Palmy w Polsce
Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Palmy => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: Wiechu w Luty 03, 2012, 18:14:48
-
Wątek bardzo prowokujący? >:D Być może ta zima zweryfikuje palmiarstwo w Polsce! >:D Faktem jest, że zimy są coraz bardziej nie przewidywalne. >:D Czy klimat się oziębia czy ociepla? :'( A może mamy rozchwianie klimatyczne? ;)
-
Jak padną to zasadzę następne.
Jak następne padną to zasadzę następne następne.
Jak następne następne padną to zasadzę następne następne następne.
i tak do końca ;)
-
I to jest dobre podejście do sprawy. Hobby trzeba spełniać.
Ale podejrzewam że Twoje nie padną ;D prędzej moje.
-
Dzięki za za słowa otuchy. Chyba mam rozchwianie emocjonalne?! :-\
-
Ja tam jestem dobrej myśli - farelka działa ;D hehe
-
Ciepła zima trochę uśpiła naszą czujność.
Ale za tydzień temperatury wrócą na wyższy pułap i do wiosny będzie coraz bliżej.
Martwię się raczej o gunnery, bambusy, a nawet rododendrony.
Ciągle mróz, a w dzień ostre słońce.
Faktem jest, że taka zima sprowadza na ziemię.
Widać ile jesteśmy w stanie okryć i przy jakich temperaturach.
Jak pisałem 5-10 sporych palm można zabezpieczyć, ale ile więcej?
-
Okryłeś 5 - 10 palm to i 20 - 30 Okryjesz, tylko prace zaczniesz już we wrześniu ;D hehe
-
...................................................
Martwię się raczej o gunnery, bambusy, ..................................
Andrzej o bambusy to Ty się nie musisz martwić co najwyżej stracą liście, w skrajnym przypadku pędy. Ale na wiosnę Ci odbiją z pędów podziemnych i zabawa znów się zacznie.
-
(poprawiłem cytat ;) )
Domyślam się, że tak będzie, ale mimo wszystko...
Wiem czego spodziewać się po fargesia rufa, a reszta jest nowa.
Na francuskim forum bambusowym panuje spokój, natomiast u palmiarzy wielka panika.
-
Patryk, jak zaczniesz pracować, zarabiać i będziesz miał rodzinę to inaczej będziesz na to patrzył niż „farelka działa ;D hehe”. Cieszysz się, że tata płaci za prąd, ale żeby czasem coś kupić (termostat, kabel itp.) to już kieszonkowego nie masz.
---
Czy koniec palmiarstwa w Polsce? Nie sądzę. Co najwyżej zostaną najbardziej zdeterminowani. Każdy z nas ma inne podejście. Na przykład dla mnie istotny jest cel, a nie sposób. I jeśli na czymś mi zależy to jeśli mogę - idę na skróty.
Celem jest posiadanie dużych palm. Dlatego kupuję je z plantacji. Nie chce mi się czekać 20 lat aż palma urośnie. Dalej: cel uświęca środki. Ogrzewam zatem swoje palmy. To nie mają być super-odporne-palmy-które-przetrwały-xx-stopni mrozu. Nie rajcuje mnie to. To mają być po prostu palmy.
Stosując metody „siłowe” zawsze będzie można przezimować palmę. No chyba, że przyjdzie mała epoka lodowcowa lub koszta ogrzewania wzrosną do niebotycznych wartości.
Póki co - ja bawię się dalej. :)
-
Na pewno może to być koniec palmiarstwa bez ogrzewania.
Mi osobiście, podobają się palmy średniej wielkości (ale w dużym kłębowisku), jakoś nie bardzo mi się marzy duża palma ( i nie chodzi o kłopoty z okryciem). Bardzo mi się podobają wszelkiego rodzaju karłowate zbite formy (coś jak nanusy Wiecha tylko może ciut większe oraz we większym zagęszczeniu). najbardziej ze wszystkich palm na forum podobają mi się palmy Andrzeja i Patryka(ta w donicy). Taka wielkość palmy w 100% mi odpowiada. Też ma to ciekawy wygląd i na pewno nie gryzie się tak z naturalnymi roślinami. Wydaje mi się ,że dla naszego klimatu taki wygląd jest bardziej naturalny, ale kto co woli.
Nawet jak palmy padną to prawdopodobnie posadzę następne ( o ile kasa będzie). Już teraz okazuje się, że styropianowa donica w gruncie jednak by się przydała.
Jeżeli wash padną to w to miejsce posadzę albo wagnery ,albo zwykłe trachy. chciałem karłatkę, ale ta palma jest trudno dostępna. Miejsce pod ścianą jest dobre. Ważne jest, że grunt ma ok +3C (-30cm) w tym miejscu. także nawet podczas takiej masakry zmarzlina tam nie wchodzi. Nasadzę może kilka takich z 70cm' owych mniejszych palm a w środku jedną z pniem 40cm. Na pewno będę rozwijał temat pod ścianą bo tam są perspektywy mimo, że nasłonecznienie nie jest najlepsze.
-
Macin
Na wiosnę obiecuje ci karlatke nawet niebieską jak chcesz.
A co do końca palmiarstwa to u mnie skończy sie epoka nieogrzewania gruntu. Chyba ze palmy przezyja wtedy stwierdze ze zamarzniety grunt to kolejny mit.
-
Chyba ze palmy przezyja wtedy stwierdze ze zamarzniety grunt to kolejny mit.
Czy ja wiem czy mit? Kwestia do jakiego stopnia przemarznie i na jaką głębokość. Nie sądzę by był to mit. Jeżeli temperatura korzenia spadnie do -6C to jest kaplica. Ten rysunek o odporności tracha chyba powstał na podstawie jakiś badań? Jeżeli tak to temperatura - 6C zabija wiązki w korzeniu. A jaki musi być mróz aby owe -6C osiągnąć 5 cm pod palmą to nie wiem. Mogę wam powiedzieć, że na 10cm, na terenie pokrytym trawą miałem już nawet -5C. Czyli podbramkowo jeżeli zakładamy że ten rysunek o odporności tracha oznajmia prawdę. Oczywiście gdy ogrzewamy chronimy palmę to i pod ziemią będzie nieco cieplej.
Marek przebij się na 10,20,30, 50cm i zmierz temp gruntu niedaleko palmy a będzie wszystko wiadomo wtedy. Następnie możesz obalać mit. Pod warunkiem oczywiście, że należycie zrobisz pomiar temperatury gleby. Jeśli wyjdzie, że masz -8C na 20cm, a palmy przeżyją to można mówić o jakimś obaleniu mitu.
-
Karłatka ma tą zaletę, że szybko nie rośnie i łatwiej ją okryć (i tak okrywamy szorstkowce).
W dodatku ma odrosty i w razie przemarznięcia pnia głównego jest szansa na przetrwanie rośliny.
-
Greg nie chodzi o to że nie licze kosztów, sam to robię, bo jak sam widziałeś pytałem o kalkulator. W moim regionie "Prawdopodobnie" zakończą się mrozy w piątek lub sobotę czyli jeszcze tydzień.
Poza tym mam plan taki aby w przyszłych latach zimować palmę tak jak pewien facet w Utach który chyba nawet jest na którymś wątku na forum. Dogrzewa on palmy jakimiś halogenami czy coś gdzieś to czytałem tylko nie mogę teraz znaleźć tego wątku.
Ostatnio koszty zaczęły się liczyć dlatego wykopałem Phoenixa.
I został sam Trach. Na którym się skupię.
-
Styropianowe donice to chyba konieczność u mnie rozmroziło podłączenie budynku do wody na głębokości 1m. Właśnie czekam na pogotowie >:D
-
Andres74
Pomysł z karłatką szczerze podoba mi się. Myślałem nad tym kiedyś. Im wyższe palmy tym zabezpieczenie powinno być lepsze i uwzględniać kombinacje mrozu z wiatrem. Ta zima u mnie pokazuje, że takich dni jest wiele!
Tak żeby ocenić faktyczny stan naszych roślin musimy trochę poczekać.
-
O arundo, mój pocieszycielu, jakiż jestem wdzięczny za te miłe słowa pełne otuchy. >:D :))
-
Greg,
pewnie otuchą to nie napawa w kontekście uprawy. Natomiast tyskie służby stanęły na poziomie zadania, od 3 godzin mam już wodę i nie zalało mi parteru domu.
Wracając do naszych problemów, próbowałem zrobić przerębel w kałuży i dokułem się do konsystencji pseudo galarety z jeszcze ruszającymi się żabami ale pod tym było już dno :(
Ryb nie znalazłem >:D Oczko ma w najgłębszym punkcie ok 1m. >:D
Jako ciekawostka te ryby bez problemu przeżyły ostatnie 10 zim. To skala porównawcza dla ostatniej dekady w moim ogródku :o
Będzie można na wiosnę na nowo zająć się projektowaniem ogrodu :D