Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Palmy => Palmy w ogrodach => Wątek zaczęty przez: palmgg w Marzec 01, 2012, 22:54:43

Tytuł: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 01, 2012, 22:54:43
Witam,
A więc przedstawiam pokrótce moja palmową rodzine wraz ze zdjęciami :) Zaczne od tych rosnących w gruncie.

W ubiegłym roku do gruntu wsadziłem eksperymentalnie małego tracha wagnerianusa. Tak wygladal jesienia 2011:

(http://images41.fotosik.pl/1348/bbcf3cf41b8e8598med.jpg)

Razem z trachycarpusem fortunei w doniczce przezimowaly sobie w styropianowym boksie dogrzewanych kablem grzejnym, przykrytym przeroczysta plyta z poliwęglanu komorkowego. Wygladaja bardzo dobrze po zimie.

(http://images46.fotosik.pl/1360/4cd71477e3b04b34med.jpg)

Ten trachycarpus w doniczce jest wyhodowany od pestki przywiezionej z Pn Włoch jakieś 12 lat temu. Nawet mam gdzies zdjecie jego matki (ojca? ) , wiec mam do niego pewien sentyment :) Jak na swój wiek jest dosyć mały, pewnie dlatego, że sporo swego życia spędził w zamkniętych pomieszczeniach. Tak czy inaczej za parę tygodni powędruje do gruntu.

Musa basjoo był w foliowym domku, niestety zrobila się w nim dziura podczas mojej nieobecności i nie wygląda najlepiej – zobaczymy czy odbije na wiosne. Drugi musa basjoo jest w zimnej piwnicy gdzie ma się dobrze:

(http://images47.fotosik.pl/1402/a534e43bc3ea29c3med.jpg)


Tak wygladal mój ogrodowy kacik tropikalny w ogrodzie jesienia 2011 (z lewej) i zeszłoroczną wiosną (szczególnie przyrost bananowcow jest widoczny :)):

(http://images47.fotosik.pl/1402/865a6a9803601ce4med.jpg)

(http://images39.fotosik.pl/1348/2b38d2fab322ade5med.jpg)


Tu jeszcze karłatka i phoenix canariensis:

(http://images38.fotosik.pl/1393/c159598f90482a8bmed.jpg)

I kilka fotek palm które nie odpoczywaja zimą. Na pierwszym planie od lewej brahea armata, rhopalostylis baueri, butyagrus, w srodkowym rzedzie 2 butyagrusy i washingtionia przywrocona do zycia (w listopadzie miala tylko stozek wzrostu), z tylu butia capitata, w srodku sabal minor i z prawej chamerops humilis).

(http://images39.fotosik.pl/1348/0e0884d09aead88emed.jpg)

Na parapecie od lewej 1,5-roczne waszyntonie roznych typow (z nasion wlasnorecznie pozbieranych), potem dwa plastikowe boksy z roznymi palmami. Na podłodze od lewej kentia, od frontu jeszcze chrysalidocarpus lutescens, za nim ten najwyzszy to syagrus romanzoffiana (to ten niedawno sprowadzony z Hiszpanii) a z prawej banan (nie pisalo jaka odmiana, chyba to velutina?). Nad roślinami na parapecie widac lampe doswietlajaca, w lewym boksie mam jeszcze jedna dodatkowa swietlowke (tego boksa opisze w osobnym poście )

(http://images49.fotosik.pl/1356/81be3495a7cdf87fmed.jpg)

Tu dokladniejsze zdjecie waszyngtonii z listopada 2011(wlasnie zobaczylem ze pousychalo im troche lisci przez zime):

(http://images41.fotosik.pl/1348/695a4b8e976ce801med.jpg)

A tu pokoj malo ogrzewany tzn temperatura w nim panujaca to od 5do max 15c. Nie najlepsze to zdjecie zrobilem. Od lewej stoi phoenix , potem karlatka i jeszcze dwa phoenixy (oba zakupione na allegro za grosze od ludzi, którym przerosly one mieszkania :)) Za niedlugo powystawiam je do ogrodu, to lepiej będzie widac:

(http://images37.fotosik.pl/1365/d6c89dc4bd4d77cbmed.jpg)

Butyagrusy wrzucam do innego watku.

Pozdrawiam
palmgg

---

Poprawiłem formatowanie postu.
greg

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Marzec 02, 2012, 06:30:59
No No No ładna kolekcja. Chciałbym tylko spytać która palma wg ciebie to wagnerianus ponieważ wpatruję sie długo w te zdjęcia i nie dojrzałem go nigdzie.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Marzec 02, 2012, 08:00:14
I ja wagnerianusa tam nie widzę. Z takimi palmami „pokojowymi” (te daktylowce), które jak piszesz kupiłeś od kogoś uważaj. Rośliny mogą być bardzo wydelikacone. Na razie wyglądają dość żałośnie, ale za kilka sezonów powinny dojść do siebie i cieszyć oko. Sezon powinny obowiązkowo spędzać na dworze, a zimą w chłodniejszym miejscu. Ja swoje daktylowce zimuję w temperaturze od od 1 C do 5 C. Czasem się zdarzy, że nieznacznie poniżej zera też spadnie, ale nigdy im to nie zaszkodziło.

Karłatka ma bardzo powyciągane ogonki. Wygląda jakby nie miała dobrych warunków świetlnych. Zdecydowanie powinna być bardziej  „kompaktowa”. Mimo wszystko roślina wydaje się być średniookazała i na pewno ma potencjał. Skoro ogrzewasz kablem to myślę, że posadzenie do gruntu zdecydowanie dobrze by jej zrobiło. Z kilka lat byś jej nie poznał.

Ciekawi mnie ten syagrus. Czy jest możliwość sfotografowania go oddzielnie? Na eBay go kupiłeś? Za ile?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 02, 2012, 08:16:29
witam,
ten na pierwszym zdjęciu u góry był kupiony jako wagnerianus. Hmmm, może zatem sprzedano mi fortunei ?!?
Jakie cechy charakterystyczne ma wagnerianus w tym wieku ? Myślałem po prostu, że one się ujawniają wraz z wiekiem.

palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 02, 2012, 08:24:54
Widać, że mieszka tu roślinomaniak ;)

Chrysalidocarpus lutescens od kilku już lat nazywa się Dypsis lutescens.

Odnoszę podobne wrażenie jak Greg, że niektóre rośliny mają powyciągane liście.
Ja etap doświetlania roślin zimą już zakończyłem. Według mnie lepiej tego nie robić.
W ostatnie zimy doświetlałem tylko kokosa, który bez tego by nie przeżył.

Lepiej jest, by rośliny przeszły wymuszony okres spoczynku, niż rosły zimą.
Jeżeli natomiast naświetlasz, żeby dobrze przezimowały to zapewniam, że nie ma takiej potrzeby.

O sagowcu znajdziesz informacje w wątku sagowcowym.
Trzeba go trzymać w chłodnych pomieszczeniach i na wiosnę wystawić na dwór.
W ciepłym pomieszczeniu zacznie wypuszczać liście w lutym, marcu i wyrosną takie długaśne.

Banan to pewnie musa acuminata dwarf cavendish.

Wagnerianus ma sztywne, ciemnozielone liście, zaokrąglone na końcach
(http://images34.fotosik.pl/351/2aaa41e994aeb231.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Marzec 02, 2012, 08:49:22
Napisz koniecznie gdzie kupiłeś niby wagnerianusa, trzeba innych ostrzec,żeby się nie dali nabrać
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 02, 2012, 09:13:11
ok zatem to nie jest wagnerianus. Kupilem go od palmy eden 2 lata temu.

Doświetlam rosliny głównie przez to, że przebywam w tym pomieszczeniu 2-3 dni w tygodniu (mam tam biuro). Więc musze mieć cieplo, a jak jest cieplo, to światlo się przydaje roślinom. Poza tym jak tak siedzę i patrzę na rosnące rośliny w grudniu-styczniu, to jest to jedyny miły akcent który pozwala mi przetrwać zimie :) Faktycznie te liście wyhodowane w domu szcególnie na sztucznym świetle są słabsze. Aha, biurko mam ustawione w ten sposób, że świetlówka oświetla i rośliny i moje stanowisko pracy.

Jeżeli chodzi o ostatnie zakupy na ebay, to tak wygladal syagrus po odpakowaniu:
(http://images38.fotosik.pl/1393/76306a954e31dd7cmed.jpg)

Kupilem jeszcze w jednym zamówieniu dypsisa decaryi:
(http://images38.fotosik.pl/1393/8e8451336a13af03med.jpg)

Znalazlem w mailach szczegóły zamówienia. Syagrus 25e, dypsis 15e + wyslka 15e (kurierem), w odroznieniu do USA, przesylka z Hiszpanii szla 3 dni (tzn w poniedzialek bylo nadanie, w srode palmy byly u mnie w domu). Sprzedawca nazywa sie palmen3103, to Niemiec który mieszka w Andaluzji.

palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Marzec 02, 2012, 09:20:21
Jak widać tobie się udało z tym sprzedawcą. Zobacz jak on wysłał paczkę do Niemiec

http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=404.0 (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=404.0)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 02, 2012, 09:32:45
Dzieki Panowie za te wszystkie rady, są słuszne :)

Karłatkę z kolei zakupiłem późnym latem 2010 w obi na posezonowej wyprzedaży za niecałe 300zl. Co ciekawe miała ona kwiatostany z owocami (na etykiecie był jakiś Holenderski producent). Przezimowałem ją w tym chłodnym pokoju, ale niestety zeszłego roku po wystawieniu na zewnątrz zaczęła marnieć, w końcu zgnił stożek wzrostu. Zasypałem ją miedzianem. Dopiero na jesieni zaczęła wypuszczać nowe liście.
Co ciekawe zauważyłem w zeszłym tygodniu, że... zaczęła kwitnąć. Obawiam się, że kwitnie nie przez to, że jej dobrze, tylko włączają się mechanizmy przetrwania gatunku, czyli spróbuj wydać potomstwo, bo koniec się zbliża :)
Podejrzewam, że ona była wyhodowana w idealnych szklarniowych warunkach i ciężko się ma dostosować do naszego klimatu. Jak myślicie - wsadzać ją do gruntu w tym roku? Sam też nie wiem też co o tym kwiatostanie myśleć. Zrobię jakąś fotkę, bo fajnie to wygląda :)

Jeżeli chodzi o Syagrusa z ebay to te zdjęcia z Niemiec wyglądają przerażająco  :o Albo miałem szczęście, albo też zmienił sposób pakowania.
Ciekawy też jestem jak te palmy (dypsis i syagrus) się przystosują do naszego klimatu. Szorstkość i twardość ich liści jest kompletnym przeciwieństwem tych domowych phoenixów :) widać że dużo słońca przyjęły w swoim życiu :)

palmgg

---

Scaliłem posty. Jak chcesz coś dopisać do już napisanego postu to użyj funkcji MODYFIKUJ.
greg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 02, 2012, 09:37:51
Palmy-Eden to prawie mój sąsiad (30 km) (ale jedynie odległościowo, nie towarzysko).
Byłem u niego 2 razy, ostatnio właśnie ze 2 lata temu.
Łącznie kupiłem u niego 2 sabale, 1 karłatkę i 1 fortunei.

To sprzedawca próbujący rozkręcić swój biznes egzotów w przydomowym ogródku.
Ale wybór ma mały, sprzedaż niską, ceny wysokie
W dodatku chyba mało miejsca na zimowanie (część w foliaku).
Nie posądzam go o nieuczciwe zamiary, ale jak już ktoś sobie wyrobi zdanie o cenach, gatunkach i wielkości palm na polskim rynku,
to raczej u niego nie kupi.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 02, 2012, 11:17:22
Znalazłem zdjęcia historyczne mojej karłatki.
Tak wyglądała w październiku 2010, niedługo po kupnie w markecie (pędy od początku miała takie powyciągane):
(http://www.goliinfo.com/palms/20101110_chamerops.jpg)

We wrześniu zeszłego roku wyglądała tak (po zgniciu stożka wzrostu i górnych liści, zaczęła się powoli odradzać). Widać na zdjęciu w jakim opłakanym stanie są nowe liście. Swoją drogą to nie mam pojęcia dlaczego ona zaczęła umierać:
(http://www.goliinfo.com/palms/20110925-IMG_2385.JPG)

Na dzień dzisiejszy wygląda tak. Muszę przyznać, że zaskoczyły mnie mocne te wschodzące kwiaty. Wyglądają bardzo fajnie :)
(http://www.goliinfo.com/palms/20120226_DSCN0620.JPG)

palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 02, 2012, 11:48:09
Sądząc po opisie spodziewałem się zobaczyć jakąś marną karłatkę.
Tymczasem nie jest aż tak źle (to ta sama, co na pierwszych zdjęciach na ganku)?

Przyczyną gnicia może być woda lana na stożek (zraszanie, deszcz, podlewanie) i brak wentylacji.
Karłatka rośnie w suchych miejscach (gleba i powietrze) (choć nie pustynnych)
(http://images10.fotosik.pl/942/38e272ba3f660cab.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Zdjęcie stąd http://www.uv.es/jgpausas/medtrees/MedTrees_main.html

Nie wsadzałbym do gruntu rośliny, która może być w słabej kondycji.
Zakop donicę w ogrodzie w słonecznym miejscu, ale dopiero w maju.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 02, 2012, 13:19:27
Właśnie, ja wystawiłem tą karłatkę na zewnątrz na początku kwietnia, było dosyć mokro, deszczowo i chłodno. Byćmoże to sprawiło, że zaczęła marnieć. W tym roku potrzymam ją dłużej w domu.

Nastąpiła pomyłka jeżeli chodzi o sprzedawcę tracha - sprawdziłem w mailach i to nie były 'palmy eden' tylko egarden.pl. Pomyliłem się, przepraszam - to przez to że w owym czasie zamawiałem też z palmy eden. Rośliny były stamtąd w jak najlepszym porządku.
Teraz sobie przypomniałem, że z egarden.pl zamawiałem wtedy też palmboostera i zamiast oryginału dostalem baniak 5l po wodzie mineralnej z jakąś miksturą niewiadomego pochodzenia.

Palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 02, 2012, 13:30:14
I wszystko jasne: egarden
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Marzec 02, 2012, 13:40:32
Ta pseudofirma to jedno wielkie oszustwo. Ja na szczęście nie tam nie kupowałem, ale z opisów ludzi, którzy się z nimi zetknęli wynika, że w zasadzie nigdy nie wysyłają tego co jest w opisie. Kupujesz np. karłatkę, brahea armata, rhapidophyllum hystrix, a dostaniesz zwykłego fortunei. Funkcjonują też pod nazwa Kalmar i Bazarek. Zdecydowanie nie warto u nich kupować i takie też zakupy każdemu odradzam.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Marzec 02, 2012, 13:54:42
To i ja dorzucę na temat tej firmy, otóż podebrali sobie mój opis i zdjęcie bambusa do swojej oferty handlowej

Mój opis http://bambusy.pl/viewtopic.php?f=3&t=58

ich oferta http://www.egarden.pl/Sasa+Veitchii+21C+sadzonki_p80.html
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 27, 2012, 12:40:52
Przedstawiam nowego, aczkolwiek najstarszego członka mojej palmowej rodziny :)
Ma 150-160cm grubego włochatego pnia, ma zdrowy system korzeniowy, zielone liście i prezentuje się znakomicie.

Poniżej parę fotek.

Palma weszła bez problemu do focusa kombi. Tak naprawdę dałoby radę przewieźć jeszcze z 10-20cm większego.
(http://www.goliinfo.com/palms/20120326-DSCN0824.JPG)

Pierwotny plan był taki, że będę go sadził po przyjeździe z Dzierżoniowa, czyli około 23 :) W końcu byłem tak zmęczony, że poczekałem do rana. Poniżej parę fotek z akcji sadzenia:
(http://www.goliinfo.com/palms/20120327-DSCN0833.JPG)
System korzeniowy wygląda na mocny i zdrowy:
(http://www.goliinfo.com/palms/20120327-DSCN0834.JPG)
(http://www.goliinfo.com/palms/20120327-DSCN0835.JPG)
(http://www.goliinfo.com/palms/20120327-DSCN0837.JPG)

Liście powoli zaczynają opadać no i teraz wygląda tak:
(http://www.goliinfo.com/palms/20120327-DSCN0843.JPG)

palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Marzec 27, 2012, 12:49:45
Gratuluję. Ten szorstkowiec prezentuje się znakomicie. Daj koniecznie znać czy będzie jakaś reakcja sąsiadów na palmę. Posadziłeś ją w takim miejscu, że nie sposób jej nie zauważyć.

Widzę, że masz jeszcze spory kawałek terenu do zagospodarowania. Masz jakieś plany co do przyszłych nasadzeń?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Marzec 27, 2012, 13:33:19
Dzięki za relacje

Korzenie przepiękne, nie powinien mieć problemów z przyjęciem się na nowym miejscu. Pewniejeszcze w tym roku zakwitnie.
Bardzo ładnego wybralismy po ciemku :)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 27, 2012, 20:54:25
zdecydowanie po następną palmę przyjadę jak będzie jasno. Spóźniłem się jakieś pół godziny, ale udało się wybrać fajny okaz :) W ogóle super ogródek masz Biedny Misiu, szczególnie butia na mnie zrobiła wrażenie. Szkoda tego phoenixa, po ciemku nie wyglądał źle - przyznam szczerze, że zdzwiła mnie dzisiejsza relacja z jego katastrofalnego stanu.

Fakt, że koło mojego domu można dziś zaobserwować ludzi przechodzących drogą z poskręcanymi szyjami :) Po prostu nie da się go nie zauważyć. Pomyślę jeszcze nad jakimś oświetleniem. Obok niego (w około metrowych odstępach) planuję jeszcze wkopać donicę ze syagrusem, i posadzić na stałe jednego z domowych phoenixów i karłatkę, ale poczekam jeszcze ze 2-3 tygodnie. Na pewno to nie są ostatnie zakupy w tym roku, ale muszę to jakoś z głową rozplanować jeszcze :)

Powiem Wam, że dziś dopiero poznałem co to szelest liści na wietrze dużej palmy we własnym ogródku - coś nie do opisania :)

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Arche w Marzec 27, 2012, 22:09:15
Gratuluję, palma wygląda pieknie.
Szykuje się kolejny palmowy ogród w Polsce  :brawo:
Wiem że dopiero posadziłeś palme do gruntu, ale jestem ciekaw czy już myslałeś o osłonie dla palmy na zimę?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Marzec 27, 2012, 22:20:02
Z tym szelestem to masz rację. Szorstkowce tak właśnie „trzeszczą” czy też „klekoczą” na wietrze w dość charakterystyczny sposób. To pewnie dlatego, że mają sztywne liście.

Mam też prośbę, jeśli ktoś będzie dopytywał o palmę lub się dziwił to napisz proszę o tym. A jakie zakupy planujesz jeszcze w tym roku?

Naprawdę chcesz sadzić daktylowca? Ta palma to jednak nie jest bułka z masłem. Jeśli jesteś zdecydowany to naprawdę dobrze przemyśl strategię zimowania.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: arundo w Marzec 27, 2012, 23:32:29
Bryła korzeniowa rewelacja :o nie wiem czy po 2 latach mój szorstek się takiej dorobił. Kiedy sadziłem go to nie widać było korzeni pewnie był z gruntu. Ten twój wygląda na długo bytującego w donicy, zjadł chyba cały substrat. Wyobrażam sobie co ten korzeń wytworzy nad ziemią :o
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 28, 2012, 08:18:26
Dziękuję :)

Szorstka będę zimował techniką BM, czyli agrowłóknina, kabel grzejny i big bag. Ilość korzeni mnie naprawdę zaskoczyła, ciekawy jestem czy przyrośnie coś w tym roku czy się będzie aklimatyzował.

Mam trzy duże domowe phoenixy wystawiane co roku na słońce (tzn jak na domowe to są duże, do tych co widziałem u BM im daleko:), które kupiłem za grosze. Więc planuję jednego z nich potraktować jako 'królika doświadczalnego'. Jak się nie uda, to potraktuję jako lekcję.

Natomiast co do zimowania pozostałych palm i tych bardziej wymagających, to obmyślam właśnie strategię bazującą na CO. Po prostu dwa metry od miejsca na palmy za murem domu biegną rurki z CO, aż się prosi, żeby je wykorzystać.
Dzięki Greg za skierowanie w stronę nagrzewnicy i za podsunięcie wątku - okazało się że nie muszę wyważać otwartych drzwi :) : http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=104.0 (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=104.0)
Wg mnie ten sposób zimowania ma ogromny potencjał ze względu na stosunkowo niskie koszty użytkowania.

Jeżeli chodzi o zakupy, to mam zamówionego t. wagnerianusa z 50-60cm pnia i r. hystrix. Chodzi mi jeszcze po głowie też duży sabal minor i karłatka, ale sprawa jest jeszcze otwarta.

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 03, 2012, 11:15:01
Sabale rosną u nas potwornie wolno. Przypuszczam, że podobnie może być z rhapidophyllum hystrix. Jak dużą sadzonkę zamówiłeś? Ja zasadniczo odchodzę od tego żeby mieć 150 różnych maleńkich palm, które rosną bardzo powoli (a kiedyś chciałem mieć mnóstwo gatunków). Skłaniam się raczej ku temu być mieć kilka dużych i efektownych i to im poświęcić gro uwagi. Nie oznacza to oczywiście, że nie mam i nie będę miał maluchów. Raczej chodzi mi o to by w miarę możliwości ograniczać ich liczbę.

Jeśli chodzi o słabo u nas rozpoznane palmy to bardzo ciekawi mnie właśnie ów wyżej wspomniany rhapidophyllum hystrix oraz syagrus, którego już posiadasz. Jestem niezmiernie ciekawy w jakim tempie będzie rosła ta druga palma. Mnie ona się podoba z uwagi na tropikalny wygląd. Byłoby fajnie jakbyś co jakiś czas (np. raz na miesiąc) robił jej fotki. Chodzi mi o coś takiego jak w tej (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=137.msg2746#msg2746) wiadomości. Biedy Miś miał w ubiegłym roku wielkiego syagrusa wkopanego w ogrodzie razem z donicą. Szkoda, że nie miał możliwości jego przechowania, bo całkiem ciekawie to wyglądało.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 03, 2012, 23:06:28
Greg,
Cytuj
Sabale rosną u nas potwornie wolno. Przypuszczam, że podobnie może być z rhapidophyllum hystrix. Jak dużą sadzonkę zamówiłeś?
Rhapidophyllum hystrix - zamówiłem takiego o wys. 40cm. Postanowiłem, że to będzie jedyna palma, którą będę zimował bez dogrzewania. Wiem, że rośnie wolno, ale chcę się przekonać na własne oczy jak ona rośnie czy też nie rośnie.
Sabal Minor - myślałem o takim o całkowitej wysokości 200/250cm, nie nastawiając się na wielki przyrost. One wyglądają bardzo okazale ze swoimi olbrzymim liśćmi, tylko problem w tym, że ciężko takiego zdobyć w rozsądnej cenie.

Syagrusa będę monitorował i fotografował. Jestem ciekawy czy on po tej podróży z Hiszpanii, obcięciu korzeni i zmianie klimatu w ogóle ruszy. Wygląda bardzo dobrze, ale jest dalej w domu. Powystawiam więcej fotek jak będę wystawiał rośliny na zewnątrz niebawem.


Nie mam ostatnio zbyt dużo czasu żeby usiąść i napisać, natomiast czytam dużo to forum jak tylko mam chwilę (z reguły na tel. komórkowym), poznaje pomysły innych i dokształcam się i obmyślam różne plany :)
Aktualnie mam natłok różnych koncepcji w głowie, szczególnie po tym jak nowy trach niejako 'przyćmił' pozostałe rośliny ;) i czuję, że muszę ustalić plan działania, uporządkować, wymyślić co robić dalej z roślinami które mam i jakie będę w przyszłości kupował i w którym kierunku to wzystko zmierza. No i za jakie metody zabezpieczenie palm na zimę się zdecydować.
I doszedłem do wniosku, że potrzebuję stworzyć czy raczej zasymulować kilka stref klimatycznych w ogródku, a dokładnie trzy :)

Ale do rzeczy, w bardzo ogólnym zarysie celem jest zasymulowanie następujących klimatów:
1. Zona 8, czyli klimat np. Wybrzeża Wenecji/UK/Francji/górzystej Hiszpanii. Do tego idealnie nadaje się metoda agrowłóknina+kabel grzejny + big bag. Tu głównie mam na myśli uprawę dużych trachycarpusów i karłatek. Przemarzanie gruntu nie szkodzi, temperatura minimalna utrzymywana w granicach -5c, palmy zimują w ciemności. Palmy można sadzić praktycznie po całym ogródku, bo ochrony zimowe są są przenośne i łatwe do montażu/demontażu, dogrzewanie stosunkowo tanie (luźno licząc na podstawie postów Biednego Misia koszt przezimowania jednej palmy to około 50zl za sezon).
2. Zona 9, czyli klimat np. Chorwacji, Lazurowego Wybrzeża, Centralnej Hiszpanii. Ten klimat wg mnie wpasowywuje się np w warownię Grega, konstrukcję Arche. Temperatura 0-5c, do roślin dochodzi światło zimą, ochrona gruntu (przynajmniej częściowa) przed zamarzaniem. Phoenixy, Washingtonie, Brahee, Butie, Jubaea, Butyagrus, Jubutyagrus, Sabale. Koszt całkowity ciężko określić, choć z tego, co pamiętam Greg obliczył, że do utrzymania Phoenixa w warowni potrzeba mocy około 70W na m3 kubatury.
3. Zona 10, czyli Wybrzeże Portugalii, Południowa Hiszpania, Kalifornia, Sydney. Do tej grupy myślę, że można zakwalifikować domek Wooliego (z wyłączeniem betonowego dna dla phoenixa ;P ). Myślę, że w tej grupie wskazane byłoby wydłużenie okresu wegetacyjnego, również dogrzewanie wiosną i jesienią, byćmoże zimowe doświetlanie roślin, całkowita ochrona przed zamarzaniem korzeni. Wyobrażam sobie zimą w dzień temperaturę 10-15c, w nocy 0-5c. W takich warunkach myślę będą ładnie rosły Syagrusy, Dypsis Decaryi, Howee, Rhopalostylisy, Livistony możnaby się trochę rozmarzyć i pokusić o coś bardziej wyszukanego typu Bismarckia Nobilis, Roystonea Regia, Copernicia Alba, Adonida Merrillii, Archantophoenixy.
W tym przypadku przy ścianie domu mam pomysł zrobić domek o kubaturze powiedzmy 18m3 (3m długi * 2m szeroki * 3m wysoki). Musiałby być łatwo demontowalny na miesiące letnie (demontowany na okres maj-wrzesien). Rośliny musiałyby rosnąć stosunkowo blisko siebie i pozwoliłoby to posiadać ze 2 stosunkowo duże palmy + kilka (~5) średnich.  Jeżeli chodzi o ogrzewanie to tylko i wyłącznie c.o. wchodzi w grę. Jako, że nagrzewnica Wooliego osiąga moc w granicach 800-1100W przy temperaturze wody na piecu 50-60c, to tutaj myślę potrzebaby trochę więcej, załóżmy 100W/m3 - to dochodzimy do zapotrzebowania rzędu 1800W czyli wpięcie w obwód c.o. dwóch nagrzewnic powinno załatwić sprawę. Pozostaje kwestia konstrukcji, może wartałoby rozejrzeć się za gotową szklarnią z profili aluminiowych i płyt poliwęglanowych i dostosować ją na zimę np. docieplając styropianem.

O całej masie palm tropikalnych nie wspominam. Dla mnie na razie jedynie w postaci małych roślin w growboxach, lub spędzające swoje życie w domu. Moim zdaniem próba wystawiania na zewnątrz w Polsce nie ma większego sensu, w przyszłości ewentualnie temat na ogród zimowy / przydomową palmiarnię tropikalną.

Lista gatunków i regionów może być oczywiście dużo szersza, pisałem tu co mi do głowy przyszło. Fajnie byłoby też wiedzieć ile poszczególne gatunki palm są w stanie urosnąć w Polskim klimacie.

Z góry dziękuję za opinie/uwagi/sugestie i konstruktywną krytykę :)

palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: wooli w Kwiecień 04, 2012, 10:32:25
Noooo.....  Palmgg, :o plany z rozmachem, Duuużym rozmachem.
 
Nie wiem, czy zdajesz sobie w pełni sprawę na co się porywasz. Zimowanie jednej czy dwóch małych palm to nie to samo co cały zagajnik.
I piszę to, nie po to aby Cię odwodzić od planów, ale uczulić jak ważne jest dobre zaplanowanie i wykonanie tego przedsięwzięcia.
 
Więc tak po kolei:
- strasznie dużo roślin wymieniłeś, wiekszość niewiele albo wogóle nie znam, ale nie o to mi chodzi. Mianowicie o to, że cieżko kilka srok za ogon utrzymać. Kuszące jest trzymanie wielu pięknych roślin, ale jest to bardzo zajmujące czas i kosztowne. Ja np.  jak niektórzy na tym forum  dochodzę do wniosku, że lepiej skoncentrować się na małej ilości większych roślin i trochę tych mniejszych "przy okazji" Obawiam się poprostu, że zamiary mogą przerosnąć w końcu Twoje możliwosci czy to czasowe, czy finanosowe, czy opór żony/rodziny,czy inne. Ale wybór należy do Ciebie, widać że jesteś maniakiem palmowym ;)
 
- jeszcze co do ilości roślin. Na powierzchni 2x3 metry /Zona 10/ planujesz 2 x duża palma i 5 x mała. Chyba za bardzo zagęściłeś. Wiem że kuszące jest maksymalne wykorzystanie powierzchni. Ja na powierzchni 2x2m planowałem tylko 1 szt daktyla. Dosadziłem grubosza i katusa, wysiałem nasiona ale te rośliny mogę w każdej chwili usunać. Miałem dosadzić jeszcze cykasa, ale mocno sie zastanawiam.
Fakt, kępy palm ładnie wyglądają, ale są to kępy jednogatunkowe. Można byłoby się pokusić o dwugatunkową kępę, ale obawiam sie aby z kilku gatunków nie wyszedł Ci rozmyty mix. Tym bardziej , że palmy rosną i co rok inaczej wyglądają. 
 
- jak już zakładasz ogrzewanie c.o. to pokusiłbym sie o dogrzewanie c.o.wszystkich roślin, może z pominięciem małych trachów. Ale tego Twojego nowego dużego Tracha warto byłoby dogrzać z c.o. jak i inne palmy  z Zone 9
 
- co do wykonania zabudowy do strefy 10, to diabeł tkwi w szczególach. Atutem byłaby ściana, zwłaszcza jak to mur a nie cieńki tynk na styropianie. Są szklarenki alu z cieńkim poliwęglanem, dostawiane do ściany też, ale mają takie szpary, że musiałbyś całość jeszcze styropianem zabudować szczelnie. Poza tym raczej nie mają 3 m wysokości. Uwierz mi wykonanie tego nie będzie proste ani tanie, jak chcesz mieć strefę 10
 
- moc nagrzewnicy będzie wykorzystana w pełni, gdy będzie w ogrzewanej konstrukcji, u mnie nagrzewnica jest w kotłowni, bo chciałem wykorzestać również ciepłe powietrze kotłowni, ale za to pewne straty ciepła w przesyle mam
 
- Inna sprawa to np awaria prądu - wszystko przestaje działeć -25*C na zewnatrz. Co zrobisz? Musisz mieć plan awaryjny. Z jedną rośliną można jeszcze improwizować piecykiem gazowym, butelkami z wrzątkiem. Chyba byś nie chciał aby jedna głupia awaria zniszczyła Ci wszystko.
 
Wybacz, że same uwagi, ale same mi się cisną na usta/klawiaturę.
 
Co do nagrzewnic, to przybliż jak to planujesz zrobić. Ciekawi mnie jak technicznie urządzenie samochodowe przyłączysz do c.o. / pewnie sa inne standardy/ A połączenie musi być pewne, chyba nie muszę pisać dlaczego.
Jeśli juz z c.o. dojedziesz do palm, to zamiast drugiej  nagrzewnicy mógłbys wstawić grzejnik demontowany na lato, ewentualnie ukryre rury jak u mnie. Sam też przemyślam do mojej ewentualnej przyszłej konstrukcji bojler. Tak bojler. Byłby grzejnikiem i akumulatorem ciepła. To jakieś krótkotrwałe zabezpieczenie przed awarią. U Ciebie ściana dobrze spełniłaby ta funkcję, no chyba, że to nie mur.
Tyle wstępem. Z ciekawością będę obserwował jak realizujesz plany. Chetnie odpowiem na pytania. mam nadzieję, że Cię nie wkurzyłem :D
 
 
 
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Kwiecień 04, 2012, 11:04:39
Plany bardzo piekne.
Ja tylko w jednej moim zdaniem najważniejszej kwestii, która poruszył juz wooli. AWARIA PRĄDU. Czy masz jakis pomysł na to? Generator?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Arche w Kwiecień 04, 2012, 17:48:30
Palmmgg

Naliczyłem że chcesz wsadzić do gruntu kilkanascie palm, widzę że jesteś taki sam świr jak ja :f50: Za kilka lat mój cały ogród będzie obsadzony palmami, będzie ich ok 20szt + juki i agawy.
Jest to ogromne przedsięwzięcie które wymaga bardzo dużo pracy i dużych nakładów finansowych. Życzę Ci wytrwałości w dażeniu do tego celu i 3mam kciuki za Twój projekt.

Co do awarii prądu.
Aby uniknąć szybkiego wychłodzenia się osłony, można by wstawić do domku na całą zimę kilka lub kilkanaście 5 litrowych zbiorników z wodą i ustawić je wkoło palmy. Jak zabraknie prądu woda powinna podtrzymać dodatnią temperature spokojnie przez kilka godzin. Wypróbowałem to tej zimy na moich trachach i muszę powiedziec że jestem zaskoczony że po nocy woda nie była zamarznięta. Dlatego osobiście mam zamiar w tym roku zastosować to rozwiązanie w swoich domkach.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 05, 2012, 01:17:12

Plany rzeczywiście są ambitne, ale o to chodzi, by poprzeczkę stawiać stawiać wysoko. Nie mówię, że wszystkie z tych planów zrealizuję w tym roku, natomiast łatwiej jest dążyć do celu, który jest zdefiniowany :)

Żeby też trochę rozjaśnić moją koncepcję i warunki, to poniżej poglądowa mapka i plan dogrzewania w paincie, którą wyrzeźbiłem dziś w samolocie ;)
(http://www.goliinfo.com/palms/palmgg-ogrod.png)
Legenda. 
Palmy już rosnące w gruncie:
1T - duży trachycarpus fortunei, wys. ~300cm
2T - trachycarpus fortunei, wys. ~70cm
3T - trachycarpus fortunei, wys. ~50cm
Poniższe będą w ciągu 2 tyg. w gruncie (zamówione):
4TW - trachycarpus wagnerianus, wys. ~150cm
5R - Rhapidophyllum hystrix 40cm

Do posadzenia do gruntu:
6C. Chamerops humilis wys. ~100cm
8P. Phoenix domowy wąski pień około 30cm, wys. 250cm, rozpiętość liści ok. 200cm (liście nie są skierowane ku górze jak w palmach od BM, tylko się rozkładają). Drugi mniejszy phoenix też może pójść do gruntu.
9B. Butia eriospatha wys. około 60cm, pień 10cm.
Planowane w tym roku do wkopania z donica na wiosnę/lato:
7Sd - syagrus rom.
10Pd - Phoenix domowy 2

Jak widać na mapce do tej najcieplejszej strefy chciałbym wykorzystać dwie ściany domu, co znacznie upraszcza sprawę. Nagrzewnica byłaby tuż za murem w piwnicy.
Jutro odpowiem bardziej szczegółowo na pytania z postów, bo sporo tego, a już późno. Dziękuję Wam za sugestie. No i Wooli, nie wkurzyłeś mnie - wręcz przeciwnie :)

palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 05, 2012, 12:08:38
witam,
W temacie awarii prądu widzę dwie opcje:
Plan awaryjny 1 - instalacja c.o. u mnie jest łączona na gaz i na węgiel. Piec gazowy nie będzie działać bez prądu, ale węglowy tak. Pytanie tylko czy bez działającej pompy ciepła woda dojdzie do nagrzewnicy. Wentylator nagrzewnicy na 12V można zrobić, więc nie ma problemu.
Plan awaryjny 2 - wstawić do środka mały piecyk, zrobić prowizoryczny komin, pozbierać drewienka i napalić w nim :)

Cytuj
strasznie dużo roślin wymieniłeś, wiekszość niewiele albo wogóle nie znam, ale nie o to mi chodzi. Mianowicie o to, że cieżko kilka srok za ogon utrzymać.

Wymieniłem ja jako przykładowe z każdej ze stref. Na pewno nie uda się mieć wszystkich. Moja idea jest taka, żeby najpierw zbudować zabezpieczenie zimowe, a potem je zapełnić roślinami, mając na uwadze możliwości o których wspomniałeś i dostępne miejsce.

Cytuj
Na powierzchni 2x3 metry /Zona 10/ planujesz 2 x duża palma i 5 x mała. Chyba za bardzo zagęściłeś.
Tu masz rację, że byłoby ciasno. Ilość przeze mnie podana miałaby sens na zimę, przy czym część z palm byłaby w doniczkach i w lecie możnaby je wtedy rozstawić. Zona 10 jest jeszcze w fazie planów, myślę też jeszcze czy jakoś wykorzystać ten taras (zdjęcie na dole postu).

Cytuj
Ale tego Twojego nowego dużego Tracha warto byłoby dogrzać z c.o. jak i inne palmy  z Zone 9
Phoenix i np butie na pewno tak, natomiast duży trach jest z 10metrów planowanego miejsca nagrzewnicy. Nie uśmiecha mi się ciągnięcie ogrzewania tak daleko i budowa slumsa dla niego. Raczej jednak spróbuję metody big-bagowej.

Cytuj
Co do wykonania zabudowy do strefy 10, to diabeł tkwi w szczególach. Atutem byłaby ściana, zwłaszcza jak to mur a nie cieńki tynk na styropianie.
Sprawa jest otwarta. Dużym plusem jest to, że mogę się przykleić do ściany, a właściwie do dwóch, więc odpada mi trochę roboty i materiału i stabilność konstrukcji jest zapewniona. Stosunkowo łatwo będzie też iść w górę z konstrukcją wraz ze wzrostem palm. Minusem jest to, że rośliny będą wtedy niejako 'wciśnięte w kąt'.

Cytuj
Co do nagrzewnic, to przybliż jak to planujesz zrobić. Ciekawi mnie jak technicznie urządzenie samochodowe przyłączysz do c.o. / pewnie sa inne standardy/ A połączenie musi być pewne, chyba nie muszę pisać dlaczego.

Nagrzewnicę planuję przyłączyć tak jak to zrobione w samochodzie, czyli elastycznym przewodem i opaską zaciskową. Konsultowałem to przed chwilą z moim specem od c.o. i mówi że ok.
Nagrzewnica będzie w samej piwnicy natomiast wylot ciepłego powietrza będzie tuż za ścianą, więc odcinek od nagrzewnicy do wylotu nie przekroczy 2m.

Cytuj
Jeśli juz z c.o. dojedziesz do palm, to zamiast drugiej  nagrzewnicy mógłbys wstawić grzejnik demontowany na lato, ewentualnie ukryre rury jak u mnie. Sam też przemyślam do mojej ewentualnej przyszłej konstrukcji bojler.

Pomysły ciekawe, szczególnie ten z bojlerem :) Decyzję czy wyprowadzać rurki c.o. na zewnątrz podejmę po testach z nagrzewnicy, ale pewnie będzie trzeba w celu ochrony korzeni przed zamarznięciem.
Może taki grzejnik rurowy ożebrowany by wpiąć (tzw grzejnik faviera)? Wtedy z zone 10 w tropiki się łatwo już przenieść...

Cytuj
Naliczyłem że chcesz wsadzić do gruntu kilkanascie palm, widzę że jesteś taki sam świr jak ja Za kilka lat mój cały ogród będzie obsadzony palmami, będzie ich ok 20szt + juki i agawy.

No tak to już chyba jest, że na jednej palmie nie da się poprzestać :) To mocno uzależnia :) U mnie za 2 tyg. dwie juki też jeszcze wędrują do gruntu.

Dorzucam jeszcze zdjęcie pokazujące jak to wygląda 'na żywo'. Jak widać miejsca dla nowych palm jest jeszcze sporo :)
(http://www.goliinfo.com/palms/DSCN0859.JPG)

Dziękuję Wam za pomoc w identyfikacji potencjalnych problemów i konstruktywne uwagi.
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: wooli w Kwiecień 05, 2012, 22:43:16
Kilka kresek i sprawę lepiej wyjaśnia jak długie opowiadanie.
Masz bardzo dobre miejsce dla palm i wykonania zebezpieczeń - bliskość domu i kotłowni.
Największy minus,  to chyba to, że w Zona 10 po południu kończy sie słońce.
 
Co do awarii.
Jak nagrzewnica będzie oddalna od pieca to grawitacyjnie raczej nie przepłynie przez nią woda,chyba że przewody zasilające zachowają odpowiednie spadki, ale efekt może być słaby.
 
Piecyk bym sobie raczej darował. No chyba że postawisz go od razu. Jak będzie  dużo na minusie i zaczniesz
montaż, to tak wychłodzisz strefę, że po rozpaleniu pieca jak mróz jeszcze nie zabił roślin, to zrobi to gorąco od pieca.
 
Mój plan awaryjny to przetwornica 12V/220V podłączona do akumulatora od samochodu i zasilanie dmuchawy. Można by się jeszcze pokusić o zasilanie pompy c.o.
Gdyby awaria sie przedłużała trzeba by przełożyć akumulator od innego samochodu, albo jechać do sklepu po generator.
 
Z uwagi na korzystny układ masz wiele możliwości wykonania dogrzewania. Obawiam sie tylko, ze wentylator kuchenny nie wykorzysta całej mocy nagrzewnicy, no ale u ciebie jest bardzo krótki odcinek. Jak zastosujesz rurę wentylacują o odpowiednim przekroju, i nie bedziesz musiał wdmuchiwać ogrzanego powietrza w dół to może wystarczy.
 
Dmuchawy samochodowe czy te do pieców miałowych mają całkiem inna konstrukcję jak wentylatory i dzięki temu wiele większe sprężanie powietrza.
 
W kwestii rur PP i alupexu odpisałem Ci w Moim temacie
phenix (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=96.75) wooliego
 
Jeszcze co do Twojego fajnego tracha. Z ogrzewaniem zrobisz jak zechcesz. Ale wcale nie masz go daleko. mój daktyl jest dalej, mam około 14 metrów rury od nagrzewnicy.
 
Co do nadmychu, to warto też abyś od razu pomuslał o powrocie powietrza do piwnicy ze strefy. Jak wracajace powietrze miałoby 0-5*c, to nie np. -15 z zewnatrz. A wiadomo powietrze nie bierze sie znikąd. Co wydmuchasz z piwnicy musiy być wciagnięte z zewnatrz. Chyba lepiej też aby piwnica nie uzupełniała sobie powietrza z mieszkania. Ponadto piec c.o. gazowy czy węglowy też potrzebuje powietrza.
 
 
Czy to przez palmy zamurowałeś w domu okno gdzie ma być Zona 10? ???
 
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Kwiecień 06, 2012, 10:11:40
WOW.
PALMGG
Jestem pod wrażeniem wielkości inwestycji. :) Powodzenia.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 09, 2012, 14:30:08
Przyznam, że jak przeczytałem o tym planach to pomyślałem, że trochę Cie fantazja ponosi. ;) Potem jak zobaczyłem, że już podłączyłeś nagrzewnicę, to pomyślałem, że jednak nie doceniłem Twojego zapału. ;)

Podobnie jak wooli sądzę, że bez prądu może być kiepsko. Swoją dobrze byłoby konkretnie sprawdzić jak się zachowuje taka nagrzewnica w instalacji w przypadku braku prądu. Na ile przepływ grawitacyjny będzie mniej efektywny. Ja u siebie nie będę mógł zrobić odpowiedniego spadku i będę musiał założyć pompę na powrocie.

Mój plan awaryjny polega na wsadzeniu do domku gazowej butli turystycznej ze słoneczkiem.

Jeśli chodzi poliwęglan to ja go stosuję w swoich konstrukcjach i bardzo sobie chwalę. W słoneczną pogodę bardzo fajnie pozwala to nabijać temperaturę. Jak ja mam ogrzewanie na prąd (nagrzewnicę planuję dopiero w tym roku dla dużego daktylowca) to bardzo mi się to przydaje. Zawsze to zimą przez parę godzin mam ogrzewania za darmo. Wiosną pozwala to na wcześniejsze rozpoczęcie wegetacji, bo temperatury rosną spokojnie do 30 stopni. Pewnie bez wentylacji zagotowałbym swoje rośliny. Tak więc trzeba być ostrożnym z tym materiałem. Jak jesteś na miejscu (lub ktoś z domowników) i jest możliwość ręcznego otwarcia konstrukcji to nie ma problemu. Jeśli nie to już planuj wentylację.

Ja to pisałem, pisał i wooli. Wbrew pozorom najgorsza nie jest zima, ale wiosna. Zimą się grzeje i jest święty spokój. Wiosną jest spora huśtawka temperatur. Nocą trzeba grzać, a za dnia bywa pod osłoną za gorąco.

Będę z wielkim zaciekawieniem obserwował realizację. Masz sporo palcu. Mógłbyś spokojnie robić to co ja bardzo chciałbym, ale nie mogę właśnie z uwagi na brak miejsca bezpośrednio przy domu. Wchodziłoby w grę tylko ogrzewanie nagrzewnicą, a tam gdzie mam miejsce to byłoby za daleko.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 10, 2012, 21:53:56
witam,

w temacie ochrony zimowej na przyszły rok, to dziękuję za rady i wskazanie słabych punktów. Faktycznie niektóre rzeczy wychodzą dopiero w praniu, cieszę się, że mam  możliwość skorzystać z Waszych doświadczeń :)
Plany są rzeczywiście ambitne, ale tak jak pisałem chcę to stopniowo rozwijać, tak jak zresztą praktycznie większość robi na tym forum. Realistycznie patrząc w tym roku zrobię tą zonę 9, pewnie wyjdzie mnóstwo rzeczy do usprawnienia i będę to dalej rozbudowywał w przyszłych latach. Chyba chodzi o to by każdy doszedł do swojej recepty na sukces, potem to już tylko powielanie ewentualnie udoskonalanie gotowego schematu.

Postaram się sklecić ten 'domek' w okolicach przełomu września/października, żeby był czas przećwiczyć plan awaryjny, zobaczyć jak w ogole będzie się w praktyce spisywać ta nagrzewnica no i będzie czas ewentualnie wprowadzić poprawki koncepcję. Jeżeli chodzi o plan awaryjny, to ta butla gazowa wydaje się najprostszym pomysłem.
I poliwęglan również mi się podoba, pewnie to będzie główny materiał użyty do budowy, poza styropianem oczywiście.

Cytuj
Masz bardzo dobre miejsce dla palm i wykonania zebezpieczeń - bliskość domu i kotłowni. Największy minus,  to chyba to, że w Zona 10 po południu kończy sie słońce.
O tak, wprowadzając się do tego domu jeszcze nie wiedziałem gdzie będę spał, ale wiedziałem, że w tym miejscu palmy będą rosły ;) Słońce w miejscu dla palm jest o tej porze roku do około 15, więc nie jest źle. Gorzej zimą, kiedy sąsiednie budynki i drzewa praktycznie całkowicie odcinają promienie słoneczne.

Cytuj
Ja to pisałem, pisał i wooli. Wbrew pozorom najgorsza nie jest zima, ale wiosna. Zimą się grzeje i jest święty spokój. Wiosną jest spora huśtawka temperatur. Nocą trzeba grzać, a za dnia bywa pod osłoną za gorąco.
To ciekawa uwaga. Wydaje się, że system nawiewu, wywiewu i wentylacji chłodzącej to obszary, na których należy się skupić najmocniej.
Drugą rzeczą poza dobrą wentylacją, która mi się nasuwa, to cieniowanie w te wiosenne słoneczne dni. Np narzucić białą agrowłókninę na górę. Przerabiał ktoś?

Cytuj
Czy to przez palmy zamurowałeś w domu okno gdzie ma być Zona 10?
Haha, to jakieś stare drzwi. To nie ja, ale pewnie zrobiłbym tak, gdyby okno przeszkadzało ;)


Jeszcze jeden potencjalny problem przyszedł mi do głowy. Z nagrzewnicy nadmuchiwane jest bardzo suche powietrze. W momencie dużych mrozów gdy będzie chodzić często i pełną mocą, czy nie ma tutaj niebezpieczeństwa zbyt dużego spadku wilgotności i przesuszenia palm? Chodzi mi o to, żeby nie powielić problemu domowego kaloryfera zabijającego palmy.


Wystawiam poniżej parę fotek.
Na początek zdjęcie z zeszłego tygodnia (1.04). Nawrót zimy mi się nie spodobał, natomiast trach obsypany śniegiem prezentuje się całkiem dobrze :)
(http://www.goliinfo.com/palms/20120401-DSCN0856.JPG)

Dziś, z uwagi na dodatnie prognozy na najbliższe dni, postanowiłem przewietrzyć moje palmy i zacząć je przyzwyczajać do mocniejszego światła po zimie. Z wkopywaniem do ziemi poczekam do końca miesiąca, na razie będą mieszkać na tarasie.

Oto karłatka, pójdzie do gruntu w tym roku.
(http://www.goliinfo.com/palms/20120410-DSCN0905.JPG)

Syagrus:
(http://www.goliinfo.com/palms/20120410-DSCN0912.JPG)

Musa basjoo , którego wykopałem w listopadzie i dałem do piwnicy. Miał tam 5-10c i raczej ciemno, kompletnie nic z nim nie robiłem, właściwie to o nim zapomniałem :) Wygląda bardzo dobrze - zaczął nawet rosnąć w tej piwnicy. 
(http://www.goliinfo.com/palms/20120410-DSCN0908.JPG)

I 4 'domowe' phoenixy. Od lewej ten troche rachityczny, do którego siostrzeniec nasikał ;) 2 kolejne w zeszłe lato spędziły na zewnątrz i wymieniły liście wypuszczane w warunkach domowych na te sztywniejsze i 'słoneczne'. Ten 3-ci od lewej ma ok 30cm zdrewniałego pnia, pójdzie do gruntu w tym roku, ciekawy jestem czy ten pień rozrośnie się kiedyś jeszcze wszerz. Ten z prawej największy nabyłem zimą, jest duży i ma ponad 20 liści, jednak są one na tyle słabe, że muszą być podtrzymywane 'ramą', którą widać na zdjęciu - raczej czeka go też wymiana tych słabych liści.
(http://www.goliinfo.com/palms/20120410-DSCN0919.JPG)

Tak mi dziś przyszło do głowy patrząc na te phoenixy i na phoenixy forumowiczów - czy ktoś się zastanawiał które to p. canariensis a które p. dactylifera? wie ktoś jak je łatwo rozróżnić na takim etapie rozwoju?

pozdrawiam,
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: wooli w Kwiecień 11, 2012, 10:36:42
Zbyt niską wilgotnością z powodu suchego powietrza z nagrzewnicy nie masz sie co wogóle przejmować, raczej Ci to nie grozi. U mnie nie było takiego problemu, liczyłem na to, ze powietrze będzie suchsze a wilgotność była w przedziale 60-90%. Najbardziej  zależała od pogody. A wystarczyło, ze podlałem kwiaty w donicach i wilgotność przekraczała 90%. Podnieść wilgotność w takim zamknietym pomieszczeniu to nie problem. Ale przy niskich temparaturach 0-10 wskazana jest niska wilgotność.
 
Wszyskie nasze phoenixy i chyba Twoje to canarensisy. Na Twoich daktylach dobrze widać jak wygląd zależy od warunków wzrostu. Dziwi mnie tylko czemu ten od lewej w wielkiej wysokiej donicy taki niski, choć krępy. Pewnie rósł ostatnio na zewnatrz, bo stare liscie dłuższe, jeszcze "mieszkaniowe". Osobiście uważam, że sadzenie palm do głębokich donic nie za bardzo ma sens. Fakt że korzenie rosną w dół, ale w wąskich donicach dno jest wąskie. Gdy chcemy kolejny raz przesadzić palmę przy sporo wiekszej donicy w sumie niewiele jest nowej ziemi na dnie. Przy typowych donicach przesadzanie palm do większych donic jest z wiekszą korzyścia dla nich. Ale to tylko moja opinia.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: SLIMI w Kwiecień 12, 2012, 09:52:43
Wydaje mi się że daktylowcowi tak szybko rosną korzenie że obojętnie jak wielką donicę damy to i tak szybką ją przerośnie. W tamtym roku przesadziłem mój okaz do ciut większej donicy ale żeby w ogóle poczuł nową ziemię musiałem mu obciąć 60-70% korzeni...
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: wooli w Kwiecień 12, 2012, 10:16:42
Slimi, i jak daktylowiec zniósł przycięcie? Napewno daktylom korzenie rosną szybko. Tak się zastanawiam, czy aby korzeń palmy jak trafi na przeszkodę to chyba robi się grubszy, palma ładuje swój przyrost w korzeń  aby ten mógł się "przebić". Jako że w donicy nie ma takiej możliwości, przyrost korzeni się potęguje a z przyrostem liści palmy odwrotnie - słabnie.
Widać to było u mojego szosrkowca;
 
(http://images10.fotosik.pl/51/36b427407f55bb24.jpg)
 
W górnej części donicy była obwódka, na obwódce i dnie korzenie zgrubiały. Z bliska widać było jak cienki korzeń przy obwódce czy dnie grubieje /po trafieniu na opór/.
Podobnie było u daktyla szkoda, że nie zrobiłem zdjecia.

---

Poprawiłem link do zdjęcia.
greg

 
 
 
 
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: SLIMI w Kwiecień 13, 2012, 10:33:19
WItam!
Przycięcie zrobiłem tuż przed zimą i od razu po tym okaz trafił do domu. Przez zimę ani nie zbiedniał ani nie przyrósł za bardzo więc chyba nie jest źle. Teraz lada dzień wystawiam go już na dwór i liczę na dużo nowych liści w tym sezonie bo w poprzednim wyrosły tylko 2-3. Tą palmę wystawiam od 4 lat na dwór i wszystkie nowe liście są o połowę krótsze od domowych z poprzednich lat ale za to twardsze i grubsze...
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 28, 2012, 20:58:58
Witam,

w Mikołowie kolejne palmy w gruncie - posadziłem dziś t. wagnarianusa. Z prawej syagrus, którego nie odważyłem się wsadzić do gruntu, wkopałem go w donicy:
(http://goliinfo.com/palms/20120428-DSCN1008.JPG)

Duży trach ma się świetnie, zaczął rosnąć w ostatnich dniach i ku mojemu zaskoczeniu i wielkiej radości zaczyna kwitnąć!!!
Na zdjęciu widać dwa, w sumie są trzy kwiatostany.
(http://goliinfo.com/palms/20120428-DSCN1001.JPG)

Niestety wygląda na to, że bilans musi wyjść na zero - ostatnio jednemu z trachycarpusów, który spędził zimę na zewnątrz zaczęły gnić liście, stożek wzrostu nie wygląda najlepiej. Po zimie wyglądał bez zarzutu, czy to może być kwestia mokrego końca zimy kiedy już był odsłonięty? Zasypałem miedzianem, zobaczymy co z niego będzie.
(http://goliinfo.com/palms/20120427-DSCN0961.JPG)

Jeszcze w ramach anegdotki :) Byłem wczoraj u fryzjera, który znajduje się w sąsiedztwie mojego domu, po przekątnej. Siadam na fotel i okazuje się, że jest doskonały widok stamtąd na mojego dużego tracha. Pani fryzjerka mówi, że to główna atrakcja ostatnio w salonie :) Pytam jak ludzie reagują, to mi powiedziała, że klientki standardowo najpierw patrzą w lustro i oglądają swoje fryzury, potem wyglądają przez okno i najczęściej reagują słowami 'o kur... palma' :)

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 13, 2012, 23:31:53
To kwiat mojego tracha na dzien dzisiejszy. Pan czy Pani ?
(http://www.goliinfo.com/palms/img_8892forum.jpg)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: arundo w Maj 14, 2012, 00:31:56
Sorry,
wydaje mi się, że pan.  Mój szorstek miał takich kwiatostanów sporo. Myśląc o liściach, czym szybciej zlikwidujesz kwiatostany tym mniej energii roślina straci na kwitnięcie. A jeżeli kiedyś trafisz na kwiatostan żeński (zapłodniony), to jeżeli nie chcesz bawić się w siewcę lub siewnik ;D likwiduj tak samo.
Pozdrawiam arundo

(https://lh3.googleusercontent.com/-spBgpUU7TXI/T7DlN7ePJjI/AAAAAAAAByo/_wSXiAOvUGI/s640/11-05-10-13.JPG)

PS: mam do rozdania

(https://lh4.googleusercontent.com/-Zv0fRJGa8L4/T7Df4LiLcUI/AAAAAAAAByE/95vBPsfsMS4/s640/P1250923.JPG)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 14, 2012, 18:50:56
Podobnie jak Arundo powiedziałbym, że to kwiatostan męski. Szkoda, bo ja też mam chłopaka.

Może to jakaś strategia zagranicznych plantatorów żeby sprzedawać nam same osobniki płci męskiej abyśmy sami nie mogli rozmnażać własnych palm. ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Wrzesień 27, 2012, 12:29:06
palmgg

Zapomniałeś o forum? Przydałaby się jakaś aktualizacja. Twój ogród świetnie się zapowiada.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Październik 01, 2012, 15:37:36
witam po dlugiej przerwie, nawet nie bede sie tlumaczyl, ale melduje ze zyje i bynajmniej nie stracilem zapalu do uprawy palm :)

W ogole na poczatku sierpnia skusilem sie na wyprzedaze u palmenmanna i zamowilem pare palm: phoenix roebelenii (ok. 100cm), ch. humilis cerifera, brahea armata, nannorhops ritchiana, trithrinax campestris (te wszystkie ok. 30-60cm) i maly archantophoenix alexandrae. Na razie zadolowalem je w donicach, w przyszlym roku pojda do gruntu na stale.

(http://goliinfo.com/palms/DSCN1845.JPG)
(http://goliinfo.com/palms/20121001-DSCN2418.JPG)

Krotkie podsumowanie sezonu.

Pozytywnie:
- duzy trach fortunei od BM (160cm pien) i wagnerianus z oazy (50cm pien), oba w gruncie - spodziewalem sie ze ten sezon palmy beda sie glownie ukorzeniac i adaptowac do nowego miejsca i niewiele przyrosna, a obie wypuscily po ok nowych 5 lisci (pisze okolo bo zamiast cos zawiazac uzylem cd-markera do znaczenia lisci i ciezko sie obiektywnie doliczyc).
- t. fortunei (ten ktorego kupilem jako wagnerianus 2 lata temu w palmy eden). W zeszlym roku poszedl do gruntu, zime spedzil w styropianowym boxie i wygladal doskonale po zimie, ku wielkiemu zaskoczeniu wyciagnalem z niego stozek wzrostu w kwietniu. Jednak odbil szybko i do teraz wypuscil 6 zdrowych lisci, wyglada bardzo zdrowo.
- phoenix roebelenii - kupilem go u palmenmanna w sierpniu, od tego czasu rozwinal 3 liscie (przesadzenie mu w nie przeszkodzilo). Zobaczymy jak bedzie podczas zimy i po, ale ogolnie bardzo ladnie rosnie.
- musa basjoo - od okolo polowy czerwca zaczely rosnac jak na drozdzach, juz sie pogubilem w liczeniu lisci :) Mam trzy egzemplarze.
Jesienia byly podobnych rozmiarow - jeden zimowal w zimnej ciemnej piwnicy, drugi w domu w cieple (bez spoczynku, wypuscil w zimie kilka lisci, ale malych, pojawily sie przedziorki itp.), a trzeci w gruncie - ale przemarzl. No i ten z piwnicy dzis wyglada zdecydowanie najlepiej (120cm 'pnia', ten co przemarzl ~100cm, a ten domowy ~80cm). Za to ten domowy ma najwiecej odrostow i sa one najwiekszych rozmiarow.

(http://goliinfo.com/palms/20120921-DSCN2386.JPG)
(http://goliinfo.com/palms/20120928-DSCN2410.JPG)

Negatywnie (ponizej oczekiwan):
- washingotnie. Cos chyba im stanowisko nie pasuje, albo ja cos robie zle z nawozeniem, mam taka z 50cm pniem, z 20 pniem i bardzo duzo mniejszych 2-latkow. Wypuscily od 2 do 5 lisci w sezonie. Spodziewalem sie duzo wiecej.
- syagrus romanzoffiana (ten wiekszy z ebaya kupiony w styczniu) - wkopalem go w donicy, rozwinal przez caly sezon 50cm liscia (nie do konca) i zaczyna wypuszczac baaaaaardzo powoli kolejnego (wypuscil go okolo 20cm od poczatku lipca). Katastrofa. Wydaje mi sie ze on potrzebuje jednak cieplych nocy i duzej wilgotnosci.
Podobnie xJubutyagrusy i dypsis decaryi, po 1 lisciu wypuscily.
- R. hystrix i Nannorhops ritchiana - obie sa male, ale praktycznie stoja w miejscu i potwierdzaja opinie palm wolnorosnacych.

Neutralnie:
- wsadzilem eksperymentalnie jednego z 'domowych' phoenixow do gruntu. Rosnie sobie powoli, pewnie sie ukorzenia, nie spodziewalem sie tutaj rewelacji, wiec ani nie zaskoczyl ani nie rozczarowal. Na ocene przyjdzie czas w przyszlym roku.
- chamerops humilis - tez poszedl do gruntu, nic praktycznie nie rosl do konca czerwca, potem nabral wigoru i do teraz ladnie rosnie. Jak wyzej.

Zabralem sie tez za budowanie domku na zime, ponizej zdjecie szkieletu ktory wlasnie powstaje, nagrzewnica (a wlasciwie to dwie) sa jest przygotowane do akcji. Opisze szczegoly w osobnym watku.
Generalnie w obszarze domku w gruncie sa:
- 2 male trachycarpusy fortunei
- phoenix
- chamerops humilis
- jeden musa basjoo
- cordylina australis
No i planuje tam przezimowac wiekszosc doniczkowych palm.

Dwa duze trachy beda pod bigbagami spedzac zime. Oba musa basjoo w piwnicy

(http://goliinfo.com/palms/20121001-DSCN2419.JPG)

Pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Październik 01, 2012, 15:49:37
widzę,ze szykujesz się powoli do zimy. To dobrze wróży dla twoich palm. U mnie Syagrus w doniczce nic nie urósl przez kilka miesięcy kiedy go miałem. Też chciałbym capmestrisa. To bardzo ciekawa palma, ale wyjatkowow wolno rosnie.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Październik 01, 2012, 16:52:19
Szkoda, że tak rzadko się odzywasz.
Powoli robisz ładny kąt palmowy.

Przejrzałem cały wątek i jestem w szoku widzą ilość korzeni u tracha od BM.
U mnie widać było może 1/10 tych korzeni.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Październik 01, 2012, 17:35:55
Istotnie palm przybywa w szybkim tempie :)
Jak patrzę na ten korzeń o którym wspominał andres to tak jakbym widział korzeń swojej 3-letniej washingtonii, też taki duży i równie gęsty.BM-siowi chyba wylał się palmbooster do tej doniczki ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Grudzień 14, 2012, 12:12:41
wyglada na to, ze idzie ocieplenie, wiec zdemontowalem dzis oslony trachow (byly osloniete przez 11 dni, temp min. -2,5c). Wygladaja bardzo dobrze, fajnie w szaro-burym otoczeniu ogrodka zobaczyc troche zieleni :)
(http://www.goliinfo.com/palms/20121214_113519.jpg)

(http://www.goliinfo.com/palms/20121203-DSCN3038.JPG)




Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Grudzień 14, 2012, 12:26:26
Ale ekstra!!!
Też bym swoje odkrył ,ale nie ma takiej opcji bo ciągle mrozi  (odczuwalna -12).
Brawa dla pierwszego zwycięzcy pierwszej bitwy z zimą.  :)
Ile miałeś warstw włókniny?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Grudzień 14, 2012, 12:54:53
Dziekuje :) Mam nadzieje, ze nie bedzie w tym roku za duzo tych bitew :)

Wlokniny mialem srednio 2 warstwy (nalozonej dosc chaotycznie, wiec w niektorych miejscach moglo byc 1-2, w innych 4 :)). Poza tym w momencie zakladania zabraklo mi tej bialej P50 i wspomoglem sie czarna do sciolkowania, ktora chyba duzo gorzej trzyma cieplo. Na kolejne zalozenie juz jestem lepiej przygotowany.

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Luty 26, 2013, 16:13:39
Odpakowalem moje trachy i jestem zadowolony z zimowania bigbagowo-agrowlokninowego. W sumie w ciagu zimy spedzily pod oslona okolo 10 tygodni.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130226-DSCN3895.JPG)

Yuki tez ok, od lewej gloriosa, w srodku filamentosa i z prawej rostrata. Rostrate przysypalem sniegiem podczas najwiekszych mrozow.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130226-DSCN3887.JPG)

I jeszcze bambusy (p. rubromarginata i p.nuda) i z przodu laurowisnie:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130226-DSCN3899.JPG)

Dla porownania zdjecie z zeszlego roku po lutowych bezsnieznych mrozach. Bambusy odbily od korzeni, laurowisnie juz nie.
(http://www.goliinfo.com/palms/20120312_DSCN0800-2012.JPG)

Wydaje mi sie ze ta zima byla (jest?) okazala sie dosyc laskawa jezeli chodzi o rosliny, chyba duzo gorzej ja ja przechodze, juz kompletnie zapomnialem jak slonce wyglada.

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 26, 2013, 16:20:36
Gratuluję. Dobrze to wygląda.  :smiech:
Liście jeszcze się rozłożą.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Luty 26, 2013, 19:31:13
O jak fajnie . Kolejna przyjazna dusza uprawia bambusy. Ten na dalszym planie to rubro? Trochę Ci listki przemarzły.
Jak się zadomowią to będzie im za ciasno.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Luty 27, 2013, 08:18:43
dziekuje. Musze przyznac, ze mialem dreszczyk emocji przy odkrywaniu bigbaga i agroklokniny po praktycznie dwoch miesiacach bez zagladania tam :)

tak, na dalszym planie to rubromarginata. Na szczescie wiekszosc pedow zostalo przysypanych sniegiem i przezimowalo pod nim i sa zielone, te co wystawaly ponad sa przemarzniete. Generalnie widze, ze nuda jest bardziej odporna na mroz. Obiecuje w przyszlym roku bardziej (w ogole) sie przylozyc do ich zimowania ;)

Wiosna bede chcial posadzic jeszcze jednego bambusa po przeciwleglej stronie ogrodu. Podoba mi sie Phyllostachys vivax 'Aureocaulis'.
Artur, piszesz ze moga miec ciasno za jakis czas. Mam dla niego przeznaczone okolo 3x1,5m, wedlug Ciebie lepiej wygospodarowac wiecej ?
Jeszcze jedno pytanie poczatkujacego bambusiarza - czy Twoim zdaniem jest sens sadzic dwie rozne rosliny w jednej barierze korzeniowej? Czy lepiej np. zainwestowac w jedna, ale wieksza rosline ?

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Luty 27, 2013, 19:37:17
Palmag jak przeznaczysz ok 3 metry kwadratowe pod każdy bambus jaki posiadasz to możesz się spodziewać ponad 5 metrowych rośliny pod warunkiem że będą Ci dobrze zimować.Im więcej tym lepiej oraz łatwiejsza uprawa. Jeżeli ta bariera którą teraz masz to obrzeże trawnikowe 15-20 cm głębokości to spodziewaj się że bambus Ci pod tym przejdzie. Bariera musi mieć co najmniej 50 cm głębokości. Palmag nie ma przeciwwskazań co do posadzenia tych bambusów obok siebie bo w naszym klimacie one rosną do podobnej wysokości więc jeden drugiego nie zdominuje.
Chyba że nastawiasz się na "wyczyn"  :) mianowicie chcesz uzyskać jak największą roślinę wówczas lepiej posadzić jedną i oczywiście dać jej do dyspozycji jak najwięcej miejsca.
Vivaxa Ci nie polecam bo jest delikatny. Chyba że będziemy mieli takie zimy jak w tym roku  :)
 
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Luty 28, 2013, 08:12:26
nie no bariere korzeniowa zrobilem z folii HDPE o szerokosci 50cm.
To ktory z phylostachysow bys polecil jako bardziej odporny?

Dziekuje za rady.

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Luty 28, 2013, 09:37:51
Przyłączam się do gratulacji. Palma wygląda bardzo dobrze, a takie widoki po zimie z pewnością są katalizatorem kolejnych zakupów i/lub nasadzeń. ;)
Folię HDPE na barierę kupowałeś gotową 50 cm czy z szerszej roli i ciąłeś?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Luty 28, 2013, 10:20:43
dziekuje. Widok zielonych lisci palmy gruntowej w marcu wynagradza wszystkie trudy zwiazane z zimowaniem, budowa oslon itp :)

Folie HDPE kupilem razem z bambusami w oazie od razu na wymiar, nie cialem jej ani wzdluz ani wszerz.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 28, 2013, 12:11:04
Kolejne palmy zostaly zeslane z Hiszpanii do krainy wiecznie skutej lodem i sniegiem (chyba jeszcze troche poczekaja na wsadzenie do gruntu):
(http://www.goliinfo.com/palms/20130328-DSCN3940.JPG)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Marzec 28, 2013, 12:49:47
Sabal(?) i jubaea?
Jubaea IMHO taka sobie. Ot, uroki kupowania przez net. Wypuści liście, bardziej się rozłoży i będzie ładna.
Sam nieśpiesznie rozglądam się za podobnym kalibrem tego gatunku. Jakoś nie mogę przeboleć mojej straconej jubei.
Za to sabal(?) ładny. ;)

Do gruntu wędrują w tym roku?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Marzec 28, 2013, 12:54:59
Według mnie ta z lewej to na 100% nie jest sabal.
No ale właśnie co to jest? bo jest bardzo ładna :)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: bawoli w Marzec 28, 2013, 13:11:48
ja stawiam na Livistona chinensis i Jubaea chilensis, pzdr
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 28, 2013, 13:17:36
Sabale tez mi chodza po glowie, ale Bawoli ma racje - to jest livistona chinensis.
A po prawej jubaea.

Do gruntu pojdzie livistona na pewno, a z jubaea zobacze jeszcze.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Marzec 28, 2013, 13:33:00
Moim zdaniem zimowa obsługa jubei jest podobna do obsługi daktylowca.
Jeśli masz teraz miejsce to moim zdaniem warto posadzić jeśli docelowo i tak ma trafić do gruntu.
Natomiast nie ma problemu z „przychomikowaniem” jubei w donicy. Korzenie rosną dalece wolniej niż u daktylowców.

Ciekawe jak Livistona będzie sobie u nas poczynać.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 20, 2013, 23:30:07
Pierwsza palma w gruncie w tym roku - karlatka. Glownie z uwagi na bliskosc kostki brukowej, ktora podejrzewam zima mocniej sie wychladza zdecydowalem sie wkopac styrodonice.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130420-DSCN4286.JPG)

Ponizej Syagrus po zimie. Zagladnalem do korzeni i sa zdrowe, natomiast zagniezdzily sie w nim mrowki - te zwykle czarne i czerwone. Czy nalezy z nimi walczyc? Niektore zrodla twierdza ze sa pozyteczne, inne zas ze niebezpieczne dla rosliny, szczegolnie te czerwone. Jakie macie doswiadczenia w tym temacie ?
(http://www.goliinfo.com/palms/20130420-DSCN4279.JPG)

(http://www.goliinfo.com/palms/20130420-DSCN4282.JPG)


Wyglada na to, ze Yucca gloriosa variegata (z lewej) i yucca rostrata (z prawej) nie przezyly marcowego ataku zimy. Ta pierwsza wyblakla na sloncu w tym tygodniu, rostrata ma zgnity stozek wzrostu (jezeli u juk sie to nazywa stozek wzrostu ? :) ).
Jako ze juki nie emocjonuja mnie na tyle zeby je dogrzewac i oslaniac, to w ich miejscu beda rosly palmy.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130420-DSCN4265.JPG)

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Kwiecień 21, 2013, 07:32:56
Yucca gloriosa zakwitła w ubiegłym sezonie, więc nic dziwnego, że tak wygląda.
Nie spisuj jej na straty, gdyż powinny pojawić się odrosty.
U mnie gloriosa variegata zmarzła i zgniła 2 zimy temu, potem z ziemi wyszły 2 nowe.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: arundo w Kwiecień 21, 2013, 12:08:32
Z mrówkami mam złe doświadczenia założyły gniazdo pod korą orzecha, nic nie zauważyłem początkowo a po jakimś czasie nie było połowy pnia. Na szczęście zauważyłem w ostatnim momencie atak na Metasequoję bo też bym jej nie miał.

Ty to już masz las palmowy ;D
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 22, 2013, 08:46:50
Z wykopywaniem juk poczekam pare tygodni, wydaje mi sie ze rostrata odbije bo ma duzo zielonych lisci, gorzej z gloriosa.

Cytuj
Ty to już masz las palmowy
Na razie to lasek palmowy ;)

Zatem dokladam mrowki do listy zagrozen palmowych w Polsce zaraz obok mrozu, sniegu, wiatru, zbytniego naslonecznienia, niedoboru slonca, zbyt duzych opadow, zbyt malych, zimnego gruntu, mszyc, przedziorkow, tarcznikow, grzybow, wirusow, bakterii, nieprzepuszczalnej gleby, zbyt przepuszczalnej...

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Robert w Kwiecień 22, 2013, 11:09:26
Dodałbym jeszcze jedno: Washi ;D (szczególnie przykre stworzenie powodujące dofoliację mechaniczną)

pozdrawiam Washiego ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 22, 2013, 17:57:30
Mrówki robiąc w doniczkach korytarze wybierają z nich ziemię.
To powoduje, że wnętrze doniczki jest w środku puste → korzenie nie mają styku z glebą, bo są zawieszone w doniczce „w powietrzu”.
Taką doniczkę zajętą przez mrówki można skompresować do 1/2 - 2/3 pierwotnej objętości.
Z tego też względu w doniczkach są nieproszonymi gośćmi.

Gratuluję kolejnego nasadzenia. ;)
Ciekawy jestem bardzo co też jutro przywieziesz. Nie omieszkaj jak najszybciej się pochwalić. ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: arundo w Kwiecień 23, 2013, 00:38:37
Roberto,
dodaj jeszcze arundo, wyjątkowo trudny do zniszczenia szkodnik wszelkiego pokroju stokrotek :'(
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 24, 2013, 15:37:48
witam,
odebralem wczoraj z tropiartu dwie nowe palmy - butia capitata i parajubaea torralyi.
Poczatkowo zakladalem ze butia bedzie troche wieksza, a pj mniejsza - generalnie wyszlo tak, ze obie sa wysokosci ok. 200cm. Natomiast Butia jest bardziej kompaktowa, liscie sztywne i ma ich znacznie wiecej, pj jest bardziej rozlozysta (czyt. dobrze by sie jej liscmi zamiatalo plac ;). Jakosciowo sa bardzo ladne, nie widac sladow grzybow czy przebarwien, koncowki nie sa pousychane. Podobno mieszkaly dotychczas w Portugalii. W ogole w tropiarcie ladnie wyglada po dostawie, aktualnie jest wieksza ilosc i roznorodnosc roslin tropikalnych niz w niejednej palmiarni ;) No i posadzili do gruntu pieknego ogromnego phoenixa.


Butia:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130424-DSCN4306.JPG)

Ten kikut z lewej strony wyglada jakby juz kiedys zakwitla
(http://www.goliinfo.com/palms/20130424-DSCN4296.JPG)

(http://www.goliinfo.com/palms/20130424-DSCN4298.JPG)

Parajubaea torralyi(z lewej widoczna dla porownania microcarpa z PPP) :
(http://www.goliinfo.com/palms/20130424-DSCN4301.JPG)

(http://www.goliinfo.com/palms/20130424-DSCN4291.JPG)

(http://www.goliinfo.com/palms/20130424-DSCN4299.JPG)

Czas rozebrac juz tez powoli kwatere zimowa, basjoo w koncu bedzie mial troche miejsca na rozwiniecie lisci:)
(http://www.goliinfo.com/palms/20130424-DSCN4307.JPG)

Korzenie dosyc malego phoenixa, ktorego w zeszlym roku podlewalem palmboosterem.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130423-DSCN4289.JPG)

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Kwiecień 24, 2013, 16:58:14
To zaczyna poważnie wyglądać ;)
Gratuluję zakupów. Rośliny wyglądają na zdrowe.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 24, 2013, 17:48:37
Również przyłączam się do gratulacji.
Butia na żywo jest naprawdę piękna i zdrowa po końcówki liści.
Jeśli będzie Ci kwitła to będziesz mógł zrobić sobie dżem. ;)
Poza tym bardzo się cieszę, że będę miał teraz kolegę z butią w gruncie i tak tak blisko mnie.
Czułem się bardzo osamotniony w moim „butiowaniu”.
Już teraz życzę by butia po zimie wyglądała jak przed nią.

Zaś nasze miotły jeszcze doprowadzony do pięknego stanu.
Taka Parajubaea torallyi wygląda już całkiem atrakcyjnie. O ile się nie mylę, to kaliber kłodziny jest zbliżony.
(źródło: www.botanicalpartners.com)

(https://lh3.googleusercontent.com/-YnMNlsMdGes/UXf4G2fkihI/AAAAAAAAHfs/KInB2QyH9ZI/s667/partor24_11_08.jpg)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 25, 2013, 13:16:13
dziekuje.

Zajrzalem do korzeni, te butii wygladaja bardzo zdrowo, pj tak sobie.

Cytuj
Jeśli będzie Ci kwitła to będziesz mógł zrobić sobie dżem.
Poza tym bardzo się cieszę, że będę miał teraz kolegę z butią w gruncie i tak tak blisko mnie.
Czułem się bardzo osamotniony w moim „butiowaniu”.

No miejmy nadzieje ze za pare lat doczekamy sie Butii var. Silesiensis ;)

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 29, 2013, 09:20:42
dziekuje za podzielenie sie obserwacjami. W tabelce z niemieckiej ksiazki przy butii jako optymalny jest wskazany przedzial 8-12 stopni, bede sie staral utrzymywac temp. w tym przedziale.
Ja doswietlac duzych palm nie zamierzam - glownie dlatego, ze np. w palmiarni w Gliwicach rosna duze bismarckia nobilis i cocos nucifera bez doswietlania i praktycznie w cieniu wyzszych palm i wygladaja doskonale. Pytanie jak one by sie zachowaly wystawione teraz na slonce.

Jezeli chodzi o washingtonie to przy rozbieraniu oslony zimowej zobaczylem zupelnie zapomniane kilka siewek wash, ktore zostaly w gruncie w zeszlym roku. Wygladaja one dobrze i zdrowo, zobaczymy jak sie zachowaja teraz w pelnym sloncu. Reasumujac nie mam pojecia dlaczego ta wieksza wash padla, tak samo jest tez dla mnie zagadka dlaczego liscie stokroty Arundo podeschly.

Korzenie parajub:
(http://www.goliinfo.com/palms/DSCN4312_pj.JPG)

Butii znacznie lepiej wygladaja:
(http://www.goliinfo.com/palms/DSCN4317.JPG)

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 29, 2013, 10:49:20
Z tym doświetlaniem to dla mnie trochę zagadka.
Dobrze, że przypominałeś mi o kokosach w palmiarniach. Andres kiedyś mówił mi, że ten w Poznaniu też nie jest doświetlany, a przecież wygląda znakomicie.
Czyli co? Mamy rośliny długiego dnia, które nie są doświetlane i wyglądają bardzo dobrze wbrew temu coś się powszechnie pisze i uważa o np. doświetlaniu palmy kokosowej. Czyżby wysoka wilgotność aż tak tu ratowała sprawę? Ciekawe. Spróbuj bez doświetlania, ja spróbuję doświetlać i sprawdzimy czy będzie jakaś różnica.

Wilgotność pod osłoną też będę mierzył. Mogę jeszcze tylko dodać, że tani higrometr w tym celu zakupiony jak na razie nie różni się w pomiarach od Oregona o więcej niż 7 punktów procentowych. Średnio jest to wartość o 3 punkty procentowe inna, a bywa że idą „łeb w łeb”.

(https://lh5.googleusercontent.com/-55KuNjzbNks/UXam-GKeuzI/AAAAAAAAHc4/iYwTC5iWOa0/s640/higrometr.jpg)

Co do waszyngtonii Arundo to oczywiście nie mam pewności, ale stawiam na za niską temperaturę gruntu. Słońce wymuszało transpirację, a korzenie powiedziały „a figę”. To podobny efekt jak u mojego daktylowca, ale na destrukcyjną skalę. Moja palma po kilku dniach wróciła do równowagi.
Mając kiedyś w donicach waszyngtonie i daktylowce zauważyłem, że waszyngtonie wydają się być mniej odporne na długo trwające temperatury dodatnie, ale niższe niż +5 C.

Ten post (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=86.msg825#msg825). Daktylowca przelałem, ale ogólnie jest nietknięty. Zobacz na resztę gromadki. Można powiedzieć: daktylowiec bdb, jubaea bdb, butie dst, waszyngtonia trup. Gdybym miał zimować waszyngtonię na minimum to dałbym jej co najmniej +5 C i dot. to również temperatury gruntu. Wydaje się po prostu, że daktylowiec jest od waszyngtonii odrobinę odporniejszy. Różnica może dość subtelna, ale jak widać decydująca o „być albo nie być” palmy.
I jeszcze jedna rzecz. Ani Arundo, ani Andres nie mieli styrodonicy. Ciekawi mnie czy gdyby ową styrodonicę mieli to czy waszyngtonie lepiej by zniosły zimę/wczesną wiosnę.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 08, 2013, 22:57:00
Ostatnio pogoda sprzyja pracom ogrodowym, wszystko zaczyna rosnac i w koncu zrobilo sie pozytywnie po tej przedlugiej zimie.
Do gruntu poszly livistona (w trojkacie z trachami), jubaea, karlatka i butia. Reszte wkopalem w donicach.
Posadzilem tez bambusa ph. spectabilista, a zamiast parasola cien przy piaskownicy dla dzieci bedzie robil musa basjoo ;)
 
(http://www.goliinfo.com/palms/20130508-DSCN4355.JPG)

(http://www.goliinfo.com/palms/20130508-DSCN4351.JPG)

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 09, 2013, 09:59:28
Butia prezentuje się znakomicie i jest zdrowa.

Natomiast syagrus jest chory. Nie wiem jak młode liście, ale na starym jest kropka na kropce. Ja bym go wyciął jak najprędzej, wyrzucił daleko lub spalił. Młodym liściom przyjrzałbym się pod światło.
Choroba, o której piszemy objawia się tak, że na początku plamki są nieomal niewidoczne (mają taki sam kolor jak zdrowy liść), ale prześwitują pod światło. Chora palma to źródło infekcji, a Cocoeae wydają się bardziej podatne niż szorstkowce czy daktylowce. Mój daktylowiec rośnie w pobliżu chorej butii i jak na razie (odpukać) wygląda dobrze, a regularnie sprawdzam jego stan. Natomiast chorobę złapał przynajmniej jeden z jubutyagrusów. Pomimo tego, że w ubiegłym roku był prewencyjnie opryskiwany fungicydami. W tym roku po wyciągnięciu z piwnicy (gdzie spędził zimę) również. Przypuszczam, że w przypadku niektórych gatunków może ona stanowić spore zagrożenie i nie powinno się jej bagatelizować.

Widzę kokosa z Biedronki. Koniecznie pokaż go pod koniec sezonu. Bardzo jestem ciekaw jak zniesie polskie lato pod chmurką.
Czy przesadziłeś go do większej doniczki?



Kontynuacja dyskusji o chorobach grzybowych palm w wątku: Choroby grzybowe palm, plamki na liściach (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=532.msg13396#msg13396).
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 11, 2013, 13:46:20
Plany trudne do zrealizowania, ale interesujące.
Butia ładnie wygląda. Żeby to jeszcze wszystko dobrze rosło...

Na Twoim przykładzie sporo się dowiemy ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 15, 2013, 14:09:58
Posty o bambusach przeniosłem do nowego wątku: Bambusy w Mikołowie (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=759.0).
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 18, 2013, 11:29:06
Karlatka cerifera zabiera sie do kwitniecia! Bardzo mnie to cieszy, bo zaden z trachow nie zakwitl w tym roku.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130518_095008.jpg)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 24, 2013, 10:35:55
Zdecydowalem sie powiekszyc przedszkole palmowe o ravenea glauca, hyophorbe verschaffeltii i brahee edulis.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130523-DSCN4451.JPG)

Kupowalem na ebayu u karibikpalmen, ogolnie bez zastrzezen co do jakosci i formy przesylki. Aha, na lisciach zauwazylem bialawe smugi - takie same jak po ostatnich opryskach mancozebem.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Maj 24, 2013, 10:51:07
Najbardziej interesuje mnie Ravenea glauca.
Obecnie sprzedający ich nie posiada. Ile za nią zapłaciłeś i jaka jest wielkość sadzonki?
(Jakieś zdjęcie z puszką piwa albo coś). ;)

Rozumiem, że jak na razie ich przeznaczeniem jest donica?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 24, 2013, 11:17:24
Widać, że obydwaj jesteście bliżej równika i ciągnie Was do "tropikalnych" palm.
Podoba mi się, że na forum są różne upodobania, ogrody i podejścia.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 24, 2013, 17:40:43
hehe, to chyba prawda z tą odległością od równika. No i zgadzam się, że różnorodność na forum stanowi o jego sile i prowadzi do postępu.

Ravenea Glauca kosztowała 6,90E, do tego przesyłka za wszystkie trzy 20 euro (DHL). Będą na razie rosły w donicach.
Proszę zdjęcie z miarką:
(http://www.goliinfo.com/palms/DSCN4471.JPG)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 08, 2013, 10:55:39
Za nami kiepski okres.
Jaki jest stan kokosa? :o
Czy Twoja butia urosła cokolwiek od posadzenia?
Co z parajubaeą? Moja rośnie, bo młody liść, który był w stożku wysunął się o nie mniej niż kilkanaście centymetrów, a nie więcej niż o dwadzieścia pięć. Nie biegałem z linijką, a oceniam na oko. ;)
Palma została potraktowana Palmboosterem. Wczoraj dostała Superthrieve. Równolegle z tymi preparatami stosuję niemiecki nawóz.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Czerwiec 10, 2013, 11:30:14
Ja w tym roku monitoruję dosyć skrupulatnie wzrost palm. Na wnioski jeszcze za wcześnie, ale na dzień dzisiejszy widzę, że z tych spokrewnionych z kokosem najszybciej przyrasta syagrus i jego hybrydy (jubutyagrusy i butyagrusy) potem butie, parajubaee i jubaea w gruncie.

Nowa butia capitata w gruncie wypuszcza równolegle dwie dzidy, które zaczynają się rozwijać. Od wkopania w grunt urosły po 15cm. Zaobserwowałem, że podczas zeszłotygodniowych ulew i niskich temperatur butia stanęła ze wzrostem, od wczoraj gdy temperatura przekroczyła 20 stopni i wyszło słońce, wznowiła wzrost.

Parajubaee rosną na razie bardzo powoli. Microcarpa z PPP trochę lepiej niż ta duża tropiartowa, bo też lepiej wyglądały jej korzenie i miała w ogóle większą bryłę korzeniową w stosunku do pnia. Poza tym liście tej tropiartowej musiały rosnąć w dużym ścisku, bo są bardzo wiotkie, zachowują się na wietrze podobnie jak liście phoenixow wypuszczone w domowych warunkach. Obawiam się, że trzeba się uzbroić w cierpliwość tutaj żeby doczekać się ładnych okazów.

Kokos wygląda źle, zakładałem, że przynajmneij do jesieni będzie sobie rósł, ale chyba wkrótce pójdzie na kompost ;) Do kokosa wrócę jak zrobię kiedyś ogród zimowy.

Z innym palm, to pozytwynie zaskoczyły mnie karłatki, bo kwitnie cerifera i zwykła w gruncie. Na razie nie wiem czy będą to kwiatostany męskie czy żeńskie.

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 10, 2013, 13:25:45
Nie pamiętam jak u Ciebie, ale u mojej parajubei liście są w większości żółtozielone = brak chlorofilu = mniejszy potencjał fotosyntetyczny = teoretycznie gorszy wzrost.
Parajubaea to ciekawy rarytas. Trzeba nasze palmy potraktować jako inwestycję z długa stopą zwrotu. ;)
Ja liczę, że one jeszcze będą piękne.
Czy nawozisz swoją pj i ewentualnie podlewasz ją Palmboosterem?

Pisałeś też i mówiłes, że butie w Niemczech i/lub Wielkiej Brytanii potrafią dość po pewnym czasie do siebie.
Czy śledząc niemieckie fora jesteś w stanie podać jakiś link do wątku o butii, która rośnie kilka lat w tym kraju i wygląda ładnie tj. „butiowato”?

Można foto kokosa?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Czerwiec 11, 2013, 08:59:58
Ja też nawożę w tym roku tym nawozem od PPP no i palmboosterem. Chociaż mam problem z regularnością nawożenia, bo przez ostatnie ulewy ziemia jest praktycznie nieustannie mokra i dodatkowe podlewanie wodą z nawozem wydaje mi się proszeniem się o gnicie korzeni. W przyszłym roku chyba spróbuję nawozów posypowych.

Kokos na pierwszym planie:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130610-DSCN4516.JPG)

Liście mojej parajub też są żółtawe no i dwa nowe liście butii też, mam nadzieję, że regularne nawożenie je z tego wyprowadzi.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130610-DSCN4515.JPG)

Kwiatostany cerifery:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130610-DSCN4508_cerifera.JPG)
I zwykłej karłatki:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130610-DSCN4509_hum.JPG)

A tak wyglądają banany po wczorajszym gradobiciu :(
(http://www.goliinfo.com/palms/20130610_202255.jpg)

A propos parajub, to tu wątek, który mam zapisany:
http://palmeundco.communityhost.de/t353220691f149700153-Parajubaea-torallyi-var-torallyi.html (http://palmeundco.communityhost.de/t353220691f149700153-Parajubaea-torallyi-var-torallyi.html)
http://mediterran-uhlerborn.npage.de/ (http://mediterran-uhlerborn.npage.de/) - polecam linki mające 'XL' w nazwie z lewej strony

PJ od Clausa z Willich też już ładnie zaczyna wyglądać:
(http://www.palmen-willich.de/diverse_palmen1/DSC_018520120908-8036 Kopie.jpg)

Tu pierwsza z brzegu butia i jubaea w UK:
http://www.palmsociety.org.uk/forum/topic.asp?boardid=1&show=31&page=0&topicid=6756&topicpage=2 (http://www.palmsociety.org.uk/forum/topic.asp?boardid=1&show=31&page=0&topicid=6756&topicpage=2)

A pozostałe to nie pozostaje nic innego jak użyć funkcji search / suche ;)

pozdrawiam
palmgg

Połączono: Czerwiec 11, 2013, 15:41:25  
Kolejna niespodzianka z serii co jeszcze może spotkać palmiarza w Polsce. Po ulewnych deszczach przez ostatnie 24h w livistonie zrobil sie basen z wodą i... styrodnica wypłynęła :/ Przesadziłem ją do donicy, muszę w tym miejscu porządny drenaż zrobić:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130611-DSCN4530.JPG)

A tak wygląda mój maurellii po przegranej walce z gradem:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130611-DSCN4531.JPG)

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Robert w Czerwiec 11, 2013, 18:23:41
Szczerze współczuję tak bezwzględnego ataku "z góry". Tak wiele przeciwności klimatycznych nie sprzyja uprawie egzotów w spokoju. Wyporność styropianu dość zaskakująca :o, nigdy nie spodziewałbym się czegoś podobnego.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Lipiec 01, 2013, 20:28:44
witam,
jakoś ostatnio nie miałem czasu żeby pisać, więc nadrabiam zaległości i zbiorczo gratuluję tym, którym palmy rosną, nowych nabytków jak i zrealizowanych planów ogrodowych ;)
 
Od początku czerwca zacząłem mierzyć przyrosty wybranych palm. Po zebraniu danych postaram się zaprezentować je w bardziej konkretnej formie wg gatunków, jednak poniżej kilka luźnych obserwacji, które może nie są jakieś odkrywcze ale myślę, że mogą się przydać:
- palmy ogólnie rosną nocą. Dzień wzrostu wygląda tak, że zaznaczając kreskę o 8 rano, o 20 jest widoczne około 10% przyrostu, o 1 w nocy 50%, o 5-6 rano 100%. Myślę, że dlatego też temperatura minimalna w nocy ma duże znaczenie.
- przy mierzeniu wzrostu widac wyraznie granicę 12-13 stopni. Gdy temperatura spada poniżej w nocy, wzrost palm jest mocno przyhamowany, niezależnie od tego co się działo w ciągu dnia.
- większe przyrosty zaobserwowałem w słoneczny dzień 28c/18c niż 33c/21c. Szczególnie pod ścianą wydaje się, że mają zbyt gorąco (w tym brahea armata).
- tak jak z temperaturą istnieje wartość graniczna gdzie przyrost najlepszy, z ilością słońca nie ma wielkiej różnicy czy jest go 8h czy 14h. Kiedyś gdzieś czytałem, że stanowisko gdzie roślina ma 8h słońca dziennie jest uważane za 'full sun', pomiary wydają się to potwierdzać.
- robię też eksperymenty na siewkach nadających się do podreperowania z podgrzewaniem donicy, na wnioski jeszcze za wcześnie ale rewelacji nie ma. 
- w sprzyjających warunkach dzienny przyrost musa basjoo jest średnio 6-8 razy większy od trachycarpusa fortunei !
- natomiast przewaga trachów nad resztą palm wynika stąd, że one cośtam sobie przyrastają każdego dnia, nawet gdy jest pochmurno i chłodno w nocy.
- Syagrus przyrasta w tym roku szybciej od butii, kończy wysuwać liścia z jesieni ubiegłego roku i pojawiły się dwie nowe 'dzidy'. Niestety plamki grzybowe dalej się na nim pojawiają i na nowych liściach też. To samo u jednego, większego z jubutyagrusów, obciąłem 2 chore liście i zostały mu teraz niecałe dwa. Oddzieliłem go też od innych palm żeby ograniczyć rozprzestrzenianie grzyba. Drugi jubutyagrus zimowany w domu jest mniejszy, ale jeżeli chodzi o grzyby wygląda dobrze.
- Parajubaea torallyi - zajrzałem do korzeni i pojawiło się kilka nowych, zdrowych wystających około 5cm poza bryłę korzeniową. W związku z tym, że podobno jej korzenie
są delikatne i nie lubi przesadzania, wsadziłem ją do gruntu. Jeżeli chodzi o wzrost to z tego co obserwuję potrzebuje ona dużo słońca i nie potwierdza się, że 'lubi' chłodne noce, generalnie największe przyrosty miała gdy w dzień było ciepło słonecznie z tmin. w nocy 20c.
- Phoenix roebelenii ma szanse zająć czołowe miejsce w ilości wypuszczonych liści w sezonie. A to dlatego, że wypuszcza 8 dzid równolegle. Widzę, że zdolność do zrównoleglania wypuszczanych liści palma wykształca wraz z wiekiem, zastanawia mnie czy każda palma tak 'potrafi' czy to też zależy od gatunku. Na przykład phoenixy czy trachy wydają się w tym przodować, natomiast palmy typu archontophoenix czy kentia z tego co kojarze nawet w tropikach mają tylko jedną 'dzidę'.
- a propos juk to zgodnie z przepowiednią Andresa przemarznięta Yucca gloriosa odbiła z korzenia i wypuszcza dwa odrosty. Yucca rostrata się pozbierała po zgnitym stożku, yucca filamentosa ładnie teraz kwitnie.

Jeden z kwiatostanów karłatki cerifera chyba zabiera się do wykształcania owoców:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130701-DSCN4638-cerifera.JPG)

Butia capitata, odzyskuje zieleń w nowych liściach, ale rośnie bardzo powoli jak na razie. Mam nadzieję, że energia idzie w budowę korzeni:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130701-DSCN4619-butia-capitata.JPG)

Syagrus - rozwija dwa nowe liście:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130701-DSCN4601-syagrus.JPG)

Trach. wagnerianus, tegoroczne liście:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130701-DSCN4627-wagnerianus.JPG)

Howea forsteriana - nowy liść:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130701-DSCN4604-kentia.JPG)

Dypsis decaryi - wypuścił nowy liść, drugi jest w 1/3, niestety ten na pierwszym planie musiałem przystrzyc z uwagi na plamki grzybowe, pewnie wkrótce go w ogóle usunę:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130701-DSCN4602-dypsis-dec.JPG)

Większy Jubutyagrus:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130701-DSCN4610-jbs.JPG)

Maurellii wypuścił dwa liście od gradobicia:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130701-DSCN4607-evm.JPG)

pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: kaczmar005 w Wrzesień 28, 2013, 09:59:56
Palmgg jak tam Twój trithrinax campestris?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 01, 2014, 17:24:27
Cześć Palmgg,
Czy możesz napisać jak mają się Twoje palmy tej pięknej zimy?
Szorstkowców pewnie nie okrywałeś, ale pozostałe wymagały chyba postawienia osłon?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Styczeń 02, 2014, 12:32:39
Już nadrabiam zaległości. Na początku życzę wszystkim palmiarzom sukcesów w uprawie w Nowym Roku, żeby tegoroczna zima nie pokazała pazura no i lato było gorące.

Tak, trachy na razie stoją odkryte, wokół pnia jednego z nich rozłożyłem wąż świetlny i doceniam coraz bardziej pozytywy łatwości zimowania trachów w gruncie i okrywaniu ich tylko na parę tygodni w roku - w odróżnieniu od całej reszty ;)

Jesienią skonstruowałem dwa domki, jeden to rozbudowanie zeszłorocznego, drugi dla butii. Jest jeszcze karłatka w styropianowej budzie. A więc po kolei.

Domek dla butii
Zimuje w niej jeszcze w doniczce jubutyagrus, brahea armata, parajubaea microcarpa i wash.
Zrobiłem konstrukcję opartą na kantówkach, przy czym miałem w tym roku na zbyciu kilka starych okien i je wykorzystałem. Domek ma wymiary 1m x 2m i wysoki jest na 2m.
Udało mi się w końcu uruchomić nadmuch z c.o., zrobiłem go chyba w najprostszy możliwy sposób, bez przerabiania samej instalacji. W piwnicy od pieca biegną 4 rurki miedziane, zdjąłem z nich osłonki z pe i posklejałem wokół nich tunel ze styropianu, na końcu dałem taki zwykły supermarketowy wentylator fi100 14W, który jest podpięty do termostatu. Na wylocie już w osłonie mam temperaturę 25c przy okolo 50c na piecu, przy okazji powietrze w osłonie się miesza i wentyluje.
Na razie nie miałem okazji sprawdzić nadmuchu w zimowym boju z prawdziwego zdarzenia, ale termostat mam ustawiony na 10c i ani razu się nie włączyło awaryjne zasilanie na kablu grzejnym (nastawione na 5c).

Rozbudowany greenhouse
Ma w tym roku wymiary 3m szerokosci, 4m dlugosci i wysokość od 1,5 do 3m w najwyższym punkcie. Grzejnik podpięty do instalacji c.o. z zaworem termostatycznym reguluje temperaturę, przez zimę ustawiam 10c w nocy, 13c w dzien. Nawet przy stosunkowo dużej powierzchni osłony, kaloryfer przez większość czasu grzeje na pół gwizdka. Zainstalowałem tam też termostat różnicowy z dwoma czujkami - jedna przy gruncie, druga przy suficie. Podpięty jest do niego wentylator i gdy różnica temperatur między dołem a górą wynosi więcej niż 2c, to włącza się wentylator mieszający powietrze i temperatura w osłonie się wyrównuje.
W gruncie zimują phoenix canariensis, musa basjoo, parajubaea t.v.t., jubaea, karłatka, kordylina i trach który będzie przesadzony wiosną. No i poza tym praktycznie wszystkie doniczkowe.

Tak wyglądają obydwie osłony w tym roku:
(http://www.goliinfo.com/palms/20131031_154840.JPG)

Podczas prac konstrukcyjnych:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130924-DSCN4942.JPG)

Nadmuch w piwnicy:
(http://www.goliinfo.com/palms/20131123-DSCN5444.JPG)

Prosta klejona styrobuda dla karłatki, w środku grzeją lampki choinkowe i termostat nastawiony na 1c:
(http://www.goliinfo.com/palms/20131123-DSCN5450.JPG)

Bananowce i maurellii pod koniec lata:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130924-DSCN4944.JPG)

Syagrus:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130908_094323.JPG)

Kaczmar005, pytałeś o Trithrinaxa. Wygląda jak poniżej, wypuścił 2,5 liścia w tym sezonie:
(http://www.goliinfo.com/palms/20131104_153646.JPG)

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 02, 2014, 20:19:05
Dziękuję za szczegółowy opis ;)

Szczególnie podoba mi lasciocarpa i zdjęcie z syagrusem pod słońce.

Widać, że duży domek rozrósł się w każdą stronę.
Masz tam wiele roślin i z jednej strony jest to ciekawe, gdyż można uzyskać tropikalny gąszcz.
Nie boisz się, że bananowiec będzie mocno przeszkadzał (kłącza wyrastające dookoła dużego pnia)?
Jubea wyrasta na bardzo dużą palmę. Może nie za 2 lata, ale za 10?

A cocos nucifera jeszcze żyje?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Styczeń 03, 2014, 08:29:41
Miałem przyjemność widzieć to wszystko na żywo. Wciąż jest to ogródek na dorobku. Ciekawy jestem efektu finalnego, w tym zapowiadanego ogrodu zimowego.
Naprawdę warto zwrócić uwagę na pokazany tu nadmuch. Ten pomysł jest naprawdę znakomity. Żadnych przeróbek instalacji, prosty w wykonaniu. Do niewielkich osłon w sam raz.

Pamiętaj też o jubei. Ona jest ewidentnie niedożywiona. Niemiecki nawóz do palm jeszcze masz. Ja mieszałem go z Palmbooster'em w jednej konewce (wedle dawek) i tym poiłem moją butię co tydzień (no chyba, że bardzo lało to nie). Niedożywienie przeszło jak ręką odjął, a nie chciało przejść w 2012 pomimo nawożenia nawozem do roślin zielonych i do pelargonii (takie eksperymenty „na ślepo”). Co tydzień dostawała 20 litrów mikstury.
Poza tym jeszcze jedna rzecz. Ulewy wymywają składniki odżywcze, a ziemia jest i tak mokra. Dlatego po ulewie, mając w perspektywie ładną pogodę, można nawozić. Ja tak robiłem i mojej butii wcale to nie zaszkodziło.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Styczeń 03, 2014, 09:54:58
Faktycznie robi się tam gęsto, ale na wiosnę przesadzam tracha na środek ogrodu, a bananowiec będzie na przyszłą zimę wykopany z tej lokalizacji, teraz służy też jako parasol i cień dla cieniolubnych roślin. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie rolę tą przejmie parajubaea i częściowo jubaea. A to lubię w bananowcach, że są mobilne :)
Zgadza się, jubaea to potwór jak jest duża, szczególnie masywny ma pień, ale rośnie dosyć wolno i nie jest tak rozłożysta jak choćby phoenix.

Kokos niestety już się kompostuje, najpierw liście mu słońce przypaliło, później grad go dopadł, a w końcu korzenie mu zgniły po kilku ulewach i chlodniejszych dniach.

Ja już powoli zaczynam planować co na wiosnę kupić i chodzi mi po głowie większy sabal. Andres, jak ten Twój sobie radzi ? Ile liści wypuścił w sezonie ?

Greg, to niedożywienie jubaei przyszło jeszcze od sprzedawcy, nawożę ją tak samo jak inne palmy i mam nadzieję, że kolejne nowe liście będą w porządku. Czytałem też ostatnio o doraźnym odżywianiu dolistnym, co mogłoby się tutaj sprawdzić na początek sezonu. I nie mam tu na myśli środków witaminowo-hormonalnych typu asahi tylko nawóz dolistny NPK. Stosował ktoś? Macie coś do polecenia z polskiego rynku ?

No w ogrodzie jeszcze sporo roboty i czasu, ale właśnie obserwowanie jak to wszystko rośnie i żyje w ogrodnictwie mi się osobiście najbardziej podoba. Nie tylko cel, a droga. Pierwsze nasadzenia w ogrodzie robiliśmy jesienią 2011 roku, więc wszystkie rośliny są jeszcze młode, w odróżnieniu od ogrodów starych gdzie problemem często jest nadmierne zacienienie, ja mam jeszcze problem znaleźć cień :)

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 03, 2014, 11:08:42
Sabale są świeżo posadzone, ale wypuściły 1 liść.
Nie ma regresu, nie ma oszołamiającego przyrostu.
Myślę, że to normalne przy tak drastycznej zmianie klimatu (przyjechały z Hiszpanii).

Sabale lubią ciepło i wilgotne podłoże. Najlepiej gdyby rosły między drzewami, tak jak w naturalnym środowisku.
Masz jakiś konkretny gatunek na uwadze?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Styczeń 03, 2014, 11:42:52
Będę chciał któryś z tych formujących pień, czyli raczej nie sabal minor, a palmetto lub mexicana/texana czy uresana.
Z siewek sabali które mam najlepiej radzi sobie mexicana. Problem tu może być z dostępnością (ceną) większych egzemplarzy.

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 04, 2014, 09:55:05
Czasami zdarza się, że sabal minor wytworzy pień.
Zaletą tego gatunku jest odporność na mróz i właśnie krzaczasty pokrój, który ułatwia okrycie.

W naszym klimacie uzyskanie sabala na pniu może być trudne.

Jednym z najbardziej odpornych jest sabal brazoria (nazywany też sabal x texensis).
(nie mylić z s. texana lub s. mexicana)
To naturalna hybryda sabali minor i texensis. Mam 2 małe sabale tego gatunku.

A jak je podlewasz latem?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Styczeń 04, 2014, 12:58:12
To mnie zmartwiłeś, że taka przyjechała. Mam bowiem na oku nieco większy (120 cm wysokości rośliny) egzemplarz u tego samego sprzedawcy. :(
Nawożenia dolistnego palm nigdy nie stosowałem. Z ogólnych zasad nawożenia wynika jedynie, że nawożenie dolistne stanowi uzupełnienie nawożenia doglebowego (nie jest w stanie całkowicie go zastąpić). Ponadto dawka dolistna powinna być mniejsza niż doglebowa. Niestety nie wiem czy powinna stanowić 1/2, 13 czy 1/10 dawki doglebowej (bo mamy przecież tylko nawozy doglebowe).
Może można by to było jakoś oszacować porównując zalecane dawki dla roślin, dla których istnieją osobne nawozy doglebowe i dolistne. Na przykład dla buraka cukrowego.
Inną zasadą nawożenia dolistnego jest to, że powinno się je wykonywać wczesnym rankiem, lub późnym wieczorem. Ewentualnie za dnia, ale tylko wtedy gdy wilgotność jest wysoka. Chodzi o to by aparaty szparkowe były otwarte i umożliwiały przenikanie składników odżywczych nawozu.
Tak na marginesie to na polskim rynku trudno w ogóle o dobry nawóz do palm (NPK 15:5:15), a co dopiero o nawóz do palm do stosowania dolistnego. Nie zetknąłem się również z zagranicznymi nawozami tego typu. Jestem przekonany, że można takowy spreparować na bazie nawozu doglebowego, ale stężenie jest dla mnie zagadką. Napiszę do Palmeperpaket skąd pochodzi nasz posiadany przez nas nawóz. Zobaczymy co odpiszą.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Styczeń 07, 2014, 08:47:21
Sabal minor to o ile kojarzę pień podziemny formuje. Zdarzają się egzemplarze z pniem naziemnym, ale to chyba jak ma domieszkę jakiegoś innego lub odmiana sabal minor var. luisiana.
Sabale staram się podlewać obficie latem, jednak jestem otwarty na wskazówki w tym temacie.

Jeżeli chodzi o te nawozy dolistne, to na wiosnę spróbuję z roślinami wykazującymi oznaki niedożywienia. Na allegro są np takie, które powinny się nadać Plantafol NPK 30.10.10 lub 20.20.20 albo Wuxal NPK 12-4-6.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 15, 2014, 08:43:17
Na filmiku poniżej widać jak sabale minor rosną w Oklahomie.
Nie mają tam zbyt mokro i rosną w cieniu.
Ale to tylko jeden z wielu regionów, w których występują.
Często widać je na terenach podmokłych.
U mnie latem dostają dużo wody.

http://www.youtube.com/watch?v=JoRCjQdQEBc
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Październik 09, 2016, 08:00:55
witam po długiej przerwie, w końcu zmobilizowałem się (albo raczej Andres mnie zmotywował ;) do napisania paru zdań i wrzucenia zdjęć.

W sumie przystopowałem z kupowaniem nowych palm i postanowiłem skupić się na uprawie istniejących. Z uwagi na bliskość równika palmy pierzaste są u mnie zdecydowanie faworytem, generalnie najbardziej zadowolony jestem z butii capitata, parajubaei tvt i jubutyagrusa. Dałem sobie spokój z tropikalnymi odmianami typu bismarckie, hyophorbe itp.

Podzielę się kilkoma wnioskami, do których doszedłem na podstawie obserwacji (pomiarów) własnych i źródeł internetowych, w sumie nic odkrywczego.
Palmy rosną w temperaturze powyżej 12c, to jest temperatura przy której fabryka zaczyna pracować. Dotyczy to także temperatury gruntu, może jedynie trachy są tutaj wyjątkiem.
Aklimatyzacja palmy trwa 2-3 sezony, po tym czasie w gruncie dopiero zaczyna wypuszczać zdrowe liśćie, zaczyna szybciej rosnąć, nabiera prawidłowego koloru liści i wszelkie problemy typu choroby grzybowe zdecydowanie ustępują. Stwierdziłem też że nie ma sensu inwestować w drogie nawozy importowane zza granicy, nawożę głównie obornikiem i kompostem plus co mi tam wpadnie w ręce.
Staram się tak robić osłony palm tak, żeby w marcu-kwietniu wykorzystać słońce i rozpocząć już sezon wegetacyjny. Korzeni już nie dogrzewam choć mam u kilku palm wkopane kable, za to gdy grunt jest jeszcze zimny to podlewam ciepłą wodą żeby uniknąć suszy fizjologicznej. W momencie gdy grunt ma te 12 stopni nic złego palmie się nie dzieje nawet gdy temperatura w osłonie w słoneczny wiosenny dzień przekracza 40 czy nawet 50 stopni.
I jeszcze zaczynam sobie uświadamiać, że palmy są jednak dużymi drzewami :) za niedługo będzie problem okryć niektóre palmy (aktualnie najwyżej sięgające czubki liści są u syagrusa ponad 4m, nowe liście u parajubaea też przekraczają 3m, na szczęście z czasem opadają). Tak czy inaczej pozostanie mocne przyginanie czy przycinanie liści, za 5 lat może okazać się to okazać prawdziwym wyzwaniem.

Butia:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9922-butia.jpg)
Obok z prawej jubutyagrus:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160903-DSCN0006-butia-jbs.jpg)
Tegoroczne owoce butii:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9920-butia-owoce.jpg)
Tak wyglądały zeszłoroczne, dojrzały pod koniec listopada już w osłonie i były dość smaczne:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20151213-DSCN9640.jpg)

Z prawej syagrus, idąc w lewo parajubaea tvt, pomiędzy nimi cycas revoluta:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9934-trachy-syagrus.jpg)
Syagrus pień:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9910-syagrus-pien.jpg)
Parajubaea tvt, z prawej syagrus, w tle phoenix, z przodu phoenix roebelenii i z lewej z przodu butyagrus (butia yatay x syagrus romanzoffiana):
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9940-pjb.jpg)
Pien parajubaea:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9914-pjb-pien.jpg)

Parajubaea var. microcarpa i podwójna washingtonia robusta:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9925-pjb-wash.jpg)

Phoenix 'domowy' przerobiony na gruntowego, będę go na wiosnę próbował przesadzić bo rośnie za blisko ściany i za gęsto się tam zrobiło, byłem zmuszony wyciąć mu kilkanaście liści w tym roku bo nie dało się koło niego przejść (nie byłem świadomy faktu, że blaszki liściowe phoenixa przy pniu są dużymi kolcami...):
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9942-phoenix.jpg)

Rhopalostylis sapida w tym roku posadzona do gruntu:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9903-rhopalostylis.jpg)

Trachy (na wagnerianusie z lewej widać zeszłoroczne owoce, w tym roku zakwitł ale nie owocował), w tle ensete maurellii i banany:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9928-trachy.jpg)

Z kolei duży trachycarpus fortunei w tym roku ma owoce i w sumie trochę się zgubiłem który jest pan który pani a który obojniak czy też może któreś z owoców to hybryda:
(http://www.goliinfo.com/palms/m20160920-DSCN9892-trach-owoce.jpg)

Zeszłoroczne osłony wyglądały tak, w tym roku będą trochę większe i połączone ze sobą (zeszłej zimy stały od przełomu października/listopada do połowy marca):
(http://www.goliinfo.com/palms/m20151101_121331.jpg)

Na razie tyle
Pozdrawiam wszystkich palmiarzy
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Październik 09, 2016, 09:37:55
Palmag masz najbardziej egzotyczną rabatkę z nas wszystkich. Nawet Ci to ładnie rosnie  :D. Czołowych forumowych zwolenników "pierza" znokautowałeś swoimi poczynaniami  ;)
 A co z bambusami ?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Październik 09, 2016, 10:35:12
Długo czekaliśmy, ale było warto :chichot: Zacząłem od przejrzenia całego wątku, by zobaczyć jak zmieniał się ogród.

Palmy przy domu wyglądają bardzo dobrze. Jasny tynk ładnie kontrastuje z ciemną zielenią.
Wszystkie osobniki wyglądają na zdrowe (może oprócz ph. robelleniego) i chyba rzeczywiście lepiej żeby nie rosły zbyt szybko...
Przy docelowych gabarytach tych palm nie da się ich wszystkich trzymać razem, więc dobrze, że planujesz przesadzić phoenixa.
Przyjdzie Ci stawiać wolnostojące domki ;), ale masz chyba sporo miejsca, by phoenixa posadzić gdzieś pośrodku. Na pewno będzie zdobił.
Jak na palmę latami trzymaną w domu ma dobre proporcje - da się więc taką wyciągniętą palmę wyprowadzić.

Mam wrażenie, że parajubaea zyskuje na stanowisku choćby częściowo osłoniętym od wiatru.
Na francuskim forum jest grupa osób, które mają i zachwycają się parajubeami, ale palmy nie zawsze wyglądają zdrowo
(miotlastość, o której była mowa wcześniej). To samo dotyczy syagrusów.

Co ciekawe JBS ma prawie taką samą wysokość co butia obok, a widać, że zaczątek pieńka jest jeszcze szczupły, a sama palma jest bardzo młoda.

Natomiast szorstkowce jakby u Ciebie były mniej urodziwe. Mają mało liści. Chudzinki takie...

Dziękuję, że pokazałeś fotki z ogrodu. Masz ciekawe palmy, widać rozwój założenia palmowego, dobrą kondycję palm.
Każdy ogród na forum to inna bajka, choć moja żona mówi, że wszyscy mamy podobne rośliny.
Wiadomo, nasza polska pula egzotycznych roślin jest ograniczona: bambusy, musa, gunnery, figi, trachycarpusy...
Tym bardziej cieszy, że uprawiasz tak promowane przez Grega pierzaki. :smiech:
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 09, 2016, 21:40:45
Palmy wyglądają świetnie.
Jak patrzę na butię to łezka mi się w oku kręci.
Jak widać JBS i parajubaea sporo zyskują w gruncie. Patrząc na Twojego JBS sądzę, że popełniłem błąd kupując słaby (jak się okazało) egzemplarz jubei. Mogłem posadzić w tamto miejsce JBS.
Daktylowiec pięknie został wyprowadzony z "palmy domowej".
Jak zauważył Andrzej, szorstkowce wyglądają trochę słabo w porównaniu do bogato reprezentowanych palm pierzastych. Mają podejrzanie mało liści.

Natomiast problemem wydaje mi się ogólna ciasnota. Te rośliny jeszcze jakoś się mieszczą na rabatce, ale w przeciągu kilku lat przestaną. Ze zdjęcia można wywnioskować, że jedna roślina będzie wchodziła na drugą. Doskonale rozumiem chęć posiadania i posadzenia jak największej liczby ciekawych roślin, :) ale jak widać palmy rosną u nas nadspodziewanie szybko, co może prowadzić do efektu "chaotycznego buszu" (no chyba, że taki właśnie jest cel).

A jak się miewają livistona, ravenea glauca i brahea?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Październik 10, 2016, 23:34:53
Dziękuję za komentarze.

Jezeli chodzi o trachy to faktycznie wyglądają źle. Zeszłej zimy w najzimniejszą noc przy -17 miałem awarię ogrzewania i zorientowałem się następnego dnia, także przez około 24h miały pewnie poniżej -10c. Potem mnie nie było w domu i dopiero odsłoniem je pod koniec lutego i wyglądały fatalnie, na liściach pleśń i liście do wycięcia.

Masz rację Greg, że palmy są posadzone pewnie za ciasno, ale u mnie dominuje właśnie chęć posiadania ciekawych gatunków i taki chaotyczny busz mi się podoba. Staram się je sadzić w co najmniej 1m odstępach tak żeby można było przejść. Jest to też jakiś sposób na palmy typu syagrus czy parajubaea, które w naszych klimacie ciężko doprowadzić do etapu pięknej korony liści i prowadzic jako soliter.
Ja chyba bardziej do tego podchodzę tak, że ogród jest dodatkiem do palm a nie palmy akcentem w ogrodzie. Wydaje mi się, że aby osiągnąć bardzo widowiskowy ogród tropikalny i nie męczyć się przesadnie z zimowaniem w zupełności wystarczy posadzić parę trachów, maurelich, banany, gunnery i bambusy. No ale palmiarstwo ma tendencje do wciągania :)

Livistony i ravenea glauca oceniam neutralnie, tzn. rosną powoli ale w miarę stabilnie.
Brahei armata wyciągnąłem stożek na wiosnę, sabal bermudana straciły wszystkie liście obydwa powoli się odbudowywują, ale sezon w plecy. Słabo rosną też archantophoenixy, słabo phoenix roebelenii którego wsadziłem do gruntu ale wyraźnie mu za zimno.
Do krainy wiecznych łowów trafiły też trithrinax, butia eriospatha doniczkowa, dypsis decaryi i niestety parę ciekawych hybryd JxB, BJxB i rarytas Butia paraguayensis x Parajubaea cocoides. Generalnie to te hybrydy, które mają syagrusa rosną szybko, reszta bardzo kiepsko.
Jeszcze mam kilka hybryd w doniczkach: butiagrus paraguayensis , butyagrus yatay, bujubyagryus (BJxQ) i Bujubaea. Rosną one jednak wolniej niż jubutyagrus.

Artur, bambusy mam wrażenie są w fazie stagnacji od 2 sezonów, sięgają może 3-4m tworzą bardzo dobry żywopłot ale nie przyrastają jakoś specjalnie ani na grubość ani na wysokość. Nie wiem czy nie mają za ciasno wytyczonej bariery korzeniowej.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Październik 11, 2016, 13:02:59
Jak znajdziesz chwilę to pokaż i napisz coś o hybrydach J/B/S.
Brałeś je od Patrica Schafera? (tak przypuszczam patrząc po kombinacjach, które podajesz).
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Październik 18, 2016, 23:13:51
Poprawiłem nazwy palm i dorzucam zdjęcia ojców hybryd.

***********************

Tak, hybrydy kupowałem głównie od Patricka Schafera.
W 2013 roku kupilem Butia Yatay x Syagrus (YxQ), Bujubagrus ((Butia x Jubaea)xSyagrus, BJxQ), BJxB  ((Butia x Jubaea)xButia). Gratisowo dostałem jeszce drugi YxQ i BJxB. Przy czym BJxB były mocno zaatakowane grzybem i w słabej kondycji i padły następnego roku.
(http://www.goliinfo.com/palms/20130318-DSCN3917.jpg)

Rok później zamówiłem Butia Paraguayensis x Syagrus i Butia Paraguayensis x Parajubaea Cocoides. Ta pierwsza rośnie sobie powoli, druga już się kompostuje. Patric pisał żeby od razu od gruntu wsadzić tą hybrydę z parajub, nie zrobiłem tego.
(http://www.goliinfo.com/palms/20140520-DSCN6352-hybrydy-paraguayensis.jpg)

To zdjęcie z tego roku, od lewej butyagrus (z nasion z ebaya), YxQ i BJxQ:
(http://www.goliinfo.com/palms/20160702_114050-butyagrus-YxQ-BJxQ.jpg)

Co do BJxQ miałem duże oczekiwania ale wygląda na to, że ta hybryda odziedziczyła tempo wzrostu po jubaei. Reasumując z hybryd najlepiej radzą sobie butyagrusy no i jubutyagrus.

Aha, jeszcze od Tima Hoppera zamówiłem syagrus x parajubaea sunkha i nigdy nie otrzymałem tej sadzonki. W sumie to dużo kupuję w internecie różnych rzeczy i nigdy mi się nie zdarzyło żeby ktoś mnie oszukał i najmniej bym się spodziewał że się to zdarzy u palmiarza z USA... Inna sprawa, że są wątpliwości czy to jest ta hybryda czy czysty syagrus, wątek na palmtalku:
http://www.palmtalk.org/forum/index.php?/topic/37541-syagrus-r-x-parajubaea-sunkha/ (http://www.palmtalk.org/forum/index.php?/topic/37541-syagrus-r-x-parajubaea-sunkha/)


A to sa konkretne egzemplarze butii użyte do hybryd:
Paraguayensis (z lewej):
(http://www.goliinfo.com/palms/paraguayensis-uzyta-do-hybryd.jpg)
Yatay:
(http://www.goliinfo.com/palms/yatay-uzyta-do-hybryd.jpg)


pozdrawiam
palmgg
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Październik 19, 2016, 08:41:19
Dzięki za relację.

O parajubaeach piszą, że wypuszczają bardzo głębokie korzenie i dlatego nie należy trzymać ich w donicach.
Jednak w przypadku tak małych roślin każda większa donica powinna na początek wystarczyć.

Co do TM, to może działał w dobrej wierze, może miał złą wolę, może mu coś nie wyszło.
Trudno ocenić. Tego typu zakupy to zawsze ryzyko.

Ja wybrałem różne hybrydy, bo nie wiadomo co i jak będzie rosło. Jedna siewka padła mi na starcie, ale była bardzo mała.
Pozostałe przyjechały z mszycami, tarcznikami, przędziorkami, grzybami. Nie ma łatwo...
Sądzę jednak, że pierwsze kilka miesięcy jest najtrudniejsze: transport, przesadzenie, zmiana warunków.

Coś jednak w Twoim stadku ocalało ;)
Do czego odnosi się litera Y w YxQ? Y jak butia yatay? (OK - już dojrzałem na fotce i wyszukałem w Internecie): yataygrus
Dla niewiedzących Queen to Syagrus romanzoffiana. Tak na tę palmę mówią Amerykanie (Queen palm).
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 26, 2017, 10:55:23
witam wszystkich !
Trachy w tym roku odpakowałem 19 lutego (osłonięte od 2 stycznia), ogólnie bez większych strat z wyjątkiem dwóch liści dużego tracha które połamał wiatr i zrobił się trochę niesymetryczny, ale wyjdzie z tego szybko:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170219-DSCN9920-trachy.JPG)

Wszystkie bambusy są w kolorach jesienno-żółtych (spectabilis, aureocaulis, nuda i rubromarginata), na szczęście pędy zachowały swój kolor, ale i tak szykuje się spory regres w tym roku.
(http://www.goliinfo.com/palms/20170306_074057-rubro-nuda-zolte.jpg)
(http://www.goliinfo.com/palms/20170306_074139-bambusy-zolte.jpg)

Na zdjęciu powyżej pod kupką liści zimują nibypnie bananowców, ciekawy jestem czy przeżyły styczniowe mrozy.

W osłonach od końca lutego już panuje wiosna, praktycznie wszystkie palmy wznowiły wzrost. Mierzę temperatury systemem weatherhub który się świetnie sprawdza.
Sondę jednego z czujników umieściłem przy granicy osłony 30cm wgłąb ziemi i generalnie utwierdziło mnie to w przekonaniu, że styrodonice i ogrzewanie korzeni są zbędne. Tak wyglądały średnie miesięczne w osłonie i w gruncie:
(http://www.goliinfo.com/palms/jbs-temps.JPG)
(http://www.goliinfo.com/palms/jbs-grunt-temps.JPG)

Phoenix roebelenii się męczy w takich temperaturach, wykopię go w tym roku z powrotem do donicy. Rhopalostylis posadzony latem ubiegłego roku nie wygląda też najlepiej po zimie.

Owoce butii które zawiązały się pod koniec lata, przez pół roku były zielone i nic się z nimi nie działo, teraz jakby wznowiły dojrzewanie. Są też dwa kwiatostany, ciekawy jestem czy będą z nich owoce czy pojawią się nowe:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170326_093410-butia-owoce.jpg)
(http://www.goliinfo.com/palms/20170326_093452-butia-kwiatostany.jpg)

Postanowiłem też w końcu przerzedzić dżunglę i przymierzam się do przesadzenia jubaei, karłatki i phoenixa na przeciwległą stronę ogrodu. Najgorzej będzie z phoenixem, który jest w gruncie od 2012 więc system korzeniowy podejrzewam jest masywny, przesadzanie koparką nie wchodzi w grę z uwagi na bliskość domu no i ryzyko zniszczenia okolicznych roślin. Więc plan mam taki żeby wziąc do pomocy 3 osoby no i jakoś go wykopać i przenieść czy raczej turlać. Wszelkie sugestie dotyczące minimalnej wielkości bryły korzeniowej i techniki wykopywania chętnie przyjmę (szczególnie moment wyciągnięcia palmy z dołka wydaje się wyzwaniem :) )
Rozmiar pnia z konewką dla skali:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170325_125840-phoenix-pien.jpg)

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: kaczmar005 w Marzec 26, 2017, 11:21:50
Bardzo ładnie przezimowały Twoje palmy!
Odnośnie pomiaru temperatur to widzę przepaść pomiędzy moimi czujnikami, a Twoimi PRO. Na szczęście kupiłem tylko 1 :)
Jestem ciekaw kiełkowalności nasion butii.
A co do bambusów, to tylko przy utracie liści roślina powinna tylko lekko spowolnić wzrost:)

z cytat z książki "BAMBUSY MROZOODPORNE
w naszych warunkach klimatycznych"
Szymon Hoser

Rodzaj uszkodzeń mrozowych / Wpływ na żywotność bambusóww kolejnym sezonie wegetacyjnym
Częściowe zasychanie liści / praktycznie brak (bujny wzrost)
Całkowita utrata liści/ lekkie osłabienie rośliny (wzrost)
Uszkodzenia gałęzi i /pędów stagnacja / słabszy wzrost
Częściowe zamieranie pędów/ stagnacja / regres
Zamieranie pędów/ regres
Częściowe zamieranie kłączy i korzeni/ silny regres
Całkowite wymarznięcie rośliny /zamarcie rośliny

Mam nadzieję, że Wasze doświadczenia są takie jak u autora tej książki:)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 26, 2017, 18:10:42
Owoce butii to jeden z powodów, dla których przekonałem się do tej palmy.
Widziałem duże butie z ogromnymi kiściami, wyglądało to trochę jak owoce daktylowca właściwego.

Co do przesadzania... Lepiej teraz, niż za kilka lat.
Ten żwirek chyba będziesz musiał odgarnąć.

Kanaryjczyk ma bardzo ostre kolce, na pewno wiesz, ale dobrze o nich pamiętać, mocno kłują.
Ja bym szpadlem okopał dookoła na 30 cm z każdej strony, od strony ściany może okazać się to niekonieczne.
Potem od jeden strony, gdzie jest najwięcej miejsca, wykopać płaski dołek, by szpadlem móc poziomo ciąć korzenie wrastające w dół.
(jednocześnie przechylając palmę w drugą stronę, więc tam też trzeba wybrać trochę ziemi.
Im większą bryłę wykopiesz tym lepiej, ale nie ma co się łudzić, że przy tak małej ilości miejsca będą to dziesiątki litrów.

Sam pieniek obwiązałbym jakimiś pasami, zawiesiem i podniósł za palmę na wyłożoną grubą folię, by nie rozwalić bryły korzeniowej.

A waszyngtonie zostawiasz?

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Marzec 26, 2017, 20:59:31
Dzięki Andres za cenne rady i za ten link z fousdepalmiers w wątku o przesadzaniu. Powiedziałbym, że te ostre kolce kanaryjczyka są jednym z głównych powodów przesadzania (podobnie jak kolce karłatki). Zrobię fotorelację.
Odgarnięcie żwirku nie będzie raczej trudne bo pod nim mam agrowłókninę, w nowym miejscu planuję używać zrębków z rozdrabniarki do ściółkowania.
Wash nie ruszam, jest posadzona około 1,20m od muru.

Jeżeli chodzi o owoce butii to rzeczywiście jest to atrakcja szczególnie dlatego że nie trzeba bardzo dużej palmy żeby się nimi cieszyć. W tym roku po cichu liczę na to, że zdążą dojrzeć w lipcu/sierpniu. Wtedy też może będzie szansa żeby coś z nich wykiełkowało.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 27, 2017, 07:18:19
Mogę też podpowiedzieć jak przesadzić jubeę (http://fousdepalmiers.fr/html/forum/viewtopic.php?f=64&t=21655) :)

O owocach butii Francuzi piszą, że u nich najczęściej dojrzewają z końcem października, ale to też zależy od regionu i od temperatur w danym roku.

Dasz phoenixowi dużo miejsca ;)
To duża i bardzo atrakcyjna palma. Szybko urośnie i jako soliter będzie zdobić.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: greg w Kwiecień 04, 2017, 00:08:32
W razie czego chętnie służę pomocą podczas przesadzania.
Posiadam doświadczenie w przesadzaniu palm.
Jakieś 16 lat temu przesadzałem we Włoszech sporą karłatkę. ;)

Jaką odnotowałeś tej zimy temperaturę minimalną w ogrodzie?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 09, 2017, 10:15:20
wczoraj przesadziłem jubaeę z pomocą siostrzeńca. Miała to być szybka akcja i najłatwiejsza z trzech bo palma ma wysokość ok. 100cm i średnicę pnia 65cm. Sporo kopania się zrobiło z tego...
Korzenie w typowo palmowym układzie tzn. słabo były rozrośnięte na boki, za to szły bardzo głęboko w ziemię. Wykopałem na głębokość około dwóch szpadli, samej bryły korzeniowej niewiele zostało na szerokość. Czas pokaże czy to przeżyje.

Greg, u mnie w ogródku minimalna -21 w tym roku, mam szczęście być tak blisko a jednoczeście tak daleko od polskiego będzińskiego bieguna zimna ;)
Przesadzanie phoenixa myślę w maju, każde ręce do pomocy się przydadzą :)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Kwiecień 21, 2017, 11:44:34
Mnie niestety też zima nawiedziła, wagnerianus ma połamanych kilka liści z naporu mokrego śniegu, bananowce które już posadziłem mają przemarzniete liście. Miałem dwie noce z minimalną -1c, dziś było -3c.
(http://www.goliinfo.com/palms/20170419_073613-snieg.jpg)

Postanowiłem powalczyć o maurelliego żeby nie stracić liści które już wytworzył w osłonie. Nic odkrywczego, ale może ktoś wykorzysta dla siebie taką doraźną osłonę. Wąż świetlny, na to jedna warstwa agro, czas postawienia - ekspresowy:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170418_201523-evm-oslona-adhoc.jpg)
(http://www.goliinfo.com/palms/20170418_202122-evm-oslona-adhoc.jpg)

Czujka termometru w środku pokazywała rano +16c !
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Kwiecień 21, 2017, 12:25:16
Uff, niełatwo zabezpieczyć się przed śniegiem o tej porze roku.

A jak plany przesadzania palm?
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 05, 2017, 09:31:47
W nawiązaniu do tematu przesadzania palm relacja z placu boju :)

1. Karłatki
Pierwsza karłatka która rosła przy altanie po zimie dostała ataku choroby grzybowej i wszystkie liście pokryły się plamami jak na zdjęciu. Postanowiłem je wyciąć i całą palmę obsypać miedzianem i przy okazji przesadzić i posadzić obok drugiej którą zamierzałem przesadzić(regeneracja potrwa pewnie parę lat).

(http://www.goliinfo.com/palms/20170415_124528-karlatka-altana-plamy.jpg)

Przesadzanie drugiej karłatki wyglądało tak (do wyciągnięcia i przesunięcia palmy użyłem dwóch pasów montażowych), ziemia w bryle korzeniowej się nie rozypała i jestem dobrej myśli co do sukcesu przesadzenia:
 
(http://www.goliinfo.com/palms/20170504_153839-karlatka-przesadzanie.jpg)

(http://www.goliinfo.com/palms/20170504_155820-karlatka-przesadzanie.jpg)

I nowa kępa karłatkowa wygląda teraz tak:

(http://www.goliinfo.com/palms/20170504_162159-karlatka-przesadzanie.jpg)

2. Jubaea. Tutaj niestety szybka i spektakularna klapa.
8 kwietnia
(http://www.goliinfo.com/palms/20170408_174413-jubaea-przesadzanie.jpg)
(http://www.goliinfo.com/palms/20170409_101307-jubaea-przesadzona.jpg)

15 kwietnia blaszki liściowe mocno się zwijają
(http://www.goliinfo.com/palms/20170415_103732-jubaea.jpg)

5 maja liśćie żółte i stożek wyciągnięty:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170505_080623-jubaea-dead.jpg)

Błędów było kilka. Po pierwsze zlekceważenie przeciwnika i pośpiech, bo palma była najmniejsza z trzech. Bryła korzeniowa jubaei jest inna niż phoenixa czy karłatki tzn. korzeni tych idących od pnia jest dużo mniej a te co są raczej idą w głąb. Przez to, że mniej korzeni, to bryła łatwo się rozypuje (wsadzając palmę w nowy dołek było bardzo mało rodzimej ziemi). Do tego na pewno nie pomogły niskie temperatury i dużo deszczu w kwietniu.
Na jej miejsce wsadziłem drugiego jubutyagrusa który się wyraźnie męczy w doniczce już od paru sezonów.

3. Phoenix
Tu poszło chyba najlepiej ze wszystkich trzech, udało się dużo ziemi przenieść. Technika taka jak przy karłatce, palmę przenosiliśmy używając sztyla zahaczonego o pas montażowy. Myślę że około 200kg w sumie zostało przeniesione.
(http://www.goliinfo.com/palms/20170504_200638-phoenix-przesadzanie.jpg)
(http://www.goliinfo.com/palms/20170504_202405-phoenix-przesadzanie.jpg)

Palmy po przesadzeniu:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170505_081940-karlatki-phoenix-jbs2.jpg)

Parajubaea ma teraz sporo miejsca do rozrastania się (przed nią na zdjęciu ph. roebelenii którego będę przesadzał z powrotem do doniczki bo wygląda fatalnie po zimie):
(http://www.goliinfo.com/palms/20170429_075922-pjb.jpg)

Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 05, 2017, 11:36:15
Ciekawa fotorelacja ;)

Widać, że phoenix ma wiele korzeni rosnących bezpośrednio w dół. Tych bocznych było jakby mniej. Po wycięciu phoenixa widać było dużo korzeni na dnie dołka?

Myślisz, że problem z jubaea wynika tylko z przesadzenia? Miesiąc czasu to niewiele, a środkowe liście wyraźnie zgniły u podstawy.
Może lepiej byłoby dać tę jubeę do dużej donicy? Na fotce z phoenixem widać, że palma nie jest, aż taka duża, więc odpowiednio duża donica może nie byłaby zła?

Na nowych miejscach phoenix i karłatka powinny mieć wystarczająco miejsca, gdy tylko się ukorzenią.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 05, 2017, 20:49:56
jeżeli chodzi o ilość korzeni pod wykopem, to jest ich znacznie mniej na głębokości poniżej 60-70cm, ale podejrzewam, że są długie. Na tyle ich mniej że można wbić łopatę bez problemu i przekopać. Potwierdzałoby to co napisane w opracowaniach o przesadzaniu o których pisałeś Andres.

Z jubaei wyciągnąłem stożek i parę liści, zostały cztery. Wykopałem ją, a na jej miejscu na zdjęciu obok phoenixa jest drugi jubutyagrus. Nawet jak jubaea przeżyje to minie z 5 lat zanim powróci do stanu sprzed miesiąca, sam nie wiem czy warto się w to bawić.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 06, 2017, 11:17:01
Jeżeli chodzi o jubaea chilensis to najbardziej interesuje mnie, czy zgnicie stożka ma wg Ciebie jakiś związek z przesadzeniem?
Może to wynik tegorocznej pogody?

Jubaea to nie tani trach. Może warto poddać ją kuracji lub dać komuś, kto się tego podejmie?
(nie ja ;) - mam już dwie takie kuracjuszki)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 06, 2017, 12:43:16
tak, moim zdaniem to wynik przesadzania, spotęgowanego niską temperaturą i opadami w kwietniu. W poprzednich latach ta jubaea już z reguły od początku marca stała bez osłony.
Zgnity stożek zalałem wodą utlenioną i włożyłem palmę do donicy z lekką przepuszczalną ziemią.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Listopad 29, 2017, 20:52:50
Podsumowanie roku 2017.
Butia, jubutyagrus i parajubaea microcarpa, stabilnie przyrastają z roku na rok, generalnie nie ma z nimi większych problemów. Od poziomu gruntu do parapetu okna jest ok. 210cm:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170910_095201.jpg)

Dla porównania tak wyglądały te palmy w 2013 roku:
(http://www.goliinfo.com/palms/20130508-DSCN4351.JPG)

Butia w tym roku po raz kolejny zawiązała owoce, ale znów nie zdążą dojrzeć:
(http://www.goliinfo.com/palms/20171111_123031-butia-owoce.jpg)

Podwójna washingtonia robusta, ona przyrasta najwięcej ale musiałem wyciąć jej trochę liści bo wchodziły na sąsiadującą parajubaee i brahee z prawej. W tle parajubaea która zaczyna tłumić syagrusa, może na zdjęciu tego nie widać ale generalnie zrobiło się tam luźniej po przesadzeniu phoenixa i karłatki:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170910_095626-od-wash-do-trachow.jpg)

W zeszłym roku wsadziłem do gruntu hybrydę butia yatay X syagrus i dobrze jej to zrobiło bo w donicy się męczyła. Mam nadzieję, że za 2 sezony będzie rozmiaru jubutyagrusa.
(http://www.goliinfo.com/palms/20170924_124621-YxQ.jpg)
Wsadziłem też do gruntu butiagrusa (butia odorata x syagrus), którego wyhodowałem od nasiona 5 lat temu.

Ostry atak zimy w styczniu 2017 i majowe przymrozki zebrały też śmiertelne żniwa u mnie w tym sezonie.
Przesadzałem trzy palmy i jubaea zupełnie padła o czym pisałem na wiosnę, phoenix bardzo kiepsko zniósł przesadzanie, w sumie najlepiej poradziła sobie karłatka.
Phoenix stracił wiele liści, co ciekawe głównie te środkowe, wygląda na koniec sezonu fatalnie i w sumie wahałem się czy go w ogóle okrywać na zime. W końcu stwierdziłem że spróbuję, zobaczymy czy w przyszłym sezonie się odbuduje:
(http://www.goliinfo.com/palms/20170910_102855-phoenix.jpg)

Majowy przymrozek wykończył maurelliego czerwonego i zielonego. 26 maja ściąłem pień i zrobiłem nacięcie i udało się go rozmnożyć, na wiosnę spróbuję ukorzenić siewki
(http://www.goliinfo.com/palms/20170526_DSCN0092-evm-naciecie.JPG)
(http://www.goliinfo.com/palms/20170903_092335-evm-odrosty.jpg)

Poza tym straciłem rhopalostylisa, kentie, syagrus i livistona zmarniały, a cycas revoluta nie wypuścił żadnych liści w sezonie - chyba pierwszy raz od kiedy go mam.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 30, 2017, 08:07:50
Mimo strat ogród wygląda interesująco, palmy o pierzastych liściach ładnie prezentują się na tle budynku.
Przerzedzenie pomogło, będą miały więcej miejsca.

Podwójna waszygntonia też świetna.

Początek kwietnia to nie jest dobry moment na przesadzanie palm.
Druga połowa czerwca byłaby lepsza. Chodzi o to, by korzenie od razu podjęły pracę, a to wymaga wyższych temperatur.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 13, 2018, 10:12:00
Aktualizacja po zimie 2017/2018 w moim ogródku. Zanotowałem minimalną temperaturę -15c, więc niby nic strasznego, ale marcowe uderzenie  zimna dało trochę popalić :/

Butia to dla mnie palma pierzasta numer jeden dla naszego klimatu. Palma jest stosunkowo kompaktowa, nie osiąga monstrualnych rozmiarów co też dobrze wróży jeżeli chodzi o długowieczność w osłonie, z drugiej strony jeden liść potrafi parę sezonów się trzymać. Co roku (właściwie to kilka razy każdego roku) wypuszcza kwiatostany, owocuje. Zeszłej jesieni nie zdążyły dojrzeć, przezimowały zielone i teraz wiosną zrobiły się pomarańczowe i są słodkie i dobre chociaż małych rozmiarów. 
(http://www.goliinfo.com/palms/20180512-DSC00873-butia.JPG)

Parajubaea torallyi przezimowała w porządku, chociaż musiałem mocno poprzyginać liście i są pomiętolone. Syagrus stracił dwa liście i zostało mu półtora, docelowo chyba go zamienię którąś z hybryd:
(http://www.goliinfo.com/palms/20180512-DSC00859-trachy-pjb-syagrus.JPG)
(http://www.goliinfo.com/palms/20180512-DSC00888-pjb.JPG)

Hybryda Butia yatax x syagrus (druga zima w gruncie). Podczas dłuższych przymrozków grunt w osłonie zamarzł z jednej strony, ale wygląda na to, że jej to nie zaszkodziło przesadnie bo już wznowiła wzrost:
(http://www.goliinfo.com/palms/20180512-DSC00891-YxQ.JPG)
Butiagrus którego wyhodowałem z nasion (pierwsza zima w gruncie, też grunt był przemarznięty):
(http://www.goliinfo.com/palms/20180512-DSC00867-butiagrus.JPG)

Jubutiagrus z góry (z lewej Parajubaea microcarpa, z prawej butia). Widać plamy grzybowe na liściach w miejscach gdzie się stykały z osłoną:
(http://www.goliinfo.com/palms/20180512-DSC00909-jbs-z-gory.JPG)

Brahea (i mniejsza w zadołowanej donicy). W tym roku trzymałem ją zupełnie sucho od listopada (budka styropianowa z otwartą jedną ścianą i szybą zespoloną na górze), a w zimie pozwalałem na spadki do -4c (średnią tmin dla lutego miała -0,5c w osłonie). Przezimowała bez zarzutu co mnie cieszy tym bardziej, że już dwa razy jej stożek wcześniej wyciągałem (po zimowaniu w wyższej temperaturze ale z minimalnym wietrzeniem):
(http://www.goliinfo.com/palms/20180512-DSC00869-brahee.JPG)

Podwójna washingtonia. Obciąłem jej kilka liści przed zimą bo się nie mieściła do budy:
(http://www.goliinfo.com/palms/20180512-DSC00896-wash.JPG)

Tegoroczna aranżacja ogrodowa styro-architektury zimowej wygladała tak:
(http://www.goliinfo.com/palms/20180224_094050-oslony-mroz.jpg)

Trachycarpusy przezimowały chyba najgorzej bo (znów) je zlekceważyłem, szczególnie te małe. Prowizoryczna osłona jednak nie zdaje egzaminu. Phoenix, którego przesadzałem w zeszłym roku wygląda marnie, karłatka zimowana pod kablem i agrowłókniną ogrzewana tak samo jak trachycarpusy wygląda tak sobie. Natomiast karłatka cerifera zimowana w styrobudzie z szybą zespoloną na górze i często wietrzona przezimowała bez zarzutu. Drugi jubutyagrus, który poszedł do gruntu w zeszłym roku będąc w średniej kondycji żyje, ale wygląda kiepsko, zobaczymy czy coś jeszcze z niego będzie.

W temacie gruntu to ja się pozbyłem w zeszłym sezonie wszystkich styrodonic i kabli z ziemi. Na pewno wyższa temperatura gruntu mocno pomaga we wzroście i przetrwaniu długotrwałych mrozów, ale da się też obyć bez tego. Ja jestem znów zwolennikiem wpuszczania światła do osłony w słoneczne dni (w mniejsze mrozy na górze styrobud daję szybę zespoloną albo poliwęglan) i skoku temperatury z tym związanego.
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: andres w Maj 13, 2018, 15:45:27
Dobry wpis na początek sezonu ;)
Zamiłowanie do palm pierzastych niekoniecznie równa się zamiłowaniu do szorstkowców...

A od kiedy do kiedy miałeś osłony na butii, parajubaei i hybrydach?
Miniona zima objawiła się stosunkowo późno.
Zaglądasz do bud zimą, wietrzysz?

Atrakcyjne kwiatostany i owoce to był jeden z powodów, dla których w końcu zdecydowałem się na posadzenie butii w ogrodzie.

Parajubaea to specyficzna palma. Do jej wyglądu trzeba się przyzwyczaić. Na pierwszy rzut oka wygląda jak miotła.
Taka brzydka, że nie można oderwać oczu. :)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: palmgg w Maj 14, 2018, 23:52:29
Te większe osłony stoją u mnie generalnie w czasie gdy średnia temperatura powietrza jest poniżej 5 stopni, czyli od pierwszej dekady listopada do przełomu marca/kwietnia. Zdecydowanie wolę robić te prace majsterkowo-budowlane w czasie gdy jeszcze jest w miarę ciepło i jasno po południu, wtedy sprawia mi to nawet przyjemność.
Jak nie ma mrozów to okna są uchylone, a można też do nich wejść i się rozgościć, w słoneczne zimowe dni nawet poczuć zapach fotosyntezy ;)
Tytuł: Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
Wiadomość wysłana przez: bawoli w Maj 15, 2018, 07:40:48
Kiedyś zebrałem siatkę takich butiowych owoców i zrobiłem z nich dżem. Nie pamiętam już jak smakował, ale pamiętam że został zjedzony i nikt nie był po tym chory :) Owoce były wielkości małych śliwek i miały sporą pestkę.

Gdy zaczynałem przygodę z uprawą gruntową palm, butia była jedną z pierwszych palm, którą posadziłem do gruntu. To były czasy, gdy nie wiedziałem że palmy trzeba dogrzewać, tak więc zimowałem je przykryte kupą liści. Pierwszą zimę butia przetrwała w stanie zadowalającym, po drugiej straciła stożek, po trzeciej już nic z niej nie zostało.

Do czego zmierzam, pamiętam że po pierwszej zimie pojawił się grzyb - masa drobnych punkcików na liściach, chyba to samo o czym wspominał Andrzej. Dwa liście, które powstały w nowym sezonie były już czyste. Wygląda na to, że butia w naszych warunkach wymaga znacznie wcześniejszego zabezpieczenia niż sugerują to przypisywane jej temperatury minimalne.

Kapitalne te pierzaki u Ciebie Palmgg. Widać na nich, że najlepszego tło dla palm to ściany i niebo.