Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Palmy => Różne palmy i palemki => Wątek zaczęty przez: andres w Listopad 04, 2011, 09:40:45

Tytuł: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 04, 2011, 09:40:45
W poniedziałek dotarła do mnie przesyłka z Bułgarii.
Mam nadzieję, że te bułgarskie szorstkowce będą dobrze rosły :)

(http://images45.fotosik.pl/1189/ef5defc3e1967803.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images10.fotosik.pl/225/247d626e9491a90f.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images10.fotosik.pl/225/9fd13441c90ebe33.jpg) (http://www.fotosik.pl)

(http://images10.fotosik.pl/225/c58798d30f315af3.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Listopad 04, 2011, 10:25:12
Andres

Czemu nie mówiłeś,że będziesz zamawiał, też bym się skusił na 2 szt, choć nie sądzę,aby można je było trzymać w Polsce bez grzania.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 04, 2011, 10:36:39
Nie myślałem o większym zakupie, ale możecie je zamówić bez problemu.
Zapłaciłem po 5 euro (palma) + 1,5 euro (transport) za sztukę.
Łącznie 65 euro za 10.

Nie było żadnych problemów:
Napisałem e-mail w niedzielę
W poniedziałek dostałem odpowiedź z ceną, podałem adres, zapłaciłem przez Pay-Pal.
Kiril wysłał je na drugi dzień (wtorek) i podał mi link do śledzenia przesyłki.
W piątek palmy były w Warszawie.
W poniedziałek przyniósł mi je listonosz.
Tego samego dnia je posadziłem, potem podlałem.
Codziennie spryskuję wodą, bo trochę przesuszone.
Dzisiaj wyglądają już bardzo ładnie.
Były pokryte białym nalotem, po jakimś nawozie lub środku chemicznym, ale już to zmyłem.

http://www.palmi.bg/en/groups/13-mediterranean-type-palms.html
Trzeba napisać e-mail, bo ten sklep internetowy działa tylko dla Bułgarów.

Dzisiaj liście już ładnie błyszczą, odzyskały wodę.
(http://images10.fotosik.pl/227/dd7eff12d56802a1.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Myślę, że warto spróbować. Cena nie jest wygórowana, a sam zakup prosty.
Co z nich będzie to czas pokaże.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Wiechu w Listopad 07, 2011, 23:00:55
Temat Kirila i jego palm znam od kilku lat. Bułgaria i okolice Plovdiv są wprawdzie dużo cieplejsze, ale to i tak bardzo dobry wybór niż np. Hiszpania czy środkowa lub południowa Italia. Moje Szorstkowce Fortunego pochodzą z Chorwacji wysiane w 2008r. z nasion zerwanych z palmy rosnącej w Szybeniku. Z dość wietrznej lokalizacji nad zatoką. Myślę, że to dobry wybór. Gdzieś kiedyś czytałem na jakimś forum i chyba w piśmie palmiarzy na zachodzie Chamaerops nie pamiętam, w którym numerze, że palmy z chłodniejszych rejonów są lepszym wyborem do krajów Zach. Europy niż z południa. 8) ;) :)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: marcinxl w Listopad 08, 2011, 00:35:47
Sam bym chętnie kupił jedną sztukę od Kirila.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 08, 2011, 08:11:16
Biedny Miś też chciał 2 sztuki, ale jak pisałem nie myślałem wcześniej o większym zamówieniu.
W wolnej chwili dodam tłumaczenie odpowiedzi Kirila o jego temperaturach. Muszę zrobić je na nowo.

Można pomyśleć o jakimś zbiorowym zamówieniu, choć wydłużyłoby to czas jaki palmy pozostają bez ziemi.
Po tygodniowej podróży palmy liście były nieco wysuszone, matowe.

W przypadku jednego zamówienia należałoby dodać 1-3 dni na rozesłanie palm w Polsce przesyłką priorytetową.
To dodatkowy koszt kilkunastu złotych dla każdej osoby.

Można zamówić teraz albo wiosną.
U mnie koszt 10 palm to 303,5 pln (tyle mi ściągnęło z karty).
Możliwe, że wysyłka 10 palm np. w 3 osobnych paczkach byłaby droższa, niż w 1, ale trzeba dodać koszt rozesłania po kraju.

Proponuję, by chętni wpisali ile chcą sztuk i co o tym sądzą. Potem wytniemy do oddzielnego tematu.
Nie wiem, czy Greg nie masz nic przeciwko takiej akcji.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: greg w Listopad 08, 2011, 08:44:07
Nie wiem, czy Greg nie masz nic przeciwko takiej akcji.

A niby co miałbym mieć? :o To forum istnieje również i po to by forumowicze mogli podejmować takie działania. Sam bym chętnie wziął takie palmy z Bułgarii. Może choć ze dwie. ;)

---

Szkoda tego tłumaczenia. :( Dobrym zwyczajem jest zapisywać takie rzeczy w pliku tekstowym na dysku.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Listopad 08, 2011, 08:54:13
Gregu

Może wyodrębnij to jako osobny temat. Ja pisałem do Kirila już w 2006 roku. Tez mi odpisał o jego temperaturach. Wkleje treść emaila w oryginale

"I think you could grow palms in Poland, but I'm sure that you should try the species that tolerate cooler summers. I mean, for example Washingtonia (both) or Phoenix (any) or even Chamaerops, they all need long and hot summers to produce enough leaves, otherwise they won't look good enough to be worth growing them and they will gradually decline and die. Our summers here have temperatures above 25'C for more than 145 days and temperatures above 30'C for more than 75 days. I see in Italy they still have right now temperatures around 15-20'C, and if we are that warm that would be a record breaking temperature right now. Can you have 20 degrees now? In the mediterranean countries they have above 25'C for more than 180 days and above 30 degrees for more than 100 days.
But the most important are the night temperatures during the summer nights. In the Mediterranean they rarely get below 20'C during the summer. We rarely get below 15'C here, and we also have 10-15 nights around or above 20'C. But for example in Sofia they have one tropical night (not dropping below 20'C) once every 3 years. The meteorologist call such warm nights "tropical nights". So, do you know what are your summer night temps?"
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 08, 2011, 09:21:29
Nie zapisywałem tłumaczenia, gdyż dla siebie go nie potrzebowałem.
Ale faktycznie warto zbierać takie informacje.

Cytat: Kirl Donov w e-mailu
W moich okolicach mamy ok. 62 dni z temperaturami powyżej 30°C. W krajach takich jak Grecja, Hiszpania, czy też południe Włoch może to być nawet 80-90 dni.
Z drugiej strony jesteśmy daleko od morza i klimat ma tutaj silnie kontynentalny charakter. Zimą temperatura spada poniżej zera na 10 – 15 dni, czasem dłużej.
Gdy w czerwcu pojawia się upał (powyżej 30°C) palmy rosną jak szalone, wytwarzając 1 liść tygodniowo. Trwa to do połowy lipca, gdy temperatura robi się zbyt wysoka.
Liście zaczynają ulegać uszkodzeniom, gdy temperatury spadną do - 12° -15°C zależnie od wilgoci, wiatru i czasu trwania mrozu. Na moim eksperymentalnym poletku wielokrotnie miałem -13° -14°C, ale w takich warunkach nasze palmy pozostają nietknięte, natomiast włoskie umierają lub tracą wszystkie liście. Przy temperaturach -15° -18°C nasze palmy tracą ponad 50% liści, również w tym wypadku zależnie od wielu czynników. Jednocześnie przy ok. -18°C najczęściej zamierają liście, ale pień jest nadal silny i palmy szybko regenerują sie na wiosnę. Poniżej -20° -22°C przeżyją tylko najsilniejsze palmy, część może zginąć.
Od czasu, gdy mam własną szkółkę tylko raz temperatura spadła do –21,5°C (grudzień 2001) oraz do -24°C dwa lub trzy lata później. Pomimo wielu uszkodzeń większość moich palm przeżyła. Może to dziwne, ale najwięcej szkód było po lutym 2006 r., gdy temperatura spadała do -19°C przez 3-4 dni, ale wiał silny, zimny wiatr.

Poza tym sugerował, żebym w razie potrzeby okrywał palmy i dogrzewał lampkami choinkowymi.

Można też u niego kupić nasiona: 300 sztuk za 40 € (zamówiłem taką paczkę).
Zamierzam je wysiać i uprawiać na działce po 1-2 latach.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Listopad 08, 2011, 14:26:03
Cytuj
Liście zaczynają ulegać uszkodzeniom, gdy temperatury spadną do - 12° -15°C zależnie od wilgoci, wiatru i czasu trwania mrozu.

Ciekawe jakie -10C jest lepsze dla palm? Jak jest 70% czy np 95% wilgotność?
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Listopad 08, 2011, 17:56:39
Myślę, że im niższa wilgotność tym lepiej, bo jak wiadomo, wilgoć potęguje odczucie zimna.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Janusz L w Listopad 12, 2011, 23:36:30
Wyslalem zapytanie o 5 szt, taką odpowiedz otrzymałem z Bułgarii :

Witam,

cena za jeden zakład jest 5,00 Euro. Koszt opakowania i wysyłki 5 zakładów we Francji wynosi około 22 euro. Całkowity koszt będzie 47,00 euro.
Niedawno wysłał przesyłki z 10 nagie roślin okopowych do Polska. To był mój pierwszy raz i po poszedłem na pocztę, okazało się, że cena za wysyłkę jest znacznie więcej, niż cena zapłacona facet. Przykro mi, jeśli masz z nim rozmawiałem i jeśli teraz oczekuje inną ceną. Ponadto dla 10 roślin i 5 zakładów koszt wysyłki jest podobny.

Ta strona została przetłumaczona na polski za pomocą Google Translator.

Pozdrawiam
=========

Opłaca się zamówić 10 szt, ja bym wziął 3-5 szt ktoś chciałby resztę ?
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 13, 2011, 09:34:25
Nic mi nie pisał, że dopłacił do interesu, ale jest to całkiem możliwe.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Listopad 13, 2011, 12:44:36
Witam .
Widzę że koledzy idąc racjonalną ścieżką szukają jak najlepszych szczepów trachycarpusów . Drogą dedukcji też byłbym za tym ,że bułgarskie są najlepsze z tym że ja mam swój pogląd . Po pierwsze trach nie jest " europejczykiem" jest za to gatunkiem niezmiernie latwo przystowywującym się do różnych środowisk ( niczym ludzie) .Po drugie te z Bułgarii nie wzięły się z próżni tylko ktoś je tam przytargał . Zdania ,że trachy z Italii , Hiszpani czy Chorwacjji mają różną mrozoodporność  nie przemawiają do mojego doświadczenia . Uważam że mrozoodporność trachów to nic innego jak przystosowanie się do danego terenu w sposób naturalny ( patrz hartownie roślin itp) .

(http://img812.imageshack.us/img812/6751/pb130434.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/812/pb130434.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Wiechu w Listopad 13, 2011, 14:56:36
To może tekst w orginale;

I can even recall the specific moment when I
decided that I would grow palms. In 1957 I left
my home, a small village near Ghent in Belgium,
for a business trip in Italy. After having crossed
France, I arrived on the other side of Mont Blanc
in the Italian town Aosta. When I was driving my
car from Aosta towards Ivrea, my attention was
suddenly drawn to something that looked like a
palm tree at least 500m away. When I got closer, I
saw the characteristic stem of a palm tree with a
big crown of leaves, planted very close to the wall
of a house. This palm tree was later identified as
being a Trachycarpus fortunei, but 40 years ago,
this name was practically not known. At that time,
"Chamaerops excelsa" was used, though we now
know this species does not exist. (There is, of
course, a Chamaerops humilis, which is completely
different). From that moment on, after seeing that
a palm tree could grow in such an inhospitable
region, I decided that I would grow palms.
I started a nursery in 1963 under the name of
“Plantimpex," and soon grew and commercialized
Howea forsteriana, an indoor palm tree appreciated
for its durability and ease of cultivation.
I still remember the first two Trachycarpus
fortunei I planted in my garden in May, 1965.
They were imported from Spain through a local
nurseryman, and grew very well for 20 years only
to be destroyed in the 1985/86 winter, which was
the coldest winter in the last 35 years. That January
had a minimum temperature of -18°C which lasted
approximately ten days, followed by a two week
spell of very mild weather, and followed again in
February by another ten days in which the
minimum temperature was as low as -19° C.
I planted more Trachycarpus fortunei between
1965 and 1980, and a lot of those palms survived
that winter, although they all suffered from the
severe cold spell. In February, 1967, I planted
about ten T. fortunei, all 3 to 5m high and
imported directly from Italy. They all grew well
until 1985 when they were mostly killed during
that infamous winter. In the spring of 1975 most
palms were in full bloom, and my surprise came
in the summer of 1976 when I discovered some
small palms only a few centimeters high growing
in the shadows of the big ones. They survived the
winter of 1985 and by now have reached 3 1/2 to
4m with trunks 2 1/2 to 3m high.
I could not stay with just one genera and
species, of course, even though I still consider
Trachycarpus fortunei to be the best palm tree for
In Chamaerops,
for instance, there have been several articles by
palm enthusiasts about palms that are now grown
in countries where you would not suspect them to
grow, such as Austria, Azebaidjan, Bulgaria,
Crimea, Georgia, Germany, Holland, and
Scandinavia. In terms of cities, a lot of
Trachycarpus fortunei, among others, have recently
been planted in Paris, and I predict that London
will soon be the capital of palms, as you see them
everywhere.
I hope that these few lines may
encourage other palm enthusiasts all over Europe
who have not yet, for one reason or another, started
planting palms in their own gardens. Wherever
you live, if you can find a southern corner that is
well protected in winter, even in the coldest
regions, you, too, can grow palms.

Chamaerops No. 42 - 2001 A L i f e t i m e o f E x p e r i e n c e
Eric van Speybroeck, Zevergem (De Pinte), Belgium
our region. I believe it even grows better here than
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 13, 2011, 17:22:02
Araukarze,
Myślę, że można połączyć szukanie odpornych szczepów i nabywanie odporności z wiekiem i pod wpływem warunków.

O moich powodach już pisałem, więc wiesz dlaczego to robię.
Temat o palmach w Bułgarii został wycięty z mojego wątku palmowego.
Do niczego nie zmuszam, każdy robi jak uważa.
Mogłem zachować informację o zakupie dla siebie i w ogóle nie negować jakości zachodnich palm.

Co do Twojego szorstkowca to chyba jak wszyscy na tym forum jestem jego wielkim fanem.
(zauważ, że robimy postępy i przestaliśmy namawiać Cię, żebyś go wsadził do gruntu ;) )
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Janusz L w Listopad 13, 2011, 19:33:43
Oczywiście, że nie można spodziewać sie niewiadoma jakiego efektu, palmy z Bułgarii mogą niczym nie różnic się od tych z Włoch czy Hiszpanii, ale w celach porównawczych warto sprowadzać palmy z rożnych źródeł,szczepów.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Wiechu w Listopad 13, 2011, 20:03:11
I tak i nie, ale próbować warto!  ;)I prowadzić selekcje warto! :)

Cytuj
Mogę nawet przypomnieć szczególny moment, kiedy
Postanowiłem, że rosną palmy. W 1957 roku wyjechałem
moim domu, małej wsi niedaleko Gandawy w Belgii,
dla osób podróżujących służbowo we Włoszech. Po przekroczeniu
Francja, przyjechałem na drugiej stronie Mont Blanc
we włoskim mieście Aosta. Kiedy jechałem moim
samochodem od Aosta do Ivrea, moją uwagę
nagle uwagę na coś, co wyglądało jak
palma co najmniej 500 metrów. Kiedy podszedłem, I
zobaczył charakterystyczne pnia palmy z
duży wieniec z liści, sadzone bardzo blisko ściany
z domu. Ta palma później zidentyfikowane jako
jest fortunei Trachycarpus, ale 40 lat temu,
nazwa ta była praktycznie nie znana. W tym czasie
"Chamaerops excelsa" został wykorzystany, chociaż teraz
wie tego gatunku nie istnieje. (Istnieje,
Oczywiście, Chamaerops humilis, który jest całkowicie
różnych). Od tego momentu, po obejrzeniu, że
palma może wzrosnąć w takich niegościnnych
regionie, postanowiłem, że będę rosną palmy.
Zacząłem przedszkole w 1963 roku pod nazwą
"Plantimpex" i szybko rosła i komercjalizacji
Howea forsteriana, kryty drzewo doceniane dłoni
na jego trwałość i łatwość uprawy.
Pamiętam pierwsze dwa Trachycarpus
fortunei posadziłam w moim ogrodzie w maju 1965 roku.
Zostały przywiezione z Hiszpanii przez lokalne
szkółkarz, i rosły bardzo dobrze przez 20 lat tylko
być zniszczone w zimie 1985/86, który był
najostrzejsza zima w ciągu ostatnich 35 lat. Że styczeń
miał minimalną temperaturę -18 ° C, która trwała
około dziesięciu dni, a następnie dwóch tygodni
zaklęcie pogoda bardzo łagodna, a następnie ponownie
Lutego przez kolejne dziesięć dni, w których
minimalnej temperatury tak niskie, jak -19 ° C.
Ja siałem więcej Trachycarpus fortunei między
1965 i 1980 r., a wiele z tych palm przeżyła
, że zima, choć wszyscy cierpieli z powodu
ciężkich mrozów. W lutym 1967 roku, obsadzone
około dziesięciu T. fortunei, wszystkie 3 do 5 m wysokości i
importowane bezpośrednio z Włoch. Wszyscy dobrze rosły
do 1985 roku, kiedy byli w większości zginęli podczas
że słynna zima. Wiosną 1975 roku najbardziej
dłonie były w rozkwicie, a mój niespodziankę
w lecie 1976 roku, kiedy odkryłem kilka
małe palmy tylko kilka centymetrów wysoki wzrost
w cieniu dużych. Przetrwali
Zimą 1985 roku i już osiągnęły 3 1 / 2 do
4m z pni 2 1 / 2 do 3m wysokości.
Nie mogłem zostać tylko z jednym rodzajów i
gatunków, oczywiście, chociaż nadal uważam
Trachycarpus fortunei jest najlepszym palma dla
W Chamaerops,
na przykład, było kilka artykułów
entuzjastów palm o dłonie, które są już dorosłe
w krajach, gdzie nie byłoby podejrzewać ich
wzrostu, takich jak Austria, Azebaidjan, Bułgarii,
Krym, Gruzja, Niemcy, Holandia i
Skandynawii. Pod względem miast, wiele
Trachycarpus fortunei, między innymi, niedawno
został obsadzony w Paryżu, i przewiduję, że w Londynie
wkrótce będzie stolicą palmy, jak je zobaczyć
wszędzie.
Mam nadzieję, że tych kilka linijek może
zachęcić innych entuzjastów palm w całej Europie
którzy jeszcze nie dla tego czy innego powodu, zaczął
sadzenia palm w swoich ogrodach. Gdziekolwiek
mieszkasz, jeśli można znaleźć południowym narożniku, który jest
dobrze chronione w zimie, nawet w najzimniejszych
regionów, ty też mogą rosnąć palmy.
Cytuj
Chamaerops No. 42 - 2001 A L i f e t i m e o f E x p e r i e n c e
Eric van Speybroeck, Zevergem (De Pinte), Belgium
our region. I believe it even grows better here than
Translator  Google
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: greg w Listopad 15, 2011, 00:41:03
Araukar, nie masz racji albo źle zrozumiałem Twój post. Każdy trachycarpus potrafi się przystosować do warunków w jakich przyszło mu rosnąć (plastyczność fenotypowa). Jednak konkretny genotyp wyznacza górną granicę tego przystosowania. Na przykład we Włoszech mogą rosnąć palmy, które nie poradziłyby sobie w Bułgarii. Dwóch identycznych palm nie ma. Ta samo jak dwóch identycznych ludzi. I panom z tego wątku chodzi właśnie o to by drogą selekcji odsiać te słabsze palmy. Żmudne to i czasochłonne, efekt nie musi być zadowalający, ale kto zabroni komuś się bawić. Tak przynajmniej ja to rozumiem.

Widziałem u Biednego Misia mała palemkę, która bez ogrzewania przeżyła 4 lub 5 zim. Fakt, że stożek traciła, ale przetrwała. Przez ostatnią była dogrzewana i w tym roku po raz pierwszy ie straciła stożka. Przez te wszystkie lata zmężniała i widać w niej potencjał. To na pewno jest odporna palma. Na pewno nie jest to jakiś supertrach odmiany Dzierżoniów („dostosowany” do polskich warunków), ale ten konkretny egzemplarz pokazał, że należy do grupy tych mocniejszych.

Sam chętnie spróbowałbym z tymi palemkami (mam już dużą palmę cieszącą oko więc cóż mi szkodzi), ale kupno teraz nie ma sensu. Lepiej na wiosnę.

Wydaje mi się, że palmy z Bułgarii to dobry materiał do selekcji. Dlatego też uznałem, że wątek warto wydzielić. Sądzę, że dobrym materiałem byłyby również palmy z Węgier.

---

Wiechu, jedno co warto, to upić się warto. ;)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Listopad 15, 2011, 08:43:37
Czy palma wytrzyma -20 czy też delikatny egzemplarz -15 jakie ma to znaczenie, przecież osłaniamy je domkami, wielkimi worami z włókniną do tego ogrzewanie. Pod osłonami takie niskie temperatury nie występują więc palmy nie są zagrożone nawet te wydelikacone.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Listopad 15, 2011, 09:24:43
Popieram to co powiedział przedmówca. To dla nas nie ma żadnego znaczenia i tak w POlsce bez okrycia i grzania nie da rady. Jedynym plusem mocniejszej rośliny jest to,że w razie zimowej awarii prądu ma większe szanse na przeżycie bez grzania.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Wiechu w Listopad 15, 2011, 18:40:57
W przypadku Trachów i osłon pasywnych bez ogrzewania ma znaczenie. :) Być może ma też znaczenie w przypadku barku dostaw prądu, co się już zdarzało w przeszłości w niektórych rejonach kraju. ;)
No chyba, że ktoś pomyśli o rezerwowym źródle zasilania.

P.S. To może inna sentencja :P „Życie jest ciężkie a pić się chce”…. ;)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Janusz L w Listopad 23, 2011, 20:11:16
Palmy dotarły po tygodniu, 5 szt razem z transportem kosztowało mnie 217 zł
Wydaje mi się że warto szukać palm o jak największej odporności, im odporniejsze palmy tym dłużej mogą pozostawać na dworze, osłony zimowe mogą być delikatniejsze a koszt dogrzewania powinien być niższy

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Listopad 24, 2011, 10:13:21
Czyli ten kierunek dostaw działa :)
Czy ktoś jeszcze się skusił i sprowadził "Bułgary"?
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: greg w Listopad 24, 2011, 10:28:42
Ja może na wiosnę się skuszę. :)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Arche w Listopad 24, 2011, 21:28:01
Greg

To jak już na tą wiosnę będziesz zamawiał to daj cynk, też się przyłącze do zamówienia :)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 02, 2012, 12:58:11
Odpowiedź od Kirila na dzisiejsze (02.02.2012) zapytanie o stan zimowo-palmowy

Cytat: Kiril Donov
We got down to –21’C at the nursery, but just for any case, the palms there have a polyethylene cover, no heating of course. The official low for Plovdiv was –24,2’C.
At my home on the near slope, the lowest temperature I recorded was –14,4’C, two days ago. Of course, no protection for the polar palms at all.
Let’s hope for the near end of the winter, I am already tired of it. January was much, much colder than average here. And the forecast for next 2 weeks is not optimistic

(http://images37.fotosik.pl/1306/eb47c085f2fbf38a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Luty 02, 2012, 14:25:07
Dzięki Andres za przytoczenie Kirilowego emaila. Według mnie jego palmy nie maja szansy przeżyć jeśli on ich nie dogrzewa tylko przykrywa jakimś polyetylenem. Najważniejsza by była info ile ma pod osłoną.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: greg w Luty 02, 2012, 14:37:58
Cytuj
Of course, no protection for the polar palms at all.

Jak mniemam słynne szorstkowce są bez osłony. Tym polietylenem to chyba jakieś inne palmy są zabezpieczone (waszyngotnie, jubee, daktylowce?). A polietylen to żadna osłona na prawdziwy mróz.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Luty 02, 2012, 15:33:00
Coraz mniej wierze w tą historię z Bułgarii
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: arundo w Luty 02, 2012, 23:08:34
BM, jakby dobrze wstrzelić się z urodzinami i osiągnięciem dojrzałości w period 40sto letni bez ekstremalnych mrozów po maturze ;) to szansa na palmowy ogród bez stresu w Bułgarii do zestarzenia się :D
A co mają powiedzieć np w Turcji.
Ale super jest :)). Całe szczęście cywilizacja ludzka ma nieograniczony potencjał :D :D :D i "stworzyła efekt cieplarniany"he,he,he. Już bym nie miał co ogrzewać gdyby nie jego konsekwencje :D :D :D pewnie byłoby -50 a jest tylko -20 he,he,he.
Wpływ człowieka na klimat uratował mi ogródek :D :D :D :D :D
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: marcinxl w Luty 03, 2012, 23:10:32
Wrzucam link do filmiku który przedstawia palmy rosnące w Plovdiv.

http://www.youtube.com/watch?v=4lDTc-q3m9Q

oraz zdjęcie 30 letniego trachycarpusa rosnącego w Petrich też w Bułgarii. Zdjęcie znalazłem na Bułgarskim forum.

(http://media.snimka.bg/s1/0013/026270359-big.jpg?r=0)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Luty 04, 2012, 06:38:45
Problem z tą Bułgarią jest taki, że tak naprawdę nie jesteśmy tego w stanie zweryfikować. Tylko będąc na miejscu w takie mrozy, widząc owe palmy i sposób ewentualnej osłony można coś stwierdzić. Jesteśmy skazani w tym miejscu tylko na wiarę, że to co mówi Kiryl jest prawdą. Są tacy którzy mu wierzą, natomiast ja do tych osób się nie zaliczam i będę na każdym kroku podważał fenomen bułgarskich palm na ile dostępne narzędzia na to pozwolą. Uwierzyłbym jakbym nie miał palmy w gruncie i nie widział jej liści np w -8/-10C. Nie mam podstaw sądzić, że jego trachy są bardziej odporne od innych, a już na pewno nie na podstawie tej jego strony która prezentuje dane wątpliwej jakości.

Zresztą na samej stronie Polar Palm są działy o zabezpieczeniu zimowym, które dają jasno do zrozumienia, że palmy są podgrzewane więc dla mnie sprawa jest jasna.

marcinxl

Wstawiłeś filmik. Owszem fajny, ale on niczego nie dowodzi. Przecież podobny można nagrać w PL przejeżdżając koło posiadłości Biednego Misia i zatytułować palmy w Polsce. 

Wstawiłeś zdjęcie. Owszem fajne. Tyle, że ta miejscowość to już prawie Grecja.
W jej pobliżu znajduje się stacja meteo. Niskie temperatury nie powalają w tym regionie.
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=15712&ano=2012&mes=2&day=4&hora=18&min=0&ndays=30

Przejrzałem kilka zim wstecz i najniższą temperaturę jaką znalazłem to było -14C.
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=15712&ndays=31&ano=2006&mes=02&day=31&hora=23&ord=DIR&Send=Send

Jak ktoś ma chęć poszukiwać niższej temperatury to podaje adres stacji
15712:   Sandanski (Bulgaria)

Kolejna sprawa. To, że trach ma 30 lat nie oznacza, że 30 lat rośnie w tym miejscu.

A to jest słynny 6 stycznia 1993 roku, co niby padło rekordowe -27,5C. http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsodres?lang=en&ind=156250-99999&ord=DIR&ano=1993&mes=01&day=31&ndays=31
Może i było, ale przy gruncie. Równie dobrze mogło nie być takiej temperatury, tyle jest warta ta informacja. Pozostaje nam przyjąć to na wiarę. Chyba, że ktoś najdzie jakieś rzetelne potwierdzenie tej informacji. Najgorzej jak z czasem sam uwierzył we własne kłamstwa to już wtedy koniec :).
A teraz chciałem Wam pokazać, mroźną zimę 1985/1986 wg Kiryla.
Oto grudzień
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsodres?lang=en&ind=156250-99999&ord=DIR&ano=1985&mes=12&day=31&ndays=31
Styczeń
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsodres?lang=en&ind=156250-99999&ord=DIR&ano=1986&mes=01&day=31&ndays=31
Luty
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsodres?lang=en&ind=156250-99999&ord=DIR&ano=1986&mes=03&day=03&ndays=31
Marzec
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsodres?lang=en&ind=156250-99999&ord=DIR&ano=1986&mes=03&day=31&ndays=31

Doprawdy mordercza zima.
Już mi się nie chce liczyć dni z temperaturą minimalną poniżej -20C od 1970 roku dla Plovdiv, ale chciałbym wiedzieć, ile wg Kiryla to jest wielokrotnie. Napisał na swojej stronie, że w Plovdiv wielokrotnie temperatury spadały poniżej -20C.

2002- 0 dni
2003- 1 dzień
2004- 0 dni
2005- 0 dni
2006- 2 dni
2007- 0 dni
2008- 0 dni
2009- 0 dni
2010- 0 dni
2011- 0 dni
2012- 3 dni do 4 lutego

Także tak mniej więcej przedstawia się częstotliwość występowania dni z Tmin< -20C w ostatnich 10 latach w Plovdiv. 6 dni na 10 lat.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: marcinxl w Luty 04, 2012, 07:31:20
Na zachodzie Niemczech w palmy bez osłon wierzycie a na południu Bułgarii już nie? Trochę dziwne...
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: greg w Luty 04, 2012, 07:40:05
Proszę konkretnie: gdzie w Niemczech, jakie tam są temperatury zimą (ogimet), jakie są temperatury, które nieogrzewane palmy przetrwały. Poprzez „przetrwały” rozumiem to, że zregenerowały się przez sezon i nie pały kolejnej zimy.

Nie jest w dobrym tonie robić kolejną „wrzutkę” o palmach w Niemczech. Czy możesz odnieść się w sposób merytoryczny do argumentów Marcina o palmach w Bułgarii?
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Luty 04, 2012, 07:59:47
Cytuj
Na zachodzie Niemczech w palmy bez osłon wierzycie a na południu Bułgarii już nie? Trochę dziwne...
Kto wierzy?
Jeżeli chodzi o mnie to mam podstawy "wierzyć" w palmy bez osłon w południowej Anglii, Bretanii, może w Holandii ewentualnie na Bornholmie z dużą nutą niepewności ( najbliżej Polski ).

Marcin
To nie jest kwestia wiary. Ja przedstawiłem dowody, które wywołały u mnie brak zaufania do tego co opisuje Kiryl o swoich roślinach. Zresztą tu jest pokazane

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=bg&u=http://www.polarpalm.net/&ei=ztUsT-DrOs3Oswbm0qTWDA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CC8Q7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dpolarpalms%26hl%3Dpl%26prmd%3Dimvns

Po co on dogrzewa te palmy jak są takie wyjątkowe? Samo to, że zrodziła się idea ogrzewania to już o czymś świadczy. Dopóki ktoś nie straci rośliny to nie myśli o ogrzewaniu. A jeżeli stracił roślinę przy -23C to nic w tym nadzwyczajnego. Zwykłe trachy też popadają w takich warunkach ;). Mógł stracić tylko liście tylko powstaje pytanie teraz. Skoro traci liście tyko raz na jakiś czas(super odporne trachy) to po co bawić się w ogrzewanie. Chyba, że traci liście częściej bo ich odporność nie jest większa niż przeciętnego tracha (-10-12C). I tyle... Ja tak to widzę.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: marcinxl w Luty 04, 2012, 08:17:59
Proszę konkretnie: gdzie w Niemczech, jakie tam są temperatury zimą (ogimet), jakie są temperatury, które nieogrzewane palmy przetrwały. Poprzez „przetrwały” rozumiem to, że zregenerowały się przez sezon i nie pały kolejnej zimy.

Nie jest w dobrym tonie robić kolejną „wrzutkę” o palmach w Niemczech. Czy możesz odnieść się w sposób merytoryczny do argumentów Marcina o palmach w Bułgarii?

Nie mogę się odnieść merytorycznie bo nie mam pojęcia gdzie i jakie temperatury panowały. Napisałem o ile zauważyłeś słowo "wierzycie" wiec niekoniecznie ja w to wierze i nic nie muszę udowadniać. Jednak co do południa Bułgarii to muszę się przyznać że podchodzę dość optymistycznie choćby ze względu na szerokość geograficzną. Bardzo mroźne zimy zdarzają sie tam na pewno rzadziej niz w Polsce no i na pewno są dużo krótsze mówię o  południu tego kraju. Co do Kirila to on chyba nie pisze że nie okrywa palm choć słabo znam bułgarski wiec nie wiem.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 04, 2012, 09:13:28
Kiril ma szkółkę i sprzedaje różne rośliny.
Nie wiem dlaczego fakt zamieszczenia opisu ogrzewania miałby przesądzać o tym, że on ogrzewa palmy i okłamuje cały świat?
Na ilustracjach są pokazane ogrzewane palmy w miejscach publicznych.

Nie wiem, czy zwróciliście uwagę na grubość pnia szorstkowca?
Facet stoi ubrany w grube, luźne robocze spodnie, a pień i tak jest grubszy.
(http://www.polarpalm.net/images/bul/bul1.jpg)

Również Garry z Coldplant, którego także posądzacie o manipulacje, wskazuje grube palmy (tesan) jako te najbardziej odporne.
Mnie interesuje jak takie palmy mogą zachować się przy naszych zimach.

Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: marcinxl w Luty 04, 2012, 09:38:08
Jak myślicie roślina widoczna na filmiku po prawej stronie w 7:18 minucie to może być palma?
http://www.youtube.com/watch?v=aZ5QFNAd0BI
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Luty 04, 2012, 11:33:48
Andres74

Zasadzisz jego rośliny to wtedy będziemy wiedzieć więcej. Bardzo chciałbym zostać pozytywnie zaskoczony.
Powody jednak ma żeby trochę naciągać wytrzymałość roślin. W końcu sprzedaje rośliny. Wchodzą ludzie na jego stronę a zamówienia lecą. Tam gdzie nie wiadomo o co chodzi chodzi o pieniądze.

Owszem palmy grube i robią wrażenie. Czy rzeczywiście tylko w Bułgarii można takie spotkać?

Jedno jest pewne. Nigdy nie uwierzę, żadnemu handlarzowi palm (chyba,że Markowi). Andres jak kiedyś posadzisz te tesany to zafunduj im -15C. Jak nic im nie będzie to wtedy stwierdzę, że się pomyliłem i przyznam Wam racje. Na dzień dzisiejszy jednak są podstawy aby te doniesienia z Bułgarii traktować ostrożnie.

Sam doskonale wiem po sobie jak działa psychika człowieka, który widzi palmy w śniegu. Jak zobaczyłem to pierwszy raz to byłem w szoku i jednocześnie przekonany, że spokojnie w PL będą rosły. Bynajmniej w cieplejszych rejonach. To co prezentuje Kiryl to jest wg mnie świetny wabik dla tych którzy zaczynają przygodę z palmami. Pamiętam jak sam kiedyś przeglądałem tą jego stronę i nie mogłem się nadziwić jak te -27,5 C mogły przeżyć. Sam właśnie na to się złapałem. Teraz gdyby przyjrzeć się temu bliżej tak kolorowo to nie wygląda. Zdjęcia z palmami w śniegu mają większą efektywność, jak surowe dane z ogimetu, na których widać tylko kilka dni mrozu.

marcinxl
Ja tam nie widzę palmy. Wg mnie to jakieś iglaste stworzenie.
Normalnie Bułgaria wygląda jak Polska a nawet lepiej. Fajne miasto.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: wooli w Luty 04, 2012, 23:33:11
Wprawdzie temat o palmach ZBługarii, ale że zdarzyło sie że byłem tam lipcu 2009 wrzuce foto z palmami W Bługarii - Słoneczny Brzeg, ok 30 km na północ od Burgas.

Akurat najwieksza palma jaka tam widziałem rosła przy moim hotelu, washintonia /na woprost/


(http://images37.fotosik.pl/1311/0b7e306d222064c1gen.jpg)

inne ujęcie

(http://images46.fotosik.pl/1306/50aaca47dd2d4eecgen.jpg)

palma miała conajmniej 5 metrów,

oraz jedyny daktylowiec jakiego widziełem w gruncie nie więcej jak 2 m

(http://images45.fotosik.pl/1350/7770cf83750a5e83gen.jpg)

Widzac te palmy, nie zastanawiałem sie czy je jakos zabezpieczają czy dogrzewają - tego nie wiem. Palmy w Słonecznym Brzegu jak i w pobliskich miejscowosciach to rzadki widok, także pomyslełem, ze lekko nie mają.

Dopiero sie zdziwiłem, gdy w zimie z 2009/2010 w Burgas zapowiadali na noc - 17*C,
Pomyslałem że przynajmniej daktyl pewnie padł, ale czy tak sie stało nie wiem. Nie wiem czy był zabezpieczany na zimę.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: wari w Luty 06, 2012, 01:54:10
W Bułgarii i paru innych "prawie" południowych krajów, palmy przy hotelach są wkopane na lato razem z doniczkami i przykrywane darnią. Na zimę idą do pomieszczeń hotelowych lub na zaplecze do "ogrodu zimowego".

W Polsce, w Czechach i paru innych krajach NIE spotkałem w sklepie Trachycarpusa, na którego etykiecie nie byłoby napisane, że nadaje się do gruntu i znosi mróz. To jest marketing i hasło, które ma przyciągnąć chętnych na "egzoty" w ogródku. Dużą naiwnością jest wierzyć, że od osoby żyjącej z handlu palmami "zimolubnymi" uzyskamy rzetelne informacje, a precyzyjniej są to informacje tylko ciut nierzetelne, bo Trach w końcu mróz wytrzyma, tylko nie taki jak jest teraz za oknem ;).
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 07, 2012, 14:20:05
Cytat: Andres74

Cytat: Kirl Donov w e-mailu
W moich okolicach mamy ok. 62 dni z temperaturami powyżej 30°C. W krajach takich jak Grecja, Hiszpania, czy też południe Włoch może to być nawet 80-90 dni.
Z drugiej strony jesteśmy daleko od morza i klimat ma tutaj silnie kontynentalny charakter. Zimą temperatura spada poniżej zera na 10 – 15 dni, czasem dłużej.
Gdy w czerwcu pojawia się upał (powyżej 30°C) palmy rosną jak szalone, wytwarzając 1 liść tygodniowo. Trwa to do połowy lipca, gdy temperatura robi się zbyt wysoka.
Liście zaczynają ulegać uszkodzeniom, gdy temperatury spadną do - 12° -15°C zależnie od wilgoci, wiatru i czasu trwania mrozu. Na moim eksperymentalnym poletku wielokrotnie miałem -13° -14°C, ale w takich warunkach nasze palmy pozostają nietknięte, natomiast włoskie umierają lub tracą wszystkie liście. Przy temperaturach -15° -18°C nasze palmy tracą ponad 50% liści, również w tym wypadku zależnie od wielu czynników. Jednocześnie przy ok. -18°C najczęściej zamierają liście, ale pień jest nadal silny i palmy szybko regenerują się na wiosnę. Poniżej -20° -22°C przeżyją tylko najsilniejsze palmy, część może zginąć.
Od czasu, gdy mam własną szkółkę tylko raz temperatura spadła do –21,5°C (grudzień 2001) oraz do -24°C dwa lub trzy lata później. Pomimo wielu uszkodzeń większość moich palm przeżyła. Może to dziwne, ale najwięcej szkód było po lutym 2006 r., gdy temperatura spadała do -19°C przez 3-4 dni, ale wiał silny, zimny wiatr.

Poza tym sugerował, żebym w razie potrzeby okrywał palmy i dogrzewał lampkami choinkowymi.

Przeczytajcie raz jeszcze, co napisał o swoich palmach. Wygląda mi to całkiem realnie.
Nie widzę tu informacji o -27°C i wiemy już, że mróz występuje tam rzadziej niż u nas, a klimat ogólnie jest cieplejszy.
Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcia z Bułgarii: u nas takich egzotycznych roślin nie ma.

Zdaję sobie sprawę, że przy tak długotrwałym mrozie jak obecnie nawet dorosły szorstkowiec ma bardzo małe szanse na przeżycie.

Palmy, które chcę uzyskać mają być palmami, które będę chciał usamodzielnić za ok. 10 lat.

Gdybyście mieli wybrać do swojego ogrodu szorstkowca pochodzącego z intensywnej uprawy w klimacie, gdzie nigdy nie ma mrozu,
a palmami, które w jakiś sposób potwierdziły już swoją odporność, to które byście wybrali?

Gdyby Wasza ogrzewana palma w wyniku awarii pozostała bez ogrzewania z cienką osłoną, na mrozie: wolelibyście palmę z grubym pniem, osłoniętym starymi liśćmi, taką która przeżyła chłód, przy którym padło 50 innych takich samych roślin (selekcja), czy dowolnie wybraną palmę z dużej sieci ogrodniczej?

Martwią mnie dwie rzeczy: że gdy wysadzę już sadzonki do ziemi przyjdzie mróz taki jak obecnie i zniszczy wszystkie młode rośliny oraz sytuacja przeciwna, w której przez kilka lat będzie ciepła zima bez np. -12°C mrozów, które mogłyby wskazać te bardziej odporne egzemplarze.

Jak już pisałem na tym forum interesuje mnie tu i teraz, czyli to, jak takie palmy poradzą sobie w następnych latach w mojej okolicy.

Uważam, że postąpiłem racjonalnie wybierając potencjalnie odporne rośliny i na tym sprawa Bułgarii, Chin, czy Himalajów się kończy.

Kiril najpierw był pasjonatem takim jak my, a dopiero po latach zajął się sprzedażą palm, które sam hoduje z własnych nasion.
Chciałbym więcej wiedzieć jak jego palmy znoszą obecną zimę, ale na razie nie ma wielu informacji.
Osobiście nie posądzam go o złą wolę.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Luty 07, 2012, 14:55:28
Andres

w emailu do Ciebie o -27,5C nie ma mowy, ale na jego stronie stoi jak byk. Może go podpytaj o to. Może my coś źle interpretujemy
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 07, 2012, 15:15:17
Tak, wiem.

W moim e-mailu pytałem o jego palmy, na jego plantacji, które może obserwować.
Do tych czterech w Plodoviv Kiril nie ma chyba zbyt często dostępu (jak pisał są one na podwórzu muzeum, a pracownicy muzeum są niezbyt współpracują), więc pisał mi o palmach, które ma z nasion otrzymanych z palm w Plodoviv, a które obecnie dają mu jego własne nasiona.

Może wzbogacisz asortyment ? ;)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Marzec 22, 2012, 15:55:47
Szperając w necie znalazłem ciekawy artykuł Kiryla z 2000 roku ,który wiele wyjaśnia, nawet bardzo wiele odnośnie palm z Bułgarii.
Są tam też pewne teorie trochę fantastyczne odnośnie podejrzeń czy to aby nie rosyjscy naukowcy zmutowali palmy z Plovdiv ,ale pomijając to jest b.dużo ciekawych informacji  dzięki którym można inaczej zapatrywać się na całą sprawę.

Dla mnie informacją numer 1 którą dopiero po przeczytaniu tego artykułu zdobyłem jest fakt ,iż palmy przed Muzeum w Plovdiv rosną na jednym z wzniesień wystepującym w tej miejscowości i w dodatku na wyjątkowo dużym. Dlatego to że w Plovdiv zanotowano dajmy na to -27C nie oznacza wcale ,że te palmy przetrwały temperaturę -27C.
Oczywiście Kiryl się nad tym nie zagłębia ;)

Druga niezmiernie ważna informacja jest taka że w owym miejscu ziemi jest jak na lekarstwo ,a ponieważ jest to na wzniesieniu więc cały rok jest tam wyjątkowo sucho.Kiryl pisze że najwyższa palma z tych przed Muzeum mająca ponad 50 lat mierzyła w 2000 roku 7 metrów wysokości i jednego roku jak było wyjątkowo dużo opadów urosła aż o 1metr.
Nawet jak z tym metrem przesadził to i tak coś w tym jest.
One mają tam niesamowicie sucho co w okresie wegetacji im nie służy ale w czasie zimy jest zbawienne.

Moja teoria jest taka że palmy te nigdy nie doświadczyły w tej lokalizacji temperatury -27C.
Bardziej prawdopodobne jest to ,że miały temp.o przynajmniej kilka stopni wyższą i dzięki temu iż są wyjątkowo wytrzymałe i miały suche podłoże przetrwały te i tak b.niskie temperatury.

Nie pasuje mi tylko brak uszkodzeń liści u palm z nasion pochodzących od tych z Plovdiv przy temperaturach -22C. :-\
Ciekaw jestem waszych opinii na ten temat.

Link do oryginału:
http://www.palmsociety.org/members/english/chamaerops/038/038_15.shtml
Chciałem to tłumaczyć ale ponieważ jestem za leniwy poszedłem na skróty ;D
Link do tłumacza google:
http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.palmsociety.org/members/english/chamaerops/038/038_15.shtml&ei=Xy9rT-yJHI7S4QSy3MXeBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&sqi=2&ved=0CCIQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dwww.palmsociety.org/members/english/chamaerops/038/038_15.shtml%26hl%3Dpl%26rlz%3D1I7ADRA_pl%26biw%3D1272%26bih%3D815%26prmd%3Dimvns
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Lipiec 30, 2012, 18:13:14
Oto bułgarskie forum (po użyciu translatora) z multum zdjęć bułgarskich trachów.
Myślę że mozna tu będzie się doszukać u źródła stanu ichniejszych szorstkowców po zimie:
http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=bg&u=http://forum.palmi.bg/viewforum.php%3Ff%3D31&prev=/search%3Fq%3Dhttp://forum.palmi.bg/viewforum.php%253Ff%253D31%26hl%3Dpl%26rlz%3D1I7ADRA_pl%26prmd%3Dimvnsfd&sa=X&ei=iLAWUJTPEJKEhQfD1oDACQ&ved=0CFUQ7gEwAA
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: SLIMI w Sierpień 03, 2012, 11:11:12
Patrząc na zdjęcia to widać że ostatnia zima ostro dała im w kość. Trupów jest dość sporo...
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 21, 2020, 20:12:26
Rok 2020
Ach te trachycarpusy z Bułgarii.

Minęły lata, dekada prawie, a tu Marek Malec, czyli znany z tego wątku Biedny Miś, nagle odkrył, że istnieją takie palmy jak Trachycarpus fortunei "Bułgaria".
Osobom, które zaczynają przygodę z palmami proponuję zapoznanie się zarówno z niniejszym wątkiem na forum i z niedawno nakręconym przez MM filmikiem na ten temat:
https://www.youtube.com/watch?v=zW46h_zGRc8&t=768s
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 22, 2020, 09:00:46
Moje poglądy są następujące.

1. Każdy trachycarpus jest inny. Nie sądzę aby mityczne Bułgary były w jakiś sposób bardziej odporne od np. szorstkowców z Bolzano, których cechą charakterystyczną są grube pnie i sztywne liście.

2. Charakterystyczne twarde liście tzw. Bulgarow to nie tylko i wyłącznie ich cecha. Wielu z nas ma tzw hybrydy. Sam takową posiadam choć nie zawsze byłem tego świadom. Niektórzy hybrydy nazywają bulgarami. Moja hybryda z pewnością nie pochodzi z Bułgarii. Jednak faktycznie sprawia wrażenie rośliny silniejszej od zwykłych szorstkowcow.

3. Pogoda i klimat wpływają na palmy w sposób złożony. W Polsce już wiele lat temu odnotowano przypadki przeżycia palm po dużych mrozach z temperaturą powietrza poniżej minus 20 stopni. Przeżycie czyli całkowite zniszczenie korony i wypuszczenie nowych liści gdzieś w czerwcu. W polskich warunkach zazwyczaj raz można sobie pozwolić na taką wpadkę. Drugie takie uderzenie zabije palmę już na zawsze. W Bułgarii mrozy bywają również silne, ale trwają krótko. W dodatku sezon ciepły pozwala na intensywną regenerację. Stąd też złudzenie, że to Bułgarskie palmy są wyjątkowe i silniejsze od pozostałych. Slimi napisał w 2012 roku, że dużo palm padło w Bułgarii po tej zimie. Temperatura powietrza w Plovdiv nie spadła wtedy mocno poniżej minus 20 stopni.

4. Każdy kto się choć trochę interesuje pogoda i klimatem doskonale wie, że minimalna temperatura powietrza jest dosyć zróżnicowana w zależności od stopnia ukształtowania terenu a na danym obszarze. Bez wątpienia okolice Plovdiv należą do takich obszarów. Tylko krótki wywiad na podstawie danych ze stacji amatorskich pozwala stwierdzić, że temperatury powietrza na wzgórzach różnią się istotnie od temperatur w dolinach.
Dane ze stacji oficjalnej na lotnisku wskazują na spadki w okolice - 20c. Występują one podczas zimnieszych okresów chłodnych skutecznie zabijając niezabezpieczone palmy. Oczywiście nie co roku pojawiają się takie temperatury. Zazwyczaj jest tam bezpiecznie co tworzy kolejną iluzję na temat palm polarnych (jak to gdzieś kiedyś zostało określone). W dodatku jak słusznie zauważyli poprzednicy nie wszędzie musiało być -20c. Przy ścianie muzeum w mieście lub na wzgórzach mogło być tylko cieplej.

5. Odporność polarnych palm w mojej opinii bierze się głównie z faktu o wiele cieplejszego klimatu w okresie wegetacyjnym. Palma jest silniejsza dzięki temu ma więcej siły na przetrwanie zimy. Importowane Bułgarów do naszych ogrodów nie wiele zmieni ponieważ ta sama roślina pozbawiona życiowej energii w postaci ciepła nie będzie bardziej odporna w naszych warunkach. Ewolucja genetyczna natomiast nie zachodzi w takim ekspresowym tempie. Przynajmniej taki jest mój stan wiedzy na dzisiejszy dzień. Być może przyszłość pokaże inaczej. Ale sądząc po liczbie zabitych palm w Bułgarii po zimie w 2012 trudno spodziewać się czegoś innego.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 22, 2020, 09:16:25
Zapomniałem o punkcie 6.
Być może wszystkie hybrydy są na swój sposób troszkę bardziej odporne, ale z pewnością nie ogranicza się to tylko i wyłącznie do palm polarnych z Bułgarii.
Palmy i tak w Polsce będzie trzeba okrywać. Przynajmniej przez jakiś czas jeszcze. Podobne zimy trafiały się również dawniej.np 89/90.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: WinterDamage w Styczeń 22, 2020, 11:02:14
Przede wszystkim fizjologia palm nie pozwala i nigdy nie pozwoli na "mrozoodporność". Nie mają takich mechanizmów. U szorstkowców zasięg gatunku ogranicza średnia temperatura najzimniejszego miesiąca + 2'C. I to jest nie do przesunięcia, nie pozwalają na to mechanizmy metaboliczne tych roślin, podobnie jak u mieszkańców Sahary, którzy mimo życia tam od tysięcy lat nie wykształcili mechanizmu zamiany tkanki tłuszczowej w wodę, z czego znane są wielbłądy.
A co do "bułgarów", to podtrzymuję swoje stanowisko z innego postu. Wystarczy, że jakiś mieszkaniec Płowdiwu kupił sobie pylącego trachycarpusa z odmiany pochodzącej z Laosu, i już możemy pożegnać się z myślą, że kupując nasiona stamtąd, kupujemy Trachycarpus Bulgar a nie Kundel.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 23, 2020, 10:58:26
Mam to szczęście, że Bułgary rosną u mnie od dawna, więc przynajmniej wiem, o czym piszę.
Znacznie bardziej podobają mi się hybrydy fortunei i wagnerianusa, niż "Bułgary", ale podobnie jak wielu ogrodników lubię mieć różne odmiany o ciekawym pochodzeniu.

Kwestie odporności trachycarpusów fascynowały mnie kilka lat temu, gdy niewiele jeszcze o palmach wiedzieliśmy, a w naszych ogrodach na ogół rosły małe palmy.
Nie wiedzieliśmy jak szybko będą rosły, jakie będą zimy i jakie będą potrzebne osłony, a te zawsze chciałem mieć minimalistyczne.

To, czy dany szorstkowiec przetrwa bez osłony mroźny epizod zależy od stanowiska (słońce, wiatr), bliskości ściany, zabezpieczenia gruntu i korzeni, czasu trwania mrozu.
W trudnej sytuacji dobrze jest mieć palmy, które będą zdrowe, grube, wytrzymałe.
Ja takich szukałem w konkretnych populacjach: Bułgary, Tesany, u znajomego Francuza.
Sadząc rośliny niezwykłe jakimi są palmy, siłą rzeczy nieliczne, chcę mieć tylko super egzemplarze.
Te, które ledwie dychały (Rusek, Hiszpanka) wykopałem prawie bez żalu.

---
Dobrze wiemy, że w Polsce okres wegetacyjny jest krótszy niż na zachodzie czy na południu Europy, a temperatury są niższe.
Stąd też mniejsze przyrosty w przypadku trachów (a i tak rosną bardzo dobrze) lub brak wzrostu u palm o dużych wymogach cieplnych (np. sabale).
W 2011 r. to wszystko było w dużym stopniu zagadką. Ile taki trach u nas urośnie?
Siłą rzeczy u nas mają gorzej, bo pochodzą z cieplejszych regionów świata.
Dla mnie i tak jest niesamowite, że przyrosty trachycarpusów, phoenixów czy waszyngtonii są takie wyraźne.
Rośnie to szybciej niż w moich wyobrażeniach sprzed lat.

---
Liście Hybrydy i Bułgara są zupełnie inne. Może komuś coś się pomieszało.
U szorstkowców, które nazywamy Hybrydami wyraźnie widać liście podobne do liści wagnerianusa.
Ta sama sztywność, ale dłuższe ogonki, dłuższe blaszki niż u wagnerianusa, którego liście są bardziej okrągłe.
Hybrydy są więc wyraźnie podobne do wagnerianusa, a po Bułgarach widać, że to fortunei.
Jeżeli o mnie chodzi to nie potrafiłbym rozpoznać Bułgara wśród innych podobnych szorstkowców.

Bułgar Lewiatana to idealny przykład takiego solitera na słońcu (i bez obfitego podlewania zdaje się?)

Cytat: lewiatan1975
Bułgar
(https://lh3.googleusercontent.com/gxbL3pWMTMXbFQMyBscEV8NmQw-xLmyw2AnhAbVibjKug7spoCP98rqxF0cTM9sqWrL1WKMWqSL1JsK94HoTrzjnkY5FXt65Xj_cdN3MTi-YWj6vTWeFUplJioDRPwmQJL0tpbswUW8UCIM5zqP9yKPt-iiqZMjgQib3zG-P9JJBc2ON7uFVEePQomZubTOvdvYV8IARlxu88XW9VXACQhrbgkd4Ba5LvzpsI7Qlp5UIBXfo0JhP9aap_ELi2Z6tbAz_0byKoa_HVL5BB8Qs6-wXDMaWbrd54rTkhTV5mnkGpQ0dpvr9bY0YMhbxYPqO89zHSAHBu6M0-os1gmD00TNNJdNjgnHEh1Y0sHQ2TcURpSAM-xMDos42fwe00fYO8NTcHEi6Bxp9gON_hGzaauZJsEmwMVwXQBd0CRqqqO3P8dN_JTTI954w_f0CDMwiJhUP8OfSbMXXIS6YEaLMDmZ2_4YPvlODQkR-YXuV_w5PFbtRSQuautZoE1Q3qw7nzvZRLMOkeEQlBLP8OR6cn8CVxqkW2ori2xunP6Y_5SGNwdEA-7mAv5KbJV4d_0gg94_jnHz3_32G6iA4vz3iS36UXl995syKzYE0maK36e3SkHA3pSRsSdce0sFaKKrrl-Fpq_iyOhldCasgXGJA67GC_mDzcqs80q1x8414iNbot-WZV1A-T89Nvt1PiDAeVOedzmkVI9zlpuMhnAQaxQMTe4of5FyNW53cUzj_aJE8Z6cY=w710-h945-no)

Ponieważ dysponuję konkretami to kilka fotek z ogrodu:

Na pierwszym planie liście Bułgarów, a w tle "Hybryda"
(https://images86.fotosik.pl/765/d4dae6f55db051f6.jpg)

Przez kilka lat miałem 6 trachycarpusów fortunei 'Bułgaria', teraz zostały mi 3.
To był czas, gdy miałem dużo młodych szorstkowców i sadziłem je w grupach.
Bułgary posadziłem w 2 kępach po 3 sztuki.

Kępa nie jest najlepszym pomysłem, gdy chcemy uzyskać grubą palmę i symetryczną palmę jak na zdjęciu Lewiatana.
W kępie jedne pnie dominują nad drugimi, a liście rosną bardzo długie, walcząc o dostęp do światła.
To sprawiło, że nie uzyskałem zgrabnego solitera.

Niemniej jednak w kępie przy płocie jeden trach wyrósł na całkiem sporą palmę.
Wiosną 2019 r. rozdzieliłem tę kępę i wydałem palmy kolegom. Ten największy trafił do Klexa.
Palmy były zabezpieczane, najstarsze liście wyrastały bardzo nisko. Całkiem konkretna sztuka.
(https://images85.fotosik.pl/766/afd438dfd0968217.jpg)

A tu druga kępa, to te palmy po lewej.
Posadzone ciasno obok siebie, przy garażu i chodniku.
Mają mało miejsca pod ziemią, konkurencję ze strony Kumaonów.
Liście o bardzo długich ogonkach, jak to w cieniu i w ścisku (niektóre liście całkowicie okrągłe).
(https://images86.fotosik.pl/765/5ba2d505e57986ec.jpg)

Wyciąłem wiele dolnych liści i kilka miesięcy później wyglądało to tak:
(https://images85.fotosik.pl/766/eb7ae34f0de2dbc2.jpg)

10 lat temu bym nie uwierzył, gdyby ktoś mi pokazał tę fotkę i powiedział, że tak to będzie u mnie wyglądać:
(https://images85.fotosik.pl/766/c39d41f56d3a9c08.jpg)

I takie widoki są dla mnie celem. Zmagania z mrozem to (niestety) konieczność, a nie cel sam w sobie.
Słyszałem głosy, że forum nie jest już potrzebne, bo o zimowaniu wszystko wiemy i nie ma o czym pisać.
Moje podejście jest inne: to właśnie teraz, gdy mamy już doświadczenie i duże palmy możemy zacząć się bawić w prawdziwe palmiarstwo.


@WinterDamage
Przede wszystkim zapraszam do Powitalni z prośbą o napisanie kilku słów o sobie w kontekście ogrodnictwa i roślin egzotycznych.
Oczywistym jest, że poruszamy się tu cały czas w ograniczonym przedziale między -13°C i -18°C, gdyż przy niższych temperaturach liście zostają definitywnie uszkodzone.
Spóźniłeś się na tę dyskusję kilka lat, ale każdy głos się liczy.

Palmy "Bułgaria" z założenia pochodzą od konkretnej osoby, z konkretnego miejsca i z konkretnych roślin matecznych.
Nie jest to jakaś oficjalna odmiana, a jedynie nazwa handlowa, wskazówka w ustaleniu pochodzenia roślin, jeżeli dla kogoś ma to znaczenie.
Na rynku są tysiące bezimiennych trachycarpusów fortunei. Kupując Bułgary kupujemy te konkretne.
Przy podejściu, które prezentujesz ludzie nigdy nie uzyskaliby licznych odmian wielu roślin, bo zawsze jest ryzyko wystąpienia krzyżówki.
A słowo "Kundel" niezbyt mi się podoba. Szorstkowce w Europie to wielki genetyczny miks i misz masz, ale po co nazywać je tym pejoratywnym określeniem?

@ Marcin D
Ta partia szorstkowców o sztywnych liściach, z której kupiłeś (razem z PKB) swoją Hybrydę to chyba był najlepszy sort jaki można sobie wyobrazić.
W tym przypadku oczywiście nie ma znaczenia, czy są jakiejś konkretnej odmiany lub pochodzenia.
Ważne, jak wyglądają i rosną. Hybryda i Wagner to dla mnie idealne zestawienie.
(Pisząc "Hybryda" mam na myśli prawdopodobnego mieszańca fortunei i wagnerianusa).
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Styczeń 23, 2020, 11:57:20
Andrzej fajne porównanie hybrydy do palm z Bułgarii. Nie zwracałem na to uwagi ale teraz widzę różnicę między hybrydą a bułgarem. Masz rację Bułgar jest bardziej podobny do fortuneii (tego katalogoweg ;)) Teraz widzę że ma tendencję do lekkiego oklapywania liści. Ja z tego powodu właśnie wykopałem słynnego takila (pod taką nazwą był kupowany w firmie której nazwy nie wymienię żeby nie było reklamy) Nie lubię wręcz nie podobają mi się takie oklapnięte szorstkowce. Chciałem posadzić zagonek z bułgarami na działce oczywiście w celach testowych
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 23, 2020, 13:47:45
Jeżeli weźmiemy dwa małe, identyczne szorstkowce i jednego posadzimy w cieniu i w gąszczu innych roślin, a drugiego osobno na otwartej przestrzeni, na wietrze i słońcu to ten pierwszy wypuści wiotkie liście na długich ogonkach i prawdopodobnie o dłuższych blaszkach. W cieniu też ujawni się tendencja do tworzenia prawie okrągłych liści.

Szorstkowiec, o którym piszesz z całą pewnością należał do gatunku fortunei, a zacienione stanowisko sprawiło, że dostał długich ogonków.

U mnie palmy są na ogół zabezpieczane na zimę dopiero, gdy nadchodzi mróz, więc często zimowe i jesienne wiatry wytarmoszą je bardziej niż w sezonie letnim.
Stary liść ma za sobą również okrywanie i ściskanie w osłonach, więc po 5 latach często wygląda na wymiętego.

Na stronach sprzedawców zachwalających trachycarpusa wagnerianus często pojawia się takie stwierdzenie, że jest to palma o krótkich, sztywnych liściach, które nie łamią się jak u fortunei, którego z kolei największym wrogiem są silne wiatry.
Kiedyś myślałem, że tu chodzi o łamanie całych liści, ogonków, a teraz wiemy, że dotyczy blaszek.
Niektóre fortunei mają blaszki liści połamane już po jednym sezonie.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: WinterDamage w Styczeń 23, 2020, 22:17:28
@ Andres: rzeczywiście, muszę nadrobić przywitanie z Przywitalnią.

Zostałem źle zrozumiany. Nie mam nic przeciwko mieszankom odmian, nic z tych rzeczy; nie promuję ani nie wyznaję żadnego sekciarskiego światopoglądu, wyższości czegoś nad czymś.

Zwracam tylko uwagę na pewien szkopuł, któremu bym nie poświęcił nawet sekundy, gdyby nie to, że dotyczy sprzedaży. Otóż właśnie ukuł się termin handlowy. Ukuł się, bo pewnej homogenicznej populacji roślin przypisano szczególnie poszukiwaną cechę - dużą odporność na mróz. Ja wiem, że Wy macie Bułgary: właśnie dlatego macie Bułgary, bo macie je od lat. Ale czy nabywcy tegorocznych nasion Bułgarów mają tę pewność? Przecież one nie są rozmnażane z piętki czy bulwy... Ta cecha może być już rozmyta, jeżeli tam dziś po ogródkach rośnie wystarczająco dużo dorosłych męskich osobników z cieplejszych stref - o to mi chodziło.


Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 24, 2020, 09:11:24
To już pytanie do szkółki pozyskującej nasiona i sprzedającej nasiona / siewki o to jak jak dbają o "czystość" tej "odmiany".

Możesz zapisać się na forum i zapytać:
http://forum.palmi.bg/viewforum.php?f=2

Lub napisać do szkółki:
https://palmi.bg/en/product/475/the-legendary-trachycarpus-bulgaria.html

Mnie ta kwestia za bardzo nie męczy.
Trachycarpusy są zapylane przez wiatr i przez owady.
Ponadto są rozdzielnopłciowe (choć płeć może czasami zmieniać się, a u osobników męskich rosną też kwiaty żeńskie jak u mojego samczyka Hybrydy).
Musiałyby to więc być samczyki.

Poza tym musiałyby rosnąć naprawdę blisko roślin matecznych.
Najpierw wychodzą kwiatostany męskie, a dopiero potem żeńskie.
Nie mając parki rosnącej obok siebie możemy odcinać dojrzałe kwiatostany męskie i kłaść je na żeńskich.
Na to drobna siatka i osłona gotowa.

Nie jest też powiedziane, że palma rosnąca w cieplejszych regionach Azjii
a) da radę w Bułgarii (gdzie jak głosi legenda palmy żyją mimo tęgich mrozów).
b) nie jest posiadaczką genów umożliwiających znoszenie niskich temperatur.

Trachycarpusy krzyżują się, ale te o okrągłych nasionach nie krzyżują się z tymi o nasionach nerkowatych.
Gatunki takie jak latisectus, geminisectus, martianus, czy ostatnio odkryty ravenii nie są tak odporne jak fortunei, więc nie mogłyby rosnąć w Bułgarii bez osłon.

Według mnie fakt, że minęło kilka lat nie oznacza, że są to inne nasiona ani nie posądzam bułgarskiej szkółki o złą wolę.

Tu zresztą jest dostępny asortyment nasion i widać, że sami świadomie krzyżują bułgarskie fortunei i z innymi odmianami (nainital) i gatunkami (wagnerianus).
Są też nasiona ze słynnych trachycarpusów przy bibliotece:
https://palmi.bg/en/category/79/cuttings-and-fresh-seeds.html

Jak dla mnie wygląda to poważnie.

Polska i Bułgaria są w UE.
Takie nasiona można przecież kupić bezpośrednio u nich.

Zresztą skorzystałem z okazji i kupiłem 100 nasion Bułgar x Wagnerianus i 100 nasion Plovdiv
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Styczeń 24, 2020, 10:36:14
Wtrącenie uwagę że mamy tutaj osobę mieszkającą w ekstremalnie chłodnym klimacie jak na Polskie warunki. Otóż właśnie ten przesympatyczny miłośnik roślin egzotycznych powinien przetestować bułgary.
 My tutaj na nizinach nie mamy możliwości bo jest za ciepło . U nas co by nie posadzić rośnie jak szalone
  ;).
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: superstar w Styczeń 24, 2020, 14:18:55
Zgodnie z zaleceniami Procesora w You Tube zgłębiam tajniki forum palmowego z Bułgarii Kiril Donova.  Lubie to środowisko pasjonatów rzeczy niemożliwych.
Sam Kirył jak wiecie przebywa za granicą, ale na forum jako miejsce zamieszkania? podaje miejscowość Asenowgrad  leżący 10 km na południe od Płowdiw na wysokości 395 m npm.  I rzecz bardzo ważna którą podkreśla  . Lokalizacja ta jest powyżej inwersji! Nowy Targ leży w dolinie i znamy to zjawisko, bo różnica temperatur w mroźne dni sięga i 10 stopni. Minimalna temperatura dla tego miejsca od 1995 r. wyniosła -15.2 stopnia C. Samo miasto Plovdiv z jego mitycznymi palmami  leży na 160 m npm.  Podobno w roku 1993 przeżyły temperaturę -27.5*C ::-?  Czy można zweryfikować tę informację? Chyba tylko przez analogię do podobnej sytuacji z lat późniejszych.
Na przełomie zimy 2011/12 temperatura w Plovdiv spadła do -23 stopni.  Palmy które nas interesują rosną na wewnętrznym dziedzicu Muzeum Historycznego . Samo muzeum jest na wzniesieniu, a palmy od lat dziewięćdziesiątych urosły ponad dachy budynków. Trudno jest o jakąkolwiek weryfikację czy to są te same palmy, bo nikt nie prowadził dokumentacji fotograficznej .
Użytkownicy forum już w lutym byli bardzo zainteresowani stanem tych palm.  Padły deklaracje ,że ze względu na położenie temperatura nie mogła tam spaść niżej niż  -20 stopni, co nie spodobało się administratorowi forum.  Inny użytkownik zauważył po stanie rosnących tam fig i oliwek, że temperatura nie była niższa niż -16, -17 stopni. 
Mimo mojej sympatii do forum bułgarskiego zauważyłem, że brak tam osoby "upierdliwej" i z gruntu nie wierzącej w opowieści z mchu i paproci. Ktoś taki jak np. Marcin D.  Nie znajdziecie tam informacji ,że spadło tyle a tyle cm śniegu. Wilgotność była taka a taka. Mróz trwał pięć , dziesięć godzin. Sam Kiril  określa mrozoodporność  palm na -20*C.
Sukcesy w uprawie trachykarpusów są związane ściśle z dużo cieplejszym klimatem Bułgarii ,gdzie sami mówią o szalonym wzroście palm  w miesiącach wiosennych i stagnacją w lecie, bo jest za gorąco. Łatwiej też o regenerację palm w razie kłopotów. Nie myślcie też ,że mają same sukcesy. Płaczą i smarkają się do poduszki tak jak niektórzy w Polsce.

Będę  jak IPN dalej  badał tę sprawę.
 
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 24, 2020, 15:19:16
Wszystko to są słuszne uwagi, Superstarze.
Mnie jednak sprawa minimalnych temperatur wiele lat temu w odległej i ciepłej Bułgarii za bardzo nie interesuje.
To był jedynie trop, który skierował moją uwagę na tę konkretną populację palm.
Nasze warunki temperaturowe w PL są inne, ale jak pokazałem te trachycarpusy wyrastają na zgrabne palemki.

Nie mamy niestety po 20 lat, by wszystko opierać na siewkach, ale jak widzę przyrost moich Bułgarów między 2015 i 2019, a potem jestem zachęcany przez pewnego fana pewnego handlarza do oglądania filmików, na których ten ostatni zachwala badziewne trachycarpusy to myślę sobie, że warto spróbować.

Na szczęście nie każdy uprawia palmy przez smartfona*
Kolega Krzysztof wziął się za pracę u podstaw:
https://www.youtube.com/watch?v=L4VOZIsGMjA

Konkrety:

Styczeń 2015
(https://images85.fotosik.pl/766/78efe7774caafa8b.jpg)

Styczeń 2019 - ta sama kępa, widoczna po prawej
(https://images86.fotosik.pl/765/d6e0ea37c80bd4b7.jpg)

Marzec 2019 Wykopany najmniejszy z tych 3
(https://images86.fotosik.pl/765/f40a71b8052705c7.jpg)
I miejsce, z którego go wyjąłem. Ten gruby po lewej trafił do Klexa, a ten po prawej do Tomka
(https://images86.fotosik.pl/765/e3856e454d5d4f0a.jpg)


*
Uprawianie palm przez smarftona polega na oglądaniu filmików i forum przez smartfona i wygłaszanie specjalistycznych opinii z poziomu kanapy (gdzie palmiarz spoczywa na laurach).
Objawia się też niechęcią do podejmowania trudnych wyzwań, np. posadzenia siewek trachycarpusa w wyjątkowo ciepłym mieście, które w 2019 r. uzyskało najwyższą średnią temperaturę w Polsce.
Taki palmiarz ma czyste ręce.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 24, 2020, 16:59:20
Andrzej
Cytuj
Liście Hybrydy i Bułgara są zupełnie inne. Może komuś coś się pomieszało.
U szorstkowców, które nazywamy Hybrydami wyraźnie widać liście podobne do liści wagnerianusa.
Ta sama sztywność, ale dłuższe ogonki, dłuższe blaszki niż u wagnerianusa, którego liście są bardziej okrągłe.
Hybrydy są więc wyraźnie podobne do wagnerianusa, a po Bułgarach widać, że to fortunei.
Jeżeli o mnie chodzi to nie potrafiłbym rozpoznać Bułgara wśród innych podobnych szorstkowców.

Być może coś mi się pomieszało, ale skoro szorstkowiec Lewiatana jest "Bułgarem" to mój szorstkowiec rosnący koło szklarni również, ponieważ te palmy są praktycznie identyczne. Palma po lewej.  Na jednym zdjęciu bardziej podobna do Hybrydy Andrzeja, na drugim do Bułgara Lewiatana.
(https://images90.fotosik.pl/276/18d400bc9d5c54bf.jpg)

Na tym zdjęciu z drugiej strony jest podobna do Bułgara Lewiatana.
(https://images90.fotosik.pl/276/27e8458c4174d036.jpg)

W tym wszystkim jest jeden problem. Mianowicie taki, że moja palma przyjechała prawdopodobnie z Hiszpanii lub Holandii. Nie kupiłem jej jako "Bułgar" w przeciwieństwie do Lewiatana. Więc co to za "Bułgar" pytam, skoro można go nabyć na każdej hiszpańskiej lub holenderskiej plantacji?

Twoja hybryda faktycznie nieco inaczej wygląda jak nasze "Bułgary", ale to też zależy od ujęcia. W niektórych ujęciach nie widzę różnic pomiędzy swoim "Bułgarem" a Twoją Hybrydą. Dobrze wiemy, że liście potrafią zmieniać swój pokrój i charakter w zależności od warunków w jakich rosną. Przykładowo Twoje małe "Bułgary" niby mają sztywne liście, ale widać też zagięte promienie na nowych liściach czego nie ma miejsca w moim Bułgarze czy Lewiatana. Jestem sceptyczny.
Kępa przy garażu wygląda dla mnie jak zwykłe trachy rosnące pod ścianą w Drawsku wiele lat temu. Piękne, ale nie widzę cech wspólnych z "Bułgarem" Lewiatana i moim koło szklarni.
Prędzej do jednego worka wrzuciłbym Twoją hybrydę i nasze niby Bułgary. Sam zresztą napisałeś, że nie potrafiłbyś rozpoznać Bułgara wśród innych szorstkowców, więc przepraszam, ale jest to dla mnie troszkę zastanawiające. Jeżeli chodzi o mnie to bez problemu rozróżniam:
- zwykłe szorstkowce
- zwykłe wagnerianusy
- mieszańce szorstkowców i wagnerianusów ( z większą lub mniejszym udziałem genów wagnerianusa). Te z mniejszym udziałem to być może mityczne "Bułgary". Te z większym wpływem Wagnerianusa to coś w stylu Twojej Hybrydy.

Każdy trach jest inny i to jest niewątpliwie prawda. Nawet gdy mamy same fortunei, to wśród nich są słabsze i silniejsze rośliny. Jakiś słabszy Bułgar, może być mniej odporny od silnego, wyróżniającego się osobnika zwykłego Fortunei. Przecież na pewno nie jest tak, że 100% populacji Bułgarów to tylko silne jednostki. Wśród nich także są silniejsze i słabsze rośliny.
Jeżeli ktoś chce eksperymentować to jego sprawa. Lepiej posadzić mitycznego Bułgara, niż nic nie sadzić. Nie liczyłbym tu jednak na jakieś spektakularne różnice w odporności na mróz.
Grube pnie palm możemy sami uzyskać w naszych ogrodach. Wystarczy od małego wsadzić palmę do gruntu. Rośliny które rosną w zimnym klimacie automatycznie robią się bardziej masywne. Byłeś Andrzeju u mnie i sam widziałeś. Sadzonka za 70zł ma obecnie najgrubszy pień ze wszystkich palm i zawstydza te wszystkie niby Bułgary, Tessany czy inne jeszcze nie znane odmiany.
Więc samo to, że ktoś sadzi palmy od małego już działa pozytywnie na przyszły efekt. Nie ważne czy jest to zwykły fortunei, Wagner czy mieszaniec. Taka kolejna zmyłka i pułapka.

superstar
Celne uwagi. Dodam tylko, że nie znalazłem profesjonalnego źródła danych, które mówiłoby coś o -27c w tych lokalizacjach. To też nie wszystko.
Podam Wam jeden przykład z dzisiejszego dnia. Depesza SYNOP dla lotniska we Wrocławiu mówiła dziś rano o temperaturze minimalnej powietrza zbliżającej się do -8c oraz -9c przy gruncie.
W okolicach Artura było minimalnie -4.7c. Jeżeli w Plovdiv na lotnisku było -23c to spokojnie możemy przyjąć, że w terenie zabudowanym było w okolicach -20c. Ponad inwersją, na wzgórzach z pewnością jeszcze cieplej. Taki mróz (-20c) przeżyły palmy w Nakle nad Notecią u naszego znajomego Kbiegana, wiele lat temu. Niestety za drugim razem im się nie udało. W Bułgarii niebyłoby drugiego razu. Ewentualnie za kilkanaście zim. Do tego czasu palmy byłby już przygotowane na kolejne uderzenie.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 24, 2020, 17:17:07
Andrzeju zapomniałem odnieść się do tego.
Cytuj
Te, które ledwie dychały (Rusek, Hiszpanka) wykopałem prawie bez żalu.

Nie bierz tego mocno do siebie. Każdy może popełnić błąd. Liczę się z tym, że pewnego dnia przyjdzie pora również na moje palmy. Jednak mi byłoby żal nawet Ruska i Hiszpanki. Dobrze, że dodałeś prawie.
Gdybym miał takiej podejście jak Ty, to nie miałbyś zdjęcia pod największa palmą w Drawsku. Jest ona dokładnie tak samo anemiczna jak Twój Rusek i Hiszpanka. Widziałeś przecież jaki ma chudy pieniek. Na początku wcale nie miała sztywnych liści a teraz znowu ma łamliwe.
2013
(https://lh3.googleusercontent.com/-Jv6LjOTgw50/UaD_D4_ffsI/AAAAAAAAIgc/Ek2vYs-HBfo/s1024-Ic42/P1120433.jpg)
Ona się ciągle zmienia. Nie wiem czy to ma związek z tym, że raz jest męska a raz żeńska?
Zdjęcie dla tych, którzy nie znają historii. Więcej tu: http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=1290.0
2017 lub 2018 nie pamiętam już.
(https://images85.fotosik.pl/355/4f7d021bfe86ef36.jpg)

Dbajcie o swoje palmy bo nie wiadomo co wyrośnie z nich w przyszłości. Weteran na początku również dobrze nie rokował. 
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 24, 2020, 18:59:36
Cała ta fascynacja Bułgarami bierze się u mnie z dawnych już czasów, gdy wybieraliśmy palmy do ogrodów, nie do końca wiedzieliśmy ile mrozu szorstkowce wytrzymają i jak długo (o czym już pisałem). Wtedy chciałem ogrodu zimozielonego z samymi super trachami o możliwie najlepszym wyglądzie i odporności.

Gdybym mieszkał we Włoszech, Francji, Hiszpanii mógłbym pojeździć po plantacjach i wybrać te, które mi się podobają. Gdy kupujemy choinkę mamy tak duży wybór, że nie wiemy co wziąć. A u nas wtedy kupowało się małe rośliny lub to co przypadkiem gdzieś się znalazło (Ruska dostałem od sąsiada babci żony, a Hybrydę kupiłem na basenie, bo dostali od sponsora i chcieli spieniężyć. Zresztą to był drugi Hybryda, bo nie wiem, czy kojarzycie, ale rok wcześniej kupiłem jego bliźniaka, który padł przy -20°C na miejscu, gdzie potem rosła Hiszpanka).

Teraz jest łatwiej. Można odwiedzić 2 – 3 firmy, zapytać o trachycaprusy wyglądem przypominające "hybrydy"

Ja kupowałem właściwie same młode palmy, ale kupując wysyłkowo zawsze jest się skazanym na wybór dokonany przez sprzedawcę. Moje wagnerianusy były podobne do siebie, nie narzekałem. Jednak mając posadzić w ogrodzie np. 5 palm zawsze wolałbym silne, grube, dobrze rosnące. Dlatego niektórych już nie mam.

„Rusek” był dla mnie ciekawy, bo pochodził ze wschodu, ale trzymany cały czas w donicy przez poprzedniego właściciela urósł bardzo cienko. W 2011 r. to była dla mnie duża palma. Gdy padł górną część pieńka można było objąć ręką i w dodatku była wiotka.

„Hiszpanka” nie była zła, choć trochę czasu minęło zanim wypuściła normalne liście. Ta sama historia: pień był bardzo cienki. Zresztą nadal stoi pod płotem i dobrze to widać. Wróciłem wtedy od Arundo, gdzie obrzezałem jego Alfa: to potężny trach, pień gruby o tej samej średnicy, jak słup elektryczny. A u Hiszpanki gruby dół, zwężenie, zgrubienie, znowu cienizna. Hiszpanka pewnie padła, bo wiązki przewodzące w pniu przemarzły.

Zresztą wykopałem kilka innych trachów: te od Oleandra, ukhrulensisy, princepsa new form, no i te 3 Bułgary.
 Mam za duży apetyt i wiele palm mnie ciekawi, jednak gdy zaczynają rosnąć robi się problem z osłonami, a jakie zimy ostatnio były dobrze wiemy.
 W przeciwieństwie do Superstara jak coś wykopię to potem posadzę innego...

Ta zima na razie jest wyjątkowa. Wiem, że kolejne mogą być mroźne, że może być mróz w lutym, a nawet marcu, ale mnie to nie przeszkadza cieszyć się z tego, że mamy teraz taki luz i że trachycarpusy mają wystarczająco wilgoci. Czy to spodoba się phoenixowi, butii i jubei? To się okaże.

Nie twierdzę też, że Bułgar wyróżnia się nieprzeciętną urodą. Owszem, wspomina się o jego sztywnych liściach, ale to nie są liście Hybrydy. Poza tym wiele zależy od stanowiska, o czym też pisałem. W cieniu przy garażu jest wiotki, a przy płocie rósł jak każdy dobry fortunei. Pisałem też, że bardziej podoba mi się Hybryda i inne trachy o twardych liściach, np. Twój i PKB.

Co do Twojego najwyższego trachycarpusa to on robi duże wrażenie wysokością, ilością liści i właśnie ich sztywnością. Może patrzysz na niego bardziej krytycznie, ale dla osoby z zewnątrz to ładna palma.

Miałem też na myśli, że nie rozróżniłbym Bułgara od innych zwykłych fortunei, może nie napisałem tego wystarczająco wyraźnie.

Nie mam pojęcia skąd wzięły się nasze Hybrydy, tzn. nie wiem kto z czym skrzyżował, jednak w ogóle nie upatrywałbym w nich powiązań z Bułgarami. To dla mnie dwie różne palmy. Dla mnie Twoja Hybryda jest bardzo podobna do mojej Hybrydy, ale nie jest podobna do Lewiatanowego Bułgara. To podobieństwo może wynikać z pokroju, rozłożenia liści, zależnie od tego czy sterczą, czy leżą. Zanim pień zacznie mocno rosnąć w górę trachycarpus bywa taki rozczapierzony.

W tym kontekście ciekaw jestem wyglądu tych Bułgarów skrzyżowanych z wagnerianusem. Może to one będą podobne do naszych Hybryd?

Wygląda to znakomicie, chyba każdy takie trachycarpusy by chciał mieć.
(https://images86.fotosik.pl/765/e97e5377ed42241c.jpg)

Sprawa Bułgarów jest o tyle aktualna, że jak widać młode trachycarpusy szybko rosną i nie trzeba (wręcz nie należy) kupować 2 metrowych trachów.

Widziałem ostatnio kilka filmików, gdzie właściciele dumnie pokazują takie cienkie trachycarpusy o rozwalonych liściach, posadzone w rządku lub na wywiejewie.
Oni się cieszą i mają do tego prawo, bo to początki, radość i zachwyt z samego faktu posiadania palmy.
Ja zaś widzę, że te palmy są słabe i takich bym nie chciał.

Skoro mamy na forum jakieś doświadczenie i jesteśmy w stanie pokazać jak wyglądają palmy po 10 latach w gruncie to powinniśmy to robić jak w tym temacie.
Nawet jeżeli sprawa Bułgarów jest nadęta to i tak warto spojrzeć wstecz.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: klex w Styczeń 24, 2020, 22:01:10
Największa  sztuka z trzech wykopanych u Andresa , trafiła do mojego ogrodu jak już było napisane wcześniej.
Jadąc po palmę , nie spodziewałem się, że będzie tak duża.
Ledwo wcisnąłem ją do samochodu.
Tak wyglądała zaraz po posadzeniu jej.

(https://lh3.googleusercontent.com/uN2TLHBM2F8aHCKdPMoVfPKydzCqHpwRvi2_UYpP2O6NqfIZga-7k71xmGmPoelw9PlY4WX4seJnz87rxntzDkpvwCFx80r-pBFkWSEU5JeqXU4PE7KObpZl4x4hjlqpmvKwbf_eri4yv_PqQFb9SI-23JaEtDTdBhc6xry_YkwqQWlZLxp9Nsx_69_d2rvg7pz2Wo2vMyFn1tGvaZ1p0gHNASu9NX4vEffVOd_vc0VuRcgnREVx0TqwBkgpH4TqomvpJWsNvSHK-gGVz06aVboWCdiLsXfW5PbWDq28ox0_7sHkTvzf3-dpu9qgALbPCHKuvBp-YA9FdhwnaA0GH_JhkZw41-A-t-PBnInNuz0rhqbcuLah5YcjOo96Ubs8OWXzse2JdpUWHODpU7UfENN8hVBmGB-KDm-J5ctYHWcCd2Vwu5IY3mbW7xWd10lkg7GQ-Brl1iMNNnJ4JuKi-9Z6p9ZbgDZbOtQySqSCnqHs6rGyM2LqDAOrDDkTG5dFukedzDBTURsrFARGe9bN3r5_0cSAA1tbpEPtCsPVIniAt9u6To_8vfam9dnCSI4H8GzB39PV4kBMjJUSJrxeUdtC6mSESeb14KcTZbVzbBcMPg-GpIW5zX6mndfEB4brakL06IvJkstmx4o4OmAVYEC0xJV6k32tnvr_f4YDjzBt0VwMdMLxRm89aQSf2G965JleKbYh--nMGhm-zyUNpUFOLVT7SfqHBoc665q0EMn4oHc=w1157-h867-no)

Tak w połowie września.
(https://lh3.googleusercontent.com/Gg7HwYkiFR8cIobBXxY4Z9TddgXZhDZv7VB5LiS06qN6HU6e-B2sLsb_Yi0r9fIc6H7sIqPltpUFHycLpdr1F3GNbc8Wqs3ldIPJzsz7LdlvMdnB7wgWPEfwVOr1h6O572AI2rSqVdfcukGD2lnfUyoKtQpd0pMcgdfZQPXVdBDJZPUnhVYrrBUew7nuxSAzQ72JzqodfZr5kxs8ToJugoKzvcZFpLg_W-eqmswTGRVZGEx93BsYXNo_tg7OFrFVvIyq85QdEdj6OT_7GoPAtQVwX-aQ2easF2-r2JNeu4y8y3GVkJCt0S1S_-fpHoeaxfzwIuUAuSSMWUHIWDU7wcQauBNZlYVkcvYrAVzCeYD7r1mJ5trcs7Zg7oXf4r70fyDuYatNfNQHP99TiyT03JG8bRSrjpOzzHmUCx8W3IQAfBRz7hvZ66qpxwMDbGxqm7B9dzs64QNloboNmLfSCpa86JsoUKSRpNL0hn6tJzKC1rSvVZr6Rtdh9wQbAfxWow5RLvBaSLV7fMp1BnAgEnjm90YuVuk0Lh4NSlrqh_2mtDnrnMqZRQnHAS4b0ChR7hSkfmi2T2RNboGSi9EpBJzu4fUmKhkv9ieVnd5oiVCV0qGaJV1MTn9wjlqR9-rChKQBNUSRO8_VNO7nfjTVIcc4BleKTCQA81fHCDFEEz-I65AQfMy7LFXjX4f8L8-42W004lf3kH-4Wh-wyiaamgbHHgE7PVyQrA6CerNsNrnO2bI=w1310-h867-no)

Lato było u mnie tak suche, jak chyba nigdy wcześniej.
Dbałem aby podłoże było stale wilgotne , jednak palma przeznaczyła cały sezon na wzrost bryły korzeniowej.
Zauważalny wzrost  rozpoczął się jesienią , po chwili jednak temperatura już spadła mocno w dół i znów wszystko stanęło.
Na palmie są więc trzy nierozłożone młode liście, które praktycznie prawie w takim samym stanie  były jesienią  2018r na poprzednim stanowisku.
Czekam na wiosnę , bo jestem pewien , że palma już normalnie ruszy ze wzrostem.
Liście pewnie będą nieco karłowe ale za to nowe. Stare są mocno sfatygowane całą tą sytuacją , kilka uciąłem.
Nie liczę na zwiększoną wytrzymałość z racji pochodzenia ale na sztywne grube liście jak najbardziej.

Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Styczeń 25, 2020, 20:27:13
Bardzo ożywił się wątek o Bułgarach. Chwała za to nieobecnym ;)

Ja swojego bułgara kupiłem jako niewielką palmę. Po posadzeniu w 2015 wyglądał tak:
(https://lh3.googleusercontent.com/-HV0JyETTI0Q/V5CnOIkOEsI/AAAAAAAAHqE/K196dgDbiEQIzb-yQ4C1EWmM8heaH_dyQCCo/s800/DSC_0705.JPG)

Zupełnie nie przypomina palmy z dnia dzisiejszego (no ok z grudnia) :)
(https://lh3.googleusercontent.com/2rysKnOsOE0zqfXQdtqkZk5w4d2e8G9dYhcA9uc7aIFj_G7BuTBW0Jnl0ngC33PDa58fN7BB2bx4Qmbv-ANtMtV1p8PiI181iKQ7JsRRZg0_qVKi-ZvEQtgzHqq7x6TdQhGnGY5cUwktCb6KWF6BsMIIboCjMLxMRBU2Yc8ootlePUpAqcWrPxwecQMBMYeM-Y3OaMgLuuV-1a1kKgyTR_vdArgFQd6uHBL4VGI5gy0EsxLZqfnYILMCVznsBCOiR-BJtdVhzwwinB3DnSQ8Y6Cm2D26ENCXLLG0sDcTRSzEz1Bvl5AUGG2ZtJrhp6do_3B16M8_-kcNLk3Rmnlo9XW87702iiNe_CzP5Ou4n86VsVRL6EyH0W7qGanKK5CxsuAqkPx-DMaIAK8caghYa7RJmkq7voPK6K6azJQjO-v5n8Vvjsr9FR9BvTn4SwjQqV5Txab9gBOUQ-of4Zw7Q6qfMNI1WYSC7OlGWac7lANmQ52s92slCukPEx-OPaFAY2CBTwOegm6E3XOY6WH-Fa2vSdq3uCauc9tHZQGFTgYBTqgGrAv5qkiTBBYKngrqLtslHXMV3af8uehcQAnJPDAWr9vtkXoHjJ9lFXWvJLxAUnjv6wsWkUbbGP8MKdLxeqG1QlCga-QTxnR81N8-pVZ-q3rrTDF7c_g5X84UtxU3NEJPSjm90QV0t0V0jYZN6QMrdMAK9bwHZxjdkXo6sRET-nQQ2LpInNiPBi0vAXQD892jrQ=w1260-h945-no)

W tym miejscu chciałem zwrócić wszystkim uwagę i wyjaśnić. Palmę kupiłem w Bułgarii jako Bułgara - mimo, że w moim opisie znajdziecie opis "zwykły trach" - niedopatrzenie początkującego palmiarza. Wybaczcie. Nie chcę tego edytować ale należy się to wyjaśnienie bo sporo osób porównuje swoje palmy z moją.

W kwestii odporności na mróz... no cóż,  ja nigdy świadomie nie będę poddawał tego egzemplarza mrozom poniżej -10 stopni. Zawsze ją zabezpieczam nawet niewiele ale jednak jak tylko pojawia się zagrożenie mrozem. Znając nieprzewidywalność mojego terenu wiem, że widząc w prognozach -9 mogę mieć -13 albo -5. Nigdy nie wiadomo. Mojego klimatu ciągle się uczę. Mieszkam na górce i widzę zjawisko inwersji dochodzące nawet do 5 stopni względem innych okolicznych i niżej położonych stacji pogodowych. Dlatego świadomie nigdy nie przeprowadzę testu ile wytrzyma :) Przykro mi.

Wygląd... Palma podoba mi się taka jaka jest. Nie mam żadnego innego egzemplarza aby porównać kształt liścia, jego symetrię, wygięci ogonków liści... Wiem jednak, że palma ma piękne sztywne nie łamiące się liście. Wiatru u mnie dużo nie ma więc może to jest powodem, że liście zazwyczaj maltretuję osłonami. Jeżeli jest taka potrzeba to mogę latem przeprowadzić dla was pełne pomiary i dokumentację fotograficzną. Dla mnie TA palma jest idealna :)

Zawsze szkoda mi było wydać pieniądze na dużą palmę. Dlatego zawsze kupowałem małe palemki i wsadzałem do gruntu. Moim zdaniem nie ma problemu z doczekaniem się dużego tracha za naszego życia co widać na zdjęciach powyżej. Do czego ta palma może dojść za kolejne 5 lat?

Andres wspomniał z zainteresowaniem o mieszańcach bułgarów z wagnerianusami. Otóż... wyprzedziłem was - nasiona kupiłem 2, może 3 lata temu - nie pamiętam i wysiałem 10 sztuk. Wykiełkowały wszystkie! Kilka palm rozdałem, kilka uśmierciłem - zostawiłem sobie 3sztuki. W tej chwili 2 są w garażu w doniczkach jeden w pracy. Mam zamiar posadzić je do gruntu w tym roku. Moim pragnieniem było posiadanie palmy łączące cechy rodziców - duże sztywne liście i odporność na mróz.
(https://lh3.googleusercontent.com/56gc-c5JED_mslfr47Ls6mjAntiM5U1eJ4moWu2VvzOkoCktDezneA879mKKQRqrHuwylj_sIATqwE2_h7O6bidI2MRzHo7yQz7RqW4aGmO-wktw4VMnsSJiXZ-ef-RWqa0JTqpue247yeDihrpmETG-XI_-_e67588wtPshnCO-AcZ60S-UoUryb4fql7h_jZabuvRx34rkRdTJZQENUxz_cc4QKoV2v4U-rtHKgpdleRMCT0k-aHXk-1rotOGGq0p5FwSeU8O9Vve9u5RF0cV3asdIh6OaOYOUgjbjrykIhquz78ug4AEDQNlhTlwf6z9KEbysU6U0lFPmQYDWfTzqE55VLV0Smm374PUY9bGFI9jNSt1jDVKE4OFlBniSvuM9B-O6NwnABw2txzEcf4GFC20O1PQLRgH2Wlgb83umptzIDXLRF5hU-aoT6zQ3KU7SlCE5CYAfXPFR11JIeFIVzlxvbBRLOAxl_2_kkDp5tqHN2n6xRdxXgIxu2_7Klfv-P6UBqp4RxH1D8qJfeb1mwezcN7zZxZIsWBRZk7Z5GgenEN-3jkq6XajVXB2EcMqwXKxhyLt2WDjEQFwOCHmyWbGl8-dRN0a-CGkE9kJ6FJjcwTQDdHfY93Ah-83fGm2m0qGElRp_Tnr-aQx1mgk5SizYi1jC_4upuWIIecEJesMtpq5smg-X1LwpyGi09Lh_iDxlsewSeStyBDM0HBFWZpaQzBaX_PWgHVXDfav5UbedhQ=w1260-h945-no)

:)

Reasumując.
1. Domniemana odporność tych palm to coś co warto mieć gdzieś w tyle głowy jako zabezpieczenie i wyciszanie sumienia jeżeli się nie zdąży okryć palmy podczas mrozów (tak jest w moim przypadku)
2. Palmy te (przynajmniej mój egzemplarz) wyglądają przepięknie!

P.S> Z nas wszystkich mam najbliżej do Plovdiv - muszę to miasto wpisać na listę celów do odwiedzenia :)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 25, 2020, 21:30:00
@Klex @Tomek
Wszystkie trzy Bułgary wykopane wiosną u mnie na razie zachowują się tak samo.
Na szczęście nie usychają, ale też i nie rosną.
Gdyby rosły pojedynczo, a nie obok siebie, prawie stykając się pniami, korzeni byłoby więcej.
Jestem dobrej myśli, jednak przyda się Wam sporo cierpliwości.

@Lewiatan
Dziękuję za ten cenny głos w dyskusji.
Przyrost Twojego trachycarpusa w latach 2015 - 2019 jest imponujący.
Palma sama w sobie jest ładnie zbudowana, jak wiesz zawsze mi się podobała.
Teraz z jeszcze większym zainteresowaniem będę śledził losy małych Bułgaro/Wagnerianusów.

To niewyraźne zdjęcie ma podsycać naszą ciekawość? ;)

Nikt nie wymaga od Ciebie ani od nikogo testowania mrozoodporności.
Jak napisałeś to taki bezpiecznik na trudne chwile i tak to traktuję.
Duża ilość palm i osłon zawsze zwiększa ryzyko wpadki.

Na francuskim forum, gdy napisałem o wykopaniu kilku palm ze względu na problematyczną ilość osłon,
zapytali mnie dlaczego właściwie nie próbuję zostawiać tych bułgarskich palm bez osłony. Może akurat by przeżyły?
Cóż. Uznałem, że skoro ja nie mogę się nimi zaopiekować to lepiej je przekazać dalej niż testować aż padną.

Ta zima potwierdza, że dałyby radę, ale jakoś stałem się zachowawczy i też przecież od lat okrywam wszystkie palmy.
Pewnie byłoby lepiej, gdybym je wykopał latem, potrzymał w donicy i wydał dopiero, gdy zaczną wyraźnie przyrastać,
ale dążyłem wtedy do uproszczenia moich upraw, a nie do komplikowania ich doniczkami.

Jeżeli znowu posadzę jakieś traszki trzeba będzie podjąć ryzyko.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Styczeń 28, 2020, 07:40:06
Zdjęcia mieszańców takie po prostu mi wyszły bo było słabe oświetlenie. Trzeci będący u mnie w biurze wygląda tak:

(https://lh3.googleusercontent.com/HcJ7onsPbi3aoFqMrYdTvU5vhaITpECoeYt-tsgcvXudcFIs69KlqZUuJbe1ZeKPkYAiX0hnNgfWnvwVZor4tscrb4SBYtlrvbNJbkcptdBuHlkKtDCWafsiwklsplb-3nNy58jKLtjWmIvG9u4BzGexD0e7SlXFjEHXNKxW9KY9yY18uIn5QecIK_4L3FA6osYTa2a0yeFjgnJEqMnkAm2y_gdVBQbIDKwnHFvOAd5Q78K2H1c8m7-MWI389khVldSgiEv2eWsBLeLMXnJtvnJY5SlqKAPWk3TuIvczoKQOvaRzFtrtPF2z5IfjVzepDgdimg9-VXNoOZ8YAg6jMLw7tBzIyHyVE3hl6Y4ZCGiNmgRISqJAljRyXcP3llsATqllae0tnHHH8S2bsNXvO4yfjUHe-xoohnWqQYxJCCVsFXl9O-jHTP7SELgE35D5iI1m3PZzB9Z8hE9AVhXu0P33afYbthOBvmQQSLsQU5T_fuJjs-gMAHx6ConusVfNfk3AP8zsylf3ztvU4OvUrOg1f_cDY7lBBsgw4QPJ5QNT-2WSwyiOIxpPP0RZMIUEt9l-DeUPMADSwbhB4zPu5XJLD0YxZAfPOWLorixJhdOPQ6ccNlyGuIw9x_lDkE3ZY8VBOtEFeNWosn_WCOFkGoUEP1OEl_Vujl5jmD48PjTJ8JflYN89ubZA23Alj61XfuUuuypKn8IGWjy0dsja7c3u62q-UuD_L1KiVsxMPx-xDv95QQ=w1260-h945-no)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 28, 2020, 08:32:14
To był taki żart z mojej stron o tym podsycaniu zainteresowania.

Dziękuję za fotkę.
Na razie jakby bardziej podobne do fortunei niż do wagnerianusa,
ale to jeszcze młode rośliny.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Październik 13, 2020, 08:31:09
Bułgar rośnie :)

(https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eHCimk9ivO4kA7dxXVHf2gx81EfLw1EtgIXJ-L108Wa78YE4oIZn6LVSCVph60d4M4qXNKuS7AUl4Icp-Gsfokqt7V3jodRqP3Nw3ROuaszAt29ZfXey289eEvznygvGw5XFVmKUEzgYYIRXp5MoZ6bQ=w705-h939-no?authuser=1)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Październik 25, 2020, 00:46:17
Lewiatan

Bułgar jest fantastyczny, no i co za wzrost na przestrzeni zaledwie 5 lat. Gratulacje!!!!!!!!
Od razu pytanko z tym związane:jak głęboko go posadziłeś ?
Pytam dlatego gdyż Kiryl Donov (ekspert od palm z Plovdiv) zalecał właśnie sadzenie ich głębiej, nawet 40 cm. Dał 2 sztuki swojemu znajomemu, ten posadził je właśnie tak głęboko i okazało się że rosły dużo szybciej niż pozostałe.
Może chodzić tu o utrzymywanie stałej wilgotności bryły korzeniowej na pewnej głębokości.
Widzę też że najniższe liście twojego bułgara są wciąż piękne zielone, podczas gdy u większości trachów tej wielkości już by zmieniały barwę.Tak się domyślam że to też może być związane z posadzeniem go głębiej.

PS. WASHI pozdrawia wszystkich kolegów z forum bo dawno mnie nie było  :)
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: WinterDamage w Październik 25, 2020, 09:18:27
Przyznaję, to piękny okaz. Cieszy zachowanie liści na całej wysokości, jak w naturze.
Mi się wydaje, że tam jest skała blisko (Karpaty), stąd może dłuższe zaleganie wody w wierzchniej warstwie.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Październik 26, 2020, 12:33:43
Dziękuję za komplementy :) Sadziłem może 3-4 cm głębiej niż rósł w doniczce. Sadząc 40cm głębiej to by wystawały z ziemi tylko wachlarze liści :). To była mała palma.
Tytuł: Odp: Palmy z Bułgarii
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Marzec 25, 2022, 13:57:14
CZeść,

pierwszy mieszaniec Bg x Wagnerianus trafił do gruntu :)

(https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUseMwuFDoQKLTg385-7RDRvRHxHjWX79_ohEynfOp6DmKO9WV3tAPoL3a56Yp8g-m1hDhTrjll7Oxe1OxmV9PsP3h7VI4WpDR_5CQcd7LVQmv-N7ECF7En8QHV-W2DJyv9DiPJrQEI5O-Gs8Ros-zvIA=w1236-h927-no?authuser=0)