Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. > Egzotyczne owocowe

Cytrusy,,,

<< < (2/9) > >>

Narcyz123:
Witaj. Ja mam jeszcze tylko cytrynę wariegata, lecz są też inne. np. pomarańcze. Chciałbym sprostować niektóre wpisy na forum dotyczące zapylania kwiatów cytrusów. One są samopylne, więc nie trzeba ich zapylać. Mają dwa rodzaje kwiatów:
- żeńskie to te ze słupkiem kwiatowym z których powstają owoce
- męskie bez słupka, z nich nie będzie owoców

To moja Pomarańcza Myrtifolia Chinotto, świetny cytrus, jak zakwita to gałązki są całe obsypane białymi kwiatami.









wooli:
Samopylność świetnie działa jak są pszczoły. Gdy jednak cytrusy mi kwitną zimą, praktycznie wszystkie kwiaty opadają, Choć z tej samej rośliny czy nawet kwiatu coś musi przenieść pyłek. Moje przenoszenie szczoteczką soniczną też nie wydaje się zbyt skuteczne. Zbytnio nie zgłębiałem tego tematu, w Wikipedii pisze coś takiego;
https://pl.wikipedia.org/wiki/Samopylno%C5%9B%C4%87
Czy u Ciebie zawiązują się owoce na zimowych kwiatach? Może masz jakiś sposób na to? Wszelkie sugestie i porady mile widziane.
Pomarańcza gruntowa aktualnie kwitnie, pszczół nie ma próbuję ją zapylać. Może tak być, że z końcem marca, kwiecień gdy pojawia się pierwsze pszczoły nie będzie kwitła. Koniec maja to już za późno aby owoce przez lato urosły do pełnych rozmiarów,

Narcyz123:
Uwierz mi na słowo, cytrusy są samopylne. Kwiaty opadają ci w zimie ponieważ brakuje cytrusowi promieni słonecznych i nie może ich wyżywić. W okresie jesienno-zimowym cytrusy powinny zimować, a nie rosnąć, przynajmniej w naszym klimacie. Zapylenie następuje w fazie pączka kwiatowego, lecz większość to owoce partenokarpiczne. To cytron Ręka Buddy, jest jeszcze bardziej niesforna od cytryny skierniewickiej. Trudno ją formować. Miała już prawie 2 metry wysokości. Na  wiosnę skróciłem ją do wysokości ok. 60 centymetrów. Z tego powodu nie posiadała ani jednego listka. Teraz urosła i ma kilkanaście owoców w różnym stadium rozwoju. Ciekawie wyglądają kwiaty.

















wooli:
Piękne te owoce Ręka Buddy, Dzięki za zdjęcia, miałem o nie poprosić.
Ciekawe czy z obecnych kwiatów mojej pomarańczy coś się zawiąże-samopylnie lub też nie ;)

Narcyz123:
Nic nie piszesz w jakich warunkach teraz przebywają (temp. ilość światła). Jeżeli przebywają w temperaturze powyżej 16 stopni to czarno to widzę. Cytrus chcąc przedłużyć swój gatunek będzie dążył do zawiązania owoców, lecz nie będzie miał ich czym wykarmić. Dlatego w zimie będzie marnował strasznie dużo energii potrzebnej na wiosnę. Z drugiej strony to dzień staje się coraz dłuższy i jego szanse rosną.
Ja zimuję moje cytrusy w garażu. Mają tam mało światła, lecz w niskich temperaturach cytrusy hibernują i potrafią to przetrzymać. Nie kwitną wtedy, ani nie wypuszczają gałązek. W garażu wszystko działa mi w automatyce, temperatura to +5 stopni (zał.) i 7 stopni (wył). Doświetlam je również odrobinę przez 8 godzin na dobę. Powodem jest to, że pomimo że hibernują to powoli magazynują skrobię na wiosenny wzrost. Wyciągam je dopiero w marcu.



P.S. Kwiaty od razu sprawdzaj i męskie zrywaj, po co daremnie roślina ma się męczyć. Podczas zimy bywa tak, że 100% kwiatów jest męskich, a wiosną na odwrót.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej