Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[andres]

U znajomego, u którego też byłeś, rubro rośnie z tyłu domu i od lat jest sporą kępą cienkich pędów.

W rubro panoszy się miskant (który nawet wdarł się na terytorium atrovaginaty).
Na razie jest kilka nowych, cienkich pędów rubro.
Faktem jest, że nie jest to miejsce bardzo nasłonecznione.

Ciekawe co pokaże S3

[andres]

Oto stan przesadzonych bambusów kępowych:


"rufa" (ta nazwa jest już nieaktualna) słabo zniosła przesadzenie, ale wychodzą już nowe liście
pozostałe są ulistnione, ale nie wypuszczają jeszcze nowych pędów

Przykład: Juizhaigou 1


U ph. aureosulcata "aureocaulis" naliczyłem wczoraj 90 pędów, w większości grubszych od dotychczasowych.

KR5287

[andres]

U ph. aureosulcata "aureocaulis" naliczyłem wczoraj 90 pędów, w większości grubszych od dotychczasowych.

[Polish king bamboo]

Czy to zdjecie nie z Francji ? Coś za grube na Taczanów  .

[andres]

To tylko złudzenie optyczne, które sprawia, że widzisz tu konkurencję dla swojego vivaxa.

Suwmiarka prawdę Ci powie: 1,2 cm u najgrubszego, zmierzone między węzłami.
Podobnej grubości są niektóre pędy spectabilisa, ale tam przeważają cieńsze.
Dla przypomnienia najgrubszy bambus u mnie to Twoja sadzonka spectabilisa, która ma 1,8 cm

[Polish king bamboo]

Zrobiło sie trochę miejsca do płotka wiklinowego więc w tym roku bambus ma co zarastać 

[andres]

Przekopałem e. ventricosum, które posadziłem tuż przed nową kępą aureocaulisa.
Teraz bambus powinien kontynuować marsz naprzód (na wschód) i w bok (na południe).
Całe to miejsce jest dla niego.

Phyllostachys atrovaginata
Młodych pędów będzie kilkanaście, ale na razie nie widzę żadnego grubaska.
Jak wiemy młode kły tego bambusa mają dużą osłonkę i po jej opadnięciu pozostaje znacznie mniejszy pęd, niż się początkowo wydawało.
Te wyrosły na południe od kępy. W jej środku też są nowe kły.


Miarą przyrostu bambusów od strony ulicy będzie ten widok.
Po prawej są tu teraz 3 ulistnione pędy phyllostachys nuda (przywiezione od Artura), a po lewej kępka spectabilisa.
Za jakiś czas zrobię zdjęcie porównawcze.

[Robert]

Doskonale wpisują się te bambusy w Twoją wizję ogrodu. Już widzę oczami wyobraźni zakątki jak z prawdziwej dżungli
Czekam z zaciekawieniem na tegoroczne efekty. Jedyne co może martwić to brak możliwości osłony takich połaci zimą

[andres]

Phyllostachys atrovaginata - ciąg dalszy
Te trzy kły powyżej obecnie wyglądają tak:


W środku kępy też jest kilka pędów. A te dookoła wyglądają tak:


Liczę na kilka pędów o grubości 2 cm.

[Polish king bamboo]

Widzę że bambusy w Taczanowie sie rozbrykały  .

[andres]

Drugi "moso północy" też nabiera kolorów i kształtów:

Phyllostachys parvifolia

Co ciekawe: nie ma jeszcze pędów z przesuniętych kłączy, które pokazywałem na jesieni.

Na powórzu dzieje się:

[Polish king bamboo]

A podwórze powoli Ci zarasta . Już niedługo będziesz tam musiał z latarka za dnia chodzić zeby coś widzieć 

[andres]

Na razie nocami szukam nowych pędów



Ciekawie jest spojrzeć na kły/pędy z boku:

Aureocaulis


Atrovaginata


Parvifolia - odkryłem, że wieczorem ma pędy podświetlone od zachodu


Bissetii -jak wspomniałem nie ma dla niego miejsca na podwórzu - zadbałem o nową miejscówkę, w której będzie mógł się rozwijać

[Polish king bamboo]

Jestem ciiekawy jak bisetti będzie przyrastać na pełnym słońcu. Podlej go czasami bo Wielkopolska nie  jest zbyt hojna w opady deszczu.
Moja atrovaginata wypuściła 20 pędów.
W lipcu powiększyłem jej teren. Żaden nowy pęd nie wyrósł na nowym gruncie.

[andres]

Na razie dobrze sobie radzi. Krótkie przypomnienie:
- wiosną obciąłem kłącza dookoła tej kępy
- robiąc miejsce dla aureocaulisa wyciąłem zielone pędy kępy, wykopałem ją i wywróciłem do góry nogami
- w ten sposób przeleżała 3 dni, a ja w tym czasie znalazłem nowy teren i postanowiłem kępę uratować
- na kolejny tydzień wsadziłem ją do poprzedniej dziury, podlałem i obsypałem ziemią
- gdy ją sadziłem na nowe miejsce były tylko 2-3 zielone pędy (resztę wcześniej wyciąłem), a ziemi wychodziły kły
- kły rozwinęły się w widoczne na zdjęciu pędy i rosną.

Podlewanie jest obowiązkowe. Ściółka dookoła i po prawej została położona przeze mnie, by zatrzymać wilgoć.
Szykuję tam miejsce na kolejne partie kępy bissetiego, a jest co przenosić (niestety kępa na podwórzu nie mieści się w kadrze)