Palmy w Polsce
Hyde Park - Linki - Klimat - Handel => Pogoda i klimat => Wątek zaczęty przez: Polish king bamboo w Czerwiec 08, 2011, 19:59:41
-
Ostatnio porównywałem średnie miesięczne temperatury Heilbronnu i Wrocławia. Wiecie co wyszło za cały rok ?
We Wrocławiu jest cieplej. Szok
Link do Heilbronnu
http://pl.meteo365.net/klimat,heilbronn,3776.html
Link do Wrocławia
http://www.eko.org.pl/wroclaw/pdf/klimat.pdf
-
Dane są nie dla Heilbronnu lecz dla Stuttgartu :P.
Sprawdziłam w niemieckich źródłach:
http://wetter.msn.com/monthly_averages.aspx?wealocations=wc:GMXX0054&q=Heilbronn%2C+BW+forecast:averagesm
Po najechaniu myszką na dany miesiąc wyświetla się średnia temperatura minimalna i maksymalna. Wychodzi średnia nieco wyższa dla każdego z miesięcy niż dane z polskiego linku. Można wejść w poszczególne miesiące i zobaczyć dane dla każdego dnia.
To tak tylko dla uściślenia ;)
-
Ale ze mnie gapa :-[ Googlowałem Heilbronn wyświetlił się Stuttgart
-
Skoro już został założony wątek dla mnie ;) to będę tu czasem coś wrzucać.
Zacznę od archiwum, czyli roku 2010. W zeszłym roku lato było piękne, upalne i suche. Na przełomie wiosny i lata była susza i przez ponad 6 tygodni nie spadła u mnie nawet kropla deszczu, walka o utrzymanie świeżo posadzonych roślinek w dopiero co założonym ogrodzie była ciężka... Cysterna na deszczówkę o pojemności 5m3 była pusta już na początku suszy... Zanotowana temperatura maksymalna to około 37,5oC dniu 10 lipca po południu:
(http://images37.fotosik.pl/871/69321e95bd9d74d0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Potem przyszła zima stulecia. A wszystko zaczęło się w noc wigilijną....
Rankiem w Boże Narodzenie zastaliśmy taki widok:
(http://images43.fotosik.pl/919/ebe0b5b660e31e33.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Mój kot długo siedział oniemiały w progu, nie wiedząc co się stało z jego światem. W końcu zdecydował, że nigdzie nie idzie :D .
Potem było już tylko gorzej, dodatkowe śnieżyce i mróz do -15oC. Czułam się jak w polskich górach, a tubylcy nie mogli wyjść z szoku. Tylko dzieciaki miały niezłą radochę.
Po cięzkiej zimie wiosna przyszła wcześnie, a lato zaczęło się już na przełomie marca i kwietnia. W pierwszych dniach kwietnia moje drzewka i krzaczki owocowe stały w pełni ukwiecone :). Cały kwiecień były upały, z początkiem maja 2 noce z przygruntowym przymrozkiem do -1oC, który nie wyrządził u mnie szkód, a potem znowu upały tropikalne i susza :(. Cysterna, która zdołała się napełnić przed wiosną, była cały maj pusta. Wreszcie zaczęło padać z początkiem tego tygodnia i mieliśmy w końcu 2 ulewy. Wcześniej tylko nadchodziły chmury burzowe, grzmiało, błyskało i ani kropli :(.
Fotek stacji pogodowej nie robiłam, ale dość długo temperatura oscylowała wokół 30oC. Zobaczymy co przyniesie przyszłość...
-
-15 C to zima stulecia? Fajnie masz. Ja mam taką u siebie co roku. ;) W zimę 2005/2006 było u mnie -30 C i śniegu po pachy. :) Na szczęście nie miałem wtedy tych wszystkich roślin, które mam teraz. To tak à propos przyszłej figi u teściowej...
No i moje dwa koty normalnie śmigają po śniegu, który nie robi na nich żadnego wrażenia. ;) Fajny robi się zwłaszcza mój kocurek. On jest dość drobnej postury jak na kocura. Na zimę dostaje takiego pięknego futra, że od razu wydaje się dwa razy potężniejszy niż jest w rzeczywistości.
-
Zdziwienie kota jest najlepsze. :) Jego świat przestał istnieć, prawa fizyki uległy zmianie:) inny wszechświat. :) <LOL>
Też bym na jego miejscu nigdzie nie wychodził ;).
Czujnik temperatury powietrza w jakim masz miejscu?
Ile masz teraz stopni? Czy klimat w Waibstadt mocno odbiega od tego u Ciebie?
-
Czujnik temperatury jest przy północnej ścianie domu.
Dziś jest trochę pochmurno, co jakiś czas słońce wygląda z pomiędzy chmur, w nocy troszkę padało. Dość chłodno, aktualnie 23,5oC, lekki wiaterek.
Klimat w Waibstadt nie powinien znacząco odbiegać od mojego, choć nie wiem na pewno bo nigdy tam nie byłam. Gdyby ta odległośc była na wschód od miejsca gdzie mieszkam albo na północ, to różnice mogłyby być większe, tymczasem przesunięcie na zachód nie spowoduje dużych różnic temperaturowych (jeśli już to raczej na plus). Ja też nie mieszkam w samym Heilbronnie, tylko w okolicznym niedużym miasteczku oddalonym o jakieś 10 km, tyle że też na rzeką (dopływ Neckaru). Dolina Neckaru ma to do siebie, że wzdłuż rzeki jest ten specyficzny mikroklimat i dlategi wzdłuż niego ciągną się winnice. Z drugiej strony, Waibstadt znajduje się bliżej regionu Pfalz, który jest takim "śródziemnomorskim regionem Niemiec" - tam znajduje się centrum uprawy wina i figowców.
-
Artemida
Muszę przyznać że masz talent.Pogodę opisałaś równie fajnie jak figi i mam wrażenie jakbym tam był.
Temperaturę maksymalną i minimalną masz bardzo podobną do mojej, u mnie też była najcięższa zima od około 20 lat i na tym podobieństwa się kończą bo wiosna u mnie przychodzi dużo później ,lato nie jest takie ciepłe i okresy mrozu są dłuższe. Ale z figą spróbuję tak czy inaczej ;D
Tylko tym razem będę miał bardziej odporną odmianę-Bornholm(właśnie do mnie leci)i zastosuje osłonę na zimę, już nie będę się znęcał nad kolejną ;)
Masz może dane odnośnie godzin usłonecznienia w roku dla twoich okolic?
Może wiesz też jakie odmiany winorośli są w tym rejonie uprawiane?
-
Grudzień 2010 w Waibstadt
http://www.ogimet.com/cgi-bin/gsynres?lang=en&ind=10733&ndays=31&ano=2010&mes=12&day=31&hora=23&ord=DIR&Send=Send
Porównanie średniej dobowej temperatury powietrza w Waibstadt do Polskich miast.
Grudzień: Waibstadt -2C (Lesko -3.2C, Suwałki -7,4C)
Styczeń: Waibstadt: 1,5C (Słubice 1,2C, Suwałki -3C)
Luty : Waibstadt:2,6C (Świnoujście -0,8C, Suwałki -7,5C)
Marzec : Waibstadt:7,1C(Legnica 4,7C , Suwałki 0C)
Kwiecień : Waibstadt: 13,2C(Słubice 12,4, Hel 7,1C)
Maj: Waibstadt: 15,4C ( Słubice 14,9C, Hel 11,3C)
Absolutne minimalne temperatury powietrza w poszczególnych miesiącach.
Grudzień-15.7
Styczeń -10.2
Luty -8,5C
Marzec -3,2C
Kwiecień 0,6
Maj -1,2C
-
Masz może dane odnośnie godzin usłonecznienia w roku dla twoich okolic?
Nigdy się nie interesowałam szczegółami. Najlepiej chyba byłoby pogrzebać w danych firm produkujących panele słoneczne :). Ja jestem tylko konsumentem promieni słonecznych i użytkownikiem urządzeń je wykorzystujących ;).
Może wiesz też jakie odmiany winorośli są w tym rejonie uprawiane?
Mówisz i masz 8) :
(http://images45.fotosik.pl/923/f5f1972c5aad90f0med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tabelka pochodzi stąd (http://de.wikipedia.org/wiki/W%C3%BCrttemberg_(Weinanbaugebiet)). Można tam poczytać więcej o krainie wina, w której mieszkam.
A tu (http://de.wikipedia.org/wiki/Neckar) szczegóły o Dolinie Neckaru. Trzeba tylko ciut szprechać po niemieckiemu ;).
-
U mnie dziś padł pierwszy rekord w tym sezonie :) .
Nie wiem czy to co sfotografowałam było faktycznym maksimum, bo nie prowadziłam całodziennych obserwacji, ale 34oC to i tak chyba "niezły" wynik:
(http://images50.fotosik.pl/957/d9e74f6418e5b02dmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Powiem Wam, że było dziś naprawdę gorąco. Wczesnym popołudniem będąc na dworze miałam wrażenie, że siedzę w piekarniku. Teraz też jest gorąco i spać się nie da :( .
-
Heilbronn ma ciepły klimat bo to "tureckie" miasto :P
-
Rozumiem, że czujnik radiowy nie jest wystawiony wprost na słońce?
-
To jest lista z oficjalnych stacji z dnia wczorajszego w których t max przekroczyła 32C. Artemido, czy są jakieś miasta na liście z Twoich okolic (oprócz Waibstad)? Cienki jestem z geografii Niemiec ;).
1 Geilenkirchen (Germany) 35.5 °C
2 Kalkar (Germany) 35.4 °C
3 Trier-Petrisberg (Germany) 35.1 °C
4 Mannheim (Germany) 34.9 °C
5 Rheinstetten (Germany) 34.9 °C
6 Rheine-Bentlage (Germany) 34.2 °C
7 Duesseldorf (Germany) 33.8 °C
8 Bendorf (Germany) 33.6 °C
9 Koblenz Falckenstein-Kaserne (Germany) 33.6 °C
10 Lingen (Germany) 33.6 °C
11 Muehlacker (Germany) 33.6 °C
12 Muenster / Osnabrueck (Germany) 33.6 °C
13 Noervenich (Germany) 33.6 °C
14 Oehringen (Germany) 33.6 °C
15 Essen (Germany) 33.5 °C
16 Ahaus (Germany) 33.4 °C
17 Freiburg i. Br. (Germany) 33.2 °C
18 Werl (Germany) 33.2 °C
19 Geisenheim (Germany) 33.1 °C
20 Frankfurt / M-Flughafen (Germany) 32.9 °C
21 Konstanz (Germany) 32.9 °C
22 Waibstadt (Germany) 32.8 °C
23 Lahr (Germany) 32.7 °C
24 Meppen (Germany) 32.5 °C
25 Offenbach-Wetterpark (Germany) 32.5 °C
26 Aachen-Orsbach (Germany) 32.4 °C
27 Koeln / Bonn (Germany) 32.4 °C
28 Berus (Germany) 32.3 °C
29 Giessen-Wettenberg (Germany) 32.2 °C
30 Guetersloh (Germany) 32.0 °C
Greg
Tego typu czujniki nawet jak są w cieniu to mogą o 2C zawyżyć wskazanie w pewnych sprzyjających warunkach. Pisałem gdzieś już o tym. Nie mówię, że trzeba je od razu wyrzucić i kupić super sprzęt za 5000euro, ale należy mieć tego świadomość.
