Palmy w Polsce
Uprawa palm i innych roślin. Ochrona zimowa. => Inne rośliny => Wątek zaczęty przez: greg w Lipiec 30, 2011, 23:57:30
-
Aptenię uprawiam od trzech lat. Pierwsza sadzonka zmarnowała mi się przez chłodną i deszczową wiosnę. Roślinka zmarniała i ostatecznie padła. Potem z Włoch przywiozłem sobie znowu parę szczepek. Obecnie, po dwóch latach, nawet ładnie mi się rozrosła. Niestety podczas ostatnich ulew żarłoczne winniczki trochę mi ją objadły. >:(
Aptenię bardzo łatwo jest ukorzenić. Kwitnie na różowo. Kwiaty są dosyć drobne. Niestety aby zakwitnąć potrzebuje wyższych temperatur niż ostatnio mamy.
(https://lh5.googleusercontent.com/-K2heA8y-U8Y/TjR8jiKmG3I/AAAAAAAABlI/UiMb8tBaU1Y/s640/aptenia-sercowata.jpg)
Tę odmianę kupiłem ostatnio na targu w Będzinie. Ma dosyć ciekawe listki. Takie trochę variegata. Pierwszy raz widziałem taką aptenię. Ponieważ kosztowała grosze (chyba 2.5 zł za sadzonkę) to od razu ją kupiłem.
(https://lh6.googleusercontent.com/-ia9gUQX2cJc/TjR8jr5DHwI/AAAAAAAABlE/EaHe068Ocus/s800/aptenia-sercowata-2.jpg)
-
Zdjęcia mojej aptenii z początku kwitnienia tj. z połowy sierpnia. Potem kwiatuszków było tak na oko ze 2-3 razy więcej.
(https://lh6.googleusercontent.com/-v3gJ1qLzziU/TldGXQG1FKI/AAAAAAAABr0/bNdlP1tGXEQ/s800/aptenia-sercowata-2011-08-15.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-X1qhIuXlUVY/TldGX6tjalI/AAAAAAAABr4/G04W61iyMUc/s800/aptenia-sercowata-2011-08-15-2.jpg)
-
Spodobało jej się u mnie.
Oboje dziękujemy Ci Greg.
Aptenia za przeprowadzkę do Taczanowa.
Ja za aptenię ;)
(http://images37.fotosik.pl/1063/8c47584a7eecc3e1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(fotka trochę marna, co widać)
-
Na wiosnę przesadź ją do większej doniczki. Powinna wtedy ładnie się rozrosnąć. To bardzo wdzięczna roślina. I trzeba uważać z wystawianiem jej na dwór po zimie. Zimne i deszczowe przedwiośnie jest w stanie nawet załatwić ją na amen. Jeśli chodzi o nawożenie to ja nawożę ją nawozem do kaktusów. Czy jest to słuszne nie wiem, ale roślinka co rok kwitnie.
-
Dzięki za radę.
Na zdjęciu jest już w nowej, 2x większej doniczce ;)
Oo, takie wczoraj widziałem:
(http://images8.fotosik.pl/2769/76ab8f357db487a9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Jestem zdumiony tym co pokazują aptenie posadzone do gruntu i korzystające z nawożenia palmy Jubaea chilensis.
Długo męczyły się w doniczce i cienko przędły - szczepki przywiozłem w 2012 z Fano (PU).
Teraz rosną na potęgę i są naprawdę ogromne.
Wczoraj zauważyłem też pierwszy pąk kwiatowy.
Otoczenie palmy wygląda teraz tak jak to sobie założyłem. Sukulenty pięknie się rozrosły.
Spróbuję je przezimować w budzie razem z palmą, ale na wszelki wypadek urwę parę szczepek i ukorzenię by były na przyszły rok w razie gdyby się nie udało.
(https://lh5.googleusercontent.com/-962XhZFeP4I/U8TqrtysKgI/AAAAAAAAMsA/tOBjjC2aA6g/w1024-h512-no/aptenia_14lipca_2014-3.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/-t1D3Bpyx3sU/U8Tqs7TIb7I/AAAAAAAAMsI/GqSwLda3-zw/w1024-h683-no/aptenia_14lipca_2014.jpg)
(https://lh3.googleusercontent.com/-h2y5cf6NVuU/U8Tqqvy_2DI/AAAAAAAAMr4/d_IHMWHxX14/w1024-h683-no/aptenia_14lipca_2014-2.jpg)
-
Aptenia przy jubei rozrosła się jak szalona. :o
„Placek” widoczny na zdjęciu to około 1/3 tego co było.
Jeszcze z miesiąc lata i zarosłaby całe rondo i zdominowała inne rosnące tam sukulenty.
Doskonała roślina zadarniająca. Spokojnie można ją potraktować jako jednoroczną, a na jesień pozyskać szczepki na przyszły rok.
(https://lh5.googleusercontent.com/-M79P7Lg5j74/VA2iWLWI36I/AAAAAAAANJE/jxOKh_SCSXU/w1024-h683-no/aptenia_7_wrzesien_2014.jpg)
-
Widzę że masz też karpobrota obok :), ciekawi mnie czy karpobrot wytrzyma jakiś mróz bo posadziłem go pod trachycarpusem ale zima w nocy mam tam mróz rzędu -4,5 przez kilka godzin.
-
Widzę że masz też karpobrota obok :), ciekawi mnie czy karpobrot wytrzyma jakiś mróz bo posadziłem go pod trachycarpusem ale zima w nocy mam tam mróz rzędu -4,5 przez kilka godzin.
Wątek o karpobrocie (http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=144.msg18210#msg18210).
-
Aptenia dobrze przezimowała w budce.
Oczywiście straciła większość pędów, ale mimo paskudnej aury ruszyła na podbój ronda, tak jak zrobiła to rok temu.
Skoro jestem przy tym rondzie to pozwolę sobie na mały offtopic. Jubaea chilensis wciąż stoi jak zaczarowana.
Ani nie rośnie, ani nie umiera.
(https://lh3.googleusercontent.com/lfDf4Ugky0GIK3EN2jtiaU8IN-XS3haBIA9DGtvOww=w1152-h768-no)
-
No cóż musiałaby zamieszkać we Wrocławiu żeby rozwiąć skrzydła ;).