Palmy w Polsce
Hyde Park - Linki - Klimat - Handel => Kącik fotograficzny => Wątek zaczęty przez: amorphophallus w Maj 18, 2011, 16:18:35
-
Greg spełniając twoją prośbę zakładam ten oto wątek i przy okazji zaczynam test swojej systematyczności (będę się starał umieszczać zdjęcia co środę)
01.04.2011 pierwsze godziny na dworze w 2011r
(http://wd8.photoblog.pl/np4/201104/BE/90763667.jpg)
11.05.2011- 0 tygodni. (początek właściwej serii zdjęć)
(http://wd1.photoblog.pl/np1/201105/66/93906470.jpg)
18.05.2011- 1 tydzień
(http://wd5.photoblog.pl/np3/201105/30/94379184.jpg)
-
Amor.. jak na razie to regres. 1 kwietnia miał 3 liście , a 48 dni później już żadnego. To ma być metamorfoza wzrostu ;)
Ciekawe kiedy będziesz miał stan z 1 kwietnia.
-
zazwyczaj pierwszy liść jeszcze do końca nie rozwinięty pojawiał się co roku w okolicach 28.05-03.06 więc puki co trzyma się zeszłorocznych wyników zobaczymy jak to dalej będzie. niech się lepiej postara bo mu pod nosem zastępcy rosną ;D
-
ciągle się ślamazarzy >:(
25.05.2011
(http://wd3.photoblog.pl/np2/201105/64/94859522.jpg)
---
Poprawiłem troszkę post - link do zdjęcia objąłem znacznikami.
greg
-
zaczynam się martwić o niego :-\ i zastanawiać żeby uciąć go z 1m nad ziemią i dzięki temu mieć pewność czy gdzieś nie podgniwa i na równym będzie widać czy rośnie cokolwiek. Jeszcze nigdy aż tak się nie ociągał i ważniejsze jest dla mnie żeby go odratować a jak będzie wyglądał w tym sezonie stało się chyba rzeczą drugorzędną.
-
Amor... mój Musa sikkimensis też miał w tym roku ciężkie okres, ale po kilku ciepłych dniach powoli się "rozkręca" Nowe liście wyglądają na zdrowe.
-
Artur: oczywiście że jeszcze poczekam i dam mu czas do następnych ciepłych dni ale jak już podczas nich się nie ruszy lub zaobserwuje jakieś inne negatywne zmiany to go troszkę pochlastam. Podobny zabieg doznał ten odratowywany Ensete ventricosum maurelii co teraz tak pięknie odrósł i aktualnie jest najszybciej rosnącym z pośród moich bananowców. Mój tok myślowy jest taki że skoro na mniejszego i słabszego przedstawiciela tego samego gatunku (tylko innej odmiany) poskutkowało pozytywnie to i na tego jeśli już zajdzie taka ostateczność powinno zadziałać. Co by się nie działo o wszystkim się na pewno dowiecie ;)
-
Nie dziwi mnie, że nie rośnie.
Moje e. glaucum po zimie też zaczynały wzrost dosyć późno.
W tym roku majowe przymrozki mocno uszkodziły liść częściowo już wypuszczony z pnia, więc po raz kolejny ruszał od zera.
Obecnie liść wysuwa się dosyć szybko.
Brak masy liściowej mocno opóźnia szybki wzrost.
(do sekcji bananowej ten temat nie trafi?)
-
to zależy od Gerga gdyż "fotorelacja" z rozwoju (jeśli takowy nastąpi) bananowca pasuje do tego i tamtego działu :) nam to różnicy nie zrobi, najwyżej nowym użytkownikom ułatwi odnalezienie. teraz znów ciepłe dni więc będę go obserwował uważnie i liczył że ruszy, wtedy nie musiał by mię posuwać do ścięcia mu głowy ;)
-
01.06.2011r
(http://wd2.photoblog.pl/np1/201106/A0/95330661.jpg)
-
nio i zapadł wyrok z mojej strony >:( leniuch został skrócony i zobaczymy co z tego będzie. jak nie odbije ładnie to w przyszłym roku inny wskoczy na jego miejsce w ogrodzie.