Ten czujnik Artemidy raczej w cieniu jest bo w porównaniu z Waibstad to tylko 1,2C różnicy. Więc pomiar jest całkiem wiarygodny. Zobaczymy czy Artemida wskaże jeszcze jakieś miasta z listy znajdujące się w jej pobliżu.
Tu jeszcze podam TOP 10 w Europie za wczoraj.
1 Sevilla / San Pablo (Spain) 38.7 °C
2 Decimomannu (Italy) 38.6 °C
3 Granada / Aeropuerto (Spain) 38.0 °C
4 Troyes (France) 37.9 °C
5 Auxerre (France) 37.7 °C
6 Vichy (France) 37.7 °C
7 Albacete / Los Llanos (Spain) 37.6 °C
8 Murcia / Alcantarilla (Spain) 37.6 °C
9 Jerez De La Fronteraaeropuerto (Spain) 37.5 °C
10 Yerevan Zvartnots (Armenia) 37.5 °C
-
Heilbronn ma ciepły klimat bo to "tureckie" miasto :P
Jak całe Niemcy :D
Rozumiem, że czujnik radiowy nie jest wystawiony wprost na słońce?
Pisałam wcześniej, że jest przy północnej ścianie domu, w takim miejscu aby pomiar był najbardziej wiarygodny jak to możliwe (mój małżonek jest "zboczony" technicznie i dla niego takie rzeczy mają znaczenie ;) ).
14 Oehringen (Germany) 33.6 °C
Öhringen jest "rzut beretem" ode mnie ;) .
Będzie chyba ze 12-14 km, ale w tę "chłodniejszą" stronę, bo to miasteczko leży już odrobinkę poza niecką Neckaru (na wschód).
-
Weryfikacja pomiaru pomyślna zatem ;).
34C to na prawdę ładnie. Więcej już nie musi być. A dziś jak tam? We Francji wyraźne ochłodzenie. U mnie w końcu ciepło. Szkoda, że na 2 dni tylko.
-
A dziś jak tam?
Aktualnie temp. 32,5oC, duszno, parno, strasznie. Słońce takie jakby zamglone.
Na wieczór zapowiadają burze. Chyba umrę do tego czasu....
-
Ale Heilbronn jest najbardziej turecki w B/W.
Wcześniej mieszkałem w Heilbronn, a do dziś mieszkałem w Oehringen. Wracam do Polski. Szkoda Artemido, że wcześniej nie spotkaliśmu się na tym forum. Nakupiłem tu sporo egzotyków, które nie dały rady zimą :( , a widzę, że znalzłbym im dobry dom ;)
A do Polski jadę by osobiście odebrać mój najnowszy zakup w DerPalmenmann- Yucca thompsoniana 220 cm, 2 "gałęzie".
-
u mnie przyjemne 26C. A w domu ile masz C? Nie macie klimy? :)
-
Wcześniej mieszkałem w Heilbronn, a do dziś mieszkałem w Oehringen. Wracam do Polski. Szkoda Artemido, że wcześniej nie spotkaliśmu się na tym forum. Nakupiłem tu sporo egzotyków, które nie dały rady zimą :( , a widzę, że znalzłbym im dobry dom ;)
No szkoda :( . Ja mieszkam w Neuenstadt więc faktycznie byliśmy sąsiadami.
Możesz jeszcze dziś po drodze zahaczyć o moje miasteczko i zostawić u mnie parę "niepotrzebnych" roślinek - zaopiekuję się nimi dobrze ;D .
A w domu ile masz C? Nie macie klimy? :)
Nie mamy klimy. Mamy rekuperator i wentylację z kanałów powietrznych prowadzonych w posadzkach i ścianach. Rekuperator można latem przełączyć na by-pass i wówczas nie odzyskuje ciepła z wydmuchiwanego powietrza z domu, tylko wdmu*e powietrze bezpośrednio z zewnątrz. To powietrze, zanim trafi do domu, biegnie przez kilkadziesiąt metrów rur umieszczonych jakieś 2m pod ziemią i tam się ochładza. Rury mają nad sobą system zraszania zimą wodą, więc można to powietrze jeszcze trochę dodatkowo nieco ochłodzić. To taka nasza psedo-klimatyzacja, ale spełnia swoje zadanie całkiem nieźle.
W czasie największych upałów (34-36oC) z ciągłym słońcem w ciągu dnia, temperatura w domu utrzymuje się w granicach 25-26o i to bez jakiegoś nadmiernego cudowania z zamykaniem zewnętrznych rolet okiennych po słonecznej stronie oraz bez otwierania okien w nocy. Zresztą okien nie otwieramy praktycznie wcale, ani zimą ani latem, co może wydać się nienormalne ;) . Do tego w miarę dobrze zaizolowane ściany zewnętrzne domu i da się mieszkać :) .
Moglibyśmy jeszcze bawić się w zasłanianie okien roletami przed słońcem oraz „wielkie wietrzenie i wychładzanie” nocą lub w czasie zimniejszych dni, ale komu by się chciało ;) .
Właśnie nadszedł wiatr i temperatura „gwałtownie” spadła do 31oC. Chmurzy się.
Może zacznie lać wcześniej niż wieczorem...
-
No szkoda . Ja mieszkam w Neuenstadt więc faktycznie byliśmy sąsiadami.
Możesz jeszcze dziś po drodze zahaczyć o moje miasteczko i zostawić u mnie parę "niepotrzebnych" roślinek - zaopiekuję się nimi dobrze .
Wczoraj byłem w Neuenstadt :-\
Niestety nie mam co zostawić. Zabieram tylko 2 juki ze sobą, reszta nabytków już dawno w Polsce.
Może zacznie lać wcześniej niż wieczorem...
Lepiej nie bo będą złe warunki jazdy. A w tym kraju kilka kropel spadnie i od razu stłuczki i korki na autostradach :(
-
Cóż, pozostaje mi zatem życzyć Ci spokojnej podróży :) .
Gdybyś kiedyś wracał na "stare śmieci" to pamiętaj, że wszystkie drogi prowadzą przez Neuenstadt ;) .
-
Nie będę dziękować.
A żebyś wiedziała, że wpadnę na małe rozrywki akwafluwialne i przekąski alfresco. A potem mojedziemy do Kolle-Pflanzen na zakupy ;D
-
Artemido, czy masz kolektor gruntowy?
-
No to prawie jak klima :) 25C w domu podczas takich upałów to niezły wynik. U mnie pamiętam kiedyś było 29C w mieszkaniu na parterze a na 1 piętrze ponad 32C. Dramat.
Fajne systemy tam macie. Może napisz coś o ogrzewaniu. Wspomniałaś o solarach. Czy wspomagacie ogrzewanie domu solarami? Czy tylko wodę do mycia grzejecie?
-
Artemido, czy masz kolektor gruntowy?
Nie, tego ustrojstwa nie mamy.
Fajne systemy tam macie. Może napisz coś o ogrzewaniu. Wspomniałaś o solarach. Czy wspomagacie ogrzewanie domu solarami? Czy tylko wodę do mycia grzejecie?
Systemy ma każdy takie, jakie sobie zrobi ;) . Fakt, buduje się sporo domów pasywnych lub prawie-pasywnych, ale takie "udziwnienia" jak u nas to raczej nie norma.
Ta nasza pseudo-klima to "patent" mojego męża. Sobie wymyślił ;) . I zrobił.
Solary grzeją, póki co, tylko wodę użytkową. I żeby wykorzystać ich moc od wiosny do jesieni, to musieliby się okoliczni sąsiedzi do nas podłączyć. Dlatego budujemy basen - żeby nie marnowac energii z solarów 8) . Zimą ciepło z tych solarów nie wystarczyłoby do ogrzania domu, zwłaszcza że gdy jest najzimniej, to zwykle niebo jest poważnie zachmurzone.
Do ogrzewania domu wykorzystujemy system złożony z pieca gazowego, kominka i rekuperatora. Zwykle gazu zużywamy niewiele, do pieca gazowego podłączone są normalne kaloryfery. Rekuperator oraz izolacja domu dają nam naprawdę niewielkie straty ciepła. Dodatkowo, świeże powietrze z zewnątrz, po przejściu przez rekuperator i ogrzaniu ciepłem odzyskanym z powietrza "zużytego", zanim trafi "na salony", to pompowane jest przez komorę kominka (jego szczelną, zewnętrzną obudowę), tam ogrzewa się mocno ciepłem z kominka, jeśli w nim się pali, i dopiero potem wędruje do kanałów powietrznych, które rozprowadzają je po całym domu. Wówczas kaloryfery są wyłączone i wystarcza kominek, który jest z gatunku tych "porządniejszych” (10kW) do ciągłego palenia. Po wygaszeniu kominka też nie jest źle, bo w środku obudowy znajduje się ogrom cegieł szamotowych, które jeszcze długo oddają ciepło i kaloryfery nie mają potrzeby się włączać (sterowane termostatami). Takie „udziwnienie” to też nie norma, tylko nasz mały „patencik”, znaczy się - ja wymyśliłam, a mąż zrobił ;) .
-
Z tego co czytam to ten piec gazowy i kaloryfery są w ogóle zbędne.
Ale jak rozumiem to takie " w razie czego".
-
Artemido, skoro latem „pompujesz” ciepło do gruntu to trzeba było pomyśleć i o kolektorze gruntowm. Zimą można było je odbierać i ogrzewać nim dom.
Poza tym z tego co czytam to Twój mąż ma różne ciekawe pomysły. Jakby udało Ci się zaprząc tę jego pomysłowość do budowy zabezpieczeń zimowych dla palm to mogłabyś mieć na przykład ładnego daktylowca przy basenie. ;) Warte chyba przynajmniej rozważenia. ;)
-
Z tego co czytam to ten piec gazowy i kaloryfery są w ogóle zbędne.
Ale jak rozumiem to takie " w razie czego".
„W razie czego” to raz, a dwa, że jednak zimą trzeba czasem jakoś wodę do mycia zagrzać, bo bywa, że słońca długo nie widać, a jak jest to krótko. Kaloryfery są też przydatne wtedy, gdy nikomu nie chce się ruszyć 4 liter aby w kominku napalić ;) .
Artemido, skoro latem „pompujesz” ciepło do gruntu to trzeba było pomyśleć i o kolektorze gruntowm. Zimą można było je odbierać i ogrzewać nim dom.
Mąż cały czas mówi, że w następnym domu zrobi jeszcze tysiąc innych, dodatkowych rzeczy, które w tym „zapomniał” lub „zepsuł” ;) . W myśl zasady, że pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla przyjaciela, a trzeci dopiero dla siebie. Wiadomo, że ten pierwszy to poligon doświadczalny. Na szczęście ten nasz aktualny dom to jego drugi, więc nie jest aż tak źle ;) .
