Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Palmy => Różne palmy i palemki => Wątek zaczęty przez: Marcin D. w Styczeń 09, 2018, 12:18:28

Tytuł: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 09, 2018, 12:18:28
Marzec 2011
Palma posadzona jako mała sadzonka za 80zł ( nie pamiętam w którym roku - muszę dotrzeć do tej informacji). Pień jakieś 15cm.
(https://lh3.googleusercontent.com/-w6-s4UOHiCM/USpMM9rUV5I/AAAAAAAAIe8/0zuGJ4MxNGM/s1024-Ic42/marzec%2525202011%2525202.jpg)

Wrzesień 2012 (na prawo od Wagnera)
(https://lh3.googleusercontent.com/QgbBSEy0Xuxfhr_uvbu-yzO2XJ7gK1zisevZ-ricJrJRLnnLZ4xc3G_jTIMT8YyOi3ZjgtRA2TsbAw=w800-h600)

Wrzesień 2013 (tyczka ma 2m)
(https://lh4.googleusercontent.com/-2L7j3IWQjps/Ui4y0vHjJFI/AAAAAAAACbY/YUFgizqWmYk/s1024/P1130431.jpg)

Pień w 2013 roku.
(https://lh3.googleusercontent.com/-0sQcsypq-6I/UnT4K-GPBAI/AAAAAAAADAQ/c1NywdMXUxM/s1024/P1140105.jpg)

Jesień 2014.
(https://lh3.googleusercontent.com/-Na_og3Ltxgw/VBq64yXJrNI/AAAAAAAAHIU/ARsUVD9hgAU/s1024/IMG_1047.jpg)

Jesień 2015
(https://lh3.googleusercontent.com/-yc740pYpGmk/Vf2GgqDYamI/AAAAAAAAJHU/wCFbCCLBLH4/s1024-Ic42/P1210140.jpg)
Lato i jesień 2017
(https://lh3.googleusercontent.com/U1p5oBfJc6Vm_qL-lmOGsHn6WuRB0FmuWwSYpFGEFejOfjOAW5TXLfaMGwNGNYc6fZ4OlxAl1HfXwA3-uQ=w1024-h768)

(https://lh3.googleusercontent.com/KKd4ewZiXVeAzK6gIbEhBq-14I_V3pfaN24R3BQfE7JDXSg_3xz8uzO68oBJv7249NENDBkq-_IXaUncbQ=w1024-h768)

(https://lh3.googleusercontent.com/L7JpK0fWNMI5deP7iMWzXNb8DxLa6Y24DMWFBeuURKxw62DGeWW8nHi9wHQ6AVkUbXrDHAwsBYXPyteHQA=w1024-h768)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: bawoli w Styczeń 09, 2018, 13:39:11
Niesamowite te przyrosty!

Dzięki Marcin za informacje odnośnie zapotrzebowania trachycarpusów na wodę. To w moim wypadku może być odpowiedź na słabe przyrosty. Obie palmy posadzone są na lekkim wyniesieniu. Dodatkowo żaden z ogrodowych węży nie sięga tego fragmentu. Dlatego palmy praktycznie nigdy nie były podlewane w czasie suszy, podczas gdy reszta ogrodu była.

Tak się zastanawiam teraz; zatem jeśli trachy potrzebują do wzrostu ciepła i wody, to jak to się ma do południa Europy? Czy tam z racji słabych opadów letnich palmy te przechodzą 'letarg' letni i rosną głównie zimą? :)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 10, 2018, 11:26:05
Takie porównania są moim zdaniem jednym z powodów, dla których warto prowadzić to forum.
Zaczynaliśmy od prawie zera, a teraz proszę, jakie wielkie palmy :)

Widziałem tego osobnika na żywo i nie mogłem nadziwić się jaki gruby jest pień u podstawy.
Świetny trach

@Bawoli
Zależy co rozumieć przez "południe Europy".
Przykładowo na Lazurowym Wybrzeżu szorstkowców nie zobaczysz.
Po pierwsze sadzą tam bardziej atrakcyjne palmy: bo mogą. Po co sadzić trachycarpusa skoro można daktylowce, waszygntonie, sygarusy, itp.?
Po drugie jest tam za ciepło i za sucho. Karłatki są bardziej dostosowane do tamtejszego klimatu.
Wiele osób sądzi, że karłatka to taki mniejszy szorstkowiec, ale mniej odporny na mróz.
A przecież ich środowiska naturalne są diametralnie różne. Karłatka: gorące i suche. Szorstkowiec: umiarkowane ciepłe i wilgotne.

Na zdjęciach Grega z wakacji we Włoszech (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=596.0) widać atrakcyjne szorstkowce, niektóre w całkiem dobrej formie, ale są w mniejszości w porównaniu z innymi gatunkami.
Przyjmuje się, że w Europie są 3 idealne regiony dla trachycarpusa fortunei: wokół włoskich i szwajcarskich jezior (Como, Garda, Maggiore) na południe od Alp, u podnóża Pirenejów i w wilgotnej Bretanii.
Niezbyt mroźne zimy, żyzne gleby, opady, niezbyt gorące lata. Tereny mocno podmokłe też nie bardzo: zobaczymy co wydarzy się w Drawsku.

Szorstkowce to rozległy temat ;) Do Europy trafiły w 1830: to prawie 200 lat temu!!! We Francji zaczęto je sadzić w 1850.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: klex w Styczeń 10, 2018, 20:00:10
Palmy Twoje widziałem oczywiście już wcześniej ale ta jest naprawdę rewelacyjna , a siła wzrostu chyba powalająca . Mam nadzieję że moja też będzie miała jakieś przyzwoite przyrosty,  które da się też zauważać na przestrzeni lat. Mam bardzo suchy teren.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Wrzesień 19, 2018, 07:14:05
Chyba najbardziej spektakularny przyrost w ogrodzie. Bez wątpienia najgrubsza z palm. Wysokość pnia też już duża. Jeżeli przetrwa zimę a lato będzie chociaż przeciętne to będzie trzecia palma z pniem ponad 2m. W wątku głównym jest wyjaśnione dlaczego stare liście zostały ucięte.
(https://lh3.googleusercontent.com/RoDvWWqZPA_8-gfL_7GnZUXg2-CWqgj9qeptacxGsPC8F6Pxs0ywsnO4qj5Fo1tWdeB1cCDfsFmCIKIQbA=w879-h660)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Listopad 05, 2019, 06:46:54
Wysokość pnia w tym roku to 200cm. Więc do okrycia mam trzy palmy o wysokości pnia większej lub równej 2m.
(https://images91.fotosik.pl/276/e7fe2f36f339c97e.jpg) (https://images91.fotosik.pl/276/e7fe2f36f339c97e.jpg)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Listopad 05, 2019, 09:04:34
Przy domu, obok domu, za domem... wszędzie widać trachy  ;D Może kiedyś uda mi się je zobaczyć na żywo.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Listopad 05, 2019, 09:46:29
Przy domu, obok domu, za domem... wszędzie widać trachy  ;D Może kiedyś uda mi się je zobaczyć na żywo.

Czyli co? Znowu muszę je przezimować? Chciałem się koronować na króla szorstkowców i zejść już ze sceny  :chichot:.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: klex w Listopad 05, 2019, 10:17:36
Trzeba przyznać ,że Twoje palmy robią wrażenie. Po koronacji planujesz nowy nick ?
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: superstar w Listopad 05, 2019, 10:41:09
Proponuje wrócić do tego tematu na wiosnę.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Listopad 05, 2019, 19:31:14
Superstarze, przewidujesz jakiś armagedon szorstkowy tej zimy? ;)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: superstar w Listopad 06, 2019, 08:31:23
Pycha, pycha Arundo musi wcześniej czy później zostać ukarana. Korona z tektury potoczy się ulicą Łąkową.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Listopad 06, 2019, 09:32:30
Pycha, pycha Arundo musi wcześniej czy później zostać ukarana. Korona z tektury potoczy się ulicą Łąkową.

 ;)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Listopad 21, 2019, 16:24:50
Pychę trzeba przekuć w solidniejszą koronę  ;)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Listopad 25, 2019, 21:21:31
Wiele lat temu w żarcie gdzieś napisalem że to złe miejsce bo korona palmy przesłoni okno. Widzę że żarcik przeistoczł się w rzeczywistość.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Grudzień 01, 2020, 14:20:50
Wiele lat temu w żarcie gdzieś napisalem że to złe miejsce bo korona palmy przesłoni okno. Widzę że żarcik przeistoczł się w rzeczywistość.

(https://images90.fotosik.pl/448/e43886deac9fe249gen.jpg?t=1606828719)

(https://images90.fotosik.pl/448/2e8b4f80c450df1dgen.jpg?t=1606828826)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Grudzień 03, 2020, 12:54:22
Tak to prawda czas zweryfikował pewne rzeczy.Można powiedzieć ,że nieprawdopodobne stało się rzeczywistością co widać chociażby po tym twoim ogrodzie Marcinie.Narzekałeś na ten drawski klimat ,a jak widać dla trachów jest on nie najgorszy :)
Tych żartów około 10 lat temu było zresztą o wiele więcej.
Pamiętam jak prawie 9 lat temu sadziłem malutkiego traszka przed domem to było śmiechu co nie miara, że jak będę jechał kosiarką to mogę go przez przypadek skosić. I co? Dziś mały traszek ma prawie 4 metry.
W ogóle to słyszałem non stop opinie ,że nie ma sensu sadzić małych bo nie doczekamy się kiedy urosną z nich duże palmy.
I co? Okazało się, że ja sadząc tego malca miałbym już dziś problem osłaniać go na zimę. Zasłanianie obecnie tych waszych ówczesnych dużych to taki mały wspinaczkowy tor przeszkód.Na szczęscie trzeba robić to coraz krócej i coraz rzadziej.
Ja swoje palmy osłaniałem na początku miesiąc, potem 2 tygodnie,tydzień,kilka dni, a ostatnie 2 lata wcale. I odnosze wrażenie że teraz będę musiał to robić raz na kilka lat na wyjątkowe pojedyńcze dni ,a za 10 lat już wcale. I bardzo dobrze bo nie dawałbym rady na 10 metrach. ;)
Był też moment kiedy sadziłem w gruncie siewki jednoroczne róznych trachów aby je testować czy przeżyją i sprawdzić które ewentualnie dadzą radę.Kolega Biedny Miś z kolegą Grzegorzem śmiali się ,że nie da rady, że to nie w naszym klimacie i w ogóle co ja nie musiałbym zrobić aby one przeżyły.
I co? Przeżyły wszystkie rodzaje trachów.Póżniej je przesadziłem do doniczek bo już mi za szybko rosły w tym gruncie.  Zostawiłem je na mrozie na zewnątrz coś około -10C w doniczkach, ciężko to przeżyły ale przeżyły i test się udał bo wiem które są najsilniejsze.Są nimi trachycarpusy tesany.Parę lat temu poszadziłem w to miejsce następne roczne siewki kontynuując test .Jedna tylko padła-trachycarpus nainital.Pozostałe rosną w polskim gruncie kolejną zimę.
Zresztą zauważyłem że ostatnio niegdyś śmiejący się z moich testów Biedny Miś rownież uprawia w gruncie własne siewki i dziwi się że one rosną :) Zafascynowany jest też ostatnio trachycarpusem tesanem, mimo że 10 lat temu pisał że w Polsce to bez znaczenia jakie trachycarpusy się sadzi bo i tak wszystkie trzeba dogrzewać.
Jak widać nie jest tak do końca, a przynajmniej nie zawsze i nie wszędzie.Może być też tak że przez następne dekady nie będziemy już dotkliwie nękani mrozami -20C i niżej ,a będą to częściej mrozy do -15C i wówczas trachycarpus który jest o 1,2,3 stopnie bardziej wytrzymały będzie na wagę złota.
I jeszcze taka ciekawostka-ostatniej zimy najniższa temperatura u mnie to -1,3C.Przyznam, że była to dla mnie nie lada sensacja bo już myślałem, że w ogóle nie spadnie poniżej 0C.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: arundo w Grudzień 04, 2020, 04:37:36
hej Washi,
twój post zawsze jest sensacją miłą.
Bardzo ogólnie ująłeś swoje info, możesz to uporządkować? Ja też mam większe palemki i to ja pytałem co z koszeniem trawy obok siewek. Przyznam, że pomysł twojego eksperymentu był dla mnie  co najmniej abstrakcyjny Przez ostatnie 10 lat u mnie pojawiły się zimy z mrozem sięgającym nawet -20 parę. Nie pamiętam daty rozpoczęcia twoich eksperymentów.
Byłoby super gdyby pojawiła się dokumentacja zdjęciowa w tej relacji z danymi ekstremum mrozu tych 10-iu zim.
A co słychać u Wagnerów? już do dachu domu?
Pozdrawiam i czekam z utęsknieniem na dokumenty arundo
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: stani w Grudzień 04, 2020, 18:11:10
Marcin pieknie i szybko rosna Ci te palmy .Ale zabezpieczyc je na sroga zime to masakra.ja juz stoje na 10 ramkach rusztowania i zastanawiam sie kiedy powiedziec dosc......
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: wooli w Grudzień 09, 2020, 16:52:18
Świetne palmy Marcinie. Kończy się niewinna zabawa a zaczyna niebezpieczna robota. Na myśli mam wysokości przy okrywaniu. Takie palmy mają sens w ogrodzie, a nie siewki które przypadkiem można skosić :chichot: .
 Washi ale się nachwaliłeś, tylko nikt nic nie widział, Wstaw jakieś fotki.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Grudzień 30, 2020, 13:43:17
@WASHI

Jaki ma sens ta dyskusja? Niech będzie, że odpowiem, ale nie będę się przejmował, jeżeli odpowiedź z Twojej strony pojawi się za 10 lat.

Cytuj
Tak to prawda czas zweryfikował pewne rzeczy.Można powiedzieć ,że nieprawdopodobne stało się rzeczywistością co widać chociażby po tym twoim ogrodzie Marcinie.Narzekałeś na ten drawski klimat ,a jak widać dla trachów jest on nie najgorszy

W dużej mierze silny wzrost palm zawdzięczam tylko sobie a nie "łagodnemu" klimatowi. Dobra osłona zimowa i profesjonalne podejście do zimowania sprawiły, że palmy były silne i mogły się dobrze rozwijać,  nawet podczas chłodnego, pomorskiego lata. Mrozów nie ma dopiero od kilku lat. Wystarczy, że spadnie śnieg wypogodzi się a wiatr ucichnie i znowu będą panować temperatury, które będą zagrażać palmom. Nie, klimat mi nie da tego czego dały mi osłony w okresie najsilniejszego wzrostu. Palma musi mieć dużą masę liściową aby szybko rosła. Jeżeli co zimę będę tracił liście wzrost będzie taki jak w Nowym Targu. Czyli żaden. 

Cytuj
W ogóle to słyszałem non stop opinie ,że nie ma sensu sadzić małych bo nie doczekamy się kiedy urosną z nich duże palmy.

Pamiętaj, że u mnie w ogrodzie nadal największe są rośliny, które zostały posadzone jako "duże". Warto sadzić duże, średnie i małe. Chciałem mieć szybko dużą palmę, więc taką posadziłem. Równolegle obok rosły mniejsze rośliny. W ten sposób jestem w 100% usatysfakcjonowany. Owszem, byłem niedowiarkiem jeżeli chodzi o wzrost palmy w drawskich warunkach. Nigdy tego nie ukrywam. Zawsze wyrażam swoje zdziwienie na ten temat. Miejmy jednak na uwadze, że pogoda przez ostatnie lata mocno sprzyjała. Nie wiem jaka będzie przyszłość w kontekście polskich palm, ale ostatnie 5 lat było zupełnie inne w kwestii pogody. Z pewnością mroźnych epizodów będzie co raz mniej i będą co raz krótsze. Jednak czy zanikną całkowicie?  Trzeba pamiętać, że na przełomie lat 80 i 90 szorstkowce też mogłoby dać radę kilka zim bez osłon. Wielokrotnie o tym pisałem, że okres 1988-1995 to był bardzo dobry moment na przygodę z palmami. Później było różnie. Klimat się ociepla, jednak pewne cykle pozostają. Z perspektywy czasu okazało się, że teraz też jesteśmy w takim okienku klimatycznym, które sprzyja egzotycznym roślinom. 

Cytuj
Zasłanianie obecnie tych waszych ówczesnych dużych to taki mały wspinaczkowy tor przeszkód

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Cel od samego początku był jasny. Palma ma być największa na ile to możliwe. Na pewno nie żałuje, że posadziłem dużą palmę. Jeżeli nie będę w stanie jej okryć to po prostu nie okryję. Żadne drzewo nie rośnie wiecznie.

Cytuj
Był też moment kiedy sadziłem w gruncie siewki jednoroczne róznych trachów aby je testować czy przeżyją i sprawdzić które ewentualnie dadzą radę.Kolega Biedny Miś z kolegą Grzegorzem śmiali się ,że nie da rady, że to nie w naszym klimacie i w ogóle co ja nie musiałbym zrobić aby one przeżyły.
I co? Przeżyły wszystkie rodzaje trachów.Póżniej je przesadziłem do doniczek bo już mi za szybko rosły w tym gruncie.  Zostawiłem je na mrozie na zewnątrz coś około -10C w doniczkach, ciężko to przeżyły ale przeżyły i test się udał bo wiem które są najsilniejsze.Są nimi trachycarpusy tesany.Parę lat temu poszadziłem w to miejsce następne roczne siewki kontynuując test .Jedna tylko padła-trachycarpus nainital.Pozostałe rosną w polskim gruncie kolejną zimę.

Rośnie u mnie taka samosiejka nieokrywana od kilku lat pod Weteranem. Co z tego, że jest niby silna i nie ginie skoro praktycznie się nie rozwija? Weteran natomiast nie rośnie od stadium siewki i jest wystarczająco silny na życie w tym klimacie. Do pewnych granic oczywiście. Zabawa w siewki nadal mnie nie rajcuje. Chcesz się w to bawić? Baw się! Życzę samych sukcesów. Jak już uschną wszystkie palmy, które mam obecnie to bardzo chętnie przyjmę od Ciebie taką siewkę "Ustka". Tylko boje się, że jako morska odmiana, będzie strasznie delikatna i nie będzie się nadawać do klimatu pojezierza.   :chichot: :P

Cytuj
I jeszcze taka ciekawostka-ostatniej zimy najniższa temperatura u mnie to -1,3C.Przyznam, że była to dla mnie nie lada sensacja bo już myślałem, że w ogóle nie spadnie poniżej 0C.

Ostatniej zimy czyli kiedy? Od grudnia 2019 do lutego 2020?
26 marca 2020 na stacji IMGW w Ustce przy gruncie było -8c. Jak wiesz siewki rosną przy gruncie. Mierzysz temperaturę minimalną w tej warstwie?
23 marca na 2m było -2.8c. Ale rozumiem te wyniki nie są istotne, ponieważ palmy po 1 marca nie mogą już zmarznąć, nie mamy przecież meteorologicznej zimy?
W kontekście palm nie ma sensu aby uznawać za zimę tylko grudzień, styczeń i luty. Palma może zmarznąć w listopadzie jak i w marcu.

Świetne palmy Marcinie. Kończy się niewinna zabawa a zaczyna niebezpieczna robota. Na myśli mam wysokości przy okrywaniu. Takie palmy mają sens w ogrodzie, a nie siewki które przypadkiem można skosić :chichot: .
 Washi ale się nachwaliłeś, tylko nikt nic nie widział, Wstaw jakieś fotki.
pozdrawiam

Wooli dzięki.
Właśnie! Wooli ma rację.
Dawaj zdjęcia Washi.
Mniej pisania, więcej obrazów.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Grudzień 30, 2020, 14:03:32
Marcin pieknie i szybko rosna Ci te palmy .Ale zabezpieczyc je na sroga zime to masakra.ja juz stoje na 10 ramkach rusztowania i zastanawiam sie kiedy powiedziec dosc......

Dzięki Stani. Masz świetne palmy. Jeżeli zdrowie pozwala rób swoje.
Jeżeli nie masz już energii to faktycznie można próbować innych rozwiązań. Np. ochrona samego pnia. Ustawić termostat na -5c, liście zostawić na stracenie i obserwować co będzie na wiosnę. 
Tak jak napisałem wyżej. Żadne drzewo nie trwa wiecznie. Można zostawić, na wiosnę ściąć piłą a w to miejsce wsadzić małą palmę i zacząć od nowa na niższym poziomie trudności. Małe palmy w formie krzaczastej także mają swój urok.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Grudzień 30, 2020, 14:07:57
Byłoby super gdyby pojawiła się dokumentacja zdjęciowa w tej relacji z danymi ekstremum mrozu tych 10-iu zim.
A co słychać u Wagnerów? już do dachu domu?
Pozdrawiam i czekam z utęsknieniem na dokumenty arundo

 :chichot:

Wiesz co? Szybciej będzie jak wsiądę w samochód i pojadę do Ustki. Washi rozwijaj czerwony dywan na moje przybycie.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: superstar w Grudzień 31, 2020, 09:12:31
W dużej mierze silny wzrost palm zawdzięczam tylko sobie a nie "łagodnemu" klimatowi. Dobra osłona zimowa i profesjonalne podejście do zimowania sprawiły, że palmy były silne i mogły się dobrze rozwijać,  nawet podczas chłodnego, pomorskiego lata.

To zdanie Kolegi z Drawska sprawiło, że turlałem się ze śmiechu ze 20 minut.  Gość ma niesamowity tupet opowiadając takie rzeczy. Byłem tam i wiem ,że "chłodne pomorskie lato" można porównać do lata na Maderze. Choć na Maderze było mi zimniej.  Jeżeli wierzyć narracji Marcina D. ,że Drawsko ma takie złe warunki klimatyczne, to Nowy Targ można porównać do Ziemi Baffina w tej opowieści z mchu i paproci.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Grudzień 31, 2020, 09:44:29
Chłodne pomorskie lato. Tak to Marcin ujął. To wszystko zależy do czego się porównujemy. Ja też mam chłodne beznadziejne lato jak się porównam do Rzymu.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: superstar w Grudzień 31, 2020, 10:11:52
Marcin D. dokonał porównania do wysp Czagos  na Oceanie Indyjskim.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: andres w Grudzień 31, 2020, 10:44:27
Zdarzają się trachycarpusy, które rosną wyjątkowo silnie, inne słabo.
Widać to, gdy posadzimy kilka osobników o podobnej wielkości w tym samym miejscu.

Dla mnie trachycarpusy to nadal palmy numer jeden. Fortunei, wagnerianus, ich mieszańce.
Dają nam spokój jesienią, gdy trzeba kopać banany i zakrywać phoenixy, wiosną, gdy jeszcze są silne przymrozki (oczywiście z możliwością wystąpienia ostrych mrozów, zwłaszcza ostatnio w marcu), ale przede wszystkim niesamowitą bujność, gdy mowa o dużych trachach, które silnie rosną, mają ogrom liści. Mam wrażenie, że nowi, a są ich aktualnie setki, za wzorzec biorą trachy widywane gdzieś w kurortach lub u sprzedawców, z mocno wygolonymi liśćmi.

Marcin masz kilka takich trachycarpusów, u mnie zawsze zadziwia mnie Hybryda, gdybym miał 5 takich obok siebie można by kręcić obrazki jak na Seszelach.

Marcin D.
Jeżeli przez chłodne lato rozumieć brak upałów, powtarzalnych i kilkudniowych, to moim zdaniem taka pogoda nie spowalnia trachycarpusów.

Mamy różne doświadczenia w uprawie palm, zwracasz uwagę na temperatury powietrza, ale ten wysoki poziom wody w glebie pomijasz,
a dla mnie jest to czynnik równie istotny. U Tomka jest podobnie: woda wysoko, fenomenalne przyrosty u trachycarpusów.


Cieszy mnie, że jest ta dyskusja, bo teraz gdy zaczyna się robić ciekawie (czyli mamy wreszcie różne palmy, duże i małe i coś o nich wiemy) oraz niebezpiecznie (jak zauważył Wooli) możemy wreszcie pisać o konkretach, a nie przypuszczać. Nowi mają nasze doświadczenia praktycznie za nic. Robią po swojemu, biorę udział w różnych dyskusjach, oglądam filmy na YT.

Kiedyś myślałem, że my, jako palmiarze z Palmy w Polsce, mamy wspólnie niesamowite doświadczenie, które innym pomoże. Tyle, że jeżeli sami nie będziemy go podkreślać (niestety, ale w dyskusji dla nowych głos kogoś takiego jak ja liczy się często mniej niż gościa, który właśnie posadził palmę i ma na jej temat różne teorie), to nasz wspólny dorobek przez nikogo nie będzie uznawany. Ja o palmach piszę i będę pisał, sam wszystkiego się nie nauczyłem, wiele nam pomogło bycie na forum.

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ile ludzi w ostatnich dwóch latach posadziło palmy.
Przybyło też firm, które je importują. Najwyraźniej sprowadzenie TIRa palm nie jest czymś trudny, w końcu to Polacy opanowali transport drogowy w UE.
Idzie więc nowe. Czytając opustoszałe forum można odnieść wrażenie, że coś tu już się skończyło, wszystko wiadomo.
A tym czasem, wiele się dopiero zaczyna. Bez nas lub z nami.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: DarekRz4 w Grudzień 31, 2020, 13:17:30
No nie przesadzał bym . Nie wiem jak inni , ale ja przeczytalem forum od deski do deski kilka razy.
Czytałem jak sie to wszystko rozwijało i jak ewoluowało i nie znam wiekszej kopalni wiedzy jak to forum i koledzy bedący w nim od lat. I nie jest to żadne wazeliniarstwo tylko fakty.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: WinterDamage w Grudzień 31, 2020, 13:38:55
Forum jest pozornie opustoszałe. Raz, że hobby jest w pewien sposób sezonowe, dwa że nie wszystko wymaga dyskutowania w grupie. Myślę że brak postów prezentujących liść albo korzenie świadczy o jego dojrzałości.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: martin79 w Grudzień 31, 2020, 18:53:38
Dla mnie zawsze to forum było kopalnią wiedzy. Śledzę was bodajże od czasów sarkofagów Grega. Niestety ostatnio jest pełno ludzi którym wydaje się, że wiedzą wszystko. Ja zawsze wolę czytać ludzi którzy swoje wypowiedzi popierają solidnym doświadczeniem. Jestem ciekaw jak nowo posadzone palmy sobie poradzą przy - 20. Jeśli właściciele nie przyswoją sobie waszej wiedzy. Wtedy będziecie zasypywani pytaniami.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 04, 2021, 11:28:22
@Andrzej

Nie pomijam wpływu wód gruntowych natomiast uważam, że przeceniasz ten czynnik. To wszystko musi zadziałać razem. Wyróżniam trzy podstawowe składniki, które odpowiadają za udany wzrost palmy w Polsce.

1. Ciepło
2. Dobra kondycja palmy na wiosnę
3. Woda


1. Klimat Drawska Pomorskiego w okresie letnim jest chłodniejszy od tego jaki panuje w dużej części Polski. Dla Szorstkowców za optymalny zakres uznaje się wartości z zakresu 16-21c. Tak podaje literatura. Oczywiście mówimy tutaj o temperaturze średniej dobowej. Średnia dobowa 20c oznacza nierzadko temperatury maksymalne w dzień w okolicach 30c. Z moich obserwacji wynika, że palmy te wznawiają wzrost w okolicach średniej dobowej 10-12c. Mam tutaj na myśli istotny wzrost. Nie wykluczam, że palmy troszkę rosną również zimą. Przecież nawet zimą, możemy doświadczyć takich temperatur. Wzrost jednak robi się stały i zauważalny, gdy takie wartości trwają dłużej a gleba również osiąga podobną temperaturę. Taki okres w Drawsku zazwyczaj trwa od drugiej połowy kwietnia do połowy października. Z uwagi na słabe promieniowanie słoneczne jesienny wzrost palm słabo się u mnie zaznacza.

Z perspektywy @superstara, mieszkańca Nowego Targu być może jest to ciągnące się w nieskończoność, oszałamiające ciepło. Warto jednak przypomnieć, że zajmujemy się roślinami, które nie rosną w Polsce. Tym bardziej nie rosną w Nowym Targu! Rosną we Francji, Szwajcarii czy Wyspach Brytyjskich. W wymienionych lokalizacjach rozważany okres jest dużo dłuższy, dlatego tak ważne jest, aby polskie palmy nie traciły liści zimą. Już na starcie jesteśmy w gorszym położeniu. 

Andrzej napisał:
Cytuj
Jeżeli przez chłodne lato rozumieć brak upałów, powtarzalnych i kilkudniowych, to moim zdaniem taka pogoda nie spowalnia trachycarpusów.

Trachycarpusy bardzo dobrze i szybko rosną przy średniej dobowej temperaturze powietrza ok. 20c. Przy średniej dobowej 25c nie zauważyłem aby te rośliny szczególnie cierpiały (być może faktycznie wtedy rosną nieco wolniej jak w idealnych 20-21c, ale z pewnością dalej szybciej jak w 15c). Z polskiej perspektywy taka pogoda (średnia dobowa 20-25) często oznacza upał w ciągu dnia, ale na pewno nie jest to upał dla Szorstkowców. Poniżej takiej temperatury (20c) zauważam, że Trachycarpus rośnie wolniej. Zwłaszcza gdy średnie spadają poniżej 16-18c.

Problem znowu jest wielowymiarowy. Począwszy od rodzaju gleby, nasłonecznienia czy dostępności wody. Na glebach lekkich i piaszczystych z pewnością ciężko będzie utrzymać odpowiednią wilgotność gleby przy tak wysokiej temperaturze powietrza. Tym samym palma będzie rosła wolniej i nie wykorzysta dobrej temperatury na rozwój. Paradoksalnie ochłodzenie i związane z nim opady letnie mogą stworzyć złudzenie, że palma "lepiej rośnie" gdy jest chłodniej. Gleby lekkie i piaszczyste nie są domeną mojego obszaru. Gdy spadnie odpowiednia ilość deszczu to ciężkie gleby potrafią jakiś czas przetrzymać zawartość opadu nawet podczas wysokich temperatur. Z pewnością ma to znaczenie zasadnicze. Pod warunkiem, że pada. W tym roku nie padało w kluczowym okresie. 

2. Warto zadbać o palmy w należyty sposób. Inaczej ich ciągła regeneracja nie pozwoli na zbudowanie solidnej, zielonej masy i potężnej bryły korzeniowej, która mogłaby sięgnąć do naszych wód gruntowych lub chociaż w głębsze i wilgotne warstwy gleby. Bezcenne podczas suszy. Taki system korzeniowy może wspomagać, ale nie zapewniać komfortowe warunki wzrostu roślinie.
Być może nie mam dużych mrozów  na tle kraju, ale z punktu widzenia Szorstkowców miałem sporo okazji aby je uśmiercić lub skutecznie spowolnić ich wzrost na lata. Wystarczy jeden błąd aby temperatury w okolicach -15c zrobiły spustoszenie w koronie. Taka palma z pewnością nie będzie demonem wzrostu w nadchodzącym sezonie. Brak ekstremalnym mrozów rodem z Podhala pozwala mi na używanie określonego typu osłon. Mogę sobie pozwolić na małoszczelne osłony składające się z agrowłókniny. Ale to nie oznacza, że palm w Drawsku nie trzeba okrywać i łagodne zimy są gwarancją sukcesu. Bynajmniej. Łagodna zima pozwala na wybranie osłon mniejszego kalibru. W żadnym stopniu nie zwalnia mnie to jednak z zimowej czujności.
Mieszkam w zagłębieniu terenu w którym to temperatura powietrza potrafi płatać figle. Wielokrotnie widywałem prognozy, które różniły się o wiele stopni względem rzeczywistości. Przez 10 zim udawało mi się to kontrolować. Palmy z drobnymi incydentami wchodziły zdrowo w kolejny sezon wegetacji. 

3. Jeżeli już mamy do dyspozycji ciepło i roślinę w dobrym stanie, przyda nam się wtedy dużo wody. Nigdy odwrotnie. Woda nam niewiele pomoże, jeżeli nie będzie ciepła a roślina będzie w słabym stanie.
 
Szorstkowce nie są palmami, które preferują pustynie. Nie lubią gorąca, ale w ujęciu globalnym. Polskie upały to dla nich raczej okres bonusu wzrostu niż problem. Problem rodzi się tylko wtedy, kiedy zabraknie dla nich wody podczas tych "upałów".  Upał w ujęciu globalnym to średnie dobowe mocno powyżej 30, czy nawet 40c. Zgodzicie się chyba, że takie dni nie będą nam przeszkadzać w uprawie Trachycarpusów w Polsce? Właśnie takie temperatury mają na myśli autorzy anglojęzycznych publikacji używając słowa "HOT".
 
Wody gruntowe z pewnością nie przeszkadzają, ale dobrze byłoby mieć wodę również w wyższych warstwach gleby. Woda gruntowa na głębokości, półtora czy dwóch metrów pod powierzchnią nie jest sytuacją komfortową dla optymalnego rozwoju rośliny. Raczej ewentualnym wyjściem awaryjnym podczas suszy. Palma nie uschnie, ale też nie dojdzie do spektakularnego rozwoju. Roślina taka jak trachycarpus być może sięga głęboko korzeniami jednak uważam, że czerpanie wody z tak głębokich poziomów jest pewnym obciążeniem dla rośliny. Jestem przekonany, że roślina bardziej swobodnie pobiera wodę, kiedy ma ją w najbliższym zasięgu. Dzięki temu może szybciej się rozwijać. Dostatek wody w wierzchniej warstwie (0-50cm) uzyskamy tylko dzięki regularnym opadom lub sztucznemu nawodnieniu (zwykłe, punktowe podlewanie nie daje takich efektów jak odpowiednia suma opadów, która nawilża glebę równomiernie).
Ten fakt pokrywa się moimi obserwacjami. Szorstkowce najlepiej urosły podczas lat w których stacja meteorologiczna zmierzyła wysokie sumy opadów. Nie zawsze natomiast mamy do czynienia z korelacją opadów atmosferycznych i poziomu wód gruntowych. Bywało, że gleba była wilgotna, przy niskim stanie wód gruntowych.

Za przykład mogą tutaj posłużyć palmy Eryka. Nie spodziewam się u Eryka wód gruntowych w wysokich warstwach gruntu, ale widać jak pięknie urosły podczas ciepłego i wilgotnego okresu. W Drawsku w tym roku wzrost był słabszy. Wody gruntowe nie pomogły podczas suszy. Więc nie jest to stymulator wzrostu w moim przypadku.

W okresie letnim niestety nie mogę liczyć na wysoki poziom wód gruntowych 50-100 cm pod powierzchnią gruntu. Taka sytuacja występuje u mnie tylko podczas mokrej zimy, ale wtedy palmy nie przeprowadzają wzrostu. Ostatnie lata suszy pokazują, że tak naprawdę nie mogę liczyć na dostępność wody nawet w tej najgłębszej warstwie korzeniowej. Poziom wody w studni sięga dawno nie notowanych wartości.   

Jeżeli chodzi o korzenie Trachycarpusów to naprawdę byłbym zdziwiony gdyby żywy korzeń sięgał 2 m w głąb gruntu. Być może w cieplejszym klimacie jest to możliwe. W Polsce z uwagi na niską temperaturę gruntu i jego wysoką wilgotność często obserwowałem jego gnicie w warstwie powierzchniowej. Być może było to efektem lekkiego przemrożenia. Nie wiem co dzieje się na głębokości metra czy dwóch. Jednak można wnioskować, że woda i niska temperatura w tej warstwie nie wpłynie na dobry stan korzenia. Można wysnuć wstępny wniosek, że jego zdolność do transpirowania wody w okresie letnim jest co najmniej kontrowersyjna. Od kliku lat dochodzi jeszcze niedobór owej wody, więc kwestia wód gruntowych nie jest tutaj istotnym stymulatorem wzrostu. Widać to zresztą po tegorocznym wzroście.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: lewiatan1975 w Styczeń 04, 2021, 14:43:40
Marcin,

mnie zawsze najbardziej interesowały twoje osłony jakie stosowałeś dla szorstkowców. Nigdy nie chciałeś pokazać ani jednego zdjęcia. Podziel się z nami ta wiedzą. :)
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: WinterDamage w Styczeń 04, 2021, 15:14:43
A ode mnie prośba o zdanie na temat temperatur nocnych.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 04, 2021, 22:39:13
Świetny wpis Marcinie. Każdy, kto ma trachycarpusy mógłby się z niego wiele nauczyć.
Chyba nie zdołam się do wszystkiego odnieść, bo opisałeś to całościowo i poruszyłeś nawet kwestię palmy u Lewiatana, o której też chciałem powiedzieć.

Byłem u Ciebie raz i może niesłusznie, ale przyjąłem, że wodę tak wysoko masz przez większość czasu.
Czasami trudno rozróżnić co jest żartem, kpiną, a co poważną deklaracją, więc dociekałem o co chodzi z tym zimnym drawskim latem.

Słodzić to ja nie potrafię, gdy nie ma ku temu podstaw, ale nawet mimo osobistych utarczek wiem, że masz wyjątkowe trachycarpusy.
Z jakiegoś powodu u Ciebie takie wyrosły, a u innych nie. Piszesz, że masz chłodniej, więc co je napędza do wzrostu?
Samo bezbłędne zimowanie nie wystarczy. Dziesiątki osób zimują trachycarpusy prawidłowo, a jakoś tych super trachów w PL nie widać.
Nie wiem, może to wina świerzbiącej ręki z sekatorem u wielu ogrodników, którzy chcą idealną palemkę, czyli patyk i kilka liści sterczących w górę?
Wielu traktuje trachycarpusy jako palmy drugiej kategorii. No odporne, więc sadzą, ale woleliby jubeę, phoenixa, oczywiście sabale i inne wynalazki.
Ale nawet z "prostego" trachycarpusa nie potrafią wyciągnąć maksimum.

Oglądam wiele filmików na YT, nadal nie trafiłem na trachy porównywalne z Twoimi.
Skoro rozpracowałeś palmę Eryka (Lewiatana) to spróbuj wydobyć jakieś dane od PKB, który ma przecież trachycarpusa będącego prawie bliźniakiem jednego z Twoich.
W końcu to znakomita lokalizacja, w dodatku w środku miasta.

