Jak pisałem mój daktylowiec kanaryjski stracił środkowe liście.
Przez przypadek uszkodziłem donicę, więc skorzystałem, by obejrzeć korzenie.
Na zdjęciu wygląda to w miarę dobrze, ale wyciąłem z tego sporą wiązkę przegniłych (przemarzniętych) korzeni.
Stał całą zimę obok waszyngtonii, a ona nie miała tak pogniłych korzeni.
Gdyby nie brak środkowych liści wsadziłbym go do gruntu.
Mimo wszystko na dole jest sporo zdrowych, korzeni.
Na ten sezon trafił do donicy po "dużym" trachu, która ma tę samą wysokość co stara, ale znacznie szersza.
Dałem ze 15 cm ziemi i posadziłem phoenixa.
Ponieważ wystawał z donicy zrobiłem mu kołnierz przy użyciu starej donicy.
Wygląda to średnio dekoracyjnie, ale mam nadzieję pozwoli wytworzyć spory system korzeniowy.
Liście niestety trochę żółkną, ciepła nie ma, w palmie nadal spora dziura.