Poza tym z tego co czytam to Twój mąż ma różne ciekawe pomysły. Jakby udało Ci się zaprząc tę jego pomysłowość do budowy zabezpieczeń zimowych dla palm to mogłabyś mieć na przykład ładnego daktylowca przy basenie. ;) Warte chyba przynajmniej rozważenia. ;)
Fakt, mój mąż ma wiele talentów, zwłaszcza technicznych, ale jednego mu na pewno brak – całkowicie nie potrafi „dogadywać się” z roślinami :( . Wystarczy, że spojrzy na jakąś, a ona zaraz umiera ;) . Dlatego cały ogród to moja domena, a na moje pomysły egzotyczno-palmowe patrzy wciąż trochę bykiem, choć niezbyt groźnie na szczęście. Drobnymi kroczkami go urabiam i dziś nawet odtrąbiłam pierwszy sukces, o którym napiszę przy moich palmach. Więc w sprawie ewentualnych zabezpieczeń dla palm, będę musiała go „podejść” i być może zrobi to „dla swojej kochanej żony” ;) . Bo wszystko, co robi w ogrodzie, robi oczywiście „dla mnie” :) . Twierdzi, że jemu wystarczyłby goły trawnik i przynajmniej nie musiałby wtedy omijać setek roślin przy koszeniu ;) . Aktualnie, w „międzyczasie budowy basenu”, robi „dla mnie” automatyczne podlewanie ogrodu, z programowaniem każdego spryskiwacza i innymi cudami na kiju. Więc na razie muszę się powstrzymać z kolejnym „koncertem życzeń” i nie opowiadam mu o budowie zabezpieczeń dla palm. Jak już będzie gotowy basen, podlewanie ogrodowe i ogrodzenie, które też robi „w międzyczasie”, to może zacznę go „masować” w sprawie domków dla palm ;) .
A co do daktylowca, to chyba o wilku mowa.... 8) .
-
A tak z ciekawości, czy pokazywałaś mu nasze forum? Zresztą Niemcy też mają pewnie sporo takich miejsc w sieci, choćby Exoten und Garten (http://members3.boardhost.com/Exoten/). Zasadniczo takie coś pomaga trochę w kwestii „urabiania” do swoich pomysłów. Przynajmniej u mnie to działa. ;)
Czyli trafiłem z daktylowcem... ;)
-
Forum mu nie pokazywałam żeby go nie straszyć ;) .
Opowiedziałam mu tylko raz o tym, że "są tacy, którzy budują zimowe domki dla palm i ogrzewają je lampkami". Spojrzał na mnie jakbym z Księżyca spadła, więc nie drążyłam na razie tematu. Zobaczymy, co czas pokaże...
-
Średnia za czerwiec dla Oehringen to 17.8C. Wartość można porównać do innych Polskich miast. http://palmy.zamek.net.pl/www/forum/index.php?topic=16.msg1697#new. Jak widać polskie miasta zdecydowanie cieplejsze w tegorocznym czerwcu.
-
Artemido cieplutko mamy w Polsce, tak jak u Ciebie.
-
Marcin D, a nie masz danych dla Heilbronnu? To niby nie duża odległość, ale leżąc ze 25 km na wschód od Doliny Neckaru, Öhringen jest jednak odrobinę zimniejsze.
Faktycznie, czerwiec w tym roku się nie popisał. 2 tygodnie ciągłej "pory deszczowej" z temperaturami grubo poniżej oczekiwań, a poza porą deszczową tylko kilka naprawdę upalnych dni. Lipiec też zaczął się nie najlepiej, ale z tego co widzę, to jednak nie jest u mnie aż tak źle jak w Polsce. Wczoraj tylko trochę pokropiło i temperatura oscylowała wokół 20oC. Dziś od rana niebo zachmurzone, choć jakby coś tam zaczynało się przecierać. Temperatura aktualnie 23oC. Mogło by być lepiej...
-
Czy w Heilbron'nie jest wogole stacja meteo? Na dzisiejszy stan mojej wiedzy to nie ma. Więc i danych nie ma.
Mogę Ci podać dla : 10733: Waibstadt (Germany)
Średnia dobowa 17,5C. Czyli jeszcze mniej.
Trochę mnie dziwi Twoja aktualna temperatura na poziomie 23C. Wszędzie w Twojej okolicy jest 13-16C.
W jakiej dokładnie miejscowości mieszkasz? Dosyć spore zróżnicowanie topoklimatyczne musi tam występować.
-
Nie wiem czy jest w Heilbronnie stacja meteo, taka o jaką Ci chodzi ??? .
Tu masz link do jedynej stacji, jaką znam:
http://www.heilbronner-wetter.de/wetterdaten/current.html
Aktualnie pokazuje 21,2oC w mieście.
No a u mnie na termometrze faktycznie jest 23oC i nie chce być inaczej. 13-16oC to by było naprawdę zimno, a my przed chwilą jedliśmy lunch na tarasie i było nawet dość przyjemnie.
EDIT: A, zapomniałam! Mieszkam dokładnie w Neuenstadt am Kocher :) .
Ale gdzieś tu już o tym było.
-
U mnie wreszcie wróciło lato :) .
Wczoraj po południu wiatr rozwiał chmury, wyszło słońce i zrobiło się cieplutko.
Dziś od rana bezchmurnie, błękit nieba niczym nie "zabrudzony", bezwietrznie i upalnie. Aktualnie 25oC i rośnie ;D . Palmy i banany się cieszą ;) .
-
Niestety lato wróciło na krótko, a potem pogoda była w kratkę z przewagą dni deszczowych.
To co dzieje się teraz, powoli sprowadza na mnie depresję :( .
Masakra. Jakby listopad. Dziś o 6.30 rano temperatura 13oC, teraz 15-16oC. Rewelacja. Leje cały czas. Właściwie to od połowy czerwca leje. Z małymi przerwami. Od początku lipca do dziś spadło ponad 75l/m2 deszczu. Średnia wieloletnia dla Heilbronnu to 63l/m2 w ciągu całego miesiąca lipca, a dziś dopiero 20-tego. Prognozy są świetne - ma nadal lać i to dużo. Chyba się upiję z radości >:( .
Wszystko już przemaka i podmaka. Wzięłam moje banany do domu bo wyglądały już nędznie, dobrze że ich nie wsadziłam jeszcze do gruntu, bo chyba by zgniły. Wtargałam pod dach też jukkę i agawę oraz parę innych doniczek. Cholera, co jest z tą pogodą?! To ma być ocieplanie klimatu?
Budowa basenu stoi...
Niech mnie ktoś pocieszy bo mam doła... :( .
-
W ramach pocieszenia niedługo czeka nas mała epoka lodowcowa, taka powtórka z przełomu XVII i XVIII wieku ;D
U mnie upału ciąg dalszy, czasem burze, na szczęście niegroźne. Rośliny rosną aż miło popatrzeć.
-
No cóż Artemido. Nie zawsze jest niedziela. ;) U mnie też się konkretnie rozpadało i ma tak być do końca tygodnia. Jak dotąd byłem bardzo pozytywnie zaskoczony aurą w swoim regionie. Pominąwszy nieszczęsny początek maja i lipca to było wiele słonecznych, wręcz upalnych, dni. Zacząłem żałować, ze nie zrobiłem w tym roku rozsad arbuzów (BTW: zrobił ktoś może?).
Usiądź sobie w domku, łyknij sobie winka. Pogody może to nie poprawi, ale humor na pewno. ;)
-
Martin, a Ty co za katastroficzne wizje rozsiewasz?? To jakieś proroctwo czy co?
Mnie już wystarczy to, co mam teraz...
Greg, winko obowiązkowo, bo bez tego można się powiesić.
Może do kompletu trzeba by jeszcze w kominku napalić...? :D
-
Być może Martinowi chodziło na przykład o to: Idzie zimno! (http://www.polityka.pl/nauka/ekologia/251186,1,idzie-zimno.read)
W kominku niekoniecznie, ale możesz sobie upitrasić do tego wina paellę z owocami morza albo co tam lubisz... ;)
-
Pewnie ,że Martin ma racje.
U mnie lipiec na razie poniżej normy. Do dziś średnia 17,0C czyli chłodniej o 0,5 do 1C. Ogólnie nie narzekam. W miarę ciepło wilgotność gleby odpowiednia, rośliny rosną umiarkowanie szybko. Wole taką pogodę jak 40 dniową susze z temp w dzień >35C jak to było rok temu w lipcu.