Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Inne rośliny => Wątek zaczęty przez: bawoli w Lipiec 05, 2011, 15:13:36

Tytuł: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: bawoli w Lipiec 05, 2011, 15:13:36
Witam na forum.
 
No, no - koledzy i kolezanki - widze ze sie tutaj sporo dzieje, no zdecydowanie wiecej niz "tam" (...tzn nie chce przeklinac i uzywac slow na "O"... )
Po krotkim wstepie do rzeczy - czy macie u siebie moze tego stwora? Przeslalem z antypodow nasiona tego drzewa w poprzednim roku, cos im tam juz wyroslo metrowego w Polsce, no i pojawilo sie pytanie: sadzic do gruntu czy nie?? Gdzies tam w necie przewijaja sie glosy ze Melia azedarach jest odporna w strefie 7, niestety brak jakichkolwiek informacji o uprawie w Polsce...

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 05, 2011, 19:30:13
Witaj na forum Bawoli. :) Cieszę się, że do nas dołączyłeś.

Co do Twojego pytania to obawiam się, że nikt nie ma tej rośliny. Patrząc jednak na szerokość geograficzną na jakiej leży Australia to wydaje mi się, że żadna roślina z tego kontynentu nie da w Polsce rady w gruncie.
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: Martin w Lipiec 05, 2011, 19:41:17
Myślałęm by sobie ją kupić. Ale poczytałem sobie o niej i doszedłem do wniosku, że u nas to kolejna roślina pojemnikowa.
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Lipiec 05, 2011, 22:10:13
Bawoli

Witaj.U ciebie zima ale pewno cieplej niż u nas latem ;)

Greg

Ale z kilkoma można próbować, np.eukaliptus gunnii.
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 06, 2011, 13:44:44
Przypuszczam, że wątpię.

W 2008 r. posadziłem do gruntu sześć sztuk eukaliptusów gunni. Zimy 2008/2009 nie tak przecież znów srogiej nie przetrwał żaden.

I jeszcze taka informacja (http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?p=1323939#p1323939)

Cytuj
Utrzymanie eukaliptusa w gruncie nie jest możliwe.Zakład PAN w Kórniku podjął taką próbę, wsadzono mianowicie 10 000 sadzonek otrzymanych z nasion z najwyższych położeń górskich. Niestety po paru latach zginęły wszystkie rośliny.
Pozdrawiam ! Bolek

Napisałem jakiś czas temu do Kórnika z prośbą o podanie bliższych szczegółów tego eksperymentu. Niestety nie odezwali się.
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Lipiec 06, 2011, 15:35:51
Greg

Jak wysiali taką ilość to pewno nie zabezpieczali bo jak tu zabezpieczyć 10.000 sztuk w gruncie. Musiały byc maleńkie.
Mi się podoba zwrot"po paru latach zginęły wszystkie rośliny" bo wskazuje że pewne sztuki nie okrywane rok czy dwa przezimowały.Ja nie twierdzę że to się musi udać ale dla mnie bardziej przekonywująca byłaby jeszcze  próba posadzenia kilku wiekszych roślin z nieco grubszym pniem i ochranianie ich przez kilka lat.Jesliby i to się nie powiodło to nie ma co się w to bawić.

A te twoje jak były duze i jak je ochraniałeś?
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 06, 2011, 16:28:19
Moje miały niecały metr i nie zabezpieczałem ich niczym. Przypuszczenie, że duże drzewo sobie poradzi według mnie jest błędne.

Bawoli, o czym pisał na oleandrze, miał w gruncie gunni, który dzięki łagodnym zimom wyrósł na kilkumetrowe drzewo. Miał już „dorosłe” liście. Takiego egzemplarza nie okryjesz. Przyszła surowsza zima i było po eukaliptusie.

Czytałem też, że na dłuższą metę nie sposób utrzymać gunni nawet w cieplejszym niż nasze lokalizacje Budapeszcie.
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: bawoli w Lipiec 06, 2011, 18:14:46
hej,

Temat pomalu traci watek, jakkolwiek ciekawych rzeczy sie tutaj dowiaduje. Nie wiedzialem o tym eksperymencie z gunni w Korniku; Greg wiesz moze w jakich latach przeprowadzono ten eksperyment? Przycisnij Bojarczuka, moze cos tam powie wiecej ;-) . Szczerze to jestem tez zaskoczony jego mizerna mrozoodpornoscia. O Ile -15 przetrwal bardzo przyzwoicie, to -20 jest juz bariera nie do przeskoczenia. Najbardziej mnie dziwi to, ze mimo iz jest to bardzo zywotny gatunek, to jednak nie "odbija z korzenia" po przemarznieciu do gruntu. Zaobserwowaliscie moze u siebie cos takiego?

Washi - ta zima na poludniu Au wcale taka laskawa nie jest. Jak przylecialem tutaj w 2009 (a byl to lipiec) to pierwsze to co pamietam, to wspaniale daktylowce przy lotnisku i para z geby z powodu przymrozku!. A potem to tylko wialo, grzmialo  i lalo...Aby uniknac tego w 2010 roku zime spedziem w tropikach w Cairns (raj na ziemi! ale jak przyszla pora deszczowa to i tutaj czar prysnal - lalo codziennie przy 30 stopniach) Teraz znow siedze w Perth (to juz moja druga zima tutaj) no i lipiec i sierpien sa najgorsze. Wprawdzie tem w dzien waha sie pomiedzy 13-18, nocami 5-8 ( obecnie spada do 2!) to jednak brak centralnego robi swoje. To tak jakby nie grzac chaty u nas w marcu czy pazdzierniku. No ale na szczescie sezon grypowy juz mamy za soba. A rozpoczal sie gdy tem z 35-40 stopni drastycznie spadala do 25, jakos w maju o ile dobrze pamietam, hehe, dobre, no nie?!

Dobra, ale co z ta Melia? Wyszukalem na amerykanskiej stronie "floridata" co nieco o jej mrozoodpornosci: "USDA Zones 7 - 10. Will tolerate some frost" Pochodzi z polnocnej czesi Indii, gdzie klimat zblizony do srodziemnomorskiego. Zreszta jak jeszcze pracowalem w Polsce, to pamietam ja z katalogow szkolkarskich z polnocnych Wloch. Czyli ze az tak zle z nia nie jest. Zobaczymy - dam ja do gruntu - jesli przemarznie, to licze ze odbije od poziomu gruntu jak figa, jako ze jest bardzo zywotna. Choc z drugiej strony gunii tez jest...ehh jak sie nie sprawdzi to sie nie dowiemy...
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Lipiec 06, 2011, 19:19:52
Bawoli
 To ile stopni masz w mieszkaniu :)??
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 07, 2011, 00:00:10
Bawoli, co to Twojej rośliny to osobiście wątpię by przetrwała, ale może jak piszesz - odbije z korzenia. Jakby tu nie patrzeć Polska a północ Włoch to jest przepaść. No i u nas nie ma some frost.

Co do małego OT to uważam osobiście, że offtopiki są esencją każdego forum. ;) Zresztą jeśli coś się rozwinie ponad temat główny to zawsze można to wyłączyć do nowego wątku. Jeśli chodzi o eksperyment to wiem tylko tyle, ile co jest napisane w podlinkowanym wątku. Postaram się w przyszłym tygodniu tam zadzwonić. Być może uda mi się wyciągnąć trochę więcej informacji. Jeśli dowiem się czegoś ciekawego to wtedy posty o eukaliptusach wyłączę do nowego wątku.

Mam też małą prośbę. Ponieważ mieszkasz w dość egzotycznej lokalizacji to czy miałbyś kilka, kilkanaście zdjęć tamtejszej flory w jej naturalnym środowisku?


Piszesz, że eukaliptus nie odbił Ci z korzenia. Moje też nie odbiły. Pytanie takie czy znasz jakikolwiek gatunek z rodziny mirtowatych, który coś takiego potrafi.
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: bawoli w Lipiec 08, 2011, 18:13:55
hej,
sory za zwloke - zawalony jestem praca ostatnio...

Marcin D, stanowczo za malo! ;-) na wyczucie ok 15. W sumie zalezy jakie sa noce - obecnie nie pada, wiec i wypromieniowywanie nocne jest spore. Ale i dzieki temu nocne niego jest rewelacyjne - jak sie wyjedzie poza miasto to niemal widac jak nasza galaktyka blyszczy. No i te poludniowe konstelacje, ktore tak mizernie u nas dopisuja :-)

Greg, jak to mowia Australijczycy (Ozi) "no worries mate!" ;-) Jak znajde czas, to poszperam w kompie i cos tam wrzuce. Do tej pory zwiedzilem spora czesc Zachodniej Australii i Queensland, wiec fotek mam sporo. Jak sie uda to i cos opisze. Najwieksze wrazenia mam z okolic Cairns - las tropikalny i Wielka Rafa Koralowa - jak dla mnie to raj na Ziemi...

Odnosnie mirtowatych masz racje Greg. Ja mialem raczej na mysli te czesc nadziemna, ktora podreczniki  nazywaja "szkieletem" czy jakos tak. Wiem ze eukaliptusy ze wzgledu na swoja sile wzrostu czesto poleca sie mocno ciac - prowadzic jak budleje np. Tak wiec jak kiedys tam osiade w Polsce, to cos takiego sprobuje. Przed posadzeniem utne nisko ped, tak aby otrzymac forme wielopiniowa no i na zime przykryje kora np. tak tylko na jakies 50cm. Probowal moze juz ktos takiej metody?
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: greg w Lipiec 10, 2011, 20:56:08
Bawoli, widoku nieba zazdroszczę. :) U mnie niestety smog świetlny, bo przecież cały Śląsk świeci.

Co do zdjęć to kącik fotograficzny czeka na nie. ;) W miarę wolnego czasu oczywiście.

Co do zimowania pod korą to wątpię czy to się uda. Mirtowate kochają światło. Mam w doniczce kufliki, mirt zwyczajny i eukaliptusa gunni. One muszą stać tuż przy oknie. Jak się je da nieco tylko dalej, w głębi pokoju, to marnieją. Tracą liście. Takiemu mirtowi (mam już sporą kulę o średnicy około 50 cm), mimo że stoi tuż przy oknie to marnieje trochę ta strona, która jest zwrócona w stronę pokoju. Dlatego bardzo wątpię czy wytrzymają w ciemności przez długi czas.

Tym niemniej sposób z cięciem może miałby szansę powodzenia. Nie wiem tylko jak one reagują na brak wymiany powietrza. Można spróbować ściąć takiego eukaliptusa do pół metra (tak jak piszesz), osłonić jakiś prostopadłościanem z poliwęglanu, ściółkować podłoże. Na największe mrozy przykrywać dodatkowo jakimiś osłonami. Może to by miało szanse powodzenia? tej zimy nie, ale na przyszłą? Kto wie? Może spróbuję? Eukaliptusy drogie nie są.
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: sev w Lipiec 13, 2011, 17:10:29
Witam wszystkich starych i nowych znajomych :P

Moja melia (1,5 m) niestety nie przetrwała zimy w gruncie ale chyba stało się to za sprawą zbyt szczelnego owinięcia nieprzepuszczalną pianką (pod panele) gdy rozwinąłem ją wiosna była zgniła a kora odchodziła od pnia.
Mam jeszcze jedną w donicy i myślę ze ją przetrzymam jeszcze przez tern rok żeby lepiej zdrewniała i spróbuje uprawy w gruncie w przyszłym sezonie.
Dodam ze obie rośliny przychodowałem z nasion przywiezionych z Budapesztu - tam było to dość pokaźne drzewo.
 Tak wygląda ta która mi pozostała:
(http://img39.imageshack.us/img39/8426/img8459yk.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/39/img8459yk.jpg/)


Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: bawoli w Sierpień 14, 2011, 11:12:36
trudno nadazyc z tym co tu sie dzieje na tym forum, jesli nie jest sie tutaj codziennie ;-)

Greg - postaram sie cos takiego zrobic, problemem moze byc tylko wybor zdjec, ktorych mam juz zbyt duzo obecnie :-)

Sev - Budapeszt daleko nie jest, wiec moze sie uda. Swoja droga coraz bardziej podoba mi sie melia.  Najciekawiej prezentuje sie wlasnie teraz, zima ,gdy nie ma lisci, przez co uwydatniona jest cala masa zoltych owocow. Na tle blekitnego nieba wyglada to KAPITALNE! Na dniach sprobuje sfocic ja w Perth.

cos takiego znalazlem na kompie u siebie, jutro sprobuje zrobic zblizenie owocow
(http://img717.imageshack.us/img717/807/dsc08119o.jpg)

Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: aaartur07 w Październik 01, 2011, 21:51:31
Witajcie,
w maju byłem w okolicach Wenecji. Melia zwróciła moją uwagę ( jej nazwę poznałem dopiero po paru miesiącach ).
Na Murano rośnie ich mnóstwo. Przywiozłem dużo nasion, które skiełkowały bardzo szybko. Teraz mam ich chyba z 10 roślinek i ze 100 nasion. Wystarczająco na próby. Wysiałem też albicje. W tym roku wąchałem kwiaty w Ogrodzie botanicznym we Wrocku.
Bomba. Przywiozłem też Magnolie Grandiflore. Macie jakieś doświadczenia z tym drzewem ?
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 01, 2011, 22:03:46
Witaj na forum. :) Mam pytanie: jak tutaj trafiłeś? Bezpośrednio z google? Czy może przez link na jakiejś (jakiej?) stronie?

Tak poza tym: masz jakieś interesujące rośliny? Może palmy...?

W kwestii grandiflory zerknij do wątku: Magnolia grandiflora (http://palmy.zamek.net.pl/www/forum/index.php?topic=182.0). Ja osobiście nie mam doświadczeń ani w uprawie gruntowej, ani pojemnikowej. Kupiłem tę roślinę dopiero w tym roku, a sama roślina bardzo mi się podobała od dłuższego czasu. Istnieje nawet pewien jej substytut (http://palmy.zamek.net.pl/www/forum/index.php?topic=245.msg3258#msg3258) - całkowicie mrozoodporny.
Tytuł: Odp: Melia azedarach
Wiadomość wysłana przez: aaartur07 w Październik 07, 2011, 20:37:44
Witaj greg,
Poszukiwałem przez Google informacji na temat Melii i trafiłem tu.
Z tych ciepłolubnych i najbardziej mnie interesujących to kilka Albicji ( do 70 cm ), Caesalpinie gilliesi (siewki ), Mellie ( do 20 cm ), Żeleźniaki fruticosa ( do 20 cm ), Poncyrie trójlistkową ( 60 cm ), Szczęślin późny ( 1,2 m), Granaty ( największy ok. 1m ), Fige ( największa 1 m ), Oleandry, Opuncje, Szorstkowce fortunego, Laurowiśnie ( 20 cm ), Pospornice ( 10 cm ), Korpobrot szablasty, Lagerostromie, Dąb ostrolistny, pieprz syczuański, urodlin trójłatkowy, Kapara, Passiflore ( ponoć zimującą w gruncie ), pekan i jeszcze parę niezidentyfikowanych :-)
Trochę się zebrało jak na rok zbierania.
Ostatnio przywiozłem całą torbę nasion z nad Gardy i teraz coś mi kiełkuje. Pewnie niedługo będę zwracał się do Was z prośbą o identyfikacje:-) Z chęcią będę dzielił się z forumowiczami wiedzą, nasionami i sadzonkami. Jutro podeśle zdjęcia czegoś co miało być lageostromią a jest nie wiem czym.
Dzięki za miłe przyjęcie i do kolejnych postów  8)