Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 19

Autor Wątek: Palma w Oświęcimiu  (Przeczytany 85451 razy)

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #75 dnia: Czerwiec 13, 2014, 00:28:15 »

Korytarze po krecie lubią odwiedzać nornice i karczowniki i to jest zagrożenie dla korzeni. Kłodzina tracha nie jest atrakcyjną drapaczką dla kotów, nie mają po czym drapać :P kora drzew tak, to kochają >:(
Zapisane

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #76 dnia: Czerwiec 13, 2014, 09:58:24 »

No i niestety!!!!
Poniżej to co dziś zobaczyłem. Sprawdził się najczarniejszy scenariusz, bo kret buszuje tylko przy palmie. Coś niesamowitego... Nie rozumiem co mu tam tak pasuje?!



Wściekłem się niesamowicie i rozpoczynam walkę:



Nabrałem ok. 10cm3 płynu, włożyłem wężyk maksymalnie głęboko do nory i gwałtownym ruchem go wstrzyknąłem.
Płyn zawiera olejek lawendowy i niesamowicie śmierdzi. Teraz albo padnie kret albo palma ale nie dam za wygraną. Myłem się już pięć razy a na rękach jeszcze go czuje. Mam nadzieję że to pomoże a jak nie to wykopuję palmę i wstawiam kosz z metalowej siatki.
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #77 dnia: Czerwiec 13, 2014, 14:30:50 »

Są już w sprzedaży trutki na krety i w ogródkach już nie jest chroniony.
Zapisane

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #78 dnia: Czerwiec 13, 2014, 17:14:18 »

No jak humanitarny sposób nie zadziała to spróbuje trutką. Póki co, wokół palmy polałem jeszcze wodą zmieszaną z tym środkiem i tak śmierdzi, że nie da się wytrzymać  ;)
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #79 dnia: Czerwiec 14, 2014, 14:26:59 »

Humanitarnie podobno działa zgniły śledź. Washi może Ci przysłać  ;) Możesz też na prętach powiesić puszki po piwie. Sprawdziłem to działa, nie znoszą tego dźwięku.
Zapisane

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #80 dnia: Czerwiec 19, 2014, 22:31:03 »

No i już wiem, że humanitarnie kreta wygonić się nie da  ;) Płyn, który opisałem kilka postów wyżej nie działa. Po zastosowaniu za dwa dni pojawiła się pod palmą kolejna kretowina  >:(  Postanowiłem więc zastosować świecę dymną. Pomimo, że było to w bezpośrednim sąsiedztwie korzeni palmy, moja determinacja była tak duża, że powiedziałem sobie, że albo padnie palma albo ten natrętny kret  ;) No i chyba się udało, bo widzę na łące u sąsiada pięć świeżych kopców, więc się wyniósł - zobaczymy na jak długo.

Wracając do tematu palm - aż się prosi trzeci trach:
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #81 dnia: Czerwiec 21, 2014, 03:10:19 »

To wygląda dobrze :brawo:, zrobisz jak uważasz, ja nie dokładałbym więcej palm. No, może po lewej na tym zdjęciu niebieską karłatkę lub armatę ;)  Daj szansę większemu, za 5 lat będzie bajer, nawet z chudzielca.
Artur może Ci dać bambusowe tło przed płotem koszmarem ;)
Wykoś mu ogródek ;)
Zapisane

Robert

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 542
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #82 dnia: Czerwiec 21, 2014, 03:57:40 »

Zaczynasz mieć problem, z którym i ja się mierzyłem. Chodzi o to, aby kolejne rośliny w sposób bardzo przemyślany uzupełniały zakładany efekt. Zbyt duża różnorodność może prowadzić efekt zwany przeze mnie "straganem" (takim z targowiska :) ).
Świetnie pasuje tam yucca i trawy. Jakoś nie pasuje mi ten cycas revoluta. Wydaje mi się, że druga podobna yucca zamiast cycasa wyglądałaby lepiej.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2014, 06:16:00 wysłana przez Robert »
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #83 dnia: Czerwiec 22, 2014, 04:35:30 »

Różne są szkoły. Jedni lubią powtarzalność gatunku i odmiany w wielokrotnym nasadzeniu, tworząc wyraźną wyspę, inni wprowadzają chaos i różnorodność np jak u mnie. Czy konieczna jest spójność wszystkich elementów? to zależy od użytkownika 8)
Osobiście gdybym mógł posiadać zagajnik kilkunastu trachów byłoby fajnie, a gdybym miał zagajnik wash to byłby raj ;) Ani jedno ani drugie nie jest realne dla mnie z oczywistych względów :(
Robert też ma niezły miszong u siebie. Afrykanizm miesza z Himalajami, N Zelandią i resztą Świata. Andres pięknie  podsumował to zjawisko "roślinne zoo" i to byłoby na tyle A ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2014, 00:56:23 wysłana przez arundo »
Zapisane

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #84 dnia: Czerwiec 22, 2014, 20:27:53 »

To wygląda dobrze :brawo:,


Dzięki  :)

Zaczynasz mieć problem, z którym i ja się mierzyłem. Chodzi o to, aby kolejne rośliny w sposób bardzo przemyślany uzupełniały zakładany efekt. Zbyt duża różnorodność może prowadzić efekt zwany przeze mnie "straganem" (takim z targowiska :) ).
Świetnie pasuje tam yucca i trawy. Jakoś nie pasuje mi ten cycas revoluta. Wydaje mi się, że druga podobna yucca zamiast cycasa wyglądałaby lepiej.

Ja wiem, ze duża różnorodność, ale bardzo chciałem mieć sagowca bo robią na mnie piorunujące wrażenie (mój póki co jeszcze nie ma pełnej korony ale za żywo wygląda super). Poza tym nie mam jeszcze wygospodarowanego innego miejsca na nasadzenia. Myślę jeszcze o jednej lub dwóch jukach - Rostrata i Filamentosa obok tej która jest i analogicznie jeszcze jednego sagowca tylko nie wiem czy nie będzie za dużo tego w kupie.

Różne są szkoły. Jedni lubią powtarzalność gatunku i odmiany w wielokrotnym nasadzeniu, tworząc wyraźną wyspę, inni wprowadzają chaos i różnorodność np jak u mnie. Czy konieczna jest spójność wszystkich elementów? to zależy od użytkownika 8)
Osobiście gdybym mógł posiadać zagajnik kilkunastu trachów byłoby fajnie, a gdybym miał zagajnik wash to byłby raj ;) Ani jedno ani drugie nie jest realne dla mnie z oczywistych względów :(
Robert też ma niezły miszong u siebie. Afrykanizm miesza z Himajami, N Zelandią i resztą Świata. Andres pięknie  podsumował to zjawisko "roślinne zoo" i to byłoby na tyle A ;)

Spokojnie  ;) Moi znajomi i odwiedzający i tak nie znają się na tym i nie mają zielonego pojęcia w jakich strefach i co gdzie rośnie. Np. jeden patrząc na dużego tracha zapytał: "A co to, bambus?" ;)
Na przyszły rok jak optymistycznie wszystko mi przeżyje to przeorganizuje trochę ten ogródek. Póki co nie mam więcej miejsca i jak widać na załączonym powyżej zdjęciu dopiero wysiewałem trawę. Biorąc pod uwagę, że jeszcze w marcu był tam "ugór" to uważam że jest całkiem nieźle  :)
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #85 dnia: Czerwiec 23, 2014, 00:03:11 »

jest całkiem nieźle :)
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #86 dnia: Czerwiec 23, 2014, 00:33:24 »

A gdzie byś chciał tego trzeciego szorstkowca posadzić?
Roślinne zoo? Każdy z nas ma je u siebie w większym lub mniejszym stopniu. Ja mam rośliny ze wszystkich kontynentów. ;)
A gdyby ten płot machnąć jakąś fasadówką? Jakiś ciepła i przyjemna tonacja brązu na przykład? Tak sobie tylko gdybam. Jego forma mnie tak nie razi co jego „betonowość”.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #87 dnia: Czerwiec 23, 2014, 09:32:19 »

jest całkiem nieźle :)

Jeszcze raz dzięki :) to motywuje do dalszego działania. Na żywo jest o wiele lepiej.

A gdzie byś chciał tego trzeciego szorstkowca posadzić?

Wiem właśnie, że nie za bardzo jest gdzie, ale myślę że gdzieś pomiędzy tymi dwoma bardziej z tyłu (bliżej płotu). Zdjęcie jest płaskie i nie oddaje rzeczywistości, ale gdzieś by się miejsce znalazło ;) Ewentualnie przesadzić (wiem, że to trochę nieodpowiedzialne niszczenie systemu korzeni) małego na przyszły rok lekko na lewo i bliżej krawędzi obrysu poletka i za nim kolejnego nasadzić...
Póki co na ten rok starczy. Muszę sprawdzić czy będę w stanie zapewnić im wystarczające warunki do przezimowania. Z tego co czytałem to zima 2014/2015 ma być długa i mroźna i już się boję, chociaż nie za bardzo wierze w prognozy długoterminowe  ;)


A gdyby ten płot machnąć jakąś fasadówką? Jakiś ciepła i przyjemna tonacja brązu na przykład? Tak sobie tylko gdybam. Jego forma mnie tak nie razi co jego „betonowość”.

To też jest opcja którą wezmę pod uwagę. Dzięki :) Mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia i biorę się za ten cholerny płot :)


Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4319
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #88 dnia: Czerwiec 23, 2014, 09:54:07 »

Najmniej korzystne byłoby posadzenie trzeciej palmy dokładnie w linii obu istniejących, pośrodku, gdyż to utrudni postawienie osłony.
Miejsca masz tam dużo, nawet kilka palmy by weszło ;)
Ustal najpierw ze sobą samym ile chcesz postawić osłon

Przydałaby się mniejsza od największej, ale większa od najmniejszej...

To tak moim zdaniem ;)

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #89 dnia: Czerwiec 23, 2014, 18:20:45 »

Dokładnie w jednej linii byłoby ciężko z osłonami na zimę. Co do osłon to najprawdopodobniej na te dwie palmy będą dwie niezależne w postaci agrowłóknina/kabel+lampki/bigbag. Z trzecim trachem wstrzymuje się jednak do przyszłego roku ;)

A tak z innej beczki
Czy Wy też macie taki problem, że nowo rosnące liście podczas wiatru ocierają się o starsze i pojedyncze blaszki łamią się nawet po kilka sztuk. Ostatnio próbowałem je prostować i dwie udało mi się "zreanimować", ale reszty już nie. Jak wyprostuje i tylko wiatr powieje to łamią się znowu. Trochę niefajnie to wygląda jak świeży liść jest połamany, przynajmniej mi się to nie podoba.
Czy jest na to jakiś sposób? Myślałem już nawet o taśmie klejącej  ;) żeby od góry podtrzymać. Na jednym spróbowałem i zobaczę czy się "odbuduje" w złamanym miejscu...

Pozdrawiam
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 19