Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. > Wysiewanie nasion, fizjologia roślin

Mutacje, mutacje somatyczne

<< < (2/4) > >>

amorphophallus:
-jeśli mutacja jest widoczna u osobnika macierzystego jest to mutacja komórek somatycznych i nie będzie dziedziczona natomiast jeśli jest dziedziczna, do mutacji doszło w komórkach generatywnych i mutacja ujawni się dopiero w pokoleniu F1

-rozmnażanie wegetatywne jest równoznaczne z klonowaniem

-odnosząc się do wypowiedzi apropo bakterii jeśli było by tylko rozmnażanie bezpłciowe (=mitoza) to powstawały by odrębne gatunki bakterii, a przeważnie pozytywne mutacje przenoszą się na pozostałą populacje bakterii jak to się dzieje odpowiedź jest prosta magia procesu koniugacji który umożliwia bakterią wymianę informacji genetycznej między dwoma osobnikami

arundo:

--- Cytat: amorphophallus w Sierpień 12, 2011, 10:07:25   ----jeśli mutacja jest widoczna u osobnika macierzystego jest to mutacja komórek somatycznych i nie będzie dziedziczona natomiast jeśli jest dziedziczna, do mutacji doszło w komórkach generatywnych i mutacja ujawni się dopiero w pokoleniu F1
--- Koniec cytatu ---

Czyli dobrze myślałem, że istnieje ekspresja genów w postaci fenotypu u osobnika macierzystego i nie trzeba na to czekać do wydania potomstwa? Oczywiście mowa o komórkach somatycznych tego teoretycznego bananowca.

pozdrawiam arundo

---

Poprawiłem cytowanie
greg

greg:
Temat ciekawy i uznałem, że warto go wydzielić. Okazało się, że w temacie mutacji somatycznych nie miałem jednak racji. Pewną pociechą jest to, że Amor też nie miał racji. ;) Sądziłem, że błędy takie są naprawiane skutecznie przez polimerazę.

Pozwolę sobie zacytować fragment książki Ewolucja, Douglas J. Futuyma, str. 167-168.


--- Cytuj ---Mutacje genów

Pojęcie mutacji odnosi się zarówno do procesu, który powoduje zmianę w genie lub na chromosomie, jak i do efektu tej zmiany, tj. zmienionego stanu genu lub chromosomu. Zazwyczaj z kontekstu jednoznacznie wynika, o które znaczenie chodzi.

Zanim powstała genetyka molekularna, mutacje identyfikowano za pośrednictwem skutków, jakie wywierały na cechy fenotypowe. Mutacją była zmiana morfologii, przeżywania, zachowania lub jakiejś innej właściwości organizmu, która była dziedziczna i można ją było (przynajmniej teoretycznie) przypisać (zmapować) do określonego locus na chromosomie. Również obecnie, w praktyce, wiele mutacji identyfikuje się, charakteryzuje i nazywa na podstawie ich efektów fenotypowych. Dlatego będziemy często stosować termin „mutacja" w odniesieniu do zmiany jednej formy genu (allelu) w inną, gdy allele są rozróżnialne poprzez swoje efekty fenotypowe. Jednak na poziomie molekularnym mutacją genu jest każda zmiana sekwencji DNA, niezależnie od tego, czy wywiera jakikolwiek efekt fenotypowy. Określoną sekwencję DNA, różniącą się od innych homologicznych sekwencji jedną lub większą liczbą mutacji, nazywamy haplotypem. Często będziemy stosować pojęcie markery genetyczne na określenie mutacji, które genetycy potrafią wykryć i wykorzystać do identyfikacji określonych regionów chromosomów lub genów.

Mutacje będą mieć znaczenie ewolucyjnie jedynie wtedy, gdy zostaną przekazane kolejnym pokoleniom. Mutacje, które zachodzą w komórkach somatycznych mogą być dziedziczone u tych zwierząt i roślin, u których organy rozrodcze powstają z tkanek somatycznych. U zwierząt, których linia płciowa zostaje oddzielona od somatycznej na wczesnych etapach rozwoju, mutacje dziedziczą się jedynie wówczas, gdy wystąpią w komórkach linii płciowej. Uważa się, iż mutacje powstają przede wszystkim podczas replikacji DNA, zachodzącej zazwyczaj podczas podziału komórki. U człowieka ponad pięciokrotnie więcej mutacji przekazywanych jest przez plemniki niż przez komórki jajowe, gdyż u osobników w tym samym wieku komórki linii płciowej uległy znacznie większej liczbie podziałów podczas spermatogenezy niż oogenezy (Makova i Li 2002).

DNA często ulega uszkodzeniom fizycznym lub chemicznym, co może prowadzić do zmian w sekwencji par zasad. Wiele takich zmian, choć nie wszystkie, wykrywają i naprawiają polimeraza DNA i enzymy naprawcze. Zmiany w sekwencjach lub mutacje uznawane są przez większość biologów ewolucyjnych za błędy. Uważa się, iż występowanie mutacji to nie adaptacja, lecz skutek nienaprawionych uszkodzeń (zob. rozdz. 17)

Określona mutacja zachodzi w pojedynczej komórce jednego osobnika. Jeżeli ta komórka należy do linii płciowej, może wytworzy gametę lub, co się często zdarza, wiele gamet niosących tę mutację, która może zostać w ten sposób odziedziczona przez liczne potomstwo. Występowanie takich „skupień" mutacji ma ważne konsekwencje ewolucyjne (Woodruff i in. 1996). Początkowo mutacja występuje jedynie u bardzo nielicznych osobników w populacji. Jeżeli mutacja, w wyniku działania doboru naturalnego lub dryfu genetycznego, utrwali się, to określamy ją mianem podstawienia (substytucji). Istnieje zasadnicza różnica między mutacją, która stanowi po prostu formę genu zmienioną w stosunku do pewnej standardowej sekwencji, a podstawieniem. Większość mutacji nie staje się podstawieniami. A zatem mutacja nie jest jednoznaczna z ewolucją.
--- Koniec cytatu ---

Czyli jasno wynika z tego, że mutacje somatyczne mogą być w niektórych przypadkach dziedziczne.

