Palmy w Polsce

Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Zimowanie => Nasze osłony => Wątek zaczęty przez: Miamian w Październik 12, 2011, 19:33:57

Tytuł: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 12, 2011, 19:33:57
W tym wątku chciałbym przedstawić przebieg zimowania mojego Szorstkowca, pomysł na związywanie liści wziąłem od Andrzeja.
Planuję zrobić tak, w domku nie umieszczać już nic, ponieważ jest kabel grzejny, dól domku przysypać korą na około.
Temperatura jaką będę utrzymywał to ok. - 5 C w nocy, lecz lekko koło zera lub na plusie od +1 C do + 5 C lub jak się uda wyżej w dzień.
(tak jak w Wielkiej Brytanii) na górę domku planuję położyć szybę - zwykłą, która będzie uchylona max. ok. 1 cm (szpara), coś w stylu jednospadowego dachu, przy niższych temperaturach na szybę przyłożę styropian lub koc itp. a domek zamknę jak temperatura będzie za mocno spadała.

Uchylenie szyby mam nadzieję uchroni mnie przed pleśniami i grzybami na wiosnę, i tu powstaje pytanie dla was, warto instalować jeszcze wentylator czy nie, bo mi się wydaje, że nie bo za bardzo będzie obniżał temperaturę w domku??

Ostatnie pytanie, jakie szanse będzie miała palma na przeżycie okryta moim sposobem ??

No to teraz czas na zdjęcia z dzisiejszej przymiarki domku, czekałem na lepszą pogodę, żeby było raźniej  ;)

1. Wiązanie liście sposobem Andrzeja, wydał mi się najbardziej odpowiedni, ze względu na to, że domek jest wysoki a miejsca w nim mało, natomiast ciepło dostarczane przez kabel grzewczy będzie wędrowało ku górze. odstające końcówki białego wiązania zostaną odcięte w chwili ostatecznego okrycia palmy.
(http://images45.fotosik.pl/1149/ec03975119b866c5.jpg) 
2. Związanie wszystkich liści razem - pozwoli na wykorzystanie domku, który jest wysoki a wąski
(http://images49.fotosik.pl/1122/d5cb4166481ea731.jpg)
3. Domek założony na palmę, w te miejsce będzie założona ściana (druga część styropianu), która ostatecznie zostanie zakryta szybą.
(http://images49.fotosik.pl/1122/be3a1695b837b971.jpg)

I to wszystko, jak myślicie da radę ??
Mam nadzieję, że już drugiej nie stracę. Jeżeli tak się stanie, prawdopodobnie skończę z palmami w gruncie.
Wszelkie uwagi i porady będą mile widziane  :) :) :) :)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Październik 12, 2011, 19:54:53
Myślę, że osłona jest OK i raczej ryzykujesz przegrzanie, niż przemrożenie.
Do -10°C nie musisz się martwić, a krytyczne są temperatury niższe niż -13, -15°C.
Na pewno nie zaszkodzi obłożyć grunt dookoła, o czym wspomniałeś.
Można nawet dać karton, gazety, liście, itp.
Wydaje mi się, że wentylator nie jest konieczny.
Uchylisz szybę, gdy będzie cieplej.
Przez kilka dni ostrego mrozu na zewnątrz grzyb Ci palmy nie zje.

Na mojej nie miałem najmniejszych oznak grzyba.
(nie wiem jak w tym roku, gdyż liście będą mocno ściśnięte)

Jeżeli pójdzie Ci dobrze to na wiosnę wkop dużego, bo on się mocno męczy w donicy.
Nawożenie mu nie pomoże.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 12, 2011, 20:09:37
Zobaczymy jak to będzie z tym, a co mówisz z tym przegrzaniem, czyli co mam jeszcze zrobić ?
A dużego tracha kupił mi tata i chyba nie pozwoli mi go wkopać na 100%, on sie nie zna na palmach, i każą mi je chować jak jest ledwo przymrozek lub -1C i nie działają na nich żadne teksty że są mrozoodporne bo sądzą że "palmy są z pustyni tam nie ma mrozu"
Wiem, że duży Trach się męczy ale co mam zrobić, mama już dzisiaj mi pokazuje że jej telefon prognozuje -1 C i już każe mi chować palmy.
A jak tłumaczę, że Trach nie pochodzi z pustyni i nawet lubi mrozik, to mi mówią - po co męczę te palmy ufff.
Nawet kazali mi wykopać tego co będę zimował, ale ja byłem nieugięty, i mówią mi, że stracę ją tak jak tamtą, i tylko wyrzucam pieniądze, nie wiem co mam im powiedzieć ?? heh  :( :-\ :-\ :-\
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: wooli w Październik 12, 2011, 20:11:00
Patryk, już na całą zimę związałeś liście? Dopiero ponoć nadchodzą przymrozki, a małe chyba nie powinny zaszkodzić palmie. Pamiętam nieraz cały listopad był bez przymrozków. Może na razie wystarczyłoby choćby prowizorycznie na noc przykrywać palmę folią i nie związywać jej liści, aż mrozy nie zaczną się na dobre?
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 12, 2011, 20:12:45
Wooli no coś Ty? heh, tylko sprawdziłem, po 10 minutach po osłonie nie było już śladu.
Palma sobie dalej rośnie.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: wooli w Październik 12, 2011, 20:16:10
To uspokoiłeś mnie, bo mój w gruncie goły.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Październik 12, 2011, 20:31:10
No tak. Z pozycji rodziców sprawa może wyglądać inaczej.
Pozostaje Ci zaczekać, aż się usamodzielnisz.
Do tego czasu możesz wyprodukować "własne" palmy z siewu. ::) ::)

Co do przegrzania:
Rozumiem, że termostat masz na temperatury dodatnie.
Ustawiasz, że minimalna to +5°C.
Ale czy on wyłącza ogrzewanie, gdy osiągnie tę temperaturę, czy grzeje do oporu?
Nie mam kabla, więc nie wiem jak to jest. Zawsze wydaje mi się, że kable są przewymiarowane (mają zbyt dużą moc) w stosunku do potrzeb.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 12, 2011, 20:34:31
Nie mam termostatu w przedziale od +5 C dlatego temperaturę bedę sterował "ręcznie"
mam zwykły akwarystyczny który grzeje jak temp. spadnie poniżej +15 C.
Kabel ma 30 W, rozgrzewa się może do + 40 C
Tamta palma na wiosnę jak patrzyłem, bo ściąłem pień piłą, to było miękkie i zgnite i śmierdzące zamiast stożka wzrostu.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Październik 12, 2011, 20:36:53
Nie rozwieszaj kabla bezpośrednio na palmie to powinno być dobrze.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 12, 2011, 20:38:58
Na ostatnim zdjęciu widać, jak kabel jest rozmieszczony, na brzegu ścianach domku.
dosyć blisko palmy, szczególnie zewnętrznych liści.
Na palmie nigdy kabel nie będzie.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 13, 2011, 09:31:40
Mam pytania:
Jeśli chodzi o porady to byłoby dobrze górną szybą zrobić jako podwójną. Będzie mniejsza dysproporcja pomiędzy temperaturą w górnej i dolnej części konstrukcji. Fatygi z tym niewiele, bo wystarczy dwie szyby przełożyć np. płytą styropianową z wyciętym otworem. Właściwości konstrukcji są lepsze. Nie jest to oczywiście nic co mogłoby zaważyć na zimowaniu. Jest to tylko drobna optymalizacja.

(https://lh3.googleusercontent.com/-yu469VoDbEA/TpaMYVZfvBI/AAAAAAAAB54/7BJ6IotqeGw/pokrywa.png)

Odnośnie pytania czy się uda. Na to nikt Ci nie odpowie, bo nie ma jakiejś normy ISO na domki dla palm. ;) Moim zdaniem powinno o ile palmy nie przegrzejesz. Dlatego nadal zachęcam do zakupu termostatu. Naprawdę nie da się uskładać z kieszonkowego? Jeśli nie ma jakiś anomalii temperaturowych to każda konstrukcja pracuje od początku grudnia do końca lutego. Zatem nawet jakbyś ten termostat kupił na początku grudnia to nie byłoby za późno.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 13, 2011, 11:16:09
Właściwie to na górę planowałem położyć stare okno - z podwójną szybą, coś takiego jak miałem rok temu:

(Ta palma nie przeżyła, bo tak jak mówił Andrzej była przegrzana i w domku było za dużo wypełniaczy, w dodatku wdarły się myszy i jeszcze załatwiły potrzeby na palmie)
(http://images47.fotosik.pl/1149/f304797e115264b3.jpg)
Greg odpowiadając na twoje pytania.

1. Ten termostat może bym i kupił, ale nie umiem podłączyć kabla do niego, bo są tam jakieś inne wtyki, a ja na kablu mam wtyczke, nie znam się na elektornice. Dlatego chciałem temperaturę sterować ręcznie, czyli patrząc na termometr i wyłaczać jak będzie za ciepło.

2. Chciałem uchylić szybę na ok 1 cm

3. Wentylator miał być w celu przyśpieszenia wymiany powietrza między domkiem a dworem, co miało by zapobiec powstawaniu pleśni, lecz jak już wywnioskowałem wystarczy naturalna cyrkulacja.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 13, 2011, 11:38:42
Ten termostat może bym i kupił, ale nie umiem podłączyć kabla do niego, bo są tam jakieś inne wtyki, a ja na kablu mam wtyczke, nie znam się na elektornice.

A jaki to problem? Poradzimy. To jest bardzo łatwe.


jak już wywnioskowałem wystarczy naturalna cyrkulacja.

Owszem. Powinna wystarczyć.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 18, 2011, 21:15:47
Zamiast szyby połóż parę warstw włókniny zimowej. Nie może być 100% szczelne. Zresztą uwierz mi, że jak włóknina zamarznie to ma niesamowite właściwości izolacyjne (jeszcze jak zasypie śniegiem to już w ogóle lepiej jak styropian). Otworki zamarzają i jest bardzo szczelnie. Jak mróz puszcza to włóknina świetnie wtedy przepuszcza powietrze. To jest najprostsze i najlepsze rozwiązanie. Taką palmę jak Ty masz, to z powodzeniem można przetrzymać bez żadnego styropianu i szyb. Sama włóknina i element grzewczy pod palmą w zupełności wystarczą.

http://palmy.zamek.net.pl/www/forum/index.php?topic=62.0
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 18, 2011, 21:51:47
Włókniny kupować już nie będę, bo mam szybę, i mi się wydaje, że jest to lepsze rozwiązanie ze względu takiego, że przez szybę dostaje się światło, co prawda szyba będzie uchylona tak aby powietrze samoistnie cyrkulowało wewnątrz domku, czyli nie będzie on szczelny, jeżeli uda mi się z Szorstkowcem to nie wiem czy za rok nie spróbuję z Phoenixem, ale to wszystko zależy jak za rok szybko będą rosły w donicy.

Nie potrzebuję lepszej izolacji, wolę styropian z tego względu, że jest w miarę twardy co umożliwia mi budowanie domku wzwyż co będzie miało swoje plusy za kilka lat, zależy czy palma przeżyje.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 18, 2011, 22:08:41
Używając szyby i styropianu twoje szanse mocno lecą w dół. Pamiętaj też o tym, że przez włókninę też światło przechodzi, tyle, że w formie rozproszonej (zimą wg mnie takie światło jest lepsze) a przez szybę UV do palmy i tak nie dotrze. Ponad to szyba zrobi ci taką soczewę, że palma znowu padnie z przegrzania. Ja przez styropian zabiłem prawie Wagnera (brak wentylacji). Zrobisz jak zechcesz.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 18, 2011, 22:21:21
to co proponujesz położyć na górę ?, styropianu nie będę usuwał, bo wydaje mi się już bardziej zaawansowany.
Na górę mogę dać szybę i przykryć włókniną lub odwrotnie.
Greg powiedział że cyrkulacja naturalna powinna wystarczyć ??
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 07:39:20
Ja bym położył samą włókninę zimową 50g. Wybór należy do Ciebie. Wg mnie włóknina może leżeć przez całą zimę. Szybę natomiast będziesz musiał ciągle  zabierać w ciepłe, słoneczne dni żeby nie przegrzać rośliny. Będziesz latał w tą i z powrotem uchylając i zamykając szybę.

Nie zależy mi, żeby przekonywać Cię do swoich racji. Zrobisz jak zechcesz. Tylko pamiętaj o tym, że Tobie dużo mniejszej rośliny nie udało się przezimować a mi się udało. I nie używałem, styropianu ani szyb.
Sam napisałeś, że przegrzałeś roślinę. Co z tego , że masz teraz termostat jak w słoneczny dzień słońce tak Ci nabije temp, że znowu będziesz miał 40C. Pomyśl o tym.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 19, 2011, 10:44:27
Marcin, zimą słońce nie nagrzeje Ci do 40 C. U mnie, a mam okno 2 x 1 m zwrócone na południe, w najbardziej słonecznie nagrzewało domek maksymalnie do 14-15 C. Problem może być na wiosnę, ale wtedy można szybę zastąpić agrowłókniną. Jeśli tylko to okno nie będzie szczelnie zakrywało górnego otworu tylko będzie jakaś szczelina (od kilku do kilkunastu centymetrów) to moim zdaniem będzie dobrze.

Tak po prawdzie jeśli Patryk pisze, że koszta ogrzewania nie grają roli to szyby być nie musi. Może być i agrowłóknina. U mnie koszta ogrzewania są istotne, a duże okno to ulga dla mojego portfela.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 10:52:27
Greg
Jak w twoim domku nagrzewa Ci do 15C to w takim pudełku spokojnie może być 2-3x tyle.
Tak uważam.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 19, 2011, 11:04:56
Dlaczego? Dlaczego akurat 2-3 razy a nie 1.5 raza? Albo 19 razy? Mój domek też jest ze styropianu, a okno mam przecież nieliche. Dodam, że dach też jest z poliwęglanu i jeśli nie ma na nim śniegu to też ma on swój udział w nagrzewaniu wnętrza. Domek mam spory. Owszem. Jednak powierzchnie przepuszczające promieniowanie również.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 12:05:39
Dobrze, źle się wyraziłem.
Nagrzeje się prawdopodobnie do wyższej temperatury jak 15C. Bardzo mała kubatura, jest w konstrukcji Patryka a taka szybka wystarczy żeby stopić palmę.

Nie zapominaj ,że masz system wentylacji, którego Patryk nie ma. Prz twojej konstrukcji ważna jest dobra izolacja. Przy małej konstrukcji trzeba iść na kompromis. Włóknina da nieco mniejszą izolacje jak jest na + a nie wiele mniejsza jak jest mróz. Przez co wentylacja na pewno będzie lepsza w czasie odwilży.

Nawet jak szyba nie stopi palmy to na pewno nie będzie przepuszczać powietrza tak jak trzeba.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 19, 2011, 12:10:13
Ale przecież w ciepłe dni nie muszę co chwilę zdejmować okna, mogę wyłożyć przednią część domku, tak jak na zdjęciu w pierwszych postach ?
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 19, 2011, 12:14:48
Nagrzeje się prawdopodobnie

Z jakim prawdopodobieństwem? I dlaczego akurat z takim?


wyżej temperatury jak 15C

Ile wyżej? I dlaczego akurat tyle?

:)

(chyba wiesz o co mi chodzi, prawda?)

---

DODANE:

Owszem. Mam wentylację, ale zimą nie używam jej do chłodzenia tylko do wymiany powietrza. Ba, zimą powietrze podczas przedmuchów muszę dogrzewać termowentylatorem. Wentylacja jako chłodzenie pracuje podczas przedwiośnia i wiosną. A wtedy można zrezygnować z szyby.

Ja się przy tej szybie specjalnie nie upieram. Chodzi mi tylko pewne zasady. :)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 13:03:35
Cytuj
Uchylenie szyby mam nadzieję uchroni mnie przed pleśniami i grzybami na wiosnę, i tu powstaje pytanie dla was, warto instalować jeszcze wentylator czy nie, bo mi się wydaje, że nie bo za bardzo będzie obniżał temperaturę w domku??

Życzę Ci żebyś uchylał tak szybę aby pleśń i nie zniszczyła Ci plamy. W tym celu zastosuj higrometr żebyś wiedział kiedy uchylić. Mam nadzieje też, że przypniesz sobie do zegarka alarm, który poinformuje Cię o przekroczeniu temperatury krytycznej wewnątrz osłony i będąc w szkole przybiegniesz uchylić szybę. Pewno byś ją odchylił rano, ale jak ją uchylić jak jest -10C a po południu zrobiło się +15C w cieniu a w osłonie dobiło do ok.+40C (podam przedział lepiej bo się zapyta zaraz dlaczego do 40c, od. ok 35 do +45 ).

Cytuj
Ostatnie pytanie, jakie szanse będzie miała palma na przeżycie okryta moim sposobem ??
No właśnie. Zadałeś pytanie. To Ci odpowiadam na podstawie własnych doświadczeń, że szyba to jest słabe rozwiązanie. Nie wiem po co zakładasz wątek skoro teraz będziesz mnie przekonywać, że jest to dobre rozwiązanie, bo możesz szybę zdjąć przecież. Dobrze zdejmuj sobie. Załóż sobie nawet szyba ze szkła 20mm.
Odp. Słabe szanse przeżycia.
Greg
Cytuj
Z jakim prawdopodobieństwem? I dlaczego akurat z takim?
Z dużym bo osłona jest mała i szczelna a przez szybę mocno się ogrzeje powietrze wewnątrz. Patryk pisał ,że nie ma cieni na podwórku nawet zimą wiec prawdopodobieństwo jest duże? Co mam w % określić ile % ???. ?

Cytuj
wyżej temperatury jak 15C

Ile wyżej? I dlaczego akurat tyle?
Skoro w lutowy dzień może być rano -10C a dzień +10C,a  u Ciebie w dużej osłonie masz podobno 15C z wentylacją to chyba logiczne ze taka osłona się zaparzy.

Trochę przesadzasz drogi kolego z tym rozbijaniem na czynniki pierwsze wypowiedzi. Pisząc 2-3 razy miałem na myśli, dużo cieplej jak potrzeba (np w zakresie od 30 do 45C).
Z prawdopodobieństwem dużym, jak dowali Ci słońce to palmę stopisz.
Co mam Ci przedstawić wydruk temperatury w takiej konstrukcji? I wtedy jak zobaczysz na wykresie +40C to przyznasz mi racje? Czy może podać wam temperaturę liścia w takiej osłonie? Miałem taką budkę kiedyś, ale nie gromadziłem danych na data logerze bo w życiu bym nie przypuszczał, że ktoś podda pod wątpliwość takie oczywiste stwierdzenia.
 Takie rozumowanie do niczego nie prowadzi. Nie podałem przecież temperatury, że będzie miał konkretnie 37,2C i jest to o 20,1C za dużo w takiej osłonie tylko orientacyjnie napisałem, że będzie tam za gorąco (2 do 3x cieplej). Czyli między 30 a 45C. Choć dla szorstka to 25C to już za dużo gdy ziemia jest zimna.

Czy może widok uśmierconej palmy Patryka na wiosnę Was przekona?
Rok temu padła mu palma w takiej samej konstrukcji. A jednym ulepszeniem jest tylko zastosowanie termostatu. A co jak słońce przygrzeje w marcu? I nie będzie mógł uchylić szyby? Bo np w szkole będzie? A -10 rano sprawi, że jej nie odsłoni za nim wyjdzie do szkoły?

Ja to wszystko przerabiałem co Patryk i chce się podzielić wnioskami. Mało co Wagnera nie zabiłem przez szybę i styropian. A w nagrodę otrzymuje atak Grega w postaci dlaczego 2 albo 3x cieplej  i dlaczego 15C a nie 50C itp.
Greg rozumiem, że trzeba być konkretnym, ale wg mnie czasem przesadzasz. Bardzo przepraszam,że nie mogę podać dowodu w postaci przebiegu temperatury cytoplazmy w takich warunkach, ale doprawdy to było by coś podobnego jak podawanie dowodów na to, że woda zamarza w 0C. Teraz Greg mi napisze, że woda zamarza w 0C tylko w ciśnieniu 1013hpa i na nowo się zacznie. :)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 19, 2011, 13:16:57
Marcin D - od czego są prognozy pogody, ja planuję aby temp  w nocy wynosiła ok -5 C a w dzień koło zera, prawda, 2 razy dziennie będę musiał podchdzić do domku, lub ustawić + 2 C i wtedy zanim kabel się rozgrzeje temp spadnie poniżej zera.
Szyba byłaby cały czas uchylona, a szpara regulowana w stosunku do temperatury

Co do włókniny zimowej, raz piszesz że za duża wilgotność szkodzi palmie, a raz piszesz, że jest w 100% lepszym izolatorem od styropianu. ???
Mój domek skonstruowany jest tak, że góra jest płaska, w zimne noce włóknina przepuszczała dużo zimna, a kabel jest za słaby aby tak szybko wyregulować temperaturę.

Sam mówisz mi, że włóknina gdy jest mróz polączony ze śniegiem to otworki się zamykają i jest szczelnie, wybacz ale nie mogę tego zrozumieć ??

Nie napisałem, że palma nie ma cienia nawet zimą, słońce jest na tyle nisko w zimie, że palma ma cień od ok. 10:30 do ok. 15:00

Moja wypowiedź tyczyła się lata.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 13:28:41
Cytuj
Marcin D - od czego są prognozy pogody, ja planuję aby temp  w nocy wynosiła ok -5 C a w dzień koło zera, prawda, 2 razy dziennie będę musiał podchdzić do domku, lub ustawić + 2 C i wtedy zanim kabel się rozgrzeje temp spadnie poniżej zera.
Szyba byłaby cały czas uchylona, a szpara regulowana w stosunku do temperatury

Prognozy się nie zawsze sprawdzają.

Cytuj
Co do włókniny zimowej, raz piszesz że za duża wilgotność szkodzi palmie, a raz piszesz, że jest w 100% lepszym izolatorem od styropianu. ???
Mój domek skonstruowany jest tak, że góra jest płaska, w zimne noce włóknina przepuszczała dużo zimna, a kabel jest za słaby aby tak szybko wyregulować temperaturę.

Trochę przekręciłeś. Napisałem tak:
Zresztą uwierz mi, że jak włóknina zamarznie to ma niesamowite właściwości izolacyjne (jeszcze jak zasypie śniegiem to już w ogóle lepiej jak styropian).

Cytuj
a kabel jest za słaby aby tak szybko wyregulować temperaturę.

niby na jakiej podstawie tak sądzisz?

Cytuj
Sam mówisz mi, że włóknina gdy jest mróz polączony ze śniegiem to otworki się zamykają i jest szczelnie, wybacz ale nie mogę tego zrozumieć ??

Przykro mi.


Wilgoć jest szkodliwa jak jest temperatura dodatnia. A wtedy włóknina akurat przepuszcza powietrze czyli nadmiar wilgoci nam wylatuje. Masz naturalną wentylacje. Gdy przychodzi mróz , para wodna z wewnątrz osłony zamarza w otworkach włókniny dlatego wzrasta wtedy jej szczelność. Najlepiej jak spadnie na nią śnieg.
A gdy temp przekroczy 0C włóknina dalej swobodnie wymienia powietrze.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 19, 2011, 13:30:34
A co wtedy gdy jest mało śniegu lub nie ma go w ogóle ??
Bo wiem jak kabel reagował rok temu.
Przypuśćmy że na dworze będzie - 15 a w domu +1 C jakie wtedy włąsciwości ochronne ma włóknina, skoro ciepło wędruje ku górze ??
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 13:37:11
Jak reagował?
Ja mówię o włókninie zimowej. Upewni się, że taką masz a nie wiosenną.
I oczywiście nie ograniczaj się do jednej warstwy.

Zobacz moją osłonę. Z nieszczelnościami potrafiłem dogrzać w niej na tyle ,że trach nie doznał żadnych szkód. I nie miałem kabla tylko węże świetlne. Także nie wiem, z czym masz problem w takiej osłonie.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 19, 2011, 13:39:02
Dobrze, myślę że spróbuję z tą włókniną, chociaż myślę że lepsza jest szyba, powiedz mi tylko jak mam ją umieścić na tym kwadratowym domku u góry ??
W czasie odwilży, lub deszczu woda nie będzie kapała na palme ?
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 13:51:36
Cytuj
chociaż myślę że lepsza jest szyba

To jeżeli tak myślisz to po co zakładasz temat i się pytasz.
Mi na prawdę nie zależy na tym co zrobisz. Zakładasz temat, żeby wszyscy Ci potwierdzili, że szyba jest świetna? Cała ta dyskusja nie ma sensu. Nie traktuj mnie jak starych, którzy każą Ci założyć rękawiczki a ty po wyjściu z domu po kryjomu je chowasz do kieszeni.

Skoro uważasz ,że szyba jest ok. Stosuj szybę. Nie obrażę się o to:) i nie będzie mi przykro :). Nie musisz mnie zadowalać swoimi decyzjami. Rób jak uważasz.
Życzę Twojej palmie wszystkiego najlepszego.

A co do kropelek deszczu.
Myślisz,że w Anglii na palmy nie pada deszcz w temp +2C? Woda im nic nie zrobi. Za to woda może być środowiskiem dla grzyba w ciepłych bezwietrznych warunkach. Czyli w takim inkubatorze grzyba jak twoja osłona dla palmy ;). Już widzę jak ta woda skrapla Ci się na szybie i kapie prosto na stożek w temp +20C. Już lepiej jak kapie w temp +2C.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 19, 2011, 13:57:52
nie chce nic udowadniać, tylko usiłuję dowiedzieć się jakie są plusy i minusy szyby i włókniny.
Andrzej stosował szybę przy swoim Trachu, dlatego myślałem że jest lepsza.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Październik 19, 2011, 14:08:32
Moim zdaniem wadą Patrykowego rozwiązania jest to, że używa całego okna, a nie pojedynczej szyby.
Pod szybę wystarczy włożyć kawałek drewna, aby wpuścić świeże powietrze, a woda będzie spływać po szybie.
Natomiast okno jest ciężkie, nie ma odpływu i podłożenie drewienka sprawi, że podkładka raczej wbije się w styropian, niż podniesie szybę np. o 1 cm.

Na moich oponach zawsze są okrągłe szyby.
Gdy jest mocny mróz kładę na nią jedną, wypełnioną oponę.
Czasami pod szybę daję zwiniętą agrowłókninę (na czas takich mrozów), co pozwala zatrzymać ciepło.
Prawie codziennie na spodzie szyby zbierają się krople wody (kondensacja), więc odwracam szybę o 180°C dając suchą stronę do środka.
Gdy nie pada i nie ma mrozu można taką szybę zdjąć.
Według mnie nie jest to złe rozwiązanie.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 19, 2011, 14:15:06
Dzięki Andrzej, że chociaż Ty mnie popierasz, w tym roku już nie będę miał okna tego co widziałeś na zdjęciu wcześniej, tylko takie, jak w starym budownictwie były okna 3 skrydłowe, coś w stylu !_____! tylko odwrócone do góry nogami.
więc powietrze może swobodnie przepływać dlatego że przy szybie jest rama okienna, natomiast gdy będą prognozować większe mrozy, to w te szczeliny włożę jakiś wypełniacz w stylu, wata szklana, itp.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 14:20:56
Czyli w takim razie odpowiadam Ci konkretnie.
Szyba lepiej zatrzyma ciepło, zwłaszcza w dodatnich temperaturach, ale nie ma wentylacji.
Włóknina jest bardziej przepuszczalna, ale za to nic Ci nie zgnije w środku.
Najwyżej kabel będzie musiał troszkę dłużnej chodzić, ale sam napisałeś, że koszty ogrzewania są bez znaczenia. Stracisz więcej ciepła stosując włókninę, ale uzyskasz lepszy komfort dla rośliny. To tak jak w domu. Pozatykasz kanały wentylacyjne i masz oszczędność ciepła kosztem komfortu jakości powietrza. Prościej nie umiem wytłumaczyć.

Wg mojego rozumowania, położenie szyby ma sens tylko wtedy jak nam brakuje mocy cieplnej (ekstremalne mrozy), choć w tak małej osłonie nie wiem jak może zabraknąć mocy. A w umiarkowanych zimowych temperaturach lepiej używać włókniny, która zapewni lepszą jakość powietrza.

Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 19, 2011, 15:47:48
Marcin, a czy tej swojej budce miałeś:
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 16:40:15
Greg
-TAK
-TAK (ale nie w tym roku ) w tym roku wszystkie czynniki roślinę dobiły.
Pamiętam jak zrobiłem jej taki piękny inkubator a okazało się ,że lepiej przeżyły rośliny pod samą włókniną. Połączenie zmarzniętego lub zimnego gruntu i promieni słonecznych padających przez szybę to nie jest dobre rozwiązanie. A niestety. Czym mniejsza powierzchnia budki tym grunt będzie bardziej wychłodzony.

Tylko właśnie, że nie zawsze można było ją uchylać, co próbuje naświetlić właśnie. Rano np za zimno na otworzenie, a w dzień jest już za gorąco w środku. A człowieka w pracy krew zalewa, że pod osłoną jest gorąco i wilgotno a temp gruntu 1C. Efektem takich zabiegów jest później zwijanie się liści tracha tak jakby mróz był. Widocznie korzenie nie mogą wody pobierać a roślina tego potrzebuje bo jest jej ciepło. To chyba nie wpłynie pozytywnie na roślinę i zamiast pomagać jej to powoli wysyłamy ją na tamten świat.  Kładąc włókninę mam pewność, że przynajmniej nie będzie kisło się w środku a temperatura podniesie się do rozsądnych granic.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Październik 19, 2011, 17:18:28
to może lepiej kabel położę na ziemi ??
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: greg w Październik 19, 2011, 17:22:10
Przydałoby się uporządkować tę dyskusję.

Jeśli chodzi o palmę Patryka to jest ona mała i czy zastosuje się szybę czy agrowłókninę nie ma większego znaczenia. Zimą. Na przedwiośniu może być już problem.

Zastosowanie szyby ma sens jeśli ktoś chce oszczędzić zimą na prądzie.

Pokrywę trzeba założyć w taki sposób żeby mogła być stale uchylona. Można to osiągnąć w taki sposób, że do środka wkładamy kabel grzejny i termostat. Moc kabla powinna być tak dobrana by nawet w mrozy przy uchylonej pokrywie temperatura nie spadła poniżej bezpiecznej wartości. Termostat zaś ma zapobiegać nadmiernemu wzrostowi temperatury gdy nie ma siarczystych mrozów.

Ziemię wokół budki powinno się ściółkować.

Dobrze byłoby ułożyć folię na ziemi.

Czy teraz się zgadzamy?
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Październik 19, 2011, 17:25:34
Kabel zdecydowanie na ziemi. Nie owijaj go na palmie . Nie ma takiej potrzeby w twoim przypadku.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Listopad 01, 2011, 20:10:45
Kiedy bedziecie okrywać Trachy???
Wiem że jeszcze jest za wcześnie, bo temperatury w moim regionie jeszcze na dniach będą dobijać do 20 C
Ale za jakieś 2 - 3 tyg. trzeba będzie pomyśleć nad zimowaniem.
Dokładnie nie wiem do kiedy czekać, czy pozwolić, na to, aby śnieg przykrył jeszcze palmę czy nie pozwalać na to ?
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Listopad 02, 2011, 06:59:37
Ja czekam zawsze do momentu, aż tmin zbliżają się do -8C oraz tmax są poniżej 0C. Taka lekka zima ze śniegiem i lekkim mrozem (do -5C) nic złego nie zrobi. Widok palmy pod śniegiem za to jest wspaniały.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Listopad 02, 2011, 11:43:51
Ja robie dokładnie tak samo jak Marcin. Czekam na lekka zimę i wtedy sie biorę do roboty. Minusem tej metody jest niestety to,że wtedy jest zimno i wszystko człowiekowi kostnieje. Lepiej było by to zrobic w lipcu :)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 03, 2012, 17:29:02
No to aktualizacja mojego Tracha, obecnie pod osłoą temp. utrzymuje się na poziomie +2 - 3 C a wilgotność waha się pomiędzy 30% - 40%
Ale pytanie do Grega; Te zdjęcia mogą być takie duże ??? :)) :))
(http://images40.fotosik.pl/1337/cd99ca19cc37cdaa.jpg)
(http://images39.fotosik.pl/1292/e535fa755364c06a.jpg)
(http://images35.fotosik.pl/1158/d52d763160fcbed5.jpg)
(http://images39.fotosik.pl/1292/9cef681feef27c59.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Marcin D w Luty 03, 2012, 17:43:37
Przy jakiej temperaturze otworzyłeś wieko, żeby zrobić zdjęcie? :)

Jeżeli chodzi o mnie to zamiast tej dmuchawy to dałbym kable grzewcze ułożone na ziemi w odpowiedniej ilości, czyli w takiej aby mogło dogrzewać swobodnie. Osobiście nie zdecydowałbym się na dmuchawę.
Ziemia nie przemarzła wewnątrz?

Fajne pudło. Drogo wyszło za styropian?
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 03, 2012, 17:51:50
Za styropian + piana ok 50 zł.
Jak widać na ziemi jest kabel ale jest wyłączony bo za mało dogrzewał, był za słaby więc musiałem dac nagrzewnicę.
No do zdjęcia tylko na kilka sekund uchyliłem wieko. A co do gruntu to niewiem bo nie otwieram na tak długo, ale skoro otworzył liście to chyba nie jest zamarznięte. Nie podlewam go jakby co ;D

Jak oceniacie kondycję Tracha??
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 03, 2012, 17:55:08
Pudło fajne ;)

Ja bym obsypał dół pudła od zewnątrz.
Nie ma siły, żeby stamtąd nie uciekało ciepłe powietrze.

Na zdjęciu z zewnątrz lewy róg styropianu wygląda na zupełnie nieosłonięty.

Palma wygląda dobrze
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 03, 2012, 18:00:02
Cieszę się że dobrze wygląda   ;D ;D bo ja już się martwiłem
Choć co chwila tata mi mówi, że na wiosne i tak padnie przy roztopach  ??? ??? ??? Jest taka możliwość ??
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 03, 2012, 19:23:14
Możliwość jest zawsze, ale na razie nie widzę powodów do śmierci tej palmy.

Przyjąłeś za dobrą monetę mój komentarz, że dobrze wygląda.
Ale pisałem też o braku uszczelnienia na styku między równym styropianem i nierównym gruntem.
Zdaje się, że tę część mojej wiadomości wolałbyś pominąć, jednak to od niej może zależeć ów dobry wygląd.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 03, 2012, 19:25:53
Czyli lepiej uszczelnić, a nie będzie za bardzo szczelne i wtedy palma zgnije ?? z braku swiezego powietrza.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 03, 2012, 19:32:58
Ostatnio na forum wałkujemy temat zamarzającego gruntu...
Wiem, że dmuchasz na zimne po ubiegłorocznej palmie, ale to chyba dwie różne rzeczy.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 04, 2012, 00:14:39
No dwie różne sprawy dwie różne palmy.
Tym bardziej że ta palma ma zapisane postanowienie ;D Jeżeli to ona nie przetrwa to ja już żadnej palmy nie posadzę, bo utrzymanie jej byłoby zbyt kosztowne i trudne. Natomiast jeżeli przeżyje tę zimę to dołożę wszelkich starań aby ta palma rosła co najmniej kilkadziesiąt lat, wtedy koszty nie były by takie ważne, zastanawiam się, że jeżeli przetrwa to ile liści wypuści i czy chociaż trochę się zmieni. jeżeli tak to w przyszłym roku za dogrzewanie będą służyły kable żarówkowe. Domek powinien wystarczyć, lecz jest przystosowany do rozbudowy wzwyż.

Powracając co do zimowania mojej palmy.
Jutro lub po weekendzie jeżeli zelżeje mróz spróbuję wbić patyk jakiś w ziemię, wtedy stwierdzę czy grunt jest zamarznięty.
Masz rację uraza zostaje po utracie poprzedniej palmy dlatego wolę dmuchać na zimne. Zbyt wiele mnie ta palma kosztowała.
Planuję już do końca zimy dogrzewać ją farelką bo przy obecnych mrozach nie będę nic kombinował, sobie też bym takiego szoku termicznego nie zafundował.

Palma duża zimuje w garażu jest tam obecnie -6 C i liście się nie złożyły. może komuś przyda się ta informacja choć wątpię.
trzyma się dobrze, nie dostała wody od miesiąca.

Domek do mojej palmy będę dobudowywał wzwyż, tzn. od dołu będę dokładał kolejne segmenty styropianu co spowoduje że domek od góry będzie szczelniejszy, segmenty łączę pianką do uszczelniania okien.

Jeżeli macie jeszcze jakieś uwagi to chętnie ich wysłucham bo zależy mi szczególnie na tej palmie, a dlaczego pisałem już wcześniej.

Andrzej twoje uwagi także są mi bardzo przydatne, lecz chyba nie będę tego domku za bardzo doszczelniał, bo po ubiegłym roku mam uraz którego wolę uniknąć w tym roku. Więc nawet stratą ciepła niech ta palma ma większy dostęp do świeżego powietrza.

No i problem w tym czy przeżyje ale tego nikt nie wie, pewnie nawet sam Tracy o tym nie wie  ;) ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: arundo w Luty 04, 2012, 01:54:22
Patryk,
to na co zwrócił Ci uwagę Andres jest niezwykle istotne w trakcie obecnych i nawet nieco mniejszych mrozów.
Tak się złożyło, że styropian wybrałem podobnie do Ciebie. Dużego doświadczenia nie mam bo to drugi sezon zimowy i pierwsza prawdziwa zima.
Pierwsza buda styr osłaniała szorstka zimę wcześniej z powodzeniem. Jej podstawa była zasypana do poziomu 0,5m zaspą śniegu i tam nie było znaczącego poboru świeżego powietrza.Ściany takiej budy na ogół nie są tak hermetyczne aby nie doszło do grawitacyjnej wymiany gazowej w przypadku dogrzewania. No chyba, że ta pianka bo ja to łączę klejem mrozoodpornym do -40 parę.  Na wysokości ok 2m zostawiłem 10cio centymetrową szczelinę, która pozwalała na odpływ nagrzanego powietrza.
Ta szczelina zamykana była zwojem włókniny w czasie mrozu. Roślina w środku budy kilkakrotnie owinięta włókniną z kablem grzewczym 100 W, żadnych nawiewów.
Na gruncie wewnątrz dodatkowo wypełnienie zmiętą włókniną szczelnie do ścian budy.
W dni wyjątkowo ciepłe z czoła zdejmowałem jeden element styr 0.5X1.0 i wietrzyłem budę.
Chyba  kiedyś Cię o tym już informowałem ponieważ sprawdziło się poprzedniej "zimy".
Obecnie u nitka + 2.7 a u szorstka + 2.5 na zewnątrz -21 ociepla się wreszcie ;)
Wszystkiego dobrego w uprawie roślin  a

ps uszczelnij przy gruncie a otwórz szczelinkę przy "suficie"
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 17, 2012, 17:28:13
Witam. Dzisiaj tj. 17.02.2012 odkryłem swojego Tracha. Na moje oko, wszystko się udało, pogoda sprzyjała dzisiaj bo odmarzł grunt i zrobiło się całkiem przyjemnie. Nie będę już go na razie okrywał bo nie ma takiej potrzeby skoro przeżył (chyba) -7/-8*C to przeżyje i 3 stopniowy przymrozek, niech teraz odetchnie świeżym powietrzem.
A wygląd oceńcie sami:
(http://images41.fotosik.pl/1320/90ddb868e0b2fdf6.jpg)
(http://images40.fotosik.pl/1365/8df30153c2a8b6fa.jpg)
(http://images47.fotosik.pl/1374/c4dbb7fde50c3acc.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Luty 17, 2012, 18:45:17
Nic się nie zmieniło od ostatniego podglądania-wygląda nadal b.dobrze.
Gratulacje :D
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Wiechu w Luty 17, 2012, 23:59:30
wygląda O.K. ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Biedny Miś w Luty 18, 2012, 06:59:32
Patryk
Wyrazy uznania. Palma na zdjęciu wyglada pięknie. Życzę ci aby na wiosnę ruszyła ze wzrostem i wydała min 10 liści.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: arundo w Luty 20, 2012, 23:11:51
Patryk piękna sadzonka, gratulacje!
Ja Ci życzę zdrowej rośliny jesienią i nadal zdumiony jestem liczeniem nowych liści. To jakiś wyścig merystemów Forumowiczów? :D
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 21, 2012, 12:46:08
Dziękuję za budujące komentarze. Obecnie palma bardzo dobrze reaguje na teraźniejszą pogodę, ponieważ jej kolory się bardziej uwidoczniły, palma jest bardziej zielona, roztopów ciąg dalszy jeżeli to można nazwać roztopem, bo śniegu jest tak mało że tylko w niektórych miejscach go widać. Ale poza tym maksymalna temp w tym roku to +4,6*C ale w ciągu najbliższych dni mocno wzrośnie, więc wystawię dużego Tracha, a jak ja wystawiam dużego tracha to dla mnie to jest oficjalne otwarcie sezonu 2012 hehe, o wszystkim będę na bieżąco informował.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 05, 2013, 14:36:28
Witam po prawie rocznej przerwie.
Moje palmy mają się dobrze, i wygląda na to że mój trachy przeżył kolejną tj. 2 swoją zimę jako, że na jakieś specjalne mrozy się nie zapowiada, prawdopodobnie zostanie już odkryty może do wiosny. :D zobaczymy jak to będzie.
A oto zdjęcia mojego bohatera (sory za jakość - zdjęcia wykonane telefonem) zrobione dzisiaj tj. 05.02.2013 - rok temu o tej samej porze było -13 C :D
Jeżeli macie jakieś pytania to śmiało pisać
(http://images40.fotosik.pl/1936/a03b1eaa9a475197.jpg)
I kolejne troche mocno prześwietlone od dołu.
(http://images35.fotosik.pl/1797/b21c28ac1325aee3.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: marcinxl w Luty 05, 2013, 21:12:48
Trawa u ciebie zielona jakby zimy nie było  :)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: arundo w Luty 05, 2013, 22:22:10
Marcin, z ust mi to wyjąłeś! Właśnie zobaczyłem i chciałem pytać gdzie w Polsce rośnie trawa zimą ;)
A gdyby została nie skoszona na zimę to byłby pewnie brązowy kołtun, "plica ogrodnika" :P z
pojedynczymi przebijającymi się źdźbłami. Bez obrazy ale to info dla mnie z kosmosu chyba, że cuda się zdarzają ;)
Prośba do Wszystkich, jeżeli macie zdjęcia takiej trawy w lutym dowolnego roku proszę o zamieszczenie.
pozdrawiam a
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 05, 2013, 23:11:23
Sory ale dla mnie to nic dziwnego, u mnie jest co roku taka trawa :DD o tej porze roku.
Wokół palmy urosła taka wybujała bo to od ogrzewania dlatego jest jaśniejsza.
Śnieg stopniał raz dwa 2- 3 dni i nie było śladu.
Jeżeli chcesz jakieś dowody to powiedz i to zrobie.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: arundo w Luty 06, 2013, 01:19:59
Cyt:A oto zdjęcia mojego bohatera (sory za jakość - zdjęcia wykonane telefonem) zrobione dzisiaj tj. 05.02.2013 - rok temu o tej samej porze było -13 C :D

Cyt:Sory ale dla mnie to nic dziwnego, u mnie jest co roku taka trawa :DD o tej porze roku.
Wokół palmy urosła taka wybujała bo to od ogrzewania dlatego jest jaśniejsza.
Śnieg stopniał raz dwa 2- 3 dni i nie było śladu.
Jeżeli chcesz jakieś dowody to powiedz i to zrobie.

U Ciebie co roku, taka trawa o tej porze roku. Twierdzisz, że -13 ubiegłoroczne też pobudzało ja do wzrostu i tak co roku ;) Będę bardzo wdzięczny jeżeli uchylisz rąbka tej tajemnicy jakie gatunki rosną u Ciebie. Na obrzeżu kamieni wygląda na kilka dni po oprysku lub wypłoniona po braku światła, np pod krótkim okryciem.
To ja śmiało piszę: udokumentuj proszę ten trawnik lutowy co roku, a ze swojej strony gratuluję
i palemki i zimowej murawy
pozdrawiam A






Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Luty 06, 2013, 10:11:23
U mnie na działce trawnik, który jest tylko koszony i trochę nawożony (nie jest podlewany i nie jest "chodzony") wygląda tak:
(http://images50.fotosik.pl/1843/bd795edc9830d465.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 06, 2013, 15:27:35
Mówiąc "o tej porze roku" miałem na mysli roztopy w lutym.
W celu rozwiania jakichkolwiek wątpliwości wstawiam kolejne 3 zdjęcia w tym jedno panoramę.
Wstawiając poprzednie zdjęcie miałem na celu ukazanie wzrostu i przetrwania zimy przez palmę, a
nie dyskusję na temat trawnika ! Nie wiem co miało by na celu upiększanie mojego trawnika ?? O_o

Z kotkiem:
(http://images43.fotosik.pl/1724/d2b29dff22f43e24.jpg)
Trawa z bliska:
(http://images47.fotosik.pl/1710/679aaa830a5179b9.jpg)
I panorama całego ogrodu - po prawej stronie widać trawę o którą nikt nie dba:
(http://images45.fotosik.pl/1710/6127fd2cde604ab4.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: arundo w Luty 06, 2013, 22:43:42
To ja Wam zazdroszczę >:( czy to naturalna murawa z dzikich traw, czy coś sianego? Jutro zrobię zdjęcia mojego trawnika i chyba zrozumiecie mój szok :o
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 07, 2013, 13:09:38
Wysiane są 2 gatunki traw - jedna gazonowa a druga jakaś mieszanka, ta mieszanka rośnie szybciej
za to gazonowa jest ładniejsza bo rośnie bardziej równomiernie i jest bardziej ciemnozielona:
Została wysiana na terenie byłego ogródka warzywnego.
Więc co do wiadomości "z kosmosu" nadal trzymasz swoje zdanie ?? ;D
Zdjęcia zrobione dzisiaj:
(http://images40.fotosik.pl/1938/b439ee504cb47221.jpg)
Trawa z bliska:
(http://images44.fotosik.pl/586/30b8d3797d7e2b3c.jpg)
I na koniec palma: ( na tym zjęciu widać jakby trawa była siwa ale aparat w telefonie złapał kolor palmy)
(http://images37.fotosik.pl/1953/69d280b1751d8caa.jpg)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: WASHI w Luty 07, 2013, 13:28:25
Przyznam że trawa na pierwszym zdjęciu robi wrażenie, jest nad wyraz gęsta i zieloniutka jak na luty.
Trawa jest tak ładna ,że aż palma schodzi na plan dalszy ;D ale jest również niczego sobie.
Ile lat już w gruncie, bo to chyba nie pierwsza no i skąd te ciemne końcówki liści, czy stykała się z osłoną?
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 07, 2013, 14:22:04
Masz rację, palma troche stykała się z osłoną, dotykała styropianu.
A jeżeli chodzi o zimy to przetrwała już 2 łącznie z tą, z tym, że została przesadzona w tym roku na to bardziej doniosłe miejsce. :D
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: arundo w Luty 07, 2013, 14:56:29
Tak, dla mnie to z kosmosu bo ja rokrocznie mam coś takiego :(

luty

(https://lh4.googleusercontent.com/-ga4YSbTKNAE/UROrQTmLmgI/AAAAAAAADcU/_WTPBzro5yA/s640/P1240760.JPG)

marzec

(https://lh4.googleusercontent.com/-K5uyOuaj1vE/UROvhy7ZoEI/AAAAAAAADc0/O5aSX_FrHIY/s640/P1240932.JPG)

I boję się po tym czymś chodzić wiosną aby nie było gorzej >:( Podobno to wembley. Znienawidziłem ten trawnik a ogrodnik stwierdził, że muszę usunąć i wszystko od nowa a ta "trawa" ma 12ście lat aerowana, wapnowana i nawożona. Dlatego też założyłem wątek o trawnikach :(
Kiedy ostatni raz kosiłeś u siebie bo ja z końcem października ::-? Wydaje mi się, że tak "na luzie" rosnący trawnik jest całkowicie inny.
Sorry, że nie o palmach ale trochę to monotematyczne ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Robert w Luty 07, 2013, 16:19:51
Arundo
Być może za krótko ją przystrzygłeś na zimowanie. Ja mam podobny trawnik jak koledzy. Przed zimą koszenie robię na wyższym poziomie. To raczej stadion NARODOWY >:D
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: arundo w Luty 07, 2013, 17:51:11
Jaką wysokość źdźbła uzyskujecie z takiej mierzwy latem? Da się 2cm lub mniej? Taki pseudo green jest możliwy ???
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Robert w Luty 08, 2013, 04:21:49
Ja nie mogę strzyc na najniższym położeniu kosiarki. Ustawiam przedostatnie oczko. Nigdy nie przyszło mi do głowy aby mierzyć długośc źdźbła ::-?
Jak zakładałem trawnik to do wyrównania terenu użyto kilku ciężarówek dobrego czarnoziemu z torfem. Wtedy nie wiedziałem, że stworzyłem "basen" dla kreta. Użyłem okrślenia basen, bo wyglądało to jakby z jednej kretowiny wskakiwał w następną. Ta nierówna walka skończona sukcesem nie obyła się bez ofiar. Po dobrze zwalcowanym, wyrównanym terenie zostało niewiele. Dlatego bardzo niskie koszenie potrafi uszkodzić trawnik.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 08, 2013, 14:26:15
U mnie latem trawnik jest koszony co tydzień na wysokość ok 4-5 cm nie niżej.
Ostatni raz kiedy kosiłem trawnik to chyba tez jakoś październik, ja zawsze patrze na temperature, gdy się zbliża że w dzien nie ma powyżej 10 C i widzę że trawa już tak szybko nie rośnie to ju ż jej nie koszę wtedy tylko pozwalam aby trochę się zregenerowała i podrosła, wydaje mi się, że wtedy "blizny" po cięciu się bardziej zasklepią i trawa jest bardziej wytrzymała ale to są tylko moje przypuszczenia. Na wiosnę trawnik był deptany areatorami - strasznie nudne zajęcie.
i nawożony azofoską przed siewem.
W tym roku na wiosnę kupię albo zwykłą azofoskę albo substral.
A na trawnik nie narzekałem nigdy ani się też nim nie zachwycałem, dlatego teraz zwróciłem na niego uwagę gdy piszecie takie budujące komentarze, dzięki ! :D
Jeżeli potrzebujecie jakieś informacje to chętnie pomogę, w sumie w tym roku kończę tę Architekturę Krajobrazu z którą tak wiele nie mam wspólnego jak z przyszłą Filologią Amerykańską na studiach :D
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Araukar w Luty 08, 2013, 17:42:59
Patryku z całym szacunkiem, fiolologia amerykańska , kierunek fajny lekki jak powiew tropikalnego zefirku , ale na miłość  boską czy da to Tobie odpowiednie środki na życie ?Jesteś młodym człowiekiem , zafascynowanym pewnymi kierunkami świata , ale wierz mi czasami człowiek dostaje taki prysznic , że odechciewa mu się wszystkiego .Życzę Tobie wszystkiego najnaj i oby Twoje najśmielsze pragnienia zostały spełnione
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Luty 08, 2013, 17:58:45
Wiem ale ja jestem osobą która zawsze dąży do celu wszystkimi siłami.
Do tej pory mi się udawało.
A j.angielski można powiedzieć jest mi bliższy niż polski.
Co do środków na życie to w Polsce nigdy dobrze nie będzie. (proszę nie rozwijać tego wątku bo to moje zdanie)
Jadąc do ameryki może uda mi się coś osiągnąć i śmiać mi się chce jak polacy którzy wyjechali do USA mówią że tam już wcale nie jest tak dobrze - BZDURA - mam tam rodzinę i wiem dlaczego tak mówią.
Ale z tego co wiem to polacy mają tendencję do narzekania.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: andres w Marzec 25, 2013, 15:08:33
Patryk,
Widziałem na facebooku, że zrealizowałeś marzenie i mieszkasz w Miami.
A co zrobiłeś z palmami i sagowcem? Rodzice zajmą się palmą w gruncie?
Daj jakieś fotki z amerykańskimi palmami ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Marzec 25, 2013, 21:40:26
Andrzej, na facebooku to nie wszystko jest realne, jestem w Polsce, i zapraszam na herbatę, kawę
Póki co marzenia marzeniami jestem w trakcie wyrabiania paszportu do Zielonej karty lub wizy. Wyjadę na pewno tylko jeszcze planuje kiedy, ale gdy tem bede oczywiscie bede relacjonowac.
Co do fb to fotomontaż. Palmy i sagowiec są w garażu a palma w gruncie wymagała farelki przy ostatnich mrozach,mam nadzieje że w przyszłym tygodniu sie ociepli.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Zimowanie mojego Szorstkowca - Pleszew
Wiadomość wysłana przez: Miamian w Maj 17, 2013, 15:42:07
Mam do was - (do bardziej doświadczonych) pytanko dotyczące małego Tracha, którego wątek dotyczy, a mianowicie w tym roku zauważyłem, że po zimowaniu listki troszkę straciły na atrakcyjności bo końcówki dość mocno zbrązowiały. Co widać na zdjęciu. I nie wiem czego to może być przyczyna, czy jednorazowy spadek temperatury do -9 C mógł spowodować aż takie uszkodzenia ?? A może temperatura była zbyt wysoka i powietrze zbyt suche, nie wiem sam co myśleć, ale palma trzyma się dobrze i ten liść najbardziej zielony ze środka wypuściła w tym sezonie. :D
(http://images47.fotosik.pl/1824/902be456aca1c106.jpg)
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.