08.06.2011
(http://wd9.photoblog.pl/np5/201106/B1/95807088.jpg)
(http://wd3.photoblog.pl/np2/201106/8C/95807242.jpg)
-
troszkę późno piszę , ale tak mi wyszło ;)
coś nieśmiało ale się ruszyło:
(http://wd6.photoblog.pl/np3/201106/F9/95910695.jpg)
-
Hmm... To ja mam takie pytanie: czy takie obcięcie wpływa jakoś pobudzająco na bananowca?
-
teraz nie mogę Tobie powiedzieć "tak wiem to na 100% to pomaga" . po paru takich przypadkach będę to już wiedzieć a teraz to jest dopiero druga próba i założenie teoretyczne. podobną sytuacje miałem z e.v.m. tym co tak szybko teraz rośnie w zimę po którymś ataku przędziorka stał z jednym zmaltretowanym liściem i nic a nic nie rósł, po miesiącu takiego przestoju ściąłem go z 7cm nad ziemią i ruszył od razu i od tamtej pory puszcza liście bez przestojów. zobaczymy co teraz będzie się z tym dziać.
-
Hmm... Ostatnie zdjęcie jest z 10 czerwca. Dzisiaj mamy 20 czerwca. Monit o zdjęcie! :)
-
a no tak zdjęcie z środy jest na aparacie a zapomniałem wrzucić to dzisiaj się poprawię i podkleję pod ten post ;)
zgodnie z zapowiedzią:
(http://wd5.photoblog.pl/np3/201106/BA/96698044.jpg)
-
Przypominam, że dzisiaj jest środa. :)
-
Słabo coś ten banan. Przecież już lipiec niedługo.
-
Nawet nie wiesz jak mnie smuci te jego tegoroczne tempo. Przez te parę lat się pięknie spisywał a tu teraz takie rozczarowanie w momencie kiedy Gerg poprosił o fotorelacje. Ale cóż to też jest uczące jak się będzie sytuacja dalej rozwijać i tego typu kiepskiej sytuacji nie powinno się zamiatać pod dywan tylko pokazywać.
(http://wd2.photoblog.pl/np1/201106/82/96897331.jpg)
Mam nadzieję że do zimy chociaż z 15 zdrowych, dużych liści puści. Co roku puszczał ok.35-45 liści
-
Nie znam się na bananach, ale uważam, że nie potrzebnie go uciąłeś.
-
Jutro po pracy wysadzam swoje banany na wolne powietrze . Mam jakiegoś banana od 6 lat w donicy ( absolutnie nie kumam ich rodzajów i gatunków ) , ale widzę po latach że w domu on się po prostu kisi . Od jutra karpę podziele na 3 albo 4 części i wysadzę poszczególne cżęści na wolnym powietrzu . Słońce troszkę da w tyłek liściorom domopwym ,ale myślę i raczej się nie mylę ,że te liście które wyrosną na dworze pobiją wszelkie rekordy( mój banan to jakaś forma karłowa)
-
Oczywiście nie zapomni foto relacji zrobić z posadzenia.
-
29.06.2011
(http://wd4.photoblog.pl/np2/201106/F5/97419233.jpg)
-
Amor, jak sądzisz: co może być przyczyną tak słabego wzrostu w tym roku? Przecież przez tydzień prawie nic się nie ruszyło.
-
podejrzewam że na wiosnę jak był w donicy mogła go dopaść szara pleśń lub jakaś zgnilizna korzeni i teraz wszytko odtwarza. obserwowałem na zeschłych cholewkach ślady szarej pleśni ale jakoś mnie to nie zaniepokoiło. nic się nie poradzi trzeba czekać i go wspierać w dążeniu do pięknego wyglądu. mam zamiar prewencyjnie go w najbliższych dniach opryskać i podlać Bioseptem. zabieg ten zrobię też pozostałym bananowcom teraz i później na jesieni przed zimowaniem. (wcześniej nie używałem Bioseptu do bananowców i może to był błąd.)
-
Szkoda, że mu nie idzie. Jak myślisz ruszy jeszcze?
-
Jest takie powiedzenie:"Jak się coś może zepsuć to zepsuje się w najgorszym momencie".
Tyle lat pięknie rósł a jak zaczęły się fotorelacje to............. zaczął się kurczyć.
Może on nie lubi sesji zdjęciowych ;)
Tak czy inaczej dobrze że żyje i ten sezon jest raczej tak na przetrzymanie.
Widzę że z tymi bananowcami to gorzej niż z palmami.
-
Marcin: on już rusza, chodziło Ci zapewne czy osiągnie choć na chwilę tępo z poprzednich lat? Tego raczej bym się nie spodziewał ale myślę że na wrzesień będzie kształtem przypominał bananowca a nie kikut.
WASHI: tak ten sezon już traktuje w jego przypadku jako rekonwalescencje i nabranie sił przed zimą.
Czy gorzej niż z palmami?? Raczej nie, czasem się coś nie powiedzie ale jak już się poprawi to szybko wracają do swojego piękna
-
U mnie cały czas leje i ciągle czekam choć by na 5min bez deszczu by zdjęcie zrobić ale nic z tego. Rynny ledwo z tą wodą nadążają :(
-
korzystając z braku opadów zrobiłem dziś zdjęcie :)
07.07.2011
(http://wd8.photoblog.pl/np4/201107/6B/98067337.jpg)
-
no postępy widać!!! :)
-
13.07.2011
(http://wd5.photoblog.pl/np3/201107/ED/98500274.jpg)
-
korzystając z pogody dodaję zdjęcie
21.07.2011
(http://wd3.photoblog.pl/np2/201107/C8/99073372.jpg)
Jak widać od zeszłego tygodnia ruszył nowy liść :)
-
Niewątpliwie jest lepiej, ale ogólnie to słabo w tym roku. Szkoda. Z drugiej strony to dobry materiał poglądowy, że trzeba uważać na choroby grzybowe. Ważne aby roślina wykaraskała się z kłopotów i w przyszłym roku była piękna jak dawniej. :)
-
mam nadzieję że dopilnuję go w przyszłym roku żeby ładny był jak chociażby rok temu.
-
Wróciłem świeżo z wakacji więc jak tylko rozejrzę się po forum będę się starał na bieżąco uzupełniać wpisy o nowe informacje z ogrodu ;)
-
dziś nie środa ale żeby była jakakolwiek aktualizacja po powrocie:
(http://wd5.photoblog.pl/np3/201108/C3/100868214.jpg)
-
regularność nieźle się załamała ale że widać mały postęp wykorzystam tą środę na nowy wpis ;D
(http://wd10.photoblog.pl/np5/201108/79/102398889.jpg)
(http://wd2.photoblog.pl/np1/201108/97/102398861.jpg)
-
Gdzie kolejna aktualizacja ??
Czekamy, miała być co tydzień :D
-
Jak się obecnie miewa ten bananowiec?
-
myślałem że to jakieś choroby grzybicze go trapiły dlatego tak zmarniał zeszłej wiosny, w lato jak widzieliście marnie bo marnie ale ciągnioną i tak dociągnął do końca stycznia, po wyjęciu z donicy bulwy okazało się że była stołówka i siedliskiem nicieni :( że zawsze rósł na tym samym stanowisku, a w tym roku chce tam dać innego bananowca muszę pamiętać by profilaktycznie zastosować jakiś preparat na nicienie glebowe żeby się to nie powtórzyło >:( dla mnie jest to dość nowy problem więc jeszcze nie wiem jak się skutecznie tym zająć ale będzie to niedługo moim priorytetem, jak już kupię jakiś preparat to oczywiście profilaktycznie potraktuje i pozostałe stanowiska/rośliny