Wracając jeszcze do bakterii to nie za bardzo rozumiem stwierdzenia Amora jeśli było by tylko rozmnażanie bezpłciowe (=mitoza) to powstawały by odrębne gatunki bakterii. Czy bakteria Escherichia coli z eksperymentu Lenskiego (opis w książce Najwspanialsze widowisko świata R. Dawkinsa), która dzięki mutacjom nabyła zdolność metabolizowania cytrynianu przestała być Escherichią coli? Przecież w trakcie mitozy błędy też się zdarzają i taka mutacja jak najbardziej jest w stanie rozprzestrzenić się w populacji. Poziomy transfer genów tylko to przyśpiesza, ale gdyby takie zjawisko nie miało miejsca to przecież taka pozytywna mutacja i tak rozprzestrzeniłaby się szybciej niż u organizmów rozmnażających się płciowo. Tak poza tym poziomy transfer genów to nie tylko koniugacja. Jest jest jeszcze transformacja (przeniesienie samego nagiego DNA uwolnionego przez jedną komórkę bakteryjną i wchłoniętego przez inną) oraz transdukcja (przeniesienie genów bakteryjnych z komórki do komórki przyłączonych do cząstek bakteriofaga).

amorphophallus:
nio to właśnie o tym pisałem Greg "jeśli było by tylko rozmnażanie bezpłciowe (=mitoza) to powstawały by odrębne gatunki bakterii." ale dzięki koniugacji następuje wymiana pozytywnych mutacji między osobnikami tej samej populacji lub między populacjami jeśli dojdzie do wymieszania się ich osobników bądź przeniknięcia jednego z nich do populacji nie posiadającej danej mutacji. dlatego właśnie bakterie mają ewolucje na przyśpieszonych obrotach. są proste i mogą sobie pozwolić na wymianę informacji i jej wykorzystanie już w pierwszym pokoleniu a nie dopiero w potomnych

arundo:

--- Cytat: greg w Sierpień 11, 2011, 23:10:59   ---@arundo

Jeśli chodzi o bananowce rozmnażane przez kępę to co prawda nie sekwencjonowałem ich DNA, ;) ale jestem przekonany, że one są swoimi wiernymi klonami (1:1). Kiedyś zresztą czytałem gdzieś, że jakieś plantacje bananowców były zagrożone, bo stanowiły monokulturę. Jak wszystko w życiu taki sposób rozmnażania ma wady i zalety. Zaletą jest to, że gatunek może szybko zasiedlić wolną niszę ekologiczną. Wadą jest małe zróżnicowanie genetyczne. W przypadku choroby cała populacja jest zagrożona ekstynkcją.

Wracając zaś do mutacji.  Poprzez mutację rozumiem zmianę w „oryginalnym” kodzie genetycznym, która wystąpiła wskutek błędu podczas jego kopiowania. Dlatego właśnie po wybuchach jądrowych w Japonii rodziły się chore dzieci. Promieniowanie, będące czynnikiem mutagennym, spowodowało uszkodzenia w materiale genetycznym gamet. Bakterie również mutują. Mimo tego, że rozmnażają się bezpłciowo przez podział mitotyczny.

Heh, piszesz, że jesteśmy nośnikami DNA. Czytałeś „Samolubny Gen”?

Zaś dane DNA jest nieśmiertelne póki póki cała populacja danego gatunku nie ulegnie ekstynkcji. ;) Masz gdzieś DNA diplodoka?
--- Koniec cytatu ---

Nie czytałem, ale nie dane! DNA jest nieśmiertelne a DNA jako związek chemiczny. Pisałem o nośnikach białkowych DNA jako osobnikach i populacjach oraz gatunkach. I oczywiste jest umieranie tychże nośników białkowych DNA. Każda populacja, gatunek w odniesieniu do życia osobniczego przechodzi życiowy cykl: początek, młodość, dojrzałość i starość. To odzwierciedlenie krzywej Gaussa. To poziom organizmalny i populacyny genetyki a na poziomie molekularnym mówimy o ciągłości DNA. Oczywiście DNA w puli genowej danej populacji umiera razem z nią. Ale jako DNA trwa nadal w innych pulach genów. Uczono mnie również, że śmierć jest największą zdobyczą ewolucji bo pozostawia wolną niszę ekologiczną dla nowych pokoleń.
pozdrawiam arundo

Na podstawie wykresu krzywej Gaussa porównywano nam cykl życiowy osobnika, populacji i gatunków. Mianowicie, że odbywa się tak samo: wzrost, dojrzewanie, szczyt i obumieranie. Miały to być pejus dolny i pejus górny i pik czyli  krzywa normalna.
---

Poprawiłem cytowanie
greg

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej