Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Wysiewanie nasion, fizjologia roślin => Wątek zaczęty przez: Artemida w Czerwiec 28, 2011, 13:05:01

Tytuł: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Artemida w Czerwiec 28, 2011, 13:05:01
Latem ziemia w donicy bardzo się nagrzewa i stymuluje to wzrost palmy, oczywiście wadą jest ograniczne miejsce na korzenie.

Mnie od dawna nurtuje pytanie, czy w donicy nie może zrobić się zbyt ciepło dla korzeni?
Gdy dotykam donic moich roślin, które teraz stoją w słońcu, to zastanawiam się gdzie jest granica między "ciepło" a "gorąco" i "za gorąco". Czy można palmy przegrzać w donicach (chodzi mi tylko o temperaturę, przy zachowaniu należytej wilgotności ziemi)? A inne rośliny, też ciepłolubne, takie jak bananowce, agawy, yuki?
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: andres w Czerwiec 28, 2011, 16:46:02
Na pewno może zrobić się za ciepło.
Szczególnie, gdy bryła korzeniowa wypełnia doniczkę i korzenie dotykają cienkiej ściany doniczki (dotyczy również mrozu).

W przypadku agaw nie ma się czym przejmować.
W przypadku palm trzeba pamiętać przede wszystkim o tym, by nie lać zimną wodą z kranu.
Z kolei woda w pozostawiona w małej konewce na słońcu też może parzyć.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: amorphophallus w Czerwiec 28, 2011, 21:02:17
a zaciekawiłeś mnie czemu nie zimną wodą z kranu??
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: andres w Czerwiec 28, 2011, 21:53:28
Pytasz mnie poważnie ?
Korzenie palm rosną, gdy podłoże jest ciepłe. Gdy jest zimne nie rosną. System zero-jedynkowy.
Funkcjonują inaczej, niż np. korzenie drzew, które jesienią ściągają soki, wiosną je pompują.

Dlatego zimny grunt osłabia wzrost.
Podobno jest to szczególnie ważne w przypadku palm wybitnie ciepłolubnych, np. sabali.
(nie nawiązuję tu do dyskusji o podgrzewaniu korzeni zimą).

Zimna woda w gorący dzień, gdy donica i ziemia są rozgrzane według mnie spowoduje zbyt gwałtowne wychłodzenie ziemi.
Szok termiczny u roślin też pewnie występuje... Euhh, to nie ja studiuję argonomię.... :)

Sabale podlewam możliwie najcieplejszą wodą (nie gorącą...).
Staram się nie lać wody prosto ze studni, która jest zresztą równie chłodna jak ta z miejskiego wodociągu.

Bananowców też nie podlewa się zimną wodą.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Polish king bamboo w Czerwiec 28, 2011, 22:39:40
Ja mam beczkę 200 l i wieczorem podlewam z niej rośliny.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: SLIMI w Czerwiec 29, 2011, 10:00:22
Hmm nie wiedziałem o tym ale skąd brać tyle ciepłej wody na cały ogródek :) Wg mnie jak przez cały dzień świeci słońce, to ziemia się nagrzewa i można polać ją zimną wodą i wtedy temperatura się uśredni.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Czerwiec 29, 2011, 11:01:41
Pierwsze słyszę teorie o podlewaniu ciepłą wodą, co nie znaczy,że nie jest słuszna. ja osobiście podlewam z węża zimną wodą. może jest w tym jakis sens aby podlewać nie zimną.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Czerwiec 29, 2011, 11:23:54
Nie potrzeba podlewać ciepłą - byleby jednak nie była lodowata.
Przeciez temperaturę wody mozna regulować ;)
Instrukcja: odkręcamy mocniej zimną i słabiej ciepłą i czekamy chwilkę następnie nabieramy wody. ;D
Zimna woda źle działa szczególnie na bananowce ale i palmy również i nie tylko te wyjątkowo ciepłolubne.
To tak jak z człowiekiem-jak wejdzie pod lodowaty prysznic to tchu nie może złapać.
Zupełnie z Andresem się zgadzam takie podlewanie zimną wodą działa na nie podobnie jak gwałtowne nocne duże spadki temperatur-po prostu zatrzymują wzrost.
A nam przeciez chodzi o to żeby go przyspieszyć a nie ograniczać.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Artemida w Czerwiec 29, 2011, 11:34:08
Ja podlewam deszczówką z cysterny, a tam nie ma pokrętła z ciepłą wodą  :P .

Mam jednak nadzieję, że temperatura tej wody nie jest aż taka tragiczna - cysterna jest zakopana pod ziemią (dno leży na głębokości ok. 2,5-3,0m, górny poziom wody ok. 1,0m poniżej gruntu). Pojemność cystermy to 5000 litrów. Czy ktoś wie jaka będzie temperatura wody w mojej cysternie?
Jeśli nie, to będę musiała zatrudnić małżonka do dokonania pomiarów ;) .
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: amorphophallus w Czerwiec 29, 2011, 11:40:37
Andres dobrze pamiętasz że studiuję pod kątem grzebania się w roślinach ozdobnych, ale nigdy nic nie było ani o szoku termicznym ani o hamowaniu wzrostu zimną wodą, więc dlatego się zaciekawiłem. osobiście podlewam swoje bananowce wodą prosto z kranu, jest zimna ale jestem zadowolony z tępa wzrostu moich roślin. oczywiście nie neguje że mogło by to troszkę przyśpieszyć wzrost ale czy ten zysk byłby warty latania z konewką?? w przypadku palm ma to większy sens bo każdy liść się liczy a w przypadku bananowców które i tak szybko rosną to najwyżej o sadzonki można by tak czule dbać  ;)
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 29, 2011, 12:05:24
WASHI, a bierzesz pod uwagę, że część osób, np. ja, ma na podwórku wyprowadzenie tylko zimnej wody? Nawet jakbym chciał do domu biegać z konewkami to przy tylu roślinach boilera by mi pewnie brakło.

Ja staram się mieć zawsze dwie pełne konewki na cele doraźne (przydałaby się jakaś beczka, kolega mówił, ze ma niepotrzebną, może więc ją przejmę). Jak nie mam w konewkach to podlewam z węża.

Wypadałoby to najpierw policzyć lub lepiej sprawdzić empirycznie:
Jak na razie wszelkie dywagacje bez liczb, obiektywnych mierzalnych danych, są zwyczajnie jałowe. Można tak sobie pisać w nieskończoność, zastanawiać się i przekonywać jeden drugiego. Pewnie jak znajdę chwilę wolnego czasu to zrobię taki pomiar, może w przyszłym tygodniu.

Odrębną sprawą jest wpływ takiego spadku temperatury bryły korzeniowej na rośliny. Tu by się jakiś fizjolog roślin przydał. Amor - masz na uczelni jakiegoś sympatycznego wykładowcę od tego tematu?

---

Artemido, jeśli możesz to poproś męża o zmierzenie tej temperatury i podaj wynik. Myślę, że powinno być w granicach kilkunastu stopni, ale raczej nie więcej niż 15 C.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Dzik w Czerwiec 29, 2011, 12:51:35
Ciepła woda mogła by mieć zastosowanie do "budzenia" po zimie bulw bananowców w gruncie. Mój Basjoo wylazł w czerwcu spod ziemi ale tak się zastanawiam czy nie wylazł by szybciej gdybym sztucznie ogrzał bulwę właśnie poprzez lanie ciepłej wody gdzieś np. w kwietniu.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: greg w Czerwiec 29, 2011, 13:12:56
Ponieważ zrobił się za duży offtop - dyskusję o podlewaniu zimną wodą wydzieliłem do nowego wątku.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 13, 2011, 23:59:28
Przyznam, że właśnie ta dyskusja zmobilizowała do zintensyfikowania poszukiwań beczki. Co prawda myślałem o tym od dawna, ale to był ten impuls. Kolega dotrzymał słowa i od poniedziałku jestem posiadaczem pięknej, niebieskiej, beczki. :) Co prawda na razie napełniam ją wodą z sieci, bo deszczu to dawno nie widziałem, ale mam nadzieję, że moim roślinom podoba się ta zmiana.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Wiechu w Lipiec 15, 2011, 10:30:49
Ja również podlewam rośliny odstaną deszczówką z 3-ech beczek od trzech lat. 8)
Moje rośliny to lubią.
 :)
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 25, 2011, 01:17:47
Jakiś czas temu obiecałem przeprowadzenie eksperymentu z podlewaniem zimną wodą. Niniejszym informuję, iż takie doświadczenie wykonałem ubiegłej niedzieli.

Krótki opis warunków:

1. Zaimprowizowana klatka meteorologiczna.

(https://lh3.googleusercontent.com/-CYV8YVZjh1M/Til5ttKX7lI/AAAAAAAABhM/9wMKg16sYFY/podlewanie-zimna-woda-pomiar.jpg)

2. Testowa donica.

(https://lh5.googleusercontent.com/-zRAJZ79ISwU/Til5tg2tmXI/AAAAAAAABhI/BsJ-DWKlSaI/podlewanie-zimna-woda-donica.jpg)

3. Wykres zmian temperatury. Dla zainteresowanych dostępny (http://palmy.zamek.net.pl/www/forum/podlewanie-zimna-woda.pdf) również w formacie pdf. Oś Y to oczywiście temperatura w stopniach Celsjusza, oś X to czas w godzinach.

(https://lh3.googleusercontent.com/-YEIIgT01B-g/Til5srWzrnI/AAAAAAAABhE/w7DAwTByTa4/podlewanie-zimna-woda.png)

Przebieg doświadczenia i dane dodatkowe:
Oczywiście w innych warunkach:
rejestrowane temperatury byłyby zupełnie inne.

Zdaję sobie sprawę ze słabości „przyrządów pomiarowych” ale mimo wszystko uważam, że pewne wnioski można wyciągnąć. Ja swoich na razie nie przedstawię, bo jestem ciekawy Waszych.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Lipiec 25, 2011, 09:05:20
Wg mnie bardziej ciekawe było by doświadczenie w gruncie. Czyli o ile spada temperatura gruntu po podlaniu wodą z wodociągu a o ile ewentualnie wrasta po podlaniu ciepłą wodą z beczki. Wydaje mi się ,że wyniki były by zaskakujące. Nawet zimna woda wylana na bardzo ciepły i wilgotny grunt szybko się ogrzeje nie zabierając przy tym jakiejś wielkiej ilości ciepła z gruntu, bo jak wiadomo objętość gruntu jest spora. I w drugą stronę. Czy podlewanie ciepłą wodą jest w stanie podnieść temperaturę gruntu na określonej głębokości o zauważalne wartości.

Na pewno czym więcej wody wylejemy tym efekt będzie większy. Ale jeżeli wzrost/spadek temp na 30cm będzie wynosił 0,5c po wylaniu 50 litrów wody to nie wiem czy jest sens zawracać sobie tym głowę. Oczywiście trzeba pamiętać ,że rodzaj ziemi ma znaczenie. Przez piach na pewno się bardziej  ogrzeje/ ostudzi.

Co do doniczek to oczywiście. Warto podlać cieplejsza wodą bo po co studzić. Pomijam fakt, dla jakich temp korzenie mają wartości komfortowej temp. Być może takie studzenie wpływa pozytywnie na wzrost rośliny.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 25, 2011, 11:26:26
Spadek temperatury w donicy był relatywnie dość niewielki (spodziewałem się większego). Doświadczenie w gruncie być może przeprowadzę jak będzie jakaś bardziej sprzyjająca pogoda. Raczej należy się spodziewać znacznie większej bezwładności cieplnej. Mogę jeszcze dodać, że bardzo wczesną wiosną swojego daktylowca w domku podlewałem właśnie wodą ciepłą. I jakoś nie zauważyłem by wpłynęło to na temperaturę gruntu na głębokości około 30 cm.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Lipiec 25, 2011, 11:36:39
Więc właśnie o to chodzi. Ja tez podlewałem wielokrotnie ciepłą woda (25C) i nie zauważyłem ,że temp gruntu jakoś mocno wzrasta. Jednak co do donic to uważam, że mimo iż spadek niby niewielki to jednak warto podlać ciepłą wodą ,żeby spadku w ogóle nie było. Trzeba też przyznać ,że 17C to nie taka zimna woda. Spodziewałem się raczej 12-14C. I na pewno tyle by było jakbyś wylał trochę więcej litrów aż dojdzie zimna partia z głębszych rur. Wiem ,że spuściłeś ciepłą ale później jeszcze zimniejsza powinna przyjść u mnie tak jest bynajmniej. Aż z ciekawości sprawdzę jaka jest u mnie temperatura wody z wodociągu.

Reasumując
Doniczkowe podlewam ciepłą wodą bo jest małe zapotrzebowanie na takie podlanie a rośliny z ogrodu jak trzeba to podlewam zimną z wodociągu. Bo nie mam takiej możliwości żeby nagrzać 100l wody nawet do tych 25C. Zresztą nie każdemu chce się nosić tyle wiader:p. Żeby podlać ciepłą i żeby to przyniosło jakiś efekt to naprawdę bardzo dużo by trzeba było tego wylać.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Lipiec 25, 2011, 11:38:46
Greg

Pozwolę sobie na małą uwagę, która może zasadniczo zmienić wynik doświadczenia.
Temperatura zimnej wody w kranie nie jest wszędzie taka sama.
Jeżeli  w domu masz  centralnie dostarczaną wodę ciepłą to wówczas zimna woda będzie cieplejsza bo rury biegną razem.
Wówczas im dłużej będziesz puszczać wodę zimną tym będzie ona zimniejsza.
Jeśli rury nie biegną razem temperatura zimnej wody zależy bardziej od tego na jakiej głębokości biegnie rura wodociągowa i jaka jest pora roku.
Wszystko to powoduje że temperatura zimnej wody w kranie może wynosić albo +17C albo nawet ..........+8C.

Wynik twojego doświadczenia dotyczy więc tylko twojej lokalizacji i  tylko w środku lata.
Wydaje mi się że jeśli chodzi o wnioski dla ogółu bardziej miarodajne byłoby podlanie donicy wodą o temperaturze  uśrednionej tzn.+12,5C.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 25, 2011, 11:51:56
Z wodociągu mam tylko zimą wodę, której temperatura oczywiście jest zależna od pory roku co przecież wyraźnie napisałem w swoim poście. Zakładam, że zmierzyć temperaturę wody w swoim kranie każdy potrafi. I wyciągnąć choćby tyko zgrubne wnioski na tej podstawie również. ;)
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Lipiec 25, 2011, 11:53:50
POST NR 2000 należy się nagroda. :)
Istotne może być z punku widzenia roślin na ile może się obniżyć temp gleby podczas długotrwałego podlewania zimną wodą o temp ok15C lub niższej.  Oraz czas powrotu do pierwotnej temperatur przed podlewaniem.Spróbuje odpowiedzieć na to pytanie niebawem.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 25, 2011, 12:05:27
Heh, uścisk dłoni administratora przesłany pocztą może być? ;)

No dobra. Coś o tym napiszę w przeciągu kilku najbliższych dni.

---

Widzę również, że szybko napisałeś post by załapać się na numer 2000, a dopiero potem dopisałeś właściwą treść. ;)
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Lipiec 25, 2011, 12:51:35
Widzę również, że szybko napisałeś post by załapać się na numer 2000, a dopiero potem dopisałeś właściwą treść. ;)
Pewnie :)
Czaiłem się na niego(Posta nr 2000) od rana. ;) hehe
Trochę humoru się przyda. Bo pogoda załamuje mnie. Mimo, że widzę ,że bywa dużo gorzej w niektórych latach.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: andres w Lipiec 25, 2011, 14:04:52
Wreszcie wyjąłem termometr z dna akwarium.
Do podlewania biorę wodę ze studni (zamykam miejską i otwieram hydrofor).

Po przepomowaniu ok. 200 litrów temperatura wody zeszła do 14°C.
Napełniając więc 1000 litrowy zbiornik leję wodę o tej temperaturze.

Ostatnie dni były deszczowe, dopiero wczoraj (niedziela) pokazało się trochę ciepła i słońca.
Zbiornik na garażu został napełniony chyba w środę lub czwartek.
Nie miał możliwości mocnego nagrzania się, ale obecnie woda ma już 20°C.
Jutro sprawdzę ponownie.

O podgrzewaniu ziemi ciepłą wodą pisałem z myślą o wczesnej wiośnie, gdy ziemia jest bardzo zimna i powoli się ogrzewa.
Natomiast latem, gdy ziemia na słońcu jest mocno nagrzana podlanie wodą o temperaturze 14°C nie może być korzystne dla roślin ciepłolubnych.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: wooli w Sierpień 25, 2011, 22:35:11
Witam.
Wtrącę do tematu swoje spostrzeżenia. Mianowicie swojej palmie wsadzenej do ogrzewanej "donicy" od kwietnia br do chwili obecnej temparaturę podłoża utrzymuje na poziomie 24-25`C. /dla nieznających tematu osyłam po szczegóły:
http://palmy.zamek.net.pl/www/forum/index.php?topic=96.0/
W zależnosci od temparatury zewnetrznej przez tydzień temparatura spada maximum 2-3 stopnie,/ mierzena na głebokosci 60 cm/,  gdy było goraco taki spadek był przez około 2 tygodnie. Oczywiście gdy nie było ulewnych deszczów. Gdy po ulewie sprawdziłem temperaturę podłoża, to okazało się, ze tylko w czasie ulewy temparatura spadła o te 2-3 stopnie. A zdarzyło się, że do "donicy" lała się woda z rynny dachowej. Woda deszczowa nie była chyba raczej bardzo zimna. Burze mamy, można by rzec tropikalne. Pomiary robiłem tylko na potrzeby ewentualnego dogrzania, czy też nieprzegrzania podałoża. Nia robiłe zadnych szczegółowych zapisów.
To tylkomoje luźne spostrzeżenia.
Co do samego meritum tematu, tj podlewania zimna wodą: Ogrodnikiem jestem z zainteresowania, nie z wykształecenia. Jednak kilka książek - poradników przeczytałem. W wielu jak nie w każdym radzono pdlewać cieplą odstaną wodą. Jeżeli już trzeba podlewać zimną to wieczorem, a najlepiej wsześnie rano. I jak ja to przynajmniej rozumiem nie chodzi tylko o to, że schładza się podłoże, a o szok termiczny jakiego doznają podlane rośliny. Jak to dokładnie działa nie wiem.
Przekładowy trawnik. W czasie upału i palacego słońca aż prosiłoby się aby mu "ulżyć" struminiem zimnej wody. Gdyby tak zrobić pewnie nie uschnie, ale źdźbła jak były tylko pochylone, to się położą. Poza tym do podlewania są te różne perlatory, by woda ogrzała się w powietrzu nim spadnie na glebę.
Wracając do mojej palmy - to praktycznie jej nie podlewałem, może 2-3 razy woda z nawozem, rośliny doniczkowe podlewam najczęściej wodą z oczka wodnego. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Podlewanie zimną wodą
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 21, 2011, 10:07:40
Czytałem w takiej jednej książce o palmach (nie wiem gdzie ja włożyłem) że najlepiej palmy podlewać rano, co wydaje mi się rozsądnym rozwiązaniem, przykładowo, w letnie noce w Polsce, temperatura przed wschodem słońca rzadko przekracza te swoje 20 C (nie mówimy o fali upałów), tym samym, jeżeli woda w kranie ma 17 C to 3 stopnie nie powinno wywołać aż takiego szoku u rośliny. Dlatego wydaje mi się to najodpowiedniejsze rozwiązanie.
A co w krajach śródziemnomorskich ? Na pewno podlewają swoje palmy z "węża" :D :D