Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Inne rośliny => Wątek zaczęty przez: aaartur07 w Październik 08, 2011, 00:55:45

Tytuł: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: aaartur07 w Październik 08, 2011, 00:55:45
WItam,
a co powiecie o Miszpelniku?
Kiełkują w 99% z nasion.
Z tego co słyszałem młode roślinki są odporne. In starsze, tym mniej odporne ( według zapewnień Mistrza ).
Mam obecnie 2 małe drzewka.
Jakieś doświadczenia ?

Hy
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: arundo w Październik 08, 2011, 01:37:19
Witam serdecznie!
Jak to wygląda, podobno ma  coś wspólnego z różami?
Możesz jakieś fotki dodać? Jeżeli to "różo-podobny" to ja tu robra nie zrobię, pas.
pozdrawiam
Arundo

p.s.  zapomniałem zapytać o Mistrza, któż to?  :o
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 08, 2011, 03:18:45
@aaartur07

Popieram arundo w kwestii dodania fotografii posiadanych roślin. Mężczyźni są wzrokowcami. ;)

I proszę o mniejszą enigmatyczność - o co chodzi z tym mistrzem?

---

@Arundo

Jeżeli to "różo-podobny" to ja tu robra nie zrobię, pas.

Pytasz o mistrza, a sam lepszy nie jesteś - co to jest robr?

---

Jakąś zagadką dla mnie jest ten wątek. Słowo daję. ???
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: sev w Październik 08, 2011, 20:46:42
Jakaś telepatia bo ja też dziś pomyślałem aby założyć temat o miszpelniku vel nieśpliku (Eriobotrya)
Mojego niesplika mam od 2 sezonów ale to będzie jego pierwsza zima w gruncie, wczesniej zimowałem go w nieogrzewanej werandzie.
Czy jest różo-podobny to bym nie powiedział choć należy do rodziny różowatych tak jak jabłoń czy grusza.
W strych opracowaniach można się natknąć ze zaliczany był do rodzaju Mespilus - nieszpułka.
Ostatnio coś go przyatakowało - jakiś grzyb i podgryzło.
(http://img249.imageshack.us/img249/8205/pict1073.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/249/pict1073.jpg/)
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: aaartur07 w Październik 08, 2011, 23:20:44
Wczoraj nie dodałem zdjęć  bo musiałem przebrnąć przez fotisika i ... :o
Mam nadzieję, że będzie ok.
Miszpelnik to średniej wielkości drzewo. Ma smaczne owoce, Coś w rodzaju dużych, zółtych śliwek. W środku dwa duże nasiona.
Co do mistrza, to jest nim Mirzan. Odwiedziłem go kilka razy na jago działce. Ma potężną wiedzę i bardzo dużo roślin , których nigdzie nie zobaczycie. Mam zamiar wybrać się jeszcze do niego przed zimą.
Mówił mi, że kiedyś próbował je uprawiać . Młode sadzonki zimowały z niewielkim okryciem, starsze nie dawały rady.
Jutro dołącze moje roślinki.

(http://images37.fotosik.pl/1104/3835ffe74263ab57gen.jpg)

(http://images41.fotosik.pl/1108/37ec3e4c97d70c72gen.jpg)

---

Poprawiłem linki do obrazków.
greg
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: arundo w Październik 09, 2011, 02:24:12
To chyba wszystko szczęśliwie się wyjaśniło :)
A rober nie ma nic wspólnego ze zbójami imć Janosika.
http://www.autoo.kolobrzeg.pl/Bryd%C5%BC.html
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 09, 2011, 12:00:23
Teraz jak przeglądam ten wątek to przypomniało mi się, ze ubiegłego roku z Francji przywiozłem parę nasion tej rośliny (nie znałem wtedy jej polskiej nazwy). Wysiałem pod koniec sierpnia, ale doniczki z nasionami trzymałem w małym foliaku na dworze. Wrzesień był chłodny (nie to co w tym roku) i z tego wszystkiego co wysiałem wykiełkowało mi wtedy zaledwie kilka piń i jedna akacja srebrzysta.

Potem, chyba w październiku, zabrałem to co wykiełkowało do domu, a resztę doniczek produkcyjnych po prostu zostawiłem na dworze. Na wiosnę jak robiłem porządki i wyrzucałem z nich ziemię, zauważyłem, że jeden z miszpelników wykiełkował. Miał tylko pecha, że nie zdążył listeczkami przebić się ponad poziom ziemi. Nauczka z tego taka, że warto jednak przenieść donice do cieplejszego miejsca lub przynajmniej rozgrzebać ziemię by sprawdzić czy nasiona aby na pewno nie wykiełkowały.
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: sev w Październik 09, 2011, 14:01:49
Ja spróbuje swoje okryć z lekka i mam nadzieje ze coć ten starszy pęd przetrwa zimę.

A co to ten "rober" to dalej nie czaje.
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: arundo w Październik 09, 2011, 20:51:45
Rober to faza gry w brydża. Zrobić robra to wygrać tę fazę gry. Ja z różami robra nie zrobię, nie wygram i nie polubię  :(
Wiem przegiąłem z tym robrem sorry

Ta roślina chyba nie przebiła warstwy ziemi liścieniami a nie  listeczkami. Może się mylę poprawcie mnie.
Pozdrawiam A
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: sev w Październik 10, 2011, 18:19:01
Rober to faza gry w brydża. Zrobić robra to wygrać tę fazę gry. Ja z różami robra nie zrobię, nie wygram i nie polubię  :(

A to czemu, róże to bardzo fascynujące kwiaty, ja mam z 50 odmian,
Może nie znalazłeś jeszcze "swojej" odmiany.

Ta roślina chyba nie przebiła warstwy ziemi liścieniami a nie  listeczkami. Może się mylę poprawcie mnie.

Nie dajmy się zwariować, myślę że pewna potoczność wypowiedzi jest tu jak najbardziej dozwolona. :P
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: arundo w Październik 10, 2011, 23:38:33
Sev,
masz całkowitą rację, za duże ciśnienie na  dostosowanie przepraszam.
A co do róż to miłe w kwiaciarni. Przerabiałem to zadanie w ogrodzie.  Róża, nie jako kwiat a roślina jest nie tylko kapryśna, czasami złośliwa a na pewno nie do opanowania. Można ją, odnosząc do zwierząt domowych porównać z kotem chodzącym zawsze własnymi drogami. I jak ktoś wytłumaczył: "kot zawsze mówi ci, daj mi jeść". Róże też, może nie żarłoki według mnie są takimi roślinami nie do opanowania.
Aczkolwiek ;) nie wiem czy nie dostanie mi się od "Piękniejszej Strony" ;)
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: zwojtek w Kwiecień 27, 2017, 13:51:35
Witam, chciałbym zapytać osób próbujących z nieśplikiem czy komuś udało się przezimować w gruncie tą roślinę i w jakich warunkach?
A pytam bo właśnie w lidlu zakupiłem owoce i chciałbym spróbować z wysiewem.
Tytuł: Odp: Miszpelnik
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Czerwiec 17, 2017, 04:12:04
Zwojtku raczej nie ma szans w naszych warunkach, chociaż możesz spróbować?Jakaś osłona na zimę i masz miszpelnika w polskim gruncie