Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. > Palmy w ogrodach

Palemki w Tarnowskich Górach

(1/45) > >>

klex:
Cześć wszystkim. Jest to mój pierwszy post , jestem na tę chwilę w zasadzie kompletnym laikiem w sprawie palemek. Od zawsze (od dziecka) interesują mnie różne roślinki  a jako dziecko wszystko co posadziłem dobrze rosło.  Z roślin egzotycznych do tej pory miałem tylko kaktusy mrozoodporne  i bambus kępowy . Między innymi  dzięki tej stronce zainteresowałem się palmami ale to dopiero pierwszy stopień ich obecności w moim ogrodzie .  Na te chwilę  posiadam trachycarpusa  fortunei zakupionego na koniec zeszłego sezonu, w tym roku dołączył trachycarpus takil, trachycarpus wagnerianus, chamaerops humilis "vulcano" i kilka sztuk washingtonia filifera wysianych z nasionka.  Wszystkie są na te chwilę doniczkowcami.  W sierpniu  zakupiłem sadzonkę fortunei z przeznaczeniem do gruntu.
Na te chwilę wątek będzie głównie opisywał losy tego właśnie "szczęściarza"  ;)  chociaż zapewne  znajdzie  się też trochę miejsca na pozostałe palmy.

Traszek został posadzony 9.08.2017r w styrodonicy . Po pewnym czasie dowiedziałem się że spokojnie mógł powędrować bezpośrednio do gruntu i że w przypadku trachycarpusów  styropian jest zbędny.







 Na zimę planuję  dla niego styrobudę a w niej termoregulator i 50W przewodu grzejnego.
Pada u mnie ostatnio na okrągło , więc z obawy  okryłem go przed deszczem  żeby mu nie zgnił stożek tak jak właśnie się to stało innemu traszkowi doniczkowemu.
Od posadzenia nie za wiele się zmienił no ale może za to rozbudował nieco system korzeniowy.

 
a tutaj jeszcze niektóre wcześniej wspomniane  "doniczkowce"

 Dodam jeszcze tylko to że jest to działka ROD , więc nie będę raczej miał możliwości codziennego monitorowania palemki. Mam jedynie
nadzieję że nie będzie awarii prądu tak jak to czasami tam bywa w okresie zimowym , bo gdzieś coś zostało zalane przez wodę .

andres:
Witaj na forum,
Rozmawialiśmy już wcześniej więc zdążyłem zapoznać się ze "sprawą" Twojego trachycarpusa.
Miło, że dołączają do nas nowe osoby.

Styrobuda to solidna osłona. Zależnie od pogody tej zimy możesz ją obsypać dookoła liśćmi, śniegiem, odpadami roślinnymi, wszystkim co masz.
To zapewni jej stabilność i zwiększy szanse w razie awarii prądu.
Jedną kępę zimuję od kilku lat bez prądu. W mojej okolicy od dawna nie było długotrwałego -25°C.
Inne rosnące pod płotem okrywam tylko agrowłókniną i liśćmi.

Małe palmy warto zabezpieczać, bo są znacznie mniej odporne od dorosłych.
O ile nie nastąpi zima tysiąclecia Twój traszek powinien dać radę.

Dobrze, że nie rzuciłeś się od razu na duże szorstkowce.
Nasze doświadczenie pokazuje, że te palmy szybko u nas rosną.
Przewaga nad kopanymi z plantacji jest wyraźna.

Mając 2 termometry elektroniczne z funkcją zapisywania danych mógłbyś rejestrować temperaturę w budzie i obok niej.
Da się to zrobić, ale wiąże się z dodatkowym kosztem, niekoniecznie potrzebnym.

klex:
Jeśli chodzi o styrobudę , to zrobie zgodnie z twoimi wskazówkami . Jeśli chodzi zaś o termometr to jednak na te chwilę poszukam jedynie  jakiegoś elektronicznego z sondą , tak zeby w trakcie
mrozów widzieć jaka temperatura panuje w środku bez otwierania styrobudy. Widzialem takie male za ok 10zl , nie sa pewnie zbyt dokladne ale pokażą czy ogrzewanie dziala w miare dobrze. Jeśli palemka przeżyje zimę to w przyszłym roku prawdopodobnie bedzie sąsiadowała z jakąs karłatką.

klex:
Pierwsze zakupy dla palemki zrobione  :)

Kolejny jest już w drodze a jest nim  termoregulator RT-3 który ma zakres od minus 10C do plus 20C
Niebawem trzeba będzie sklecić styrobudę żeby być przygotowanym na mrozy :)

andres:
Lepiej to zrobić teraz, gdy nie ma mrozu ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej