Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Palmy => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: WASHI w Maj 22, 2012, 00:48:17

Tytuł: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 22, 2012, 00:48:17
Wątek wydzielony z Palmy w Czechowicach Dziedzicach (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=150.msg8755#msg8755)
greg




Arundo

           Przejrzałem nieco wstecz wątek o nitku i mam swoją teorię. Pisałeś o awarii zasilania podczas gdy temp.zewnetrzna była -18C i spadała, a buda nie była szczelna.
           Liście washingtonii nie są tak wytrzymałe jak liscie tracha, wystarczy mocniejszy przymrozek aby je stracić, te dopiero wychodzące są nieco bardziej trwałe. Dlatego też wielu pasjonatów uprawiajacych te palmy w naszych warunkach ścina jesienią wszystkie liście wychodząc z założenia że nie ma co kopać się z koniem, a wówczas łatwiej jest palmę okryć
           W marcu jeszcze liście nie wyglądały źle ale często jest tak ,że dopiero nadejście pierwszych ciepłych i słonecznych dni powoduje usychanie uszkodzonych mrozem liści.
           Obstawiam, że z korzeniem wszystko jest O.K. Ostatecznym potwierdzeniem będzie jednak tempo wzrostu ,które będę z zaciekawieniem obserwował.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Maj 23, 2012, 01:59:32
Cyt.: "Dlatego też wielu pasjonatów uprawiajacych te palmy w naszych warunkach ścina jesienią wszystkie liście wychodząc z założenia że nie ma co kopać się z koniem, a wówczas łatwiej jest palmę okryć"

Washi, prośba o namiary tych wielu pasjonatów ścinających jesienią liście nitkom ;)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 23, 2012, 11:07:56
Arundo

Niestety nie zapisywałem nigdy linków do tych ciekawszych przykładów.
Ale...trochę znajdziesz tak na szybkiego w ten sposób:

1.Wpisujesz w googlach- WASHINGTONIA WINTER PROTECTION.
2.W lewym górnym rogu klikasz na GRAFIKA.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 23, 2012, 11:21:27
O nie. Tak się nie robi. Przypomnę: „ciężar dowodu spoczywa na osobie przedstawiającej daną tezę”. Proszę o dowody lub wycofanie się ze stwierdzenia, że „wielu pasjonatów uprawiających te palmy w naszych warunkach ścina jesienią wszystkie liście”.

I co to są te „nasze warunki”?
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 23, 2012, 11:41:12
DOBRA WYKASUJ TO.
NIECH BĘDZIE ŻE NIC NIE WIEM O WASHINGTONIACH. ;D

P.S. nasze warunki -klimat o zimach mroźniejszych niż te gdzie bytują te palmy w naturalnym siedlisku.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Maj 23, 2012, 11:55:14
Washiemu chodziło o to co kiedyś na starym forum przedstawiło paru jankesów .  Jak się nie mylę gościu ścinał tam na jesień liście do zera i odpowiednio zabezpieczał kłodzinę . I tak co roku od nowa .
.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 23, 2012, 12:18:36
A myślałem, że coś wyszukasz. Mam niejasne wrażenie, że opinia o obcinaniu liści funkcjonuje na zasadzie urban legend. Ktoś kiedyś coś gdzieś chlapnął, a inni potem bez zastanowienia powtarzają.

Nie wiem, być może w jakichś szczególnych przypadkach, uzasadnionych okolicznością, ktoś liście zetnie. Jednak jakoś wątpię by było to powszechną praktyką stosowną przez wiele osób w enigmatycznym naszym klimacie. Jak doskonale wiesz staram się na tym forum z przesądami walczyć. Jednakowoż jeśli masz jakieś konkrety to bardzo chętnie się z nimi zapoznam. Skoro jak piszesz wiesz tyle o waszyngtoniach to po prostu rozwikłajmy tę zagadkę z obcinaniem liści raz na zawsze.

Nie bez przyczyny pytałem również o określenie „nasz klimat”. Czy na przykład Niemcy, które mają tenże klimat nieco łagodniejszy też zaliczają się do „naszego klimatu”? A Czechy? To taka trochę pułapka, bo nawet w Polsce: weźmy Szczecin i Suwałki albo Nowy Targ i Ustkę. Który jest bardziej „nasz”? Ja często psioczę na pogodę. Zasadniczo mam jednak na myśli swoją okolicę. Na przykład lokalizacja Andresa czy Biednego Misia wydaje mi się korzystniejsza niż moja.

Pan Claus (http://www.palmen-willich.de/washingtonia/washingtonia.html#robusta) z Niemiec jak widać liści nie obcina. Czech z palmycycasy też nie.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Maj 23, 2012, 12:40:02
Ja też bym nie obciął gdybym nie musiał >:(
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 23, 2012, 12:49:51
          W ciągu kilku ostatnich lat natkąłem się na wiele relacji od osób (i chodzi tu dokładnie o osoby z USA), które tak jak wspominał juz Araukar corocznie dokonują ścinki wszystkich liści najczęściej równo z pniem, czasem zostawiając jeden bądź dwa najmłodsze nie rozwiniete jeszcze liście.Kilka przypadków było super opisanych z dołączonymi fotkami, jednak nie sposób tego na szybko znaleźć bo nigdzie tego nie zapisywałem, a jak już wspomniałem wynajdywanie trwało latami.
          Nie jest to na pewno żadna legenda.Powód jest przecież prozaicznie prosty-liście są bardzo duże i szybko ulegają uszkodzeniu w niskich temperaurach ,dodatkowo palma bardzo szybko wypuszcza nowe i daje sobie z tym świetnie radę więc nie ma żadnych przeciwskazań.Wiadomo też że sam pień dużo łatwiej jest okryć.
          Jeszcze raz odnośnie tego co miałem na mysli pisząc ogólnie nasze warunki-klimat o zimach mroźniejszych niż te gdzie bytują te palmy w naturalnym siedlisku.
          Niektóre z tych osób sporadycznie miały niskie temperatury i tylko przez krótki czas nocą i nad ranem, wtedy palmy te przykrywane były np.kocem tylko na ten czas, wtedy takie obcinanie liści ma najbardziej sens.
          U nas wiadomym jest że okresy chłodu trwają dłużej,zabezpieczenia prowizoryczne i na krótko raczej się nie sprawdzą więc metoda ta nie ma takiego zastosowania bo tak czy inaczej powinno się tę palmę dogrzewać aby mieć pewność że przezyje a jeśli juz się dogrzewa to scinanie liści mija się z celem no chyba że chce się postawić mniejszą budę.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 23, 2012, 13:06:47
Zima porównywalna z naszą to oczywiście strefa 6 USDA. Napisałbym nawet, że „porównywalna”, ale to zostawmy na chwilę na boku. Tamtejsza strefa 6 charakteryzuje się ciepłą i wczesną wiosną, upalnym latem (porównywalnym z północnymi Włochami), długą i ciepłą jesienią. Palma w USA ma daleko korzystniejsze warunki niż u nas.

Według relacji Czecha waszyngtonia wypuszcza w sezonie przeciętnie 5-6 liści. Jaki to interes mieć palmę wyglądająca jako tako we wrześniu by zaraz obciąć jej liście? Taki kilkut to na wiosnę bardzo wątpliwa ozdoba.

WASHI, wynajdujesz linki latami, a potem ich nie zapisujesz? :f23:

Jak rozumiem przypadków obcinania liści z Europy nie znasz? Pytam właśnie o Europę, bo tu mieszkamy i tu uprawiany palmy. O tym co jest w USA można poczytać na zasadzie ciekawostki.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 23, 2012, 13:25:40
Czytałem wczoraj o tym ścinaniu liści, był przykład, ale nie mogę znaleźć, choć szukam.

Myślę, że na razie nie mamy tak dużych waszyngtonii, którym by trzeba ucinać liście.
Ale jak wyrośnie taka z 1 m pniem to co wtedy? Posadzić od razu mniejszą, bo tej starej nie da się wiecznie osłaniać?

Usunięcie przynajmniej części liści powinno pomóc w utrzymaniu takiej wielkiej wash jeszcze przez kilka lat.
Ile urośnie w naszym klimacie tego nie wiem.

Według mnie na razie nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że jest to dobre lub złe rozwiązanie.

Przykłady wzrostu
http://www.fousdepalmiers.fr/html/forum/viewtopic.php?f=61&t=5717
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 23, 2012, 13:40:22
Greg

No wiesz greg smutno mi jest. :(
            Co mnie obchodzi co mówi czech o fungowaniu jego wash.Przeciez to dla mnie żadna wyrocznia.
Moje dwuletnie(zaznaczam zaledwie 2 latka!) wypusciły w doniczkach(zaznaczam w doniczkach!) w ubiegłym roku po 7 a jedna 8 liści. To jak może starsza w gruncie wypuszczać 6 przy dobrej zimowej ochronie? Może on w ogóle o nie nie dba, nie wiem. Teraz ta co jest w gruncie ( jeszcze się nie skończył maj) a ma już prawie 2 pełne. Przypominam że u mnie wiosna jest delikatnie to ujmując chłodna.
            No i po raz już trzeci przypominam że pisząc nasze warunki miałem na mysli tylko i wyłącznie ponadprzeciętne mrozy powodujące że palmy te należy zabezpieczyć. Ja nie dokonuje całościowego porównania klimatów. Greg ja na prawdę nie chcę się kopać z koniem ,dajmy już spokój z czepianiem się o bzdety.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 23, 2012, 15:15:04
Andres, z punktu widzenia estetyki ogrodu to zawsze będzie złe rozwiązanie. Niestety nawet waszyngtonia nie wypuszcza liści w takim tempie jak np. basjoo. Aczkolwiek jeśli kogoś nie razi kikut i dodatkowo okaże się, że takie coroczne postrzyżyny nie osłabiają palmy w naszym klimacie to jest to jakieś rozwiązanie.

Dodam, że moim zdaniem takie rozwiązanie w ogrodzie Arundo się nie sprawdzi. Kikut nie będzie pasował do ładnej reszty. Dla mnie ogród ma być funkcjonalny od późnej wiosny. Jak zauważyłeś można wyciąć tylko część, ale to i tak serce boli ścinać zdrowe i ładne liście.

Link ciekawy. Niewątpliwie okrycie takiej palmy do łatwych należeć nie będzie. Znasz Francję, jaki jest klimat tego miejsca? Z najbliższych miejscowości byłem w Tuluzie i Genui. Szorstkowce pewnie bez zabezpieczeń tam rosną?

---

WASHI, nie chodzi mi o czepialstwo tylko o to żeby ustalić stan faktyczny. Powinno Cię obchodzić to co mówił Czech, bo on ma w gruncie dużą waszyngtonię (a może nawet i dwie - nie pamiętam). Mówił też, że potrafi wypuścić nawet i 12 liści. Jednak przeciętnie około 6. Zapewne, podobnie jak daktylowiec, najintensywniej będzie rosła w lipcu i w sierpniu. I wtedy też wypuści tych liści najwięcej. Zostaje wrzesień by nacieszyć się palmą. Dla mnie to za mało. Jeśli uprawa waszyngtonii faktycznie tak miałaby wyglądać to nie chciałbym tej palmy.

Duże liście to niewątpliwie duży problem z okryciem. Moim zdaniem to dobrze, że Arundo ma dużą waszyngtonię. Dobrze dla nas. Zobaczymy ile mu wypuści liści, zobaczymy jak się uda te liście przechować przez zimę.

Zobaczymy też ile liści wypuści mniejsza waszyngtonia u Marcina (piszę o tych podarowanych mu przez Ciebie). Czy dopuszczasz możliwość, że palma, która na wiosnę startuje z obciętymi liśćmi (nie ma czy efektywnie fotosyntezować) wypuści mniej liści niż palma, której liści nie obcinano? Czy tak jest w istocie to oczywiście nie wiem, ale to byłoby logiczne.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 23, 2012, 17:06:05
            Robusta rośnie w naturalnym środowisku w miejscach gdzie potrafi często przy wysokich temperaturach ostro popadać.
            Filifery natomiast naturalne środowisko jest ekstremalnie suche na poziomie gruntu ale rośnie ona w dolinach rzek czerpiąc tam  wodę do woli.
            Washingtonia ma bardzo głęboki system korzeniowy i to że na powierzchni gruntu jest sucho jak pieprz nie oznacza wcale że palma ta nie potrzebuje wody.Jeśli temperatura przekroczy wyraźnie +20C nalezy ją obficie podlewać ,a dopiero wówczas pokaże solidne przyrosty.Ona wówczas eksploduje wzrostem.Jeśli do tego dołączymy palmbooster i odpowiedni nawóz palma taka zaskoczy nas in plus.
             Jest to palma która wytrzymuje ekstremalnie wysokie temperatury jak i długie okresy bez opadów nie mniej przy dobrej lokalizacji-w pobliżu wody lub tam gdzie regularnie pada rośnie dużo szybciej.
            Całkiem możliwe ,że niektóre osoby wychodza z założenia że jest to palma sucholubna i w ogóle jej nie podlewają jak rośnie w gruncie albo robią to stosunkowo rzadko.Tylko w ten sposób moge wytłumaczyć przyrost 6 liści u dużej washingtonii w ciągu całego sezonu wegetacyjnego.
            Odnośnie szybkości regeneracji palmy która ma odcięte liście w stosunku do przyrostu palmy z liścmi.Mam swoje zdanie wyrobione na podstawie opinii wielu amerykańskich miłośników tych palm ale powstrzymam się z ich przywoływaniem z wiadomego powodu. ;)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 24, 2012, 03:16:22
WASHI, bardziej jednak ufam praktykowi. Komuś kto ma palmy w gruncie od lat (i to z dobrymi wynikami) niźli teoretykowi. Komuś kto się naczytał amerykańskich forów i uważa się za wielkiego specjalistę od gruntowej uprawy dużych waszyngtonii w Europie Środkowej. Z rozmowy z właścicielem palmycycasy wynikało ponadto, że facet robił na terenie Republiki Czeskiej kilka realizacji. Sadził na przykład 5-cio tonowego daktylowca. Skrajną naiwnością jest bagatelizowanie opinii takiej osoby. Poza tym powtarzam, że powiedział on, że może się zdarzyć i 12 liści u waszyngtonii. Jednak najczęściej jest ich około 6.

Mam również prośbę byś zamiast porozumiewawczego mrugania i sugerowania, że posiadłeś wielką tajemnicę waszyngtonii przytoczył rzetelne, konkretne i udokumentowane dane o różnicach lub też o ich braku. Chodzi o ilość liści u palm z opcją obcinania/bez obcinania. Oczywiście mogą to być dane z USA. Oczekuję jednak konkretów, a nie gorących zapewnień, że masz rację, bo masz rację lub też stwierdzeń, że gdzieś coś kiedyś czytałeś, ale nie pamiętasz co, jak i gdzie. Twoją manierą jest (co sam przyznajesz), że zdarza Ci się tylko „przelatywać” tekst z czego potem często wychodzą rozmaite babole. Jaką mamy gwarancję, ze tak nie było i tym razem? Interesują mnie zatem linki z danymi, na które się powołujesz.

Tymczasem ja przytoczę dane ze znanej nam książki Davida Franco dot. eksperymentów w amerykańskiej strefie 6. Autor podaje, że po defoliacji palma waszyngtonia jest w stanie wytworzyć w sezonie od 8 do 10 nowych liści oraz 30 cm kłodziny1. Warto po raz kolejny podkreślić różnice pomiędzy strefą 6 w Polsce i w USA. Jeśli chodzi o palmę butia capitata to ta sama książka mówi, że po defoliacji ta palma może odtworzyć kilka dużych liści już na początku czerwca2. To mówi samo za siebie. Moja butia choć nie doświadczyła defoliacji rozwinęła dopiero dwa liście. A i to tylko dlatego, że pozwalałem by w kwietniu temperatura w domku wzrastała do 30-35 C. Do znudzenia będę powtarzał, że amerykańska strefa 6 to w pewnym przybliżeniu zestawienie polskiej zimy i lata z północy Włoch. Dlatego dla nas znacznie bardziej miarodajne będą doświadczenia hobbystów z Czech i Niemiec, które to kraje choć minimalnie cieplejsze są naszymi bezpośrednimi sąsiadami. Zatem warunki panujące na ich terenie są najbardziej zbliżone do naszych. Tego zdecydowanie nie można powiedzieć o USA.

Do pana Clausa z Willich będę pisał w sprawie butii capitata. Nie omieszkam go spytać również o waszyngtonię.



1 David A. Francko, Palms Won't Grow Here and Other Myths: Warm-Climate Plants for Cooler Areas, s. 141
2 Ibidem, s. 139
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 24, 2012, 08:41:07
Pozostaje obserwować nasze waszyngtonie i podawać wyniki.
Trzeba być cierpliwym, ale będą to konkretne dane.

Moja waszyngtonia przez pierwsze 2 lata rosła bardzo szybko, ale w 2011 r. weszła w stagnację.
Mam nadzieję, że w 2012 wróci do normalnego tempa wzrostu.

Greg, musisz szybko kupić waszyngtonię dla Żony, jeżeli chcesz wziąć udział w Wielkiej Akcji Liczenia Liści Waszyngtonii (WALLW).
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: zbigniew w Maj 24, 2012, 09:34:43
Część odpowiedzi już mamy ile wash wytworzy liści rosnąc w gruncie. Dziś jest 24 maja, a moja palma jeszcze całkowicie nie otworzyła liścia, który był jej stożkiem wzrostu w zimie.  Ma też nowego liścia który mierzy kilkanaście centymetrów. Jeżeli będzie to trwało w takim tempie,  to nie spodziewam się tu dużej ilości  liści. Podobnie jest też chyba u Arundo.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 24, 2012, 14:36:43
Dobrze jest wrócić do początku. Padło zdanie:

Cytuj
Dlatego też wielu pasjonatów uprawiających te palmy w naszych warunkach ścina jesienią wszystkie liście wychodząc z założenia że nie ma co kopać się z koniem, a wówczas łatwiej jest palmę okryć.

Sprawa podstawowa. Żeby dobrze się zrozumieć trzeba posługiwać się tym samym językiem. Dlatego spytałem co to są „nasze warunki”. Mówiąc ogólnie o terenie Polski i tak wrzucamy do jednego worka Szczecin, Suwałki, Nowy Targ, Ustkę itp. Czy jest to w tym momencie dopuszczalne? Załóżmy, że tak. Tak jak pisałem rozciągnąłbym to jeszcze na Niemcy i Czechy, może część terenu Austrii. Nie znam zupełnie terenu krajów Beneluksu. Nie wiem też jak północ Francji, ale na przykład okolic Paryża już bym do tego worka nie wrzucał.

Za zupełnie nieuprawnione uważam zaliczanie do „naszych warunków” strefy 6 w USA. Z przyczyn oczywistych, o których już wspominałem.

Niestety jak zwykle w takich przypadkach skończyło się wyłącznie na rzuceniu hasełka oraz na propozycji by Arundo sam sobie dostarczył argumentów. Co ja myślę o takim zachowaniu to jest chyba wiadome.

Ponawiam zatem pytanie Arundo. Gdzie są Ci pasjonaci, którzy w „naszych warunkach” obcinają liście waszyngtonii na zimę? Są takowi? Przecież podobno jest ich wielu. Bardzo chętnie zobaczę ich osiągnięcia. Zwłaszcza proces regeneracji liści. To byłoby ciekawy materiał. Niechby to był choć jeden casus.



Z tego rozwinęła się dalsza dyskusja. Ile taka waszyngtonia może w „naszych warunkach” wypuścić liści. Jest to związane z kolejną sprawą. Ta palma ma rosnąć niezwykle szybko. Niestety moje doświadczenia z waszyngtoniami są bardzo mizerne. Na potrzeby tej dyskusji śmiało mogę przyjąć, że zerowe. Mam natomiast pewne doświadczenia z szorstkowcami. Ta palma może wypuścić u nas około 10 liści. Kłodzina może przez sezon urosnąć około 20 cm. To opieram na obserwacji swoich palm oraz na informacjach od Biednego Misia. Podobne liczby podaje Rozmaryn. Sądzę, że to nie jest mało. Tak sobie myślę, że skoro waszyngtonia ma być istnym demonem prędkości (jak się to zazwyczaj przedstawia) to powinna mieć lepsze osiągi niż szorstkowiec.

Waszyngtonie są dość słabo reprezentowane w naszym kraju. I ja w tym roku do tego grana na pewno nie dołączę. Zatem do WALLW akces zgłoszę dopiero w przyszłym roku. ;)

Źródła faktycznie podają, że jest to szybko rosnąca palma. Franco też o tym pisze. Ciekawe tylko czy to się sprawdza również w naszym kraju. Jak do tej pory informacje o ultraszybkim wzroście waszyngtonii krążą w formie legendy, której jak dotąd nikt nie zweryfikował w praktyce w naszym kraju. Wstępne dane od Arundo i Zbigniewa zdają się temu przeczyć.



Odrębną sprawą jest to obcinanie liści. Czy faktycznie spowalnia wzrost? Jeśli tak to o ile? W jakich miesiącach palma wytworzy najwięcej liści? Ile zdąży ich wypuścić powiedzmy do lipca? Wiele jest niewiadomych. Zdążyłem się już przekonać, że traktowanie u nas danych z USA lub z krajów cieplejszych niż Polska jako dogmatów niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Rośliny trzeba wypróbować u nas. Dopiero wtedy można coś o nich powiedzieć.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Maj 24, 2012, 15:30:28
Moje skromne obserwacje odnośnie wzrostu obu palm to washingtonia uprawiana w donicy na ogrodzie wypuściła 1 liścia, natomiast szorstkowiec uprawiany w gruncie nie wypuścił jeszcze żadnego.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 24, 2012, 16:18:41
Cytuj
Rośliny trzeba wypróbować u nas. Dopiero wtedy można coś o nich powiedzieć.

I słusznie.Już się wziąłem za próbowanie.Nic nie odda tego co obraz i fakty.
Oto jedna z 3 washingtonii które mam/miałem od nasionka.
Dokładnie washingtonia filibusta przeze mnie zwana robuferą gdyż miała najwiecej cech robusty-najbardziej zielone liście i wąski pień.
Zaznaczam że to ta najwolniej rosnąca, dwie  szybciej rosnące, w tym jedna zwana przeze mnie Terminatorem powędrowała do Marcina.
Palma ma dokładnie 33 miesiące.Pień ma 30cm wysokości, 5 cm jest pod poziomem gruntu,gleba super przepuszczalna(mój mix), na wierzchniej warstwie gruntu specjalny nawóz dla roślin śrdódziemnomorskich wzmacniający mrozoodporność i przyspieszający wzrost, raz w tygodniu dawka palmboostera, jak jest gorąco codziennie małe wiaderko wody, jeśli poniżej 20C co 2 lub 3 dni i nieco mniej, na gruncie agrowłóknina powodująca że grunt pod nią ma nieco wyższą temp. i ciemne kamyki akumulujace ciepło.W ubiegłym roku wypuściła 7 pełnych liści. Umówmy się że tamto się nie liczy, teraz jest w gruncie i jestem pewien ze zrobi ponad 10 w sezonie.Powtarzam jestem tego pewien i jestem bardzo ostrożny.
Zaznaczam że jest to moja najwolniej rosnąca washingtonia i ma niespełna 3 latka.
Co ja będę pisał, po prostu udowodnię.Palma ta w marcu miała 1 w pełni rozwinięty liść i mały kikut, teraz ma 2 liście w pełni rozwinięte, jeden już prawie i kikut.Przypominam że mieszkam nad zimnym polskim Bałtykiem i wiosna tutaj jest chłodna, zresztą jaka wiosna ja cały czas mam chłodno w okresie wegetacyjnym.
A zapomniałbym-palma ta na początku nie miała iść do gruntu ale do mniejszej doniczki przez co uciąłem jej 1/4 korzenia na wysokość aby się zmieściła.Jak widać tylko otrzepała piórka.


(https://lh6.googleusercontent.com/-c0SVNj_SGho/T7472YvyKXI/AAAAAAAAAkk/uGaA90L9RLI/s800/P1010131.jpg)

Ciąg dalszy będzie tutaj:
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=465.0
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Arche w Maj 24, 2012, 21:53:16
PANOWIE!!!

Zapomnieliście o tym że ja również uprawiam 2 palmy Washingtonia Robusta w gruncie. Jedną już od ponad roku, a drugą od miesiaca. Ponadto z washingtoniami uprawianymi w donicach mam już do czynienia od ok 6 lat.
Tu są zdjęcia jakby kto nie widział  :P http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=201.0 (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=201.0)

Washi w donicach nigdy nie wypściły mi wiecej niż 6 liści. Palma posadzona w zeszłym roku do gruntu wypusciła tylko 5 liści. Zobaczymy co pokaże w tym roku, na chwile obecną wypuściła pół liścia (mam na myśli liścia całkowicie nowego, liść nie rozwiniety traktuje jako zeszłoroczny).

Nie wyobrażam sobie ścinać na jesień wszystkich liści a potem na wiosnę czekać do sierpnia aż palma zacznie ładnie wygladać. Przy takiej uprawie przyrost pnia jest strasznie mizerny i osłabia palmę. No i nie ma na co popatrzeć (chyba że ktoś lubi kikuty lub palmy z 2-3 liśćmi) Na chwilę obecną wątpie aby Palma Washingtonia uprawiana w gruncie wypuściła w Polsce w ciągu naszego krótkiego sezonu więcej niż 10 liści. Chciałbym się mylić :f35: Jak będzie zobaczymy we wrześniu ;)

WASHI

Te 3 liście zaliczasz do tegorocznych?
Jak mamy liczyć uczciwie to raczej nie możesz wszystkich tych liści zaliczyć do tych 10 które chcesz nam pokazać  >:D
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 24, 2012, 22:47:47
Arche

Ależ kolego jakbym mógł zeszloroczny liść zaliczyć do tegorocznych, przecież to by była jawna profanacja i kpina z was wszystkich. Liścia liczę dopiero jak jest w pelni rozwinięty i posiada łodygę.    Tak jak pisałem 1 pełny liść i kikut są zeszłoroczne.Palma przedstawiona na zdjęciu do końca maja wypusci pewno już 2 pełne liście ,a tegoroczną wegetację rozpoczęła na początku kwietnia. Prosto rzecz ujmując wychodzi 1 liść miesięcznie.Naprawdę w przypadku tych palm nic czym możnaby się podniecać, po prostu normalny przyrost.

...

Zaczynam przeżywać konsternacje.
Czy tylko u mnie washingtonie rosną tak jak powinny?
Jestem guru? mam patent w naszej szerokości geograficznej?
Nie na darmo mam nick taki jaki mam :chichot:
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Arche w Maj 24, 2012, 23:52:13
Cytuj
Jestem guru? mam patent?
Nie na darmo mam nick taki jaki mam
Washi ma patent! Klęczy codziennie przed palmą w ogrodzie :77: podlewając nawozem, błaga ją  :a_19: żeby rosła szybciej :a_97:    :D
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Maj 25, 2012, 00:29:03
"Prosto rzecz ujmując wychodzi jeden liść miesięcznie"

Moje skromne pytanie - jak rozumieć pojęcie wychodzi? Czy mamy do czynienia z zawiązkami liści na przyszły sezon wegetacyjny czy to liście, które w obecnym się rozwiną?
Nawet gdybym przyjął wersję drugą alternatywy to licząc optymistycznie 4 miesiące wegetacji to rozwiniętych zobaczę 4 no w porywach po "cudownych nawozach" może 6.
Faktycznie to Nitka nadal z mozołem rozwija pierwszego a już koniec maja. Może odbudowuje korzeń po zimie.
Przedstawione tempo wzrostu palm to dla mnie abstrakcja, proszę o jakąś dokumentację z Polski. Mój Alf (Trachy po dwóch zimach) rozwinął liście ubiegłoroczne a tegoroczne są na etapie zawiązków. Dodam, że traktuję go już jako "dorosłego" i dostał azotu niezłą dawkę

Na początku kwietnia myślałem, że udało się przezimować Nitkę ???
 
 
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: SLIMI w Maj 25, 2012, 08:33:23
Ja mam 3 washingtonie w donicach i będę obserwował ich wzrost w tym roku ale jakoś mi się wydaje że wypuszczają co najmniej 1,5 liścia na miesiąc (ciepły miesiąc). Mam pytanko czy palmy można podsypywać saletrzakiem tak jak np bananowce i trawy? Jeśli saletrzak działał by na palmy tak jak np na trawy to mielibyśmy klimaty jak w Hiszpanii :)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Maj 25, 2012, 10:29:49
MIałem małe wash w gruncie przez 2 lata. Rocznie wypuszczały po ok 5-6 liści. Proponuje założyc osobny wątek o wash i ich liściach
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: amorphophallus w Maj 25, 2012, 11:07:04
Wiecie że ja się na Palmach nie znam ale czy któryś z was próbował zastosować np. Asahi SL tuż po zimowaniu lub uszkodzeniu palm? Jest to biostymulator kosztuje 8zł za 5ml co rozrabia się w 5l wody. W sadownictwie i szkółkarstwie używa się go na rośliny kiedy miały kontakt z przymrozkiem lub suszą czyli warunkami nie korzystnymi. W tym roku po ostatnich nocach podchodzących pod 2-4stopnie opryskałem swoje bananowce, jest to mój 'pierwszy raz' z tym środkiem i jestem ciekaw czy coś polepszy, zobaczymy. Ciężko mi teraz ocenić czy przyśpieszył wzrost bo temperatury są nie porównywalne z zeszłoroczną majówką. Na pewno nie zaszkodził a drogi nie był więc i może wam nie zaszkodzi spróbować.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: bawoli w Maj 25, 2012, 11:14:57
hej, cos testosteronem znow leci na forum, tak jak to chyba zima bylo ;-) ktos chyba wylecial z forum po tym, tak? Polacy jak Wlosi, temperamentni heh...

co do rzeczy,  juz o tym pisalem na 'O' i potem wspominalem tutaj u Grega, ale wspomne jeszcze raz. W 2007 roku washa, ktora przezimowala mega lagodna zima (bez lisci) , wypuscila w sezonie 8 lisci, z czego jeden (ten pierwszy) byl byle jaki a ostatni nie rozwinal sie. Dowod ponizej, fota zrobiona 3 listopada 2007:
(http://img580.imageshack.us/img580/936/img0005bmv.jpg)
Kolejnej zimy nie dala rady, ale moze dlatego ze zimowala....pod liscmi i wloknina. pzdr
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Maj 25, 2012, 11:28:52
Arundo

No właśnie doszliśmy przez przypadek do ważnej kwestii-co dla kogo jest już liściem.
Dla mnie liściem i tylko wówczas je liczę jest już w pełni rozwinięty liść z łodygą, nierozwiniętych liści, kikutów w to nie wliczam , to powoduje tylko bałagan bo dla jednej osoby liściem bedzie 15cm kikut , dla drugiej rozwijający się ledwo liść.

1 liść miesięcznie moja washingtonia rośnie obecnie średnio to ujmując,przyjdzie koniec czerwca, lipiec,początek sierpnia tempo wzrośnie i to znacznie.Te okresy znacznego ocieplenia, które obecnie mam incydentalnie staną się niemalże normą tzn.ponad 20C za dnia i nieco cieplejsze noce.

Odnośnie dokumentacji zapraszam do mojego wątku gdzie wszystko jest ładnie opisane:
Bardzo ciekawy jest link do filibusty z Tasmanii-tam widać jaki jest przyrost w krótkim czasie.
Uprzedzam pytanie-wiem gdzie leży Tasmania, na jakiej szerokości i że palma ta ma nieco cieplej niż u nas, na to trzeba wziąć poprawkę oczywiście.
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=184.0
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: marcinxl w Maj 25, 2012, 12:23:19
Na tym filmiku widać jakie przyrosty ma robusta w Anglii.
http://www.youtube.com/watch?v=DW_hk7G4SfA
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Maj 27, 2012, 23:27:18
Dla jasności, kikut to dla mnie kłodzina bez lub z niewielką ilością liści, wydaje mi się, że Greg podobnie myślał  ;)
Bardzo dziękuję za optymizm lecz sam jestem sceptykiem wobec takiego przyrostu biomasy w środowisku zdecydowanie niekorzystnym dla rośliny ;)
pozdrawiam arundo

A i tak uroda tej palmy powala mnie
(https://lh3.googleusercontent.com/-civXlzhu34E/T8KjjoMCnEI/AAAAAAAAB-M/iZLW5_0fIDA/s512/P1280106.JPG)

(https://lh6.googleusercontent.com/-eIsa2H19eoY/T8KiZGxLGVI/AAAAAAAAB90/Trlqwn2QtJQ/s512/P1280095.JPG)

(https://lh3.googleusercontent.com/-tvG8tps8E1Y/T8Kk3IWMnsI/AAAAAAAAB-w/BAQf0F55Sxk/s640/P1280111.JPG)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Maj 28, 2012, 10:47:37
Tak Arundo Washingtonie są piękne. Większość wpatrzona jest w szorstkowce, ale idzie ku lepszemu bo co niektórzy forumowicze zaczynają dostrzegać uroki tej palmy.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: wooli w Maj 29, 2012, 12:20:00
Amor, odnośnie Asahi SL to ja stosuję go od początku ubiegłego roku. Co do zasady działania każdy może sobie poczytać na stronie;
http://www.asahi.pl/ (http://www.asahi.pl/)
 
Moje spostrzeżenia są takie, że Asahi napewno nie zaszkodzi, w pewnych warunkach nic albo niewiele pomoże, w innych warunkach działanie może być zauważalne na plus.
Stosuje go dla różaneczników - po porzedniej zimie po zastosowaniu Asashi liscie wyraźnie się podniosły do góry, różaneczniki zawiazały b. dużo pąków w tym roku miałem najobwitsze kwitnięcie, pomimo iż przy dwóch rózanecznikach przemarzły pąki kwiatowe tej zimy.
Dodam, ze w świetokrzyskim duże różaneczniki to rzadkość.
Stosowałem również asahi do palm, m.in. do daktyla
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=96.75 (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=96.75)
 
Niezły wzrost daktyla to z pewnością zasługa  przede wszystkim podgrzewania gruntu, na ile przyczynił się do tego Asahi nie wiem, ale jakiś swój udział mógł mieć.
 
Moja konkluzja jest taka, jak zresztą piszą na stronie producenta, że Asahi jako takie samo cudów nie zdziała, ale skraca czas stagnacji po stresie rosliny /ziemie, przymrozku, obcieciu lisci itp/ po stresie szybciej startuje ze wzrostem i tym samym lepiej może wykorzystać sprzyjajace warunki do wzrostu.
Stosowanie  Asahi dla washingtoni po obcieciu/utracie liści jak najbardziej wskazane.
 
Co do samego tematu - obcinania liści washingtoni na zimę: palmy to jednak nie drzewa liściaste klimatu umiarkowanego. Drzewa sa to tego przystosowane, przed zrzuceniem lisci pobieraja z nich skladniki pokarmowe.  Palma jednak straci zbyt wiele przez odciecie liści - raz, dwa to zniesie, ale raczej nie 5 czy 10 razy. Takie jest moje zdanie.
 
 
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Czerwiec 11, 2012, 01:18:51
Kiedyś, 30 lat wstecz miałem w donicach Difenbachie i jedna nie mogła otwierać liści. Znajoma ogrodniczka stwierdziła, że czasami roślina potrzebuje pomocy ludzkiej i trzeba jej powoli liście rozchylać ??? I to spróbowałem z nitką teraz, Difenbachii to pomogło :)(https://lh3.googleusercontent.com/-7ozRPL76YM0/T9UjTZio5YI/AAAAAAAACAE/CrptLAYSPds/s640/P1280343.JPG)

(https://lh3.googleusercontent.com/-cInRe-K_LOA/T9Uj0ypi6mI/AAAAAAAACAU/hufRAx1m0k4/s512/P1280344.JPG)

W difenbachii rozkręcałem sklejony młody liść. U nitki jeśli metoda na zapałkę się sprawdzi załączę nowe zdjęcia :Mistwetter:
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Czerwiec 16, 2012, 00:50:59
Dzisiaj jest tak

(https://lh4.googleusercontent.com/-2yQFm1K0i9w/T9u2RTWDRoI/AAAAAAAACD0/Fg9vjNLivg4/s512/P1280546.JPG)

(https://lh4.googleusercontent.com/-duM521e90Xs/T9u22mu26_I/AAAAAAAACEA/uf0LyH0UsFA/s512/P1280548.JPG)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 19, 2012, 13:16:11
Ponieważ dzisiaj szperając natknąłem się na opis washingtonii robusty zrobiony przez Dave'a i historii jego małej palmy posadzonej do gruntu w Anglii cieszę się ,że mogę gregowi zacytować w końcu przyrost liści washingtonii w klimacie porównywalnym z naszym(no bo ten angielski to gorący nie jest - a chodzi jedynie o okres od marca do października z każdego roku).

No więc washingtonia robusta mająca kilkanaście lat i rosnąca w gruncie w Anglii wypuściła liści :
2006 rok-15
2007 rok-20
2008 rok-18

http://www.hardytropicals.co.uk/page.php?id=68
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 19, 2012, 15:04:08
O nie kolego. Idziesz na łatwiznę.

Ilość liści to jest wskazówka. Natomiast teraz proszę o pobranie danych z ogimetu i ich analizę. Możesz porównać jego lokalizację do swojej. Może to być za okres choćby tylko jednego roku. Ja wcale nie wiem i wcale nie jestem przekonany, że jego klimat jest podobny do naszego. To tylko Twoje optymistyczne założenie. Jeśli nie chcesz być posądzony o bajkopisarstwo to powinieneś to teraz wykazać.

Dam Ci taki przykład. Na potrzeby poznania mojej butii analizowałem klimat Willich k. Dusseldorfu. Całość dopiero wolno się smaży, bo jest z tym masę pracy. Po prostu muszę rozpracować butię tak by ładnie mi rosła. I wydawałoby się, że takie Willich też ma klimat zbliżony do naszego. Nic bardziej błędnego! Sprawdziłem jego całoroczne temperatury. Okazało się, że jeśli sprawdzi się temperatury średnie to w jego lokalizacji ich wartość jest większa o 4.02 stopnia od mojej. To tak jakby każdego dnia moja średnia dobowa była wyższa o nieco ponad 4 stopnie niż jest. Drążymy jednak dalej. Jeśli sprawdzimy temperatury maksymalne to przewaga jego lokalizacji na moją wynosi już tylko 1.38 stopnia. Co więc podwyższa średnią? Temperatury minimalne! Otóż jego temperatury minimalne są statystycznie aż o 5.51 stopnia wyższe niż moje. Analogicznie jak dla temperatur średnich: to tak jakby każdego dnia moje minimum dobowe było aż o 5.51 wyższe. To już jest spora wartość. Jak zatem widzisz spojrzenie powierzchowne bardzo często bywa błędne. A Ty właśnie taki jesteś: przelecisz coś wzrokiem i już się cieszysz. Tymczasem diabeł tkwi w szczegółach. Zaś ze spojrzenia powierzchownego, powielanego potem bezmyślnie przez innych biorą się potem mity o niebywałej mrozoodporności, wytrzymałości itp.

Jednym słowem - do roboty.

I moje przykładowe wykresy:

Wykres temperatur maksymalnych. Nawet gołym okiem widać, że przewaga Willich nad Katowicami jest tylko minimalna.

(https://lh3.googleusercontent.com/-4x-AAMMoaMY/T99hOG7PJsI/AAAAAAAAD6Y/zZBEq5rKx7A/s801/maks.png)



Różnica dobowych temperatur maksymalnych.

(https://lh6.googleusercontent.com/-yhHBmjNhdXk/T99hOGCGrAI/AAAAAAAAD6c/WXOQ_n3Fltc/s800/maks_R.png)



Wykres temperatur minimalnych. Tu już widać przewagę Willich.

(https://lh4.googleusercontent.com/-G3tdTi5LERM/T99hOjPiIoI/AAAAAAAAD6g/WQXY79vs76s/s800/min.png)



Różnica dobowych temperatur minimalnych. Dopiero ten wykres najdobitniej pokazuje przewagę klimatu w Willich nad moim. Wszystko co jest powyżej osi odciętych oznacza wyższość jego klimatu. Proszę zwrócić uwagę, że zdecydowana większość punktów leży powyżej wskazanej osi. W liczbach wygląda to tak, że na 529 sprawdzanych dni minimum w Katowicach było wyższe niż w Willich zaledwie 47 razy co stanowi tylko 8.9% przypadków.

(https://lh4.googleusercontent.com/-0LyKgqhtdw0/T99hPTJflzI/AAAAAAAAD6o/jQW3v8ZW_dQ/s800/min_R.png)

Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 19, 2012, 15:17:06
Greg

Czytam to i ręce mi opadają.
Greg czy ty rozumiesz różnicę pomiędzy?:
-klimat taki sam jak nasz
-klimat porównywalny bądź zbliżony

Co bym nie napisał i nie podał to i tak znajdziesz haczyk.
Wiem może zadowoliłby cię przykład washingtonii w gruncie z Polski bo wtedy klimat będzie najbardziej zbliżony ale niestety takiego przykładu nikt ci nie znjadzie bo go po prostu nie ma! Tzn.nie ma z kilku następujących po sobie lat.

P.S. Zresztą mam takie przeczucie i wątpię abym się mylił ,że gdybym zrobił porównanie klimatu Dave'a do np.swojego to znowu padłaby kwestia dlaczego nie do klimatu Katowic.Odnoszę po prostu wrażenie że nie chodzi o jakiś fakt tylko o podejście a ja mam takie że nie dzielę włosa na czworo.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 19, 2012, 15:43:45
Podstawową różnicą pomiędzy bajką i obiektywnym opisem rzeczywistości jest zastosowany język. W opisie obiektywnym pojęcia są ścisłe, jednoznacznie i ilościowo zdefiniowane. W takich a takich warunkach mamy takie a takie wyniki. Bajędy łatwo zaś rozpoznać po nieprecyzyjnym języku, mglistych pojęciach, metaforach i unikaniu danych ilościowych.

Jeśli piszesz, że tamtejszy klimat jest porównywalny z naszym to ja chcę wiedzieć na ile jest porównywalny. Konkretnie. Byłoby pracą niezwykle pożyteczną jakbyś porównał ilościowo klimat gdzie rośnie ta waszyngtonia choćby i ze swoją lokalizacją. Dane są na ogimecie. Trzeba je tylko albo aż opracować.

Zresztą: pod względem czego klimat gdzie rośnie ta waszyngtonia jest porównywalny? Zakładam, że chodzi Ci o temperatury? Ale jakie temperatury? Maksymalne? Średnie? Minimalne? I jak te temperatury wpływają na wzrost waszyngtonii?

Trzy lata to trochę mało, ale i tak można by się pokusić o zrobienie korelacji pomiędzy ilością liści a temperaturami maksymalnymi, średnich i minimalnymi. Może coś by z tego wyszło, a my dowiedzielibyśmy się czegoś nowego o palmie waszyngtonia. To sporo pracy. Wiem. Ale zdobycie wiedzy wymaga włożenia w to pracy. Tylko, że bez tego to można tylko bajki o waszyngtoniach opowiadać.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 19, 2012, 16:02:14
Greg

O.K. można to zrobić tylko zapytam czemu to miałoby obecnie służyć?
Bo jesli mamy porównywać pieczołowicie klimaty tych dwóch różnych miejsc to musimy tez porównywać wzrost w tych nieco jednak różniących się klimatach tej samej rośliny( w tym wypadku palmy) aby to miało jakiś sens.

Pozostawiam temat otwartym jak moja washingtonia nieco podrośnie, będę miał zapiski ile liści wypuszcza corocznie wtedy mogę zrobić porównanie klimatów i ilości wypuszczanych liści ,zależności o ile takowe wystąpią.

P.S.
Cytuj
Otóż jego temperatury minimalne są statystycznie aż o 5.51 stopnia wyższe niż moje. Analogicznie dla temperatur średnich: to tak jakby każdego dani moje minimum dobowe było aż o 5.51 wyższe.
Powinno być - jego minimum dobowe -tak gwoli ścisłości ;)
Przeleciałem sobie wzrokiem i zauważyłem ,a jak powiedziałeś diabeł tkwi w szczegółach:)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Czerwiec 19, 2012, 16:39:18
Gościu nie napisał gdzie mieszka w UK . Należy pamiętać że w Kornwalii i na wyspach Scylly rosną wspaniałe wiekowe daktlowce , waszyngtonie i nnne rośliny typowe dla klimatu śródziemnomorskiego . Czyli reasumując, tamtejszy klimat  bardziej pasuje  do klimatu panującego w pólnocnym rejonie śródziemnomorza.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 19, 2012, 16:48:23
Chalk, North Kent-35 mil na wschód od Londynu.
http://www.hardytropicals.co.uk/page.php?id=3

http://en.wikipedia.org/wiki/Chalk,_Kent
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 19, 2012, 16:49:13
WASHI, ano temu, że na przykład ja już wiem jaki klimat ma pan Claus z Willich. Wiem też ile liści wypuszcza jego waszyngtonia. Na razie natomiast nie chcę o tym pisać póki nie skończę mojej analizy o butii. Dzięki analizie klimatu Willich wiem, ze moje warunki są gorsze. Co istotne: wiem w jaki sposób gorsze i o ile gorsze. Sądzę zatem, że u mnie waszyngtonia powinna wypuścić mniej liści.

Postawiłbym ostrożną hipotezę roboczą, że spore znaczenie mają temperatury minimalne, które hamują wzrost palmy. Hipoteza czyli przypuszczenie, które trzeba zweryfikować.

A sens ma to taki, że mógłbyś wiedzieć, że w miejscowości gdzie mieszka pan Dave, w której klimat jest taki a taki, waszyngtonia wypuszcza tyle a tyle liści. To jest wiedza. Istotą tego forum jest zdobywanie wiedzy.



Ehhh...

Cytuj
Powinno być - jego minimum dobowe -tak gwoli ścisłości ;)
Przeleciałem sobie wzrokiem i zauważyłem ,a jak powiedziałeś diabeł tkwi w szczegółach:)

Albo ja napisałem to w sposób mało zrozumiały, albo Ty nie rozumiesz tego co czytasz. Przepraszam. Tego co przelatujesz.



Nie ja zacząłem dyskusję o ilości liści. Zaś ciężar dowodu spoczywa na osobie, która daną tezę głosi. Wątku nie usunąłem dlatego, bo miałem nadzieję, że mimo falstartu przerodzi się on w coś pozytywnego. Że przynajmniej raz zaskoczysz mnie rzetelnymi danymi. Informacja o ilości liści u pana Dave jest ok. Powinna jednak obligatoryjnie korespondować z pokazaniem jakie warunki ma jego palma. Bez tego jest to informacja bezwartościowa.

---

Araukar, i to jest właśnie zadanie dla WASHI-ego. Powinien się tego dowiedzieć i sprawdzić dane jakiejś pobliskiej stacji z ogimetu.

Zaś na wyspach Scilly rośnie nawet butia capitata. Nie wygląda może za rewelacyjnie, ale daje radę.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 19, 2012, 17:25:09
Cytuj
Okazało się, że jeśli sprawdzi się temperatury średnie to w jego lokalizacji ich wartość jest większa o 4.02 stopnia od mojej. To tak jakby każdego dnia moja średnia dobowa była wyższa o nieco ponad 4 stopnie niż jest.

Zaiste jest to nieco pogmatwane.
Albo jego albo twoja.

No bo wiesz greg ja staram się być precyzyjny tak jak pisałeś i nie pasuje mi tu średnia i każdego dnia.
Uważam po prostu że drugie zdanie jest zupełnie zbędne. ;)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 19, 2012, 17:37:40
Jakby moja średnia dobowa była wyższa o 4 stopnie niż jest to miałbym takie temperatury jak lokalizacji Willich. W lokalizacji Clausa. W jego lokalizacji.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 19, 2012, 17:41:31
O teraz jest lepiej.

P.S.
Przyznaj greg że można wyjść z siebie jak ktoś się tak non stop czepia.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 19, 2012, 17:55:56
Zawsze będę się czepiał braku danych, braku precyzji, nieoczywistych twierdzeń itp. W sytuacji gdy wiedzę łatwo można zdobyć (ogimet).

A zastanowiłeś się dlaczego pada na Ciebie? Zły greg się uwziął czy WASHI jest niereformowalny?

Uczciwie mówiąc to przepychanki słowne mało mnie interesują. Nie prowadzą do niczego. Bardzo mnie za to interesuje klimat pana Dave. To nas zaprowadzi do wiedzy. Ogimet czeka na Ciebie.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 27, 2012, 17:01:13
Muszę doprecyzować kwestię obcinania liści u washingtonii przed okrywaniem jej na zimę.
Istotnie część miłośników palm w USA okrywa je bez liści aby było łatwiej ale ma to istotny wpływ na przyrost w nowym sezonie wegetacyjnym. Ma to tym większe znaczenie im bardziej na północ rośnie palma bo wówczas rośnie w mniej przyjaznym środowisku i trudniej jej się zregenerować.
Tak więc greg miałeś słuszne obiekcje i muszę przyznać ci rację.
Biję się w piersi
 :77:
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Lipiec 24, 2012, 00:56:22
to co zdziałała do dzisiaj po pełnej defoliacji wiosną, myślę jeszcze o 2 liściach do jesieni i na pewno nie będę ich likwidował przed okryciem zimowym. A to już niebawem  :(

(https://lh4.googleusercontent.com/-AaJ0IWIFo2Q/UA3RM1AfsJI/AAAAAAAACWs/o2AaJgq5Ajw/s640/P1290271.JPG)

to motyl wśród palm :o
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Lipiec 24, 2012, 12:57:30
Arundo nawet z tymi  trzema liśćmi  jest ładna.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Sierpień 09, 2012, 00:16:28
kilka gorących dni i wykluwa się czwarty a jak działa gigant Zbigniewa?

(https://lh6.googleusercontent.com/-8MRBgabYXuI/UCLeySqK0gI/AAAAAAAACdA/tXtr2sHkh3o/s640/P1290826.JPG)

a taka przyjechała z Hiszpanii w czerwcu 2011, trudno mi stwierdzić czy i ile straciła czy przetrwała tak na prawdę i poradzi sobie z kolejnym zimowym wstrząsem. Mam wrażenie, że młode rośliny szukając światła wytwarzają duże liście

(https://lh6.googleusercontent.com/-Pg6MbtKnopg/UCW4AHk4g2I/AAAAAAAACfg/_p-0IudUGrE/s640/19-06-11.JPG)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Kwiecień 26, 2013, 00:49:04
Taka jest po 2 zimach :(

(https://lh6.googleusercontent.com/-MbxBjCt7K9I/UXmkXQ0XysI/AAAAAAAAEL4/0kGToi787n4/s640/P1340286.JPG)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 26, 2013, 03:52:11
Arundo, Stokrota posmutniała.....ale jest pozytywna informacja w tabelce udostępnionej przez Grega. Stoi tam, że washingotnia ma bardzo wysoką zdolność regeneracji :smiech:. Zatem uszy do góry i nie ciechaj jej liści "na wysokości kolan" ;)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Kwiecień 30, 2013, 02:34:33
tak umiera stokrota :'(
(https://lh3.googleusercontent.com/-vOtX2t6Ec-g/UX8MPkb9KrI/AAAAAAAAEN0/9eEMNtMjRik/s512/P1340312.JPG)

(https://lh6.googleusercontent.com/-V16B7n1oKFw/UX8ND8-H5FI/AAAAAAAAEOY/xeKnNwCWHpU/s512/P1340313.JPG)

(https://lh4.googleusercontent.com/-9OrhzzhX3-k/UX8NlgIKeII/AAAAAAAAEOk/Xd9KwQH4O84/s512/P1340316.JPG)

 >:( >:( >:(

nigdy nie będę podgrzewał gruntu >:(  zostanę z trachami jak Washi  :P
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 30, 2013, 03:21:33
Spójrz na wcześniejsze zdjęcia. Czyż nie warto dla takiej uroczej damy troszkę więcej się napracować? Jeśli trzeba jeszcze tylko wkopać osłonę korzeni i troszkę ogrzać, a potem cieszyć się jej wdziękiem? Twój bajeczny ogród powinien mieć Washingtonię!
Pokazywałeś nam fotoobrazy na ścianę z własnego ogrodu. O ile pamiętam stokrota na pierwszym planie!!! Wysil się jeszcze odrobinkę ;)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 30, 2013, 10:35:36
Sprawa zasadniczo wygląda tak.
Albo godzimy się na to, że jakaś palma ma takie czy inne wymagania i zgadzamy się je spełnić, albo rezygnujemy z uprawy.
W zeszłym roku sytuacja była podobna i Twoja waszyngtonia zdołała się podnieść.
Czy jeśli przeżyje to zmianą będzie (tak jak mówiłeś) wiosenna wiata?
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Kwiecień 30, 2013, 10:46:47
A nie wystarczyło by rozbierać budę stopniowo i przyzwyczajać liście do większego nasłonecznienia ?
Albo narzucić włókninę cieniującą. Nawet kaktusy przypalimy jak wystawimy je na promieniowanie słoneczne po zimowaniu w  domu.
http://img854.imageshack.us/img854/3186/38341528.jpg a tak wygląda figa po wystawieniu na słońce bez odpowiedniego przygotowania
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 30, 2013, 11:06:23
Ale tu nie chodzi po poparzenie UV.
Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością chodzi tu niewydolność korzeni (za niska temperatura gruntu).
Cieniowanie powinno ograniczyć transpirację (brak bezpośredniego oddziaływania promieni słonecznych). Czy byłoby wystarczające? Nie wiadomo. Skoro palma pod osłoną rosła i miała się dobrze to można przypuszczać, że tak, ale to to tylko przypuszczenia.

A o taką roślinę warto powalczyć. ;)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Kwiecień 30, 2013, 11:16:41
Jeśli przeżyje będzie wiata wiosenna ale styrodonica z ogrzewaniem gruntu raczej nie :smiech:
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Maj 08, 2013, 02:07:16
(https://lh3.googleusercontent.com/-sq4L_ewsmLs/UYmUKSGIeOI/AAAAAAAAEV8/VNotxtkchw0/s512/P1340755.JPG)

liście zasychają od szczytu, korzeń nie podołał a ja patrzyłem bezczynnie zasugerowany poprzednią zimą :-[
jestem przekonany, że mogłem ją uratować agro narzuconą na liście i regularnym podlewaniem.
Cóż? będzie tam stał Alf Max, 2m kłodziny >:( a stokrotki są takie piękne >:(
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 08, 2013, 08:46:05
Arundo,
czyli już spisałeś ją na straty?

Moja nie ma nawet takiego środkowego liścia, jak Twoja stokrotka, a zaczęła rosnąć.
Niewiele, na razie widać 2 cm kikut zielonego.

Postawiłem na niej foliak, podlewam ciepłą wodą, dałem nawozu, nocą trochę podgrzewa wąż świetlny i rezultat jest, choć skromny.

Twoja palma nie przemarzła, mógłbyś spróbować ją uratować, choć to już kolejny rok, gdy Stokrotka zaczyna sezon od zera.

Tracha zawsze możesz posadzić w innym miejscu.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Maj 20, 2013, 02:31:14
Andres,
dzisiaj zrobiłem jej "gandalfa" bo zero reakcji. W ubiegłym roku już rozwijała liść :( a jak dotąd to działa twoje UFO ciekaw jestem co to będzie ;) pastorał jak się patrzy ;)

(https://lh3.googleusercontent.com/-JloJ6N-VjCg/UZlsHE29IsI/AAAAAAAAE_Q/1M35rQxDpcE/s512/P1350689.JPG)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Maj 23, 2013, 02:04:42
tak kończy się moja 2letnia przygoda ze stokrotką :'(

(https://lh3.googleusercontent.com/-Mc4MQvltHAE/UZ1bQOIlPmI/AAAAAAAAFCk/aMQuI1PGJCk/s960/P1350827.JPG)

(https://lh6.googleusercontent.com/-AGU-E7Gez30/UZ1bk_IVlAI/AAAAAAAAFCw/JTFucPjhd0c/s960/P1350826.JPG)
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 23, 2013, 18:20:27
Arundo Fatalista.

Moja ma mniej zielonego, ale widać postęp.
U Ciebie więcej, ale chyba lekki regres.

Nie wiem, czy taka agrowłóknina założona na 2-3 dni dużo da.
Pod folią ogrzewała się cała roślina i grunt.

Żeby nie było nudno przyjmuję koleżeńskie zakłady na wzrost mojej waszyngtonii.
Spodziewam się, że w tym roku, po wypuszczeniu kikutów, wyprodukuje jeszcze 5 pełnych liści.
Tytuł: Odp: Waszyngtonia, obcinanie liści na zimę, ile liści wypuści w sezonie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Czerwiec 01, 2013, 02:23:40
Życzę aby Ci 10 nowych urosło Andres :smiech:

A to grobowiec Stokroty, w ubiegłym roku były już 2 liście :(

(https://lh4.googleusercontent.com/-WEGV3cnCjpI/Uak8Nb3VhnI/AAAAAAAAFTA/vs4kyf3aACY/s960/P1360204.JPG)

(https://lh3.googleusercontent.com/-OqCENV3D-UI/Uak8pPYp86I/AAAAAAAAFTU/qimLoLtSxwE/s960/P1360207.JPG)

tonący "brzydko się chwyta"
(https://lh3.googleusercontent.com/-1kxbzg863Q0/UaqBQSm_UZI/AAAAAAAAFV0/fcTr7iE8zxo/s640/P1360326.JPG)

(https://lh6.googleusercontent.com/-ROpJB40v87I/UaqBFnR17bI/AAAAAAAAFVs/cax9JGw42DA/s512/P1360321.JPG)