Wiadomo, że sama woda nie wystarczy. Same korzenie też nie, muszą być liście, to pewnik.
Miałem jednak okazję wykopać Hiszpankę po bodajże 5 latach, było to jedno wielkie cięcie korzeni, a nawet okopana i podcięta nadal nie chciała drgnąć.
Dwa lata później w tym samym miejscu wykopywałem Kumaona dla Tomka.
Z poprzedniego stanowiska wykopałem ją w miarę łatwo, ale za drugim razem znowu okopałem, znowu podważanie, podcinanie.
Tomek przy tym był.
Wykopywałem też trachycarpusy ukhrulensis. Wszędzie na dole grube mięsiste korzenie.

Dobrze wrośnięty w grunt trachycarpus fortunei ma bardzo rozbudowaną siatkę korzeni, ale z pewnością palmy z suchych regionów sięgają znacznie głębiej.
Mnie właśnie chodzi o te 50 - 100 cm, by tam była woda. Wyższa spowodowałaby pewnie gnicie palmy, a ten przedział jest idealny.
U mnie woda jest, ale znacznie głębiej.

Przyrosty największego Kumaona nie ustępują Twoim palmom, natomiast Hybryda znacznie zwolniła.
I znam przyczynę: z jednej strony silnie rosnąca magnolia grandiflora z płytkim systemem korzeniowym, a od południa puste szambo z ledwie 15 cm ziemi na betonie.
Gdy sadziłem tracha w 2010 szambo zapewniało pewną wilgoć (ojciec twierdzi, że nie było idealnie szczelne), a zimą ciepłą glebę (właśnie dlatego posadziłem Hybrydę jakiś metr od niego.
Teraz szambo pozostało suchym betonem, a że jest puste to zimą niezbyt pomaga.
Hybryda rośnie powoli, ale do przodu, właściwie te 15-20 cm pnia rocznie wystarcza mi, ale rosnący 2 m dalej Kumaon przegoni go za jakieś 8 lat.

Bułgary ze zlotu też są dobrym przykładem jak różnie mogą zachowywać się palmy z tego samej partii roślin.
Araukar wyciągnął z takiego Bułgara maksimum, u Archego widziałem sporego tracha, moje w małych donicach miały 1/4 tego co Araukarowa,
a u niektórych nadal są siewki w korytkach.

Francuskie siewki posadzone pod płotem mają już chyba 7 lat i nadal są bardzo małe.
Tam jest tak sucho, że bambusy w tym miejscu uschły, a to już naprawdę coś.

Zmierzam do tego, że skarłowacenie łatwo osiągnąć, natomiast uzyskać super tracha nie jest łatwo.
U mnie Hybryda wypuszcza już kwiatostany, oby nie było silnych mrozów, więc tak, przy niskich temperaturach też coś rośnie.
https://youtu.be/3lPbiz61qsk
W dodatku powietrze jest pięknie wilgotne. Latem liście wyglądają na zwinięte.

Okolice Kalisza to region o bardzo niskich opadach, już od lat. Ciągle ujemne anomalie.
Możliwe więc, że przesadnie zwracam uwagę na to, czego u mnie brakuje.
Wprawdzie można podlać, ale nie miałbym nic przeciwko wodzie na głębokości 70 cm.

Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: superstar w Styczeń 05, 2021, 08:47:43
Podzielam  zdanie  o tekście Marcina D.  Oczywiście jak zawsze w jego publikacjach mamy do czynienia z manipulacjami mniejszego lub większego gatunku. Stwierdzenia, że jest ciepło ale tak naprawdę zimno. Jest woda, ale jej nie ma.

Co z tą wodą w Drawsku? Czy wiecie, że w tym roku Drawskie palmy miały słabe przyrosty? Dlaczego tak się dzieje?

Jeżeli ktoś włączy mapę  Goggle czy też obejrzy ten moment filmu https://www.youtube.com/watch?v=0Dh7ODij4Eg&t=87s  to dostrzeże, że posesja Marcina z jednej strony ma sąsiedztwo w odległości 50 metrów rzeki Drawy, a z drugiej strony w odległości 20-30 metrów stawu o  wymiarach 40x20.  Pan Andrzej był w Drawsku, ale się chyba śpieszył bo nie był na końcu ogrodu i nie widział , że to jest podmokły kawałek ziemi.

A więc  woda w Drawsku jest i to w najbliższym sąsiedztwie i  blisko poziomu  gruntu.  Ale dlaczego palmy w tym roku miały takie marne przyrosty? Odpowiedź jest banalnie prosta. Drawsko stało się przez kilka ostatnich lat Prowansją północy. Upalne dni i noce, bezchmurne niebo i prawie mało co opadów deszczu. Chyba ,że ja tam przyjadę. Ten brak opadów spowodował  obniżenie się poziomu wód gruntowych, rzeka Drawa wysycha i zmienia się w ściek. Jeżeli to będzie dalej postępować to palmy Drawskie stracą swój największy atut. Dostępność do wody. Ciepło i promieniowanie UV mają jak na razie zagwarantowane. 



Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 05, 2021, 09:51:28
Oczywiście, że chodziłem dalej.
Dla mnie Drawsko ledwie utrzymuje się na powierzchni Ziemi, tak jest tam grząsko.
Nie ma tam tąpnięć, więc nie zapadnie się nagle jak jest to możliwe np. w Katowicach, ale stopniowo może zanurzyć się w ziemi.
Taka Wenecja mogłaby tam być.
Dobrze Superstarze, że robisz wizytacje i dokumentujesz.

Byłem zachwycony miękką ziemią i tak ją zapamiętałem.
U Tomka w niektórych miejscach jest podobnie.
A u Roberta, gdy wkopywaliśmy jego phoenixa ziemia na dnie dołka była mokra.
(kto kopał dołek w pobliżu rzeki lub jeziora wie jak taka ziemia wygląda, prawie można wodę garścią wycisnąć).
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 05, 2021, 10:20:43
Po głębszym namyśle chciałem zmodyfikować kolejność. Otóż powinno być tak jak poniżej. Nie brakuje przecież przypadków, gdzie wiosenne ciepło nie wskrzeszało palm.

1. Dobra kondycja palmy na wiosnę
2. Ciepło
3. Woda

Cytuj
Byłem u Ciebie raz i może niesłusznie, ale przyjąłem, że wodę tak wysoko masz przez większość czasu.
Czasami trudno rozróżnić co jest żartem, kpiną, a co poważną deklaracją, więc dociekałem o co chodzi z tym zimnym drawskim latem.

Być może wyraziłem się nieprecyzyjnie.
Podczas mokrych zim wody podchodzą wysoko. Musi być to około 1m lub wyżej pod powierzchnią gruntu, ponieważ mam wtedy wilgotną piwnicę. W lato praktycznie nie ma tego problemu, więc woda jest mocno poniżej 1m. Podczas mokrej zimy miałem bardzo duże obawy związane z wysokim poziomem wody gruntowej. Bardzo bałem się o stan korzeni. Palmy poradziły sobie z tym "problemem".

"Zimne Drawskie lato" to fakt klimatologiczny. Różnice kilkustopniowe w klimatologii są bardzo istotne. Zwłaszcza jeśli zawężamy perspektywy tylko dla naszego kraju.  Widocznie dla Szorstkowców, kilkustopniowe różnice są mało istotne w letnim zakresie temperatur. Do tego dochodzi jeszcze kwestia usłonecznienia, która z pewnością ma znaczenie dla rośliny.

Cytuj
Z jakiegoś powodu u Ciebie takie wyrosły, a u innych nie. Piszesz, że masz chłodniej, więc co je napędza do wzrostu?
Samo bezbłędne zimowanie nie wystarczy. Dziesiątki osób zimują trachycarpusy prawidłowo, a jakoś tych super trachów w PL nie widać.

Odpowiedź również wyżej.

1. Widocznie nacechowane gradientami mapki klimatu, pokazujące zimną północ i upalną południową czy południowo-zachodnią część kraju nie mają wielkiego, kluczowego znaczenia w przypadku powodzenia uprawy Szorstkowców. Bardziej istotna będzie z pewnością mapka sumy opadów. Opady mają większe znaczenie od 1-2 stopniowej różnicy w temperaturze lata. Lepiej oczywiście gdy jest cieplej, ale w niższych temperaturach jak widać też się udają Trachycarpusy.

2. Teraz proszę o konkretną odpowiedź. Ilu z tych dziesiątek osób, przezimowało palmy przez 10 zim bez większych strat? Wydaje mi się, że jestem w mniejszości.
Andrzeju jestem przekonany, że jeżeli ktoś przez 10 lat będzie zimował palmy bez strat doczeka się podobnych jeżeli nie większych okazów. Nie wszystkie palmy rosną u mnie szybko. Przeszło 10-letnie Wagnery wciąż są stosunkowo niewielkie. Zawsze moją piętą Achillesa było okrywanie małych palm. Wagner pod ścianą, który otrzymałem w prezencie prosto z mróźnego Nowego Targu osiągnął dosyć okazały wygląd, ale trzeba uczciwie przyznać, że zapewniłem mu bardziej profesjonalną opiekę. 

Warto wspomnieć kolegę Silverado (Żuławy). Tam również wystąpił dosyć duży przyrost. Palma jest ogromna i wygląda dobrze. Jest w gruncie długo. Być może już 10 lat. 

Cytuj
Skoro rozpracowałeś palmę Eryka (Lewiatana) to spróbuj wydobyć jakieś dane od PKB, który ma przecież trachycarpusa będącego prawie bliźniakiem jednego z Twoich.
W końcu to znakomita lokalizacja, w dodatku w środku miasta.   

Palmy są tam tylko tłem dla dorodnych bambusów, które skutecznie blokują dostęp światła. Myślę, że PKB z pewnością ma najcieplejszy ogród w Polsce, jednak niekoniecznie najbardziej słoneczny. 

Cytuj
Miałem jednak okazję wykopać Hiszpankę po bodajże 5 latach, było to jedno wielkie cięcie korzeni, a nawet okopana i podcięta nadal nie chciała drgnąć.
Dwa lata później w tym samym miejscu wykopywałem Kumaona dla Tomka.
Z poprzedniego stanowiska wykopałem ją w miarę łatwo, ale za drugim razem znowu okopałem, znowu podważanie, podcinanie.
Tomek przy tym był.
Wykopywałem też trachycarpusy ukhrulensis. Wszędzie na dole grube mięsiste korzenie.

Nie miałem okazji zdobywać doświadczenia w tym kierunku. Wierzę. Cenne informacje.

Cytuj
Mnie właśnie chodzi o te 50 - 100 cm, by tam była woda. Wyższa spowodowałaby pewnie gnicie palmy, a ten przedział jest idealny.
U mnie woda jest, ale znacznie głębiej.

Andrzeju nie mam u siebie wody latem w tej warstwie. Gdyby tak było miałbym zalaną piwnice, ponieważ nie mam izolacji zabezpieczającej. Wodę na takim poziomie mogę mieć tylko zimą. Co ciekawe nie spowodowało to zgnicia palmy.


Podzielam  zdanie  o tekście Marcina D.  Oczywiście jak zawsze w jego publikacjach mamy do czynienia z manipulacjami mniejszego lub większego gatunku. Stwierdzenia, że jest ciepło ale tak naprawdę zimno. Jest woda, ale jej nie ma.
...
A więc  woda w Drawsku jest i to w najbliższym sąsiedztwie i  blisko poziomu  gruntu.  Ale dlaczego palmy w tym roku miały takie marne przyrosty? Odpowiedź jest banalnie prosta. Drawsko stało się przez kilka ostatnich lat Prowansją północy. Upalne dni i noce, bezchmurne niebo i prawie mało co opadów deszczu. Chyba ,że ja tam przyjadę. Ten brak opadów spowodował  obniżenie się poziomu wód gruntowych, rzeka Drawa wysycha i zmienia się w ściek. Jeżeli to będzie dalej postępować to palmy Drawskie stracą swój największy atut. Dostępność do wody. Ciepło i promieniowanie UV mają jak na razie zagwarantowane. 

 
Sam sobie przeczysz. Skoro mam takie bogate wody gruntowe to właśnie w okresach suszy palmy powinny czerpać z nich korzyści. Niczym palmy w oazach. Ale tego nie było w ostatnich latach. Więc albo palma nie ma takiego korzenia, albo tej wody po prostu nie ma w strefie korzeniowej. Więc to logiczne, że ważniejsze są regularne opady od wiary w wodę gruntową, która jest lekiem na wszystko.


Oczywiście, że chodziłem dalej.
...
Byłem zachwycony miękką ziemią i tak ją zapamiętałem.


Tak. Zgadzam się odnośnie gleby. Może magazynować więcej wody, ale jeżeli brakuje deszczu wtedy nic nie zmagazynuje. Wody gruntowe nie zagwarantują tej glebie stałego poziomu wilgotności. Przykładem są ostatnie lata.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 05, 2021, 10:33:28
Podzielam  zdanie  o tekście Marcina D.  Oczywiście jak zawsze w jego publikacjach mamy do czynienia z manipulacjami mniejszego lub większego gatunku. Stwierdzenia, że jest ciepło ale tak naprawdę zimno. Jest woda, ale jej nie ma.

Zastanów się dobrze co napisałeś. W dobrym tekście nie ma miejsca na manipulacje. Albo tekst jest dobry bez manipulacji albo słaby z manipulacjami. 
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: DarekRz4 w Styczeń 05, 2021, 10:37:50
To ja zadam pytanie dotyczące wody bo pytałem już ale odpowiedź mnie nie zadowoliła :)....
Koledzy , czy ochraniacie swoje palmy przed deszczem od późnej jesieni do wczesnej wiosny w przypadku kiedy pogoda jest taka jak w ostatnia zimę i w obecną ??? Wiadomo jak ktoś chowa palme w osłonie powiedzmy w listopadzie to nie ma tematu. Natomiast teraz kiedy nie ma silnych mrozów ale duzo pada i palmy stoja "samopas" ochraniacie jakims daszkiem czy zupełnie niczym ? od razu uprzedzę sugestię . Przeczytałem forum kilka razy i natknąłem się tylko na jeden krótki temat dotyczący ew. ochrony. Ktos napisał że nie chroni , a ktoś inny że chroni......... temat się urwał i więcej nie był podejmowany a było to lata temu. Czy zimna ziemia nasiaknięta woda opadową nie ma zadnego wpływu na kondycje palmy ?? Pytam Marcina D i innych palmiarzy którzy maja palmy długo .
Wiadomo że w srodowisku naturalnym nikt nie chroni palm daszkiem :) jednak tam na pewno temperatura gleby zimą jest o wiele wyższa (choćby np. w Nainintal gdzie teraz temp w dzień to 16-18C a w nocy spada do 8-10 C i ciągle świeci słońce- to przepaść w stosunku do tego co mamy u nas gdzie jest tygodniami okolo zera lub lekko poniżej cała dobę . Poza tym te co rosna w górach nie mają gleby gliniastej tak jak ja na przykład która latem gromadzi wodę na długo a zimą tym bardziej . Moje pytanie dotyczy palm niewielkich tak jak moja z pniem ok70cm i wysokosci calkowitej 150-160cm gdyz wiem że całkiem malutkim siewkom może to zaszkodzić (chyba) .
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 05, 2021, 10:47:44
@MarcinD
Czegoś w każdym razie dowiedzieliśmy się dzięki temu podsumowaniu.
Przyjmuję do wiadomości informacje o wodzie w Twoim ogrodzie.

Przykładów z aż 10 lat jak wiadomo nie ma zbyt wielu, ale nawet z 5 lat trachycarpusy powinny dobrze już wyglądać.
Ludzie sadzą palmy, na ogół większe, jednak są pasjonaci, którzy mają i duże i małe.
Dlatego myślę, że wiele jeszcze przed nami, wbrew przekonaniu, że nie ma tu już o czym pisać.

@DarekRz4
Tej wielkości trachycarpus fortunei znosi dobrze opady deszczu, u mnie nie było z tym problemu.
Właściwie wysoka wilgotność powietrza mu służy, ale temperatury są niskie, więc nie rośnie mocno.
Problemem są raczej marznące opady, raz to się zdarzyło u mnie, pokrywające lodem liście.
No i śnieg, który powoduje obwieszenie liści.

Mam 3 trachy, które w młodości straciły stożki, a potem woda i chłód już im nie szkodziły.

Ja mam liście rozesłane pod palmami więc woda aż tak bardzo do gruntu nie przenika.
W czasie mrozu chronią też ziemię przed (silnym) przemarzaniem.

Gdyby miało na tydzień zmrozić ziemię to wg mnie lepiej, żeby była lekko/średnio wilgotna niż bardzo mokra.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 05, 2021, 10:55:59
To ja zadam pytanie dotyczące wody bo pytałem już ale odpowiedź mnie nie zadowoliła :)....
Koledzy , czy ochraniacie swoje palmy przed deszczem od późnej jesieni do wczesnej wiosny w przypadku kiedy pogoda jest taka jak w ostatnia zimę i w obecną ???

Nigdy tego nie robiłem. Podczas ostatniej zimy palmy Trachycarpus nie były okrywane.
Opady miałem umiarkowane w tym czasie. W grudniu nawet małe.

XII 2019 44 mm
I 2020 80 mm
II 2020 83mm

Cytuj
Czy zimna ziemia nasiaknięta woda opadową nie ma zadnego wpływu na kondycje palmy ?? Pytam Marcina D i innych palmiarzy którzy maja palmy długo .

Również pochłaniał mnie w przeszłości ten problem. Zimą mam dużo wody i palmy żyją od 10 lat, ale trudno powiedzieć czy nie zaszkodziło to palmie w jakimś stopniu. Być może część korzenia musiała się regenerować po takim okresie. Nie dowiem się tego nigdy. Daje to jednak nadzieje aby wierzyć w życie korzenia w bardzo trudnych warunkach. Problemem większym jest mróz. Gnicie często poprzedzone jest przemrożeniem. Korzenie są odporne według literatury do -6c.

Cytuj
Moje pytanie dotyczy palm niewielkich tak jak moja z pniem ok70cm i wysokosci calkowitej 150-160cm gdyz wiem że całkiem malutkim siewkom może to zaszkodzić (chyba) .

Małe palmy rosną przy gruncie. Wielu ludzi nawet nie potrafi sobie wyobrazić jak zachowuje się temperatura powietrza w tej warstwie. Najcześcniej palma po prostu przemarza. Później gnije stożek wzrostu (włócznia). Często nie prowadzi się obserwacji temperatury powietrza przy gruncie co jest karygodnym błędem. W efekcie winę za całe nieszczęścia przypisuje się wilgoci.

Palma Trachycarpus jest odporna na wilgoć pod warunkiem, że nie dozna krytycznych temperatur.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 05, 2021, 11:01:03

Mam 3 trachy, które w młodości straciły stożki, a potem woda i chłód już im nie szkodziły.


Mam podobne doświadczenia.
Traciłem włócznie w małych palmach. Nigdy w dużych.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: DarekRz4 w Styczeń 05, 2021, 11:03:44
Bardzo dziękuję. Takie odpowiedzi mi wystarczą .
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 05, 2021, 12:43:03
Młode trachycarpusy nie muszą doznać mrozu, by zgniły im środkowe liście.
Ubiegłej zimy pisało do mnie kilka osób z tym problemem.
U mnie nawet zimowanym w +5 dwuletnim siewkom to się zdarzyło.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: Marcin D. w Styczeń 07, 2021, 10:40:05
Młode trachycarpusy nie muszą doznać mrozu, by zgniły im środkowe liście.
Ubiegłej zimy pisało do mnie kilka osób z tym problemem.
U mnie nawet zimowanym w +5 dwuletnim siewkom to się zdarzyło.

Z pewnością młode trachycarpusy są mniej odporne w tej kwestii. Tym bardziej pojawianie się mrozu może potęgować problem. Trzeba jednak pamiętać, że nawet ubiegła zima przyniosła niskie temperatury przygruntowe. Nawet w tropikalnej Ustce Washiego było -8c przy gruncie a w łagodnych przeciętnie Słubicach 23 marca przy gruncie padło -11c. Warto zaznaczyć, że IMGW dokonuje pomiarów temperatury przygruntowej nad gołym gruntem ornym, gdzie temperatura zazwyczaj jest wyższa od tej jaka panuje nad powierzchnią trawiastą.

Reasumując:
Mała palma posadzona w przykładowych Słubicach na trawiastej powierzchni mogła doznać jeszcze niżej temperatury od wymienionych wyżej -11c. Oczywiście takich miejsc ze znacznymi przymrozkami było więcej w całym kraju (Tomaszów Bolesławiecki 23 marca, -10c , Dolny Śląsk, Kurnik 25 marca -9c). Smutny wniosek jest taki, że nawet podczas bardzo łagodnej zimy można zniszczyć palmy. Na szczęście małe palmy można łatwo chronić, ale najpierw trzeba sobie zdawać sprawę z takiego zagrożenia jakim są przymrozki przygruntowe. Bez pomiarów temperatury przygruntowej jest to niemożliwe.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: andres w Styczeń 07, 2021, 12:46:47
Mam na myśli młode trachycarpusy w doniczkach, które nie zaznały mrozu lub jedynie drobne przymrozki.
Ludzie wysyłali mi fotki z pytaniami. I jak pisałem widziałem takie coś u siebie.
Tytuł: Odp: Szorstkowiec rosnący pod ścianą budynku - Drawsko Pomorskie
Wiadomość wysłana przez: DarekRz4 w Kwiecień 14, 2021, 10:56:23

Małe palmy rosną przy gruncie. Wielu ludzi nawet nie potrafi sobie wyobrazić jak zachowuje się temperatura powietrza w tej warstwie. Najcześcniej palma po prostu przemarza. Później gnije stożek wzrostu (włócznia). Często nie prowadzi się obserwacji temperatury powietrza przy gruncie co jest karygodnym błędem. W efekcie winę za całe nieszczęścia przypisuje się wilgoci

Jeszcze zdanie dotyczące niskich temperatur przy gruncie i nie tylko. Mam sporą działkę (28A ) . Na jej końcu za domem stoi tunel foliowy na warzywa. W tunelu zawieszony mam na wys 2m jeden z czujników temperatury mojej stacji. Podczas zimnych nocy tydzień temu temperatura nad ranem w tunelu wynosiła -4,9 C (tunel usytuowany w północnej części działki) podczas gdy w tym samym czasie czujnik umieszczony na wys 2m ale w południowej części  pokazywał +0,5 C !!! Oba czujniki oddalone są od siebie jakieś 50m . Latem wieczorami czuć dużą różnicę temp. pomiędzy obszarem przed domem od południa a okolicami tunelu, jednak nigdy bym nie przypuszczał że może być aż taka różnica. Ciekawe ile było w tunelu przy samym gruncie. Tego nie sprawdziłem. Sałacie nic się nie stało bo była pod fizeliną .