Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. > Inne rośliny

Laur szlachetny

<< < (2/4) > >>

Wiechu:
Mój Laur gruntowy jeszcze żyje pomimo podgryzienia ubiegłej zimy przez >:( nornicę. Odbijał prawie od zera. Nie wygląda efektownie, ale żyje. ;)

Araukar:
Jak co roku mniej więcej o tym samym czasie zaczyna kwitnąć moje już 10 letnie drzewko wawrzynu. W zesz łym sezonie mocno go przyciąłem  .

I  cała roślina

bawoli:
Laur jako ostatni trafia pod dach, i jako pierwszy trafia na zewnatrz. Nawet przemrozona bryla korzeniowa mu nie szkodzi (na krotko). Zapobiegawczo owijam mu doniczke wloknina, aby wydluzyc czas pobytu na zewnatrz. Krzew postoi na dworze na pewno do konca grudnia.

Mam tez jeden krzew w gruncie, ale marznie do gruntu pomimo lagodnych zim.

Zdjecia w estetyce Arundo, ze szronem:


greg:
Ja ma dwa laury i jest to ich pierwsza zima w gruncie, ale zamierzam je nieco podgrzewać.
Na ile sam szacujesz odporność tej rośliny?
Według "Winterharte Palmen. In Mitteleuropa erfolgreich auspflanzen, pflegen und überwintern." wynosi ona od -8 do -12 C.
Spytam też z innej beczki: próbowałeś z Eriobotrya japonica?

bawoli:
Dzieki za link z tabelka, to cos nowego dla mnie, nie widzialem jej wczesniej.

Odnosnie mrozoodpornosci laura to napisze tak, ze gdy zapowiadany jest nocny przymrozek do -5 a wiem, ze moze byc -7, -8 to sie tym nie martwie. Gdyby jednak zapowiadano te -8 to na pewno mocno przkrylbym go czyms, albo schowal do garazu na noc. Oczywiscie odnosni to sie do obecnej pogody, tj. w nocy mroz, ale w dzien na plusie. Przy calodobowym mrozie w takich wartosciach, po kilku dniach, roslina pewnie nie ma szans wyjsc z tego w dobrym stanie. Moco mecze rosliny (albo inaczej - nie rozpieszczam ich), ale tez mam sumienie :)

Mysle, ze te widelki -8 do -12 to moze byc wartosc graniczna dla laura i tylko przez kilka godzin.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej