Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. > Wysiewanie nasion, fizjologia roślin
Tempo wzrostu a mrozoodporność
WASHI:
Od razu pociągnę temat pokrewny i bardzo istotny w naszych warunkach. Spotkałem się na zagranicznych stronach ze stwierdzenie iż jeśli ma się np.kilka trachów naini tal w tym samym wieku i jeden z nich rośnie zdecydowanie wolniej od pozostałych to powinien byc on bardziej odporny na spadki temperatur.
Wie ktoś z was więcej na ten temat, czy wierzyć w to i jeśli tak to czym to tłumaczyć?
Artemida:
--- Cytat: WASHI ---jeśli ma się np.kilka trachów naini tal w tym samym wieku i jeden z nich rośnie zdecydowanie wolniej od pozostałych to powinien byc on bardziej odporny na spadki temperatur.
Wie ktoś z was więcej na ten temat, czy wierzyć w to i jeśli tak to czym to tłumaczyć?
--- Koniec cytatu ---
Dokładnie z taką informacją się nie spotkałam, ale spotkałam się z czymś co może świadczyć, że coś jest na rzeczy. Zgłębiając temat uprawy cyprysów wieczniezielonych (wiem, mam zaległą rozprawkę do napisania... :-[ ) natrafiłam na zalecenie, aby w warunkach środkowoeuropejskich nie sadzić cyprysów w zbyt żyznej ziemi, mimo że taką lubią, i nie nawozić ich mocno gdyż to powoduje wprawdzie szybki wzrost roślin ale jednocześnie zmniejsza ich mrozoodporność. Im wolniej roślina rośnie, tym ma większą wytrzymałość na mróz i potrafi przeżyć naprawdę srogą zimę.
Zastanawiam się teraz, czy przypadkiem podobnie nie może być z trachami. Czy przez to, że dajemy im dużo jeść, ciesząc się z szybkich przyrostów i wielu nowych liści, nie powodujemy spadku ich mrozoodporności. Może warto byłoby ten temat podrążyć?
WASHI, a może ten wolniej rosnący egzemplarz z jakichś przyczyn pobiera z gleby mniej składników pokarmowych? Nie wiem czy to możliwe, tak sobie gdybam. Ale jeśli byłoby to możliwe, to może tłumaczyłoby tą teorię, a sprawa cyprysów byłaby jej potwierdzeniem?
WASHI:
Ciekawi mnie bardzo o co chodzi gdyż z opinią żeby sadzić do gruntu palmę najwolniej rosnącą spotkałem się wielokrotnie i sugerowały to na forach osoby które sprawiały wrażenie że wiedzą o czym piszą natomiast nigdy nie znalazłem odpowiedzi dlaczegóż tak się dzieje.
To co piszesz Artemido o cyprysie tylko potwierdza tę tezę bo widocznie nie dotyczy tylko palm.
Zresztą najlepszym przykładem jeśli chodzi o palmy jest jubea która niezależnie od egzemplarza już jako gatunek jest najwolniej rosnącą palmą i jednocześnie najbardziej mrozoodporną palmą pierzastą.Przypadek?
Gdyby ktoś znał odpowiedź na to pytanie..............
Dzik:
Mnie się wydaje, że po prostu tkanka, która była tworzona dłużej jest "lepszej jakości" w tym sensie, że ściany komórkowe są grubsze itp.
W każdym razie jak co mogę zapytać ciotkę mojej małżonki, która jest profesorem w instytucie botaniki UJ, specjalność cytologia i embriologia roślin (co by to nie znaczyło) ;D
andres:
Ja korespondencyjnie też znam kogoś z tego wydziału.
Ale on jest tylko doktorem, więc Twoja ciocia będzie lepsza.
To oczywiście żart. Szczególnie z tym "tylko".
Co samego tematu to dotyczy on ogólnie różnych roślin, szczególnie zimozielonych.
Wiadomo, że nie należy ich nawozić późnym latem, aby zdążyły wyhamować ze wzrostem.
W przypadku palm gdzieś musi optymalna granica między szybkim wzrostem, a odpornością (na różne czynniki).
U nas zima nie przychodzi nagle, tylko po długich chłodach, więc np. w listopadzie palmy u nas raczej już nie przyrastają.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej