Palmy w Polsce
Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Palmy => Archiwum => Wątek zaczęty przez: Biedny Miś w Październik 14, 2012, 19:46:52
-
Dzięki uprzejmości Pani Lucyny z Włocławka, przedstawiam jej palmy w gruncie. Palmy były posadzone w zeszłym roku.
(https://lh5.googleusercontent.com/-HxueB-VgS1c/UHr4MavdnKI/AAAAAAAAAgE/3j9Uh2lh2fw/s640/dg_236.jpg)
(https://lh5.googleusercontent.com/-HxueB-VgS1c/UHr4MavdnKI/AAAAAAAAAgE/3j9Uh2lh2fw/s640/dg_236.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-fZmnPlEr-dU/UHr3_AsPjsI/AAAAAAAAAf0/zI6ssLVwmfw/s912/dg_241.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-DH-MqEYg1Qo/UHr4tdTqWcI/AAAAAAAAAgM/Nu9nkzCt-rg/s912/dg_245-1.jpg)
-
Oj, czuje się duszę niewiasty. A jak były zimowane?
Pozdrawiam a
-
Właśnie, pokaż jakieś fotki z zimowania.
-
Nie wiem czy Pani Lucyna robiła zdjęcia w zeszłym roku. Rzadko kto takie rzeczy fotografuje, ale mam obiecane,że okrycie tegoroczne będzie fotografowane.
-
Pani Lucyno,
jeśli wolno mi się tak zwracać. Z pełnym szacunkiem dla Pani, mnie osobiście wystarczy relacja słowna bez zdjęć. Prosiłbym o informacje dotyczące rodzaju okrycia, ogrzewania, wietrzenia i w jakich miesiącach Pani je stosowała. Kiedy palmy rozpoczęły walkę o przeżycie i kiedy, dzięki Pani trosce mogły być przywrócone słońcu.
Efekt jest godzien podziwu, dlatego nie ukrywam, iż żywię głęboką nadzieję na szczere Pani chęci podzielenia się z nami historią zimową podopiecznych roślin.
Łączę wyrazy szacunku
Arundo