atutów mrozoodporności liści do -10,-12c to po co Wam takie palmy? Phx'y spokojnie sobie by poradziły z takim systemem zimowania. Proszę się zastanowić nad tym.

I jeszcze jedno.
Widziałem osobiście te palmy po zimie 2009/2010. Część z nich na pewno by przeżyła ( nie takie truposze odbijały u mnie i naszych forumowiczów). Wystarczyło je dać do tej osławionej stołówki i na pewno by odbiły (skoro nie mogły pozostać w gruncie). Dzisiaj mielibyście Państwo kilka palm więcej.
Zapraszam do Drawska Pomorskiego obejrzeć jak wyglądają palmy rosnące w gruncie od wielu lat. A jak nie ma Pani po drodze to można poczynania śledzić tutaj.
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=83.msg15586#new

Pozdrawiam
MD
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 01, 2013, 12:23:59
Cytuj
Przedstawiam losy letnio-zimowe naszych palm i chciałam pokazać zimę z lat 2009-2010.
Pan Sławek kazał pracownikom okryć palmy w ten sposób w nadziei ,że przetrzymają zimę.
Palmy są ustawione w przeciągu nad samym morzem. Przeżyliśmy wtedy sztormy w skali 10 - 12 w skali Beauforta .

(http://images64.fotosik.pl/436/fbee93c4ac8f171f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images53.fotosik.pl/171/7596ff99a6917bee.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images54.fotosik.pl/171/526e01ebff3a65f1.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Pan Sławek w 2011 roku podjął decyzję o zakupie nowych palm w donicach.

(http://images52.fotosik.pl/171/d7dfdd1016e65ffb.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images54.fotosik.pl/171/614cc64dcd1255e9.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Palmy zostały pod moją opieką :)
Gdy temperatury zbliżają się do 0 i poniżej , zaczyna sztormy zaczynają się dawać we znaki, zabieram palmy w chłodne miejsce na stołówkę zakładową.Mają tam ok 8 - 10 stopni ciepła.


Zbliżamy się do roku 2013
Pracownik w trakcie wycinania starych liści - wiosna 2013
(http://images53.fotosik.pl/171/917ba41549cdaac7.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images55.fotosik.pl/172/5edb587c961c3ea3.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images52.fotosik.pl/171/d162817b363ef3e4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tutaj zimowe kwiaty o których wspominałam.
(http://images51.fotosik.pl/171/00fc67d7f3f7e139.jpg) (http://www.fotosik.pl)

2013
Obrazek ,który zastałam po weekendzie ,zaraz po wystawieniu palm o którym wcześniej wspominałam.
Trzy z 6 palm straciły liście przez ludzi którzy mieli zabawę :(
W ostateczności wycięłam te liście mimo podpór zaczęły usychać :/
Zostały tylko młode liście

(http://images51.fotosik.pl/171/510cfe3960ebcaa5.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images52.fotosik.pl/171/de64fd04537b6a20.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images54.fotosik.pl/171/93f42961d5fe7507.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images51.fotosik.pl/171/50a3270e621451a8.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Sezon 2013
(http://images52.fotosik.pl/172/5d8c9c5c5b8b73aa.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images51.fotosik.pl/171/17f56b5d99241a27.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images55.fotosik.pl/172/82a22f25b40aacb1.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images54.fotosik.pl/171/aff3967d33f755e0.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images51.fotosik.pl/171/e13d835d1628b205.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 01, 2013, 12:32:40
Przyznam, że spodziewałem się palm w lepszym stanie.
Trachycarpus wagnerianus wolniej rośnie i ma bardziej luźną koronę liści niż trachycarpus fortunei,
dlatego też trudniej się regeneruje.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego obcinają Państwo liście, skoro palma i tak ma ich mało.
Zimą palma powinna być w stanie spoczynku, a nie wypuszczać 4-5 liści zimą.
Liście powinny rosnąć w sezonie letnim, pod gołym niebem.

Niestety efekt jest jak na zdjęciach: liście połamane przez wiatr, a nie przez chuliganów.

Zdjęcia z załadunku na przyczepę na koniec 2013 r. wskazują, że palmy są w złym stanie,
zaczyna się regres.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Grudzień 01, 2013, 13:01:21
Cytuj
Gdy temperatury zbliżają się do 0 i poniżej , zaczyna sztormy zaczynają się dawać we znaki, zabieram palmy w chłodne miejsce na stołówkę zakładową.Mają tam ok 8 - 10 stopni ciepła.

Zaręczam Panią, że nie wytworzyłby 5 liści w takiej temperaturze powietrza.
Zgadam się z Andresem. Przykro mi, ale palmy wyglądają fatalnie. Kolejne rośliny zmarnowane oraz co za tym idzie pieniądze. :(

Gdyby roślinom się pogorszyło to bardzo proszę o kontakt. Zamiast je wyrzucać chętnie je wezmę pod swoje skrzydła i doprowadzę do lepszego stanu.
Państwu natomiast marzenia o palmach radzę odłożyć na bok i zająć się naszą tradycyjną, także piękną roślinnością.

Bardzo podobają mi się takie donice. Wie ktoś gdzie można kupić takie?
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Anida w Grudzień 01, 2013, 13:20:50
Jak wspomniałam wcześniej nie byłam osobą ,która mogła podejmować decyzje odnośnie hodowli palm. Nie była wykonawcą tego projektu.
Zaręczam ,że palmy zostały połamane przez ludzi nie przez wiatr. Jestem na tym terenie codziennie i wiem ,kiedy są sztormy,czy wiatry.W tym czasie ich nie było.Liście zostały uszkodzone w trzech palmach na których widoczne były ślady złamania i szarpania w donicach były ślady butów na terenie puszki  po piwie.
Nie rozumiem dochodzenia w sprawie uszkodzeń na odległość nie znając szczegółów.
Zapisałam się do Państwa myśląc ,że dowiem się więcej na temat palm.Chciałam przedstawić historię jaką jest ,a nie jaka jest w domysłach.Na stołówce jest zimno ze względu na to ,że wszyscy pracownicy stołują się w innym miejscu w mieście.
Myślałam ,że zaspokoję Państwa ciekawość i uspokoję ,a trafiam na pasmo oskarżeń hmmm.
Miałam naprawdę dobre intencje bo lubię wymianę wiedzy między pasjonatami.Rozumiem ,że tutaj nie rozmawia się o tulipanach , tylko o palmach ;)
Rozumiem i wiem ,że macie Państwo lepszą wiedzę ode mnie co bardzo szanuję :)
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Grudzień 01, 2013, 13:29:57
Anida
Zapewniam Panią, że nie jest potrzebny sztorm ani silny wiatr aby złamać takie delikatne liście wytworzone w zimowych warunkach.

Oczywiście służymy pomocą w sprawie palm.
Gdyby jednak palmom się pogorszyło i miałyby trafić znowu na śmietnik to proszę pamiętać o nas. Jest taki Pan w Ustce który od wielu lat marzy o takiej palmie. Także jakoś się tu podzielimy, proszę się nie martwić :).


Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Anida w Grudzień 01, 2013, 13:45:56
Anida
Zapewniam Panią, że nie jest potrzebny sztorm ani silny wiatr aby złamać takie delikatne liście wytworzone w zimowych warunkach.

Oczywiście służymy pomocą w sprawie palm.
Gdyby jednak palmom się pogorszyło i miałyby trafić znowu na śmietnik to proszę pamiętać o nas. Jest taki Pan w Ustce który od wielu lat marzy o takiej palmie. Także jakoś się tu podzielimy, proszę się nie martwić :).

Zewnętrzne liście zostały połamane , więc te które palma wypuściła latem.
Nie rozumiem Pana nie chęci do mnie :/
Czy My się znamy osobiście ? Czy coś nie miłego zrobiłam Panu ?
Jak Pan myśli? Dlaczego się tutaj pojawiłam? Dlatego ,że chcę zdobyć więcej wiedzy na temat palm ,które są pod moją opieką .
Proszę Pana nie wyrzuca się na śmietnik czegoś co się kocha ;) ,nawet jeśli zachoruje to się walczy o zdrowie rośliny.
Pozdrawiam :) i życzę wspaniałej niedzieli <3
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Grudzień 01, 2013, 14:01:28
Cytuj
Nie rozumiem Pana nie chęci do mnie :/
Czy My się znamy osobiście ? Czy coś nie miłego zrobiłam Panu ?

Nie ma żadnej niechęci. Proszę nie reagować emocjonalnie. To, że ktoś się nie zna na palmach to nie oznacza przecież, że jest złym człowiekiem. :)

Cytuj
Proszę Pana nie wyrzuca się na śmietnik czegoś co się kocha ;) ,nawet jeśli zachoruje to się walczy o zdrowie rośliny.

Rozumiem, że chce Pani odratować te rośliny. Tamte gruntowe jednak trafiły na śmietnik mimo, że żyły jeszcze i na pewno by się zregenerowały. Gdyby sytaucja miał się potórzyć (czego Pani nie życzę ) proszę pamiętać o nas :).
W takim razie konkrety:

Zimować w chłodnym miejscu 4-8c. Czym pomieszczenie ciemniejsze tym niższą temperaturę należy utrzymywać.
Nie przesadzać z podlewaniem w okresie spoczynku.
W okresie wegetacyjnym obficie podlewać. To nie są palmy pustynne.
Liście wytrzymują do -10c. Nie ma potrzeby zabierać palm do stołówki tylko dlatego, że temperatura zbliża się do 0c. Jeżeli już bawicie się w trachy to wykorzystujcie ich potencjał. No chyba, że problem jest wiatr a nie mróz. Z drugiej jednak strony wagnery są odporne na wiatr. Może trzeba pomyśleć o innym miejscu i nie upierać się przy obecnym (Aleja Gwiazd).

Odnośnie nawożenia to nie będę się wypowiadał. Mam taką zasadę, że jak się na czymś nie znam to się nie odzywam.
Są tu prawie wszyscy najlepsi fachowcy od palm także na pewno ktoś doradzi jak doprowadzić te rośliny do normalnego wyglądu.
Najpierw musimy jednak poznać prawdę co Pani robi tym roślinom, że tak wyglądają :). Jeżeli ma być postawiona diagnoza musimy wiedzieć wszystko co Pani im robi.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 01, 2013, 14:07:50
Jak wspomniałam wcześniej nie byłam osobą ,która mogła podejmować decyzje odnośnie hodowli palm. Nie była wykonawcą tego projektu.
Zaręczam ,że palmy zostały połamane przez ludzi nie przez wiatr. Jestem na tym terenie codziennie i wiem ,kiedy są sztormy,czy wiatry.W tym czasie ich nie było.Liście zostały uszkodzone w trzech palmach na których widoczne były ślady złamania i szarpania w donicach były ślady butów na terenie puszki  po piwie.
Nie rozumiem dochodzenia w sprawie uszkodzeń na odległość nie znając szczegółów.
Zapisałam się do Państwa myśląc ,że dowiem się więcej na temat palm.Chciałam przedstawić historię jaką jest ,a nie jaka jest w domysłach.Na stołówce jest zimno ze względu na to, że wszyscy pracownicy stołują się w innym miejscu w mieście.
Myślałam,że zaspokoję Państwa ciekawość i uspokoję,a trafiam na pasmo oskarżeń hmmm.
Miałam naprawdę dobre intencje bo lubię wymianę wiedzy między pasjonatami.Rozumiem ,że tutaj nie rozmawia się o tulipanach, tylko o palmach ;)
Rozumiem i wiem ,że macie Państwo lepszą wiedzę ode mnie co bardzo szanuję :)
Pozdrawiam

Pani Anido,
Ja nie wątpię w Pani dobre intencje i dziękuję, że zarejestrowała się Pani na forum, by podzielić się z nami posiadanymi informacjami i zdjęciami.
W naszym palmowym gronie bywa szorstko ;), ale przynajmniej czegoś można się dowiedzieć.
Na wielu forach ogrodniczych można przeczytać jedynie pełne zachwytu uwagi, bez jakiejkolwiek merytorycznej treści.
To między innymi doprowadziło nas do utworzenia forum poświęconego palmom.
I chyba coś o tych palmach wiemy, choć jak przyznaję czasami forma naszych wypowiedzi może wydać się brutalna, czy wręcz nieuprzejma dla osób postronnych.

Temat pierwszej partii palm w gruncie chyba mamy za sobą. Dla niewiedzy pana Sławka nie mamy żadnych usprawiedliwień.
Jego wypowiedzi były wcześniej cytowane. Jak Marcin napisał palmy zapewne były do odratowania, a zamiast zająć się nimi jak trzeba (po zimie) pozwolono im "uschnąć" wierząc w gwarancje sprzedawcy. Zdaje się, że trafiły na śmietnik.

Skoro ma Pani dowody, że palmy zostały uszkodzone przez wandali to wycofuję co napisałem.

Nie zmienia to faktu, że palmy nie wyglądają dobrze i zimowe liście są po prostu słabsze.
Zapewnia Pani o znakomitych warunkach, jakie mają palmy, ale my widzimy co widzimy.
Przywiezione z plantacji powinny się zaaklimatyzować do nowych warunków
(aklimatyzacja to nie adaptacja do warunków zimowych, te pojęcia są często mylone).
Rosły w ciepłym klimacie, potem wykopano je z gruntu obcinając korzenie i wysłano w świat.
Eksponowanie takich wątłych palm na otwartej przestrzeni, nie jest dobrym pomysłem ze względu na wiatr.

Obserwowałem różne uszkodzenia na moich palmach i mogę powiedzieć,
że przed tymi najsłabszymi osobnikami jest jeszcze długa droga do doskonałej formy.
Ja bym ich nie wystawiał na widok publiczny na alejce. Dałbym je w zaciszne miejsce, gdzie mogłyby stopniowo się zregenerować.
Nie wiem jak palmy są podlewane? Czy może coś Pani o tym napisać?
Widywałem takie palmy w jeszcze większych donicach na naszym pleszewskim rynku. Smętny widok. Ziemia cały czas sucha.
Obcinanie liści jest błędem. Nie róbcie tego. Taka palma powinna mieć 20 - 30 liści i więcej, a nie pojedyncze sztuki.
Mam nadzieję, że za 4-5 lat będą wspaniałymi okazami.

Sprawa stołówki jest niejasna: pisze Pani, że jest tam chłodno, a także, że palmy wypuszczają 4-5 liści zimą.
Jedno wyklucza drugie. Nie bardzo te nowe liście widać na zdjęciach.

Palmy w określonym wieku i wielkości zaczynają kwitnąć, a potem kwitną już co roku.
Miałem przyjemność obserwować to w moim ogrodzie i jest to z pewnością wielka chwila dla miłośnika palm.
Ale trzeba pamiętać, że kwitnienie może być oznaką słabej kondycji. Palma kwitnie, bo chce rozmnożyć się zanim zamrze.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Grudzień 01, 2013, 14:16:43
Cytuj
Ja nie wątpię w Pani dobre intencje i dziękuję, że zarejestrowała się Pani na forum, by podzielić się z nami posiadanymi informacjami i zdjęciami.
W naszym palmowym gronie bywa szorstko

Jak się pisze o szorstkowcach to musi być szorstko  :chichot:

Tak jak napisał Andres.
Pierwszym krokiem w drodze do poprawienia kondycji palm jest znalezienie nowego zimowiska z odpowiednią temperaturą powietrza. Inaczej będzie tylko gorzej.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Anida w Grudzień 01, 2013, 22:04:55
Jak wspomniałam wcześniej nie byłam osobą ,która mogła podejmować decyzje odnośnie hodowli palm. Nie była wykonawcą tego projektu.
Zaręczam ,że palmy zostały połamane przez ludzi nie przez wiatr. Jestem na tym terenie codziennie i wiem ,kiedy są sztormy,czy wiatry.W tym czasie ich nie było.Liście zostały uszkodzone w trzech palmach na których widoczne były ślady złamania i szarpania w donicach były ślady butów na terenie puszki  po piwie.
Nie rozumiem dochodzenia w sprawie uszkodzeń na odległość nie znając szczegółów.
Zapisałam się do Państwa myśląc ,że dowiem się więcej na temat palm.Chciałam przedstawić historię jaką jest ,a nie jaka jest w domysłach.Na stołówce jest zimno ze względu na to, że wszyscy pracownicy stołują się w innym miejscu w mieście.
Myślałam,że zaspokoję Państwa ciekawość i uspokoję,a trafiam na pasmo oskarżeń hmmm.
Miałam naprawdę dobre intencje bo lubię wymianę wiedzy między pasjonatami.Rozumiem ,że tutaj nie rozmawia się o tulipanach, tylko o palmach ;)
Rozumiem i wiem ,że macie Państwo lepszą wiedzę ode mnie co bardzo szanuję :)
Pozdrawiam

Pani Anido,
Ja nie wątpię w Pani dobre intencje i dziękuję, że zarejestrowała się Pani na forum, by podzielić się z nami posiadanymi informacjami i zdjęciami.
W naszym palmowym gronie bywa szorstko ;), ale przynajmniej czegoś można się dowiedzieć.
Na wielu forach ogrodniczych można przeczytać jedynie pełne zachwytu uwagi, bez jakiejkolwiek merytorycznej treści.
To między innymi doprowadziło nas do utworzenia forum poświęconego palmom.
I chyba coś o tych palmach wiemy, choć jak przyznaję czasami forma naszych wypowiedzi może wydać się brutalna, czy wręcz nieuprzejma dla osób postronnych.

Temat pierwszej partii palm w gruncie chyba mamy za sobą. Dla niewiedzy pana Sławka nie mamy żadnych usprawiedliwień.
Jego wypowiedzi były wcześniej cytowane. Jak Marcin napisał palmy zapewne były do odratowania, a zamiast zająć się nimi jak trzeba (po zimie) pozwolono im "uschnąć" wierząc w gwarancje sprzedawcy. Zdaje się, że trafiły na śmietnik.

Skoro ma Pani dowody, że palmy zostały uszkodzone przez wandali to wycofuję co napisałem.

Nie zmienia to faktu, że palmy nie wyglądają dobrze i zimowe liście są po prostu słabsze.
Zapewnia Pani o znakomitych warunkach, jakie mają palmy, ale my widzimy co widzimy.
Przywiezione z plantacji powinny się zaaklimatyzować do nowych warunków
(aklimatyzacja to nie adaptacja do warunków zimowych, te pojęcia są często mylone).
Rosły w ciepłym klimacie, potem wykopano je z gruntu obcinając korzenie i wysłano w świat.
Eksponowanie takich wątłych palm na otwartej przestrzeni, nie jest dobrym pomysłem ze względu na wiatr.

Obserwowałem różne uszkodzenia na moich palmach i mogę powiedzieć,
że przed tymi najsłabszymi osobnikami jest jeszcze długa droga do doskonałej formy.
Ja bym ich nie wystawiał na widok publiczny na alejce. Dałbym je w zaciszne miejsce, gdzie mogłyby stopniowo się zregenerować.
Nie wiem jak palmy są podlewane? Czy może coś Pani o tym napisać?
Widywałem takie palmy w jeszcze większych donicach na naszym pleszewskim rynku. Smętny widok. Ziemia cały czas sucha.
Obcinanie liści jest błędem. Nie róbcie tego. Taka palma powinna mieć 20 - 30 liści i więcej, a nie pojedyncze sztuki.
Mam nadzieję, że za 4-5 lat będą wspaniałymi okazami.

Sprawa stołówki jest niejasna: pisze Pani, że jest tam chłodno, a także, że palmy wypuszczają 4-5 liści zimą.
Jedno wyklucza drugie. Nie bardzo te nowe liście widać na zdjęciach.

Palmy w określonym wieku i wielkości zaczynają kwitnąć, a potem kwitną już co roku.
Miałem przyjemność obserwować to w moim ogrodzie i jest to z pewnością wielka chwila dla miłośnika palm.
Ale trzeba pamiętać, że kwitnienie może być oznaką słabej kondycji. Palma kwitnie, bo chce rozmnożyć się zanim zamrze.
Dziękuję za wszystkie informacje.Jestem już bliżej palm niż kiedykolwiek :)
Odnośnie Alei Gwiazd...to nie mój projekt i tutaj mam pewne obwarowania dotyczące prowadzenia nie mojego projektu.
Zaciszne miejsce ....wiem...z tego co wyczytałam w jakich warunkach rośnie Szorstkowiec Wagnera...boleję nad tym ,że te palmy nie mogą stać w moim ogrodzie. Międzyzdroje to miasto młodych ludzi w sezonie- tysiące turystów,a co za tym idzie wiele zniszczeń. Niszczone są lampy,wyrywane tuje na skwerach.Najważniejsze rośliny i projekty mam umieszczone pod okiem "Kamer"...to powoduje ,ze miejsca te są mniej niszczone. Rośliny jak palmy nawet pod okiem kamery są traktowane moczem ludzkim ( dla zabawy młodzi ludzie potrafią olać czy palmy, czy Pawia w kwiatach...eh...mają zabawę , donice są traktowane jako śmietniki czy popielniczki :/ Kultura ...brak słów...Mam ciężką pracę ze względu na to ,że widzę jak nasza praca jest niszczona w ułamkach sekund. To boli .Wiele z roślin zabrałabym w bezpieczne miejsce...,lecz najbezpieczniejsze są właśnie te o których wspominam.Bywają gorsze w centrum miasta,czy Parku Chopina,gdzie nie ma kamer i ludzie tratują naszą pracę.
Kiedy szukałam miejsca dla naszych palm ..okazało się ,że nikt nie ma miejsca...Jedyna opcja to może Hotel Amber Baltic miejsce przy basenie,lecz tam ogrzewanie ..więc jedyne co pozostało to nasz Zakład i zimna stołówka.Gdzie tam mam kontrolę nad palmami .Mam kalendarz w którym zapisuję sobie wizyty i racje wody.W zimie palmy utrzymuję tylko w lekkiej wilgotności w okolicy korzenia.Teraz kiedy zostały zabrane z terenu ,zostawiam je na długo w spokoju,ponieważ mają wilgoć z opadów deszczu.
Badam je co parę dni zaglądając jak się mają.Sprawdzam zawsze otwory na dole donicy ,czy są drożne ,żeby woda nie stała w korzeniach bo wiem ,ze to je zabije.
Na wiosnę proszę ludzi o odsłanianie żaluzji na oknach by przyzwyczajać do pełnego światła,później robię im " wietrzne kąpiele" przed wystawieniem na zewnątrz.Czyli otwieram drzwi skrzydłowe ,które mam w tym miejscu.
Latem jest inaczej...dbam o wilgotność gleby, uczulam pracowników by tego pilnowali .W tym przypadku wołają mnie co robić podlewać ,czy może jeszcze nie.Wkładam rękę w ziemie i badam.
Bardzo się cieszę ,że Was znalazłam :)
Panie Marcinie właśnie miałam to napisać....;P Kobieto trafiłaś ,między mężczyzn w temacie szorstkowców to czego się spodziewałaś :P
Już dziś przepraszam ,lecz nie będę mogła uczestniczyć w życiu forumowiczów z taką częstotliwością  jak Państwo.
Mam bardzo wiele pracy i mało czasu ,nie wspomnę ,że nie mam czasu dla siebie.Ja to moje rośliny,których mam tysiące ;)
Dziś iluminacje świąteczne - ubranie całego miasta.
Bardzo cieszę się ze wskazówek to pozwoli mi nabrać pełniejszej wiedzy by roślinom było dobrze i mam nadzieję iż dzięki waszej pomocy uda mi się doprowadzić palmy do dobrej kondycji.
Proszę o pomoc w zastosowaniu odżywienia palm. Niestety nie znalazłam niczego poza Nitrozyme...,czy to dobry pomysł by na wiosnę dodać palmom właśnie tej odżywki ?
Pozdrawiam wszystkich życząc udanego tygodnia :)






Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Grudzień 01, 2013, 22:55:06
Cytuj
Panie Marcinie właśnie miałam to napisać....;P Kobieto trafiłaś ,między mężczyzn w temacie szorstkowców to czego się spodziewałaś
Jeżeli poczuła się Pani urażona w wyniku moich wypowiedzi to bardzo przepraszam.

Naprawdę jestem pod wrażeniem zieleni miejskiej w Międzyzdrojach. Pisząc o tym abyście dali sobie Państwo spokój z palmami nie miałem zamiaru być złośliwy. Po prostu te palmy to ułamek tego co robicie i bez nich na pewno świat się nie zawali. Możecie spróbować innych roślin. Może bambusy? Kolega Artur jest tutaj ekspertem od tych roślin.
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=269.msg15500#new

(http://images43.fotosik.pl/1872/97a3d585c163ba9f.jpg)

Życzę wytrwałości w ciężkiej pracy. Zapewniam Panią, że turyści doceniają Państwa starania. Proszę się, aż tak nie przejmować wandalizmem. Na taką liczbę ludności w sezonie letnim i tak nie jest tak źle, choć zdaję sobie sprawę, że każdy zniszczony kwiatek mocno boli. Mam też nadzieje, że mimo wszystko palmy uda się odratować. Inni członkowie forum na pewno chętnie doradzą Pani w kwestii nawozów.

Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Anida w Grudzień 01, 2013, 23:30:59
Cytuj
Panie Marcinie właśnie miałam to napisać....;P Kobieto trafiłaś ,między mężczyzn w temacie szorstkowców to czego się spodziewałaś
Jeżeli poczuła się Pani urażona w wyniku moich wypowiedzi to bardzo przepraszam.

Naprawdę jestem pod wrażeniem zieleni miejskiej w Międzyzdrojach. Pisząc o tym abyście dali sobie Państwo spokój z palmami nie miałem zamiaru być złośliwy. Po prostu te palmy to ułamek tego co robicie i bez nich na pewno świat się nie zawali. Możecie spróbować innych roślin. Może bambusy? Kolega Artur jest tutaj ekspertem od tych roślin.
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=269.msg15500#new

(http://images43.fotosik.pl/1872/97a3d585c163ba9f.jpg)

Życzę wytrwałości w ciężkiej pracy. Zapewniam Panią, że turyści doceniają Państwa starania. Proszę się, aż tak nie przejmować wandalizmem. Na taką liczbę ludności w sezonie letnim i tak nie jest tak źle, choć zdaję sobie sprawę, że każdy zniszczony kwiatek mocno boli. Mam też nadzieje, że mimo wszystko palmy uda się odratować. Inni członkowie forum na pewno chętnie doradzą Pani w kwestii nawozów.
Dziękuję bardzo.Wszak kobiety to emocjonalne istoty ;)
Bambusy.Bardzo lubię i myślę o nich na poważnie,lecz jeśli już je posadzę to tak by je utrzymać " w ryzach" ;P
Palmy...dostałam w spadku i będę walczyć by miały się dobrze :)
Wszystkiego dobrego i dziękuję ,że mogę liczyć na wasze wsparcie.
Anida.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: arundo w Grudzień 02, 2013, 01:33:48
Anido,
miło, że pojawiłaś się na tym forum. Z pełnym szacunkiem dla Ciebie, nie do końca rozumiem twoje intencje. Czy oczekujesz z naszej strony współczucia, z powodu podjęcia się wykonania zadania niezgodnego z twoimi kwalifikacjami zawodowymi? Gdybym otrzymał dzisiaj ofertę zatrudnienia w nieznanej mi zupełnie dziedzinie pewnie popełniłbym taką desperację. I doskonale to rozumiem, ale sine qua non, nie w działalności opłacanej przez podatnika.
Mając ogródek z palmami w gruncie od 4 lat, które to działanie jest eksperymentalnym hobby pozwoliłbym sobie wykorzystać wakat w prywatnej firmie bez zobowiązań wobec współobywateli miasta.
Zieleń Miejska lub inna "budżetówka" nie tłumaczyłaby mojego udziału w jakimkolwiek projekcie.
Wydaje mi się, że nikt nie zmuszał Ciebie do podjęcia się działań. A jeśli tak się stało to mogłaś odmówić.
Miła Anido, gdybyś się zwróciła do nas prywatnie w sprawie swoich prywatnych roślin, dopieścilibyśmy je, gwarantuję.

ps
jak bardzo chciałbym uzyskać zgodę na kawiora z Tobą
zapraszam do magicznego ogrodu arundo
 
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: greg w Grudzień 02, 2013, 09:20:49
Ja proponowałbym jednak zakończyć z tym panowaniem i paniowaniem. ;)
Niepisaną zasadą forum internetowego jest zwracanie się do siebie per ty.
Na forum nie jest istotny wiek czy też stanowisko.
Osoba jest definiowana przez tworzone przez siebie treści.

Przechodząc do meritum.
Palmy, które pokazałaś są w fatalnym stanie. Żałosny jest zwłaszcza widok palm chowanych na zimowisko.
Liści tyle co kot napłakał, rozwinięte wachlarze bez ogonków.
One muszą mieć fatalne warunki skoro tak źle wyglądają.

Zacznijmy od sprawy zimowania i nieszczęsnej stołówki.
Tam musi być cieplej niż podawane przez Ciebie 8-10 C skoro palmy wypuszczają liście czy nawet kwitną.
Po prostu wiem, że palmy w takich temperaturach nie rosną. Dalszą polemikę, że jednak tyle stopni tam jest, uznam za co najmniej mało rozsądną.
Palma przechowywana w chłodnym pomieszczeniu zaczyna rosnąć szybciej niż palma uprawiana w gruncie. Powiedzmy, że może zacząć wypuszczać kwiatostany pod koniec lutego. Takie wypuszczanie przeplatane jest okresami przestoju związanego z wahaniami temperatury.
Fakt wypuszczania przez zimę kilku liści świadczy to tym, że zimą ma za ciepło. Należy umownie przyjąć, że w okresie od połowy października do początku marca palma przechowywana w pomieszczeniu nie ma prawa drgnąć ze wzrostem.
Jak już wcześniej zostało napisane takie liście są słabe, mają nieproporcjonalnie długie ogonki ze względu na niedostateczną ilość światła. Liść zimowy to zły liść.

Kolejna sprawa to wycinanie starych liści. To ogromy błąd i należy tego zaprzestać. Roślina jest fabryką, która w procesie fotosyntezy produkuje węglowodany. Wycinając liście, wycinasz ileś tam procent taśmy produkcyjnej i dodatkowo spowalniasz regenerację roślin, które i tak są już w złym stanie. Nie wiem co jest powodem takiego wycinania? Może suche końcówki? To przecież normalna rzecz. Palmy rosnące naturalnie nigdy nie wyglądają idealnie. Tu jest coś podsuszone, tam lekko żółte.

Idziemy dalej. Moim zdaniem te palmy latem są zbyt słabo podlewane. Szorstkowce lubią wodę gdy jest ciepło. W zasadzie to nawet nic nie stoi na przeszkodzie by ziemia była stale lekko wilgotna. Zanim posadziłem do gruntu jedną z moich palm to w ciepłe dni serwowałem jej do donicy 20 litrów wody każdego dnia.

Sprawa nawozów i dla mnie jest nieco enigmatyczna. Mogę natomiast odesłać Cię do wątku Nawozy i środki witaminowo-hormonalne dla palm (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=767.0) i mogę powiedzieć, że ten nawóz (biały proszek w kubełku) sprawdził się u mnie ponieważ zniknęły palmy świadczące o niedożywieniu u jednej z moich palm.

Doprowadzenie palm, którymi się opiekujesz do stanu normalności oceniam na co najmniej trzy lata. Przez ten okres bezwzględnie muszą zostać spełnione warunki:
Bez tego palmy czeka powolna agonia. Dostałaś rady i zostałaś uprzedzona.

Poniżej przykładowe zdjęcie z internetu jak powinien wyglądać Trachucarpus wagnerianus.
Zerknij teraz na swoich podopiecznych i sama oceń ich stan.

(https://lh6.googleusercontent.com/-4ZYX-uqBV_o/UpxHuCjRdKI/AAAAAAAAKH8/1ntTfdnLG0Q/w360-h480-no/Trachycarpus+wagnerianus%252C+UK%252C+photo+by+MG+%2528Small%2529.jpg)

Źródło: www.junglemusic.net (http://www.junglemusic.net/articles/Trachycarpus,%20the%20Windmill%20Palm/windmill_palm.html)
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: Anida w Grudzień 02, 2013, 20:02:30
Anido,
miło, że pojawiłaś się na tym forum. Z pełnym szacunkiem dla Ciebie, nie do końca rozumiem twoje intencje. Czy oczekujesz z naszej strony współczucia, z powodu podjęcia się wykonania zadania niezgodnego z twoimi kwalifikacjami zawodowymi? Gdybym otrzymał dzisiaj ofertę zatrudnienia w nieznanej mi zupełnie dziedzinie pewnie popełniłbym taką desperację. I doskonale to rozumiem, ale sine qua non, nie w działalności opłacanej przez podatnika.
Mając ogródek z palmami w gruncie od 4 lat, które to działanie jest eksperymentalnym hobby pozwoliłbym sobie wykorzystać wakat w prywatnej firmie bez zobowiązań wobec współobywateli miasta.
Zieleń Miejska lub inna "budżetówka" nie tłumaczyłaby mojego udziału w jakimkolwiek projekcie.
Wydaje mi się, że nikt nie zmuszał Ciebie do podjęcia się działań. A jeśli tak się stało to mogłaś odmówić.
Miła Anido, gdybyś się zwróciła do nas prywatnie w sprawie swoich prywatnych roślin, dopieścilibyśmy je, gwarantuję.

ps
jak bardzo chciałbym uzyskać zgodę na kawiora z Tobą
zapraszam do magicznego ogrodu arundo
Nie wątpię ,że byście dopieścili :) Dziękuję :)
Ps. Czuję się zaproszona ;)


Połączono: Grudzień 02, 2013, 20:08:16  
Ja proponowałbym jednak zakończyć z tym panowaniem i paniowaniem. ;)
Niepisaną zasadą forum internetowego jest zwracanie się do siebie per ty.
Na forum nie jest istotny wiek czy też stanowisko.
Osoba jest definiowana przez tworzone przez siebie treści.

Przechodząc do meritum.
Palmy, które pokazałaś są w fatalnym stanie. Żałosny jest zwłaszcza widok palm chowanych na zimowisko.
Liści tyle co kot napłakał, rozwinięte wachlarze bez ogonków.
One muszą mieć fatalne warunki skoro tak źle wyglądają.
Dziękuję są to dla mnie bardzo cenne lekcje :)
Cieszę się ,że Was znalazłam .Pozdrawiam i przepraszam z przyczyn nie zależnych od mnie znikam na dłuższy czas.

Zacznijmy od sprawy zimowania i nieszczęsnej stołówki.
Tam musi być cieplej niż podawane przez Ciebie 8-10 C skoro palmy wypuszczają liście czy nawet kwitną.
Po prostu wiem, że palmy w takich temperaturach nie rosną. Dalszą polemikę, że jednak tyle stopni tam jest, uznam za co najmniej mało rozsądną.
Palma przechowywana w chłodnym pomieszczeniu zaczyna rosnąć szybciej niż palma uprawiana w gruncie. Powiedzmy, że może zacząć wypuszczać kwiatostany pod koniec lutego. Takie wypuszczanie przeplatane jest okresami przestoju związanego z wahaniami temperatury.
Fakt wypuszczania przez zimę kilku liści świadczy to tym, że zimą ma za ciepło. Należy umownie przyjąć, że w okresie od połowy października do początku marca palma przechowywana w pomieszczeniu nie ma prawa drgnąć ze wzrostem.
Jak już wcześniej zostało napisane takie liście są słabe, mają nieproporcjonalnie długie ogonki ze względu na niedostateczną ilość światła. Liść zimowy to zły liść.

Kolejna sprawa to wycinanie starych liści. To ogromy błąd i należy tego zaprzestać. Roślina jest fabryką, która w procesie fotosyntezy produkuje węglowodany. Wycinając liście, wycinasz ileś tam procent taśmy produkcyjnej i dodatkowo spowalniasz regenerację roślin, które i tak są już w złym stanie. Nie wiem co jest powodem takiego wycinania? Może suche końcówki? To przecież normalna rzecz. Palmy rosnące naturalnie nigdy nie wyglądają idealnie. Tu jest coś podsuszone, tam lekko żółte.

Idziemy dalej. Moim zdaniem te palmy latem są zbyt słabo podlewane. Szorstkowce lubią wodę gdy jest ciepło. W zasadzie to nawet nic nie stoi na przeszkodzie by ziemia była stale lekko wilgotna. Zanim posadziłem do gruntu jedną z moich palm to w ciepłe dni serwowałem jej do donicy 20 litrów wody każdego dnia.

Sprawa nawozów i dla mnie jest nieco enigmatyczna. Mogę natomiast odesłać Cię do wątku Nawozy i środki witaminowo-hormonalne dla palm (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=767.0) i mogę powiedzieć, że ten nawóz (biały proszek w kubełku) sprawdził się u mnie ponieważ zniknęły palmy świadczące o niedożywieniu u jednej z moich palm.

Doprowadzenie palm, którymi się opiekujesz do stanu normalności oceniam na co najmniej trzy lata. Przez ten okres bezwzględnie muszą zostać spełnione warunki:
  • rezygnacja ze stołówki i zimowanie w temperaturze około 5 C,
  • zaprzestanie bezsensownego wycinania liści,
  • odpowiednie podlewanie w okresie letnim,
  • ewentualne nawożenie nawozem o proporcjach NPK zbliżonych do 15:5:15.
Bez tego palmy czeka powolna agonia. Dostałaś rady i zostałaś uprzedzona.

Poniżej przykładowe zdjęcie z internetu jak powinien wyglądać Trachucarpus wagnerianus.
Zerknij teraz na swoich podopiecznych i sama oceń ich stan.

(https://lh6.googleusercontent.com/-4ZYX-uqBV_o/UpxHuCjRdKI/AAAAAAAAKH8/1ntTfdnLG0Q/w360-h480-no/Trachycarpus+wagnerianus%252C+UK%252C+photo+by+MG+%2528Small%2529.jpg)

Źródło: www.junglemusic.net (http://www.junglemusic.net/articles/Trachycarpus,%20the%20Windmill%20Palm/windmill_palm.html)

Dziękuję Grzegorzu.Twoje rady i wszystkie Wasze rady , są dla mnie bardzo cenne.
Cieszę się ,że Was odnalazłam :D
Przepraszam ,lecz zniknę na dłużej z przyczyn nie zależnych od mojej osoby :/
Pozdrawiam Anida.
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: SLIMI w Grudzień 11, 2013, 08:53:12
Anida dzięki za zdjęcia i opisy palm i w ogóle że się pojawiłaś na forum. Jak wrócisz do nas to proszę o więcej zdjęć placów i skwerów z Międzyzdrojów bo nigdy tam nie byłem a mam dostęp tylko do zdjęć z nowych inwestycji w stylu hotele i promenady. Chętnie zobaczę jak to wszystko u was wygląda. Co do palm to rzeczywiście może nie są jakieś super piękne ale w Polsce to program pilotażowy i z czasem powinno być coraz lepiej. Ważne że w ogóle ktoś je do miast Polski wprowadza a nie tylko te tuje i świerki. Co do wandalizmu zastanawiam się dlaczego nie da się u nas wprowadzić kar typu 1000PLN za uszkodzenie rośliny lub jej obsikanie. Parę kamer + takie kary i budżet miasta mógłby się na tym wzbogacić ( i byłaby kasa na nowe palmy). Za wzór przyjmuje tu Singapur gdzie za wyrzucenie gumy na chodnik płaci się kary w setkach USD, podobnie jak za wyrzucenie papierka. Odezwij się jak wrócisz. Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 11, 2013, 10:52:40
Dostałem od Anidy trochę zdjęć. Nie wiem, czy o takie Ci chodzi:
(http://images65.fotosik.pl/468/08702e08786c68e9.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images51.fotosik.pl/181/f0dd73c26a598d34.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: SLIMI w Grudzień 11, 2013, 15:47:47
No właśnie o takie. Jak masz coś więcej to możesz jeszcze wrzucić. Ja przeszukam inne forum i może sam coś wrzucę...
Tytuł: Odp: Palmy w Międzyzdrojach
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 11, 2013, 17:06:25
Nie jest to moja estetyka, ale kilka fotek mogę dać:

(http://images55.fotosik.pl/183/1e1776d4eb0bf575.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images52.fotosik.pl/183/0174668c5226e4a9.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images51.fotosik.pl/182/3f8a65fef175c53c.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images55.fotosik.pl/183/14f00445581d6269.jpg) (http://www.fotosik.pl)